06 August 2018

Ks. Rodzaju / I Mojżeszowa 9:8-17


8 Nadto rzekł Bóg do Noego i do jego synów, którzy byli z nim, mówiąc: 9 Oto Ja, Ja ustanawiam przymierze moje z wami i z potomstwem waszym po was, 10 i z wszelkimi istotami żyjącymi, które są z wami, z ptactwem, z bydłem i z wszystkimi dzikimi zwierzętami, które są z wami, z tymi wszystkimi, które wyszły z arki wraz z wszystkimi zwierzętami ziemi. 11 I ustanawiam przymierze moje z wami, że już nigdy nie zostanie wytępione żadne ciało wodami potopu i że już nigdy nie będzie potopu, który by zniszczył ziemię. 12 Potem rzekł Bóg: To będzie znakiem przymierza, które Ja ustanawiam między mną a między wami i między każdą istotą żyjącą, która jest z wami, po wieczne czasy; 13 łuk mój kładę na obłoku, aby był znakiem przymierza między mną a ziemią. 14 Kiedy zbiorę chmury i obłok będzie nad ziemią, a na obłoku ukaże się łuk, 15 wspomnę na przymierze moje, które jest między mną a wami i wszelką istotą żyjącą we wszelkim ciele i już nigdy nie będzie wód potopu, które by zniszczyły wszelkie ciało. 16 Gdy tedy łuk ukaże się na obłoku, spojrzę nań, aby wspomnieć na przymierze wieczne między Bogiem a wszelką istotą żyjącą, wszelkim ciałem, które jest na ziemi. 17 I rzekł Bóg do Noego: To jest znak przymierza, które ustanowiłem między mną a wszelkim ciałem, które jest na ziemi.

Bóg stworzył świat i wszystko było bardzo dobre. Bóg stworzył człowieka, umieszczając go w stworzonej ziemi jako Swój obraz, reprezentujący Stwórcę w stworzeniu. Człowiek zbuntował się, nie chciał być posłuszny i nie chciał żyć ku Bożej chwale. Skutkiem grzechu była kara (wygnanie z ogrodu Edeńskiego oraz śmierć). Grzech spowodował całkowite zepsucie i skażenie człowieka oraz całego stworzenia. Człowiek oddalił się od Boga, czynił tylko to, co było dobre w jego oczach a sytuacja na ziemi  była coraz gorsza, przez grzech człowieka. W I Mojżeszowej / Ks. Rodzaju 6:1-4 stan ten zostaje podsumowany następująco:
1 A kiedy ludzie zaczęli rozmnażać się na ziemi i rodziły im się córki, 2 ujrzeli synowie boży, że córki ludzkie były piękne. Wzięli więc sobie za żony te wszystkie, które sobie upatrzyli. 3 I rzekł Pan: Nie będzie przebywał duch mój w człowieku na zawsze, gdyż jest on tylko ciałem. Będzie więc życie jego trwać sto dwadzieścia lat. 4 A w owych czasach, również i potem, gdy synowie boży obcowali z córkami ludzkimi, byli na ziemi olbrzymi, których im one rodziły. To są mocarze, którzy z dawien dawna byli sławni.

Bóg widząc grzech człowieka żałował, że uczynił człowieka na ziemi, i bolał nad tym w sercu swoim (lub: i zasmucił się) (6:6). Postanowił zniszczyć stworzenie i zgładzić wszystkich ludzi z powodu ich grzechu. Tylko jedna rodzina zostaje ocalona i otrzymuje nową szansę na nowej ziemi po potopie.
Grzech człowieka dotyka całego jego życia i osobowości oraz całej rzeczywistości, w której żyje; całe stworzenie jest skażone przez grzech (por. 6:11). Grzech w bolesny sposób dotyka samego Boga Stwórcę. Bóg ‘cierpi’ z powodu naszych grzechów (chociaż należy tu podkreślić, że nie można porównywać cierpienia nam znanego z cierpieniem Bożym). Grzech oznacza atak stworzonego człowieka na Stwórcę, bunt i obrażenie wszechmogącego Króla wszechświata.

W następnych rozdziałach (I Mj. / Rdz. 7-8) czytamy o potopie, niszczącym wszystko, co żyje, oprócz małej grupy ludzi i zwierząt, znajdujących się na Arce, zbudowanej przez Noego wg polecenia Boga.
Potop stanowi rodzaj antystworzenia, zburzenia porządku stworzenia i powrót do chaosu jaki był przed stworzeniem. W opowieści o stworzeniu widzimy jak Bóg rozdziela wody (I Mj. / Rdz. 1:6-11). Podczas potopu podział ten zostaje zlikwidowany, kiedy upusty nieba się otwierają (7:11).
Potop oznacza nie tylko powrót do chaosu, ale jednocześnie jest rodzajem nowego stworzenia: na końcu wody zostają znowu rozdzielone (8:3-14), aby znowu powstał podział między lądem a wodą. Porządek powraca do stworzenia.
Po stworzeniu, Bóg dał człowiekowi nakaz, aby się rozmnożyć i napełnić całą ziemię (I Mj. / Rdz. 1:28). Po potopie nakaz rozmnażania i zaludniania świata zostaje powtórzony aż trzy razy (8:17; 9:1 i 9:7). Powtórzony również zostaje fakt, że człowiek został stworzony na obraz Boga (9:6).

W opowieści o potopie widzimy, jak Bóg sądzi i karze człowieka za grzech, co oznacza zniszczenie całego stworzenia i przywrócenia do stanu chaosu, ale przez ten sąd, stworzenie otrzymuje też nową szansę i następuje nowy początek. Potop nie oznaczał kompletnego zniszczenia i rozpoczęcia od nowa, lecz stanowił sąd przez który powstało nowe stworzenie. Nie nowe w sensie coś kompletnie nowego, gdyż jest to wyraźna kontynuacja: Bóg nie tworzy nowych ludzi, lecz daje istniejącym ludziom i stworzeniom nową szansę.
Ten nowy początek jednak nie oznacza, że stworzenie zostaje oczyszczone z grzechu (por. 8:21); w następnym rozdziale znowu o nim czytamy. Bóg doskonale wie, że człowiek nadal jest grzeszny i buntuje się przeciw Niemu. Mimo to, Bóg pragnie zawrzeć z ludźmi przymierze, co jest znakiem Jego ogromnej łaski.
Bóg żałuje, że stworzył świat, bo człowiek wszystko zniszczył. Ale wydaje się, że Bóg też żałuje, że zniszczył świat przez potop i obiecuje, że nigdy więcej tego nie uczyni.

Już zanim rozpoczął się potop, Bóg obiecał Noemu, że zawrze z nim przymierze (6:18). Mimo nadchodzącego sądu i zniszczenia jest nadzieja: Bóg nie opuści człowieka. Sąd Boży nie oznacza koniec wszystkiego, u Boga zawsze jest też nadzieja.
Tu po raz pierwszy w Biblii występuje wyraz przymierze. W kulturze starożytnej na Bliskim Wschodzie istniały różne rodzaje przymierza. Zazwyczaj chodziło o przymierze między królem a wasalem, albo królem, który pokonał innego króla. Obie partie zobowiązywały się wobec siebie nawzajem. Pokonany król lub wasal zobowiązywał się do wierności i lojalności wobec króla, który go pokonał, oraz do płacenia podatków i do pomocy w razie wojny. Król, który zwyciężył zobowiązywał się wobec pokonanego, że będzie ochraniał i wspierał wasala w razie potrzeby.
Taki rodzaj przymierza Bóg zawarł z Abrahamem (I Mj. / Rdz. 15:18-21) oraz na Synaju z całym narodem Izraela (II Mj. / Wj. 19, IV Mj. / Liczb 10).
W tym miejscu jednak, Bóg sam zobowiązuje się wobec ludzi oraz wobec całego stworzenia. Bóg nie stawia tutaj ludziom lub stworzeniu żadnych wymagań lub warunków, które należałoby spełnić. Niezależnie od zachowania i grzechów ludzi, Bóg jednostronnie, dobrowolnie i łaskawie, zobowiązuje się, obiecując, że nigdy więcej nie uczyni potopu, niszczącego cały świat. Przymierze jest obietnicą lub - jak mówi Izajasz - przysięgą Boga wobec stworzenia:
9 Bo tak jest u mnie, jak w czasach Noego: Jak przysiągłem, że wody z czasów Noego nie zaleją ziemi, tak przysięgam, że już nie będę się gniewał na ciebie i nie będę ci robił zarzutów. 10 A choćby się góry poruszyły i pagórki się zachwiały, jednak moja łaska nie opuści cię, a przymierze mojego pokoju się nie zachwieje, mówi Pan, który się nad tobą lituje. (Izaj. 54:9-10)
Bóg zobowiązuje się nie tylko wobec ludzi, ale także zawiera przymierze z wszelkimi istotami żyjącymi, które są z wami, z ptactwem, z bydłem i z wszystkimi dzikimi zwierzętami, które są z wami, z tymi wszystkimi, które wyszły z arki wraz z wszystkimi zwierzętami ziemi (w. 10, por. w. 12).  
Bóg zawiera przymierze z całym światem, ze wszystkimi ludźmi, zwierzętami, ze wszystkim, co żyje, i to na wieczność.

Bóg obiecuje, że nigdy więcej nie zniszczy ziemi. To nie oznacza, że nigdy więcej nie będzie wielkiej powodzi, czy innego rodzaju klęsk. Znamy rzeczywistość życia na ziemi, gdzie przyroda ciągle staje się zagrożeniem dla człowieka przez różne klęski żywiołowe.
Znaczenie jest o wiele szersze. Przez upadek człowieka, grzech i przekleństwo rządzi światem. Grzech jednak nie ma ostatniego słowa, gdyż Bóg obiecuje, że rządy grzechu i przekleństwa na ziemi zostaną zakończone.
Może nam się wydawać, że najprościej byłoby kompletnie zniszczyć całe stworzenie i kompletnie zacząć od nowa. Bóg jednak wybiera inną drogę. Bóg nie chce kompletnie niszczyć tego, co stworzył, lecz rozwiązuje problem grzechu w swój sposób.

Wcześniej czytaliśmy, że Bóg doświadcza rodzaju cierpienia z powodu grzechów ludzi (6:5-7). Niestety po potopie kondycja człowieka nie uległa zmianie – nadal ma grzeszną naturę i buntuje się nieustannie przeciwko jego Stwórcy (8:21). Bóg jednak wybrał drogę zbawienia dla świata, który oznacza, że musi znieść grzech ludzi, stanowiący obrazę Jego świętości. Bóg uczynił tak, ponieważ nie chce zniszczyć nas i nie chce zniszczyć stworzonego przez siebie świata, lecz chce, abyśmy mogli żyć w Jego stworzeniu. Bóg nie tylko chce, aby ludzie mogli żyć z Nim, ale chce, aby całe stworzenie mogło żyć i istnieć w Jego obecności na nowej ziemi. To jest tak ważne dla Boga, że chciał ku temu ofiarować własnego Syna, który poniósł cały ciężar kary i sądu za grzechy wierzących. Ten sąd, ta kara należała się nam, ale to Jezus Chrystus poniósł ją w nasze miejsce, ponieważ sami nie bylibyśmy w stanie tego znieść.  

Znakiem przymierza była tęcza, co nie znaczy, że wcześniej nie istniało zjawisko tęczy – hebrajski tekst nie wspomina, czy już istniała czy nie. Tekst natomiast mówi, że od tego momentu tęcza stała się znakiem przymierza Boga z Noem i z wszelkim stworzeniem.
Tęcza jest znakiem obietnicy, przysięgi Boga, przypominającym i potwierdzającym, że On nigdy nie zniszczy swego stworzenia. Tęcza jest znakiem łaski, przymierza i miłości Boga wobec ludzi, wobec wszystkiego co żyje. Przez znak tęczy, Bóg przypomina nam, jak bardzo nas kocha. Tęcza przypomina, że Bóg nie chce zniszczyć, nie chce śmierci, lecz życie. Jednak grzech jest tak poważny, że Bóg nie może tego lekceważyć, nie może go zostawiać bez kary, gdyż jest sprawiedliwy. Grzech oznacza, że będzie sąd, nie ma innej drogi, ponieważ Bóg jest sprawiedliwy i dotrzymuje swojego słowa. Tęcza wskazuje na łaskę Bożą, przez którą zechciał ofiarować swego jedynego Syna, aby poniósł ten sąd, aby każdy, kto w Niego wierzy, mógł żyć.
Tęcza przypomina nam o fakcie, że nie otrzymujemy tego, na co zasłużyliśmy. Nie musimy doświadczyć wiecznej śmierci, czyli piekła, jako kary za nasze grzechy. Tęcza jest znakiem łaski Bożej, pokazując, że Bóg chce na nowo zacząć z ludźmi. Znak tęczy przekonuje, że kiedyś grzech nie będzie nad nami panował, że kiedyś będziemy wolni i będziemy mogli żyć z naszym Bogiem.
Nie oznacza to, że skoro Bóg zawarł to przymierze z całym stworzeniem, każdy będzie żył. Przymierze to nie oznacza zbawienia dla wszystkich. Słowo Boże zawiera więcej niż tylko ten rozdział. Słowo Boże jasno uczy, że tylko przez wiarę w Jezusa Chrystusa, możemy dostąpić wiecznego życia.
Mimo to, przymierze z Noem jest ważne, gdyż pokazuje, że Bóg jest łaskawy i chce naszego życia, mimo naszych strasznych grzechów.

Bóg sam nie potrzebuje tęczy, jako znaku, aby pamiętać o przymierzu. Ale my, ludzie, mamy krótką pamięć. My potrzebujemy ciągłego przypominania. Dlatego Bóg podarował nam znaki, aby przypominać nam o prawdzie, o Jego obietnicy i Jego czynach. Tęcza jest jednym z tych znaków, podobnie jak inne znaki w Kościele - Chrzest i Wieczerza Pańska.

Celem znaku jest wzmacnianie naszej wiary. Noe przeżył coś strasznego: zniszczenie i klęskę na taką skalę, której my w żaden sposób nie jesteśmy w stanie sobie wyobrazić. Kiedy Noe wyszedł ze swoją rodziną z arki, byli jedynymi ludźmi na świecie. Noe doświadczył Bożej reakcji na ludzki grzech i to było przerażające, chociaż to wcale jeszcze nie było Bożą ostateczną reakcją. W tej sytuacji Bóg pocieszył go, zawierając przymierze i dając mu znak potwierdzający Jego przysięgę. Ciągle kiedy Noe widział tęczę, przypominała mu słowa Boga, że jest łaskawy i nie zniszczy ostatecznie. Tak samo tęcza dla nas jest znakiem łaski Bożej, którą poznaliśmy w Jezusie Chrystusie.  To pociecha dla każdego wierzącego, będącego w Chrystusie: możemy przeżyć sąd Boży i żyć wiecznie na nowej ziemi przez śmierć i zmartwychwstanie Jezusa Chrystusa.