Ew. wg Jana 3:1-8
Nikodem
przyszedł do Jezusa w nocy. Być może dlatego, że nie chciał, aby inni widzieli,
że z nim rozmawia albo chciał rozmawiać z nim na osobności, aby nikt mu nie
przeszkadzał i nie przerywał. Podczas dnia Jezusa otaczał tłum ludzi, więc rozmowa
w cztery oczy raczej była niemożliwa.
Ma
to też symboliczne znaczenie: Nikodem jest w ciemności i przyszedł do Jezusa,
aby otrzymać światło.
Nikodem
był faryzeuszem, który doskonale znał zakon Boży i bardzo poważnie go traktował
starając się żyć według woli Bożej.
Wokół
zakonu faryzeusze zbudowali cały mur dodatkowych przepisów, tylko po to, aby
nawet przez przypadek nie można było zbliżyć się do przekroczenia zakonu
Bożego. Chcieli żyć według woli Bożej do najmniejszego szczegółu.
Nikodem
był dostojnikiem, był członkiem Sanhedrynu, najwyższego sądu i zarządu Izraela.
Należał do duchowych przywódców Izraela. Jezus nazywa go nauczycielem Izraela
(w. 10),
Nikodem
był znany jako wielki profesor teologii oraz polityk Izraela.
Ciekawym
jest w jaki sposób nazwa Jezusa, nazwa go ‘Mistrzem’, po aramejsku ‘rabbi’.
Jezus nie był znaczącym faryzeuszem, nie był członkiem Sanhedrynu. Jezus był
młodym, socjalnie mało znaczącym synem biednego stolarza z prowincji Galilei
gdzieś na peryferiach Izraela. Jednak Nikodem nazywa Go rabbi, uznając Go w tym
jako równego, lub nawet wyższego.
Szacunek
okazany Jezusowi wydaje się przyjemny: tak wielki ważny teolog uznaje Go. Ale
Jezus odpowiada niespodziewanie: Zaprawdę powiadam ci, jeśli kto nie narodzi
się na nowo, nie może ujrzeć Królestwa Bożego (w. 3).
To
brzmi bardzo ostro, ale w tym Jezus od razu pokazuje Nikodemowi jego słaby
punkt. Faryzeusz Nikodem liczy na swoją wiedzę i staranne życie według zakonu.
Do osoby, która traktuje Słowo Boże poważnie i chce żyć według niego, Jezus
mówi; to ci nie da zbawienia, to nie da pewności w życiu – musisz się na nowo
urodzić. To jest jedyne wejście do Królestwo Bożego. Czyli, jest to warunkiem
zbawienia.
Podobnie
jak tylko przez fizyczne urodzenie się można przyjść na świat, tak można tylko
przez rodzenie się na nowo przyjść do Boga. Słowo tłumaczone jako ‘narodzenie
się na nowo’ po grecku dosłownie: ‘narodzenie się od góry’, czyli, od nieba. Tu
jest powód niezrozumienia Nikodema. On rozumiał to jako fizyczne narodzenie, i
to jest niemożliwe. Jezus mówił jednak metaforycznie o narodzeniu od góry, od
Boga. Jest to coś czego człowiek sam uczynić nie może.
Ponieważ
Nikodem nie rozumiał Jezusa, Jezus jeszcze raz innymi słowami powie:
Zaprawdę
powiadam ci, jeśli się kto nie narodzi z wody i z Ducha, nie może wejść do
Królestwa Bożego (w. 5).
Narodzenie
od góry jest to samo jako narodzenie z wody i Ducha.
Szczególnie
znaczenie wody jest w tym wersecie trudne do wyjaśnienia i teologowie próbowali
to najróżniejszymi sposobami zinterpretować. Zwykle kontekst daje klucz do
zrozumienia. W poprzednim rozdziale czytamy o Janie Chrzcicielu, a także
następny akapit (3,25-30) mówi o nim. Chrzest Jana Chrzciciela był znakiem
nawrócenia się i nowego początku.
Nie możemy pomylić chrztu Jana
Chrzciciela z chrztem chrześcijańskim. Chrzest Jana jest innym chrztem, niż
chrześcijański: kiedy apostoł Paweł spotkał w Efezie ludzi którzy byli
ochrzczeni chrztem Janowym, Paweł ochrzcił ich jeszcze raz.
Chrześcijański
chrzest jest chrztem wiary – jest wykonany w imieniu Jezusa i oznacza też
wejście do Kościoła Chrystusowego. Taki chrzest wykonywano dopiero po
wniebowstąpieniu Chrystusa.
Chrzest
Jana Chrzciciela był znakiem nawrócenia i symbolizował obmycie z grzechów i
nowy początek. Jan Chrzciciel głosił zbliżanie się Królestwa Bożego, a wejście
do niego jest tylko możliwe kiedy się nawrócisz i zaczniesz inaczej żyć, czyli
nawrócisz się z drogi grzechu. Jako znak nowego początku Jan chrzcił wodą,
jednocześnie głosząc nadejście tego, kto będzie chrzcił Duchem Świętym (Ew.
Jana 1,33).
Ten
kto w chrzcie Jana Chrzciciela pożegnał się z grzechami, może przez wiarę w
Jezusa zacząć nowe życie. To jest narodzenie z wody i Ducha. Upamiętanie i rozpoczęcie
na nowo przez odnowienie, które daje nam Duch Święty.
Jak
powinniśmy rozumieć narodzenie się na nowo?
Jest
to wewnętrzne odnowienie przez Ducha Świętego, które otrzymujemy jako dar przez
Chrystusa. Oznacza to całkowite odnowienie człowieka; człowiek staje się nowym
stworzeniem (2 Kor. 5,17).
Inne
teksty w Biblii też o tym mówią:
31 Oto idą dni mówi Pan - że zawrę z domem izraelskim i z
domem judzkim nowe przymierze. 32. Nie takie przymierze, jakie zawarłem z ich
ojcami w dniu, gdy ich ująłem za rękę, aby ich wyprowadzić z ziemi egipskiej, które
to przymierze oni zerwali, chociaż Ja byłem ich Panem - mówi Pan -
33 Lecz takie przymierze zawrę z domem izraelskim po tych
dniach, mówi Pan: Złożę mój zakon w ich wnętrzu i wypiszę go na ich sercu. Ja
będę ich Bogiem, a oni będą moim ludem (Jeremiasz
31,31-33; por. Ezechiela 36,25-27).
Apostoł Paweł to tak opisał:
Bóg
zbawił nas [...] przez kąpiel odrodzenia oraz odnowienie przez Ducha Świętego,
Którego
wylał na nas obficie przez Jezusa Chrystusa, Zbawiciela naszego.
Abyśmy,
usprawiedliwieni łaską jego, stali się dziedzicami żywota wiecznego, którego
nadzieja nam przyświeca (Tytus 3,5-7).
W
momencie gdy nawrócimy się, jesteśmy dziećmi Bożymi, i zaczyna się proces,
który nazywamy uświęceniem. Żyjemy wtedy bardziej według przykazań Bożych. Nie
aby przez to zarabiać na nasze zbawienie, lecz wydając owoce naszego nawrócenia
i nowego życia.
Celem
narodzenia się na nowo i nawrócenia jest abyśmy byli obywatelami Królestwa
Bożego, Bożymi dziećmi.
Narodzenia
się na nowo i nawrócenia nie można odłączyć od siebie, bo są one zależne od
siebie .
Owocami
narodzenia na nowo są nawrócenie i wiara.
W
jaki sposób człowiek rodzi się na nowo? To tajemnica, której nie jesteśmy w
stanie do końca zrozumieć.
Duch
Święty rodzi nas na nowo w sposób, którego nie rozumiemy.
Wiatr
wieje, dokąd chce, i szum jego słyszysz, ale nie wiesz, skąd przychodzi i dokąd
idzie; tak jest z każdym, kto się narodził z Ducha (w. 8).
Duch
Święty jest jak wiatr, czujesz go, ale nie możesz go uchwycić. Tak jest kiedy
mówimy o narodzeniu się na nowo, nie potrafimy wszystkiego dokładnie
wytłumaczyć, i też nie musimy nawet próbować. Mamy jako wierzący pewność, że
Duch Święty nas nawrócił i w nas mieszka.
O
Nikodemie nie mamy za wiele informacji. Dwa razy jeszcze wspomina się o nim w
Biblii. Bronił Jezusa wobec Sanhedrynu, gdy go wyśmiewali (Ew. Jana 7,50). Po
śmierci Jezusa Nikodem, razem z Józefem z Arymatei, też członkiem Sanhedrynu,
wzięli ciało Jezusa i pogrzebali. Teraz, gdy uczniowie Jezusa uciekli i ukryli
się, Nikodem i Józef już nie boją się Sanhedrynu, lecz publicznie okazują
miłość do swego Zbawiciela.
Nauczyciel
Izraela, został uczniem Jezusa. Nie było to łatwe dla niego, ale dało mu
wolność.
Bóg
przez Ducha Świętego ofiaruje nam wolność rozpoczynając nasze życie na nowo.