10 September 2018

1 Tymoteusza 5:17-25

Studium Biblijny
 
w. 17
Apostoł powraca do kwestii dotyczących starszych w zborze (por. 3:1-13). Słowo starszy może oznaczać osobę starszą wiekiem, ale z kontekstu wynika, że nie chodzi o wszystkich mężczyzn w podeszłym wieku, lecz o ograniczoną, konkretną grupę starszych, rozpoznanych i uznanych przez zbór.
Na starszych ciąży szczególna odpowiedzialność, dlatego należy im się cześć i szacunek. Dotyczy to w szczególności tych starszych, którzy podjęli się służby głoszenia, nauczania Słowa Bożego, prowadzących zbór wiernie, zgodnie ze Słowem Bożym. Grecki wyraz przetłumaczony, jako podjęli się oznacza ciężko pracować. Chodzi tu o ciężką pracę głoszenia i nauczania (por. 4:10).
Fakt, że Apostoł tak mocno to podkreśla, może wskazywać na problem istniejący w Efezie. Wiemy, że fałszywi nauczyciele ciągle byli przyczyną problemów w zborach. Być może ich nauczanie spowodowało postawę braku szacunku wobec starszych. Nie mamy pewności, ale nie zmienia to faktu, że tekst jest dla nas nadal aktualny.
Znaczenie frazy podwójna cześć jest nieco trudne do ustalenia i wywołuje wiele dyskusji. W świetle następnego wersetu podwójna cześć oznacza przynajmniej w pewnych sytuacjach więcej niż tylko szacunek; z pewnością zawiera też jakąś formę materialnego wynagrodzenia za pracę. Wiemy z innych tekstów, że wczesny Kościół utrzymywał swoich nauczycieli i kaznodziei płacąc im (1 Kor. 9:7-14; 2 Kor. 11:8-9; Gal. 6:6; 1 Tes. 2:7). Z drugiej strony nie jest to obowiązkiem a Apostoł Paweł sam nie chciał korzystać z takiej formy wsparcia.
Wyraz podwójny może przy tym oznaczać dosłownie dwa razy tyle, jak inni otrzymują, ale również może oznaczać większy szacunek.

w. 18
Apostoł cytuje ze Starego Testamentu: Młócącemu wołowi nie zawiązuj pyska (V Mj. 25:4). Podczas młócenia woły wpuszczano na zboże, aby za pomocą ich kopyt ziarna zostało odseparowane od łodyg i plewów. W Liście do Koryntian Apostoł bardziej dokładnie wyjaśnia zasadę szacunku dla starszych:
9 Albowiem w zakonie Mojżeszowym napisano: Młócącemu wołowi nie zawiązuj pyska. Czy Bóg to mówi ze względu na woły? 10 Czy nie mówi tego raczej ze względu na nas? Tak jest, ze względu na nas jest napisane, że oracz winien orać w nadziei, a młocarz młócić w nadziei, że będzie uczestniczył w plonach (1 Kor. 9:9-10).
Oryginalnym znaczeniem tekstu była troska o wół wykonujący pracę (mógł jeść podczas pracy). Apostoł Paweł interpretuje zgodnie z tradycyjną interpretacją żydowską, że należy materialnie wspierać nauczycieli zboru.  
Apostoł dodaje wypowiedź Jezusa: Godzien jest robotnik zapłaty swojej (Łk 10:7; por. Mat. 10:10). To naturalne uzupełnienie i wyjaśnienie tej zasady.

w. 19
Starsi, prowadzący zbór znajdują się w trudnej pozycji, ponieważ narażeni są na krytykę. Łatwo można ich zaatakować. Apostoł podkreśla w związku z tym, że powinni być chronieni przed niesłusznymi oskarżeniami. Oskarżenie starszego powinno przebiegać wg zasad prawnych, powinno zawierać przesłuchanie świadków. Przy tym pozostaje niewinny dopóki jego wina nie zostanie udowodniona. To całkowicie zgodne z Prawem Mojżeszowym, zakazującym oskarżania na podstawie zeznań tylko jednego świadka (V Mj. 17:6 i 19:15; por. też 2 Kor. 13:1).
Jak widzimy, to czego naucza Apostoł nie jest niczym nowym.
Nauczanie Apostoła dot. spraw prawnych jest zgodne z Prawem Mojżeszowym, z tradycją żydowską (rabińską) oraz z nauczaniem wczesnego Kościoła.

w. 20
Ci, którzy grzeszą, powinni publicznie zostać napomnieni, ponieważ nadużyli zaufania, pokładanego w nich przez członków zboru.
To więcej niż ogólna dyscyplina kościelna. Grecki tekst wyraża, że jest to trwający grzech wśród niektórych starszych.
Grzeszenie oznacza nieposłuszeństwo Bogu, życie zaprzeczające nauce biblijnej, nie spełnianie tego, co powinien robić wierzący.  
Starsi powinni być chronieni, ale członkowie zboru również mają prawo do ochrony. Członkowie zboru muszą mieć pewność, że w zborze nie ma miejsca na korupcję i zatajanie grzechów przywódców.
Dyscyplina ma wystapić tu w formie publicznego upominania lub strofowania. Apostoł nie podaje szczegółów. Upominanie może być publicznym ogłoszeniem grzechu, publiczną korektą, ale też dyscypliną kościelną. Instrukcję co do przebiegu dyscypliny podał nam Pan Jezus (Mat. 18:15).
Dyscyplina nad starszymi może oznaczać wykluczenie ze służby starszego, ale też wykluczenie z Kościoła. Tekst sugeruje, że chodziło tu o konkretną sprawę poważnego grzechu i dyscypliny kościelnej.
Znowu Apostoł nawiązuje do Prawa Mojżeszowego, gdzie czytamy:
15 Niech nie występuje jeden tylko świadek przeciwko komukolwiek w sprawie wszelkiego przewinienia i grzechu, jakie tamten popełnił. Na podstawie zeznania dwóch świadków lub na podstawie zeznania trzech świadków rozstrzygnie się sprawę. 16 Jeżeli wystąpi przeciwko komuś krzywdzący świadek, oskarżając go o przestępstwo, 17 to staną obaj ci mężowie, którzy mają spór, przed Panem, przed kapłanami i sędziami, którzy będą w tym czasie. 18 Sędziowie zbadają sprawę dokładnie i jeżeli okaże się, że ten świadek jest świadkiem fałszywym, że fałszywie świadczył przeciwko swemu bratu, 19 to uczynicie mu tak, jak on zamierzał uczynić swemu bratu; i wytępisz zło spośród siebie, 20 a pozostali niech to usłyszą i niech się lękają, aby nie uczynili już tak złej rzeczy wśród ciebie. (V Mj. 19:15-20).
Celem dyscypliny w kościele jest rozprawienie się z grzechem, usunięcie go, aby Kościół był czysty i święty, ale również, aby wierzący byli bogobojni.

w. 21
Apostoł Paweł używa mocnych słów: zaklinam cię, lub lepiej: przysięgam, podając trzech świadków, którymi są: Bóg Ojciec, Jezus Chrystus i wybrane anioły. To, że świadkowie nie są ludźmi, wskazuje na powagę wypowiedzi Pawła skierowanej do Tymoteusza. To obraz niebiańskiego sądu, w którym aniołowie towarzyszą Bogu i Jezusowi Chrystusowi.
To także ma uświadomić, jak poważna jest zarówno sprawa grzechu, jak i osądzenie, oskarżenie grzechu. Musimy pozostać bezstronnymi tak, jak bezstronny jest Bóg. Nie można niektórych traktować inaczej niż resztę. Nie można starszych inaczej osądzać niż członków zboru. W bezstronności wierzący powinien naśladować samego Boga.

w. 22
Skoro zaistniała w Efezie sytuacja dyscypliny dot. starszych, potrzebni byli nowi starsi.
Nałożenie rąk oznacza w Nowym Testamencie ale i w Judaizmie symboliczny czyn, będący wyrazem publicznego uznania autorytetu, powołania do szczególnej służby, oraz otrzymania szczególnej siły od Boga do tej służby i odpowiedzialności.
To, że Apostoł pisze w liczbie pojedynczej wskazuje na to, że Tymoteusz miał kierować i prowadzić nałożenie rąk w Efezie.
Nałożenie rąk oznacza uznanie, że dana osoba jest powołana, aby być starszym i spełnia wszystkie warunki (1 Tym. 3). To poważna sprawa, ponieważ chodzi o duchowe przywództwo Ciała Chrystusa. Dlatego nie można pochopnie nakładać rąk, aby nie być zaangażowanym w grzechy innych.
Jeśli Tymoteusz, inni starsi lub członkowie zboru uznają kogoś za starszego, kto nie spełnia warunków, lub jeśli pozostawią kogoś nieodpowiedniego w urzędzie starszego, w jakiś sposób współdziałają w grzechu.
W związku z tym, Tymoteusz powinien siebie samego utrzymywać w czystości. Wyraz czysty kojarzy się z czystością seksualną (4:12; 5:1), ale ma szersze znaczenie: czysty od grzechów.

w. 23
Ten werset wydaje się nie całkiem na miejscu i znaczenie może wydawać się nieco zagadkowe. Prawdopodobnie jest to uwaga, która w nowoczesnym dokumencie zostałaby podana w przypisie.
To porada związana ze zdrowiem. Już w starożytności wiedziano, że umiarkowane picie wina wpływa korzystnie na układ trawienny. Grecki tekst mówi, że Tymoteusz powinien przestać pić tylko wodę, więc widocznie do tej pory tak robił. Picie tylko wody było często znakiem ascetyzmu (por. 4:3). Wygląda na to, że Tymoteusz wcześniej zdecydował, że nie będzie pił wina (alkoholu). Apostoł Paweł radzi mu, aby pił je ze względów zdrowotnych.
Pisząc w poprzednim zdaniu o czystości, Paweł nie miał na myśli ascetyzmu. Wino jest dobrym darem Boga i picie wina w sposób umiarkowany jest korzystne dla zdrowia. Oznacza korzystanie z dobrych darów Bożych.

w. 24-25
Apostoł wraca w narracji znowu do trzeciej osoby, wskazując na to, że to, co teraz pisze, ma ogólne znaczenie.
Zarówno jeśli chodzi o grzechy, jak i dobre uczynki, może być tak, że dostrzegamy je od razu, albo, że odkryjemy je dopiero po jakimś czasie. Powinniśmy być cierpliwi, bowiem nie wszystko od razu jest jasne.
Nie wszystkie grzechy wyjdą na jaw w tym życiu, ale najpóźniej na sądzie ostatecznym i wtedy zostaną osądzone (por. Mat. 10:26; Mk. 4:22; Łk. 8:17; 12:2; Rz. 2:16).
W związku z tym służbę Tymoteusza w Efezie, ale także służbę w naszych współczesnych Kościołach musimy postrzegać w kontekście eschatologicznym. To znaczy, że robimy wszystko w świetle nadchodzącego powtórnego przyjścia Jezusa, który będzie sądzić. Na ziemi starsi w jakimś sensie współdziałają z Bogiem w tym, że mają odkryć grzechy, osądzić i dyscyplinować. Jednocześnie trzeba mieć świadomość, że nikt nie jest w stanie spojrzeć człowiekowi w serce, bo tylko Bóg zna je najlepiej. Ale nie powinniśmy się martwić z tego powodu, gdyż jeśli nie jesteśmy w stanie odkryć grzechów w zborze, odkryje je z pewnością Bóg.
Dotyczy to również dobrych uczynków, które możemy przeoczyć.
Apostoł Paweł pragnie zachęcić i pocieszyć Tymoteusza oraz nas, że Bóg jest suwerenny, wszechmogący i wszechwiedzący i ma wszystko pod kontrolą. Nawet jeśli się mylimy, robimy błędy podczas naszej służby, nasze grzechy nigdy nie przeszkadzają w Bożym planie, gdyż On rządzi i prowadzi swój Kościół, aby został zachowany do przyjścia Jezusa.