05 February 2018

Efezjan 2:11-22



Studium Biblijne

11 Przeto pamiętajcie o tym, że wy, niegdyś poganie w ciele, nazywani nieobrzezanymi przez tych, których nazywają obrzezanymi na skutek obrzezki, dokonanej ręką na ciele, 12 byliście w tym czasie bez Chrystusa, dalecy od społeczności izraelskiej i obcy przymierzom, zawierającym obietnicę, nie mający nadziei i bez Boga na świecie. 13 Ale teraz wy, którzy niegdyś byliście dalecy, staliście się w Chrystusie Jezusie bliscy przez krew Chrystusową.
14 Albowiem On jest pokojem naszym, On sprawił, że z dwojga jedność powstała, i zburzył w ciele swoim stojącą pośrodku przegrodę z muru nieprzyjaźni, 15 On zniósł zakon przykazań i przepisów, aby czyniąc pokój, stworzyć w sobie samym z dwóch jednego nowego człowieka 16 i pojednać obydwóch z Bogiem w jednym ciele przez krzyż, zniweczywszy na nim nieprzyjaźń; 17 i przyszedłszy, zwiastował pokój wam, którzyście daleko, i pokój tym, którzy są blisko. 18 Albowiem przez niego mamy dostęp do Ojca, jedni i drudzy w jednym Duchu.
19 Tak więc już nie jesteście obcymi i przychodniami, lecz współobywatelami świętych i domownikami Boga, 20 zbudowani na fundamencie apostołów i proroków, którego kamieniem węgielnym jest sam Chrystus Jezus, 21 na którym cała budowa mocno spojona rośnie w przybytek święty w Panu, 22 na którym i wy się wespół budujecie na mieszkanie Boże w Duchu.

W Starym Testamencie czytamy o Izraelu, ludu Bożym, różniącym się od reszty świata, co było  podkreślane przez obrzezanie i Prawo Boże. W Chrystusie podział, istniejący między Żydami a resztą świata został zlikwidowany; znaki Prawa Bożego jak np. obrzezanie już nie mają znaczenia. Istnieje nowa jedność tylko w Chrystusie Jezusie, a w Nim różnice etniczne lub społeczne nie mają już znaczenia:
26 Albowiem wszyscy jesteście synami Bożymi przez wiarę w Jezusa Chrystusa. 27 Bo wszyscy, którzy zostaliście w Chrystusie ochrzczeni, przyoblekliście się w Chrystusa. 28 Nie masz Żyda ani Greka, nie masz niewolnika ani wolnego, nie masz mężczyzny ani kobiety; albowiem wy wszyscy jedno jesteście w Jezusie Chrystusie. 29 A jeśli jesteście Chrystusowi, tedy jesteście potomkami Abrahama, dziedzicami według obietnicy. (Gal. 3:26-29).

Apostoł Paweł pisze z perspektywy żydowskiej. Żydzi nazywali innych nieobrzezanymi. Rzymianie, Grecy i inni nigdy nie opisaliby siebie, jako nieobrzezanych. To był żydowski sposób określania i podkreślania zasadniczych różnic między Izraelem a resztą świata. Brak obrzezania był znakiem tego, że poganin znajduje się daleko od Boga. Paweł sam był obrzezany, ale wiedział, że dla chrześcijanina obrzezanie nie ma już znaczenia (Gal. 5:6; 1 Kor. 7:19).  

W ten sposób Apostoł najpierw opisuje (w. 12) stary podział świata między Izraelem (Żydzi) a poganami (reszta świata, por. Dz.Ap. 14:5; Rz. 3:29; 9:24; 1 Kor. 1:23). W przeszłości każdy, kto nie był obrzezany, jako znak przymierza, znajdował się poza ludem Bożym. Ten podział na podstawie obrzezania jest teraz przeszłością i nie ma już znaczenia, gdyż w Chrystusie powstała nowa jedność.

W Chrystusie wszystko się zmieniło, co nie uprawnia nas do lekceważenia okresu Starego Testamentu. Każdy wierzący powinien mieć świadomość, że Izrael był wybranym ludem Bożym, posiadającym ogromne przywileje. Izrael miał obietnice ze Słowa Bożego (Rz. 3:2), mianowicie, że byli synami Bożymi, w przymierzu z Bogiem oraz, że z ich narodu pochodzi Mesjasz (Rz. 9:4-5).
Poganie byli bez Boga, nie mieli żadnej relacji z jedynym prawdziwym Bogiem. Byli oddzieleni od tych wszystkich przywilejów. Nie dlatego, ponieważ sami odłączyli się, lecz dlatego, ponieważ Bóg nie zawarł z nimi przymierza. Jednak nie było to ostateczne, gdyż przymierze, które Bóg zawarł z Abrahamem, Izaakiem, Jakubem, zawierało obietnice, że wszystkie narody będą błogosławione w nim (I Mj. 15:7-21; 17:1-21; Gal. 3:9).

W Chrystusie wszystko radykalnie się zmieniło i zaczęła się nowa era w historii świata i w historii zbawienia. Już w Starym Testamencie czytamy, że Bóg nigdy nie chciał ograniczyć zbawienia tylko do Izraela, lecz chciał zbawić wybranych z wszystkich narodów, co czyni w Chrystusie.  
W Chrystusie przepaść między Bogiem a ludźmi została pokonana. Tylko w Nim każdy może dojść do Boga, bez dodatkowych wymogów, jak obrzezanie. To dotyczy nie tylko pogan, ale też Żydów. Oznacza to też, że poganie nie muszą stać się najpierw Żydami, aby należeć do ludu Bożego.

Chrystus jest pokojem naszym (w. 14). Słowo pokój oznacza więcej niż tylko brak stanu kłótni lub wojny. Pokój w Starym Testamencie (po hebrajsku szalom) ma szerokie znaczenie: dobrobyt, zdrowie, powodzenie, itp. Pokój oznacza też dobre relacje między ludźmi (Dz. Ap. 7:26; Gal. 5:22; Ef. 4:3) ale też mesjański pokój.
Największym problem człowieka jest to, że stał się wrogiem Boga, a Bóg stał się jego wrogiem (por. np. Nah. 1:2; Rz. 5:10; 1 Jn 4:3). Jezus Chrystus jest Pośrednikiem pokoju (Rz. 5:1; Kol. 1:20), gdyż On daje pokój (2 Tes. 3:16) przez pojednanie ludzi z Bogiem. Dlatego Izajasz określ Go, jako: Książę Pokoju (Iz. 9:6; por. Mich. 5:5) i Ewangelia jest nazywana Ewangelią pokoju (Ef. 6:15).

Określenie mur nieprzyjaźni (w. 14) wskazuje na wrogość. Być może jest to aluzja do muru w świątyni jerozolimskiej, oddzielającego części dostępne dla pogan od części dostępnych tylko dla Żydów. Na każdej bramie na murze znajdowały się napisy informujące o zakazie wejścia dla nieobrzezanych, pod groźbą kary śmierci. Mur ten w sposób fizyczny podkreślał przepaść, istniejącą między Izraelem a resztą świata. Tylko Izrael mógł być blisko Boga.
Chrystus zburzył mur Zakonu, oddzielający pogan od Boga. Nie oznacza to, że Zakon nie ma żadnego znaczenia, ale znaczenia już nie ma podział na Izrael i pogan. 
Jezus jest prawdziwym Izraelem, On spełnił wszystkie przykazania Zakonu, czego żaden inny człowiek nie był i nie jest w stanie zrobić.

Zniesienie muru nieprzyjaźni miało dwa cele: stworzenie w sobie nowego człowieka z dwóch (w. 15b) oraz pojednanie dwóch w jednym ciele (w. 16a).

Chrystus łączy dwie rzeczywistości, które były wcześniej podzielone, tworząc nową rzeczywistość, nowy lud Boży. W ten sposób lud Boży ale i każdy wierzący jest nowym stworzeniem w Chrystusie (por. Ef. 2:10; 2 Kor. 5:17).

Chrystus łączy w sobie Żydów i pogan w nowym ludzie Bożym. Jest to następny etap Bożego planu i historii zbawienia. To tajemnica woli Bożej, aby z nastaniem pełni czasów wykonać ją i w Chrystusie połączyć w jedną całość wszystko, i to, co jest na niebiosach, i to, co jest na ziemi w nim (Ef. 1:9-10). Chrystus jest centrum wszystkiego.
W Chrystusie wszyscy wierzący są połączeni z Bogiem, ale też ze sobą. W ten sposób istnieje pokój, który wcześniej nie istniał. Kościół stanowi jedność i pokój między wszystkimi wierzącymi niezależnie od etniczności, rasy lub pochodzenia. Łączy ich wiara w Jezusa Chrystusa jako jedynego prawdziwego Zbawiciela. Przez tą jedność Kościoła władze ziemskie i zwierzchności w okręgach niebieskich mogą poznać różnorodną mądrość Bożą (Ef. 3:10).

Zarówno Izrael jak i poganie zostali pojednani z Bogiem. Poganie byli dalecy od Boga, bo byli poza przymierzem (w. 12). Ale i Izrael był daleko od Boga z powodu ich niewierności przymierzu. Wszyscy potrzebują pojednania z Bogiem. Oznacza to, że mimo faktu, że Izrael otrzymał obietnice i przymierze, odrzucił Boga przez swój grzech. Zarówno Żydzi, jak i poganie są grzesznikami zasługującymi na śmierć (Rz. 3:9, 23). Prawo Mojżeszowe oddzieliło pogan od Boga, ale również oddzieliło naród wybrany od Boga z powodu ich niewierności. Dlatego każdy człowiek jest z natury wrogiem Boga i każdy człowiek może zostać pojednany z Bogiem i żyć tylko przez Jezusa Chrystusa. Każdy Żyd, niezależnie od swej pobożności, potrzebuje tak samo Chrystusa, jak każdy poganin.
Zbawienie w Chrystusie nie oznacza, że poganie zostaną włączeni do historycznego Izraela, lecz oznacza to, że każdy zbawiony Żyd (czyli wierzący w Mesjasza Jezusa) oraz każdy wierzący poganin zostaje włączony do nowego ludu Bożego, który jest kontynuacją Izraela Starego Testamentu. Dlatego Apostoł pisze, że z dwojga jedność powstała (w. 14).
Mur oddzielający już nie stanowi zakon, obrzezanie lub naród Izraela, lecz tylko Jezus Chrystus, gdyż granicą miedzy ludem Bożym a resztą świata jest On. Decydującym nie jest obrzezanie, lecz wiara w Chrystusa.
Chrystus zniweczył nieprzyjaźń (w. 16); nie między Żydami a poganami, lecz między wszystkimi ludźmi a Bogiem. To nowy podział, który stworzył nowy naród, ale też oznacza nową nieprzyjaźń między ludem Bożym w Chrystusie a każdym, kto odrzuca Jezusa Chrystusa.

Przez Chrystusa mamy dostęp do Boga Ojca (w. 18). Wcześniej Żydzi nie mogli wejść do świątyni, a poganie nawet nie mogli się przybliżyć do miejsca świętego. Śmierć Chrystusa na krzyżu otworzyła drogę zarówno Żydom jak i poganom do Boga Ojca.
W Starym Testamencie czytamy o proroctwach, w których poganie modlą się do Boga w świątyni (np. 1 Krl. 8:41-43; Izaj. 56:6-8; Zach. 8:20-23). Znaczeniem i spełnieniem tych proroctw nie jest dostęp pogan do środkowej części świątyni w Jeruzalemie. Chrystus sam jest świątynią. Każdy może przyjść do samego Boga nie w budynku na Syjonie, lecz w Chrystusie. Tak samo Żydzi nie powinni szukać Boga w budynku w Jeruzalem, lecz tylko w Chrystusie Jezusie.
W Chrystusie każdy wierzący stał się jedną rodziną, jesteśmy braćmi i siostrami, którzy mają Ojca w niebie i możemy wołać do Niego: „Abba Ojcze” (Gal. 4:6; Rz. 8:15-16). W tej nowej rodzinie już nie ma żadnego znaczenia, kto pochodzi od Żydów a kto nie.

Teraz Apostoł Paweł używa metafory obywatelstwa i domostwa, aby podkreślić jeszcze raz, co napisał (w. 19-20). Wcześniej poganie byli cudzoziemcami i obcymi, ale teraz posiadają w Chrystusie przywilej przynależności do ludu Bożego. Wyrazy przetłumaczone, jako obce i przechodni są mniej więcej synonimami.
Poganie już nie są obcymi w ludu Bożym, nie są bezdomnymi, ani nie są członkami drugiej kategorii, lecz są pełnymi członkami Królestwa Bożego i ludu Bożego.
Wierzący są obywatelami Królestwa Bożego. Paweł używa tu obrazu kolonii Imperium Rzymskiego (por. Fil. 3:20). Nie każdy mieszkaniec rzymskiego miasta był obywatelem Rzymu. Obywatelstwo było nadane i oznaczało pewne przywileje i obowiązki. Podobnie każdemu wierzącemu w Chrystusie został dany przywilej obywatelstwa Królestwa Bożego. Ani zakon ani obrzezanie, ani cokolwiek innego nie może dać tego przywileju ale tylko wiara dana nam z łaski.

Drugim obrazem, użytym przez Apostoła jest obraz domostwa lub rodziny (w. 19). Wierzący jest adoptowany, jako dziecko Boże (Rz. 8:15; 9:26; Gal. 3:26). Ponieważ każdy wierzący w Chrystusie, Żyd i poganin, ma tego samego Boga Ojca, wszyscy są braćmi i siostrami. Nie ma różnic; nikt nie może uważać, że jest ważniejszy lub ma większe lub starsze przywileje w Królestwie. Nikt nie stał się synem i córką na podstawie własnych zasług, każdemu wierzącemu zostało to dane z łaski.

Apostoł znowu używa innej metafory, mianowicie budowli, w szczególności świątyni (w. 20-21).
Wyraz budowla (w. 21) może oznaczać jakikolwiek budynek, ale też budynek świątyni. Paweł pisze tu o budowli, gdzie mieszka Bóg, czyli o świątyni.

Wcześniej Paweł pisał o tych, którzy byli daleko i blisko (w. 17), co w Judaizmie oznaczało tych, którzy są blisko świątyni jerozolimskiej, czyli lud Izraela, oraz tych, którzy nie są w przymierzu i znajdują się daleko od obecności Bożej w świątyni, bo nie mają do niej dostępu (por. Izaj. 57:19; Dan. 9:7).
Pokój miedzy Żydami a poganami, między nimi a Bogiem przypomina pokój, o którym prorocy mówili, że nastąpi w czasach ostatnich, kiedy Izrael i wszystkie narody zostaną zjednoczone w jednym kulcie w prawdziwej świątyni na Syjonie (Izaj. 2:4; Mich. 4:3). Nie chodzi tu o uwielbienie w świątyni na konkretnym miejscu geograficznym w Jerozolimie, lecz chodzi o prawdziwe uwielbienie w jedynej prawdziwej świątyni, którą jest Jezus Chrystus. Świątynia w Jerozolimie, tak jak przybytek w pustyni, były tylko obrazami prawdziwej świątyni, którą jest Jezus.
Proroctwo mówiące o zgromadzeniu narodów na Syjonie zostało spełnione w Chrystusie, w którym został stworzony nowy Izrael. Tylko w Jezusie Chrystusie Pan Bóg zaprasza i Żyda i poganina do Siebie do swojego domu, aby stali się członkami Jego rodziny, aby zostali obywatelami Jego Królestwa.

Zarówno Żydzi jak i poganie są teraz żywymi kamieniami, z których Chrystus buduje swój Kościół na ziemi (por. 1 Kor. 3:9-17; 1 Piotra 2:4-9).
Jezus sam jest kamieniem węgielnym. W starożytności budowę domu rozpoczynano przez włożenie kamienia węgielnego (por. Jer. 51:26; Job. 38:6). Bardzo ważnym i decydującym było, aby był to dobry kamień bez skazy, gdyż na kamieniu węgielnym, włożonym w rogu budynku, został zbudowany cały dom. Była to najważniejsza część fundamentu. Jeśli kamień węgielny okazałby się wadliwy, cały dom mógłby sie zawalić.
Izajasz prorokował, że Pan sam włoży kamień węgielny, jako fundament budowli, jako fundament świątyni, którą buduje (Izaj 28:16).

Chrystus jest fundamentem, na którym jest zbudowany cały Kościół. Bez Chrystusa, Kościół, wybrany lud Boży, w ogóle nie istniałby. Na Nim reszta fundamentu (nauczanie apostolskie) zostaje  zbudowana (por 1 K 3:11). Wszystko jest budowane na Chrystusie, wspierane przez Chrystusa i tylko Chrystus trzyma wszystko razem. Także kształt całej budowli jest wyznaczony i zaprojektowany przez Chrystusa.

Paweł pisze, że budynek rośnie (w. 21), łącząc metaforę botaniczną z metaforą budownictwa. Wskazuje to na to, że budowanie Kościoła stanowi proces. Chrystus buduje swój Kościół przez czas w historii a wierzący są, jako żywe kamienie, częścią tego procesu.

Także w innych miejscach Apostoł używa metafory świątyni, aby pisać o Kościele (1 Kor. 3:16-17) oraz o wierzącym (1 Kor. 6:19). W Liście do Koryntian Paweł pisze o lokalnym zborze, jako świątyni. Tu Apostoł pisze nie o lokalnym kościele, lecz o Kościele, jako rzeczywistości niebiańskiej.
Przez wiarę z łaski wierzący jest połączony z Chrystusem, Który siedzi w niebie po prawicy Boga Ojca. Przez to, że wierzący jest w Chrystusie, jest nowym stworzeniem (2 Kor 5:17) i już jest częścią niebiańskiej rzeczywistości (por Ef 2:4-6). W ten sposób wierzący są współobywatelami Królestwa Niebiańskiego wraz z innymi wierzącymi; z tymi, którzy żyją, oraz z tymi, którzy już zmarli (2:19; Fil. 3:20). Wierzący są obywatelami niebiańskiego wiecznego Jeruzalem, o którym pisze Księga Objawienia.
Jednocześnie Kościół jest rzeczywistością na ziemi, gdzie grzech jeszcze panuje. Widać tu znowu napięcia między tym, że nowa rzeczywistość już nastała, a jednocześnie jeszcze żyjemy w grzesznym świecie i nie możemy przestać grzeszyć.

Zamiast być daleko od Boga przez swój grzech, wierzący jest teraz tak blisko Boga Stworzyciela jak tylko jest możliwe: jest w Chrystusie a Duch Święty jest w nim.
Kościół jest mieszkaniem Bożym w Duchu (w. 22). Grecki wyraz przetłumaczony, jako mieszkanie był w greckiej wersji Starego Testamentu (tzw. Septuaginta) używany, aby określić świątynię w Jeruzalem (1 Krl. 8:13) oraz miejsce mieszkania Boga w niebie (1 Krl. 8:39, 43, 49)
Kościół na ziemi jest częścią niebiańskiej rzeczywistości w Chrystusie na ziemi. Dlatego kościół na ziemi jest więcej niż zgromadzeniem wierzących na nabożeństwie, jest więcej niż instytucją lub organizacją. Kościół na ziemi jest całkiem inny niż cokolwiek na ziemi, gdyż jest to Ciało Chrystusa, święty Przybytek pański na ziemi.