27 September 2012

Przypowieść o dwóch budowniczych



Ewangelia wg Łukasza 6,47-49

1    47 Pokażę wam, do kogo podobny jest ten,
       kto przychodzi do Mnie, słucha Moich słów i wprowadza je w czyn.

2          48 Podobny jest do człowieka, który, budując dom,
            zrobił głęboki wykop i założył fundament na skale.

3               Gdy przyszła powódź, woda wdarła się do tego domu,
     ale nie mogła nim zachwiać, gdyż był dobrze zbudowany.

1”   49 Ten natomiast, kto nie wprowadza w czyn tego, co usłyszał,

2”         podobny jest do człowieka,
który zbudował dom na ziemi bez fundamentu.

3”              Gdy woda wdarła się do niego,
     natychmiast zwalił się i legł w gruzach.                           Ew. wg Łukasza 6,47-49


Przypowieść Jezusa o dwóch budowniczych jest pierwszą przypowieścią zamieszczoną zarówno w Ewangelii wg Mateusza jak i w Ewangelii wg Łukasza. To krótką przypowieść, której znaczenie wydaje się zupełnie jasne; wielu komentatorów nie poświęca jej większej uwagi.

Kontekst bezpośredni
Przypowieść ta jest w Ewangelii wg Mateusza usytuowana na końcu tzw. Kazania na górze (Ew. wg Mateusza 5,1–7,27). W Ewangelii wg Łukasza znajdujemy tą przypowieść na końcu zbioru wypowiedzi Jezusa (Ew. wg Łukasza 6,20–49; w anglosaksońskiej literaturze nazwana ‘kazaniem na równinie’). Przypowieść ta u Łukasza i Mateusza jest podobnie opowiedziana. Są to radykalne słowa Jezusa dotyczące praktycznego życia chrześcijańskiego.
W tych rozdziałach zawarte są wypowiedzi Jezusa dotyczące dobrego i złego czynienia.
Na końcu tych wypowiedzi znajdujemy przypowieść o dwóch budowniczych. Przypowieść jest jakby konkluzją poprzednich wypowiedzi Jezusa.

Struktura
W przypowieści zostały poruszone następujące kwestie:
1. słuchanie i wprowadzanie w czyn słów Jezusa;
2. budowanie domu;
3. powódź (wichura) i jej skutki.

Przypowieść składa się z dwóch części:
1. Budowa domu z porządnym, solidnym fundamentem na skale
2. Budowa domu bez fundamentu, na piasku
Zastosowano tu formę retoryczną (strukturę) tzw. stopniowego paralelizmu (stopniowego zestawienia, porównania cech podobnych). Jest to struktura tekstu, w którym znajdują się części podobne (np. człowiek budujący dom). Klimaks (tu: powódź i jej skutki) znajduje się na końcu każdej poszczególnej części paralelizmu. Tekst umieszczony powyżej na początku artykułu wydrukowany został w taki sposób, aby widoczna była omawiana struktura.

Istnieją pewne różnice między wersją Mateusza i Łukasza. Mateusz bardziej podkreśla  różnicę między mądrym i głupim człowiekiem, podczas gdy Łukasz podkreśla skutki budowania domu z fundamentem lub bez fundamentu. 

Kontekst kulturowy
Budowanie domu jest w Biblii często używane jako metafora dla uczenia się (por. np. 2 Samuel 7,13; Psalm 89,14; Jeremiasz 22,13-14 i inne).
W czasach nam współczesnych wielu już nie doświadcza budowy domu własnymi siłami. W starożytnym świecie bliskiego wschodu budowa domu oznaczała ogromny wysiłek. Budowa domu wymagała dużo pracy i czasu.
W starożytnym Izraelu budowano domy tylko w lecie, gdyż nikt nie miał ochoty na budowanie zimą, w okresie dużych opadów deszczu a czasami nawet śniegu. W lecie istniał inny problem, mianowicie ziemia była sucha i przez to twarda jak kamień.
W Izraelu ilość opadów rocznie była porównywalna do opadów w północnej Europie, z tą tylko różnicą, że w Izraelu opady skoncentrowane są w porze deszczowej, trwającej mniej więcej 50 dni (listopad-luty). Opady w tym okresie mogą być bardzo intensywne, powodując nieraz lokalne powodzie i przesunięcia ziemi.  

Można wyobrazić sobie kogoś nie posiadającego wyobraźni, który wolałby oszczędzić sobie wielu dni ciężkiej pracy, czyli kopania rowów na fundament w upalne dni. Bez położonych fundamentów udałoby mu się zapewne zakończyć budowę przed sezonem deszczowym. Jeśli miałby szczęście, że akurat w zimie nie byłoby obfitych opadów jego budynkowi nic by nie groziło. Jeżeli natomiast opady okazałyby się obfite, glina pod budynkiem nasiąknęłaby wodą zamieniając swą konsystencję w coś w rodzaju miękkiego budyniu. Dom stałby dopóki ziemia pod nim byłaby twarda, ale po obfitych deszczach taki dom bez fundamentu bez wątpienia runąłby. W 1991 roku miało miejsce podobne wydarzenie, w Jeruzalem blok apartamentów zawalił się właśnie z powodu braku fundamentów.

Kontekst biblijny
Przypowieść Jezusa nie jest tylko przykładem z życia codziennego. Jego wypowiedź ma swoje źródło w Księdze Izajasza 28,14-18.
Tekst z Izajasza jest tzw. chiazmem składającym się z siedmiu części. Chiazm to struktura bardzo często występująca w Biblii, zawierająca elementy, które powtarzają się (patrz schemat poniżej 1 – 1”). Klimaks, czyli najważniejsze przesłanie tekstu znajduje się zazwyczaj (ale niekoniecznie zawsze) w centralnym miejscu.
Można zaprezentować tekst Izajasza 28,15-18 w schematyczny sposób.

1   zawieranie przymierza ze śmiercią (w.15a)
  2   wykonanie schronienia (w.15b)
    3   budowa, materiał: kamień (w.16a)
      4   klimaks: kto wierzy nie zachwieje się (w. 16b)
    3”  budowa, narzędzia: miara i waga (w.17a)
  2”  zniszczenie schronienia (w.17b)
1”  zerwanie przymierza z śmiercią (w.18)

Izajasz kierował swą wypowiedź do Izraela w obliczu inwazji ze strony Asyrii. Izrael pokładał nadzieję w przymierzu z Egiptem (znanym z kultu śmierci), ufając w swe bezpieczeństwo dzięki pomocy Egiptu. Izajasz nie miał zaufania do budowli, wznoszonej przez Izrael (czyli, przymierza z Egiptem), zapowiadał wielką wichurę (najazd Asyrii), która zniszczy budowlę Izraela.
Bóg dał obietnicę, że On sam położy kamień, wypróbowany, kosztowny kamień. Jest to kamień węgielny, czyli kamień fundamentu, będący jedynym pewnym fundamentem.
Izajasz prezentuje dwie możliwości budowy schronienia, jedno będzie zniszczone, drugie zbudowane na kamieniu, położonym przez Boga nie zostanie zniszczone.

W Świątyni Jerozolimskiej w miejscu najświętszym, gdzie znajdowała się arka przymierza, znajdował się kamień w podłodze troszeczkę wyższy od reszty. Była to pozostałość fundamentu pierwszej świątyni, zburzonej w okresie wygnania babilońskiego. Ten kamień był znany jako „kamień węgielny” lub „fundament” (hebr. Sheteja) stanowiący dla pobożnych Żydów kamień węgielny na Syjonie, o którym mówił Izajasz. Było to dla żydów najbardziej święte miejsce na całej ziemi i stanowiło spełnienie proroctwa Izajasza. Budynek zbudowany na tym fundamencie oznaczał cały kompleks budynków świątyni wraz z całością rytuałów, kultem ofiarnym i wszystkimi przepisami.

W tym kontekście Jezus daje inną interpretację proroctwa Izajasza. Podczas gdy Żydzi wierzyli, że budowanie na fundamencie oznacza utrzymywanie i wykonywanie kultu w świątyni, Jezus mówi, że słuchać i czynić to co Jezus mówi, jest budowaniem na fundamencie. Jezus mówi, że On sam jest kamieniem węgielnym. Buduj na mnie i moim słowie, a nie zachwiejesz się.
Proroctwo Izajasza nie zostało spełnione w odbudowie świątyni jerozolimskiej, lecz w Jezusie Chrystusie.

Jezus mówi, że słuchanie i czynienie Jego słowa jest budowaniem na fundamencie. W innych miejscach w Nowym Testamencie znajdujemy także obraz budowania i budynku.
Jezus mówi o sobie, że jest świątynią (Ew. Mateusza 26,61). Apostoł Paweł pisze, że każdy wierzący jest świątynią Ducha Świętego (1 Koryntian 3,16). Kościół jako wspólnota wierzących jest budynkiem zbudowanym z żywych kamieni na fundamencie, którym jest Jezus, Kamień Węgielny (1 Piotra 2,5-7). (Por. także: Psalm 118,19-28; Rzymian 9,32-33; 1 Koryntian 3,10-17; Efezjan 2,20).
Także w Księdze Ezechiela 33,29-33 jest mowa o słuchaniu słów Pana, ale nie wprowadzaniu ich w czyn.

Innymi tematami ze Starego Testamentu, powracającymi w tej przypowieści są kontrast miedzy błogosławieństwem za posłuszeństwo a przekleństwem za nieposłuszeństwo (por. Ks. Powt. Prawa 28; Ks. Przysłów 10,25; 12,7; Ezechiela 13,10-16; 33,30-32).
Także znany ze Starego Testamentu kontrast między mądrym (pobożnym) a głupim (niepobożnym) człowiekiem powraca, chociaż bardziej akcentowane w wersji wg Mateusza (por. np. Psalm 1 i 37).

Interpretacja
Istnieje rabińska przypowieść, który mówi: ten kto studiuje Torę i wprowadza ją w czyn, buduje mocny dom z kamieni, lecz ten, kto tylko słucha Tory, ale nie wprowadza słów w czyn, ponosi klęskę.
Jezus mówi coś bardzo podobnego. Dwie kwestie są ważne: słuchanie słów Jezusa, ale w równym stopniu ważne jest i wprowadzanie ich w czyn. Tylko słuchanie słów Jezusa bez uczynków według tych słów, spowoduje klęskę podobną do zawalenia się budynku.

Duchowe bezpieczeństwo zależy od słuchania i czynienia słów Jezusa.
Jest to nieco trudne dla protestantów, gdyż Luter tak mocno protestował przeciwko nauczaniu Kościoła Rzymsko-Katolickiego dot. dobrych uczynków.
Nie chodzi w tej przypowieści jednak o to, że przez działanie (uczynki) można zostać zbawionym. Jesteśmy bowiem zbawieni tylko z łaski, przez wiarę (czyli wiara jest przy tym narzędziem). Ale wiara składa się zarówno ze słuchania jak i działania.
Wiara bez uczynków jest martwa, czyli, nie jest w ogóle wiarą. Innymi słowami, wiara bez uczynków jest rzeczą niemożliwą (Por. Ew. Łukasza 6,24-45; Ew. Mateusza 7,16-20; por. także: Jakuba 2,14-26).

Przypowieść bywa często traktowana jako alegoria, czyli interpretowana jest w taki sposób, że każdy element przypowieści ma poszczególne znaczenie przenośne.
Jednak nie jest to alegoria, lecz podobieństwo. Kto przychodzi do Jezusa i Jego słowa słucha i wprowadza je w czyn jest podobny do tego, który buduje dom na skale.
W innych tekstach w Biblii skała jest używana jako metafora oznaczająca Boga lub Jezusa, ale w tej przypowieści skała nie ma takiego przenośnego znaczenia.
Znaczenie jest następujące: jeśli nie tylko słuchasz słowa Jezusa ale i czynisz według nich, nie zachwiejesz się i nie zginiesz, lecz będziesz stał mocno jak dom zbudowany na skale.
Przypowieść więc apeluje do słuchacza/ czytelnika aby nie tylko słuchał słów Jezusa, ale aby te radykalne słowa także wprowadzał w czyn.
Przypowieść nie zostawia nam wątpliwości co do tego, że wprowadzanie słów Jezusa w czynu jest ciężką pracą, podobną do kopania rowów i kładzenia tam fundamentów w gorące letnie dni.

W komentarzach biblijnych istnieje sporo dyskusji na temat znaczenia powodzi w omawianym tekście. Można to interpretować w świetle znaczenia Izajasza 28 jako nadchodzący najazd Rzymian. Pobożni Żydzi wierzyli, że świątynia i kult ofiarny są spełnieniem Izajasza 28, ale całkowite zniszczenie Jerozolimy i świątyni przez Rzymian w roku 70 n.e. przeczy temu.

Wypowiedzi Jezusa w poprzednich rozdziałach sugerują, że chodzi także o sąd ostateczny (Ew. wg Łukasza 6,21.23.25.35.38).
Można rozpatrywać to w szerszym aspekcie twierdząc, że powodzie oznaczają ogólnie trudności.
Nie jest jednak najistotniejszym, aby dokładnie określić znaczenie powodzi w omawianym tekście (gdyż przypowieść ta nie jest alegorią) Można by było stwierdzić, że to znaczenie powodzi zawiera wszystkie powyższe elementy.
Wiara w Jezusa nie ochroni nas przed katastrofami w naszym życiu, czy w znaczeniu dosłownym, czy przenośnym. Jeśli nasza wiara jest mocno ugruntowana i oparta na Jezusie, nie musimy się jednak obawiać, bo nasz ‘dom’ stoi mocno i nie zawali się.  

Dobre zrozumienie tej przypowieści może przyczynić się do skorygowania pewnego sposobu myślenia, oddzielającego wiarę od uczynków, co w Biblii jest zupełnie niemożliwym.
Ważnym przesłaniem w tej przypowieści jest czynienie, ale w kontekście całości Nowego Testamentu trzeba także wyjaśniać, że to zdecydowanie nie oznacza, że nasze czyny pomagają nam w naszym zbawieniu. Wierzący jest wolny z łaski, w Chrystusie, poprzez wiarę – wiarę aktywną.


25 September 2012

Przypowieść o ziarnku gorczycy i kwasie chlebowym



Ew. wg Łukasza 13,18-19
(Teksty paralelne: Ew. wg Mateusza 13,31-33; Ew. wg Marka 4,30-32)

18 (Jezus) mówił też: Do czego jest podobne Królestwo Boga i z czym je porównam? 19 Podobne jest do ziarnka gorczycy, które pewien człowiek wziął i posiał w swoim ogrodzie. Wyrosło i stało się drzewem, a ptaki zagnieździły się w jego gałęziach.
20 Następie powiedział: Do czego mam przyrównać Królestwo Boga? 21 Podobne jest do zakwasu, który pewna kobieta wzięła i zmieszała z trzema miarami mąki, aż wszystko zakwasiło.

Tekst zawiera dwie bardzo krótkie przypowieści, które właściwie są porównaniem. Nie zawierają rozwinięcia. To analogia porównująca elementy codziennego życia Królestwa Bożego.
Powyższe przypowieści są ze sobą związane. W literaturze rabinistycznej wyjaśnienie wyrażone dwoma sposobami, przez dwie analogie było bardzo powszechne. W ST występuje podobny sposób grupowania podobnych przypowieści (por. Ezechiela 17,2-24; 19,2-14).

Kontekst
W Ewangeliach wg Mateusza i Marka przypowieść ta jest częścią grupy przypowieści o Królestwie Bożym. U Łukasza natomiast przypowieść występuje zaraz po opowieści o wyzwoleniu kobiety od ducha niemocy (Ew. Łukasza 13,10-17). Przypowieść jest połączona z opowieścią o uzdrowieniu przez wyraz dlatego (powyżej tłumaczony jako też; werset 18 -  lepszym tłumaczeniem początku zdania byłoby: Dlatego Jezus mówił: …).
Opowiadając przypowieść Jezus pragnie wyjaśnić, że to co robi (uzdrowienia i cuda) są znakami królestwa Bożego, które wprawdzie jest jeszcze mało widoczne, ale wzrasta do czegoś wielkiego. We wszystkich trzech Ewangeliach przypowieść przedstawia charakter Królestwa Bożego.

Tło kulturowe
Jezus, jak to zresztą miał w zwyczaju, nie używa obrazu kojarzącego się z dworem królewskim, aby wyjaśnić czym jest Królestwo Boże, lecz obrazu z codziennego życia.
Gorczyca należy do najmniejszych nasionek, ma ok. 1 mm średnicy. Gorczyca była bardzo powszechna na bliskim wschodzie; rozrastała się szybko podobnie jak chwasty. Zarówno w kulturze żydowskiej, jak i w świecie grecko-rzymskim gorczyca była przysłowiowym najmniejszym nasieniem.
Uznaje się, że chodzi o nasiona tzw. gorczycy czarnej (brassica nigra), chociaż mógłby to też być inny jej rodzaj. Ziarenko gorczycy w ciągu kilku dni po zasianiu kiełkuje, i rośnie szybko do wielkości ok. 3-4 metrów, posiada duże liście, szczególnie w dolej części.
Gorczyca nie jest drzewem, lecz krzewem, jednak - w porównywaniu z innymi roślinami ogrodowymi - jest bardzo okazała, dlatego często uznawana jest za drzewo.
Ewangelia Marka jest bardziej dokładna w opisie, używając wyrazu warzywo (gr.: lachanon).
Gorczyca była uważana za wartościową roślinę, mającą właściwości lecznicze. Ta cecha akurat nie ma znaczenia w tej przypowieści. Jedyną istotną cechą akcentowaną  w omawianej przypowieści jest jej bardzo szybki wzrost z niepozornego nasionka do okazałej rośliny.

Niektórzy komentatorzy twierdzą, że według prawa i tradycji żydowskiej (zawartej w Misznie), nie wolno było wysiewać gorczycy w ogrodzie, lecz tylko na polu. To jednak błędna interpretacja. Tekst na który się powołuje (Miszna: m. Kil’ayim 3,1-2) mówi o tym, że nie można wysiewać gorczycy na małej grządce (o powierzchni ok. 1 m2).

Interpretacja
Ówcześni ludzie słuchający Jezusa żyli w oczekiwaniu na Mesjasza. Wielu z nich przyjęło  chrzest Jana Chrzciciela. Słyszeli głoszenie, że nareszcie nadeszło Królestwo Mesjańskie, którego tak długo oczekiwali. Oczekiwali, że teraz nastąpią decydujące wydarzenia, a Jezus porównuje oczekiwane Królestwo z malutkim ziarenkiem, którego prawie nie widać, które ‘znika’ w ziemi po zasianiu. Musiał to być szok dla ludzi. Oczekiwali wielkich spektakularnych wydarzeń, a rzeczywistość okazuje się czymś bardzo małym, niepozornym.

Czy przypowieść jest alegorią?
Alegoria oznacza, że każdy poszczególny element ma symboliczne znaczenie. Np. w historii Kościoła twierdzono, że posianie ziarnka gorczycy oznacza głoszenie, czyli zasianie Słowa Bożego w ludziach; wielki rozmiar drzewa oznacza wielkość Królestwa Bożego, a ptaki oznaczają pogan, którzy uwierzą i znajdą schronienie w Kościele - nowym Izraelu. W Ewangelii Mateusza mowa jest o siewcy, który w alegorycznej interpretacji symbolizuje Jezusa.

Jednak przypowieść nie jest alegorią, lecz porównaniem.
Należy najpierw rozumieć jak funkcjonuje przypowieść, a jak analogia.
Jezus mówi: Królestwo Boga (…) podobne jest do ziarnka gorczycy, które pewien człowiek wziął i posiał w swoim ogrodzie. Wyrosło i stało się drzewem, a ptaki zagnieździły się w jego gałęziach.
Trzeba zadać pytanie, co Jezus porównuje z czym? Królestwo Boga nie jest porównywane z ziarnkiem gorczycy, ani z drzewem, lecz z procesem, który ma miejsce, kiedy z malutkiego ziarenka wyrasta drzewo.
Ziarenko gorczycy jest tak małe, prawie go nie widać, a kiedy zostanie posiane w ziemi, w żaden sposób nie można go odnaleźć. Można byłoby się zastanawiać, czy jest możliwe, że cokolwiek z niego wyrośnie, czy może ziarenko zginie zupełnie. Wyrośnie z niego potężny krzew, ale aby mógł wyrosnąć ziarenko musiało najpierw zniknąć (zginąć) w ziemi. Tak jest z Królestwem Boga. Początek wygląda na mało znaczący, niewidoczny, ale niewątpliwym jest, że powstanie, wyrośnie w coś wielkiego i znaczącego.

Możliwa aluzja do Starego Testamentu
Wielu komentatorów uważa, że ptaki, oraz drzewa są aluzjami do Starego Testamentu. Szczególnie do Psalmu 104,12, Ezechiela 17,22-24; 31,3-6; Daniela 4,9-12, 20-27.
Drzewo, w którym ptaki znajdują schronienie w Starym Testamencie stanowi obraz silnego królestwa, dającego schronienie innym królestwom i narodom (por. Ks. Sędziów 9,15; Treny (Lamentacje) 4,20; Ezechiel 17,23; 31,6; Daniel 4,11-12). Ptaki w Starym Testamencie czasami bywają obrazem narodów pogańskich (por. Ezechiel 17,23; 31,6; Daniel 4,11-12). Także w literaturze rabinistycznej ptaki symbolizują pogan, szukających schronienia u Izraela (np. Midrasz Psalmu 104,12).
Najbliższe aluzje znajdujemy u Ezechiela 17,23, gdzie drzewo reprezentuje Izrael, a ptaki symbolizują pogan. Drzewem jest tu wielki cedr, w porównaniu z którym gorczyca nie jest niczym więcej, jak tylko małym krzewem.  
Problematycznym jest, że aluzja nie jest zupełnie jasna, z pewnością nie chodzi tu o cytat lub parafrazy tekstu ze Starego Testamentu. Jeżeli chodzi o aluzje, nie są one do konkretnego tekstu, lecz raczej do ogólnej idei drzewa dającego schronienie. Poza tym nie jest jasnym o ile pierwsi słuchacze rozumieliby ewentualną aluzję.
Dlatego lepiej nie podkreślać ewentualnej aluzji do Starego Testamentu.

Przypowieść o zakwasie
Zakwas miał przeważne negatywne znaczenie symboliczne, ale nie zawsze. Podczas święta Paschy, należało oczyścić dom z wszelkiego zakwasu i jeść przez tydzień tylko chleb nie zakwaszony. Jednak nic nie wskazuje na to, że w tejże przypowieści ewentualne znaczenie negatywne nie gra jakiejś roli.

Zakwas nie jest tym samym co drożdże (zawierające pewien rodzaj bakterii). Zakwas był w starożytności kawałkiem fermentującego ciasta na chleb. Zawsze zatrzymywano trochę sfermentowanego ciasta, które łączono z nowym ciastem, aby rozpocząć proces fermentacji.
Według Miszny pieczenie chleba było jednym z siedmiu obowiązków kobiety.
Ponieważ domy wiejskie były bardzo małe, pieczenie chleba zazwyczaj odbywało się na podwórku, często wspólnie z sąsiadkami. Jedna miara zawiera ok. 13 litrów suchej substancji. Trzy miarki mąki wystarczały na chleb dla ok. 100-150 osób. Była to też maksymalna ilość, którą kobieta sama mogła jednorazowo upiec.

Także ta przypowieść została zalegoryzowana przez Kościół. Według alegorycznej interpretacji, kobietą jest Maria lub Kościół (lub ewent. synagoga). Zakwasem byliby apostołowie, doktryna chrześcijańska lub wiedza Pisma Świętego. Trzy miarki mąki były w historii Kościoła interpretowane na 17 różnych sposobów!
Ale także w tejże przypowieści niewątpliwym jest, że nie jest to alegoria, lecz analogia, porównywanie.
Podobnie jak ziarenka gorczycy są małe i wyglądają na niewiele znaczące, także ilości zakwasu są niewielkie. Ten zakwas jednak, włożony do mąki, ma niesamowite działanie. Działa niewidocznie, początkowo w ogóle niezauważalnie, ale z czasem działanie jego staje się coraz bardziej widoczne i nie można go przeoczyć.

Przesłanie przypowieści
Przypowieści często są odpowiedzią lub reakcją na pytanie, zwątpienie lub ideologie ludzi.
Na co reagują omawiane przypowieści?
Żydzi oczekiwali Mesjasza i Jego królestwa, będącego odnowionym królestwem Dawida. Jezus widzi siebie jako Mesjasza, głosi Królestwo i dokonuje cudów. Ale gdzie jest jego królestwo? To pytanie, które zadają sobie zarówno przyjaciele, uczniowie jak i przeciwnicy Jezusa.

Pierwsza przypowieść skupia się na ziarenku, znikającym w ziemi. Nie skupia się na człowieku, który sieje, ani na drzewie, ani na ptakach. Tak samo druga przypowieść nie koncentruje się na kobiecie, mieszającej mąkę, ani na chlebie, lecz skupia się na zakwasie, który zostaje schowany w cieście. 
Przypowieść nie koncentruje się na wyniku, lecz na procesie, na sposobie działania Królestwa Bożego, na jego wzroście. Jest to proces, który początkowo jest niewidzialny, ale z czasem dający wielki wynik.
Najpierw ziarenko musi zginąć w ziemi, zakwas również musi całkiem zniknąć (zostać schowanym) w cieście. Jest to konieczność: tylko w ten sposób jest możliwym, aby wyrósł w drzewo, aby powstało dobre ciasto na chleb.  

Jezus nie wyglądał na króla. Urodził się i wychował na wsi, w raczej skromnych warunkach. Jako dorosły człowiek był społecznie mało znaczący i posiadał przeciwników, o wiele silniejszych faryzeusze. W końcu został w Jerozolimie aresztowany i otrzymał wyrok śmierci. Wydawało się wówczas, że Jezus przegrał, że się pomylił, i że z głoszonego Królestwa Bożego nic nie będzie. Podobnie jak ziarenka gorczycy lub zakwas ukryty w cieście, Jezus stał się niewidoczny. Słowo Boże natomiast mówi, że właśnie na krzyżu Jezus zwyciężył jako Król wszechświata. Kościół zaczął funkcjonować początkowo jako małe grupy i dzisiaj nadal często stanowi niewielką część społeczeństwa. Często Królestwo Boże nie jest widoczne, ale podobnie jak ziarenko gorczycy nie jest widoczne w ziemi (a jednak wyrasta w wielki krzak), tak Królestwo Boże będzie wielkie i widzialne dla każdego (Por. Ks. Apokalipsy 21-22).  
To reguła lub prawo w Królestwie Bożym: pierwsi będą ostatnimi, a ostatni będą pierwszymi; słabsi będą silnymi, a silni nie będą posiadać takiego znaczenia, jak im się wydaje. Siła Boża tkwi w słabości (por. 1 Koryntian 1,26-31; 2 Koryntian 12,9). Przypowieść jest wezwaniem, zachętą, aby spoglądać innymi oczami na rzeczywistość, czyli – jak określił jeden z komentatorów – patrzyć na świat z perspektywy ziarenka gorczycy.