15 A gdy wyciągacie swoje ręce, zakrywam moje oczy przed wami, choćbyście pomnożyli wasze modlitwy, nie wysłucham was, bo na waszych rękach pełno krwi.
16 Obmyjcie się, oczyśćcie się, usuńcie wasze złe uczynki sprzed moich oczu,
przestańcie źle czynić!
17 Uczcie się dobrze czynić, przestrzegajcie prawa,
brońcie
pokrzywdzonego, wymierzajcie sprawiedliwość sierocie, wstawiajcie się za wdową!
18 Chodźcie więc, a będziemy się prawować - mówi Pan!
Choć wasze grzechy
będą czerwone jak szkarłat, jak śnieg zbieleją;
choć będą czerwone
jak purpura, staną się białe jak wełna.
19 Jeżeli zechcecie być posłuszni, z dóbr ziemi będziecie spożywać,
20 Lecz jeżeli będziecie się wzbraniać i trwać w uporze, miecz was pożre, bo
usta Pana tak powiedziały!
Izajasz był prorokiem w ósmym wieku przed
Chrystusem. Wystąpił, jako prorok w okresie, kiedy sytuacja Izraela zarówno
duchowa, jak i społeczno-polityczna była bardzo zła. Pan wyzwolił lud i
wyprowadził w cudowny sposób z niewoli egipskiej. Przez późniejsze wieki Izrael
ciągle na nowo doświadczał cudownego działania i łaski Pana. Mimo tak wspaniałych
doświadczeń, ciągle na nowo odwracał się od Pana i żył w grzechu, czcząc między
innymi bożki kanaańskie - Baala i Asztartę. Odwrócenie się od Pana miało też
polityczne i społeczne konsekwencje. Zamiast sprawiedliwości określonej w Prawie
Mojżeszowym, coraz bardziej panowała niesprawiedliwość. Rozwinął się system
pełen korupcji, w którym funkcjonowały niesprawiedliwe sądy. Bogaci wzbogacali
się coraz bardziej na koszt innych, było coraz więcej biedniejszych, którzy żyli
w całkowitej zależności od nich. Wdowy i sieroty były źle traktowane. Król i
rząd nie robili nic, aby poprawiać sytuację i ukarać winnych. Prorocy, jak Amos
i Micheasz pisali bardzo obszernie o tych problemach.
Jeśli naród odwraca się od Boga, ma to ogromne
konsekwencje.
To historia zarówno ludu Izraela, jak i historia
ludzkości. Człowiek ciągle buntuje się przeciwko Bogu, uważając, że sam lepiej
wie, sam ustala swoje prawa, które są niezgodne z wolą Boża, i dlatego
ostatecznie zawsze są niemoralne i krzywdzące.
Zamiast wrócić do Boga i się nawrócić, Izrael
szukał zbawienia i ratunku w swoich problemach u bożków, które są tylko
martwymi kamieniami (por. Iż. 41:7). Tak samo obecnie człowiek szuka ratunku w
swoich problemach nie u Boga, lecz u nowych bożków: w ideologiach i systemach
lub ludziach, którzy są uwielbiani.
Bóg ostrzegał, że za nieposłuszeństwo będzie kara.
Jeśli Izrael nie nawróci się i nie będzie żyć według Bożej woli, przyjdą
wrogowie, którzy go zniszczą (por. np. V Mj. 28).
W czasie Izajasza Izrael żył w cieniu zagrożenia
przez Asyrię, która podporządkowywała sobie kolejno coraz więcej krajów, a jej armia
należała do najgorszych i najbardziej okrutnych w historii ludzkości.
W tej właśnie sytuacji prorok Izajasz działa i
głosi Słowo Boże. Pierwszy rozdział jest rodzajem wstępu, zapowiadającym temat
księgi.
Najgorszym było to, że mimo wszelkiego grzechu i
bałwochwalstwa, Izrael nie miał problemów z tym, aby kontynuować kult w świątyni
i modlić się do Boga, w przeświadczeniu, że można załatwić problem grzechu
przez wykonanie odpowiednich rytuałów (patrz też wersety poprzedzające omawiany
tekst: Iz. 1:10-14).
Na taką dwulicową postawę Pan mówi: gdy wyciągacie swoje ręce, zakrywam moje oczy przed wami,
choćbyście pomnożyli wasze modlitwy, nie wysłucham was, bo na waszych rękach
pełno krwi (w. 15).
Nie wolno żyć w przeświadczeniu, że można kontynuować
nieprawości i grzechy, jeśli tylko w odpowiedni sposób wykona się należyte
rytuały. Rytuały podczas nabożeństwa (jak np. też chrzest lub Wieczerza Pańska)
nie uratują cię i nie spowodują, że Bóg okaże ci miłosierdzie.
Rytuały i modlitwy są ważne (w Starym Testamencie
kult ofiarny, dla nas sakramenty, ustalone przez Pana Jezusa, jako obowiązek
dla Kościoła). Ale same rytuały i modlitwy bez nawrócenia są dla Boga
obrzydliwością. To jest tak straszne dla Pana, że zakrywa swoje oczy, aby tego nie
widzieć. Oczywiście tekst ten wyrażony jest w poetycki sposób. Bóg oczywiście widzi
wszystko, ale tekst w ten sposób wyraża, jak Pan postrzega takie zachowanie.
Bóg chce wysłuchać człowieka tylko wtedy, kiedy ten serdecznie i szczerze żałuje
swoich grzechów.
Chodzenie do Kościoła, śpiewanie podczas
uwielbienia, uczestniczenie w modlitwie nie pomogą, jeżeli nie nawróciłeś się
do Boga.
Prawdą jest, że Bóg sam ustalił kult ofiarny, ale nie
same ofiary i modlitwy sprawiają, że wszystko jest już dobrze. Tak samo Pan
Jezus nakazał nam się modlić, ochrzcić się oraz obchodzić wieczerzę Pańską, ale
jeśli nie nawrócimy się i nie będziemy żałować naszych grzechów oraz nie
zaufamy Jezusowi, nasze modlitwy, nabożeństwa i sakramenty nic nam nie dadzą. Tak
samo nam nic nie daje, jeżeli staramy się czynić dobrze, gdyż nie nasze uczynki
nas zbawią, lecz jesteśmy zbawieni z łaski.
Bóg chce mieć relację z ludźmi a to jest coś
innego niż tylko wykonanie rytuałów.
Prorocy ostrzegali, że nie może być tak, że uczestniczymy
w nabożeństwach, a jednocześnie dalej czynimy źle (por. np. Amos 5:4-7, 21-24;
Mich. 6:6-8). Prawdziwa wiara ma owoce, którymi są uczynki, a wiara bez uczynków
jest martwa.
Sytuacja w Izraela była bardzo zła, wręcz
beznadziejna. Lud doświadczył już tyle łaski i cudów, co jeszcze powinno się wydarzyć,
aby się nawrócili? Tak zgrzeszyli, jak Bóg może jeszcze akceptować taki naród?
Izajasz ogłasza słowa Pana, które wyrażone zostają
trzykrotnie w postaci trzech poleceń lub rozkazów: Obmyjcie
się, oczyśćcie się, usuńcie wasze złe uczynki sprzed moich oczu. Potem
Pan daje przez usta proroka trzy polecenia dotyczące osobistego życia (w.
16b-17): przestańcie źle czynić! Uczcie się dobrze czynić,
przestrzegajcie praw.
To radykalna wypowiedź, która używa różnych
czasowników, aby wyrazić to samo: obmyć, oczyścić, usunąć, przestać.
Bóg woła do Izraela, aby usunął swe grzechy, odciął
się od nich i całkowicie przestał je czynić. Oznacza to radykalną zmianę,
odwrócenie się, zawrócenie z ich złej drogi. To jest dokładnie to, co wyraża
słowo, które znajdujemy w Nowym Testamencie: nawrócić się, co oznacza zmienić
kierunek o 180 stopni. Zamiast oddalać się od Boga, przyjść do Niego, co
oznacza radykalne zerwanie ze starym życiem.
Zamiast grzeszyć, wierzący ma uczyć się czynić
dobrze oraz przestrzegać prawa. Hebrajski mówi dosłownie: szukać
sprawiedliwości.
Hebrajski wyraz tłumaczony, jako prawo lub
sprawiedliwość (miszpat) ma też znaczenie ocenić, co jest dobrym,
czyli tym, co czyni sędzia. Dlatego ten hebrajski wyraz jest w Biblii często
używany, aby określić to, co Pan uważa za dobre, czyli, to, co jest Jego wolą.
Mój grzech i wola Boża nie tylko dotyczą mojego
prywatnego życia, ale też ludzi wokół mnie a nawet całego społeczeństwa. O tym
mówią ostatnie trzy polecenia: brońcie pokrzywdzonego,
wymierzajcie sprawiedliwość sierocie, wstawiajcie się za wdową!
Sformułowanie brońcie pokrzywdzonego
oznacza w hebrajskim dosłownie coś takiego. jak wymierzajcie prawo wobec tych,
którzy krzywdzą. Hebrajski tekst więc nie tylko wyraża obronę, ale też ukaranie
tych, którzy źle czynią.
To, co prorok Izajasz mówi w imieniu Pana jest
ściśle związane z tym, co głosił Mojżesz, mianowicie, że jeśli Izrael żyje w
relacji z Bogiem i jest posłuszny będzie błogosławiony, jeśli nie, spotka go
przekleństwo (V Mojż. 28). To jest wołanie do radykalnego nawrócenia się,
dokładnie tak, jak widzimy to później w przypadku misji Jana Chrzciciela, Pana
Jezusa i Apostołów.
Wiara i życie chrześcijańskie nie ogranicza się do
uczęszczania do kościoła, czynienia dobrze, brania udziału w sakramentach. Samo
to nie czyni z człowieka chrześcijanina. Istotne jest nawrócenie, zmiana kierunku
życia, odwrócenie się od grzechów i powrót do Boga.
Jest to tylko możliwe w Chrystusie Jezusie, gdyż
On zapłacił karę za wszystkie grzechy wierzących. Dzięki temu możemy przyjść do
Boga i żyć z Nim.
Prorok kontynuuje: Chodźcie
więc, a będziemy się prawować (w. 18). Bóg wzywa lud, aby przybył do sądu, na
wytoczoną przeciw nim rozprawę sądową. Pan oskarża Izraela a teraz nastąpi
sprawiedliwy sąd. Niestety taki sąd wypada zawsze źle dla każdego człowieka,
gdyż wszyscy zgrzeszyliśmy.
Boży wyrok jest w
związku z tym dziwny: Choć wasze grzechy będą czerwone jak szkarłat, jak
śnieg zbieleją; choć będą czerwone jak purpura, staną się białe jak wełna.
To wyrok łaski: Bóg
przebacza grzechy (por. Iz. 49:24-26).
Biały kolor nie był tak powszechny w
starożytności, jak obecnie. W przeszłości nie było proszków do prania, doskonale
wybielających praną tkaninę. Naprawdę białe szaty były rzadkością i osiągalne tylko
w przypadku bogatych lub królów. Ale Bóg nas obmyje tak, że będziemy aż tak biali
i czyści.
To też radykalna zmiana. Zmiana ta jednak nie
została dokonana przez nasze dobre uczynki, ponieważ sami nie jesteśmy w stanie
siebie oczyścić z naszych grzechów. My tylko pogorszamy sprawę. Ale już Izajasz
wierzył w Mesjasza, który rozwiąże problem grzechu. Jezus Chrystus przyszedł na
ziemię po to, aby zapłacić całą karę za grzechy, abyśmy mogli być czyści i
sprawiedliwi wobec Pana.