30 September 2014

Księga Daniela

Rozpoczynamy drugą część serii studiów z Księgi Daniela.

Druga część Księgi Daniela jest gatunkiem literackim tzw. apokaliptycznym.
Aby w pełni móc ją zrozumieć należy mieć świadomość czym jest literatura apokaliptyczna.

Tu można znaleźć opracowania rozdz. 1-6 można znaleźć:
Tu można znaleźć artykuł, wprowadzający do tematyki dotyczącej Imperium Babilońskiego, w którym żył i działał Daniel.

Tu można znaleźć ogólne wprowadzenie do Księgi Daniela.

Tu mozna znaleźć inne materiały w formacie PDF.

Życzymy miłej lektury.

Pedro Snoeijer

Literatura apokaliptyczna



W Biblii znajdujemy gatunek literacki zwany apokaliptycznym w następujących fragmentach: Ks. Ezechiela 38-44; Ks. Daniela 7-12; Ew. Marka 13; Ew. Mateusza 24; Ew. Łukasza 21; 1 Tesaloniczan 5; 2 Tesaloniczan 2; Ks. Objawienia.
Słowo apokaliptyczna pochodzi z greckiego apokalypsis, co oznacza objawienie.
Literatura apokaliptyczna zawiera objawienie tajemnicy, która zostaje stopniowo odkrywana.
Ten gatunek literacki był szczególnie popularny wśród Żydów miedzy 200 p.n.e. a 100 n.e. Inne żydowskie księgi apokaliptyczne, popularne w czasach Nowego Testamentu to: pierwsza i druga Księga Enocha, Księga Barucha, Czwarta Księga Ezdrasza, Apokalipsa Sofoniasza.


Poniżej przedstawiam kilka aspektów i zasad, które są ważne przy interpretacji.

1.    Istnieje pewne podobieństwo między proroctwem a apokaliptycznym objawieniem. Proroctwo powstaje poprzez bezpośrednią komunikację miedzy Bogiem a prorokiem, podczas gdy apokaliptyczne objawienie pojawia się w wizjach i snach. Czasami też występuje pewien rodzaj podróży do nieba lub do innego miejsca, gdzie widz widzi rzeczy, których nie rozumie (np. Dan. 7:9; 8:2).
Apokaliptyczne objawienie wymaga przy tym wyjaśnienia; widz zazwyczaj nie rozumie, co widzi i jest przerażony. Dlatego często występuje anioł, który wyjaśnia znaczenie wizji. Odsłonięcie prawdy jednak czasami następuje stopniowo lub znaczenie nie zostaje wyjaśnione.
Podczas gdy proroctwo powinno zostać głoszone, apokaliptyczne objawienie nie zawsze ma zostać objawione, czasami powinno zostać ukryte lub zapieczętowane (np. Dan. 12:4).

2.    Apokaliptyczna literatura w Biblii jest pewnym rodzajem proroctwa, zajmującego się sądem i zbawieniem. Skupia się na końcu czasów, kiedy Bóg zakończy historię czasów, co oznacza czas sądu nad narodami.

3.    Apokaliptyczne wizje i sny często zawierają postacie fantastyczne, nierealne, przypominające nam sceny z filmów science fiction lub horrorów.
Postacie i zwierzęta pochodzą często z mitologii; dla wierzących w Babilonie, na przykład, zwierzęta z Daniela 7 nie są tak dziwne i absurdalne jak dla nas.
Widz jest zawsze pod wrażeniem i często też w strachu (np. Dan. 7:28).

4.    Aby dobrze zrozumieć, musimy poznać tło historyczne i kulturowe. Wiele pojawiających się postaci pochodzi z mitologii (pogańskiej). Zrozumiemy lepiej ich znaczenie, jeśli zrozumiemy skąd pochodzą, i jakie znaczenie miały one dla ludzi z tamtych czasów.
Musimy spróbować wejść w skórę pierwszych słuchaczy księgi, aby lepiej zrozumieć, jak oni ją rozumieli, jakie emocje budziły w nich. 

5.    Literatura apokaliptyczna używa wielu symboli i metafor, co zresztą można też znaleźć w innych miejscach w Biblii, szczególnie w poezji. Stanowi to często problem dla wierzącego, który chce czytać Biblię w sposób ‘dosłowny’. Co właściwie jest czytaniem dosłownym?
Jeśli Jezus mówi, że jest krzewem winnym (Jan 15:1), każdy rozumie, że Jezus nie jest dosłownie krzewem winnym, lecz jaką prawdę Jezus chce nam przekazać przez to stwierdzenie. To, że czytamy Biblię dosłownie, nie znaczy, że uważamy, że Jezus jest np. dosłownym krzewem winnym.
Natomiast, jeśli chodzi o apokaliptyczną literaturę wielu chrześcijan ma problemy z rozróżnieniem i zrozumieniem obrazów i metafor, ponieważ często są dość nietypowe i niezrozumiałe dla współczesnych.

6.    Wszyscy raczej jesteśmy tego świadomi, że poezja przekazuje prawdy w inny sposób niż artykuł w gazecie, opisujący pewne wydarzenia. Poezja używa obrazów, metafor, itd., co przyczynia się do jej piękna, ale też powoduje, że dla większości z nas jest trudniejsza do zrozumienia i interpretacji niż artykuł.  
Podobnie jak poezja, literatura apokaliptyczna przekazuje przesłanie poprzez obrazy i metafory. Obrazy przekazują prawdy, ale nie w sposób szczegółowy i dokładny jak czyni to artykuł w gazecie lub artykuł naukowy.

7.    Obraz łączy dwie rzeczy, które ze swej natury nie są podobne. Np. Obraz Boga jako Sędziwego na tronie (Dan. 7:9). Większość chrześcijan rozumie, że Bóg nie jest naprawdę sędziwy, i nie siedzi na fizycznym tronie. Ale zazwyczaj rozumiemy to, co obraz chce nam przekazać.
Obrazy i metafory uczą przez analogię. Analogia wyjaśnia trudne rzeczy, sprawy poprzez przykłady z naszego codziennego życia. Problemem jest tylko, że nie zawsze wiemy, kiedy jest to analogia, a kiedy już nie.
Przypowieści działają w podobny sposób, dostosowują analogię do codziennego życia. Literatura apokaliptyczna natomiast używa często obrazów, symboli fantastycznych, które nie mają wiele wspólnego z codziennym życiem.

Aby dobrze zrozumieć te obrazy i metafory, musimy rozumieć znaczenie samego obrazu. Dlatego znajomość tła historycznego i kulturowego jest pomocna i potrzebna.
Kluczem do właściwej interpretacji obrazów i metafor jest znalezienie punktu podobieństwa. Obrazy i metafory nie porównują wszystkich aspektów (jak czyni to alegoria), lecz zazwyczaj tylko najważniejszy aspekt.

8.    Liczb nie należy traktować dosłownie, mają one, bowiem zawsze znaczenie symboliczne, ponieważ funkcjonują, jako obraz lub metafora.
Ogólnie mówiąc liczby mają następujące, niżej podane, skojarzenia, ale należy też pamiętać, że zrozumiemy znaczenie liczby tylko w jej konkretnym kontekście.

Ogólne znaczenie często występujących liczb:
4 – kompletność, uniwersalność (4 strony świata)
6 – liczba człowieka
7 – liczba doskonałości, pełni
3 ½ - połowa 7 = brak pełni i doskonałości
12 – liczba pełni wybranych
40 – liczba związana z początkiem czegoś nowego
70 – liczba związana z zarządzaniem Boga na świecie
1000 – nieskończony czas
144.000 = 12 x 12 x 1000

Wielu chrześcijan dzisiaj traktuje liczby z księgi Daniela i Ks. Objawienia dosłownie, co powoduje powstawanie teorii, niezgodnych z nauczaniem reszty Biblii. Przy tym często interpretacje są niekonsekwentne, interpretujące jedną liczbę ‘dosłownie’ a inne ‘symbolicznie’ np. 1000 lat a 144.000 wiernych. Chrześcijanin raczej nie traktuje liczby 144.000 (Obj. 7:1; 14:1-3) dosłownie, ale niektórzy interpretują liczbę 1000 lat (Obj. 20:1-6) dosłownie, co wskazuje na pewną niekonsekwencję.

9.    Celem literatury apokaliptycznej nie jest zastraszenie, lecz pocieszenie wierzących, którzy są prześladowani. Na zachodzie żyjemy w miarę dobrze i bezpiecznie, nie znamy prześladowania. Dlatego właśnie na zachodzie (w Europie i w Ameryce) powstaje tyle dziwnych teorii, dotyczących czasów ostatecznych, budowanych na złej interpretacji literatury apokaliptycznej. (np. związane z tzw. dyspensacjonalizmem i z pewnymi formami premilenianizmu). Prześladowani Chrześcijanie nie potrzebują takich teorii.
Biblijna apokalipsa jest optymistyczna. Koniec czasów jest co prawda pełen straszności, ale jest powodem do radości, ponieważ oznacza koniec panowania grzechu nad światem i koniec cierpienia dla dzieci Bożych.
Literatura apokaliptyczna świętuje zwycięstwo Boże nad złem.

10.  Podstawowe przesłanie literatury apokaliptycznej w Biblii jest wyraźne: mimo faktu, że w świecie jest dużo zła, wielu wierzących musi znosić cierpienie, Bóg rządzi i ma wszystko pod kontrolą. Na końcu czasów Bóg osądzi cały świat, a tylko ci, którzy są w Chrystusie zostaną zbawieni. Dla wrogów natomiast sąd Boży będzie straszny. Jest to ogromna pociecha dla każdego wierzącego.

11 September 2014

Homoseksualizm



W naszym społeczeństwie wiele grzechów nie jest już uznawanych za grzech. Oszustwa podatkowe, wolne relacje seksualne, czy chociażby przeklinanie są dzisiaj przez wielu zupełnie akceptowane i nie są traktowane jako grzech, lecz raczej jako przejaw wolności lub zaradności.

Ostatnio uwagę społeczeństwa zajmują praktyki homoseksualne. Żaden inny grzech nie jest aż w tak napastliwy sposób propagowany jak te, związane z praktykami homoseksualnymi. W wielu europejskich krajach tzw. równouprawnienie dla osób homoseksualnych pragnących zawrzeć związek małżeński jest uznawane za wyraz tolerancji i cywilizacji.
Pijaństwo, kradzież są nadal widziane jako grzech, a współżycia homoseksualnego już nie wolno nazwać grzechem. Nazywanie go zgodnie z prawdą biblijną grzechem napotyka opór społeczny.
W Polsce może jeszcze nie jest on tak wielki, jak w niektórych zachodnich krajach europejskich, ale niestety może to być tylko kwestią czasu, kiedy i tu dojdzie do podobnej sytuacji w społeczeństwie.

Nie powinniśmy ignorować, ani lekceważyć tematu homoseksualizmu. Nie jest to sprawa neutralna, nie możemy powiedzieć, że nie mamy zdania na ten temat. Zarówno społeczeństwo, jak i Słowo Boże zmuszają nas do zajęcia stanowiska w tej sprawie.
Jest niezbędnym rzetelne poznanie problematyki homoseksualizmu, uwzględniające współczesną (niezideologizowaną) wiedzę, z całym szacunkiem dla osób homoseksualnych, ale też jest niezbędną jasność postaw Kościoła w kwestii problemów związanych z homoseksualnością.
Kościół musi jasno zadeklarować swoje stanowisko. Powiedzmy wprost: jeśli Kościół nie traktuje współżycia homoseksualnego jako grzechu, pozostawiając w tej kwestii wolny wybór osobom, których problem ten dotyczy, to wybiera stanowisko niezgodne ze Słowem Bożym.

Dla chrześcijanina jedynym autorytetem jest Słowo Boże, tylko tam znajdujemy odpowiedź na nasze moralne pytania.

Seksualność w stworzeniu
Seksualność jest zamysłem Boga, który stworzył człowieka jako mężczyznę i kobietę, stających się jednym ciałem (Ks. Rodzaju 1-2).
Skoro Bóg stworzył seksualność, to funkcjonuje ona prawidłowo tylko wtedy, jeśli korzystamy (doświadczamy) seksualności zgodnie z Jego zamysłem. Seksualne współżycie może mieć miejsce tylko między jednym mężczyzną, a jedną kobietą wewnątrz trwałej i nierozerwalnej relacji, którą jest małżeństwo. Każdy inny wyraz seksualności jest niezgodny z wolą Bożą.
Taki jest Boży zamysł. Jakże człowiek stworzony przez Boga ośmiela się myśleć, że lepiej wie niż jego Stworzyciel? Jeśli postąpimy według własnej woli i zamysłu, z pewnością przyniesie nam to klęskę
Każdy inny wyraz seksualności, jak seksualne relacje poza małżeństwem lub homoseksualne, są przeciwko woli Bożej, są niezgodne z porządkiem, który Bóg dał w stworzeniu.
Biblia ostro potępia wszelkie inne wyrazy seksualności praktykowane poza małżeństwem kobiety i mężczyzny.

Niektórzy twierdzą, że są to zasady Starego Testamentu, a Nowy Testament jest całkiem inny. Jezus przecież głosił, abyśmy miłowali siebie wzajemnie?
Bóg Starego Testamentu jest tym samym Bogiem, który objawia się w Nowym Testamencie. To, co jest grzechem w Starym Testamencie jest nim też w Nowym.

W Liście do Rzymian Paweł pisze, co się dzieje, kiedy ludzie zamieniają Boga na bałwany (Rzymian 1,24-29).
Człowiek jest stworzony po to, aby mieć relację z jedynym Bogiem. Jeśli człowiek odrzuca Boga, szuka dla siebie innych bogów (idoli). Kiedy człowiek wymieni Boga na obrazy ludzkie, lub zwierzęta (Rzymian 1,23), wtedy logicznym skutkiem są wszelkiego rodzaju dysfunkcje w stworzeniu; człowiek nie pozwala kierować się wtedy Bogu, lecz własnymi pragnieniami. Jednym ze skutków grzechu człowieka jest homoseksualizm, który Apostoł Paweł określa jako sromotę, zachowanie przeciwko naturze. (Rzymian 1,27)
Homoseksualne współżycie jest skutkiem odrzucenia Boga oraz życia według własnej woli,
jest formą bałwochwalstwa.

Także w innych miejscach Paweł bardzo wyraźnie podkreśla, że mężczyźni współżyjący ze sobą, nie odziedziczą Królestwa Bożego, czyli nie zostaną zbawieni, lecz będą potępieni przez Boga, co dotyczy zresztą także wielu innych grzechów (1 Koryntian 6,9-10).
 
Kontekst kulturowy
Powszechną jest opinia, że to, co Paweł napisał w liście jest zdeterminowane kulturowo,
pisał bowiem w innych czasach, w których większość ludzi potępiała praktyki homoseksualne; To nieprawda. W społeczeństwie grecko-rzymskim homoseksualizm był dość powszechny, znacznie bardziej powszechny i akceptowany niż obecnie, tak samo zresztą jak pedofilia w starożytnej Grecji.
Apostoł Paweł ostro potępia praktyki homoseksualne w kulturze, akceptującej, a nawet propagującej grzechy seksualne. Nauczanie Pawła stało w opozycji do ówczesnej kultury ludzkiej.
Apostoł Piotr radzi chrześcijanom, jak żyć w pogańskiej kulturze, wrogo nastawionej wobec moralnie żyjących chrześcijan (por. 1 Piotra 4,3-4). Wierzący często spotyka opór ze strony społeczeństwa, ponieważ większość ludzi odwraca się od Boga i nie chce konfrontacji z Bożą Prawdą.

Ewangelia ma moc. Grzesznicy nawracają się i przez działanie Ducha Świętego zmienia się ich życie, odwracają się od grzechów. Wierzyć w Jezusa Chrystusa oznacza, że wierzący już nie żyje w rozpuście, nie upija się, nie kłamie, nie oszukuje…
Jest to również jednoznaczne z oporem ze strony społeczeństwa wobec wierzących. Dużo się mówi o tolerancji, ale wobec radykalnych chrześcijan tolerancja nie funkcjonuje.
 
Homoseksualizm - gorszy grzech?
W historii Kościoła istniała zawsze tendencja, aby postrzegać grzechy seksualne jako znacznie gorsze niż pozostałe. Oczywiście istnieje różnica miedzy grzechami, jeśli chodzi o skutki. Jeśli kogoś zabiję, ma to większe i straszniejsze skutki, niż jeśli kogoś nienawidzę. Ale Pan Jezus mówi, że ten, kto się gniewa, już idzie pod sąd lub ten, kto patrzy pożądliwie na kobietę, już cudzołożył (Ew. Mateusza 6,21-22 i 27-28).

Nawet najmniejszy grzech powoduje, że zasługujemy na wieczną karę, na piekło. Nie możemy twierdzić, że grzech praktyk homoseksualnych jest gorszy niż np. kradzież lub kłamstwo.
Apostoł Paweł pisał:
Albo czy nie wiecie, że niesprawiedliwi Królestwa Bożego nie odziedziczą? Nie łudźcie się! Ani wszetecznicy, ani bałwochwalcy ani cudzołożnicy, ani rozpustnicy, ani mężołożnicy, ani złodzieje, ani chciwcy, ani pijacy, ani oszczercy, ani zdziercy Królestwa Bożego nie odziedziczą. (1 Koryntian 6,9-10).
Wyrazy tłumaczone jako rozpustnicy i mężołożnicy oznaczają po grecku jednoznacznie: mężczyźni współżyjący ze sobą.

Podobnie w innym liście Paweł wymienia jeszcze inne grzechy jak zazdrość, pijaństwo, obżarstwo, zabójstwa (Galatów 5,20-21). Wszyscy, którzy trwają w tych i podobnych grzechach nie odziedziczą Królestwa Bożego, co znaczy, że nie są chrześcijanami i nie są zbawieni.

Bóg traktuje wszystkie grzechy poważnie. Jeśli ktoś współżyje homoseksualnie i nie widzi w tym żadnego problemu, Pismo Święte mówi, że ten człowiek nie jest zbawiony. Ale dotyczy to tak samo kogoś, kto regularnie się upija i nie widząc w tym problemu nie nawraca się; ten także nie odziedziczy Królestwa Bożego.

Bóg potępia homoseksualizm. To jest tak poważne, że jeśli człowiek żyjący w homoseksualnej relacji nie nawróci się i nie skończy z tym, zginie. Ale tak samo dotyczy to człowieka, który jest ciągle pijany, lub tego, który ciągle za dużo je (obżarstwo), lub tego, który oszukuje przy wypełnianiu PIT-u.
Ci wszyscy, którzy tak czynią i się nie nawrócą, nie zostaną zbawieni. Nie jest możliwym, że chrześcijanin nadal żyje niemoralnie i nie wydaje owoców Ducha Świętego (Galatów 5,22-23). Każdy wierzący otrzymał Ducha Świętego, który umożliwia mu walkę z grzechem i uświęcanie życia.

To nie oznacza, że każdy, kto kiedyś upadnie i zgrzeszy, już nie jest zbawiony, bo wtedy żaden człowiek nie miałby szans.
Chodzi o trwanie w grzechu. Zdarza się, że wierzący wpada w grzech, ale jeśli żałuje i nie chce w nim trwać, może mieć pewność, że w Jezusie Chrystusie otrzyma przebaczenie. Ale kto lekceważy grzech, nie widzi szczególnego problemu w swoim grzechu, nie żałuje i nie ma zamiaru zmienić swojego życia, nie może mieć pewności.
Bóg daje każdemu wierzącemu Ducha Świętego, który w bardzo konkretny sposób pomaga mu, aby walczyć z grzechem i prowadzić święte życie. Wiara i zbawienie nie jest tylko teorią, ale oznacza konkretną zmianę życia (por. 2 Kor. 5,17; Galatów 5,24).
  
Bóg nienawidzi grzechu, ale nie nienawidzi grzeszników.
Biblia mówi wyraźnie, że tak Bóg umiłował świat, że Syna swego jednorodzonego dał, aby każdy, kto weń wierzy, nie zginął, ale miał żywot wieczny (Ew. Jana 3,16).
Miłość do bliźnich oznacza, że pragnę nie tylko własnego zbawienia, ale i innych. Jeśli znam kogoś żyjącego w grzechu, ale nie ostrzegam go, wiem, że o ile się nie nawróci, czeka go piekło. To miłość wymaga, abym go ostrzegł, by nie zginął.
Wierzący posiadający skłonności homoseksualne, nie może się im poddać, by nie zginął.
Bóg może człowieka wyzwolić z tego grzechu, znanych jest wiele przykładów, gdzie homoseksualni ludzie zostali wyleczeni i żyją teraz w szczęśliwych małżeństwach. Pokazuje to Bożą moc nad grzechem i wskazuje na nową ziemię, na której wszystko będzie według woli Bożej.
Ale tak samo jak nie wszyscy chorzy zostaną wyleczeni, tak samo wielu homoseksualnych musi całe życie walczyć.

Dla braci i sióstr mających skłonności homoseksualne jedyną drogą jest prawdopodobnie celibat, co jest ciężką, jeśli nie z własnej woli wybraną, drogą. Oznacza to wielkie ograniczenia, bo nie mogą oni prowadzić życia takiego jakby chcieli. Podobne ograniczenia mają osoby niepełnosprawne. Jeśli ktoś jest sparaliżowany lub niewidomy, oznacza to też ogromne ograniczenia i oznacza, że też nie może prowadzić swojego życia tak jakby chciał.
Wszystko, co nie jest zgodne z porządkiem Bożego stworzenia jest skutkiem grzechu i przypomina nam, że całe stworzenie jest dotknięte i przesiąknięte grzechem.
Choroby, niepełnosprawność, ból, lęk, smutek, homoseksualizm – to wszystko są skutki grzechu.
Oczywiście nie oznacza to, że człowiek chory lub homoseksualny jest bardziej grzeszny niż inni (por Ew. Łukasza 13,1-5). Każdy człowiek jest grzeszny i każdy tak samo potrzebuje zbawienia przez wiarę z łaski.
Jedyną nadzieją jest, że Bóg w Jezusie Chrystusie wyzwolił nas od grzechu, Chrystus pokonał grzech. Teraz jeszcze żyjemy w grzesznym świecie, ale mamy pewność, że Jezus Chrystus wróci. Wtedy nastąpi Sąd Ostateczny i zacznie się nowe stworzenie, w którym już nie będzie chorób, ani smutku, ani lęku, ani homoseksualizmu (Rzymian 8,20-21; Objawienia 21).

Pismo Święte mówi, że karą za grzech jest śmierć, czyli wieczne potępienie, piekło. Dotyczy to każdego grzechu. Nie wolno nam mówić, że dla Boga homoseksualizm jest gorszy niż np. pijaństwo. Musimy mieć świadomość, że homoseksualny brat nie jest większym grzesznikiem niż ja. Jedyne zbawieniem dla każdego grzesznika jest tylko i wyłącznie w Jezusie Chrystusie (Rzymian 3,23; Ew. Jana 3,36; Galatów 3,13).

Nie możemy stawiać znaku równości między skłonnościami homoseksualnymi, a czynami. Biblia nie potępia samych skłonności, lecz czyny homoseksualne.
Mieć skłonność nie oznacza, że grzeszysz, decydującym jest to, co z tym czynisz. Niewierzący poddaje się panowaniu szatana i grzeszy. Wierzący żyje w Chrystusie i dlatego nie poddaje się władzy grzechu. Wierzący nie chce się poddać pragnieniom homoseksualnym, nawet jeśli to oznacza mocne ograniczenie życia. Jest to ciężka droga, dlatego zadaniem jego braci i sióstr w zborze jest modlić się za niego i go wspierać.

Człowiek homoseksualny doświadcza skutków upadku poprzez swoje skłonności seksualne, ktoś inny doświadcza tego w pragnieniu alkoholu, lub bogactwa.
Każdy grzech jest obrażeniem Boga. Każdy wierzący ma swoje słabości, gdzie musi szczególnie walczyć z grzechem. Ale nie powinien poddać się, nie powinien żyć według grzechu, lecz żyć według Ducha (Galatów 5,13-26). Zadaniem wierzącego jest walczyć z grzechem i zwyciężyć, starać się nie grzeszyć dzięki pomocy Ducha Świętego.