Analiza tekstu
w. 1-4
Józef przebywa już ok. 10 lat w Egipcie, w sumie jego
pobyt u Potyfara i w więzieniu będzie trwał 13 lat (por. 37:2; 41:46).
Przełożony podczaszych i przełożony piekarzy faraona
zawinili (hebr. dosł.: zgrzeszyli) przeciwko
faraonowi. Stanowią kontrast z Józefem, który nie zgrzeszył przeciwko swemu
panu, a mimo to jest w więzieniu.
Wyraz podczaszy,
po hebrajsku znaczy dosłownie: główny
nosiciel kubków. W starożytności królowie często bali się zatrucia, dlatego
potrzebnym było posiadanie zaufanych sług, którzy przygotowywali im napoje. Podczaszy
stawali się często jednymi z najbliższych i najbardziej zaufanych asystentów i
doradców króla, którym król ufał również w innych sprawach. Podczaszy posiadali
w ten sposób sporo wpływu politycznego i żyli dostatnio. Często tą funkcję
pełnili cudzoziemcy. Nehemiasz pełnił funkcję podczaszego na dworze króla perskiego
(Neh. 1:11-2:8).
Piekarz był odpowiedzialny za jedzenie faraona, posiadał,
więc równie odpowiedzialną funkcję.
Zarówno podczaszy jak i piekarz mogli mieć możliwość przygotowania
spisku przeciwko faraonowi.
Kiedy odkryto spisek, faraon rozgniewał się. Hebrajskie
słowo oznacza niekontrolowany i emocjonalny wybuch gniewu, zazwyczaj trwający krótko.
Podczaszy i piekarz zostali w oczekiwaniu na proces sądowy
wysłani do aresztu pod opieką dowódcy straży przybocznej. Taką funkcje, miał
Potyfar (39:1), być może był to on sam. Więzienie to było szczególnie przeznaczone
dla więźniów z otoczenia faraona i znajdowało się w domu lub na posesji dowódcy
straży przybocznej.
Józef zostaje wyznaczony, aby usługiwać tym, którzy
wcześniej usługiwali faraonowi.
w. 5-9
Każdy z nich miał sen. W innych miejscach opowieści o
Józefie sny przychodzą parami, gdzie za każdym razem obydwa sny mają to samo
znaczenie (37:5-9; 41:1-7). Tym razem jest inaczej, sny są podobne, ale
znaczenie jest całkiem różne.
Podczaszy i piekarz byli zmartwieni, bo prawdopodobnie
rozumieli, że ich sny zapowiadają ich sąd.
Słowo zmartwieni
można tłumaczyć jak: wyglądali na chorych
(jak w Dan. 1:10) lub źle z powodu
frustracji (np. 1 Krl. 20:43).
Józef pyta ich o powód zmartwienia, okazując troskę dla
tych, którym służy.
Józef jest, jako niewolnik
w domu swego pana (w. 7); słowa te podkreślają, że jest niewolnikiem, ma niską
pozycję w społeczeństwie, podczas gdy podczaszy i piekarz w życiu poza więzieniem
posiadają wysoką pozycję w hierarchii społecznej. Dworzanie faraona znajdują
się teraz w więzieniu, podlegając niewolnikowi.
Egipcjanie, jak większość ludzi w starożytności,
wierzyli, że podczas snu człowiek ma kontakt z innym światem, zamieszkałym
przez zmarłych i bogów. Sny były postrzegane, jako dar od bogów. Wykładanie
snów było skomplikowaną sztuką, którą potrafili tylko wyszkoleni specjaliści po
wieloletnich studiach.
Będąc w więzieniu podczaszy i piekarz czuli się bardzo
niepewni i martwili się o swoją przyszłość; ich los leżał w rękach innych. Tu
nie mieli dostępu do specjalistów wykładania snów. W tej beznadziejnej sytuacji
skorzystali chętnie z pomocy niewolnika Józefa.
Józef odrzuca wszelkie praktyki okultystyczne (Powt.
Prawa 18:10-22) i od razu wyznaje, że wykładanie snów nie należy do człowieka.
Wszechmogący Bóg daje sny i tylko On może je wykładać. Bóg nie pozwala sobą manipulować,
jak czynią to specjaliści od snu, lecz tylko z łaski objawia jego znaczenie.
Słowa Józefa są polemiczne. Podczaszy i piekarz w
normalnym życiu nigdy nie pomyśleliby o tym, aby poradzić się u cudzoziemca i
niewolnika. Teraz niewolnik mówi im, że wykładanie snu nie jest sprawą
specjalistów, do których mają zaufanie, lecz jest darem, który daje Bóg, komu
zechce i ewidentnie nie dał tego daru ani im, ani specjalistom, lecz
cudzoziemskiemu niewolnikowi.
Przyszłość każdego człowieka leży tylko i wyłącznie w
rękach Boga, i tylko Bóg może objawić przyszłość. Józef składa mocne wyznanie
wiary w całkowicie pogańskim otoczeniu.
Józef, tak jak Daniel, nie chce chwalić siebie za swoje
umiejętności, lecz wyznaje swoją wiarę: tylko Bóg wykłada sen.
w. 10-15
We śnie podczaszego dominuje liczba trzy: Krzew winny
miał trzy pędy, nastąpiły trzy stadia: wypuścił pąki, zakwitł, i winogrona
dojrzały. Potem następują trzy czynności: on wziął, wycisnął i wręczył
faraonowi.
Puchar faraona zostaje wymieniony trzy razy w jednym
wersecie (w. 13).
Wykład Józefa jest krótki i jasny: podczaszy zostanie uniewinniony.
Faron podniesie do
góry głowę podczaszego. Wyraz podnieść
głowę oznacza tu, traktować z
miłosierdziem, a akadyjski odpowiednik oznacza: wołać kogoś do króla.
Józef, ufając, że sen się spełni, prosi podczaszego, aby wspomniał
o nim, kiedy już znajdzie się na wolności. Józef pomógł mu, i prosił o pomoc w
zamian.
Słownictwo, którego używa Józef jest wyraźnie teologiczne:
wspomnij o mnie. Wyraz wspomnieć
jest często używany, aby określić to, że Bóg wspomni Izrael i go wybawi.
Józef mówi do podczaszego następnie: …by mnie wydostać z tego więzienia, co po
hebrajsku należy dosłownie tłumaczyć: wyprowadź
mnie z tego domu. Te słowa przypominają wyraźnie słowa dekalogu, mówiące,
że Pan wyprowadził lud Izraela z Egiptu, z domu niewoli.
Józef wspomina o tym, że został uprowadzony, co po
hebrajsku brzmi dosłownie ukradli mnie.
To jest to, co jego bracia mu zrobili: ukradli jego wolność i sprzedali go.
Józef, mówiąc, że jest w więzieniu, używa tego samego
wyrazu, który został wcześniej tłumaczony, jako studnia, do której bracia go wrzucili
(37:24). Więzienie jest dla Józefa, jak studnia, do której wrzucili go bracia.
w. 16-19
Piekarz opowiada swój sen z nadzieją na równie dobre wyjaśnienie
znaczenia. Niósł na głowie kosz z pieczywem. Miał w nim białe pieczywo (lub mąkę,
znaczenie tego wyrazu nie jest całkiem jasne). W najwyższym koszu miał różne
rodzaje pieczywa i ciast. Teksty ze starożytnego Egiptu opisują 38 różnych
rodzajów ciast i 57 różnych rodzajów chleba.
Mimo faktu, że miał najróżniejsze i z pewnością najpyszniejsze
rodzaje chleba lub ciast w koszu, piekarz nie uczynił nic, aby ochronić je
przed ptakami. Powinien coś zrobić, aby je ochronić. To niedopuszczalne
przekroczenie piekarza zaopatrującego w pieczywo faraona.
Józef wykłada piekarzowi sen, ale złą wiadomość podaje dopiero
na końcu. Na początku używa bardzo podobnych słów, jak w przypadku wykładu snu
podczaszego. Wysokie podniesienie głowy może oznaczać wywyższenie, ale tu
należy traktować je dosłownie, co dopiero staje się jasnym na końcu.
Kara jest wyjątkowo ostra; nie jest to po prostu kara
śmierci, ale publiczne wystawienie ciała po śmierci, bez pogrzebu, tak, aby
ptaki zjadły zwłoki. To było coś strasznego dla Egipcjanina. W starożytnym
Egipcie istniał zwyczaj balsamowania ciał, ponieważ wierzono, że w ten sposób
ciało będzie mogło dalej żyć w po śmierci. Brak pogrzebu i balsamowania oznaczało,
że dusza nie znajdzie pokoju po śmierci, nie może żyć po śmierci, co dla
starożytnego Egipcjanina było rodzajem wiecznego potępienia.
w. 20-23
W dniu swoich urodzin, co też może oznaczać rocznicę swej
koronacji, faraon przyjął z powrotem podczaszego i przywrócił mu jego funkcję. W
starożytności król często przy takich okazjach okazywał łaskę więźniom
zwracając im wolność.
Podczaszy po wyjściu z więzienia zapomniał o Józefie. Nie
było to spowodowane po prostu przez amnezję, lecz przez egocentryzm, podczaszy myślał
tylko o sobie, a nie o innych.
Józef nadal przebywał w więzieniu, w beznadziejnej sytuacji.
Wyglądało na to, że ludzie a nawet sam Bóg zapomniał o nim.
Tematy
Wspomnieć (pamiętać)
Pamiętać lub wspomnieć (hebr.: zakar) jest słowem przymierza i jest jednym z wyrazów kluczowych w
Biblii. Bóg wspomniał Noego (Rdz. 8:1), Izrael ma wspominać szabat (Wyjścia
20:8); Bóg już nie wspomni grzechów swego ludu (Jer. 31:34); Pan chce, abyśmy
wspomnieli Go podczas Wieczerzy Pańskiej (Łk 22:19).
Zaufanie tylko Panu
Józef prosi, aby podczaszy wspomniał o nim, ale on jest
poza przymierzem. To fałszywe źródło nadziei dla Józefa. Józef musi rozumieć,
że nie jest ważnym dla niego, czy podczaszy wspomni o nim, lecz najważniejsze
jest, czy Pan, który zawarł przymierze z Abrahamem, Izaakiem i Jakubem, wspomni
o nim. Józef swoje zaufanie złożył w człowieku.
Być może, dlatego musiał jeszcze dwa lata czekać, zanim
Bóg go wyprowadził z więzienia.
Nie możemy ufać innym, nawet zamożnym i wpływowym ludziom,
podobnym podczaszemu (Ps. 118:9; 146:3). To fałszywa nadzieja.
Musimy być cierpliwi i nigdy nie tracić nadziei w Panu
(Ps. 27:14). Tylko Bóg zbawi i tylko On może nas wybawić od wszelkiej sytuacji,
w której się znajdujemy.
Wierność i cierpliwość
Józef sam miał kiedyś sny, Bóg mu obiecał wielkie rzeczy,
ale nic z tych snów dotąd nie spełniło się. Józef mógłby stać się cyniczny,
mógłby stracić wiarę, ponieważ rzeczywistość była całkiem inna niż ta,
zapowiadana przez sny. Kiedy podczaszy i piekarz opowiadali swoje sny, mógłby
się tylko śmiać, przecież jego sny sprzed trzynastu lat nie stały się prawdą.
Ale nie stało się tak, ponieważ Józef był wierny, nawet będąc
w beznadziejnej sytuacji. Nie wiedział, jak długo musiał jeszcze niewinnie
siedzieć w więzieniu, ale nie stracił wiary.
Nie wolno nam, tak jak Jakub, samodzielnie ‘załatwiać’
swoje sprawy, trochę ‘pomóc’ Bogu, ale musimy, jak Józef, cierpliwie czekać, i
być wiernymi, i czynić, co powinniśmy czynić w sposób najlepszy, nawet będąc w
trudnej, beznadziejnej sytuacji.
Bóg obiecuje i spełnia swe obietnice, ale nie zawsze od
razu. Musimy być cierpliwi. Izrael musiał 400 lat cierpieć w Egipcie zanim Bóg ich
wspomniał i wybawił. Sytuacja czasami wygląda źle, ale wierzący widzi rzeczy
niewidzialne (Hebr. 11:1-2). Wierzący widzi rzeczywistość inaczej niż
niewierzący, bo wie, że Bóg rządzi, też jeśli sytuacja na to nie wskazuje.