12 December 2016

Księga Rodzaju 48:1-22

Mozna znalećż artykuł w formacie pdf tu: Rodzaju 48


Analiza tekstu

w. 1-2
Nie wiadomo ile czasu minęło od wydarzeń opisanych w ostatnim rozdziale (47:27-31) a błogosławieństwem, o którym w omawianym rozdziale mowa.
Ze względu na jego urząd w Egipcie, Józef nie mieszkał w pobliżu rodziny, dlatego musiał zostać poinformowany.

Józef przyprowadza synów, urodzonych z egipskiej matki do swego ojca, aby poprzez rytuał adopcyjny, zostali przyłączeni do synów Jakuba. Należy pamiętać, że Józef stał się faktycznie Egipcjaninem, a jego synowie zostali wychowani w kulturze egipskiej, daleko od rodziny Jakuba. Jakub i jego synowie mieszkali w ziemi Goszen (46:28; 47:6), gdzie byli pasterzami, co było obrzydliwością dla Egipcjan (46:34), podczas gdy Józef ze swą rodziną mieszkał w jednym z miast, w otoczeniu faraona i rządu Egiptu.
W tym momencie synowie Józefa mają około dwadziestu lat (por. 41:50; 47:28). Manasses jest starszy i ma prawo pierwszeństwa.

w. 3-12
Można też rozumieć hebrajski tekst tak, że Jakub wcześniej powiedział te słowa do Józefa.
Jakub posiada autorytet, by adoptować synów Józefa do rodziny.

w. 3
W dalszym ciągu rozdziału Jakub jest nazywany Izraelem, imieniem nadanym mu przez Boga (por. 35:10). To podkreślenie faktu, że Jakub został wybrany przez Boga, aby po Izaaku i Abrahamie być ojcem wybranego narodu Izraela.
Jakub wyraźnie określa, kto należy do Izraela a kto nie; Efraim i Manasses należą do Izraela, staną się plemieniem Izraela, ale pozostali synowie nie należą i nie staną się plemieniem (w. 5-6).

Jakub mówi o Bogu wszechmogącym (hebr.: El Szaddaj), co jest uniwersalnym imieniem Boga, szczególnie w okresie przed Mojżeszem.
Jakub może błogosławić synów, ponieważ Bóg sam się mu objawił w Luz, co jest starą nazwą Betel (por. 28:10-22; 35:6) i pobłogosławił go. Dlatego Jakub nawiązuje do błogosławieństwa, danego mu przez Boga w Betel, które miało miejsce po powrocie po dwudziestu latach do Kanaanu (35:9-13), ale też do błogosławieństwa, danego mu wcześniej przez ojca Izaaka (28:3-4).

w. 4
Jakub prawie dosłownie powtarza to, co Bóg powiedział mu w Betel (35:11). Te małe zmiany są jednak znaczące. Wcześniej Bóg używał trybu rozkazującego: rozmnażaj się…, co w przypadku błogosławieństwa nie należy rozumieć jako rozkaz, lecz jako życzenie. Teraz Jakub podkreśla, że nie sam człowiek, lecz tylko Pan daje rozmnożenie. Wszystko co się dzieje, jest w Bożym planie (por. 50:20).  

Ziemia (obiecana) i potomstwo są centralnymi tematami w całej Księdze I Mojżeszowej / Rodzaju.
Bóg obiecuje, że Obietnica zgromadzenia ludów zostaje potem dostosowana do plemienia Efraima (w. 19).

Ziemia będzie wieczną własnością, co stanowi kontrast z tymczasowym mieszkaniem Izraela w Egipcie oraz z faktem, że Egipcjanie podczas głodu stracili swoje ziemie (47:11, 27).

w. 5-6
Bóg błogosławił Jakuba i dał mu obietnicę, dlatego może on błogosławić swoich wnuków - synów Józefa.
Jakub wybrał tu dwóch synów Józefa spośród 532 wnuków (46:7-27).
Przez to adoptuje synów Józefa, jako własnych, co ma znaczenie, gdyż urodzili się z matki egipcjanki i wychowali się w kulturze egipskiej. Ożenek z cudzoziemcem jest w Biblii problemem, nie z powodu rasizmu, lecz z powodu pogańskiej religii. Przez adopcję, Efraim i Manasses staną się częścią ludu wybranego, potomstwa Abrahama, Izaaka i Jakuba.

W tych wersetach następuje opis rytuału adopcji, który znamy ze starożytnych opisów. Podczas takiego rytuału ojciec brał dzieci na kolana lub stały one przy jego kolanach (patrz w. 12), co miało oznaczać, że w sposób symboliczny urodził ich a więc należą do niego. Ze starożytnych tekstów znamy podobne rytuały. Np. Kodeks Hamurabiego mówi, że jeśli ojciec powie do dzieci jego niewolnika, „moje dzieci” staną się rzeczywiście jego dziećmi posiadającymi pełne prawa, tak jak jego rodowite.

Ruben i Symeon byli najstarszymi synami Jakuba, urodzonymi mu przez Leę. Są wymienieni tu, ponieważ zostaną ominięci przez adopcję nowych synów, nie otrzymają podwójnego działu w dziedzictwie. Ruben zostanie pominięty ponieważ zbezcześcił łoże swego ojca, jego prawo pierworodztwa zostało nadane synom Józefa, synom Izraela, lecz bez wciągania tego pierworodztwa do rodowodu (1 Krn. 5:1; por. I Mojż. 49:3-4).
Symeon i Lewi zostali pominięci być może z powodu ich grzechu przeciw mieszkańcom Sychem (34:25-30; 49:5-6).
Poza tym, Efraim i Manasses są synami Józefa, pierworodnego syna ulubionej żony Jakuba Rachel, dlatego dla niego są ważniejsi niż synowie Lei.   

Efraim i Manasses, wnuki Jakuba, stają się teraz formalnie jego synami (por. IV Mojz. 26:28-37; 1 Krn. 7:14-29) i mają status równy z najstarszymi synami Lei.
Z Józefa wywodzą się więc dwa plemiona: Efraim i Manasses (por. I Mojż. 38:8; V Mojż. 25:5-6). Ilość plemion zmienia się z 12 na 13. Każde plemię otrzyma dziedzictwo w ziemi obiecanej, która zostanie w tym celu podzielona na dwanaście części. Plemię Lewitów miało szczególną funkcję, mieli służyć Panu przy przybytku i Bóg sam był ich dziedzictwem (IV Mojż. 18:21-24; V Mojż. 10:8-9; Joz. 14:3-4). Dlatego plemię Lewitów nie jest liczone do dwunastu plemion.
Dział Józefa w ziemi obiecanej można podzielić na dwie części, ponieważ Lewici nie otrzymają ziemi (Jozue 14:4), więc w sumie ziemia zostaje podzielona pomiędzy 12 plemionami, chociaż faktycznie Izrael składał się z 13 plemion.

Tu jedyny raz czytamy o innych synach Józefa. Być może ich potomkowie później pomieszali się z plemieniami Efraima i Manassesa.

w. 7
Po wielkim potwierdzeniu wcześniejszej obietnicy w Betel nastąpiła największa strata dla Jakuba, mianowicie śmierć jego ukochanej żony Rachel. Zmarła i nie mogła urodzić Jakubowi więcej synów. Efraim i Manasses staną się w sposób symboliczny synami Rachel, która mogłaby jeszcze rodzić gdyby nie zmarła.
Rachel urodziła Jakubowi dwóch synów zanim weszli do ziemi obiecanej (48:7), tak samo Józef urodził mu dwóch synów, zanim miał wejść do Egiptu (48:5)
Lea została potem pochowana w grobie rodzinnym (49:31), natomiast Rachel w ziemi, która należała później do jej synów (35:19).

w. 8-9
Jakub z pewnością znał synów Józefa, adoptował ich nazywając po imieniu. Być może już jego wzrok nie był zbyt dobry, być może też te pytania były częścią rytuału adopcyjnego lub błogosławieństwa (por. 27:18).
Jako odpowiedź, Józef nie podaje imion synów, lecz tylko odpowiada, że to jego synowie. Odpowiedź Józefa jest podobna do odpowiedzi Jakuba, którą dał Ezawowi (33:5; 41:50-52).  

w. 10-12
Wzrok Jakuba nie był już tak dobry, dlatego Józef myśli, że ojciec się myli (w. 14, 17-18).
Synowie Józefa znajdowali się przy kolanach Jakuba. Tekst hebrajski można rozumieć tak, że synowie siedzieli na kolanach Jakuba, albo po prostu stali lub siedzieli przy jego kolanach, co wydaje się bardziej prawdopodobnym.
Józef, sam będąc równy faraonowi (44:18) pokłonił się ojcu, tj. położył się na ziemi, jako znak najwyższego szacunku (np. 24:52; 33:3; 42:6; 43:26). Tu Józef oddaje pokłon swemu ojcu, przez którego Bóg przekazał swoje obietnice.

w. 13-14
Józef ustawił starszego syna Manassesa po prawej stronie ojca, gdyż on, jako najstarszy syn, miał otrzymać największe błogosławieństwo. W Biblii prawa strona jest miejscem honoru (por. np. II Mojż. 15:6; V Mojż. 11:29; Ps. 89:13; 110:1; Mat. 25:33; Dz.Ap. 2:33; Heb. 1:3).
Jakub ma wprawdzie już słaby wzrok, ale duchowo widzi dobrze, krzyżuje swoje ręce, aby młodszy Efraim otrzymał większe błogosławieństwo pierworodnego.
Józef próbuje ‘skorygować’ ojca (zakładając, że Jakub źle widzi, por. w. 10).

Jakub błogosławi tak, jak błogosławił jego ojciec (27:27-29).

Przez błogosławieństwo dokonane przez Jakuba, Efraim i Manasses stają się częścią rodziny przymierzowej, przez co stają się potomstwem Abrahama i mają udział we wszystkich obietnicach i dziedzictwach.
Józef otrzymuje również błogosławieństwo (49:22), ale jest reprezentowany przede wszystkim przez swoich synów.

w. 15-16
Jakub łączy wiarę patriarchów z wiarą późniejszego Izraela. Mojżesz mówi do Izraela, że posiadanie relacji przymierzowej z Bogiem oznacza miłowanie Pana i chodzenie Jego drogami przestrzegając Jego przykazań (V Mojż. 30:16). Późniejsi prorocy głosili, że Bóg oczekuje, aby wierzący wypełniał Prawo oraz w pokorze obcował (chodził) ze swoim Bogiem (Micheasza 6:8).
Abraham i Izaak trwali w społeczności z Bogiem (dosłownie: Bóg przed którego obliczem chodzili Abraham i Izaak). Wcześniej czytamy, że Henoch (5:22, 24) i Noe (6:9) chodzili z Bogiem. Wskazuje to na bardzo bliską relację.
W ten sposób to krótkie wyznanie wiary Jakuba łączy jego wiarę z wiarą ludu Bożego we wszystkich czasach. 

Błogosławieństwo Jakuba ma podobną strukturę do błogosławieństwa Aaronowego (IV Mojż 6). Tam czytamy trzy razy „Niech Pan…”, tu czytamy: Niech Bóg…, niech Bóg…, niech Anioł…
Pan jest pasterzem - to obraz królewski ze starożytnego bliskiego wschodu, gdzie król był porównywany do pasterza, troszczącego się i chroniącego swą trzodę. Taki jest Pan, troszczący się i dający ochronę (por. Ps. 23:1; I Mojż. 49:24).
Bóg chronił i dał zbawienie w kryzysach, wysyłając swojego anioła (I Mojż. 16:7-11; 21:17; 22:11-18; 31:11; 32:1-2, 24-30).
W Starym Testamencie często czytamy o aniele, który towarzyszy Bogu (np. 19:1), ale też o Aniele Pańskim lub po prostu Aniele, który jest objawieniem Boga w postaci ludzkiej (por. 16:7). Pojawia się w momentach osobistych kryzysów (16:7; 21:17; 22:11, 15) lub w narodowych kryzysach (II Mojż. 3:2; Sędziów 2:1). Anioł Pański ocalił Jakuba od zła.

Słowa, niech trwa wśród nich imię moje, oznacza, że Jakub życzy sobie, by synowie Józefa zostali zaliczeni do Izraela, do ludu, który pochodzi z Jakuba/Izraela. Ojcowie Jakuba, czyli Abraham i Izaak, są ojcami Efraima i Manassesa.

Niech się zaroi ziemia od potomstwa Efraima i Manassesa - hebrajski tekst można też tłumaczyć jako: niech się zaroi, jak ryby. Porównanie z pomnożeniem liczb ryb jest unikalny w Biblii.
Liczba potomków Efraima i Manasesa powiększała się znacznie od 72.700 (IV Mojż. 1:32-35) w drugim roku po wyjściu z Egiptu do 85.200 czterdzieści lat później (IV Mojż. 26:28-37).
W tym samym okresie, ilość ludzi z plemienia Rubena i Symeona zmniejszyła się od 105.800 do 65.930 (por. I Mjoż. 48:20; V Mojż. 33:17).

w. 17-18
Działanie Jakuba nie podobało się Józefowi. Tekst mówi dosłownie, że było to złe w jego oczach. Język jest dość mocny, Józef musiał się naprawdę zdenerwować.
Dla Józefa nie na miejscu była zmiana prawa pierworodnego. Jak Abraham, nie chce dać drugiemu synowi pierwszeństwa nad pierwszym (I Mojż. 17:18).
Józef próbuje odwrócić błogosławieństwo, tak jak Jakub próbował je odwrócić, aby sam otrzymać większe błogosławieństwo swego ojca (27:34-36). Ale błogosławieństwo, które zostało już raz wypowiedziane nie może zostać zmienione lub anulowane (por. IV Mojż. 23:20; Rzym. 11:29). Tak jak Izaak nie mógł zmienić błogosławieństwa i starszy syn Ezaw otrzymał tylko drugie błogosławieństwo, tak Jakub nie może go odwrócić. W sytuacji Jakuba i Ezawa była to sprawa oszustwa, tu jednak Jakub świadomie daje wieksze błogosławieństwo drugiemu synowi.
Może wydawać się to dla nas niezrozumiałym, że słowa błogosławieństwa nie można odwrócić, gdyż są to tylko słowa. Dla człowieka w starożytności wypowiedziane słowa miały moc i nie można było żartować z nich. Można to porównać do przysięgi ślubu. Po wypowiedzianej przysiędze rzeczywistość zmienia się i powstaje małżeństwo, które zanim te słowa zostały wypowiedziane jeszcze nie istniało. Mąż lub żona nie mogą zmienić zdania zaraz po ślubie, nie mogą udawać, że nie składali przysięgi. W podobny sposób działa błogosławieństwo w czasach Starego Testamentu.

w. 19-20
Jakub mówi, że wie, co zrobił i nie pomylił się. To nieco ironiczne, gdyż Izaak, będąc niewidomym, błogosławił Jakuba, nie wiedząc, że to on. Jakub ma słaby wzrok, ale dobrze wie, kogo błogosławi, i że w tym wykonuje Boży plan. Zarówno poprzez oszustwo Jakuba, jak teraz przez świadomą zamianę miejsc synów Józefa Bóg wypełnia swój plan.

Jakub potwierdza jeszcze raz błogosławieństwo dane Efraimowi. Podobnie zrobił jego ojciec Izaak
po odkryciu, że to Jakub a nie Ezaw otrzymał pierwsze błogosławieństwo, i tak je powtórzył i potwierdził (27:37).

Boże drogi często są inne niż ludzkie tradycje (por. Izaj. 55:8-9). W Biblii czytamy częściej, że drugi syn jest traktowany, jak pierworodny: Kain i Abel (I Mojż. 4:1-8); Peres i Zerach (I Mojż. 38:27-30), Jakub i Ezaw (I Mojż. 27). W sytuacji Jakuba i Ezawa, Jakub otrzymał większe błogosławieństwo przez oszustwo wykorzystując niepełnosprawność swego niewidomego ojca. Tym razem Jakub w sposób całkiem świadomy daje młodszemu wnukowi większe błogosławieństwo.

Z potomstwa powstanie mnóstwo ludów (dosł.: pełność ludów/narodów). Ogólna obietnica z wersetu 4 zostaje teraz zawężona do Efraima. Przypomina to obietnice dane Abrahamowi (17:4-6), Bóg mu obiecał, że Abraham będzie ojcem wielu narodów.

Efraim będzie większy od Manassesa (por. 25:25). Rok po wyjściu z Egiptu plemię Efraima było ok. 20 % większe od plemienia Manassesa (por. IV Mj. 1:33, 35). Przy liczeniu ludu jedno pokolenie później, plemię Manassesa było ok. 40 % większe od plemienia Efraima (IV Mj. 26:34, 37; por. 1 Krn. 7:20-23). Ostatecznie jednak plemię Efraima było większe (pr. V Mj. 33:17).
Po podziale królestwa Izraela po śmierci Salomona, potomkowie Efraima stali się największym i najsilniejszym plemieniem. Czasami północne królestwo Izraela bywało nazywane po prostu Efraim (np. Izajasz 7:2, 5, 8-9; Jer. 31:9; Ozeasza 4:16-17; 9:13; 12:1, 8).
Efraim i Manasses staną się w Izraelu przykładem i symbolem płodności i obfitego Bożego błogosławieństwa (por. Rut 4:11-12;

w. 21-22
Jakub umrze a z nim skończy się pewien etap w historii Izraela. Śmierć nie jest końcem, ponieważ Bóg jest zawsze i nie opuści potomstwa Abrahama.
Jakub przed swą śmiercią wyraża pragnienie, aby zwłoki jego zostały pogrzebane w grobie rodzinnym w Kanaan. Chce, aby synowie mu obiecali, że spełnią jego wolę (49:29-32).

Hebrajski tekst (w. 22) jest niejednoznaczny. Dosłownie mówi: Daję Ci Sychem/bark nad twoimi braćmi. Hebrajski wyraz Sychem można też tłumaczyć, jako ramię lub bark.
Można przetłumaczyć frazę na trzy sposoby:
(1) Jakub daje Józefowi, który jest ponad swoimi braćmi, Sychem, włącznie z jego źródłem (por. I Mj. 33:18-19; 37:12, 14; Joz. 24:32; Jan 4:5).
(2) Jakub daje Józefowi grzbiet jako kawałek ziemi (interpretując wyraz ramię/bark jako grzbiet).
(3) Jakub daje Józefowi o jeden dział więcej niż jego braciom (intepretując wyraz ramię/bark jako dział).
Pierwsza możliwość jest najlepsza, to najbardziej logiczna interpretacja.

Być może Jakub nawiązuje do małego kawałka ziemi, który kupił w Kanaanie niedaleko Sychem i chce go dać Józefowi (33:18-19). Być może dlatego nawiązuje do Sychem, gdyż Symeon i Lewi zabili jego mieszkańców za gwałt Diny (I Mojż. 34). Być może dlatego Jozue mógł mieć ceremonię przymierzową w Sychem, bez potrzeby zdobycia miasta (Joz. 8:30-35; 24:1-32), ale można też wyjaśnić tekst w inny sposób (np. mieszkańcy Sychem zawarli przymierze z Jozue).
Faktem jest, że Józef został pogrzebany w Sychem, w ziemi, którą kupił Jakub (Joz. 24:32). Zarówno Jakub jak i Józef umrą w Egipcie, ale oboje zostaną pogrzebani w ziemi obiecanej.

Określenie Amorejczycy jest ogólnym określeniem wszystkich ludów Kanaanu (Kanaanici) w okresie przed przybyciem tam ludu Izraela.
Wyrazy miecz i łuk nie są tu całkiem jasne. Być może wskazuje to na atak na Sychem przez synów Jakuba z powodu gwałtu Diny (34:30; 49:5-7; 33:18-20).




 

09 December 2016

Rzymian 5:12-21



Studium Biblijne

12 Przeto jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, tak i na wszystkich ludzi śmierć przyszła, bo wszyscy zgrzeszyli; 13 albowiem już przed zakonem grzech był na świecie, ale grzechu się nie liczy, gdy zakonu nie ma; 14 lecz śmierć panowała od Adama aż do Mojżesza nawet nad tymi, którzy nie popełnili takiego przestępstwa jak Adam, będący obrazem tego, który miał przyjść.  
15 Lecz nie tak jak z upadkiem ma się sprawa z łaską; albowiem jeśli przez upadek jednego człowieka umarło wielu, to daleko obfitsza okazała się dla wielu łaska Boża i dar przez łaskę jednego człowieka, Jezusa Chrystusa. 16 I nie tak ma się sprawa z darem, jak ze skutkiem grzechu jednego człowieka; albowiem wyrok za jeden upadek przyniósł potępienie, ale dar łaski przynosi usprawiedliwienie z wielu upadków. 17 Albowiem jeśli przez upadek jednego człowieka śmierć zapanowała przez jednego, o ileż bardziej ci, którzy otrzymują obfitość łaski i daru usprawiedliwienia, królować będą w życiu przez jednego, Jezusa Chrystusa.
18 A zatem, jak przez upadek jednego człowieka przyszło potępienie na wszystkich ludzi, tak też przez dzieło usprawiedliwienia jednego przyszło dla wszystkich ludzi usprawiedliwienie ku żywotowi. 19 Bo jak przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wielu stało się grzesznikami, tak też przez posłuszeństwo jednego wielu dostąpi usprawiedliwienia. 20 A zakon wkroczył, aby się upadki pomnożyły; gdzie zaś grzech się rozmnożył, tam łaska bardziej obfitowała, 21 żeby jak grzech panował przez śmierć, tak i łaska panowała przez usprawiedliwienie ku żywotowi wiecznemu przez Jezusa Chrystusa, Pana naszego.

Do tego momentu Apostoł Paweł pisał bardzo ogólnie o zbawieniu w Chrystusie. W poprzednich rozdziałach nie wspomniał o wybranym narodzie, z którego pochodził Jezus Chrystus Zbawiciel. Jezus urodził się jako Żyd, ale zbawienie, które On daje, nie ogranicza się tylko do narodu Izraela. Cała ludzkość potrzebuje zbawienia, nie tylko Izrael. Pytaniem jest, jak to jest możliwe, że jeden Człowiek może dać wielu ludziom zbawienie. Odpowiedzią Pawła jest porównanie Jezusa do Adama: tak samo, jak przez upadek jednego człowieka Adama śmierć zapanowała na ziemi, tak przez jednego Jezusa Chrystusa zostaje ona pokonana.

Tekst jest nieco trudny do zrozumienia, ponieważ Apostoł Paweł przerywa i nie dokańcza swojej myśli. Zdanie, który zaczyna się w wersecie 12 zostaje skończone dopiero w wersecie 18.
Wersety 13 i 14 są degresją na temat ogólności grzechu i śmierci. Paweł zakłada, że czytelnicy znają pierwszą księgę Biblii i wiedzą, kim są Adam i Ewa, oraz jak powstał pierwszy grzech.
Przez jednego człowieka, Adama, grzech wszedł na świat, a konsekwencją jest to, że od tego momentu, każdy człowiek, bez wyjątku, jest grzesznikiem. Człowiek, który został stworzony, aby żyć, doświadczył śmierci, końca życia. Grzech oznacza kompletne zniszczenia tego, co stworzył Bóg. Adam doświadczył nie tylko śmierci fizycznej, ale też duchowej. Nie miał już takiej relacji z Bogiem, jaką posiadał przed grzechem. Po grzechu ukrył się przed Bogiem. Nie tylko Adam i Ewa doświadczyli śmierci, ale też ich dzieci, ich wnuki, oraz wszyscy ludzie, którzy kiedykolwiek żyli na ziemi.  

Na podstawie faktu, że każdy człowiek umrze, można już wnioskować, że każdy jest grzesznikiem, ponieważ śmierć jest skutkiem grzechu, jest karą za grzech, jest wyrazem gniewu Bożego. Czytamy to w Biblii, w rozdziale 5 Księgi Rodzaju (I Mojżeszowej), że wszyscy ludzie umarli a w następnym rozdziale czytamy, jak straszny był grzech człowieka. Wszyscy ludzie zgrzeszyli. Nie ma wątpliwości, każdy człowiek jest grzesznikiem zasługującym na śmierć.

Ktoś mógłby mieć wątpliwość: grzech jest przecież przekroczeniem Prawa Bożego, które zostało dane Izraelowi dopiero przez Mojżesza (Zakon). Jak można w takim razie twierdzić, że ludzie żyjacy przed Mojżeszem, nie posiadający jeszcze Prawa, mogli zgrzeszyć, przecież nie można przekroczyć Prawa, którego nie ma. Czy można w ogóle mówić o grzechu przed Prawem Mojżeszowym?
Apostoł najpierw odpowiada na to pytanie, zanim kontynuuje dalej swą myśl. Grzech był już przed nadaniem prawa, jak można inaczej wyjaśnić istnienie śmierci? Przed Mojżeszem ludzie zgrzeszyli, nawet jeśli nie popełnili dokładnie tego samego grzechu, jak Adam (w. 14). Nie jedli z drzewa, ale byli winni tak samo, jak on. Śmierć jest dowodem ich winy.  

Skoro wszyscy ludzie zgrzeszyli, potrzebny jest Zbawiciel dla całego świata, nie tylko dla jednego narodu.
Apostoł Paweł nie chce tu podkreślać faktu, że Adam jest typem Chrystusa, lecz kontrast między nimi. Jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy zostaną ożywieni (1 Kor. 15:22).  
Adam jest obrazem grzesznego i śmiertelnego człowieka. Tak jak Adam, każdy człowiek zgrzeszył, i otrzyma karę za grzech, którą jest śmierć. Adam pokazuje, kim jest człowiek: grzeszny i śmiertelny.

Adam był bez grzechu, ale zgrzeszył. Następne pokolenia tak samo zgrzeszyły, nie miały możliwości nie grzeszyć, ponieważ każdy człowiek jest niewolnikiem grzechu. W Biblii ciągle widzimy, że Bóg powołuje człowieka do określonego zadania. Powołany człowiek grzeszy, umiera, a Bóg powołuje następnego w jego miejsce. Nastepny znowu grzeszy i umiera ... Bóg powołał Saula, a w jego miejsce Dawida, następnie Solomona itd. Nikt z nich nie mógł być prawdziwym królem, żyjącym według Prawa Bożego bez grzechu. Kto może zastąpić Adama, i nie grzeszyć?

Od wersetu 15 Apostoł pisze o Chrystusie, który rozwiązał problem powstały przez Adama. Najpierw Apostoł podkreśla kontrast między Adamem a Chrystusem.

Adam zgrzeszył, został potępiony, czego konsekwencją było to, że wielu zostało potępionych. Bóg jednak daje dar łaski przez Jedną Osobę, Jezusa Chrystusa, co skutkuje tym, że Bóg daje dar łaski wielu.
Zarówno dzieło Adama, jak dzieło Chrystusa ma ogromne skutki dla wielu ludzi. Potomstwo Adama nie ma mocy, aby zmienić lub zmniejszyć skutki grzechu pierwszego człowieka. Tak samo potomstwo Chrystusa, czyli, każdy, kto jest w Chrystusie, każdy wierzący, nie ma mocy, by sam mógł cokolwiek zmienić w skutkach dzieła Chrystusa. Sam nie przyczynił się do tego, że ma życie w Chrystusie, sam nie może też zapracować na nie.
Różnicą jest, że skutki dzieła Chrystusa są większe i silniejsze. Skutkiem dzieła Adama jest śmierć, natomiast dzieła Chrystusa jest życie. Adam przyczynił się do śmierci i zniszczenia. Chrystus przyszedł na świat zniszczony grzechem i przyniósł mu odnowienie, nowe życie.
Przez grzech jednego człowieka, śmierć stała się królem na ziemi (w. 17). Chrystus jest jednak silniejszy, On zwyciężył i jest prawdziwym Królem nad całym stworzeniem.  
Potem Apostoł jeszcze raz innymi słowami podsumowuje to, co napisał (w. 18-19). Tak jak grzech Adama miał skutki dla wszystkich ludzi, tak też sprawiedliwość Chrystusa ma skutki dla wielu.

Izrael jest wybranym narodem Boga, który otrzymał Zakon od Mojżesza, ale Izrael ma coś wspólnego z każdym człowiekiem na ziemi: to, że każdy jest grzesznikiem zasługującym na śmierć, niezależnie do tego, czy otrzymał Zakon, czy nie. Wszystko zaczęło się od Adama, a nie od Mojżesza.  
Jakie znaczenie zatem ma Prawo Boże (Zakon)? Apostoł twierdzi, że zakon wkroczył (w. 20), aby grzech się rozmnożył. Dopiero w rozdziale 7 Apostoł Paweł dalej rozwija to twierdzenie. Paweł podkreśla, że Prawo jest łącznikiem między grzechem a łaską. Z jednej strony przez Prawo grzech staje się bardziej widoczny (w. 13), z drugiej zaś strony Prawo pokazuje, jak wielkie jest uniewinnienie i łaska.
Bóg rozwinął plan zbawienia dla świata. Mógłby od razu po upadku zbawić człowieka, ale nie zrobił tego. W swojej suwerenności wybrał historię zbawienia, która jest treścią Biblii. Bóg najpierw objawił Prawa, aby diagnoza była wyraźna i jednoznaczna: człowiek jest grzeszny. Dopiero potem objawił swego Syna, który był rozwiązaniem problemu grzechu i zwyciężył nad nim.
Do momentu śmierci i zmartwychwstania Jezusa Chrystusa, śmierć panowała nad światem. Teraz żyjemy w nowej erze, erze, w której Chrystus zwyciężył i panuje (w. 21).
Nie oznacza to w żadnym wypadku, że każdy człowiek jest zbawiony i wyzwolony z grzechu.

Apostoł podkreśla przede wszystkim kontrast między Adamem a Chrystusem, ale podaje też jedyne podobieństwo: kto rodzi się w Adamie, jest grzesznikiem i umrze. Każdy człowiek, który żyje, urodził się w Adamie, bo jest (biologicznym) potomkiem pierwszego człowieka. Każdy natomiast, który narodził się na nowo w Chrystusie, ma życie wieczne, bo jest Jego potomkiem. Narodzenie się
w Chrystusie jest możliwe tylko w Duchu Świętym. Biblia nazywa to narodzeniem się na nowo lub
‘z góry’ (Ew. Jana 3:1-21). To jest Ewangelia: nie Adam zwyciężył, lecz Jezus, człowiek nie musi umrzeć, lecz może z łaski przez wiarę mieć wieczne życie w Chrystusie.