Studium w serii: Ojcze nasz – część 2
Katechizm
Heidelberski, Niedziela 46
Pytanie 120: Dlaczego Jezus nakazał nam zwracać się do Boga: "Ojcze nasz"?
Aby już na początku modlitwy wzbudzić w nas i dziecięcą bojaźń i zaufanie do Boga, które są podstawą modlitwy. Bóg stał się bowiem naszym Ojcem dzięki Jezusowi Chrystusowi i gdy z prawdziwą wiarą Go o coś prosimy, o wiele mniej nam odmawia, niż odmawiają nam rzeczy ziemskich nasi ojcowie.
Pytanie 120: Dlaczego Jezus nakazał nam zwracać się do Boga: "Ojcze nasz"?
Aby już na początku modlitwy wzbudzić w nas i dziecięcą bojaźń i zaufanie do Boga, które są podstawą modlitwy. Bóg stał się bowiem naszym Ojcem dzięki Jezusowi Chrystusowi i gdy z prawdziwą wiarą Go o coś prosimy, o wiele mniej nam odmawia, niż odmawiają nam rzeczy ziemskich nasi ojcowie.
Pytanie 121: Dlaczego dodane zostają słowa "Który jesteś w niebie"?
Dlatego, abyśmy nie myśleli w sposób ziemski o niebiańskim Majestacie Bożym i zarazem oczekiwali, że On w swej wszechmocy da nam wszystko, co dla ciała i duszy niezbędne.
Ojciec
Wielu ludzi ma ogromny problem z myśleniem o Bogu
jako Ojcu. Często mają bardzo złe doświadczenia z ziemskim ojcem. Wielu z nich
nie jest w stanie zwracać się do Boga jako ojca.
Jest to dramatyczny skutek grzechu, który niszczy
ludzi i relacje. Należy jednak podkreślić, ze nie nasz ziemski ojciec jest
obrazem niebiańskiego Ojca. Odwrotnie: Bóg Ojciec jest dla nas obrazem i
przykładem, jakimi my, ojcowie i matki na ziemi, powinniśmy być ojcami i
matkami. Jeśli nasz ojciec na ziemi był straszny, nie oznacza to, że Bóg Ojciec
jest taki sam. Właśnie nie. Bóg jest prawdziwym Ojcem.
To, że Jezus zwraca się do Boga jako Ojca jest dość
wyjątkowe, ale to, że Bóg jest ojcem nie jest już nowe. Już Stary Testament
mówi o Bogu jako Ojcu (Psalm 89:27).
Pierwszy raz czytamy o Bogu jako Ojcu w Księdze
Wyjścia. Mojżesz ma w imieniu Boga mówić do Faraona:
Tak mówi Pan: Moim synem pierworodnym jest Izrael. Mówię
do ciebie: Wypuść syna mojego, aby mi służył. Jeśli będziesz się wzbraniał od wypuszczenia
go, Ja zabiję twego syna pierworodnego (Wj. / II Mj. 4:22-23).
W tym tekście jest konfrontacja między dwoma
ojcami: Bóg, Ojciec Izraela, oraz faraon, który też ma syna. Który ojciec
okazuje się silniejszy? Ojciec faraon, który trzyma syna Boga Ojca w niewoli,
czy Bóg Ojciec, który grozi zabiciem syna faraona.
Wiemy, że Bóg Ojciec jest silniejszy, On wyzwolił
Izraela, swego syna pierworodnego z niewoli. Niewolnicy stają się synami
najwyższego Boga. Dlatego nazwanie Boga Ojcem oznacza nadzieje wyzwolenia.
Także w innych miejscach w Starym Testamencie
znajdujemy to (Por. Pwt. / V Mj. 32:6: … Czyż nie jest On ojcem twoim,
stwórcą twoim?). A Izajasz mówi też bardzo wyraźnie:
Ty wszak jesteś naszym ojcem, gdyż Abraham nas nie zna, a
Izrael nas nie uznaje! Ty, Panie, jesteś naszym ojcem i naszym Odkupicielem. To
jest Twoje Imię od wieków (Izaj. 63:16, por.
Izaj. 64:8 i Jer. 3:16-19).
Nie Abraham jest prawdziwym ojcem Izraela, lecz sam
Bóg Stworzyciel. Oznacza to, że Izrael nie jest przede wszystkim narodem
fizycznym, grupą etniczną, lecz duchowym narodem, społecznością. Kontekst słów
Izajasza mówi o tym jak Bóg Ojciec wybawił Izrael z Egiptu. Ten tekst też mówi
o przyszłym zebraniu ludzi ze wszystkich narodów, którzy będą służyli Panu
Bogu.
Tak jak w Księdze Wyjścia także tutaj widzimy, że
Bóg Ojciec jest Odkupicielem, Zbawcą.
W Księdze Jeremiasza czytamy:
7 Gdyż tak mówi
Pan: Wydajcie radosne okrzyki nad Jakubem, wykrzykujcie nad przewodnikiem
narodów! Zwiastujcie, wysławiajcie i mówcie: Pan wybawił swój lud, resztkę
Izraela! 8 Oto sprowadzę ich z ziemi północnej i zgromadzę ich z
krańców ziemi. Są wśród nich ślepi i chromi, brzemienne i rodzące razem,
powrócą tu w wielkiej gromadzie. 9 Oto przyjdą z płaczem, a Ja wśród
pocieszenia poprowadzę ich i zawiodę do strumieni wód drogą prostą, na której
się nie potkną, gdyż jestem ojcem dla Izraela, a Efraim jest moim
pierworodnym. (Jer. 31:7-9)
Ten tekst przypomina o tekście z Księgi Wyjścia,
który mówił o Bogu Ojcu, który wyzwolił swego pierworodnego syna Izraela. Ten
tekst w jasny sposób łączy zbawienie (nowe wyjście z Egiptu) z Bogiem jako
Ojcem. Powodem sprowadzenia swojego ludu do domu jest to, że On jest Ojcem a
Efraim jego pierworodnym synem.
Cały kontekst tego fragmentu mówi o nadejściu
Mesjasza, który zgromadzi lud Izraela, który oznacza powstanie „nowego
przymierza” które będzie większe od przymierza Mojżeszowego (Jer. 30:1-8,
18-21; 31:31-33).
Miłość ojca jest powodem wybawienia Izraela z
Egiptu, a także zbawienia ludzi przez Chrystusa. Kochający Ojciec pragnie
sprowadzić ich do obiecanej ziemi, do Królestwa Bożego. Miłość Ojca jest tak
wielka, że obejmuje nie tylko zbawienie Izraela, ale także pogan.
Nowe wyjście z Egiptu
Kiedy Jezus mówi do swoich uczniów, że mają nazywać
Boga Ojcem, oznacza to, że nadeszła nowa era, w której Bóg zgromadzi swój
naród, aby ich zbawić. Uczniowie mają się przygotować na nowe Wyjście z Egiptu,
ponieważ Bóg chce ich wybawić, tak samo jak wybawił Izraela z ręki faraona.
Izrael był niewolnikiem ale stał się wolnym synem
Boga Ojca. Tak samo w Chrystusie każdy człowiek, który jest niewolnikiem
grzechu (Jn. 6:34; Rz. 6:16-20; 1 Jn. 3:8), może stać się wolnym dzieckiem Boga
Ojca. Stało się to możliwe, ponieważ tak jak Bóg pokonał faraona, tak Jezus
Chrystus pokonał na krzyżu i przez zmartwychwstanie największego wroga,
szatana, i dał nam wolność.
W Ewangelii ciągle znowu powtarzane jest, że Bóg
jest Ojcem w niebie. Jezus mówi często o Bogu jako swym ojcu, co oznacza, że
wyraża w tym szczególną relację którą ma ze swym Ojcem. (np. Mat. 11:25-27. W
kazaniu na górze Jezus mówi często o Bogu, waszym ojcu, ale prawie
zawsze dodaje: w niebie. (Mat. 5:16, 45, 48; 6:1, 4, 6, 8, 14-15, 26, 32;
7:11).
W Starym Testamencie znajdujemy obraz Boga jako
Ojca, ale nigdzie nie widzimy zwracania się w modlitwie do Boga jako Ojca. Jest
różnica między „Bóg jest (jak) Ojciec” a „Boże Ojcze.” W Jezusie Chrystusie
zaczęło się coś nowego. W Nim mogliśmy stać się dziećmi Bożymi, dlatego w Nim
możemy wołać do Boga: Ojcze nasz.
Abba
Wyraz Ojcze jest po Aramejsku: Abba. Jezus
rozmawiał z uczniami po aramejsku, stanowiącym codzienny język Żydów w
Palestynie w I wieku n.e. (hebrajski był językiem synagogi, grecki był językiem
handlu a łacina była językiem urzędowym).
Niektórzy chrześcijanie uważają, że abba
oznacza ‘tato’. To jest jedno ze znaczeń, ale wyraz ma znacznie szersze
znaczenie. Syn zwracał się do swego ojca używając wyrazu abba, ale także
student zwracał się do swego nauczyciela używając tego samego wyrazu. Wyraz abba
wyraża bliskość emocjonalną, ale jednocześnie podkreśla wyrażenie respektu
i szacunku.
Wyraz abba występuje trzy razy w Nowym
Testamencie: Jezus używa go dwa razy (Mk. 14:36) oraz Apostoł Paweł (Rz. 8:15;
Gal. 4:6). W każdym przypadku znajdujemy w greckim tekście najpierw aramejski abba,
a od razu po tym greckie tłumaczenie ‘ojcze’. Dlaczego? Nie było koniecznym
używanie aramejskiego wyrazu w greckim tekście, ale widocznie było to ważne.
Wskazuje na to, że wyraz abba miał ważne znaczenie dla pierwszych
chrześcijan.
Hebrajska modlitwa tefilin składa się z 18
różnych modlitw, które na różne sposoby zwracają się do Boga. Często Bóg jest w
tej modlitwie nazwany Bogiem Abrahama, Izaaka, Jakuba. To oznacza podkreślenie
etniczności, Izrael jest szczególnym narodem, powstał od patriarchów (ojców)
Abrahama, Izaaka, Jakuba. Ale już w Ks. Izajasza widzieliśmy, że to nie jest
najważniejsza cecha Izraela.
We wczesnym kościele, nabożeństwo składało się z
dwóch części: pierwsza część była dostępna dla wszystkich i zainteresowanych
(tzw. Katechumy). W tej części śpiewali hymny i zostało głoszone
kazanie. Druga część natomiast była tylko dostępna dla wierzących, dla
ochrzczonych członków kościoła. W tej drugiej części wierzący obchodzili
Wieczerzę Pańską i modlili się ‘Ojcze nasz’. Pierwsi chrześcijanie uważali, że
to modlitwa tylko dla ochrzczonych wierzących.
Islam ostrzega, że nie można używać ludzkich
metafor mówiąc o Bogu. Możemy mówić, że Bóg jest wszechmocny, ale nie że jest
jak ojciec. Istnieje oczywiście pewne niebezpieczeństwo, że zbyt łatwo ktoś
może myśleć, że Bóg jest prawie taki jak człowiek. Ale sam Jezus naucza nas,
aby zwracać się do Boga jako Ojca.
Kim jest Bóg Ojciec?
Mówiąc o Bogu jako Ojcu, Jezus nie opisał Boga na
obraz naszych ziemskich ojców, lecz raczej dał całkiem nowy model ojca. Sama
Biblia, zarówno Stary jak i Nowy Testament, pokazuje co to znaczy, że Bóg jest
Ojcem. Jak wyżej widzieliśmy, Bóg jest Ojcem, Który chroni i zbawia swego syna
(Izrael).
W Księdze Ozeasza natomiast czytamy:
1 Gdy Izrael był młody, pokochałem go i z Egiptu powołałem
mojego syna. 2 Im częściej odzywałem się do nich, tym dalej oni
odchodzili ode mnie; składali ofiary Baalom i kadzili bałwanom. 3 A przecież to Ja sam uczyłem Efraima chodzić, brałem
ich na swoje ramiona, lecz oni nie wiedzieli, że to Ja ich leczyłem, 4 przyciągałem ich więzami ludzkimi, powrozami miłości, i
byłem dla nich jak ten, który podnosi niemowlę do swojego policzka, i nachylałem
się do nich, aby ich nakarmić. (Oz. 11:1-4)
Prorok Ozeasz opisuje Boga jako miłosiernego i
łaskawego ojca, który ma zbuntowane, nieposłuszne dziecko. Język jest bardzo
czuły. Pierworodny Syn Izrael jest nieposłuszny i ucieka od Ojca, a Ojciec mówi
tylko pełen miłości o nim. Widzimy w tych słowach ojca kochającego swe dziecko,
który podnosi niemowlę do swojego policzka. Jeśli wyobrażamy sobie tą
sytuację, widzimy tylko miłość. Taki jest Bóg Ojciec. Bóg nie jest absolutnym,
niedotykalnym monarchą lub cesarzem, który bezwzględnie czyni co zechce i który
jest daleko od zwykłych ludzi.
Niektórzy twierdzą, że nie jest właściwym nazywać
Boga Ojcem, gdyż jest to obraz patriarchalny, pochodzący ze społeczeństwa
patriarchalnego, w którym pozycja kobiety była nierówna mężczyznom. Nazywając
Boga Ojcem wg tej argumentacji potwierdzałoby to role społeczne i mogłoby
prowadzić do zbyt autorytarnych zachowań mężczyzn.
Należy jednak powtórzyć, że to nie ziemski ojciec i
mężczyzna są obrazem Boga, lecz odwrotnie Bóg jest tu modelowym, idealnym
Ojcem.
Szczególnie w przypowieści o marnotrawnym synu (Ew.
Łukasza 15,11-32) Jezus definiuje co to znaczy, że Bóg jest ojcem. Pasterz,
który szuka owcy, kobieta, która szuka monety (Ew. Łukasza 15,1-10), to całkiem
normalne zachowanie. Ale to co uczynił ojciec w tej przypowieści żaden ziemski
ojciec nie zrobiłby.
Młodszy syn z tej przypowieści w bardzo okrutny
sposób obraża swego ojca. Prośba o połowę majątku oznacza, że życzył swemu ojcu
śmierci. Właściwą reakcją ojca w kulturze I wieku n.e. byłoby odrzucenie syna,
któremu groziłaby kara śmierci przez ukamienowanie. Ojca z przypowieści
zachowuje się w świetle ówczesnej kultury w sposób nieodpowiedzialny i
zwariowany: daje mu wszystko czego ten chce. Kiedy syn straciwszy cały majątek
wraca, chce być tylko najemnikiem u ojca. W ten sposób chce spróbować chociaż
trochę odpłacić co zabrał ojcu. W żadnym przypadku nie byłby w stanie więcej
odpłacić niż odrobinkę. Kiedy syn wraca, Ojciec czeka na niego a kiedy go
widzi, biegnie z radością do niego. To ma wyjątkowe znaczenie. Dorosły mężczyzna który biega, jest czymś takim jak
premier który pojawiłby się w Sejmie ubrany tylko w strój kąpielowy. Bieganie
oznaczało w kulturze I wieku wielki wstyd i brak godności. Jest to następne
‘wariactwo’, które ojciec w przypowieści czyni. On nie chce, aby syn pracował
jako najemnik dla niego, lecz chce go przyjąć jako syna, daje mu najlepsze
szaty i swój pierścień, co oznacza to samo jakby dziś dał swoją kartę
kredytową. Mimo okropnego grzechu, syn otrzymał najlepsze miejsce. To jest
‘zwariowana’ miłość ojca. Taka jest miłość Boga Ojca do nas. Bóg jest Ojcem,
który czekał na nas i przybiegł do nas kiedy nawróciliśmy się do Niego. Jest to
Bóg Ojciec, który w Chrystusie daje nam wszystko.
(bardziej obszernie przypowieść o marnotrawnym synu
omawiana jest w Biuletynie Słowo nr 18 (lipiec 2012) oraz na stronie
www.augustinus.pl)
Ojcze nasz
Należy zwrócić uwagę na to, że modlitwa mówi Ojcze
nasz, a nie ‘ojcze mój’. W Psalmach często Psalmista zwraca się do
Boga wołając ‘Boże mój’. Ta indywidualna relacja z Bogiem nadal istnieje i jest
nadal ważna. Istotnym jest jednak też społeczność z braćmi i siostrami którą
mamy w Jezusie Chrystusie, przez Którego możemy nazywać Boga Ojcem. On jest
Ojcem naszej rodziny w Chrystusie.
Należy pamiętać o tym, że Bóg jako Ojciec jest
bardzo ważny w Biblii, ale nie jest to jedyny obraz Boga. Znajdujemy też
żeńskie obrazy Boga. Wierzący narodził się z Boga (1 Jn 3:9, por. Pwt. / V Mj.
32:18). Izajasz mówi o Bogu jako matce, która karmi i pociesza (Iz. 66:10-14).
Czytamy o Bogu, Który gromadzi swoje dzieci jak kwoka gromadzi swoje pisklęta (Łk.
13:34; por. Iz. 31:5; Ps. 91:4). Bóg jest za wielki, aby móc Go opisać używając
tylko jednego lub kilku obrazów.
W Nowym Testamencie jednak mówienie o Bogu jako
Ojcu jest podstawowe, dlatego nie możemy w żadnym przypadku odrzucić tego, gdyż
jest to nauczanie samego Jezusa Chrystusa.
Wierzący jest w Chrystusie (2 Kor. 5:17; Rz. 8:1).
Jeżeli jesteśmy złączeni z Chrystusem, jesteśmy w Chrystusie (Rz. 8:32; 1 Jn 1:3)
i mamy udział we wszystkich Jego dziełach. Oznacza to, że ponieważ Bóg jest
Ojcem Jezusa, też jest naszym Ojcem.
Jeżeli nazywamy Boga naszym Ojcem, uznajemy i
wierzymy, że On zwyciężył nad faraonem i wyprowadził Izrael przez Morze
Czerwone, i tak samo zwyciężył w Chrystusie nad śmiercią i dał nam nowe życie w
Nim – to wszystko przez swą ogromną miłość.
… Który jesteś w
niebie…
Trudno jest na wyobrazić sobie niebo. Często
myślimy o fizycznym miejscu, gdzieś daleko w górze. Jednak nie chodzi raczej o
fizyczne miejsce gdzieś daleko (gdzie miałoby to być w tym ogromnym kosmosie…).
Bóg jest Wszechobecny; fizyczne niebo byłoby za małe dla Niego. Bóg nie mieszka
gdzieś w dalekim niebie, On jest blisko, jest wśród nas.
Niebo jest częścią stworzenia (Rdy. / I Mj. 1:6; Iz.
42:5; Dz. Ap. 4:24; Obj. 14:7). Niebo jest tą przestrzenią, która podczas
stworzenia została oddzielona od ziemi. Niebo i ziemia tworzą razem całość
stworzenia (Rdz. / I Mj. 1:1; Iz. 40:21). Z nieba Bóg objawia swoje potęgi na
ziemi (Pwt. / V Mj. 4:39). Niebo jest miejsce gdzie mieszka Bóg, ale zarazem
Bóg jest większy (1 Krl. 8:27).
Niebo jest miejscem Boga, jest święte, dlatego
oddzielone od grzesznego świata. Grzeszny człowiek nie ma dostępu do nieba,
gdyż niebo jest święte. Przez Chrystusa człowiek ma dostęp do nieba. W nowej
ziemi, która nastąpi kiedy Jezus wróci, nie będzie już nieba, lecz niebo będzie
na ziemi, co oznacza, że Bóg sam zamieszka wśród ludzi na ziemi (Obj. 21:1-4;
22:22-23).
Jezus głosił nadejście Królestwa Bożego, które w
Ewangelii wg Mateusza jest nazwane Królestwem Niebios. Chodzi o to samo
Królestwo. Jest to nowe stworzenie Boże, które zaczęło się w Jezusie.
W NT wyraz niebo (ouranos) oznacza także
tron Boży; jest to cel wniebowstąpienia Jezusa i punkt wyjścia Chrystusa
powracającego (1 Pi. 1:4; Mt. 6:20; Kol. 1:5).
Modląc się do Boga Ojca, Który jest w niebie
uznajemy transcendentność Bożą. To znaczy, uznajemy, że Bóg jest całkiem inny niż
my, grzeszni ludzie.
Jednocześnie to, że możemy zwracać się do Boga
naszego Ojca jest ogromnym, niezasłużonym skarbem, zaszczytem dla każdego
wierzącego.