18 April 2016

Księga I Mojżeszowa / Rodzaju 40:1-23



Analiza tekstu

w. 1-4
Józef przebywa już ok. 10 lat w Egipcie, w sumie jego pobyt u Potyfara i w więzieniu będzie trwał 13 lat (por. 37:2; 41:46).
Przełożony podczaszych i przełożony piekarzy faraona zawinili (hebr. dosł.: zgrzeszyli) przeciwko faraonowi. Stanowią kontrast z Józefem, który nie zgrzeszył przeciwko swemu panu, a mimo to jest w więzieniu.

Wyraz podczaszy, po hebrajsku znaczy dosłownie: główny nosiciel kubków. W starożytności królowie często bali się zatrucia, dlatego potrzebnym było posiadanie zaufanych sług, którzy przygotowywali im napoje. Podczaszy stawali się często jednymi z najbliższych i najbardziej zaufanych asystentów i doradców króla, którym król ufał również w innych sprawach. Podczaszy posiadali w ten sposób sporo wpływu politycznego i żyli dostatnio. Często tą funkcję pełnili cudzoziemcy. Nehemiasz pełnił funkcję podczaszego na dworze króla perskiego (Neh. 1:11-2:8).
Piekarz był odpowiedzialny za jedzenie faraona, posiadał, więc równie odpowiedzialną funkcję.  
Zarówno podczaszy jak i piekarz mogli mieć możliwość przygotowania spisku przeciwko faraonowi.

Kiedy odkryto spisek, faraon rozgniewał się. Hebrajskie słowo oznacza niekontrolowany i emocjonalny wybuch gniewu, zazwyczaj trwający krótko.
Podczaszy i piekarz zostali w oczekiwaniu na proces sądowy wysłani do aresztu pod opieką dowódcy straży przybocznej. Taką funkcje, miał Potyfar (39:1), być może był to on sam. Więzienie to było szczególnie przeznaczone dla więźniów z otoczenia faraona i znajdowało się w domu lub na posesji dowódcy straży przybocznej.
Józef zostaje wyznaczony, aby usługiwać tym, którzy wcześniej usługiwali faraonowi.

w. 5-9
Każdy z nich miał sen. W innych miejscach opowieści o Józefie sny przychodzą parami, gdzie za każdym razem obydwa sny mają to samo znaczenie (37:5-9; 41:1-7). Tym razem jest inaczej, sny są podobne, ale znaczenie jest całkiem różne.
Podczaszy i piekarz byli zmartwieni, bo prawdopodobnie rozumieli, że ich sny zapowiadają ich sąd.
Słowo zmartwieni można tłumaczyć jak: wyglądali na chorych (jak w Dan. 1:10) lub źle z powodu frustracji (np. 1 Krl. 20:43).
Józef pyta ich o powód zmartwienia, okazując troskę dla tych, którym służy.

Józef jest, jako niewolnik w domu swego pana (w. 7); słowa te podkreślają, że jest niewolnikiem, ma niską pozycję w społeczeństwie, podczas gdy podczaszy i piekarz w życiu poza więzieniem posiadają wysoką pozycję w hierarchii społecznej. Dworzanie faraona znajdują się teraz w więzieniu, podlegając niewolnikowi.

Egipcjanie, jak większość ludzi w starożytności, wierzyli, że podczas snu człowiek ma kontakt z innym światem, zamieszkałym przez zmarłych i bogów. Sny były postrzegane, jako dar od bogów. Wykładanie snów było skomplikowaną sztuką, którą potrafili tylko wyszkoleni specjaliści po wieloletnich studiach.
Będąc w więzieniu podczaszy i piekarz czuli się bardzo niepewni i martwili się o swoją przyszłość; ich los leżał w rękach innych. Tu nie mieli dostępu do specjalistów wykładania snów. W tej beznadziejnej sytuacji skorzystali chętnie z pomocy niewolnika Józefa.  

Józef odrzuca wszelkie praktyki okultystyczne (Powt. Prawa 18:10-22) i od razu wyznaje, że wykładanie snów nie należy do człowieka. Wszechmogący Bóg daje sny i tylko On może je wykładać. Bóg nie pozwala sobą manipulować, jak czynią to specjaliści od snu, lecz tylko z łaski objawia jego znaczenie.
Słowa Józefa są polemiczne. Podczaszy i piekarz w normalnym życiu nigdy nie pomyśleliby o tym, aby poradzić się u cudzoziemca i niewolnika. Teraz niewolnik mówi im, że wykładanie snu nie jest sprawą specjalistów, do których mają zaufanie, lecz jest darem, który daje Bóg, komu zechce i ewidentnie nie dał tego daru ani im, ani specjalistom, lecz cudzoziemskiemu niewolnikowi.    
Przyszłość każdego człowieka leży tylko i wyłącznie w rękach Boga, i tylko Bóg może objawić przyszłość. Józef składa mocne wyznanie wiary w całkowicie pogańskim otoczeniu.
Józef, tak jak Daniel, nie chce chwalić siebie za swoje umiejętności, lecz wyznaje swoją wiarę: tylko Bóg wykłada sen.

w. 10-15
We śnie podczaszego dominuje liczba trzy: Krzew winny miał trzy pędy, nastąpiły trzy stadia: wypuścił pąki, zakwitł, i winogrona dojrzały. Potem następują trzy czynności: on wziął, wycisnął i wręczył faraonowi.
Puchar faraona zostaje wymieniony trzy razy w jednym wersecie (w. 13).
Wykład Józefa jest krótki i jasny: podczaszy zostanie uniewinniony.
Faron podniesie do góry głowę podczaszego. Wyraz podnieść głowę oznacza tu, traktować z miłosierdziem, a akadyjski odpowiednik oznacza: wołać kogoś do króla.

Józef, ufając, że sen się spełni, prosi podczaszego, aby wspomniał o nim, kiedy już znajdzie się na wolności. Józef pomógł mu, i prosił o pomoc w zamian.
Słownictwo, którego używa Józef jest wyraźnie teologiczne: wspomnij o mnie. Wyraz wspomnieć jest często używany, aby określić to, że Bóg wspomni Izrael i go wybawi.
Józef mówi do podczaszego następnie: …by mnie wydostać z tego więzienia, co po hebrajsku należy dosłownie tłumaczyć: wyprowadź mnie z tego domu. Te słowa przypominają wyraźnie słowa dekalogu, mówiące, że Pan wyprowadził lud Izraela z Egiptu, z domu niewoli.
Józef wspomina o tym, że został uprowadzony, co po hebrajsku brzmi dosłownie ukradli mnie. To jest to, co jego bracia mu zrobili: ukradli jego wolność i sprzedali go. 
Józef, mówiąc, że jest w więzieniu, używa tego samego wyrazu, który został wcześniej tłumaczony, jako studnia, do której bracia go wrzucili (37:24). Więzienie jest dla Józefa, jak studnia, do której wrzucili go bracia.

w. 16-19
Piekarz opowiada swój sen z nadzieją na równie dobre wyjaśnienie znaczenia. Niósł na głowie kosz z pieczywem. Miał w nim białe pieczywo (lub mąkę, znaczenie tego wyrazu nie jest całkiem jasne). W najwyższym koszu miał różne rodzaje pieczywa i ciast. Teksty ze starożytnego Egiptu opisują 38 różnych rodzajów ciast i 57 różnych rodzajów chleba.
Mimo faktu, że miał najróżniejsze i z pewnością najpyszniejsze rodzaje chleba lub ciast w koszu, piekarz nie uczynił nic, aby ochronić je przed ptakami. Powinien coś zrobić, aby je ochronić. To niedopuszczalne przekroczenie piekarza zaopatrującego w pieczywo faraona.
Józef wykłada piekarzowi sen, ale złą wiadomość podaje dopiero na końcu. Na początku używa bardzo podobnych słów, jak w przypadku wykładu snu podczaszego. Wysokie podniesienie głowy może oznaczać wywyższenie, ale tu należy traktować je dosłownie, co dopiero staje się jasnym na końcu.
Kara jest wyjątkowo ostra; nie jest to po prostu kara śmierci, ale publiczne wystawienie ciała po śmierci, bez pogrzebu, tak, aby ptaki zjadły zwłoki. To było coś strasznego dla Egipcjanina. W starożytnym Egipcie istniał zwyczaj balsamowania ciał, ponieważ wierzono, że w ten sposób ciało będzie mogło dalej żyć w po śmierci. Brak pogrzebu i balsamowania oznaczało, że dusza nie znajdzie pokoju po śmierci, nie może żyć po śmierci, co dla starożytnego Egipcjanina było rodzajem wiecznego potępienia.

w. 20-23
W dniu swoich urodzin, co też może oznaczać rocznicę swej koronacji, faraon przyjął z powrotem podczaszego i przywrócił mu jego funkcję. W starożytności król często przy takich okazjach okazywał łaskę więźniom zwracając im wolność.
Podczaszy po wyjściu z więzienia zapomniał o Józefie. Nie było to spowodowane po prostu przez amnezję, lecz przez egocentryzm, podczaszy myślał tylko o sobie, a nie o innych.
Józef nadal przebywał w więzieniu, w beznadziejnej sytuacji. Wyglądało na to, że ludzie a nawet sam Bóg zapomniał o nim.


Tematy

Wspomnieć (pamiętać)
Pamiętać lub wspomnieć (hebr.: zakar) jest słowem przymierza i jest jednym z wyrazów kluczowych w Biblii. Bóg wspomniał Noego (Rdz. 8:1), Izrael ma wspominać szabat (Wyjścia 20:8); Bóg już nie wspomni grzechów swego ludu (Jer. 31:34); Pan chce, abyśmy wspomnieli Go podczas Wieczerzy Pańskiej (Łk 22:19).

Zaufanie tylko Panu
Józef prosi, aby podczaszy wspomniał o nim, ale on jest poza przymierzem. To fałszywe źródło nadziei dla Józefa. Józef musi rozumieć, że nie jest ważnym dla niego, czy podczaszy wspomni o nim, lecz najważniejsze jest, czy Pan, który zawarł przymierze z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem, wspomni o nim. Józef swoje zaufanie złożył w człowieku.
Być może, dlatego musiał jeszcze dwa lata czekać, zanim Bóg go wyprowadził z więzienia.
Nie możemy ufać innym, nawet zamożnym i wpływowym ludziom, podobnym podczaszemu (Ps. 118:9; 146:3). To fałszywa nadzieja.
Musimy być cierpliwi i nigdy nie tracić nadziei w Panu (Ps. 27:14). Tylko Bóg zbawi i tylko On może nas wybawić od wszelkiej sytuacji, w której się znajdujemy.

Wierność i cierpliwość
Józef sam miał kiedyś sny, Bóg mu obiecał wielkie rzeczy, ale nic z tych snów dotąd nie spełniło się. Józef mógłby stać się cyniczny, mógłby stracić wiarę, ponieważ rzeczywistość była całkiem inna niż ta, zapowiadana przez sny. Kiedy podczaszy i piekarz opowiadali swoje sny, mógłby się tylko śmiać, przecież jego sny sprzed trzynastu lat nie stały się prawdą.
Ale nie stało się tak, ponieważ Józef był wierny, nawet będąc w beznadziejnej sytuacji. Nie wiedział, jak długo musiał jeszcze niewinnie siedzieć w więzieniu, ale nie stracił wiary.
Nie wolno nam, tak jak Jakub, samodzielnie ‘załatwiać’ swoje sprawy, trochę ‘pomóc’ Bogu, ale musimy, jak Józef, cierpliwie czekać, i być wiernymi, i czynić, co powinniśmy czynić w sposób najlepszy, nawet będąc w trudnej, beznadziejnej sytuacji.
Bóg obiecuje i spełnia swe obietnice, ale nie zawsze od razu. Musimy być cierpliwi. Izrael musiał 400 lat cierpieć w Egipcie zanim Bóg ich wspomniał i wybawił. Sytuacja czasami wygląda źle, ale wierzący widzi rzeczy niewidzialne (Hebr. 11:1-2). Wierzący widzi rzeczywistość inaczej niż niewierzący, bo wie, że Bóg rządzi, też jeśli sytuacja na to nie wskazuje.