Wstęp – Ew. Mateusza 6,5-7
W Ewangelii wg Mateusza modlitwa znajduje się w tzw.
Kazaniu na górze, zbiór wypowiedzi Jezusa, czasami nazwane „konstytucją”
Jezusa.
W rozdziale 6 Jezus mówi po kolei o dawaniu jałmużny,
modlitwie i poście– trzech filarach wiary w rabińskim judaizmie.
Po słowach o jałmużnie, zanim Jezus podaje słowa modlitwy
Pańskiej, najpierw mówi w jaki sposób powinniśmy i nie powinniśmy się modlić:
5 A gdy się modlicie, nie bądźcie jak obłudnicy, gdyż oni
lubią modlić się, stojąc w synagogach i na rogach ulic, aby pokazać się
ludziom; zaprawdę powiadam wam: Otrzymali zapłatę swoją. 6 Ale
ty, gdy się modlisz, wejdź do komory swojej, a zamknąwszy drzwi za sobą, módl
się do Ojca swego, który jest w ukryciu, a Ojciec twój, który widzi w ukryciu,
odpłaci tobie. 7 A modląc się, nie bądźcie wielomówni jak poganie; albowiem
oni mniemają, że dla swej wielomówności będą wysłuchani. 8 Nie
bądźcie do nich podobni, gdyż wie Bóg, Ojciec wasz, czego potrzebujecie,
przedtem zanim go poprosicie. (Ew. Mateusza 6,5-7)
W I wieku n.e. zazwyczaj modlono się na głos, też jeśli
ktoś był całkiem sam. Jeśli więc ktoś na ulicy lub w synagodze się modlił,
wszyscy to słyszeli. W godzinach modlitwy, słychać było trąby ze świątyni.
Wtedy ludzie na ulicy zatrzymywali się, zwracali się w kierunku świątyni i
modlili się. Godziny modlitwy nie były tak sztywno przestrzegane jak dzisiaj w
krajach muzułmańskich. Wygląda na to, że dziewiąta godzina (3 po południu) była
powszechną godziną na modlitwę.
Prowadzić modlitwę na nabożeństwie w synagodze było
zaszczytem, który nie dla każdego był dostępny. W oczach ludzkich było ważnym,
że modlitwy były ładnie sformułowanie. Podobna sytuacja istnieje w wielu
kościołach, gdzie istnieje niebezpieczeństwo, że forma staje się ważniejsza niż
treść. Ci, którzy takimi ładnymi słowami się modlą otrzymają swoją zapłatę:
pochwałę od ludzi, ale nie od Boga.
Jezus mówi, że powinniśmy nie modlić się w publicznych
miejscach gdzie wszyscy nas słyszą, i gdzie jest niebezpieczeństwo, że bardziej
zwracamy uwagę na to, co inni myślą o naszych słowach, niż co Bóg o tym myśli.
Zamiast tego powinniśmy się zamknąć w komorze swojej i tam się modlić. Wyraz
używany tu oznacza spiżarnię, często jedyne pomieszczenie, które miało drzwi i
które można było zamknąć (ten sam wyraz jest używany w Ew. Mateusza 24,26 i Ew.
Łukasza 12,3, por. Izajasz 26,20).
Nie chodzi przy tym o miejsce, lecz o fakt, że modlitwa
jest ukryta, nie widoczna dla innych.
Bóg jest w ukryciu, co znaczy, ze nie można Go zobaczyć.
nie bądźcie wielomówni jak poganie
Grecki tekst używa wyrazu, który dosłownie oznacza coś
takiego jak ‘bla bla bla’ (w. 7; Gr. battalogeo). Poganie zaczynali
modlitwę do bogów, i do cesarza (który w I wieku był także czczony jako bóg)
używając wszystkich tytułów danego boga lub cesarza. Powodem był lęk, że gdyby
się jednego z tytułów zapomniało, bóg mógłby się obrazić. Wstęp modlitwy był
długi, często składający się z obowiązkowych pustych wyrazów. Jezus nazywa to
‘bla bla’.
Poza tym wielu ludzi myślało, że jeśli wyrażą swoje
prośby do różnych bogów, i będą powtarzać to kilka razy, to mają większą szansę
na odpowiedź. Jest to typ myślenia, który też można dziś znaleźć wśród
chrześcijan, myślących, że im więcej się modlą, tym większa szansa na
wysłuchanie modlitwy. Jest to jednak pewien rodzaj próby manipulacji Boga. Nie
możemy wymuszać coś od Boga poprzez długie modlitwy wyrażane pięknym językiem.
Żyjemy dziś w świecie w którym jesteśmy codzienne
zalewani wodospadami słów. Także w nauce znamy tzw. bełkot. Na Internecie każdy
produkuje to, co uważa za ważne. W takiej sytuacji słowa stają się coraz
bardziej puste. Niechaj nasze modlitwy będą zwięzłe i konkretne bez dodatkowego
niepotrzebnego bełkotu.
Należy być ostrożnym aby nie budować całej teologii
modlitwy na podstawie tych wersetów. Teologia modlitwa może być budowana na
podstawie całego Pisma Świętego.
Nie oznacza to, że publiczna modlitwa lub długa modlitwa
jest zawsze zła. Sam Jezus też modlił się publicznie (…). Często jednak Jezus
modlił się na osobności (Ew. Łukasza 5,16; 6,12; 9,18.28; 22,41). Czasami
modlił się krótko, czasami też całą noc (Ew. Łukasza 6,12).
W innych miejscach też czytamy o modlitwie publicznej,
która jest ważna (por. Dz. Apostolskie 1,24; 3,1; 4,24; itp.).
Modlitwa też nie musi zawsze być krótka. W innych
miejscach Biblia nawet naucza abyśmy modlili się nieustannie (1 Tessaloniczan
5,17). W przypowieści o wdowie i niesprawiedliwym sędzi Jezus naucza, że dobrze
też jest się modlić nieustanne dzień i noc (Ew. Łukasza 18,1-8).
Chodzi o to, że modlitwa ma być szczera i do rzeczy.
Chodzi o nastawienie: czy chce być sam z Bogiem, czy wolę publicznie się
modlić, aby wszyscy słyszeli i widzieli, jak się modlę?
Nie modlimy się, aby imponować Bogu lub innym ludziom,
nie modlimy się, aby inni widzieli, że się modlimy. Bóg widzi, że modlimy się,
i widzi, czy z serca się modlimy.
Modlitwa jest sprawą prywatną ale jednocześnie też
wspólnotową: tekst modlitwy Ojcze nasz jest w liczbie mnogiej, nie w liczbie
pojedynczej.
Ojcze nasz jest najczęściej powtarzaną modlitwą na
świecie, często wypowiadaną bez zrozumienia. Często ta modlitwa odmawiana jest
dokładnie tak jak nie powinna: wymawiane są słowa, podczas gdy serce jest
gdzieś indziej a nawet czasami odmawiana jest bez zrozumienia.
Modlitwa nie jest wykonaniem religijnego rytuału,
modlitwa nie jest techniką mniej lub bardziej magiczną, aby osiągać coś od
Boga, modlitwa nie jest przekazaniem informacji lub listy próśb. Modlitwa jest
po pierwsze wyrazem relacji z Bogiem, która wypływa z wiedzy, że Bóg jest naszym
Ojcem.
Prawdopodobnie Jezus uczył modlitwy po aramejski,
codziennym języku w Palestynie.
Żydzi modlili się po hebrajski, jak muzułmanie dzisiaj po
arabsku. Hebrajski nie był językiem mówionym, był dla wielu Żydów nieco obcym
(por. kościelny słowiański dla Rosjan, albo łacina która do latach 60-tcyh była
językiem liturgii w kościele rzymsko-katolicki).
Liturgia, czytanie i modlitwa w synagodze były po hebrajsku,
nie po aramejsku.
Judaizm i islam posiadają swój ‘święty język’,
chrześcijaństwo nie ma takiego. To bardzo ważna różnica.
Oznacza to, że dla Boga nie ma języka świętego. Każdy
człowiek może w swoim języku, nawet jeśli jest to bardzo prosty i niedoskonały
język, zwracać się do Boga, Ojca.
Otwiera to drzwi
na świat: NT nie jest napisany po hebrajskim, lecz w ówczesnym lingua franca po
grecku. Jeśli nie ma świętego języka, nie ma świętej kultury.
Mateusza 6,9-13 – Ojcze nasz jako modlitwa modelowa
Struktura modlitwy jest następująca:
Ojcze nasz, który jesteś w
niebie (zwracanie się do Boga)
3 zdania o Bogu i uwielbieniu
Boga
Niech się
święci Twoje imię
Niech przyjdzie
Twoje Królestwo,
Niech się
spełni Twoja wola, jak w niebie tak i na ziemi
3 prośby
Naszego chleba
powszedniego daj nam dzisiaj
Przebacz nam
nasze winy, jak i my przebaczamy tym, którzy przeciw nam zawinili
Nie dopuść,
abyśmy ulegli pokusie, ale nas zachowaj od złego
Pierwsza połowa modlitwy jest poświęcona całkowicie Bogu
i Jego chwale, dopiero w drugiej części modlący się mówi o własnych potrzebach.
Pierwsza część składa się z trzech życzeń w trzeciej
osobie, które przypominają doksologię (pochwalenie Boga). Kontekst naszych
próśb i cel spełnienia ich jest wolą Boga i Jego chwały.
Należy pamiętać, że ta modlitwa nie jest jedyną lub w
każdej sytuacji najlepszą modlitwą. Nie zawiera wszystkich aspektów relacji
człowieka z Bogiem np. nie ma wyznania grzechów, nie ma podziękowania, nie ma
wstawiennictwa za potrzebami świata, za prześladowanych chrześcijan.
Modlitwa Ojcze nasz zostaje traktowana jako modlitwa
formularzowa, czyli modlitwa, którą zawsze w tej formie należy się modlić.
Jednak nic w tekście nie wskazuje na to, że o to Jezusowi chodzi. Modlitwa
Ojcze nasz jest raczej modlitwą modelową, przykładową, która pokazuje jak dobra
modlitwa powinna wyglądać.
Modlitwa jest radykalna. Chrześcijan nie może modlić się
Ojcze nasz i żyć dalej jakby nic. Modlitwa oznacza bardzo radykalne wezwanie
dla każdego chrześcijanina.
Każda część modlitwy (każda z 6 próśb) mówi o działaniu
Boga oraz zaangażowaniu człowieka. Każda prośba tej modlitwy zakłada
suwerenność wszechmocnego Boga oraz odpowiedzialność i wolność człowieka.
Modlitwę Ojcze nasz można byłoby w ten sposób podsumować:
Bóg czyni swoje imię świętym – a ja mam żyć święcie.
Bóg sprowadzi swoje Królestwo – a ja mam działać ku
nadejściu królestwa.
Bóg czyni swoją wolę – ja mam odkryć wolę Bożą i być
posłusznym Jego woli w moim codziennym życiu.
Bóg daje mi codzienny chleb – a ja mam pracować aby na niego
zarabiać
Bóg przebacza mi – a ja mam przebaczyć innym.
Bóg wyprowadza mnie ze złego – a ja musze żyć w
sprawiedliwości.
Wyjście z Egiptu
Wyjście z Egiptu jak opisane w Księdze Wyjścia (2.
Mojżeszowa) jest bardzo ważne dla
Izraela; jest to podstawowy element narodowej tożsamości. Bóg wyzwolił
Izrael z ręki farona z niewoli egipskiej i przeprowadził ich przez Morze
Czerwone, przez pustynię do ziemi obiecanej. Po wyjściu z Egiptu Izrael zaczął
swoje istnienie jako naród.
Izrael był za karę wyprowadzony na wygnanie babilońskie.
Pan Bóg obiecał wyzwolenie i odnowienie królestwa Izraela pod Królem, który
zasiądzie na tronie Dawida. Jednak w czasie Jezusa jeszcze to nie nastąpiło.
Izrael wrócił z Babilonu, ale nie odzyskał pełnej niepodległości. Izrael wciąż
oczekiwał nadejścia Króla, który też jest Mesjaszem.
Jezus jest obiecanym Mesjaszem-Królem. To On wyzwolił lud
Boży, ale w inny sposób niż oczekiwano. Tak jak Bóg wyzwolił lud z Egiptu, tak
Jezus wyzwolił ludzi z ciemności i grzechu, co oznacza zbawienie i zjednoczenie
z Bogiem Ojcem w Chrystusie.
Modlitwa Ojcze Nasz wyraża, że Królestwo Boże już się
zaczęło, już jest wśród nas.
Wszystkie te tematy omawiamy podczas odmawiania różnych
próśb modlitwy.
Żydowskie zwyczaje modlitewne
Żydzi modlą się tradycyjne trzy razy dziennie (por.
Daniel), chociaż godziny nie były tak ściśle trzymane jak np. u muzułmanów
obecnie
Jezus nigdy nie mówił o specjalnych godzinach modlitwy.
Początek modlitwy żydowskiej stanowiły słowa z Księgi
Powt. Prawa 6,4-5 (tzw. Sjema Izrael)
Jedną z najstarszych modlitw, która następuje po wyznaniu
wiary jest tzw. Amida (lub też nazywana tefilla, lub osiemnaście
błogosławieństw). Modlitwa ta powstała w I wieku n.e. i była używana w czasie
Jezusa i nadal jest zwyczajem wśród ortodoksyjnych Żydów, szczególnie podczas
nabożeństwa w synagodze.
Są pewne podobieństwa. Obie modlitwy mówią o potrzebach
ludzkich oraz o nadejściu Królestwa. Prośba o codzienny chleb jest w środku
modlitwy tefilla. Także doksologia na końca jest podobna.
Modlitwa żydowska (18 błogosławieństw) widoczne jest
mocne podkreślenie Jeruzalem i świątyni, cierpienia wspólnoty Izraela, prośba o
zaatakowanie wrogów. Prośba o przebaczenie, ale nie ma wymagania przebaczenia
innym. Jest to modlitwa szczególna dla etnicznej grupy, dla narodu Izraela.
Jezus mocno rozszerza horyzont i wyzwala modlitwę od
aspektów nacjonalistycznych. Nie ma mowy o Jerozolimie lub świątyni. Prośba o
Królestwo na ziemi. Nie ma prośby o atakowanie wrogów, lecz jest wymagane
przebaczenie innym.