07 December 2015

Psalm 119:97-112



97 O, jakże miłuję zakon twój, Przez cały dzień rozmyślam o nim!
98 Przykazanie twe czyni mnie mędrszym od nieprzyjaciół moich, 
       Ponieważ mam je na zawsze.
99 Jestem rozumniejszy od wszystkich moich nauczycieli, 
       Bo rozmyślam o świadectwach twoich.
100 Jestem roztropniejszy od starszych, Bo strzegę przykazań twoich!
101 Wstrzymuję nogi swoje od wszelkiej złej drogi, Aby strzec słowa twego.
102 Od sądów twoich nie odstępuję, Ponieważ Ty mnie nauczasz.
103 O, jak słodkie jest słowo twoje dla podniebienia mego, 
       Słodsze niż miód dla ust moich.
104 Z przykazań twoich nabrałem rozumu, 
       Dlatego nienawidzę wszelkiej ścieżki kłamliwej.

105 Słowo twoje jest pochodnią nogom moim i światłością ścieżkom moim.
106 Przysiągłem i potwierdzam: Chcę strzec twoich praw sprawiedliwych.
107 Jestem bardzo utrapiony, Panie, ożyw mnie według słowa swego!
108 Racz przyjąć, Panie, dobrowolne ofiary ust moich I naucz mnie sądów twoich!
109 Dusza moja jest stale w niebezpieczeństwie, Lecz o zakonie twoim nie zapominam.
110 Bezbożni zastawili na mnie sidło, Lecz ja nie odstępuję od ustaw twoich.
111 Świadectwa twoje są moim dziedzictwem na wieki, Gdyż są rozkoszą serca mego.
112 Nakłaniam serce moje, by pełniło ustawy twoje; Wieczna za to nagroda!


Prawdziwy chrześcijanin cechuje się między innymi tym, że czyta i kocha Biblię. Ta miłość Zakonu (czyli: Słowa Bożego) wypływa automatycznie z miłości do Pana. Nie można powiedzieć, że kocha się Boga i Jezusa, jeśli nie miłuje się Jego Słowa. Miłość Słowa Bożego oznacza między innymi regularne czytanie. To logiczne, że chcemy poznać i coraz lepiej znać to, co miłujemy. W relacji małżeńskiej małżonkowie nieustannie poznają się, nigdy nie mogą stwierdzić, że znają wystarczająco drugą osobę. Pragną jeszcze lepiej się poznać, spędzać czas razem, przebywać razem. Tak samo jest z Bogiem. Ci, którzy kochają Boga, chcą ciągle przebywać z Bogiem i Jego Słowem.
Brak miłości Słowa, stwierdzenie, że czytanie Biblii nie jest konieczne oznacza odrzucenie samego Boga, Który dał nam Swoje Słowo. Tylko znając Biblię możemy powiedzieć, że Słowo Boże jest pochodnią, światłem na naszej drodze (w. 105). Jak Słowo Boże może być światłem, jeśli leży zakurzone na regale z książkami i nie jest czytane?

Wierzący człowiek ciągle rozmyśla o Słowie Bożym (w. 97), co znaczy, że codziennie medytuje nad nim. To nic innego jak uważne czytanie, i myślenie o tym, co to znaczy konkretnie dla codziennego życia.

Słowo Boże jest światłem, ponieważ daje mi światłość w ciemności i naucza mnie (w. 102), przez co staje się mądrzejsze od innych. To mądrość niebiańska, która jest całkiem inna niż mądrość świata.
Mądrość świata może być użyteczna, ale nie zbawi mnie i nie przybliży do Boga. Nic mi nie daje, jeśli dużo wiem, jeśli studiowałem i posiadam liczne tytuły naukowe; nawet, jeśli znam Słowo Boże, ale nie wierzę, zginę na zawsze.
Zostaje to potwierdzone w wielu miejscach w Biblii, na przykład prorok Jeremiasz mówi:
22 Tak mówi Pan: Niech się nie chlubi mędrzec swoją mądrością i niech się nie chlubi mocarz swoją mocą, niech się nie chlubi bogacz swoim bogactwem! 23 Lecz kto chce się chlubić, niech się chlubi tym, że jest rozumny i wie o mnie, iż Ja, Pan, czynię miłosierdzie, prawo i sprawiedliwość na ziemi, gdyż w nich mam upodobanie - mówi Pan (Jeremiasz 9:22-23).

Nie trzeba być szczególnie mądrym i skończyć studia, aby zrozumieć mądrość Bożą (Ew. Łukasza 10:21). Niewierzący nie rozumieją Bożej mądrości, jest dziwna i absurdalna dla nich. Mądrość Boża jest głupstwem dla świata, świat jej nie rozpoznaje. Apostoł Paweł pisze do Koryntian: 18 Albowiem mowa o krzyżu jest głupstwem dla tych, którzy giną, natomiast dla nas, którzy dostępujemy zbawienia, jest mocą Bożą. 19 Napisano, bowiem: Wniwecz obrócę mądrość mądrych, a roztropność roztropnych odrzucę. 20 Gdzie jest mądry? Gdzie uczony? Gdzie badacz wieku tego? Czyż Bóg nie obrócił w głupstwo mądrości świata? 21 Skoro, bowiem świat przez mądrość swoją nie poznał Boga w jego Bożej mądrości, przeto upodobało się Bogu zbawić wierzących przez głupie zwiastowanie (1 Koryntian 1:18-21).
Nieco dalej Apostoł pisze: 7 Ale głosimy mądrość Bożą tajemną, zakrytą, którą Bóg przed wiekami przeznaczył ku chwale naszej, 8 Której żaden z władców tego świata nie poznał, bo gdyby poznali, nie byliby Pana chwały ukrzyżowali (1 Koryntian 2:7-8).

To nie forma pychy i wywyższenia siebie nad innymi, ale uwielbienie Pana, który dał nam tą mądrość. Mądrość Boża ukryta jest dla świata i dostępna tylko przez wiarę w Jezusa Chrystusa. Dlatego warunkiem poznania mądrości Bożej jest wiara w Niego.

Nie chodzi przy tym o teoretyczną wiedzę, gdyż tylko wiedza o Biblii niewiele da i z pewnością nie zbawi. Biblia przekonuje, że jestem grzesznikiem, i że tylko w Jezusie Chrystusie mam życie. Dopiero, kiedy to odkryje, i uwierzę, jestem zbawiony. Jednym ze skutków jest to, że rozumiem, że Zakon Boży jest światłem i jest słodki, jak miód.
Wierzący człowiek rozmyśla o Zakonie, Słowie Bożym po to, aby odkryć jak żyć dla Boga. Słowo Boże jest praktyczne i sprawia, że on szanuje przykazania Boże i przestrzega je (w. 100).
Chrześcijanin jest posłuszny i nie odbiega od drogi Pana (por. V Mojż. 9:16; 17:11; 28:14), natomiast odrzuca drogi bezbożnego. Chrześcijan nie żyje jak świat, lecz całkiem inaczej, dlatego otrzymuje błogosławieństwo: 1 Błogosławieni ci, którzy żyją nienagannie, Którzy postępują według zakonu Pana !2 Błogosławieni ci, którzy stosują się do napomnień jego, Szukają go z całego serca, 3 Którzy nie czynią krzywdy, Ale chodzą drogami jego.  (Psalm 119:1-3)
Tylko w Chrystusie, wierzący może powiedzieć: O, jak słodkie jest słowo twoje dla podniebienia mego, Słodsze niż miód dla ust moich (w. 103, por. Psalm 19:10; Job 23:12; Jan 4:32-34).

Trudno nam sobie wyobrazić kompletną ciemność, gdyż w nocy wszędzie jest światło, wiele ulic jest oświetlonych, samochody posiadają światła. W starożytności wyjście z domu wieczorem było niebezpiecznie, gdyż było wtedy naprawdę ciemno, nie istniało żadne oświetlenie nocne. Można było ewentualnie zabrać lampkę ze sobą. Hebrajski wyraz tłumaczony, jako pochodnia (w. 105), należy lepiej tłumaczyć, jako lampka oliwna.
Lampka oliwna nie dawała zbyt wiele światła, oświetlała najwyżej od 1 do 2 metrów do przodu. To niewiele w porównaniu do świateł nowoczesnych samochodów. Ale w kompletnej ciemności dawała mimo wszystko poczucie bezpieczeństwa. Bez lampy nie było nic widać, a z nią można było bezpiecznie iść i znaleźć kierunek.

Wyraz prawo kojarzymy zazwyczaj z czymś, co musimy i czego nam nie wolno: obowiązki i zakazy. Dla grzesznego człowieka Prawo Boże jest zestawem reguł, zakazów i obowiązków i taki obraz chrześcijaństwa posiada niewierzący, mówiąc: „tak wiele musisz robić, i tyle ci nie wolno.”
Bóg jest dobry i sprawiedliwy, dlatego Jego Słowo jest dobre i sprawiedliwe. Wierzący wyznaje, że prawo Boże jest sprawiedliwe (w. 106). Jak mogłoby być inaczej: Kto inny niż nasz Stworzyciel mógłby wiedzieć, co jest najlepsze dla nas. Prawo Boże nie jest zestawem reguł, utrudniających nasze życie, lecz jest lampą, która daje nam światłość i życie. Biblia pokazuje nam, jak możemy żyć według woli Bożej. Jeżeli tak żyjemy, spełnimy ostateczny cel naszego życia, mianowicie uwielbienie Boga, i to jest jedyny sposób, w jaki możemy być naprawdę i wiecznie szczęśliwymi. To prawda, którą rozumiemy tylko przez wiarę.

Słowo Boże oznacza życie dla nas. Czujemy się często zagrożeni. Rzeczywiście w świecie, w którym żyjemy istnieje wiele zagrożeń. Najważniejsza jest jednak sprawa wiecznego życia, i to możemy znaleźć tylko w Biblii. Mądrość Boża pokazuje, jak mamy żyć. Słowo Boże konfrontuje nas z naszą sytuacją: jesteśmy beznadziejnymi grzesznikami, zasługującymi na wieczne potępienie. Słowo Boże osądza, ale jednocześnie daje życie, ponieważ wskazuje na jedyny możliwy ratunek: wiarę w Jezusa Chrystusa. Słowo Boże ożywia każdego, kto wierzy (w. 107).  

Życie pobożnego nie jest łatwe; wróg przygotowuje pułapki i sidła (w. 110). Słowo Boże jest wtedy lampą na drodze, i wskazuje drogę do Boga i do zbawienia. Kiedy Jezus został kuszony przez szatana (Ew. Mateusza 4:1-11), Słowo Boże było dla Niego światłem na jego drodze: przez Słowo mógł przeciwstawić się szatanowi.
Szatan ma na celu odciągnąć nas od Boga, dlatego Psalmista mówi: Zuchwali wykopali pode mną doły (w. 85) oraz: niesłusznie prześladują mnie (w. 86). Tak możemy się czuć, ale jednocześnie wiemy, że Bóg zwyciężył, że Jego Słowo jest prawdą.

Wierzący rozumie, że w chrześcijaństwie nie chodzi o jakąś drogę życia, czy o jakąś moralność i czynienie dobrze, lecz chodzi o sprawę życia i śmierci, o wieczne potępienie lub wieczne życie z Bogiem. Dlatego może wyznać, że świadectwo Boże jest dziedzictwem na wieki (w. 111) i że nagroda jest wieczna (w. 112).