8 Rzekł mu Filip: Panie, pokaż nam Ojca, a
wystarczy nam. 9 Odpowiedział mu Jezus: Tak długo jestem z
wami i nie poznałeś mnie, Filipie? Kto mnie widział, widział Ojca; jak możesz
mówić: Pokaż nam Ojca? 10 Czy nie wierzysz,
że jestem w Ojcu, a Ojciec we mnie? Słowa, które do was mówię, nie od siebie
mówię, ale Ojciec, który jest we mnie, wykonuje dzieła swoje. 11 Wierzcie mi, że Ja
jestem w Ojcu, a Ojciec we mnie; a jeśliby tak nie było, to dla samych uczynków
wierzcie. 12 Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam: Kto
wierzy we mnie, ten także dokonywać będzie uczynków, które Ja czynię, i większe
nad te czynić będzie; bo Ja idę do Ojca. 13 I o cokolwiek
prosić będziecie w imieniu moim, to uczynię, aby Ojciec był uwielbiony w Synu. 14 Jeśli o co prosić
będziecie w imieniu moim, spełnię to.
Uczniowie już około
trzech lat, chodzą z Jezusem, już wiele słyszeli i dużo widzieli. Powinni Go
znać lepiej niż ktokolwiek inny na świecie. Znając Go znają Boga Ojca, Który
się objawił w Jezusie Chrystusie. Nie są jednak jeszcze świadomi faktu, że
przez Jezusa znają Boga, dlatego Filip prosi, aby mógł zobaczyć Go. Każdy
człowiek stworzony jest na obraz Boga, przeznaczony do życia w relacji z Nim,
dlatego człowiek szuka Boga, ale szuka Go z natury tam, gdzie Go nie ma.
Podobnie jak
Filip, Mojżesz prosił, aby mógł zobaczyć Boga, ale nikt nie może oglądać Jego oblicza
i pozostać przy życiu (II Mj. 33,18-20). Dlatego Mojżesz mógł Go oglądać tylko z
tyłu (II Mj. 33,23), co było już wyjątkowym, gdyż żaden człowiek nie mógł
zobaczyć Boga nawet w taki sposób. Także prorocy Izajasz i Ezechiel mogli ujrzeć
coś z chwały Bożej w sposób, który nikt inny nie mógł zobaczyć (Iz. 6:1; Ez.
1,26-28). Przez grzech człowiek stracił społeczność z Bogiem. Z tego powodu
Adam i Ewa zostali wypędzeni z raju, będącym miejscem społeczności z Nim. Bóg
chce mieć społeczność z ludźmi, dlatego Izrael miał przybytek i świątynię. Mimo
to problem grzechu nadal istniał: karą za grzech jest śmierć, a święty Bóg nie
może tolerować grzechu. Dopiero kiedy Jezus zapłacił swoim życiem karę za
grzech, przez co otworzył drogę do pojednania, prawdziwa społeczność z Bogiem
jest możliwa, ale tylko w Jezusie.
Pan Jezus urodził
się, stając się człowiekiem. Na samym początku Ewangelii Jana czytamy: A Słowo ciałem się stało i zamieszkało wśród nas, i ujrzeliśmy
chwałę jego, chwałę, jaką ma jedyny Syn od Ojca, pełne łaski i prawdy (Jn.
1,14). To znaczy, że Jezus jest najbardziej pełnym objawieniem Boga Ojca, w Nim
widzimy pełną chwałę Boga.
W odpowiedzi Jezusa na pytanie Filipa brzmi smutek: tak długo uczniowie już
chodzą z Nim, słuchając Jego nauk i tak słabo Go znają? Ciągle jeszcze tak
naprawdę Go nie rozumieją, i nie wiedzą Kim On jest.
Słowa czy nie wierzysz, że jestem w Ojcu a Ojciec we mnie (w. 10)
wskazują na to, że to jest to, w co uczniowie powinni wierzyć. Jest to sposób mówienia,
by wyrazić, że Bóg Ojciec i Jezus Chrystus są doskonałą i pełną jednością. Jezus
powiedział: Ja i Ojciec jedno jesteśmy (Jn. 10,30).
To tajemnica
Trójcy Świętej, co nie oznacza, że nie istnieją różnice między osobami Trójcy. Trójca
Święta jest wielką tajemnicą dla nas: trzy Osoby, które się różnią, ale są
nierozerwalnie jedni w doskonały sposób.
Jezus mówi, że
jego słowa i dzieła są mu dane przez Boga Ojca (por. 5,19; 8,28; 12,49), ale
nie można odwrócić tego stwierdzenia; Jezus nie dał Słowa Ojcu, co też jest
częścią tajemnicy Trójcy Świętej.
Jezus w innych
miejscach potwierdza, że nie jest możliwym, aby człowiek zobaczył Boga (por.
Jn. 5,37; 6,46), ale jednocześnie podkreśla też, że każdy Kto widział Jezusa,
widział Boga Ojca. Jest to bardzo wyraźne stwierdzenie, w którym Jezus o sobie
świadczy, że jest w pełni Bogiem.
Uczniowie powinni
wierzyć w Jezusa (w. 11), co nie oznacza tylko zaufania mu, ale też przyjmowanie,
że to, co mówi jest prawdą. Jeśli jest im trudno uwierzyć, powinni uwierzyć na
podstawie Jego uczynków. Nie chodzi tylko o to, że ponadnaturalne cuda
udowadniają, że Jezus jest Bogiem, ale też to, że starannie zastanawiając się
nad nimi, widzisz, że są one znakami (por. 2,11). Znak jest czymś więcej niż
cud, on ogłasza, że tu nie dzieje się tylko jakiś cud, jaki np. Eliasz lub
Elizeusz też czynili, lecz to, że tu jest prawdziwy obiecany Mesjasz a w Nim
rozpocznie się Królestwo Boże na ziemi.
Uczynki o
których mowa należy rozumieć szerzej niż tylko cuda i znaki, zawierają
wszystko, co Jezus czynił i mówił, ale też całe Jego nauczanie (por. 4,34;
5,36; 10,32; 17,4). Wszystkie te uczynki są manifestacją Boga Ojca w Jezusie
Chrystusie, gdyż Bóg wykonuje swoje dzieło w Nim (w. 10).
Potem Jezus mówi
coś ważnego. Uczniowie będą czynili większe rzeczy niż On. Ten tekst spowodował
wiele niejasności wśród chrześcijan, ale dokładne czytanie wyraźnie wskazuje na
prawdziwe znaczenie. Wypowiedź Jezusa nie oznacza, że będziemy czynić cuda, wzbudzać
ludzi z martwych i tym podobne, kiedy tylko zechcemy.
Większe
uczynki uczniów nie mogą oznaczać, że będą w stanie wykonać większe cuda.
Trudno sobie wyobrazić większy cud od np. nakarmienia 5.000 lub wzbudzenia
Łazarza z martwych. Grecki tekst też wskazuje na to, że nie chodzi o to, że
uczniowie wykonają większą ilość cudów.
Aby zrozumieć,
o co chodzi, należy przeczytać całe zdanie: Kto wierzy we
mnie, ten także dokonywać będzie uczynków, które Ja czynię, i większe nad te
czynić będzie; bo Ja idę do Ojca (w. 12). Jezus daje powód: bo idzie
do Boga Ojca. To wszystko zmienia (por. też w. 20).
W tym momencie,
kiedy Jezus rozmawia z uczniami, jeszcze nie umarł na krzyżu i jeszcze nie
zmartwychwstał. Podczas Jego życia na ziemi, prawdziwe znaczenie Jezusa było
jeszcze częściowo ukryte, nawet dla Jego uczniów, którzy byli najbliżej.
Dopiero po śmierci dokonał wielkiego dzieła a zmartwychwstanie jest dowodem Jego
zwycięstwa nad grzechem, śmiercią i szatanem. Potem wstąpił do nieba. Dopiero
po zesłaniu Ducha Świętego uczniowie w pełni zrozumieli, Kim jest Jezus,
dlaczego musiał umrzeć i wstać z martwych. To znaczy, że dopiero wtedy w pełni
też zrozumieli znaki Jezusa i ich znaczenie, wtedy dopiero zrozumieli, co to
znaczy, że On jest Mesjaszem.
Uczynki są
więc większe nie w rozmiarze, spektakularności lub ilości, lecz wyraźniej
wskazują na Jezusa Chrystusa i Jego Królestwo. Przy tym nie możemy się skupić
przede wszystkim na cudach, lecz na nauczaniu, tak jak sam Jezus skupiał się na
nim. Tylko z nauczaniem, które wyjaśnia znaczenie, znaki mają sens dla
człowieka.
Jezus dalej
wyjaśnia, dlaczego uczniowie dokonają większych uczynków (w. 13). Uczniowie
mogą ich dokonać przez modlitwę. O cokolwiek poproszą w imię Jezusa, on im da. Nie
widzimy kontrastu tylko między uczynkami Jezusa a uczniów, ale też między tymi,
które Jezus sam czynił, kiedy był na ziemi, a uczynkami, które wykonuje poprzez
swoich uczniów.
Nie oznacza
to, że każda modlitwa spowoduje uczynki, powinna być modlitwą w imię Jezusa. To
też należy zrozumieć w sposób właściwy. Nie oznacza to, że Jezus zawsze spełni
nasze modlitwy (lub raczej życzenia), jeśli tylko zakończymy modlitwę frazą w
imieniu Jezusa… Nie oznacza to, że możemy używać imienia Jezusa jako rodzaju
mantry lub formuły, gdyż jest to najwyraźniej nadużywanie Jego imienia, czyli
grzech.
Modlić się w
imię Jezusa oznacza modlić się zgodnie z Jego charakterem i wolą. W starożytnym
świecie czyjeś imię reprezentowało wszystko, czym dana osoba była i oznaczała. Jeśli
modlimy się w imię Jezusa przychodzimy w autorytecie Jezusa do Boga, i w Jego autorytecie
prosimy. Oznacza to, że nasze modlitwy powinny być całkiem zgodne z wolą Bożą.
Nie chodzi o jakąś tajną wiedzę na temat woli Bożej; możemy wiedzieć jaka jest Jego
wola, gdyż objawił to w swoim Słowie. Aby więc móc się ‘poprawnie’ modlić,
należy znać Słowo Boże, czytać i studiować je. Im więcej czytamy, słyszymy i
rozumiemy, tym bardziej możemy się modlić zgodnie z wolą Bożą. Jeśli modlimy
się według woli Bożej i Jezusa, jest to modlitwa, która podoba się Bogu. O
takich modlitwach możemy mówić, jak apostoł Jan: A jeżeli wiemy, że nas
wysłuchuje, o co Go prosimy, wiemy też, że otrzymaliśmy już od niego to, o co
prosiliśmy (1 Jana 5,15).
Jeśli więc nie
otrzymujemy tego, o co prosiliśmy, nie możemy obwiniać Boga za to, lecz musimy
badać, jak wyglądały nasze modlitwy. Nie powinniśmy być wtedy sfrustrowani,
lecz dalej czytać Jego Słowo, gdyż Bóg chce się nam objawiać i chce mieć
społeczność z nami.
Modlić się
według woli Bożej, oznacza modlitwę w wierze (Mt 21,22; Jak 1,6), z
cierpliwością (Łk. 18,1-8), w posłuszeństwie (Ps. 66,8; 1 P 3,12) oraz w
poddaniu się Bożej większej mądrości (Łk. 22,24; Rz 8,28; 1 P 4,19).