12 September 2016

Księga Rodzaju 45:1-28

Mozna znalećż artykuł w formacie pdf tu: Rodzaju 45

Analiza tekstu

w. 1-4
Tu następuje punkt kulminacyjny przemowy Judy: bracia są w desperacji, nie wiedzą już, co mają robić, a Józef już nie może panować nad swoimi emocjami.
Dla Józefa jest teraz już jasnym, że bracia na pewno się całkowicie zmienili. Traktują Benjamina całkiem inaczej, niż traktowali jego samego wiele lat wcześniej.
Józef płakał już dwa razy wcześniej, ale mógł to ukryć przed braćmi, ale teraz już nie ma takiej potrzeby. Józef wysyła wszystkich dworzan z pomieszczenia, aby mogli swobodnie mówić, bez lęku, że coś zostanie ujawnione publicznie.

Według mądrości egipskiej, bardzo ważnym było, aby opanować się w każdej sytuacji. Józef nie opanowuje swoich emocji wobec dworzan, wyrażając w tym wyższą mądrość, mianowicie mądrość Bożą, która emocjonalnie się cieszy z powodu nawrócenia się grzesznika.

Dwór faraona słyszał o emocjach Józefa. Emocje Józefa są związane z tymi pogardzonymi pasterzami semickimi, nie z bogactwem i wysoką kulturą egipską.

Kiedy Józef się ujawnił, bracia zlękli się go (w. 3). Hebrajski wyraz tu używany, wyraża paraliżujący lęk, który może nastąpić np.w sytuacji wojny (np. w: II Mojż. 15:15; Sędziów 20:41; 1 Sam. 28:21; Ps. 48:6). Bracia rozumieją, że ich los leży teraz w rękach brata, o którym myśleli, że z pewnością nie żyje, a okazuje się jednym z najpotężniejszych ludzi na świecie.  

Najpierw Józef pyta o ojca, co może wydawać się dziwne po długim przemówieniu Judy właśnie o ojcu, ale w swoich emocjach Józef może myśleć tylko o jedynym nieobecnym członku rodziny. Juda opowiadał o ojcu w sposób, który wywołał u Józefa troskę o niego i zmartwienie.

Znajdujemy tu też grę słów, która pokazuje kontrasty: Józef nie mógł kontrolować swoich emocji, bracia nie mogli odpowiadać na pytania. Na początku całej opowieści czytamy, że bracia nie mogli zdobyć się na dobre słowo dla Józefa (37:4). We wszystkich przypadkach po hebrajsku użyty został ten sam czasownik.
Na początku bracia nie mogli się powstrzymać od złych słów, a po słowach Judy, Józef nie mógł powstrzymać swoich emocji.
Na początku bracia nie mogli powstrzymać swojej nienawiści, a teraz Józef nie mógł powstrzymać swojej miłości. Jako reakcja na tą miłość, bracia, którzy kiedyś mogli tylko mówić brzydko i nienawistnie, teraz nie są w stanie mówić w ogóle.

w. 5-6
Józef podkreśla, że nie ma żadnego zamiaru zemsty. Cztery razy podkreśla, że wszystko, co się stało służy Bożemu celowi: aby was zachować przy życiu (w. 5). To, że Bóg działa w ten sposób jest teologicznym centrum (por. I Mojż. 50:19-21; Dz. Ap. 7:9-10).
Bracia sprzedali Józefa, ale tak naprawdę sam Bóg wysłał Józefa do Egiptu. Bracia chcieli źle, chcieli zniszczyć i zlikwidować go, ale tak naprawdę Bóg użył tego, aby Józef mógł w Egipcie uratować wiele lat później ich wszystkich. Nie była to nienawiść braci, lecz Bóg, który prowadził Józefa do Egiptu.
W jaki sposób grzeszne działanie bracia ma się do suwerennego działania Bożego, pozostaje tajemnicą. Znajdujemy to w wielu miejscach w Biblii (patrz niżej przy tematach).
Ludzie i ich grzechy, nawet straszne, nigdy nie są w stanie przeszkodzić planom Bożym. Bóg rządzi suwerennie i ma wszystko pod kontrolą, nawet w najgorszych sytuacjach przemocy i wojny.
Życie Józefa miało wiele trudnych i beznadziejnych chwil. Wyglądało na to, że nigdy nie ujrzy on swojej rodziny. Teraz, patrząc wstecz, Józef rozumie, że Bóg działał, że był cały czas aktywnie obecny w jego życiu.  
Józef ma teraz 39 lat (por. 41:46, 53).

Józef informuje braci, że głód potrwa jeszcze pięć lat. To wyniszczyłoby rodzinę Jakuba i zagroziłoby spełnieniu Bożych obietnic, ale Józef jest już w Egipcie, aby uratować i zbawić ich.

w. 7
Inne możliwe (bardziej dosłowne) tłumaczenie: Bóg posłał mnie przed wami, aby zachować dla was resztkę na ziemi, i aby dla was ratować życie przez wielki ratunek (lub też przetłumaczyć można: … aby ratować życia wielu, którzy przeżyją).  
Użyty został hebrajski wyraz oznaczający resztkę, co oznacza potomstwo tych, którzy przeżyli wielką katastrofę (por. 2 Sam. 14:7). Wyrazy resztka oraz ratunek (też można tłumaczyć, jako: ci, którzy przeżyją), często znajdujemy razem u proroków starotestamentowych.
Wyraz ratunek / przeżyć jest jednym z kluczowych wyrazów w opowieści o potopie; Józef jest jak Noe, jest osobą, przez którą Bóg chce uratować resztkę.

Rodzina Jakuba jest początkiem narodu Izraela, który teraz znajduje się w wielkim niebezpieczeństwie, a dzięki Józefowi zostanie uratowany (por. 46:8-27).
Wyraz resztka ma teologiczne znaczenie i jest ważny w całym Starym Testamencie. Bóg ratuje resztkę ludzkości podczas potopu, tak jak teraz ratuje resztkę ludzi, która stanie się wielkim narodem.
Potem podczas wygnania, Bóg zachowa resztkę ludu przy życiu, którą przyprowadzi z powrotem do ziemi, z której pochodzi Mesjasz. Resztka będzie rządzić światem z Mesjaszem (Micheasz 4-5).

w. 8
Józef jest opiekunem faraona. Hebrajski tekst mówi dosłownie: ojciec faraona. To wyraz oznaczający bliską relację, jako najbliższy doradca faraona. W innych miejscach w Biblii czytamy, że kapłan lub prorok jest ojcem dla kogoś innego (np. Sędziów 17:10; 18:19; 2 Krl. 6:21; 13:14), ponieważ nauczają jak prawdziwi ojcowie ich synów.

w. 9-13
Józef tak bardzo pragnie zobaczyć ojca, że daje im wskazówki, aby szybko wrócić z ojcem, jeszcze zanim się przywita ze swoimi braćmi.
Józef daje im ziemię Goszen. Nie wiemy dokładnie gdzie to było, ale z pewności gdzieś w delcie rzeki Nilu, nie za daleko od stolicy Memfis lub Awaris, aby Józef nie znajdował się zbyt daleko od swej rodziny.

Józef podkreśla jeszcze raz, że nastąpi pięć lat głodu, być może nie jest pewien, czy ojciec Jakub zechce podróżować do Egiptu.
Życie w niedostatku (bardziej dosłownie: bycie biednym) było groźnym w starożytności. Często oznaczało to, że cała rodzina musiała sprzedać wszystkie swoje ziemie, przez co stawała się zależna od innych, a w końcu nawet siebie zmuszeni byli sprzedać, jako niewolników.

Bracia są osobiście świadkami – ich oczy widziały. Może Jakub nie ma tyle zaufania do braci, ale Beniamin też jest świadkiem, że to rzeczywiście Józef.

Józef sam mówi do nich (w. 12). Dosłownie hebrajski tekst mówi: Są to moje usta, które mówią do was – to znaczy, bez tłumaczy jak wcześniej (por. 42:30).  

w. 14-15
Teraz dopiero Józef w emocjonalny sposób przytula swoich braci. Już nie ma dystansu, bracia nie muszą dać pokłonu.  Józef i Benjamin płaczą.  O braciach nie czytamy, że płaczą, ale mówią do Józefa. Skończyło się 22 lat bez komunikacji między nimi (37:4).
To obraz przebaczenia, pojednania i miłości, który przypomina przypowieść o synu marnotrawnym, pokazujący jak wielka jest miłość i miłosierdzie Boże. To obraz mesjańskiej przyszłości, kiedy już nie będzie wrogości miedzy braćmi (Iz. 2:4). Dwunastu braci, synów Jakuba, stanie się patriarchami dwunastu plemion Izraela, których imiona zostaną zapisane na bramach nowego Jeruzalem. (Objawienia 21:12-13). Nowe Jeruzalem jest nową ziemią, w której już nie ma łez, ani cierpienia, gdzie Bóg uczyni wszystko na nowo, gdzie panuje tylko miłość.

w. 16-20
Faraon bardzo hojnie oferuje rodzinie Jakuba miejsce w Egipcie. Nie tylko on, również jego dworzanie cieszą się z tego, że Jakub przybędzie do Egiptu (por. 41:37).
Faraon jest nawet bardziej hojny niż Józef. Józef oferował mieszkanie w ziemi Goszen, blisko siebie, a faraon oferuje Jakubowi najlepszą część ziemi egipskiej, aby mieli najlepsze płody (w. 18).
Faraon jest praktyczny i przygotowuje przyjazd. Otrzymują wozy, aby przewieść żony i dzieci. Chodzi prawdopodobnie o wozy ciągnięte przez woły.
Podobnie, jak Józef, faraon martwi się, że Jakub być może jednak nie będzie chciał przyjechać do Egiptu. Być może Jakub będzie żałował, że nie wszystkie swoje rzeczy, sprzęty rolnicze może zabrać, więc jeszcze raz podkreśla, że najlepsza część całego Egiptu będzie do niego należeć (w. 20).
Faraon okazuje się bardzo miłym i mądrym człowiekiem.

Przybycie Jakuba i jego klanu do Egiptu stanowi początek spełnienia obietnicy danej Abrahamowi, że potomstwo Abrahama będzie żyło, jako niewolnicy w obcym kraju, zanim powrócą do ziemi obiecanej (I Mojż. 15:13-16).
Izrael może teraz w izolacji mieszkać w Goszen, rozwijać się, bez utraty tożsamości, bez zagrożenia dla ich wiary, bez niebezpieczeństwa mieszania się z Egipcjanami. Potem, po długim okresie niewolnictwa i przygnębienia, Bóg wyprowadzi ich z Egiptu. Naród Izrael, który tak powstał będzie miał świadomość na zawsze, że nie istnieje dzięki własnej wielkości, ani z własnej inicjatywy, lecz został wyzwolony i powołany przez suwerennego Boga.

w. 21-23
Józef wykonuje wszystko. Daje braciom też nowe szaty. Chodzi o szaty zewnętrzne, które też używano, jako koce, pod którymi można było spać w nocy (II Mojż. 22:26). W starożytności ładne szaty były chętnie otrzymywanymi prezentami (Sędziów 12; 2 Krl. 5). Ale podarowanie szaty też może być gestem pojednania – wiele lat wcześniej piękna szata Józefa spowodowała nienawiść i zazdrość braci, doprowadzając do sprzedaży Józefa.
Znowu Beniamin otrzymuje znacznie więcej niż reszta braci.

w. 24-25
Józef mówi im, żeby nie kłócili się w drodze (ten sam czasownik w Przyp. 29:9). Hebrajski wyraz może też oznaczać lękać się (np. w II Mojż. 15:14) , jak tradycyjnie interpretują rabinowie.
Bracia mają się nie bać, nie powinni bać się wrócić do Egiptu, gdyż Józef przebaczył im wszystko i nie chce zemsty. Też nie mają się obawiać, że Józef ma jeszcze jakiś plan, pułapkę dla nich, jak ostatnim razem. Józef nie wyśle tym razem armii, aby ich oskarżyć o obrabowanie go, aby móc ich wszystkich zabić.

Józef nakazuje braciom powrót do Kanaanu a potem mają wrócić do Egiptu zabierając ze sobą ojca. Sam nie jedzie z nimi, chociaż podróż trwa tylko około trzech dni.
Bracia muszą teraz pojednać się z ojcem i ‘posprzątać’ przeszłość. Bracia muszą przyznać się ojcu, co uczynili i co spowodowało 22 lat jego żałoby. Wyznanie takie jest bolesne i wstydliwe, ale jest to jedyny sposób, aby się pojednać z ojcem.  Józef nie może im w tym pomóc, muszą dokonać tego sami. Dlatego Józef zostaje w Egipcie i czeka aż wrócą.

w. 26-28
W następnych wersetach tylko w skrócie czytamy o spotkaniu braci z ojcem.
Nic nie czytamy o tym, co myślał Jakub, o pytaniach, który z pewnością miał, jak np. jak to naprawdę było 22 lat wcześniej z tą szatą poplamioną krwią? Nie czytamy też o tym, co bracia powiedzieli ojcu, jak wyjaśnili sytuację. Nic nie czytamy na temat spotkania, ponieważ szczegóły nie są istotne dla nas. Ważne jest, że bracia nareszcie wyznali swoje grzechy, aby móc dostąpić przebaczenia i pojednania. Jeśli to nastąpi, to przeszłość staje się tylko przeszłością, i nie można wracać do niej i ciągle przypominać, że ktoś wcześniej grzeszył (Ps. 103:12; Iz. 1:18).

Kiedy Jakub usłyszał o Józefie, serce jego nie wzruszyło się (dosł.: serce jego przestało bić, też tłumaczone, jako: serce jego stało się zimne, czyli, umierał), co zazwyczaj oznacza, że ktoś umiera. Jakub jest aż tak wzruszony, że nie może uwierzyć. Po 22 latach słyszy, że Józef żyje, to nie może być prawdą.

Wcześniej Jakub mówił, że zejdzie do syna swego do grobu (37:35), oraz że zostanie doprowadzony do grobu, do syna (42:38). Teraz Jakub może mówić, że pójdzie, aby zobaczyć Józefa, zanim umrze (45:28).
Bóg spełnił to, co Jakub powiedział, ale w całkiem inny sposób niż on sam tego oczekiwał. Jakub zostaje rzeczywiście zaprowadzony do szeolu, do grobu, gdyż Egipt był krajem śmierci (patrz komentarz przy I Mojż. 37:25).

Kiedy bracia powtórzyli wieści o Józefie, Jakub ożywił się (dosł.: jego duch ożył na nowo). Jakub nie umarł, lecz otrzymał nowe życie. Dla Jakuba, który był przekonany, że syn nie żyje, Józef zmartwychwstał, i ta dobra nowina dała mu nowe życie i nowe siły. Koniec okresu żałoby.

Teraz jedzie do Egiptu, do ziemi grobu, która oznacza dla niego nowe życie. Nie jest to podróż żałobna, lecz jest to podróż pełna radości i nowego życia.  
Bóg pociesza Jakuba (46:3-4), że rzeczywiście pójdzie do Egiptu, obiecuje, że On pójdzie z nim.
W tym ostatnim wersecie Jakub znowu jest nazwany Izraelem, jego nowym imieniem, wskazując na jego nową przyszłość. Rzeczywiście otrzymuje nowe siły, jako głowa klanu znowu prowadzi swoją rodzinę i decyduje, że wszyscy pójdą do Egiptu, do Józefa.


Tematy

Opatrzność
Wydaje się, że opowieść koncentruje się na różnych charakterach, ale Bóg jest wszędzie obecny, jako suwerenny zarządca.
Cztery razy Józef podkreśla, że Bóg działa przez niego (45:5, 7-8, 9; por. 42:45; 43:23).
Bóg działa w tajemniczy sposób. Józef znalazł się w Egipcie, ponieważ Bóg go tam poprowadził, poprzez złe działania jego braci (45:8).
Wiara, że Bóg wszystkim rządzi i prowadzi znajdujemy w wielu miejscach w Biblii (np. Iz. 10:5-6; Amos 3:6; Mat. 6:26-30; Dz. Ap. 4:25-28). To jednak nie znaczy, że człowiek nie jest lub jest mniej odpowiedzialny za swoje czyny. Bóg używa grzechu Mojżesza, aby doprowadzić go do Synaju i używa zatwardziałości serca faraona, aby w cudowny sposób wyprowadzić swój lud z Egiptu.
Król Asyrii jest laską gniewu Pana, karzącą Izraela (Iz. 10:5), ale Bóg potem ukarze króla Asyrii za jego grzech (Iz. 10:12; por. Amos 3:14). Jezus został zdradzony i umarł na krzyżu, ale ci, którzy doprowadzili do Jego śmierci są sami w pełni odpowiedzialni za ich grzech. Przy ostatniej wieczerzy Jezus uczy, że Bóg używa grzechów innych, aby wykonać swój plan:
Wprawdzie Syn Człowieczy odchodzi, jak było postanowione, ale biada temu człowiekowi, który go wydaje (Łk. 22:22; por. Dz. Ap. 2:36).

Tekst mówi, że Bóg używa grzechów braci, aby uczynić w końcu dobrze, ale nigdzie nie czytamy, że dlatego grzechy nie mają znaczenia. Bracia nadal są odpowiedzialni za swe grzechy i muszą się nawrócić.  
Przez wiarę, Józef jest w stanie patrzeć na swoje życie i na wszystko co się dzieje, nie z własnej osobistej perspektywy, lecz z Bożej perspektywy, co oznacza, że wierzy, że kochającym Boga … wszystko służy ku dobremu (Rz. 8:28, tłum. Zaremby; por. Przyp. 16:1-4; 19:21; 20:24; 27:1).
Tylko przez to jest w stanie przebaczyć braciom.

Boża opatrzność oznacza, że Bóg jest wierny swojemu przymierzu, które zaczyna się spełniać. W Potomstwie Abrahama, wiele narodów zostanie błogosławionych (I Mojż. 12:1-3).

Upamiętanie
Wyznanie grzechów jest bardzo ważne. Grzechy braci przeciwko Józefowi bardzo im ciążyły. Wyznanie ich było wyzwoleniem dla nich.
Wyznanie grzechów oznacza chwalenie Boga, ponieważ oznacza to przyznanie Bogu racji, że grzech jest Jego obrażeniem i uznanie, że Bóg ma prawo karać grzech.
Juda i bracia wyznają swoje grzechy i przez swoje zachowanie pokazują, że rzeczywiście żałują i zmienili postawę życiową.
Bracia okazują prawdziwą miłość wobec Beniamina, miłość, która siebie daje za innych. Jednym ze znaków prawdziwego nawrócenia jest miłość do braci (Jan 13:35),

Opowieść w tym rozdziale ma dużo wspólnego z przypowieścią o synu marnotrawnym, gdzie znajdujemy ten sam obraz ogromnej łaski i miłości Bożej.

Józef testował braci. Tylko poprzez stworzenie sytuacji podobnej do tej z przeszłości, gdzie bracia znowu mogli decydować o losu syna Racheli, Józef mógł zdobyć pewność, że bracia rzeczywiście się zmienili.
Kiedy bracia zdają test, Józef ma pewność, że Bóg zmienił ich serca i przez to możliwym jest prawdziwe pojednanie. Teraz bracia są nie tylko nimi w sensie fizycznym, ale także braćmi w wierze.
To przedsmak prawdziwego pojednania, które stało się możliwe przez Jezusa Chrystusa. W wiecznym życiu wszyscy wierzący będą żyli w pojednaniu z Bogiem, ale i z braćmi i siostrami.

Pojednanie
W tych rozdziałach widzimy, jak ‘działa’ prawdziwe przebaczenie i pojednanie.
Dopiero, kiedy bracia wyznają swoje grzechy, i jasnym jest, że nie są to puste słowa, lecz towarzyszy temu zmiana życia, dopiero wtedy Józef może się z nimi pojednać.
Tylko w ten sposób złamani ludzie mogą zostać uleczeni przez łaskę i miłość Bożą, a złamana, ‘patologiczna’ rodzina Jakuba może stać się światłem dla świata.

Jeśli zgrzeszymy przeciwko komuś, możemy też zostać testowani, jak bracia. Czy zdamy test i otworzymy w ten sposób drogę do pojednania?

Opowieść o Józefie daje wielką nadzieję. Łaska Boża jest w stanie zmienić nawet najbardziej twardych ludzi. Poznaliśmy braci w ich grzechu i egoizmie, ale mieliśmy przywilej zobaczyć, jak się zmienili.
My wszyscy zgrzeszyliśmy wobec Boga i mieliśmy zatwardziałe serca. Bóg zmienił nasze serca, abyśmy mogli się nawrócić. Nawrócenie zawsze oznacza zmianę życia a pojednanie z Bogiem oznacza zawsze też pojednanie z innymi ludźmi, z braćmi i siostrami.

Mądrość
Zachowanie Józefa może wydawać się nam dziwne. Czy chce zemsty, a jeśli nie, to dlaczego, tak długo zwleka z ujawieniem siebie?
To wyraz mądrości. W naszym sentymentalnym XXI wieku oczekiwalibyśmy albo, że Józef się zemści na braciach, albo, że od razu przytuli ich i już nie wspomni o przeszłości. W naszym wieku często brakuje mądrości.
Józef chce przebaczyć, widocznie pragnie przytulić braci, ale Józef też jest mądry.
Józef pragnie pojednania, ale najpierw musi wiedzieć, jacy bracia są teraz, czy się zmienili, czy nie.
Początkowo Józef nie wie, jak bracia traktowali jego brata Beniamina. Tylko 10 braci przyszło do Egiptu, a skoro 22 lat wcześnie nienawidzili jego, dlaczego nie mieliby nienawidzić Beniamina i uczynić mu coś złego, jak jemu uczynili?
Mądrość Józefa okazuje się w trzech testach, którym poddaje swoich braci.

W naszym życiu też możemy mieć do czynienia z ludźmi, którzy grzeszą. Przebaczenie nie jest łatwe. Z jednej strony nie możemy zachować się, jakby nic się nie stało, ponieważ oznaczałoby to, że nie traktujemy grzechu i jego skutków poważne.
Z drugiej zaś strony nie możemy też na zawsze żyć w żałobie, jak to uczynił Jakub.
Potrzebna nam jest mądrość Józefa, która jest mądrością, podarowaną mu przez Boga.
A jeśli komu z was brak mądrości, niech prosi Boga, który wszystkich obdarza chętnie i bez wypominania, a będzie mu dana (List Jakuba 1:5).

Resztka
Temat resztki ciągle w Biblii powraca.
Rodzina Jakuba zamieszkała w Egipcie, ale potem Bóg użył Mojżesza, aby wyprowadzić lud stamtąd.
Potem Bóg wyprowadził Izraela na wygnanie babilońskie, obiecując, że odnowi resztkę: I sam zgromadzę resztę moich owiec ze wszystkich ziem, do których je wygnałem, i sprowadzę je na ich pastwisko; i będą płodne i liczne. I ustanowię nad nimi pasterzy, którzy je paść będą, i nie będą się już bały ni trwożyły, i żadna z nich nie zaginie - mówi Pan (Jer. 23:3-4).
Wiele wieków potem, z tej resztki narodzi się obiecany Mesjasz, dobry pasterz, który dał swoje życie za swoje owce (Jan 10:11).

Grób i zmartwychwstanie
Jakub szedł do Egiptu, do grobu, do Józefa w grobie. Ale wejście do grobu oznacza nowe życie dla niego.
Tak każdy wierzący, który jest w Chrystusie, umiera z Chrystusem, jest z Chrystusem w grobie, aby powstać z martwych i otrzymać nowe życie (Rzymian 6:1-14).

Typologia
Tak, jak Bóg wysłał Józefa do Egiptu, aby uratować (zbawić) rodzinę, tak Bóg posłał Jezusa na ziemię, aby zbawić Jego rodzinę (swój lud). Józef dał chleb i przez to dał życie swojej rodzinie, a Jezus daje prawdziwe życie wieczne.
Tak jak bracia dali pokłon Józefowi, tak też każdy uzna, że Jezus jest Królem:
Dlatego też Bóg wielce go wywyższył i obdarzył go imieniem, które jest ponad wszelkie imię, aby na imię Jezusa zginało się wszelkie kolano na niebie i na ziemi, i pod ziemią i aby wszelki język wyznawał, że Jezus Chrystus jest Panem, ku chwale Boga Ojca (Fil. 2:9-11).

Józef zaprasza swoją rodzinę, by osiedliła się w ‘jego’ kraju, tak Jezus zaprasza swój lud, aby ‘osiedlił się’ w Jego wiecznym Królestwie (Jan 14:2-3). W Jego Królestwie wszystko będzie nowym, tam już nie będzie cierpienia, ani łez, ani głodu… (Obj. 7:14b-17).


05 September 2016

Psalm 33



Studium Biblijne

1 Radujcie się w Panu, sprawiedliwi!
Prawym przystoi chwała.
2 Dziękujcie Panu na cytrze!
Grajcie mu na dziesięciostrunnej harfie!
3 Śpiewajcie mu pieśń nową,
Grajcie pięknie z okrzykiem radosnym!
4 Bo słowo Pana jest prawe,
A wszystkie dzieła jego dokonane są w wierności.
5 On miłuje sprawiedliwość i prawo;
Pełna jest ziemia łaski Pana.
6 Słowem Pana uczynione zostały niebiosa,
A tchnieniem ust jego całe wojsko ich.
7 Zbiera jakby w stągwi wody morskie,
Gromadzi w zbiornikach głębiny oceanów.
8 Niech się boi Pana cała ziemia!
Niech drżą przed nim wszyscy mieszkańcy świata!
9 Bo on rzekł - i stało się,
On rozkazał - i stanęło.
10 Pan unicestwił plan narodów,
Wniwecz obrócił zamysły ludów.
11 Plan Pana trwa na wieki,
Zamysły serca jego z pokolenia w pokolenie.
12 Błogosławiony naród, którego Bogiem jest Pan,
Lud, który wybrał sobie na dziedzictwo.
13 Pan spogląda z nieba, Widzi wszystkich ludzi.
14 Z miejsca, gdzie przebywa,
Patrzy na wszystkich mieszkańców ziemi,
15 On, który ukształtował serce każdego z nich,
On, który uważa na wszystkie czyny ich.
16 Nie licznemu wojsku zawdzięcza król swe zwycięstwo,
Nie swej wielkiej sile zawdzięcza wojownik ocalenie.
17 Koń zawodzi, gdy chodzi o zwycięstwo,
A wielka jego siła nie zapewni człowiekowi ocalenia.
18 Oto oko Pana jest nad tymi, którzy się go boją,
Nad tymi, którzy spodziewają się łaski jego,
19 Aby ocalić od śmierci dusze ich
I podczas głodu zachować przy życiu.
20 Dusza nasza oczekuje Pana,
On pomocą naszą i tarczą naszą.
21 W nim bowiem raduje się serce nasze,
Bo zaufaliśmy jego świętemu imieniu.
22 Niech spocznie na nas łaska twoja, Panie,
Ponieważ w tobie mamy nadzieję!

Powyższy psalm jest hymnem, który chwali i uwielbia Boga Stworzyciela, suwerennego Króla, Sędziego i Zbawiciela.


Bóg jest Panem i Stworzycielem, dlatego mamy wszelkie powody, aby się w Nim radować i uwielbiać Go. Hebrajski wyraz tłumaczony, jako radowanie się, ma też skojarzenia z ohreśleniem wykrzykiwanie z radości z powodu zbawienia od zła (to ten sam wyraz, jak radość z wybawienia z Psalmu 32:7).
Jedyną odpowiedzią na zbawienie jest radowanie się i uwielbienie.  

Słowa i dzieła Pana są nierozerwalne (w. 4). Słowa Pana nie są pustymi słowami, one są zawsze skuteczne. Bóg potrzebuje tylko słowa, aby działać. Poprzez swe słowo stworzył świat i go zbawił. Słowo Jego stało się ciałem, aby nas zbawić (Jan 1:13-14).

Wszystko istnieje, ponieważ zostało stworzone przez wszechmogącego Boga. Wystarczyło wypowiedziane przez niego słowo, a wszystko powstało. Bóg nie potrzebował żadnych substancji, aby coś uczynić, On stworzył za pomocą swego Słowa coś z niczego. On jest w stanie stworzyć to, co sam zechce.
Całe stworzenie, cały kosmos, cała przyroda, istnieje, ponieważ Bóg tego chciał. Nie żyjemy w świecie, który powstał przypadkiem, w którym nigdy nie wiadomo, jak wszystko dalej bedzie się rozwijać. Na szczęście nie musimy wierzyć powszechnym kłamstwom teorii ewolucji, która chce, abyśmy wierzyli, że wszystko powstało przypadkiem. Ewolucja głosi, że jesteśmy tylko rodzajem zwierzęcia, które w jakiś sposób przypadkiem stało się istotą moralną. Jesteśmy ludźmi, a to nie przypadek. 

To wyzwolenie, że nie musimy w to wierzyć! Jakiż powód do radości i uwielbienia, że nie powstaliśmy przypadkiem, lecz zostaliśmy stworzeni przez wszechmogącego dobrego Boga, Który chciał, abyśmy istnieli, Który chciał, aby cały kosmos istniał w takiej formie, jaka jest. Nie musimy wierzyć w kłamstwo, dyktowane przez świat, lecz jesteśmy wolni w Panu. Wiemy i wyznajemy, że Bóg jest Stworzycielem, a tylko przez Jego słowo wszystko istnieje.

W świecie jest wiele zła, które nie powstało przez grzech. Bóg jest dobry i stworzył wszystko dobrze. Wszystko, co Bóg czyni, jest dobre i sprawiedliwe, bo On sam jest sprawiedliwy i dobry, nie według naszych ludzkich standardów, które są przede wszystkim egoistyczne, ale według Bożych standardów. Ponieważ Bóg jest dobry i sprawiedliwy, wszystko, co uczynił jest dobre. Dlatego Bóg też jest Sędzią, który sądzi, kto jest sprawiedliwy, a kto nie. Któż inny niż sam Stworzyciel mógłby decydować o dobru i złu w stworzeniu? To nie powszechna deklaracja praw człowieka, lecz Prawo Boże decyduje o tym, co jest dobre i sprawiedliwe. 

To uczy nas pokory. Człowiek sadzi, że jest w stanie panować nad światem, nad przyrodą. Człowiek jednak musi się poddać Bogu, bać się Boga (w. 8). Człowiek będzie szczęśliwy tylko wtedy, gdy naprawdę podda się Bogu, bedzie miał Bożą bojaźń i zaufa Bogu. Jedyne szczęście człowieka leży w Jego Stwórcy.

Pełna jest ziemia łaski Pana (w. 5). Bóg jest nie tylko Stworzycielem, ale i Zarządcą. Pan troszczy się o swoje stworzenie, nie jest mu obojętne, co się z nim dzieje. Pan troszczy się o ludzi, ale też o przyrodzę, o wszystko, co stworzył.

Bóg nie tylko rządzi nad przyrodą, ale też nad ludźmi, nad kulturą i ludzką polityką (w. 10-12). Człowiekowi tylko wydaje się, że jest władcą świata. Ciągle powstają nowe mocarstwa, silni przywódcy, którzy myślą, że mogą zdobyć świat, i nad nim rządzić. Zapominają, że ostatecznie Bóg rządzi, a oni podlegają Mu. To Bóg, a nie człowiek jest właścicielem świata. W jednej chwili Bóg jest w stanie zniszczyć najpotężniejszych władców, jak uczynił to z królem Nebukadnesarem (Daniel 4:26-34). Człowiek planuje, ale Bóg decyduje: Serce człowieka obmyśla jego drogę, lecz Pan kieruje jego krokami (Przypowieści 16:9).
Prorok Izajasz opracowuje ten temat bardziej obszernie, co stanowi rodzaj komentarza na wersety tego Psalmu (Izajasz 40-45). Człowiek myśli, że jest wielki i może prawie wszystko, ale Bóg czyni z niego głupca (Izajasz 44:25-28).
Wielki król Cyrus myślał, że panuje nad światem, że jest najbardziej potężnym człowiekiem na świecie (jak pewni współczesni przywódcy), ale był tylko narzędziem w rękach wszechmogącego Boga, który za jego pomocą zrealizował swój plan. To, że pozwolił Izraelowi wrócić do Kanaanu, nie było jego wspaniałym pomysłem, lecz planem suwerennego Boga, który użył Cyrusa do wykonania swego planu (Izajasz 45:1-4 i nast.).

Bóg suwerennie wybrał naród, jako swój lud, jako swoją własność. Nikt nie może powiedzieć, że jest to niesprawiedliwym, że wybrał akurat ten naród, a nie inny. Nie wybrał na podstawie ich wielkości lub wspaniałych czynów, lecz na podstawie swojej łaski i suwerennej woli. Bóg wybiera, kogo chce. W wybranym narodzie okazała się łaska, miłosierdzie i troska Boga. Poprzez wybrany naród Izraela, Bóg chciał zbawić świat, przez Mesjasza, który przyszedł na świat w tym narodzie.

Bóg nie tylko jest Stworzycielem, ale jest też sprawiedliwym Sędzią (w. 13-19). Niesprawiedliwość w świecie, w którym żyjemy, nie jest Mu obojetna. Bóg stworzył wszystko według swoich zamiarów i chce, aby ludzie żyli według Jego woli. Bóg patrzy na świat, na ludzi, Bóg wie wszystko co czynią, co mówią, co myślą. Bóg zna zamiary człowieka zanim on sam je poweźmie. Bóg rozumie mechanizmy i motywy działania człowieka, nawet jeśli człowiek sam siebie nie rozumie. Nic nie możne się przed Nim ukryć, nawet najskrytsze myśli.
Człowiek decyduje na podstawie tego, co wie i rozumie, co jest ograniczone. Decyduje, czy może komuś zaufać na podstawie tego, co widzi i wie, ale nie jest w stanie wiedzieć wszysto, tylko Bóg widzi serce. Ludzki sędzia musi zdecydować, czy ktoś jest winny, czy nie na podstawie posiadanych dowodów i faktów, często niekompletnych. Wszechwiedzący Bóg wie wszystko, znane Mu są wszystkie fakty i dowody, nie można Go oszukać. Bóg jest sprawiedliwy i nieomylny.

Człowiek planuje. Przywódcy, parlamenty, prezydenci rozważają i decydują, będąc przekonanymi, że losy kraju są w ich rękach oraz że ich plany są najlepsze dla ich krajów. Armia działa, planuje atak lub obronę, i sądzi, że może uczynić, co zechce, jeśli tylko posiada wystarczającą siłę wojskową.
Zapominają, że nie oni, lecz ostatecznie Bóg rządzi i sądzi. Nic się nie dzieje bez Jego woli (por. Mateusza 10:29-31). Lud Boży nie jest wielkim poprzez siłę wojskową lub mądrych przywódców, lecz tylko dlatego, ponieważ Pan ich wybrał i nimi rządzi.

W świecie, ten, kto posiada pieniądze, ma wpływ i władzę, ten rządzi i otrzymuje, co zechce, i może narzucać swoją wolę innym. Zapominają, że kiedyś staną przed Sędzią Najwyższym. W tej chwili nieprawość i korupcja może rządzić przez ograniczony czas, dopóki Bóg na to pozwoli (por. Izajasz 10:15; Jeremiasz 27:5). Bóg jednak patrzy na wszystkich, i w Jego czasie nastąpi Sąd ostateczny.

Oko Pana jest nad tymi, którzy się Go boją (w. 18), co znaczy, że Bóg troszczy się o swoje dzieci. Cały czas widzi ich, jest przy nich, chroni ich i daje im, nie koniecznie wszystko, czego sobie życzą, lecz wszystko, czego potrzebują. Bóg widzi wszystkich i troszczy się o swoje dzieci (por. V Mojż. / Powt. Prawa 11:2; 1 Królewski 8:29; 2 Kronik 16:9). Nie znaczy to, że zawsze jest łatwo. Nie znaczy to też, że wierzący zawsze rozumieją, co się dzieje. W oczach świata nie zawsze mają powodzenia, ale są pewni, że Pan się troszczy o nich. Powodzenie bezbożnych jest tymczasowe, kiedyś się skończy i spotka ich sąd Boży. Wierzący wie, że czeka na niego wieczne życie w społeczności z Bogiem w Jego chwale. W związku z tym może wyznać bez lęku, że Pan jest jego pomocą i tarczą (w. 19).  

Wielu buntuje się na myśl, że Bóg jest wszechmogący. Buntują się przeciwko Niemu i odrzucają Go.  Ale jakże możesz odrzucić wszechmogącego Stworzyciela, Któremu zawdzięczasz wszystko, co masz?
Jedyną prawdziwą reakcją jest wiara i uwielbienie, jakie widzimy w ostatnich wersetach Psalmu.
Oczekujmy wszystkiego od Pana. Nawet, jeśli nie rozumiemy, co się wokół nas dzieje, i dlaczego, ufajmy Jemu. Jesteśmy cierpliwi, ponieważ wiemy, że Pan jest dobry. On nam pomaga i nas chroni.
Zaufajmy świętemu imieniu Pana. Jego święte Imię, to znaczy, to, Kim jest Bóg. Bóg nie jest abstrakcyjnym duchem, lecz jest Bogiem, Który ma imię, z Którym możemy mieć żywą relację w Chrystusie. Wiemy, Kim On jest, dlatego ufamy Mu.
Zaufanie Panu oznacza poddanie się Jego woli, nawet wtedy, kiedy nie wszystko idzie dobrze, kiedy pojawiają się cierpienie i rozczarowanie. Zaufanie Panu oznacza, że wyznajemy, że Bóg jest Bogiem, a my jesteśmy przez Niego stworzonyni ludźmi, zbuntowanymi i grzesznymi, ale zbawionymi przez Jezusa Chrystusa.
Żyjmy w tej nadziei, a kto zaufa Panu i złoży swoją nadzieję w Nim nigdy nie będzie rozczarowany (Rzymian 5:5).