w. 17
Apostoł powraca
do kwestii dotyczących starszych w zborze (por. 3:1-13). Słowo starszy
może oznaczać osobę starszą wiekiem, ale z kontekstu wynika, że nie chodzi o
wszystkich mężczyzn w podeszłym wieku, lecz o ograniczoną, konkretną grupę
starszych, rozpoznanych i uznanych przez zbór.
Na starszych
ciąży szczególna odpowiedzialność, dlatego należy im się cześć i szacunek.
Dotyczy to w szczególności tych starszych, którzy podjęli się służby głoszenia,
nauczania Słowa Bożego, prowadzących zbór wiernie, zgodnie ze Słowem Bożym.
Grecki wyraz przetłumaczony, jako podjęli
się oznacza ciężko pracować. Chodzi tu o ciężką pracę głoszenia i nauczania
(por. 4:10).
Fakt, że
Apostoł tak mocno to podkreśla, może wskazywać na problem istniejący w Efezie.
Wiemy, że fałszywi nauczyciele ciągle byli przyczyną problemów w zborach. Być
może ich nauczanie spowodowało postawę braku szacunku wobec starszych. Nie mamy
pewności, ale nie zmienia to faktu, że tekst jest dla nas nadal aktualny.
Znaczenie
frazy podwójna cześć jest nieco trudne do ustalenia i wywołuje wiele
dyskusji. W świetle następnego wersetu podwójna cześć oznacza przynajmniej w
pewnych sytuacjach więcej niż tylko szacunek; z pewnością zawiera też jakąś
formę materialnego wynagrodzenia za pracę. Wiemy z innych tekstów, że wczesny
Kościół utrzymywał swoich nauczycieli i kaznodziei płacąc im (1 Kor. 9:7-14; 2
Kor. 11:8-9; Gal. 6:6; 1 Tes. 2:7). Z drugiej strony nie jest to obowiązkiem a
Apostoł Paweł sam nie chciał korzystać z takiej formy wsparcia.
Wyraz podwójny
może przy tym oznaczać dosłownie dwa razy tyle, jak inni otrzymują, ale również
może oznaczać większy szacunek.
w. 18
Apostoł cytuje
ze Starego Testamentu: Młócącemu wołowi nie zawiązuj
pyska (V Mj. 25:4). Podczas młócenia woły wpuszczano na zboże, aby za
pomocą ich kopyt ziarna zostało odseparowane od łodyg i plewów. W Liście do
Koryntian Apostoł bardziej dokładnie wyjaśnia zasadę szacunku dla starszych:
9 Albowiem w zakonie
Mojżeszowym napisano: Młócącemu wołowi nie zawiązuj pyska. Czy Bóg to mówi ze
względu na woły? 10 Czy nie mówi tego raczej ze względu na
nas? Tak jest, ze względu na nas jest napisane, że oracz winien orać w nadziei,
a młocarz młócić w nadziei, że będzie uczestniczył w plonach (1 Kor. 9:9-10).
Oryginalnym
znaczeniem tekstu była troska o wół wykonujący pracę (mógł jeść podczas pracy).
Apostoł Paweł interpretuje zgodnie z tradycyjną interpretacją żydowską, że
należy materialnie wspierać nauczycieli zboru.
Apostoł dodaje
wypowiedź Jezusa: Godzien jest robotnik zapłaty swojej (Łk 10:7; por.
Mat. 10:10). To naturalne uzupełnienie i wyjaśnienie tej zasady.
w. 19
Starsi,
prowadzący zbór znajdują się w trudnej pozycji, ponieważ narażeni są na krytykę.
Łatwo można ich zaatakować. Apostoł podkreśla w związku z tym, że powinni być
chronieni przed niesłusznymi oskarżeniami. Oskarżenie starszego powinno
przebiegać wg zasad prawnych, powinno zawierać przesłuchanie świadków. Przy tym
pozostaje niewinny dopóki jego wina nie zostanie udowodniona. To całkowicie
zgodne z Prawem Mojżeszowym, zakazującym oskarżania na podstawie zeznań tylko
jednego świadka (V Mj. 17:6 i 19:15; por. też 2 Kor. 13:1).
Jak widzimy,
to czego naucza Apostoł nie jest niczym nowym.
Nauczanie
Apostoła dot. spraw prawnych jest zgodne z Prawem Mojżeszowym, z tradycją żydowską
(rabińską) oraz z nauczaniem wczesnego Kościoła.
w. 20
Ci, którzy grzeszą,
powinni publicznie zostać napomnieni, ponieważ nadużyli zaufania, pokładanego w
nich przez członków zboru.
To więcej niż
ogólna dyscyplina kościelna. Grecki tekst wyraża, że jest to trwający grzech
wśród niektórych starszych.
Grzeszenie
oznacza nieposłuszeństwo Bogu, życie zaprzeczające nauce biblijnej, nie spełnianie
tego, co powinien robić wierzący.
Starsi powinni
być chronieni, ale członkowie zboru również mają prawo do ochrony. Członkowie zboru
muszą mieć pewność, że w zborze nie ma miejsca na korupcję i zatajanie grzechów
przywódców.
Dyscyplina ma
wystapić tu w formie publicznego upominania lub strofowania. Apostoł nie podaje
szczegółów. Upominanie może być publicznym ogłoszeniem grzechu, publiczną
korektą, ale też dyscypliną kościelną. Instrukcję co do przebiegu dyscypliny podał
nam Pan Jezus (Mat. 18:15).
Dyscyplina nad
starszymi może oznaczać wykluczenie ze służby starszego, ale też wykluczenie z
Kościoła. Tekst sugeruje, że chodziło tu o konkretną sprawę poważnego grzechu i
dyscypliny kościelnej.
Znowu Apostoł
nawiązuje do Prawa Mojżeszowego, gdzie czytamy:
15 Niech nie występuje
jeden tylko świadek przeciwko komukolwiek w sprawie wszelkiego przewinienia i
grzechu, jakie tamten popełnił. Na podstawie zeznania dwóch świadków lub na
podstawie zeznania trzech świadków rozstrzygnie się sprawę. 16 Jeżeli wystąpi
przeciwko komuś krzywdzący świadek, oskarżając go o przestępstwo, 17 to staną obaj ci
mężowie, którzy mają spór, przed Panem, przed kapłanami i sędziami, którzy będą
w tym czasie. 18 Sędziowie zbadają sprawę dokładnie i
jeżeli okaże się, że ten świadek jest świadkiem fałszywym, że fałszywie
świadczył przeciwko swemu bratu, 19 to uczynicie mu
tak, jak on zamierzał uczynić swemu bratu; i wytępisz zło spośród siebie, 20 a pozostali niech
to usłyszą i niech się lękają, aby nie uczynili już tak złej rzeczy wśród
ciebie. (V Mj. 19:15-20).
Celem
dyscypliny w kościele jest rozprawienie się z grzechem, usunięcie go, aby
Kościół był czysty i święty, ale również, aby wierzący byli bogobojni.
w. 21
Apostoł Paweł
używa mocnych słów: zaklinam cię, lub lepiej: przysięgam, podając trzech świadków,
którymi są: Bóg Ojciec, Jezus Chrystus i wybrane anioły. To, że świadkowie nie
są ludźmi, wskazuje na powagę wypowiedzi Pawła skierowanej do Tymoteusza. To obraz
niebiańskiego sądu, w którym aniołowie towarzyszą Bogu i Jezusowi Chrystusowi.
To także ma
uświadomić, jak poważna jest zarówno sprawa grzechu, jak i osądzenie, oskarżenie
grzechu. Musimy pozostać bezstronnymi tak, jak bezstronny jest Bóg. Nie można
niektórych traktować inaczej niż resztę. Nie można starszych inaczej osądzać
niż członków zboru. W bezstronności wierzący powinien naśladować samego Boga.
w. 22
Skoro zaistniała
w Efezie sytuacja dyscypliny dot. starszych, potrzebni byli nowi starsi.
Nałożenie rąk
oznacza w Nowym Testamencie ale i w Judaizmie symboliczny czyn, będący wyrazem
publicznego uznania autorytetu, powołania do szczególnej służby, oraz otrzymania
szczególnej siły od Boga do tej służby i odpowiedzialności.
To, że Apostoł
pisze w liczbie pojedynczej wskazuje na to, że Tymoteusz miał kierować i prowadzić
nałożenie rąk w Efezie.
Nałożenie rąk
oznacza uznanie, że dana osoba jest powołana, aby być starszym i spełnia
wszystkie warunki (1 Tym. 3). To poważna sprawa, ponieważ chodzi o duchowe
przywództwo Ciała Chrystusa. Dlatego nie można pochopnie nakładać rąk, aby nie
być zaangażowanym w grzechy innych.
Jeśli
Tymoteusz, inni starsi lub członkowie zboru uznają kogoś za starszego, kto nie
spełnia warunków, lub jeśli pozostawią kogoś nieodpowiedniego w urzędzie starszego,
w jakiś sposób współdziałają w grzechu.
W związku z
tym, Tymoteusz powinien siebie samego utrzymywać w czystości. Wyraz czysty kojarzy się z czystością seksualną
(4:12; 5:1), ale ma szersze znaczenie: czysty od grzechów.
w. 23
Ten werset
wydaje się nie całkiem na miejscu i znaczenie może wydawać się nieco zagadkowe.
Prawdopodobnie jest to uwaga, która w nowoczesnym dokumencie zostałaby podana w
przypisie.
To porada
związana ze zdrowiem. Już w starożytności wiedziano, że umiarkowane picie wina wpływa
korzystnie na układ trawienny. Grecki tekst mówi, że Tymoteusz powinien
przestać pić tylko wodę, więc widocznie do tej pory tak robił. Picie tylko wody
było często znakiem ascetyzmu (por. 4:3). Wygląda na to, że Tymoteusz wcześniej
zdecydował, że nie będzie pił wina (alkoholu). Apostoł Paweł radzi mu, aby pił je
ze względów zdrowotnych.
Pisząc w
poprzednim zdaniu o czystości, Paweł nie miał na myśli ascetyzmu. Wino jest
dobrym darem Boga i picie wina w sposób umiarkowany jest korzystne dla zdrowia.
Oznacza korzystanie z dobrych darów Bożych.
w. 24-25
Apostoł wraca
w narracji znowu do trzeciej osoby, wskazując na to, że to, co teraz pisze, ma
ogólne znaczenie.
Zarówno jeśli
chodzi o grzechy, jak i dobre uczynki, może być tak, że dostrzegamy je od razu,
albo, że odkryjemy je dopiero po jakimś czasie. Powinniśmy być cierpliwi, bowiem
nie wszystko od razu jest jasne.
Nie wszystkie
grzechy wyjdą na jaw w tym życiu, ale najpóźniej na sądzie ostatecznym i wtedy zostaną
osądzone (por. Mat. 10:26; Mk. 4:22; Łk. 8:17; 12:2; Rz. 2:16).
W związku z
tym służbę Tymoteusza w Efezie, ale także służbę w naszych współczesnych
Kościołach musimy postrzegać w kontekście eschatologicznym. To znaczy, że robimy
wszystko w świetle nadchodzącego powtórnego przyjścia Jezusa, który będzie
sądzić. Na ziemi starsi w jakimś sensie współdziałają z Bogiem w tym, że mają
odkryć grzechy, osądzić i dyscyplinować. Jednocześnie trzeba mieć świadomość,
że nikt nie jest w stanie spojrzeć człowiekowi w serce, bo tylko Bóg zna je
najlepiej. Ale nie powinniśmy się martwić z tego powodu, gdyż jeśli nie
jesteśmy w stanie odkryć grzechów w zborze, odkryje je z pewnością Bóg.
Dotyczy to również
dobrych uczynków, które możemy przeoczyć.
Apostoł Paweł pragnie
zachęcić i pocieszyć Tymoteusza oraz nas, że Bóg jest suwerenny, wszechmogący i
wszechwiedzący i ma wszystko pod kontrolą. Nawet jeśli się mylimy, robimy błędy
podczas naszej służby, nasze grzechy nigdy nie przeszkadzają w Bożym planie,
gdyż On rządzi i prowadzi swój Kościół, aby został zachowany do przyjścia Jezusa.