Studium Biblijne: 1 Królewska 4:1-34
Kliknij tutaj lub tutaj
29 March 2017
24 March 2017
Ewangelia wg Jana 1:14
Rozważanie
na Ewangelia wg Jana 1:14
9 Prawdziwa światłość, która oświeca
każdego człowieka, przyszła na świat. 10 Na świecie był i
świat przezeń powstał, lecz świat go nie poznał. 11 Do swej własności
przyszedł, ale swoi go nie przyjęli. 12 Tym zaś, którzy go
przyjęli, dał prawo stać się dziećmi Bożymi, tym, którzy wierzą w imię jego, 13 którzy narodzili
się nie z krwi ani z cielesnej woli, ani z woli mężczyzny, lecz z Boga.
14 A Słowo ciałem się stało i zamieszkało
wśród nas, i ujrzeliśmy chwałę jego, chwałę, jaką ma jedyny Syn od Ojca, pełne
łaski i prawdy.
15 Jan świadczył o nim i głośno wołał: Ten
to był, o którym powiedziałem: Ten, który za mną idzie, był przede mną, bo
pierwej był niż ja. 16 A z jego pełni
myśmy wszyscy wzięli, i to łaskę za łaską. 17 Zakon bowiem został
nadany przez Mojżesza, łaska zaś i prawda stała się przez Jezusa Chrystusa.
18 Boga nikt nigdy nie widział, lecz
jednorodzony Bóg, który jest na łonie Ojca, objawił go.
Ewangelista pisze,
że Słowo, Które było od początku u Boga, Które samo jest Bogiem, stało się
człowiekiem. To bardzo szokujące stwierdzenie dla człowieka pierwszego wieku,
żyjącego w greckiej kulturze postrzegającej wszystko, co cielesne i materialne jako
złe, przekonanej, że człowiek powinien dążyć do wyzwolenia się od cielesności.
Jan głosi, że
Bóg sam stał się człowiekiem cielesnym, posiadającym ciało, jak każdy inny
człowiek. Człowiek kultury greckiej właśnie chciał uciec, wyzwolić się od
ciała, a tu okazuje się, że Bóg stał się ciałem.
Jeśli chcemy
poznać Boga, mistycyzm lub racjonalizm nam nie pomoże w tym. Możemy poznać Boga
tylko i wyłącznie przez Jego Syna Jezusa Chrystusa, Który stał się człowiekiem.
W Jezusie
Chrystusie, Bóg przyszedł na świat. Nie został w niebie i nie patrzy na świat z
bezpiecznej odległości, ale przyszedł na świat, aby zamieszkać i żyć wśród
ludzi (por. 6:14, 9:39, 11:27, 16:28)
Słowo
ciałem się stało i zamieszkało wśród nas. Grecki czasownik przetłumaczony, jako mieszkać,
jest związany z rzeczownikiem oznaczającym namiot, w szczególności Przybytek.
Można lepiej przetłumaczyć: Słowo rozbiło swój przybytek wśród nas.
(Greckojęzyczni)
Żydzi i inni, którzy czytali grecki Stary Testament od razu kojarzyli te słowa
z przybytkiem, w którym Bóg spotykał swój lud podczas wędrówki przez pustynię.
Ewangelista w wyraźny
sposób nawiązuje do wędrówki w pustyni (patrz szczególnie Księga Wyjścia / II
Mojżeszowa 33:7–34:35).
W Starym
Testamencie czytamy, że Bóg chciał mieszkać wśród swojego ludu (Wyjścia / II
Mojż. 25:8; 29:46; Zach. 2:14). Bóg sam chciał, aby Izrael zbudował przybytek
oraz wszystkie przedmioty znajdujące się w nim dokładnie według niebiańskiego
wzoru, pokazanego Mojżeszowi (Wyjścia / II Mojż. 25:8). Przybytek oznaczał dla
Izraela bliskość Boga. Jednocześnie, Izraelita nie mógł wejść do środka, gdyż
był miejscem świętym. Jedynie kapłan mógł do niego wejść, a miejsce najświętsze
przybytku, tylko raz w roku mógł odwiedzić najwyższy kapłan. Bóg mieszkał wśród
swego ludu, był blisko, a jednocześnie jednak daleko.
W Chrystusie
Bóg stał się człowiekiem, i mieszkał wśród ludzi w sposób jak nigdy wcześniej,
w sposób jeszcze bardziej bliski i osobisty. Bóg stał się jednym z nas.
W Chrystusie
ujrzeliśmy chwałę Boga. W przybytku Izrael widział chwałę Pana, kiedy On
zstąpił z nieba w obłoku na Synaju a Jego chwała wypełniała przybytek (Wyjścia
24:16; 40:35).
Obłok był
widzialną manifestacją chwały Bożej oraz Jego obecności wśród ludu. Izrael
widział chwałę Boga i wiedział, że jest wśród nich.
Teraz Słowo
stało się człowiekiem w Jezusie Chrystusie. Syn Boży zstąpił z nieba, aby stać
się przybytkiem wśród ludzi. Jednak nie w taki sposób, jak w Starym
Testamencie: blisko i jednocześnie niedostępny, lecz właśnie zupełnie dostępnie.
Kiedy obłok
zstąpił z nieba na świątynię, Izrael widział go i oddał pokłon uwielbiając Boga
(Wyjścia / II Mojż. 33:9-10). Taka powinna być właściwa reakcja człowieka na
manifestację chwały Bożej. Ale świat nie przyjął Jezusa i odrzucił go. Przybytek
a potem świątynia w Izraelu nie spowodowała, że cały Izrael był posłuszny, lecz
wiele odeszło od Pana i służyło innym bogom. Tylko resztka pozostała wierna. Podobnie
Jezus doświadczył nieposłuszeństwa ludu, zaznał na ziemi odrzucenia i samotności.
Chwała to
ważny temat w Ewangelii Jana. Chwała wskazuje na manifestację Boga (np. Wyjścia
/ II Mojż. 33:22; Powt. Prawa / V Mojż. 5:21; 1 Królewski 8:11). Chwała związana
jest z objawieniem się Boga, co wskazuje na czasy ostateczne, na to, że Bóg
przyjdzie, aby sądzić i aby odnawić stworzenie, które będzie pełne Jego chwały
(np. Izajasz 60:1; Habakuk 2:14; Marka 8:38; 13:26; Rzymian 8:18; 1 Piotra
4:13),
W Ewangelii
według Jana, chwała Jezusa została objawiona w Jego znakach (Ew. Jana 2:11;
11:4, 40). Ostatecznie Jezus został pochwalony w swojej śmierci i zmartwychwstaniu
(Jana 7:39; 12:16, 213; 13:31-32).
Chwała Boża jest
pełna łaski i prawdy (w. 14). Przypomina to doświadczenie Mojżesza na górze
Synaj (Wyjścia 33-34). Mojżesz poprosił Boga, aby pokazał mu Swą chwałę
(Wyjścia 33:18).
18 I rzekł Mojżesz:
Pokaż mi, proszę, chwałę twoją! 19 I odpowiedział Pan:
Sprawię, że całe dostojeństwo (lub: dobroć) moje przejdzie przed tobą, i
ogłoszę imię "Pan" przed tobą, i zmiłuję się, nad kim się zmiłuję, i
zlituję się, nad kim się zlituję. 20 Nadto powiedział:
Nie możesz oglądać oblicza mojego, gdyż nie może mnie człowiek oglądać i
pozostać przy życiu. 21 I rzekł Pan: Oto
miejsce przy mnie. Stań na skale. 22 A gdy przechodzić
będzie chwała moja, postawię cię w rozpadlinie skalnej i osłonię cię dłonią
moją, aż przejdę, 23 a gdy usunę dłoń
moją, ujrzysz mnie z tyłu, oblicza mojego oglądać nie można. (Wyjścia / II Mojż. 33:18-23)
Trochę dalej
czytamy:
5 I zstąpił Pan w
obłoku, a on stanął tam przy nim i wezwał imienia Pańskiego. 6 Wtedy Pan przeszedł
obok niego, a on zawołał: Panie, Panie, Boże miłosierny i łaskawy, nieskory do
gniewu, bogaty w łaskę i wierność, 7 zachowujący łaskę
dla tysięcy, odpuszczający winę, występek i grzech, nie pozostawiający w żadnym
razie bez kary, lecz nawiedzający winę ojców na synach i na wnukach do
trzeciego i czwartego pokolenia! (Wyjścia / II Mojż.
34:5-7).
Chwała Boga,
która objawiała się Mojżeszowi, oznacza Jego dobroć. Tylko dlatego, ponieważ
Pan jest dobry, łaskawy i nieskory do gniewu, Mojżesz mógł mieć społeczność z Nim,
mógł rozmawiać z Bogiem twarzą w twarz, jak przyjaciel (Wyjścia / II Mojż.
33:11) tylko z powodu łaski i dobroci Bożej. Z powodu tej samej łaski i
miłosierdzia, Bóg zesłał Syna Swego na świat, aby go zbawić (Jana 3:16).
Po tej doświadczenia
chwały Bożej, Mojżesz słyszy, jak Bóg sam mówi swoje imię (Wyjścia / II Mojż.
33:19) a potem Pan objawia swoje Słowo, które zostaje wyryty na kamiennych
tablicach (Wyjścia / II Mojż. 34:1-27). Teraz Słowo Boży objawia się w ciele,
staje się człowiekiem.
Od początku
historii świata, Bóg chce mieszkać wśród ludzi. Nie jest to inicjatywa
człowieka, lecz wychodzi całkiem z woli Bożej. Tylko dlatego, ponieważ Bóg
chciał siebie objawić i wysyłać Syna Swego na ziemię, możemy być zbawionymi i mieć
życie wieczne z Nim.
Mojżesz chciał
zobaczyć Boga, ale nie mógł zobaczyć Go w pełni z powodu własnej grzeszności,
która nie może istnieć w obliczu świętości i chwały Bożej (Wyjścia / II Mojż.
33:20-23) Jezusie mówi: Kto mnie widział, widział Ojca
(Jan 14:9). Nie potrzebujemy przybytku lub świątyni, ani pośrednika, gdyż przez
Jezusa mamy bezpośredni dostęp do Boga Ojca.
18 March 2017
Księga Rodzaju 49:25-50:14
Mozna znaleźć artykuł w format PDF tu: Rodzaju 49-50 lub tutaj
49:29-33
Przed
błogosławieństwem synów, Jakub dał polecenie dotyczące jego pogrzebu w ziemi
obiecanej (47:28-31). Teraz w sposób bardzo szczegółowy określa, gdzie chce być
pochowany, podając szczegóły dotyczące zakupu jaskini, które miało miejsce
wiele lat wcześniej (por. I Mojż. 25:9). Nie ma wątpliwości, gdzie znajduje się
ziemia i konkretna jaskinia.
W tym Jakub
wyraża bez wątpliwości, gdzie znajduje się jego dom: nie w Egipcie, lecz w
Kanaanie.
Jakub zostanie
pochowany obok niekochanej żony Lei, a nie obok ukochanej Racheli, która zmarła
i została pochowana w drodze do Kanaanu. Jakub wybrał jaskinię na polu Machpela,
ponieważ tam znjaduje się grób rodzinny, gdzie pochowani zostali: Sara, Abraham
i Izaak (Mojż. 23:1-20; 25:9-10).
W
starożytności pragnienie bycia pochowanym w szczególnym miejscu oznaczało, że
powierzyłeś siebie temu miejscu oraz bogom związanym z tą ziemią.
Pole Machpela było
pierwszym kawałkiem ziemi obiecanej, w którego posiadanie weszła rodzina
Abrahama stanowiąc pieczęć i pierwszy owoc (1 Kor. 15:20-23), będący gwarancją,
że Bóg da kiedyś ich potomstwu całą ziemię w posiadanie. Jakub chcąc być
pochowany akurat tam, wyraża swoją wiarę w to, że kiedyś Pan spełni obietnicę
dotyczącą ziemi, przekazując ją w posiadanie jego potomkom.
Tu kończy się
scena, rozpoczynająca się w 48:2, gdzie czytaliśmy, że Jakub nabrał sił i
usiadł na łóżku. Teraz zakończył przemówienie (błogosławieństwo Manassesa,
Efraima, swoich synów, oraz instrukcja dotycząca pogrzebu), wciągnął nogi
(czyli położył się z powrotem na łóżku) i umarł.
Wygląda na to,
że Jakub sam zdecydował o chwili, w której umrze.
Jakub umarł i został
przyłączony do przodków swoich.
To określenie
oznacza więcej niż tylko śmierć. Stary Testament niewiele mówi o życiu po
śmierci i nie ma rozwiniętej teologii dotyczącej nieba i piekła takiej, jaką
znajdujemy w Nowym Testamencie. Mimo to, Abraham oczekiwał miasta mającego
mocne fundamenty, którego twórcą jest Bóg (Heb. 11:9-10, 16). List do
Hebrajczyków podkreśla, że Abraham, Izaak i Jakub poumierali w wierze
(Heb. 11:13).
50:1-14
Po śmierci
Jakuba, Józef i jego bracia muszą spełnić życzenie ojca, ale jest ono nieco
problematyczne. Kanaan jest daleko a droga niebezpieczna. Poza tym, faraon może
się obrazić, że Jakub nie zechciał być pochowany w najpiękniejszym kraju na
ziemi, którym (w jego oczach) jest Egipt.
Nakaz ojca jest
wyraźny i szczegółowy, Józef i bracia musieli przysięgnąć ojcu, że spełnią jego
żądanie, więc nie mają innego wyjścia.
50:1-7
Opis pogrzebu
skupia się na Józefie, jego bracia potraktowani zostają marginalnie. Józef, posiadający
w chwili śmierci Jakuba najbliższą relację z ojcem, jest najważniejszy.
Znowu widzimy,
że najważniejszy (po faraonie) człowiek w Egipcie posiada emocję i płacze (por.
44:24; 45:2), ale też od razu zaczyna działać, by spełnić ostatnią wolę ojca.
Jakub zostaje zabalsamowany.
Proces ten w starożytnym Egipcie trwał 40 dni. Ojciec Józefa zostaje potraktowany
jak wielki król.
Nie tylko
rodzina Jakuba, ale cały potężny Egipt ma okres żałoby trwający 40 dni (dwa i
pół miesiąca), tylko 2 dni krótszy niż okres żałoby, będący zwyczajem po
śmierci faraona. To stosowne, gdyż Jakub jest dla Egipcjan ojcem ich
zbawiciela, Józefa, który uratował ich od śmierci głodowej (I Mojż. 47:25).
Egipscy specjaliści
balsamują Jakuba, jak faraona, tak aby powstała mumia. Egipcjanie balsamowali ważne
osoby, aby im pomóc w podróży w życiu po śmierci. Izraelici nie mieli zwyczaju
balsamowania ciał, ale uważali, że należy traktować ciało zmarłego z
szacunkiem. Józef nakazuje balsamowanie, aby dać Jakubowi należyty honor według
zwyczajów egipskich, oraz aby przygotować ciało na daleką podróż do miejsca
pogrzebu (podróż trwała kilka tygodni).
Wcześniej Jakub
przyszedł do Egiptu, ponieważ potrzebował jedzenia, a w miejscu zamieszkania
zginąłby z głodu. Okazał wielki respekt dla faraona, ale nigdy nie pokłonił się
mu. Jakub zachował się tak, jakby stał ponad władcą Egiptu przez to, że to on
błogosławił faraona (I Mojż. 47:7-10).
50:4-6
Józef nie rozmawiał
sam bezpośrednio z faraonem, być może dlatego, ponieważ był rytualnie nieczysty
z powodu śmierci ojca (dotykania ciała zmarłego) (por. 41:14; Estera 4:2).
Józef mówi w
sposób dyplomatyczny, wspominając faraonowi o przysiędze danej ojcu, by mógł
być pochowany w Kanaanie, ale nie mówi o tym, że Jakub zabranił pochowania go w
Egipcie (I Mojż. 47:29), co byłoby bardzo obraźliwym dla Egipcjan.
Józef nie wymienia
także powodów teologicznych, mianowicie obietnic Boga, dotyczących Kanaanu,
oraz okoliczności w jakich Jakub otrzymał ziemię na grób. Józef mówi w taki
sposób, że faraon rozumie, jak ważnym jest, by Jakub był pochowany w Kanaanie,
mówiąc, że Jakub sam wykopał grób (tak jak czynili egipscy faraonowie).
50:7
Pochód
pogrzebowy z Egiptu do Kanaanu stanowi procesję wywyższonego króla do ziemi
obiecanej. Wszyscy dworzanie oraz wszyscy starsi Egiptu pojechali
z Józefem, co znaczy, że każdy, kto posiadał ważną funkcję w rządzie i
samorządzie egipskim wziął w tym udział. Poza tym towarzyszyła im liczna armia
składająca się z wozów i jeźdźców (w. 9).
W Pięcioksięgu
czytamy tylko dwa razy o wozach i jeźdźcach; tu oraz w opisie wyjścia Izraela z
Egiptu. W drugim przypadku biorą udział w pościgu ludu Izraela i giną wszyscy w
Morzu Czerwonym (II Mojż. 14-15).
Cała rodzina
Jakuba wzięła udział w pogrzebie, zostały tylko małe dzieci (z matkami) oraz
bydło. Podróż była zbyt ciężka dla nich, ale był to też jasny znak dla faraona,
że Józef rzeczywiście ma zamiar wrócić (do dzieci i żony).
Wiele lat
później faraon chce puścić Mojżesza z ludem tylko pod warunkiem, że zostawią
dzieci i bydło w Egipcie (II Mojż. 10:24).
Tak jak Jakub
wraca do ziemi obiecanej, tak Izrael 400 lat później opuści Egipt, aby wrócić
do Kanaanu. Różnicą jest tylko, że podczas gdy faraon daje Jakubowi wielką eskortę
królewską, Mojżesz musi z Izraelem uciekać z Egiptu (por. II Mojż. 14:9;
15:4-5).
To wyjście z
Egiptu jest przedcieniem wyjścia całego ludu z Egiptu 400 lat później. Wskazuje
też na dalszą przyszłość, kiedy duchowy Izrael (wszyscy wierzący w Chrystusa)
zostanie wyprowadzony do nowej ziemi, a wszystkie narody świata oddadzą pokłon
Królowi (Fil. 2:7-9).
Można
zastanawiać się, dlaczego pogrzeb Jakuba został opisany w tak obszerny sposób,
podczas gdy pogrzeby: Abrahama i Izaaka zostały opisane bardzo krótko (25:9-10;
35:29).
Bardzo
podkreślanym jest, że wszyscy dworzanie, starsi dworu i starsi Egiptu (w. 7),
wszyscy z rodziny Józefa, wszyscy bracia i ich rodziny wzięli udział w tej
procesji (w. 8). Po hebrajsku to ciągle ten sam wyraz.
Opis jest
obszerny, ponieważ wskazuje na większą prawdę eschatologiczną. Wskazuje na spełnienie
obietnic Boga:
2 I stanie się w
dniach ostatecznych, że góra ze świątynią Pana będzie stać mocno jako najwyższa
z gór i będzie wyniesiona ponad pagórki, a tłumnie będą do niej zdążać
wszystkie narody. 3 I pójdzie wiele
ludów, mówiąc: Pójdźmy w pielgrzymce na górę Pana, do świątyni Boga Jakuba, i
będzie nas uczył dróg swoich, abyśmy mogli chodzić jego ścieżkami, gdyż z
Syjonu wyjdzie zakon, a słowo Pana z Jeruzalemu. (Izajasz 2:2-3)
Wspólna
pielgrzymka Egipcjan i synów Izraela do ziemi obiecanej zapowiada, że kiedyś w
dniach ostatecznych wszystkie narody będą pielgrzymować do Góry Syjon, aby oddać
Bogu pokłon, jak prorokuje Izajasz:
Ja bowiem znam ich uczynki i zamysły i
przyjdę, aby zebrać wszystkie narody i języki; one przyjdą, aby oglądać moją
chwałę! (…) I przyprowadzą wszystkich waszych braci ze
wszystkich narodów na koniach i wozach , w lektykach i na mułach, i na
wielbłądach na moją świętą górę, do Jeruzalemu, jako dar dla Pana - mówi Pan (Izajasz 66:18-19).
Jezus to potwierdza
i rozszerza.
Mat. 8:8-11
Kiedy Jezus
wróci, wszystkie plemiona świata będą siedzieć przy stole w Królestwie Niebios
z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem:
4 I usłyszałem liczbę
tych, których opatrzono pieczęcią: sto czterdzieści cztery tysiące
opieczętowanych ze wszystkich plemion izraelskich: 5 z plemienia Judy
dwanaście tysięcy opieczętowanych, z plemienia Rubena dwanaście tysięcy, z
plemienia Gada dwanaście tysięcy, 6 z plemienia Asera
dwanaście tysięcy, z plemienia Naftalego dwanaście tysięcy, z plemienia
Manassesa dwanaście tysięcy, 7 z plemienia Symeona
dwanaście tysięcy, z plemienia Lewiego dwanaście tysięcy, z plemienia Issachara
dwanaście tysięcy, 8 z plemienia
Zebulona dwanaście tysięcy, z plemienia Józefa dwanaście tysięcy, z plemienia
Beniamina dwanaście tysięcy opieczętowanych. 9 Potem widziałem, a
oto tłum wielki, którego nikt nie mógł zliczyć, z każdego narodu i ze
wszystkich plemion, i ludów, i języków, którzy stali przed tronem i przed
Barankiem, odzianych w szaty białe, z palmami w swych rękach. (Obj. 7:4-9; por. Izaj.
25:6-8).
Wszystkie te znaki
wskazują na to, że ostatnia podróż Jakuba do ziemi obiecanej jest jego osobistym
wyjściem z Egiptu. Ta podróż jest rodzajem pierwszego owocu, który gwarantuje,
że cały Izrael w przyszłości doświadczy wyjścia z Egiptu, aby wrócić do ziemi
obiecanej, gdzie znajduje się ich prawdziwy dom. Podobnie zmartwychwstanie
Jezusa Chrystusa jest pierwiastkiem tych, którzy zasnęli (1 Kor. 15:20), dając nam gwarancję, że każdy, kto jest w
Chrystusie doświadczy zmartwychwstania, aby z Chrystusem wejść do ziemi
obiecanej, którą jest nowe niebo i ziemia (Obj. 21-22).
50:8-14
Teraz czytamy
znowu o synach Jakuba, którzy brali udział w procesji, będąc teraz posłusznymi
ojcu.
Procesja
podróżuje nietypową drogą. Normalną drogą z Egiptu do Kanaana była najkrótsza,
równoległa do morza droga, przez którą wkroczyło się do Kanaanu w obecnej
strefie Gazy. Józef szedł w kierunku wschodu, potem po wschodniej stronie Morza
Martwego, aby od wschodu wkroczyć do ziemi obiecanej. Wkraczają w Goren
ha-Atad, w okolicach Jerycha, miejsca, gdzie 440 lat później cały Izrael pod
przywództwem Jozuego wkroczy do Kanaanu.
Nie wiemy,
dlaczego Józef wybrał taką drogę. Niektórzy twierdzą, że z powodu politycznej
niespokojnej sytuacji w południowym Kanaanie. Bardziej ważne dla nas jest
teologiczne znaczenie: Jakub wkracza do Kanaan od strony wschodu, tak jak robi
to potem cały Izrael.
Przy granicy,
na brzegach Jordanu, ma miejsce wielki obrzęd żałobny, który zrobił tak wielkie
wrażenie na Kanaanitach, że z tego powodu dali temu miejscu nową nazwę: Abel
Misraim, co oznacza: potok Egiptu.
Nazwa zawiera
grę słów: hebrajski wyraz ‘abel (potok) brzmi prawie identycznie do
wyrazu ‘ebel, co oznacza żałobę (czyli nazwa brzmi jak: żałoba Egiptu).
Siedem dni
żałoby (pełny tydzień) był normalnym okresem żałoby w Izraelu oraz na
starożytnym Bliskim Wschodzie (por. 1 Sam. 31:13; Job 2:13; Ez. 3:15).
Subscribe to:
Posts (Atom)