08 July 2019

2 Koryntian 13:5-10


5 Poddawajcie samych siebie próbie, czy trwacie w wierze, doświadczajcie siebie; czy nie wiecie o sobie, że Jezus Chrystus jest w was? Chyba żeście próby nie przeszli. 6 Spodziewam się zaś, że dowiecie się, iż my przebyliśmy próbę. 7 A modlimy się do Boga o to, abyście nic złego nie czynili, nie dlatego, byśmy uchodzili za wypróbowanych, lecz abyście wy czynili to, co jest dobre, choćbyśmy mieli uchodzić za nie wypróbowanych. 8 Nie możemy nic bowiem uczynić przeciwko prawdzie, ale dla prawdy. 9 Cieszymy się bowiem, gdyśmy słabi, a wy mocni; o to też się i modlimy, o doskonałość waszą. 10 Dlatego ponieważ jestem nieobecny u was, piszę to, abym za przybyciem moim do was nie musiał postąpić surowo na podstawie pełnomocnictwa, jakie Pan dał mi ku zbudowaniu, a nie ku burzeniu.

Apostoł Paweł został przez Koryntian skrytykowany za to, że nie głosi słów Chrystusa (2 Kor. 13:3). To poważne oskarżenie, kwestionujące jego apostolski autorytet. Dlatego Apostoł zachęca Koryntian, aby zbadali siebie, by sprawdzać jaka jest ich wiara. To ma udowadnić też, że Paweł jest prawdziwym Apostołem.
Koryntianie mają siebie poddać próbie, lub, jak też można tłumaczyć: sprawdzić siebie wzajemnie. Mają sprawdzić, czy są prawdziwymi chrześcijanami.
Ważnym jest mieć pewność, czy rzeczywiście wierzysz prawdziwą wiarą. Możesz oszukać samego siebie i udawać, że wierzysz, ale jeśli twoja wiara jest niebiblijna, wtedy nie jesteś prawdziwym chrześcijaninem (por. Mt. 7:21-23; Łk. 16:19-31).
Problemem jest, że niektórzy chrześcijanie ciągle wątpią, czy naprawdę wierzą, czy ich wiara jest prawdziwa. Apostołowi nie chodzi o to, aby każdy nieustannie zastanawiał się, czy w ogóle wierzy, lub, ciągle miał wątpliwości co do prawdziwości wiary. Odpowiedź jest dość prosta: prawdziwa wiara oznacza wiarę w Jezusa Chrystusa, Syna Bożego, który zmarł za nasze grzechy i zmartwychwstał, i który jest jedyną drogą do Boga Ojca i do wiecznego życia. Jeśli w to wierzysz, masz prawdziwą wiarę i możesz mieć pewność zbawienia.
Problem w Koryncie stanowiło to, że Koryntianie słuchali innych nauczycieli, przeciwstawiających się nauczaniu Apostoła Pawła. Fałszywi nauczyciele są ciągle obecnym problemem stanowiącym zagrożenie dla Kościola. Prezentują oni inną ewangelię, nie dającej zbawienia (11:12-15; por. 2 Tym. 3:1-9; Jakub 1:19–2:26; 2 Piotra 2; 1 Jana 2:18-19; 2 Jana 6-11; Judasz 17-19). Apostoł Paweł podkreśla, że on głosi prawdziwą Ewangelię Jezusa Chrystusa. Koryntianie powinni więc sprawdzić, czy wierzą w to, co on głosi, czy raczej w coś innego.

Ważnymi słowami kluczowymi w tym fragmencie są: doświadczać lub poddawać próbie (w. 5, te dwa greckie wyrazy są synonimami). Grecki wyraz używany tu oznacza: akceptować po przetestowaniu, aprobować. Związane z tym wyrazem jest słowo wypróbowany (w. 7) co oznacza: akceptowany po teście, aprobowany. Apostoł używa też negatywnego znaczenia tego wyrazu: nie wypróbowany (w. 5, 7), co oznacza: odrzucony po sprawdzeniu.
Paweł zachęca, aby sprawdzili swoją wiarę, aby potem móc przyjąć, uznać, że jest prawdziwą wiarą, tą samą wiarą, którą głosi on sam.

Nie jest trudnym sprawdzić, czy moja wiara jest prawdziwa, czyli, czy jestem prawdziwym chrześcijaninem. Jeśli wierzę we wszystko, co Bóg obiecał w Swoim Słowie, i nic nie zmienam, nic nie dodaje ani nic nie odejmuje, wtedy jestem prawdziwym wierzącym. Tak samo łatwo można wnioskować, jeśli ktoś odbiega od Słowa Bożego, dodając do niego lub zmieniając.

Wiara nie oznacza tylko przyjęcia faktów, ale też radykalną zmianę życia. Wierzący żyje inaczej niż niewierzący. Wcześniej Apostoł Paweł pisał do Koryntian o praktycznym życiu wierzącego (2 Kor. 12:20-21; 13:7). Chrześcijański sposób życia jest zgodny z nauczaniem.
Jeżeli Chrystus rzeczywiście jest w Tobie, z pewnością też żyjesz inaczej. Nie oznacza to życia   idealnego, zupełnie pozbawionego grzechu. Wierzący nadal jest grzesznikiem i zmaga się codziennie z grzechem. Różnice między wierzącym a niewierzącym stanowi właśnie to, że wierzący zmaga się z grzechem. Chrześcijanin doświadcza codziennej walki z grzechem, ze swoją starą naturą i męczy go to. Niewierzący nie zna takiej walki i zupełnie nie przejmuje się problemem grzechu.
Wierzący wie, że powinien czynić dobre uczynki, ale same dobre czyny w żaden sposób nie zapewnią mu miejsca w niebie, nie może sobie przez nie zasłużyć na łaskę Bożą. Nasze dobre uczynki są jedynie uczynkami wdzięczności, niczym więcej. Niewierzący nie myśli o Bożej łasce i wdzięczności wobec Boga, dlatego jego uczynki mają całkiem inne znaczenie.

Ostatnie pytanie w piątym wersecie jest pytaniem retorycznym: Chyba żeście próby nie przeszli. Mimo wszelkich  poważnych problemów w Koryncie, Apostoł Paweł nie wątpi, że Chrystus rzeczywiście jest w nich, czyli, że są prawdziwymi wierzącymi.
Oczywiście może się zdarzyć, że w zborze mogą być ci, którzy nie są prawdziwymi wierzącymi. Apostoł o tym doskonale wie, ale to nie jest teraz omawiana przez niego kwestia. Cały list wskazuje na to, że Paweł traktuje ich jako prawdziwych wierzących nazywając braćmi i siostrami w Chrystusie. Apostoł nazywał Kościół w Koryncie zborem Bożym (2 Kor. 1:1), widząc ich jako jego duchowe dzieci (2 Kor. 6:13; por. 12:14), a nawet jako list rekomendacyjny dla siebie (2 Kor. 3:1-3).
Oznacza to, że wiele grzechów i problemów w życiu chrześcijanina jeszcze nie oznacza, że nie jest prawdziwym wierzącym.
To, że Paweł zachęca, aby badać się, implikuje, że jest możliwym, aby wiedzieć, że jesteś prawdziwym wierzącym i zbawionym. Innymi słowami, jest możliwym, aby mieć pewność zbawienia (por.: 1 Jan 5:13).

Wynik badania już jest jasny dla Apostoła: czy nie wiecie o sobie, że Jezus Chrystus jest w was? (w. 5). Takie słowa można skierować do prawdziwych wierzących, gdyż tylko w nich mieszka Jezus Chrystus. 
Jeżeli Koryntianie potwierdzą po zbadaniu siebie, że są prawdziwymi wierzącymi, wtedy też muszą uznać, że Paweł przeszedł próbę i jest prawdziwym Apostołem. Koryntianie uwierzyli przez głoszenie Apostoła, to w co wierzą, jest tym, co im głosił i czego nauczał. W ten sposób sąd nad Koryntianami w pewnym sensie oznacza też sąd nad samym Apostołem.
Bycie prawdziwym chrześcijaninem ma wymiar praktyczny. Dlatego Apostoł Paweł modli się, aby Koryntianie nie czynili złego. Oznacza to nawrócenie się od ich grzechów (por. 2 Kor. 12:20-21; 13:2), ale też konkretnie w kontekście tego listu oznacza odrzucenie fałszywej nauki i radykalne odwrócenie się od tych, którzy głoszą niewłaściwą naukę (por. 2 Kor. 6:14-7:1).

Mimo nieco ostrego tonu, Apostoł Paweł zachęca Koryntian ale i nas, aby badać samych siebie, aby dbać o to, by trwać przy prawdziwej nauce Ewangelii. Wtedy można mieć całkowitą pewność prawdziwości naszej wiary i pewność zbawienia.