8 Baczcie, aby was kto nie sprowadził na manowce filozofią
i czczym urojeniem, opartym na podaniach ludzkich i na żywiołach świata, a nie
na Chrystusie; 9 gdyż w nim mieszka cieleśnie cała pełnia boskości 10 i
macie pełnię w nim; On jest głową wszelkiej nadziemskiej władzy i
zwierzchności, 11 w nim też zostaliście obrzezani obrzezką, dokonaną nie
ręką ludzką, gdy wyzuliście się z grzesznego ciała ziemskiego; to jest
obrzezanie Chrystusowe. 12 Wraz z nim zostaliście pogrzebani w chrzcie, w którym
też zostaliście wespół wzbudzeni przez wiarę w moc Boga, który go wzbudził z
martwych. 13 I was, którzy umarliście w grzechach i w nieobrzezanym
ciele waszym, wespół z nim ożywił, odpuściwszy nam wszystkie grzechy; 14
wymazał obciążający nas list dłużny, który się zwracał przeciwko nam ze swoimi
wymaganiami, i usunął go, przybiwszy go do krzyża; 15
rozbroił nadziemskie władze i zwierzchności, i wystawił je na pokaz, odniósłszy
w nim triumf nad nimi. 16 Niechże was tedy nikt nie sądzi z powodu pokarmu i
napoju albo z powodu święta lub nowiu księżyca bądź sabatu.
Obrzezanie było nierozerwalną częścią tożsamości Izraela
jako narodu Bożego; bez fizycznego obrzezania nie można było należeć do ludu Bożego.
Chrześcijańskim Żydom trudno było zaakceptować nie obrzezanych chrześcijan, wywodzących
się z pogan i uznać ich za braci i siostry. W Starym Testamencie obrzezanie
jest zewnętrznym znakiem przynależności do Boga i do Jego Przymierza.
Bóg chciał, aby Izrael był oddzielony od innych narodów,
święty i to jest dokładnie to, co czyni obrzezanie. Dla Żydów obrzezanie i
koszerne jedzenie są najbardziej podstawowymi znakami tożsamości, które
postrzegają jako wyznanie wiary. Znak obrzezania miał dla Żydów wielkie
znaczenie, ponieważ był znakiem posłuszeństwa Bogu. Pobożni Żydzi byli gotowi nawet
umrzeć za obrzezanie. Obrzezanie oznaczało włączenie do ludu Bożego, a
obrzezanego dotyczyły obietnice, dane przez Boga Abrahamowi i Izraelowi.
W Liście do Rzymian, Paweł argumentuje, że obrzezanie
fizyczne jest bez znaczenia, jeśli nie oznacza też obrzezanego serca: Albowiem
nie ten jest Żydem, który jest nim na zewnątrz, i nie to jest obrzezanie, które
jest widoczne na ciele, ale ten jest Żydem, który jest nim wewnętrznie, i to
jest obrzezanie, które jest obrzezaniem serca, w duchu, a nie według litery;
taki ma chwałę nie u ludzi, lecz u Boga (Rzymian 2,28-29).
Zewnętrzne obrzezanie nie pomoże nam, bo nie wyzwoli nas
z grzechów, podobnie jak Prawo nam nie pomoże, ponieważ żaden człowiek nie jest
w stanie wykonać woli Bożej w pełni. Obrzezanie oznacza przynależność do ludu
Bożego, ale samo obrzezanie nie pomaga nam stać się lepszymi ludźmi. Tylko
obrzezanie duchowe, dokonane przez samego Boga, umożliwia człowiekowi zbawienie.
Już w Starym Testamencie czytamy o potrzebie obrzezania
serca dokonanego przez Boga: Obrzeże Pan, Bóg twój, twoje
serce i serce twego potomstwa… abyś miłował
Pana, Boga twego, z całego serca twego i z całej duszy twojej, abyś żył. (Ks.
Powt. Prawa 30,6, por. Jeremiasza 31,31-34; Ezechiela 36,26-27).
Na czym polega obrzezanie dokonane nie ręką ludzką?
Oznacza to, że jest to obrzezanie wykonane przez samego Boga. Człowiek nie jest
w żaden sposób w stanie sam dokonać takiego obrzezania. Polega to na
tym, że wierzący został w Chrzcie pogrzebany z Jezusem Chrystusem i wraz z Nim
zmartwychwstał, przez wiarę (Kolosan 2,12; por. 2
Koryntian 5,1; Efezjan 2,11; Hebrajczyków 9,11).
Obrzezanie wierzącego jest - przez wiarę - jego śmiercią
i zmartwychwstaniem z Chrystusem.
Aby stać się Żydem i dołączyć się do Przymierza, poganie
musieli uczynić trzy rzeczy: poddać się obrzezaniu, przestrzegać rytualnego
mycia i (o ile to możliwe) składać ofiary w świątyni. Apostoł Paweł nawiązuje
do tego, ale na nowo definiuje sposób włączenia do ludu Bożego. W ten sposób
Apostoł chce zapewnić Kolosan, że są w pełni członkami ludu Bożego.
Śmierć Chrystusa jest naszym obrzezaniem. Nasz chrzest
jest obmyciem, które włącza nas w Ciało Chrystusa. Śmierć Chrystusa jest
ofiarą, a wszelkie ofiary w świątyni już nie są potrzebne.
Lud Boży nie posiada już znaku zewnętrznego obrzezania,
lecz znak Chrztu. Chrzest symbolizuje to, co dokonało się w wierzącym: uwierzył
on w Jezusa Chrystusa jako Zbawiciela, czyli, że ma udział w śmierci i
zmartwychwstaniu Jezusa Chrystusa.
Śmierć Jezusa oznacza dla nas, że poniósł on karę za
nasze grzechy. Zmartwychwstanie Jezusa oznacza, że w Nim otrzymaliśmy wieczne
życie. Chrzest jest znakiem, że to jest prawda dla wierzącego.
Tak jak obrzezanie znaczyło tych, którzy należą do ludu
Bożego, do Przymierza, tak Chrzest teraz znaczy tych, którzy należą do ludu
Bożego, do Chrystusa. Ci wszyscy, którzy z Chrystusem umarli i zmartwychwstali
są prawdziwym Izraelem (por. Rzymian 9-11; Galatów 6,16; Filipian 3,2). Dlatego
też w Kościele nie jest już praktykowane obrzezanie.
W Liście do Galatów Paweł bardzo wyraźnie i obszernie
wyjaśnia, że chrześcijanie z pogan nie muszą iść drogą żydowską przez
obrzezanie, aby stać się wierzącymi. Tylko przez wiarę - i nie w inny sposób - można
stać się dzieckiem Abrahama (por. Galatów 3,6-9).
Chrzest oznacza nasze włączenie do Kościoła, do Ciała
Chrystusowego, ale znaczenie Chrztu jest szersze.
W Nowym Testamencie Chrzest jest związany ze śmiercią
Jezusa. Jezus sam porównuje swoją śmierć z Chrztem (Ew. Marka 10,38-39). Chrzest
jest obrazem śmierci i zmartwychwstania Chrystusa, w których wierzący ma
udział.
W Chrzcie wierzący umiera ukarany za swoje grzechy
(Rzymian 6,3-5; 2 Koryntian 5,14), ale nie umiera sam, lecz z Chrystusem, który
za nas umarł.
Chrzest oznacza też zerwanie z przeszłością. Żegnamy się
z grzesznością, co jest możliwym, ponieważ umieramy z Chrystusem (por. Kolosan
3,5). Chrzest oznacza więc grób dla starego człowieka, ale także miejsce gdzie
rodzi się nowy człowiek (por. Kolosan 3,9-10). Każdy kto jest w Chrystusie,
stał się nowym stworzeniem (2 Koryntian 5,17)!
Chrzest oznacza także zwycięstwo nad złem, które panowało
nad nami. Ten kto umarł z Chrystusem, z Nim także zmartwychwstał.
Zmartwychwstanie Chrystusa było dowodem Jego zwycięstwa nad śmiercią, nad
grzechem. Zło nie ma już władzy nad życiem wierzącego, który jest w Chrystusie.
Dla ludzi I wieku była to bardzo ważna nauka. Żyli oni w kulturze, w której powszechnie
istniała wiara w wielu różnych bogów i duchy. W Chrystusie człowiek wierzący jest
wolny i nie musi już bać się duchów.
Należy podkreślić fakt, że tylko przez wiarę, z łaski,
jesteśmy zbawieni. Jest to dzieło Boże.
W Kościele w Kolosach (a także w Galacji) byli nauczyciele,
którzy wymagali więcej. Wymagali koniecznego obrzezania. Apostoł Paweł w dość
ostry sposób nazywa to ludzką filozofią, ludzkim myśleniem, przeciwstawiającym
się woli Bożej. Dzisiaj nikt nas nie oskarży, że nie jesteśmy obrzezani, ale zdarza
się, że w Kościołach wymaga się więcej, kładąc zbyt duży nacisk na uczynki. Pamiętajmy,
że nasze zbawienie jest tylko i wyłącznie dziełem Bożym dokonanym dla nas w
Chrystusie, w którym mamy udział z łaski przez wiarę.
Jeśli uwierzymy, dotyczy to również nas, a wtedy Bóg
obrzeza nasze serce; jest to obrzezanie dokonane nie ręką ludzką. Wszystko, co
Bóg wymaga od człowieka, otrzymaliśmy w Chrystusie.