20 April 2020

Jezus ukazuje się Marii Magdalenie


Ew. Jana 20:11-18

Artykuł w formacie PDF tutaj.


11 Ale Maria stała zewnątrz grobu i płakała. A płacząc nachyliła się do grobu 12 i ujrzała dwóch aniołów w bieli siedzących, jednego u głowy, a drugiego u nóg, gdzie leżało ciało Jezusa. 13 A ci rzekli do niej: Niewiasto! Czemu płaczesz? Rzecze im: Wzięli Pana mego, a nie wiem, gdzie go położyli. 14 A gdy to powiedziała, obróciła się za siebie i ujrzała Jezusa stojącego, a nie wiedziała, że to Jezus. 15 Rzekł jej Jezus: Niewiasto! Czemu płaczesz? Kogo szukasz? Ona, mniemając, że to jest ogrodnik, rzekła mu: Panie! Jeśli ty go wziąłeś, powiedz mi, gdzie go położyłeś, a ja go wezmę. 16 Rzekł jej Jezus: Mario! Ona obróciwszy się, rzekła mu po hebrajsku: Rabbuni! Co znaczy: Nauczycielu! 17 Rzekł jej Jezus: Nie dotykaj mnie, bo jeszcze nie wstąpiłem do Ojca; ale idź do braci moich i powiedz im: Wstępuję do Ojca mego i Ojca waszego, do Boga mego i Boga waszego. 18 I przyszła Maria Magdalena, oznamując uczniom, że widziała Pana i że jej to powiedział.

W Ewangelii Jana czytamy, że pierwszego dnia tygodnia, wczesnym rankiem Maria Magdalena przyszła do grobu Jezusa i odkryła, że kamień został odsunięty. Udała się szybko do uczniów w mieście, aby poinformować ich o tym. Słysząc to Piotr i Jan pobiegli do grobu, aby przekonać się, czy to prawda. Widząc pusty grób uwierzyli, ale jeszcze nie rozumieli, że Jezus musiał powstać z martwych. Potem wrócili do miasta (Jn 20:8-10).  
Natomiast smutna, płacząca Maria Magdalena pozostała w ogrodzie. Teraz dopiero zauważyła dwóch aniołów znajdujących się w pustym grobie, a następnie odwróciwszy się za siebie mężczyznę, którego wzięła za ogrodnika. Tekst biblijny nie mówi, że Jezus przebrał się za ogrodnika, lecz tylko, że Maria Magdalena była przekonana, że to ogrodnik. Dopiero, kiedy Jezus wypowiada jej imię ona rozpoznaje w nim swego Pana. Jezus woła swoje owce zawsze po imieniu a one słuchają jego głosu (Jn. 10:3-4).
Wtedy rozpoznawszy go zawołała do Niego: Rabbuni, co w języku aramejskim (język używany przez żydow na co dzień) oznacza: nauczycielu, lub mój nauczycielu. Maria Magdalena była jedną z uczennic Jezusa. Nie należała do najbliższych dwunastu uczniów, którzy odegrali szczególną rolę jako późniejsi Apostołowie, ale do szerszego grona uczniów, którzy towarzyszyli Jezusowi. Maria Magdalena została przez Jezusa wyzwolona od siedmiu demonów (Mk. 16:9) i stała się jedną z wierniejszych uczennic. Była również obecna przy ukrzyżowaniu Jezusa.
To właśnie nie jednemu z grona dwunastu uczniów, lecz jej ukazał się Jezus jako pierwszej. I to właśnie ona otrzymała jako pierwsza zadanie, aby ogłosić Jego zmartwychwstanie. To zaskakujace i niesamowite, że Pan wybrał akurat kobietę, by ona jako pierwsza ogłosiła tak wspaniałą nowinę. Pokazuje to, że mimo faktu, że kobiety nie mogą prowadzić Kościoła jako starsi i nie mogą publicznie podczas nabożeństwa głosić Ewangelii, nie są wcale drugorzędne, lecz są ważne w oczach Jezusa i w Królestwie Bożym.

Podobnie, jak wielu innych malarzy, Rembrandt przedstawia właśnie ten wyjatkowy moment. Zazwyczaj scena ta w sztuce przedstawiana jest inaczej, mianowicie: Jezus wycofuje się w momencie kiedy Maria Magdalena chce Go dotknąć i mówi do niej: Nie dotykaj mnie, bo jeszcze nie wstąpiłem do Ojca. (Taki typ obrazu znany jest pod tytułem Noli me tangere.) Zastanawiamy się, dlaczego Jezus zakazuje Marii dotykania Go, lub mówi, jak też można tłumaczyć: Nie trzymaj mnie, lub: Przestań  przylegać do mnie.
Maria Magdalena nie powinna zatrzymywać Jezusa, w obawie, że mógłby zniknąć. Teraz jest czas dobrej nowiny i radości. Ona powinna przestać trzymać się Jezusa a raczej ma póść do uczniów, aby ogłosić im, że ich Pan żyje.
Ona nie może zatrzymywać Jezusa, gdyż On jest w drodze do nieba, by tam przygotować miejsce dla swych owiec, aby mogły wiecznie żyć w chwale (Jn 14:3).

Obraz Rembrandta nie przedstawia Jezusa jako ponadnaturalną postać, lecz jako ogrodnika, człowieka, który stoi i spogląda na Marię Magdalenę. Postać Jezusa znajduje się w centrum kompozycji, jego twarz oświecona jest przez promienie wschodzącego słońca, podobnie jak miasto w tle, podczas gdy reszta obrazu znajduje się przeważnie w cieniu.

Rembrandt często używał znanych motywów sztuki, ale dodawał nowe elementy. W sposobie traktowania przez niego historii z Biblii widzimy, że dokładnie czytał i widział to, co nie od razu widać w tekście. Rembrandt rozumiał głębsze duchowe znaczenie tekstu przez to, że czytał tekst w kontekście całego Słowa Bożego.
Mianowicie na początku rozdziału czytamy, że był pierwszy dzień tygodnia (Jn. 20:1), co przypomina inny pierwszy dzień, mianowicie pierwszy dzień stworzenia. Jako jedyny z ewangelistów Jan pisze o tej scenie w ogrodzie nawiązując do stworzenia na początku historii świata. Jezus zmartwychwstał trzeciego dnia, ale ewangelista Jan nazywa to pierwszym dniem tygodnia, podkreślając w ten sposób, że jest tu nowy początek. Dzień zmartwychwstania Jezusa Chrystusa jest pierwszym dniem nowego stworzenia, który stał się możliwy przez Jego śmierć i zmartwychwstanie. Nowe stworzenie, było potrzebne, ponieważ stare stworzenie zostało skalane przez grzech.
W ten sposób Ewangelista Jan podkreśla, że Jezus jest nowym Adamem, który tak, jak pierwszy Adam, działa jak ogrodnik, którego zadaniem jest uprawianie i strzeżenie ogrodu (I Mj. 2:15). Pierwszy Adam zawiódł, nie uprawiał i nie strzegł powierzonego mu ogrodu, lecz zbuntował się przeciwko Stwórcy, przez co śmierć przyszła do świata. Na świat musiał przyjść drugi Adam, który nie zawiódł, aby człowiek znowu mógł żyć prawdziwie (Rz. 5:12-21).

Rembrandt rozwija ten temat w swoim obrazie. Drzewo, które widzimy na obrazie tuż za postacią Jezusa, nawiązuje do drzewa w ogrodzie Eden. W wielu obrazach przedstawiających upadek w grzech widać Adama i Ewę stojących obok drzewa, które doprowadziło do śmierci. Z powodu upadku, człowiek został wygnany z ogrodu i nie mógł żyć w społeczności z Bogiem. Bóg obiecał Mesjasza, który pokona grzech i śmierć (I Mj. 3:15). Tym Mesjaszem jest Jezus Chrystus, który na krzyżu zmarł za grzechy każdego, kto wierzy. On zapłacił w pełni karę za wszystkie grzechy wierzących. Pierwsze drzewo przyniosło śmierć przez nieposłuszeństwo Adama i Ewy, ale Jezus Chrystus oddał swe życie, aby każdy wierzący był jak drzewo zasadzone nad strumieniami wód, wydające swój owoc we właściwym czasie, którego liść nie więdnie, a wszystko, co uczyni, powiedzie się (Psalm 1:3).

W ten sposób ogród Józefa z Arymatei z pustym grobem staje się symbolicznym nowym ogrodem Eden, gdzie śmierć już nie panuje, lecz życie w Jezusie Chrystusie. Tam jest Jezus, którego Rembrandt przedstawia jako kosmicznego ogrodnika, gotowego do pracy w ogrodzie, do uprawy i ochrony. My możemy żyć i wszystko co jest, może istnieć tylko dlatego, ponieważ Jezus Chrystus utrzymuje wszystko i w Nim i przez Niego całe stworzenie trzyma się razem: On też jest przed wszystkimi rzeczami i wszystko na nim jest ugruntowane (Kol. 1:17; patrz też Hebr. 1:2-4).

Po lewej stronie obrazu widzimy jeszcze dwie dodatkowe postacie, spokojnie spacerujące po ogrodzie w kierunku miasta Jeruzalem, znajdującego się na horyzoncie, oświeconego światłem wschodzącego słońca. Wskazuje to na niebiańskie Jeruzalem, o którym Jan pisze w Księdze Objawienia:
I widziałem nowe niebo i nową ziemię; albowiem pierwsze niebo i pierwsza ziemia przeminęły, i morza już nie ma. I widziałem miasto święte, nowe Jeruzalem, zstępujące z nieba od Boga, przygotowane jak przyozdobiona oblubienica dla męża swego. I usłyszałem donośny głos z tronu mówiący: Oto przybytek Boga między ludźmi! I będzie mieszkał z nimi, a oni będą ludem jego, a sam Bóg będzie z nimi (Obj. 21:1-3).

To jest celem każdego wierzącego, który pielgrzymuje na ziemi. Ludzie wędrujący do miasta, widocznego z daleka są tematem, ciągle powracającym w sztuce europejskiej. Wskazuje na fakt, że wierzący jest pielgrzymem na ziemi, tak jak Izrael w pustyni, wędrujący do ziemi obiecanej, do kraju mlekiem i miodem płynącego, które w Objawieniu jest nowym Jeruzalem zstępującym z nieba. Ojczyzna wierzących nie jest tu, lecz w niebie (Fil. 3:20).
Bez Jezusa życie nie ma sensu, gdyż bez Niego żyjemy ku śmierci. Ale w Nim nasze życie ma sens, jeśli wierzymy w Niego jako jedynego Zbawiciela. Przez grzech każdy człowiek zasłużył na karę, którą jest wieczna śmierć, piekło (Rz. 3:23; 6:23), ale w Jezusie otrzymuje nowe życie, stając się nowym stworzeniem (2 Kor. 5:17).
Jezus na krzyżu zwyciężył nad grzechem i śmiercią a pusty grób jest wyraźnym dowodem, że zwycięstwo jest rzeczywiste. Nie jest w grobie, lecz żyje i jak ogrodnik z obrazu Rembrandta, dba o stworzenie i daje prawdziwe życie.
Dlatego na obrazie Jeruzalem na horyzoncie jest tak jasno oświecone przez wschodzące słońce nowego dnia. To nowe stworzenie, które stało się możliwe przez Jezusa. Wschodzące słońce oznacza nowy dzień, ciemność musi ustąpić, ponieważ Jezus jest światłem.

Jezus zmartwychwstał! - to ma głosić Maria Magdalena uczniom, to głoszą Apostołowie i Kościół chrześcijański do dziś. Jeśli nie ma zmartwychwstania, nasza wiara byłaby daremna i nie mielibyśmy nadziei, wtedy nasze życie byłoby bezsensowne (1 Kor. 15:13-15). Ale Jezus Chrystus zmartwychwstał, grób jest pusty, nie ma już ciemności w świecie. Słońce nowego dnia oświeca drogę pielgrzymów do niebiańskiego Jeruzalem, drogę, która została otwarta przez Jezusa Chrystusa ukrzyżowanego i zmartwychwstałego, dla każdego kto wierzy w Niego.


Ilustracja: Rembrandt, Jezus ukazuje się Marii Magdalenie *1638, 61 x 49,5 cm(, Rozal Collection Trust, Buckingham Palace