11 February 2019

Wiara i niewiara

Kanony z Dordrechtu
ARTYKUŁ 4

Gniew Boży ciąży na tych, którzy nie wierzą Ewangelii. Ci jednak, którzy przyjmują ją i chwytają się Jezusa Zbawiciela prawdziwą i żywą wiarą, są przez niego wybawieni od gniewu Bożego i od zguby oraz darowano im życie wieczne.

ARTYKUŁ 5

Przyczyna lub wina tej niewiary, a także wszystkich innych grzechów, nie leży w żadnym wypadku w Bogu, lecz w samym człowieku. Wiara zaś w Jezusa Chrystusa i zbawienie przez niego są łaskawym darem Bożym, jak jest to napisane: Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar (Ef. 2,8). Podobnie: Gdyż zostało wam darowane wierzyć w Chrystusa (Flp. 1,29).


Słowo Boże objawia nam jednoznacznie, że każdy z nas jest grzesznikiem, winnym wobec Boga Stworzyciela i zasługuje na wieczne potępienie. Słowo Boże też objawia nam łaskę Bożą, jaka okazała się w Ewangelii Jezusa Chrystusa.  
Tylko przez Jezusa Chrystusa możesz być zbawiony, nie ma innej drogi. Faktem jest, że większość nie chce chodzić tą drogą, odrzuca Jezusa Chrystusa jako jedyną drogę do Boga Ojca, i chce żyć na własny sposób.
Pismo Święte w wyraźny sposób objawia, co będzie się działo z tymi, którzy nie uwierzą, lecz odrzucą Ewangelię. Ewangelista Jan pisze: Kto wierzy w Syna, ma żywot wieczny, kto zaś nie słucha Syna, nie ujrzy żywota, lecz gniew Boży ciąży na nim. (Jn 3:36).

Współcześnie popularne są tzw. cztery prawa życia duchowego, z których pierwsze brzmi: „Bóg Cię kocha i ma dla Twojego życia wspaniały plan.”
Brzmi to łagodnie i stanowi miłe rozpoczęcie rozmowy o Ewangelii. Problemem jednak jest, że nie jest to biblijną prawdą, lecz fałszywą nauką. Skąd możemy wiedzieć, że Bóg ma wspaniały plan dla drugiej osoby? Możemy mieć taką pewność, jeśli dana osoba nawróci się.
Obietnica wspaniałego planu jest przeznaczona tylko dla wierzącego, z pewnością nie jest to prawda dla niewierzącego, odrzucającego Jezusa Chrystusa. Pismo Święte objawia nam też plan Boży dla tych, którzy nie uwierzą, ale nie jest to wspaniałe dla nich, bowiem jest to wieczne potępienie, lub innymi słowami: piekło.
W momencie kiedy głosimy komuś Ewangelię, nie możemy mieć z góry pewności, że nawróci się. Nie możemy dać mu więc fałszywej nadziei, skoro nie wiemy, jaki jest plan Boży dla jego lub jej życia. Jeśli odrzuci Ewangelię, którą mu głosimy, czeka go tylko gniew Boży.

To trudne i dla wielu niewierzących nawet okrutne. Wiele współczesnych kościołów i zborów głosi Ewangelię w taki sposób, że o gniewie Bożym i o piekle prawie nic nie słyszymy. Chętnie podkreślamy, że Bóg jest miłością, ale nie to, że Bóg gniewa się z powodu grzechu i jest ogniem trawiącym (Hb 12:29). Problemem jest, że już nie mamy świadomości, że Bóg jest święty i w żaden sposób nie może tolerować grzechu a z drugiej strony, każdy z nas jest grzeszny i nie może istnieć w obliczu świętości Bożej. Możemy być z Bogiem i mieć pokój z Nim tylko w Jezusie Chrystusie (Rz. 5:1-11).  
Biblijne głoszenie Ewangelii ma dwie strony: zbawienie i pokój z Bogiem tylko przez wiarę w Chrystusa, lub wieczne potępienie w piekle dla każdego, kto nie uwierzy.

Apostoł Paweł podkreśla, że nic nie możemy sami z siebie uczynić. Ale dobrą nowiną Ewangelii jest to, że kiedy jeszcze byliśmy grzesznikami, czyli wrogami Boga, Bóg nas szukał w Chrystusie Jezusie, aby nas zbawić. Tylko w Jezusie Chrystusie możemy być zbawionymi. W Chrystusie Bóg ratuje nas od swego gniewu i tylko przez Jego śmierć Bóg pojedna się z nami i pojedna nas z Nim.
To logiczne: sami wybraliśmy grzech, bunt przeciwko Bogu, więc sami musimy ponieść konsekwencję: karę za grzech. Bóg Stworzyciel ma wszelkie prawo, aby ukarać za grzech. Człowiek nie jest autonomiczny, lecz stworzony przez Boga. Bez Jego woli, nikt z nas by nie istniał.
Człowiek sam wybrał drogę nieodwracalną: bunt przeciwko Stworzycielowi. Dlatego logicznym jest, że człowiek jest potępiony i zasługuje na piekło, gdyż nie jest w żaden sposób w stanie sam wrócić. Tylko Bóg może wyrwać go z tej drogi i czyni to w Chrystusie. Należy jednak pamiętać o tym, że Bóg nie wyrwał każdego, lecz tych, których sam suwerennie wybrał w Chrystusie (Ef. 1:4).
Ci, którzy nie uwierzą w Chrystusa, nie mają pokoju z Bogiem, lecz idą dalej drogą prowadzącą do piekła, którą sami wybrali. To znaczy, że Bóg jest ich wrogiem i muszą ponieść konsekwencje wyboru grzechu. Niewierzący nadal są wrogami Boga a Bóg jest ich wrogiem. Nie mają nadziei, są daleko od ludu Bożego i obcy przymierzom (Ef. 2:11-22). Dlatego gniew Boży ciąży na nich.
Dla prawdziwego chrześcijanina Ewangelia jest dobrą nowiną, gdyż ogłasza mu zbawienie i pojednanie z Bogiem, co oznacza wieczne życie w chwale.
Dla niewierzącego Ewangelia jest w efekcie złą nowiną, gdyż Ewangelia potępia go z powodu jego niewiary; Ewangelia ogłasza mu, że jest wrogiem Boga i dlatego musi wiecznie doświadczać gniewu Bożego.

Czasami słyszy się zarzuty, że Bóg byłby niesprawiedliwy, skoro zbawienie zależy całkowicie od faktu suwerennego wybrania wierzących przez Niego, że Bóg bez podstaw decyduje, kto ma być w niebie a kto w piekle. Ci, którzy wysuwają takie zarzuty czynią Boga całkiem odpowiedzialnym za to, że wielu znajdzie się w piekle. Twierdzą, że skoro Bóg może wybrać, to dlaczego nie wybrał wszystkich.
Pismo Święte natomiast naucza w jednoznaczny sposób, że Bóg nie jest w żaden sposób odpowiedzialny za grzech oraz jego skutki.     
Jedynym powodem potępienia niewierzącego jest jego własny grzech. Niewierzący sam jest całkowicie odpowiedzialny za to. Bóg jest sprawiedliwy w tym, że niewierzący zostanie potępiony,
ponieważ to jest kara za grzech, który każdy niewierzący sam wybrał.

Pismo Święte naucza, że Pan nie tylko ustanowił cel i przeznaczenie każdego człowieka, ale też w jaki sposób zbawieni zostaną zbawieni: przez głoszoną Ewangelię. Każdy wierzący jest zbawiony z łaski, a dostąpi zbawienia jako daru łaski tylko przez wiarę w Jezusa Chrystusa: Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar; nie z uczynków, aby się kto nie chlubił (Ef. 2:8-9).

Pismo Święte daje odpowiedź na pytanie, dlaczego nie każdy przyjmuje wiarę w Chrystusa. Bóg daje dar zbawienia z łaski tym, których wybrał, aby byli zbawieni i to przez wiarę.
3 Błogosławiony niech będzie Bóg i Ojciec Pana naszego Jezusa Chrystusa, który nas ubłogosławił w Chrystusie wszelkim duchowym błogosławieństwem niebios; 4 w nim bowiem wybrał nas przed założeniem świata, abyśmy byli święci i nienaganni przed obliczem jego; w miłości 5 przeznaczył nas dla siebie do synostwa przez Jezusa Chrystusa według upodobania woli swojej, 6 ku uwielbieniu chwalebnej łaski swojej, którą nas obdarzył w Umiłowanym (Ef. 1:3-6).

Przez grzech, każdy z nas jest martwym, nie ciężko chorym, lecz martwym. Wielu chrześcijan twierdzi, że człowiek jest tylko ciężko chory i jest w stanie sam przyjąć Ewangelię. Biblia natomiast uczy, że człowiek jest martwy i nie jest w stanie sam z siebie przyjąć Jezusa Chrystusa. Tylko Bóg może go ożywić i dać mu dar wiary. Dlatego zbawienie jest całkiem z łaski, nie ma tu miejsca dla własnych uczynków, nawet dla uczynku polegającego na tym, że sami bylibyśmy w stanie uwierzyć. Bóg ma wszelkie prawo sam wybierać, kto będzie zbawiony, jak też ma prawo, aby nikogo nie wybrać, gdyż tylko On jest suwerennym Stworzycielem.
Tych, którzy nie są wybrani, Bóg pozostawił w konsekwencjach ich własnych grzechów oraz ich winie w Adamie. Są martwi w grzechu i sami odrzucają Jezusa Chrystusa (por. Rz. 9:10-24).