Struktura
3,31-33 Pochwała
Boga przez Nebukadnesara
4,1-15 Opis snu i poszukiwanie kogoś, kto
może go wyjaśnić.
4,16-25 Wyjaśnienie
snu
4,26-30 Spełnienie
snu
4,31-33 Uzdrowienie
Nebukadnesara i doksologia
Tekst w mocny sposób podkreśla temat księgi Daniela,
mianowicie, że Bóg jest suwerennym Królem, który rządzi całym światem.
Znajdujemy to na samym początku (3:33), na samym końcu (4:34) oraz trzy razy w
środkowej części (4:14, 22, 29).
Początek rozdziału nie jest jednoznaczny. Najbardziej logicznym
jest, aby rozdział zaczął się od 3:31. wtedy cała opowieść zaczyna i kończy się
pochwałą Boga przez Nebukadnesara.
Początek (3,31-33) jest formalnym ogłoszeniem
suwerenności Boga skierowanym do świata.
Dan. 3:31-4:15 oraz 4:31-34 są napisane w pierwszej
osobie, jako autobiograficzne słowa króla Nebukadnesara. Napisane zostały w
podobnej formie literackiej, którą znajdujemy w znanych inskrypcjach
Nebukadnesara i innych królów starożytności.
Tylko tekst Dan. 4:16-30 został napisany w trzeciej
osobie jako opis tego co się zdarzyło
Nebukadnesarowi.
Sen (4:1-15)
Tak jak w rozdz.
2, Król Nebukadnesar ma sen, którego nie rozumie. Jak w rozdz. 2, mędrcy i
astrologowie nie są w stanie wyjaśnić znaczenia snu. Tym razem jednak nie ma
groźby kary za nie wykłożenie snu. W końcu tylko Daniel jest w stanie go wyjaśnić.
Nebukadnesar
zwraca się do Daniela używając jego imienia babilońskiego (wspominającego bogów
babilońskich, w. 5). Nebukadnesar uważa, że Daniel żyje duchem świętych
bogów, uważał, że Daniel jest natchniony przez bogów.
W starożytnej
literaturze znajdujemy niewiele informacji o drzewie życia, natomiast bardzo
dużo w ikonografii (patrz ilustracja obok).
Drzewo jest zasadzone
w centrum świata (tzw. axis mundi), co jest tematem znanym z mitologii
starożytnej.
Drzewo życia reprezentuje
w mitach boski porządek świata, który jest zachowywany przez bogów, szczególnie
przez boga Aszura, wyobrażanego jako koło ze skrzydłami.
Drzewo jest
symbolem i dawcą życia, płodności, dobrobytu; dającym schronienie wszystkim
ludom.
Nebukadnesar
identyfikuje się z drzewem życia; widzi siebie jako ten, który ma cały kosmos
pod kontrolą, który chroni ludzi i świat. On, jako król jest perfekcyjnym
człowiekiem reprezentującym bogów.
Jako politeista
wierzył, że bogowie rządzą w niebie, a on sam rządzi na ziemi. Dlatego musiał
się nauczyć, że nie on, lecz Bóg też rządzi na ziemi.
Także w Biblii
znajdujemy drzewo jako obraz dawcy życia (Ezechiela 17,1-10; 31,3-14 –w
kontekście sądu. Czytaj też Ks. Jozuego 9:7-15.
Przyjdzie anioł (4:10), co lepiej tłumaczyć jak stróż
(lub jak Tysiąclatka: czuwający). Jest to postać niebiańska, pochodząca
od Boga (lub od bogów w myśleniu Babilończyka), mówiąca i działająca w imieniu
Boga (lub bogów).
Najbliżsi współpracownicy króla, też nazwani byli stróżami
(po aramejsku ten sam wyraz). Oni stanowili ‘oczy’ i ‘uszy’ króla; donosili
królowi co się dzieje w jego królestwie. Także stanowili ‘ręce’ króla,
wykonując jego rozkazy.
Niebiański Król używa podobnych metod jak ci znani w
starożytnym bliskim wschodzie.
Niebiańskie postacie występują we wszystkich religiach na
bliskim wchodzie.
W śnie drzewo ma zostać zniszczone, ale nie do końca, jeszcze
ma szanse przeżycia.
Pień korzenia ma zostać w ziemi w obręczy żelaznej i
miedzianej (4:20). To zagadkowe słowa. Nie znana jest żadna podobna praktyka po
ścięciu drzewa, ani też nie znamy żadnego możliwego znaczenia mitologicznego.
Po prostu nie wiemy co znaczą obręcze.
Nagle obraz się zmienia: drzewo otrzymuje serce zwierzęce
(4:13). Wielkie drzewo symbolizujące wielkiego króla (czyli w oczach Babilończyków
też perfekcyjnego człowieka i reprezentanta bogów), zostaje poniżone do poziomu
zwierzęcia. Trwa to przez okres siedmiu czasów (nie: wieków) na ziemi.
Trudno powiedzieć o co dokładnie chodzi. Jest to pewien okres, który nie jest
dokładnie określony. Często interpretowany jako okres 7 lat, i to jest bardzo
możliwym, ale pewności nie mamy.
Interpretacja snu (4:16-24)
Od tego wersetu tekst nagle zmienia się w formę opowieści
w 3-ciej osobie.
Daniel jest zszokowany i przerażony. Czuje troskę i
miłosierdzie dla Nebukadnesara. Wolałby, żeby tak się nie stało i ciężko mu przekazać
królowi znaczenie snu. Daniel czuje się tak, jakby musiał przekazać bardzo złą wiadomość
bliskiemu przyjacielowi.
To dużo mówi: oznacza, że Nebukadnesar nie jest wrogiem
Daniela (mimo faktu, że zniszczył jego kraj), ale Daniel czuje się związany z
nim. Istniała pewna relacja, może nawet jakiś rodzaj sympatii lub przyjaźni
miedzy nimi.
Sytuacja jest całkiem inna niż kiedy Mojżesz stał przed
faraonem, aby mu przekazać informację o karze Bożej. Faraon był zdecydowanym
wrogiem ludu Bożego i samego Boga, podczas gdy Nebukadnesar nim nie jest.
Król zachęca Daniela, aby wyjaśnił mu znaczenie snu i w
końcu Daniel wypowiada trudną prawdę (por. Efezjan 4:15).
Daniel nawet więcej ryzykuje: z własnej inicjatywy daje
królowi radę (4:24), mianowicie, chce go przekonać do nawrócenia się. To ryzyko,
aby napominać najpotężniejszego człowieka na świecie, ale widocznie relacja
między Danielem a Nebukadnesarem była na tyle dobra, że Daniela nie musia si€
nicyego obawiać.
Daniel jest mędrcem i politykiem posiadajacym pozycję
rządzącą na dworze najpotężniejszego króla na świecie, ale w tym momencie działa
jak prorok.
Na samym początku księgi Daniel zakceptował karierę
polityczną na dworze babilońskim. Działa tam w zupełnie pogańskim otoczeniu,
być może jako jedyny wierzący, ale służy wiernie. Dlatego teraz Daniel może
stać wobec króla i głosić słowo Boże. Wcześniejsze decyzje człowieka mają
konsekwencje dla późniejszych wydarzeń.
Z wykładu snu okazuje się, że straszna kara jest
warunkowa. Zależy to od samego Nebukadnesara, czy tak się stanie, czy nie
(4:23). Sen jest ostrzeżeniem. Nebukadnesar jest bardzo bogaty, jest
najbardziej potężnym człowiekiem na świecie, życie i śmierć niezliczonych
ilości ludzi są w jego rękach. Działa jak suwerenny władca nad całą ziemią.
Bóg chce, aby uznał, że nie on sam jest suwerennym na
ziemi, lecz otrzymał swoją władzę od Pana Boga, jedynego suwerennego Władcy w
niebie i na ziemi.
Spełnienie snu (4,26-30)
Nebukadnesar otrzymuje cały rok czasu na nawrócenie się,
gdyż Bóg jest łaskawy i nieskory do gniewu (Ks. Wyjścia 34:5-7).
Okazuje się jednak, że nie ma to efektu. Pewnego dnia Nebukadnesar
znajduje się na dachu swego pałacu, skąd ma piękny widok na całe miasto. Jest
dumny z tego, co osiągnął. Miał czym się chwalić. Rzeczywiście dużo zbudował.
Założył miasta, zapoczątkował i rozwinął bogatą kulturę zwaną dzisiaj
neobabilońską. Budował wiele pałaców i świątyń. Tłumaczenie wszystkich
inskrypcji opisujących budowle Nebukadnesara obejmuje 126 stron.
Według standardów jego czasów, Nebukadnesar był dobrym,
kompetentnym, skutecznym i konstruktywnym królem i z pewnością tak było.
Nebukadnesar wiele lat pracował nad tym, co teraz mógł z
dumą ogladać. Nie uczynił tego sam, lecz setki tysięcy żołnierzy walczylo dla
niego, aby mógł zwyciężyć nad Asyrią i Egiptem i przynieść stabilność i
bezpieczeństwo w imperium. Potrzebował setek tysięcy budowlańców, którzy dla
niego budowali i dekorowali jego pałace i inne budowle. Owszem, bez
Nebukadnesara nie powstałoby to wszystko, to co osiągnął i zbudował w stosunkowo
krótkim czasie jest niesamowite i dość unikalne.
Osiągnął dużo, ale bez łaski Bożej nic by nie osiągnął.
Nie chce tego jednak uznać, i nie chce uznać władzy suwerennego Boga nad nim,
lecz wpada w ogromną pychę.
Bóg potrzebuje tylko jednego słowa (4:28, por. Ks.
Rodzaju 1), by wykonać co chce, a Nebukadnesar traci wszystko co ma. Jest to
konfrontacja, gdzie Pan Bóg pokazuje, kto naprawdę rządzi. To On jest suwerenny
i wszechmogący.
Nebukadnesar stracił człowieczeństwo i stał się jak
zwierze. Tak naprawdę do końca nie wiemy co się działo z Nebukadnesarem
przez 7 lat. Opis choroby Nebdukadnesara jest podobny do innych starożytnych
opisów ludzi znajdujących się poza społeczeństwem. (Np. Endeku w Gilgamesz).
Nebukadnesar został wykluczony ze społeczeństwa (jak
trędowaci), więc nie był zaliczany do ludzi. Jest to doświadczenie podobne do wypędzenia
z raju, co spotkało Adama i Ewę (Ks. Rodzaju 3:23-24).
Teraz Nebudkanesar był sam. Wcześniej dumnie chwalił się,
ile osiągał, ale teraz jest naprawdę sam, jakby Bóg chcial mu powiedzieć: to
pokaż teraz, co naprawdę potrafisz. Bez innych ludzi i bez Boga, Nebukadnesar
nawet traci ludzka godność i staje się taki jak zwierzęta. Musiał żyć poza
cywilizacją, daleko od ludzi, znajdując schronienie i jedzenie w przyrodzie,
tak jak zwierzęta.
W Qumran znaleziono tekst, zwany Modlitwą Nabonida,
zawierający modlitwy króla Nabonida, ojca króla Belsazara. W tym tekście jest
mowa o 7-letniej chorobie króla, po czym o uzdrowieniu przez nieznanego
żydowskiego proroka. Niektórzy widzą to jako źródło Daniela 4, jednak istnieje sporo
różnic i jest to mało prawdopodobne.
W źródłach pozabiblijnych nie znajdujemy żadnych
informacji o tym wydarzeniu, co jednak nie stanowi żadnego dowodu na to, że nie
miało miejsca. Żaden król nie publikował by w inskrypcjach lub kazał pisać w kronikach
o takich wstydliwych wydarzeniach. Poza tym niewiele wiemy o życiu
Nedbukadnesara.
Uzdrowienie i doksologia (4:31-34)
Od tego wersetu tekst pisany jest znowu w 1-ej osobie;
jest to dekret samego Nebukadnesara.
Nebukadnesar w końcu uznaje, że Bóg rządzi i oddaje Mu
odpowiednią chwałę.
Ludzcy królowie mogą osiągać dużo, mogą budować
królestwa, ale nie na swoją chwałę, lecz ku Bożej chwale.
Jeśli człowiek rządzi na chwałę Boga i odzwierciedla obraz
Boga w swoich rządach, ma prawo rządzić, ale kiedy człowiek próbuje sam być
bogiem, straci to prawo i stanie się zwierzęciem.
Ci którzy uznają, że Bóg rządzi nad nimi, umożliwiają to,
że Bóg rządzi też przez nich ku Bożej chwale i ku dobru ludu nad którym rządzi.
Na samym końcu Nebukadnesar wyznaje: niech twoja wola
się dzieje, w niebie jak i na ziemi…
Wygląda to na prawdziwe nawrócenie się Nebukadnesara,
całkiem inne niż na końcu poprzedniego rozdziału (3:31-32), gdzie Nebukadnesar faktycznie
umieścił Boga w swoim panteonie bogów. Teraz uznaje, że tylko Bóg rządzi. Nie
wiemy co dalej się stało, czy Nebukadnesar naprawdę się nawrócił i wytrwał w
tym, choć jest to możliwym (por. 5:18-21). Daniel więcej o nim nie pisał.
Przesłanie Daniela 3
Bóg panuje wszechmocnie i suwerennie w niebie i na ziemi. On poniża kogo
chce, i wywyższa kogo chce (4:35)
Wydarzenie to jest pocieszeniem dla ludu Bożego żyjącego w niewoli.
Lud Boży czuje
się bezradny wobec suwerennego króla, który rządzi jakby był wszechmogący. Może
nie wszyscy stali się niewolnikami, ale Nebukadnesar zniszczył ich kraj, zniszczył
Jerozolimę i świątynię i wyprowadził ich do obcego i pogańskiego kraju.
Nebukadnesar kontroluje ich los i nic na to nie moga poradzić.
Może wyglądać na
to, że rzeczywiście Nebukadnesar rządzi, i nasuwa się pytanie, gdzie jest Bóg w
tym wszystkim. Są to pytania bardzo znane dzisiaj. Szczególnie dla tych
cierpiących z powodu niesprawiedliwości innych, np. żyjących w dyktaturze.
Sen i jego
spełnienie pokazuje kto naprawdę rządzi, nie Nebukadnesar lecz Bóg. Bóg jest
tak potężny, że jedno słowo wystarczy, aby zmienić wszystko.
Nebukadnesar jest
narzędziem w rękach Bożych. On tylko zwycięża, jeśli Bóg mu na to pozwala
(1:1-2). Nebukadnesar nie jest w stanie zabić ani skrzywdzicć kogokolwiek bez
Bożej woli (3:27). Dotyczy to każdego
człowieka na ziemi, także dzisiaj.
Bóg rządzi nawet
nad wrogiem, który wydaje się nam wszechmocny (por. Fil. 2:10-11).
Niebezpieczeństwo pychy. Łatwo wskazać na innych, którzy są pyszni. Pycha
może być zagrożeniem dla każdego, szczególnie też dla chrześcijan. Ile
przywódców chrześcijańskich, kościołów nie popadło w pychę, gdzie coraz
bardziej osoby i ich dzieło zostaje chwalony, zamiast Boga. Kazdy czlowiek łato
moze wpaść w pułapkę samozadowolenia z siebie i z własnych osiągnięć. Wtedy już
nie daleko od pychy.
Wszystko co mamy,
mamy od Boga, i tylko w Panu się chlubimy (1 Koryntian 1:29-31).
Bóg karze pychę. Jest to pocieszenie i ostrzeżenie. Każdy człowiek otrzyma,
na co zasłużył. Bóg z pewnością ukarze pysznych i bezbożnych (por. Psalm
73:1-12; Ks. Kaznodziei Salomona ….).
Ale jest to też
ostrzeżenie, abyśmy nigdy nie zapomnieli, że tylko z Bożą pomocą możemy działać
i budować (Psalm 127:1).
Nebukadnesar był człowiekiem, który myślał, że jest bogiem i suwerennie
rządzi. Wywyższył siebie, a Bóg go poniżył (por. Ew. Mat. 19:31; 20:16).
Jezus jest
Bogiem, który poniżył siebie i został wywyższony (Filipian 2:6-11).
Cokolwiek bowiem przedtem napisano, dla naszego pouczenia napisano, abyśmy
przez cierpliwość i przez pociechę z Pism nadzieję mieli. (Rzymian 15:4)