29 May 2017

Początki i rozwój luteranizmu w Polsce



Reformacja nie była sprawą tylko niemiecką; w bardzo szybkim tempie rozpowszechniła się po całej Europie. Wszędzie trafiała na podatny grunt. Kościół znajdował się w wielkim kryzysie, stan moralny duchowieństwa był bardzo zły. W wielu miejscach Europy, także w Polsce, wierni pragnęli zmian i reformy.
Nauki Lutra rozpowszechniały się szybko na Pomorzu, w Prusach, w Wielkopolsce i na Śląsku.
Początkowo przede wszystkim w takich miastach, jak Poznań i Kraków.
W miastach kupieckich, takich jak Gdańsk, Elbląg, Toruń, kupcy (przeważnie Niemcy) posiadali kontakty handlowe z zachodnią Europą, szczególnie z Niemcami. Oprócz towaru, kupcy przywiozili pisma zawierające naukę Lutra.
Już w ciągu roku po przybiciu 95 tez do drzwi kościoła w Wittenberdze, tekst ten oraz inne pisma Lutra dotarły do Polski. Jego pisma były przez wielu czytane i dyskutowane.

Luteranizm dotarł do Polski również za sprawą zainteresowanych duchownych. Szczególnie mnisi byli zainteresowani reformą życia zakonnego. Pierwszymi kaznodziejami w miastach takich jak Toruń, Gdańsk, Bydgoszcz, byli księża zakonni (przede wszystkim z zakonów tzw. żebraczych), którzy w ogóle nie znali Lutra, czy nawet innych luteranów. Wystarczyło, że dotarła do nich wieść o tym, co dzieje się w Wittenberdze. Zaczęli czytać Pismo Święte i głosić Dobrą Nowinę znajdując wielu słuchaczy dla nowo odkrytej Ewangelii wolnej łaski.

Wielkopolska
W roku 1520 w Poznaniu kaznodzieje kościoła św. Magdaleny, Jan Seklucjan i dominikanin Andrzej Samuel, sprowadzeni do miasta, jako „pogromcy heretyków”, zaczęli - nie wspominając imienia Lutra - głosić czystą Ewangelię w duchu reformacyjnym. Samuel został zmuszony do ucieczki, zostając przez biskupa osądzony na karę śmierci. Seklucjan spotkał się także z wrogością, ale znalazł schronienie u szlachcica Andrzeja Górki. Właśnie tu, w pałacu Górków przy Rynku w Poznaniu powstał pierwszy zbór protestancki w Wielkopolsce.

Urzędnicy biskupa działali ostro przeciwko Reformacji, ale mimo to rozprzestrzeniała się ona w szybkim tempie. Pod opieką wojewody Andrzeja Górki powstały, na razie tajne, zbory luterańskie. Ważną rolę odegrały przy tym luterańskie rodziny magnackie: Górkowie, Ossolińscy, Bojanowscy, Zborowscy, Ostrorogowie i inni.
Głównymi ośrodkami luteranizmu w Wielkopolsce były Bojanowo i Grodzisk. Około roku 1540 w Wielkopolsce było około 110 zborów luterańskich niemieckich i 32 zbory polskie.


Jan Seklucjan musiał uciakać z Poznania, udał się do Królewica, gdzie mógł dalej działać. Miedzy innymi wydał tam Konfesję Augsburską po polsku, Katechizm Lutra oraz przekład Nowego Testamentu na język polski.

Małopolska
Jakub z Iłży Młodszy (ok. 1490-1542) był profesorem na Akademii Krakowskiej. Przerażał go moralny upadek duchownych i kościoła w ogólności. Dzięki studentom i proferosorom niemieckim, którzy przyjechali do Krakowa, Jakub zapoznał się z naukami Lutra.
W roku 1535 został oskarżony o herezję i uciekł do Wrocławia.

Prusy Królewskie
W Prusach Królewskich Reformacja rozpoczęła się w Gdańsku. W jego ślad poszły także inne miasta: Toruń, Elbląg, Malbork, Tczew, Bydgoszcz, Grudziądz, Chełmno, Chojnice.
Już w roku 1518 augustianin Gustaw Knade głosił kazania krytykujące stan kościoła. Myśl Reformacji zaczęła się rozpowszechniać w Gdańsku i okolicach.
W latach 1525-1526 miał miejsce tzw. tumult gdański, podczas którego lud zbuntował się przeciwko burmistrzowi, z powodu oszustwa związanego z funduszami miejskimi. Potem zaczęły się rozruchy, po których uczyniono z Gdańska miasto luterańskie. Zamknięto wszystkie klasztory, wszystkie kościoły zmieniono w kościoły luterańskie oraz wprowadzono demokratyczny ustrój miasta.
Król Zygmunt Stary w tym czasie naraził się papieżowi, ponieważ wraz z episkopatem nie dopilnował interesów Rzymu w Prusach. Widząc szansę na rehabilitację w oczach papieża, król ostro zareagował w kwietniu 1527 r., wkraczając ze swoją armią do Gdańska i przywracając stary porządek. Król ściął siedemnaście osób oraz wydał dekret grożący karą śmierci za odstąpienie od katolicyzmu.

Prusy Książęce (Wschodnie)
Prusy Zakonne, były suwerennym państwem zakonnym, pod kierownictwem wielkiego Mistrza Zakonu Krzyżackiego, Albrechta von Hohenzollerna (1490-1568). Albrecht próbował zreformować zakon, co mu się nie udało. Po wojnie, która zakończyła się niekorzystnie dla niego, szukał pomocy w Niemczech, ale cesarz i książęta niemieccy byli zajęci własnymi problemami. Szukał więc rady u Marcina Lutra. Po spotkaniu z reformatorem w Wittenberdze w roku 1524 dokonał sekularyzacji zakonu krzyżackiego oraz przekształcił państwo Prusy Zakonne w państwo świeckie. Król Zygmunt I Stary wyraził na to zgodę z powodów politycznych. W zamian Albrecht złożył mu hołd i stał się lennikiem polskiego króla (tzw. hołd pruski), czemu pozostał wierny do końca swego życia. W ten sposób powstał w Prusach Wschodnich pierwszy w Europie państwowy Kościół Luterański.
W 1544 r. Albrecht von Hohenzollern założył uniwersytet w Królewcu, który miał wyraźny charakter luterański i otrzymał w roku 1560 od króla Zygmunta Augusta takie same przywileje, jakie posiadała Akademia Krakowska. Wielu polskich studentów studiowało na tej uczelni, gdzie byli kształceni w duchu reformacji luterańskiej. W ten sposób po ukończeniu studiów przynosili nauki reformacji do swoich rodzinnych miast.  
W Prusach Książęcych znajdowali schronienie różni duchowni ewangeliczni, jak Seklucjan i Samuel z Poznania.
W stolicy Prus, Królewcu wydrukowano wiele książek ewangelickich w języku polskim, które zostały rozprowadzone po całej Polsce.

Pomorze
Reformacja docierała w pierwszej połowie XVI wieku do większych miast takich, jak Strzałów, Szczecin, Słupsk, skąd mieszczanie wypędzali księży katolickich i powoływali na ich miejsce kaznodziei ewangelickich. Na tzw. Sejmiku Trzebiatowskim w 1534 roku, książęta pomorscy zdecydowali, mimo sprzeciwu ze strony duchownych i szlachty, o przejściu na luteranizm, tworząc w ten sposób ewangelicki (luterański) kościół państwowy. W wyniku tejże decyzji nastąpiła sekularyzacja dóbr kościelnych, wprowadzenie liturgii ewangelickiej, utworzono konsystorz i powołano superintendenta.

Śląsk
Na Śląsku idee Reformacji szybko zyskały podatny grunt. Już o wiele wcześniej Śląsk znajdował się pod wpływem ruchu beginek, begardów, waldensów i husytów. Już w 1519 roku dzieło Marcina Lutra zostało wydrukowane we Wrocławiu. Wrocław stał się ważnym ośrodkiem publikacji luterańskich, które tu wydrukowane szybko docierały do wielu miejsc w Polsce.

Ważnym reformatorem, działającym we Wrocławiu był Jan Hess (1490-1547), posiadający ogromną wiedzę filozoficzną, teologiczną i biblijną. Był kapłanem, od 1523 r. pastorem ewangelickim w kościele św. Marii Magdaleny. Gorliwie bronił nauczania reformatorskiego w kazaniach i dysputacjach. 

Mimo faktu, że wielka część Śląska znajdowała się pod panowaniem arcykatolickich Habsburgów, reformacja miała spory sukces na Śląsku.

Szacuje się, że w końcu XVI wieku, ewangelicy posiadali około 1.200 parafii na Śląsku, podczas gdy tylko 100 - 150 parafii było katolickich. Szczególnie księstwo Cieszyn było prawie całkowicie protestanckie.
Cały Śląsk od dawna był terenem zamieszkiwanym przez mieszaną ludność: polską i niemiecką. Nie można twierdzić, że tylko Polacy byli katolikami, a tylko Niemcy ewangelikami. Istniały liczne grupy Polaków ewangelików oraz równie liczne grupy Niemców pozostających wiernymi kościołowi Habsburgów, czyli Rzymowi.
 
Polecam także broszurę „Reformacja w Polsce”. Kliknij tutaj lub tutaj.

25 May 2017

Nowe narodzenie



Ew. wg Jana 3:1-8

Nikodem przyszedł do Jezusa w nocy. Być może dlatego, że nie chciał, aby inni widzieli, że z nim rozmawia albo chciał rozmawiać z nim na osobności, aby nikt mu nie przeszkadzał i nie przerywał. Podczas dnia Jezusa otaczał tłum ludzi, więc rozmowa w cztery oczy raczej była niemożliwa.
Ma to też symboliczne znaczenie: Nikodem jest w ciemności i przyszedł do Jezusa, aby otrzymać światło.
Nikodem był faryzeuszem, który doskonale znał zakon Boży i bardzo poważnie go traktował starając się żyć według woli Bożej.
Wokół zakonu faryzeusze zbudowali cały mur dodatkowych przepisów, tylko po to, aby nawet przez przypadek nie można było zbliżyć się do przekroczenia zakonu Bożego. Chcieli żyć według woli Bożej do najmniejszego szczegółu.

Nikodem był dostojnikiem, był członkiem Sanhedrynu, najwyższego sądu i zarządu Izraela. Należał do duchowych przywódców Izraela. Jezus nazywa go nauczycielem Izraela (w. 10),
Nikodem był znany jako wielki profesor teologii oraz polityk Izraela.
Ciekawym jest w jaki sposób nazwa Jezusa, nazwa go ‘Mistrzem’, po aramejsku ‘rabbi’. Jezus nie był znaczącym faryzeuszem, nie był członkiem Sanhedrynu. Jezus był młodym, socjalnie mało znaczącym synem biednego stolarza z prowincji Galilei gdzieś na peryferiach Izraela. Jednak Nikodem nazywa Go rabbi, uznając Go w tym jako równego, lub nawet wyższego.

Szacunek okazany Jezusowi wydaje się przyjemny: tak wielki ważny teolog uznaje Go. Ale Jezus odpowiada niespodziewanie: Zaprawdę powiadam ci, jeśli kto nie narodzi się na nowo, nie może ujrzeć Królestwa Bożego (w. 3).
To brzmi bardzo ostro, ale w tym Jezus od razu pokazuje Nikodemowi jego słaby punkt. Faryzeusz Nikodem liczy na swoją wiedzę i staranne życie według zakonu. Do osoby, która traktuje Słowo Boże poważnie i chce żyć według niego, Jezus mówi; to ci nie da zbawienia, to nie da pewności w życiu – musisz się na nowo urodzić. To jest jedyne wejście do Królestwo Bożego. Czyli, jest to warunkiem zbawienia.

Podobnie jak tylko przez fizyczne urodzenie się można przyjść na świat, tak można tylko przez rodzenie się na nowo przyjść do Boga. Słowo tłumaczone jako ‘narodzenie się na nowo’ po grecku dosłownie: ‘narodzenie się od góry’, czyli, od nieba. Tu jest powód niezrozumienia Nikodema. On rozumiał to jako fizyczne narodzenie, i to jest niemożliwe. Jezus mówił jednak metaforycznie o narodzeniu od góry, od Boga. Jest to coś czego człowiek sam uczynić nie może.

Ponieważ Nikodem nie rozumiał Jezusa, Jezus jeszcze raz innymi słowami powie:
Zaprawdę powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do Królestwa Bożego (w. 5).
Narodzenie od góry jest to samo jako narodzenie z wody i Ducha.

Szczególnie znaczenie wody jest w tym wersecie trudne do wyjaśnienia i teologowie próbowali to najróżniejszymi sposobami zinterpretować. Zwykle kontekst daje klucz do zrozumienia. W poprzednim rozdziale czytamy o Janie Chrzcicielu, a także następny akapit (3,25-30) mówi o nim. Chrzest Jana Chrzciciela był znakiem nawrócenia się i nowego początku.
Nie możemy pomylić chrztu Jana Chrzciciela z chrztem chrześcijańskim. Chrzest Jana jest innym chrztem, niż chrześcijański: kiedy apostoł Paweł spotkał w Efezie ludzi którzy byli ochrzczeni chrztem Janowym, Paweł ochrzcił ich jeszcze raz.

Chrześcijański chrzest jest chrztem wiary – jest wykonany w imieniu Jezusa i oznacza też wejście do Kościoła Chrystusowego. Taki chrzest wykonywano dopiero po wniebowstąpieniu Chrystusa.
Chrzest Jana Chrzciciela był znakiem nawrócenia i symbolizował obmycie z grzechów i nowy początek. Jan Chrzciciel głosił zbliżanie się Królestwa Bożego, a wejście do niego jest tylko możliwe kiedy się nawrócisz i zaczniesz inaczej żyć, czyli nawrócisz się z drogi grzechu. Jako znak nowego początku Jan chrzcił wodą, jednocześnie głosząc nadejście tego, kto będzie chrzcił Duchem Świętym (Ew. Jana 1,33).

Ten kto w chrzcie Jana Chrzciciela pożegnał się z grzechami, może przez wiarę w Jezusa zacząć nowe życie. To jest narodzenie z wody i Ducha. Upamiętanie i rozpoczęcie na nowo przez odnowienie, które daje nam Duch Święty.

Jak powinniśmy rozumieć narodzenie się na nowo?
Jest to wewnętrzne odnowienie przez Ducha Świętego, które otrzymujemy jako dar przez Chrystusa. Oznacza to całkowite odnowienie człowieka; człowiek staje się nowym stworzeniem (2 Kor. 5,17).
Inne teksty w Biblii też o tym mówią:
31 Oto idą dni mówi Pan - że zawrę z domem izraelskim i z domem judzkim nowe przymierze. 32. Nie takie przymierze, jakie zawarłem z ich ojcami w dniu, gdy ich ująłem za rękę, aby ich wyprowadzić z ziemi egipskiej, które to przymierze oni zerwali, chociaż Ja byłem ich Panem - mówi Pan -
33 Lecz takie przymierze zawrę z domem izraelskim po tych dniach, mówi Pan: Złożę mój zakon w ich wnętrzu i wypiszę go na ich sercu. Ja będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem (Jeremiasz 31,31-33; por. Ezechiela 36,25-27).

Apostoł Paweł to tak opisał:
Bóg zbawił nas [...] przez kąpiel odrodzenia oraz odnowienie przez Ducha Świętego,
Którego wylał na nas obficie przez Jezusa Chrystusa, Zbawiciela naszego.
Abyśmy, usprawiedliwieni łaską jego, stali się dziedzicami żywota wiecznego, którego nadzieja nam przyświeca (Tytus 3,5-7).

W momencie gdy nawrócimy się, jesteśmy dziećmi Bożymi, i zaczyna się proces, który nazywamy uświęceniem. Żyjemy wtedy bardziej według przykazań Bożych. Nie aby przez to zarabiać na nasze zbawienie, lecz wydając owoce naszego nawrócenia i nowego życia.
Celem narodzenia się na nowo i nawrócenia jest abyśmy byli obywatelami Królestwa Bożego, Bożymi dziećmi.
Narodzenia się na nowo i nawrócenia nie można odłączyć od siebie, bo są one zależne od siebie .
Owocami narodzenia na nowo są nawrócenie i wiara.

W jaki sposób człowiek rodzi się na nowo? To tajemnica, której nie jesteśmy w stanie do końca zrozumieć.
Duch Święty rodzi nas na nowo w sposób, którego nie rozumiemy.
Wiatr wieje, dokąd chce, i szum jego słyszysz, ale nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd idzie; tak jest z każdym, kto się narodził z Ducha (w. 8).
Duch Święty jest jak wiatr, czujesz go, ale nie możesz go uchwycić. Tak jest kiedy mówimy o narodzeniu się na nowo, nie potrafimy wszystkiego dokładnie wytłumaczyć, i też nie musimy nawet próbować. Mamy jako wierzący pewność, że Duch Święty nas nawrócił i w nas mieszka.

O Nikodemie nie mamy za wiele informacji. Dwa razy jeszcze wspomina się o nim w Biblii. Bronił Jezusa wobec Sanhedrynu, gdy go wyśmiewali (Ew. Jana 7,50). Po śmierci Jezusa Nikodem, razem z Józefem z Arymatei, też członkiem Sanhedrynu, wzięli ciało Jezusa i pogrzebali. Teraz, gdy uczniowie Jezusa uciekli i ukryli się, Nikodem i Józef już nie boją się Sanhedrynu, lecz publicznie okazują miłość do swego Zbawiciela.
Nauczyciel Izraela, został uczniem Jezusa. Nie było to łatwe dla niego, ale dało mu wolność.
Bóg przez Ducha Świętego ofiaruje nam wolność rozpoczynając nasze życie na nowo.