14 November 2016

Księga Rodzaju 47:1-31



Mozna znalećż artykuł w formacie pdf tu: Rodzaju 47
 
Analiza tekstu

w. 1-4
Napięcie, odczuwalne w poprzednim rozdziale nie znika: czy faraon rzeczywiście da rodzinie Jakuba miejsce do zamieszkania?
Bracia potwierdzają, że są gośćmi w Egipcie. Hebrajski wyraz lepiej tłumaczyć, jako przychodnie lub imigranci. To spełnienie tego, co Bóg powiedział Abrahamowi, że potomstwo jego będzie przez jakiś czas żyło w obcej ziemi (I Mojż. 15:13). Tam występuje ten sam hebrajski wyraz tłumaczony, jako przychodnie (15:13). Izrael posiadał status imigranta, cudzoziemca, co oznacza, że nigdy nie otrzymali statusu obywatela, w związku z czym narażeni byli na niesprawiedliwe traktowanie ze strony Egipcjan.
Niespodziewanie i odważnie, bracia proszą o najlepsze pastwiska Egiptu.

w. 5-6
Na to faraon daje im jeszcze więcej niż to, o co prosili. Otrzymują najlepszą ziemię w całym Egipcie, a poza tym faraon nakazuje, aby niektórzy byli nadzorcami nad stadami królewskimi.
Funkcja ta znana jest z tekstów staroegipskich, z których np. wynika, że faraon Ramses III miał 3264 mężczyzn, nadzorców i pasterzy nad stadami, wśród których było też wielu cudzoziemców.
Oznacza to, że staną się urzędnikami królewskimi, otrzymają ochronę i legalny status, którego cudzoziemcy zazwyczaj nie posiadali.

Bracia mówili do faraona, ale faraon daje odpowiedź Józefowi używając języka formalnego. Odzwierciedla to dekorum dworskie: faraon ujawnia swoje intencje wobec podwładnych, aby dbać o to, że zostanie to dokładnie wykonane tak, jak chce faraon.

w. 7-10
Następnie Józef prezentuje faraonowi swego ojca Jakuba. Podczas, gdy spotkanie braci z faraonem było formalne i nieco sztywne, spotkanie z Jakubem jest bardziej nieformalne i osobiste.
Właściwie była to audiencja Jakuba u faraona, ale wygląda bardziej na audiencję faraona u Jakuba.
Jakub nie mówi o sobie jako o słudze, jak było to w przypadku braci, lecz swobodnie używa pierwszej osoby (moje, w. 9). Bracia przybyli na audiencję, aby uzyskać przychylność faraona, tu faraon otrzymuje przychylność Jakuba.
Zamiast oddać pokłon do ziemi, Jakub błogosławił go na powitanie, jak i na pożegnanie. Błogosławić kogoś oznacza modlić się o jego dobrobyt.

Zamiast dać prostą odpowiedź na proste pytanie, Jakub bardzo obszernie i nieco dziwnie odpowiada.
Mówić, że jego życie było krótkie i złe jest dziwną odpowiedzią w ustach starego ojca, którego syn jest wezyrem najbardziej potężnego kraju na ziemi. Stanowi jednak komentarz na jego życie, w którym oszukał i został oszukany, musiał dwukrotnie uciekać, jego córka została zgwałcona a umiłowana żona zmarła, wiele lat żył w przekonaniu, że jego umiłowany syn nie żyje. Życie jego nie było łatwe.
Jednak Jakub stał się inną osobą. W młodości oszukał, aby wymusić błogosławieństwo, teraz hojnie błogosławi. 

Jakub mówi, że ciągle pielgrzymował. Hebrajski wyraz jest tym samym, który wcześniej został tłumaczony, jako zamieszkać (mieszkać na ograniczony czas, w. 4, patrz komentarz).
Pielgrzymowanie oznacza, że Jakub nie żył na swoim stałym miejscu, ciągle przebywał gdzieś, jako obcy, imigrant. Oznacza też, że ciągle był w drodze do czegoś lepszego, czego się oczekuje. Jakub nie miał stałego miejsca zamieszkania na tej ziemi, ale żył w obietnicy, że dojdzie do ziemi obiecanej, która jest w niebie (por. V Mojż. 26:5; Heb. 11:9-10).

Faraon pełen szacunku pyta o wiek Jakuba. Wielki mocarz Egiptu ma wielki szacunek dla starego cudzoziemca. Jakub ma 130 lat i będzie żył jeszcze 17 lat. Egipcjanie szukali nieśmiertelności, faraonowie mieli obsesję nieśmiertelności. Jakub miał ponad 110 lat, co Egipcjanie uważali za idealny wiek na śmierć. Jakub najpewniej musiał zaimponować faraonowi z powodu swego wieku.
Jakub nie uważa siebie za wyższego niż faraon, ale też nie określa siebie jako jego sługa.
Faraon hojnie przyjął Józefa i jego rodzinę, za co Bóg go błogosławi, co zostaje miedzy innymi wyrażone przez to, że przez Józefa Egipt zostaje zbawiony od śmierci głodowej. To spełnienie obietnicy danej Abrahamowi (12:1-3).

w. 11-12
Józef wykonuje rozkaz faraona a ten daje nawet więcej, niż to, o co prosili. Bracia prosili, aby mogli mieszkać w Goszen. Hebrajski czasownik tłumaczony jako mieszkać (w. 4) oznacza mieszkać tymczasowo, wędrować, jak nomad (hebrajski czasownik nie oznacza mieszkać na stałe). Józef daje im natomiast posiadłość w ziemi, co znaczy, że otrzymują stałe miejsce zamieszkania, posiadają ziemię, która prawnie należy do nich.
Określenie ziemia Ramses występuje tylko tu i jest to najwidoczniej inne określenie ziemi Goszen, znajdujacej się blisko miasta Ramses (II Mojż. 1:14; 12:37).

w. 13-21
Następny akapit opisuje, straszny głód i postępowanie Józefa, jako władcy nad Egiptem.
Gdyby Jakub ze swoją rodziną został w Kanaanie, zginęliby z głodu.
Także w Egipcie jest coraz bardziej ciężko, aby przeżyć.

Zachowanie Józefa opisane w tym rozdziale jest często krytykowane. Wygląda na to, że sam będąc w sytuacji, w której może rządzić, zaczął źle traktować swoich podwładnych i wykorzystywać ich trudną sytuację. Jednak należy to rozumieć we właściwy sposób.

Najpierw Egipcjanie używają wszystkich pieniędzy, aby kupić zboże. Wyraz ściągać (w. 13) można też tłumaczyć jako: skrobnąć. Już nie pozostał ani jeden grosz u Egipcjan, a Józef zabrał im wszystko, co mieli. Potem płacą naturą: wymieniają bydło i wszystko, co mają za jedzenie. Józef nie zabrał dla siebie, nie był skorumpowany, uczciwie oddał wszystko faraonowi, w którego imieniu działał, aby ratować kraj.
Potem Egipcjanie oddają swoją ziemię, w końcu samych siebie, jako niewolników (w. 19). Egipcjanie mówili, że nic im nie pozostaje niż oddać swoje ciała (w. 18), wyraz który zazwyczaj oznacza zwłoki, wskazując tu na ich słabość.
Wygląda bardzo wrednie, ale dla niewolników oznacza to gwarancję życia. Wolny człowiek sam jest odpowiedzialny, aby nakarmić siebie i swoją rodzinę. Niewolnik natomiast nie ma tej odpowiedzialności, ponieważ to jego pan ma obowiązek, aby karmić go i jego rodzinę.

w. 22
Jedynie egipscy kapłanie stanowili wyjątek. Oni otrzymywali wynagrodzenie od faraona, dlatego nie musieli sprzedawać swojej ziemi. W Egipcie kapłanie stanowili szczególną i uprzywilejowaną klasę w społeczeństwie.
Także Izraelici, będący narodem kapłanów (III Mojż. 19:6), nie muszą służyć, jako niewolnicy.

Opis oddaje to, co wiemy z historii Egiptu. Faraon miał prawo do ziemi, był panem całej ziemi i wszyscy Egipcjanie stanowili rodzaj jego niewolników. W starożytnym Egipcie w okresie Mojżesza i później, prawie nie było wolnych rolników posiadających swoją ziemię. W praktyce cała ziemia egipska oraz bydło i ludzie należeli do faraona. Tylko klasa kapłanów stanowiła wyjątek.

Prawo Boże opisuje podobny sposób traktowania Izraelity, który stał się biedny i miał coraz więcej długów. W takiej sytuacji też tracił swoją ziemię i mienie (III Mojż. 25:25-34; por. I Mojż. 47:20). Potem sam stawał się niewolnikiem (III Mojż. 25:35-54; por. I Mojż. 47:21). W Izraelu tak, jak w Egipcie, był wyjątek dla ziemi kapłanów (III Mojż. 25:32-34; por. I Mojż. 47:22).
Różnicą było to, że w Egipcie, ziemia i ludzie należeli na zawsze do faraona, bez możliwości wykupienia siebie, w Izraelu ziema i ludzie zostawali wybawieni w roku jubileuszowym (III Mojż. 25:28, 54).

w. 23-24
Teraz Józef dał Egipcjanom nasiona, aby mogli siać i pracować na polu. Z dochodów (żniwa) Egipcjanie musieli płacić 20% podatków, reszta pozostawała dla nich. Na ówczesne standardy był to niski procent, normalnie stanowiło to 35% lub więcej. (Poza tym istniał jeszcze rodzaj podatku VAT, który wynosił w starożytności – np. w Babilonii – 40 do 60 %).   
W kontekście starożytnym Józef był więc bardzo łagodny i hojny wobec Egipcjan.

w. 25
W świetle niechlubnej europejskiej i amerykańskiej historii handlu niewolnikami trudno nam zrozumieć ten werset. W oczach Egipcjan, przez takie działanie Józef uratował im życie. Gdyby nie zgodzili się być niewolnikami, nikt z nich by nie przeżył. W starożytności niewolnictwo wyglądało inaczej. Dla wielu bycie niewolnikiem oznaczało o wiele lepsze życie niż życie wolnego. Niewolnik miał zapewnione miejsce do mieszkania, jedzenie, ochronę i leczenie w razie choroby. Zdarzało się nawet, że niewolnik mający możliwość, aby stać się wolnym człowiekiem, rezygnował z tego woląc pozostać niewolnikiem (por. II Mojż. 21:5-6; V Mojż. 15:12-17).
Egipcjanie nie widzieli w Józefie tyrana, lecz zbawiciela.

Józef nie tylko uratował (zbawił) życie swojej rodziny, ale też życie Egipcjan. To spełnienie obietnicy danej Abrahamowi: będą w tobie błogosławione wszystkie plemiona ziemi (I Mojż. 12:3b).
Ma też znaczenie dla przyszłości: przez ratowanie życia rodziny, Józef ratuje życie ludu Izraela, z którego narodzi się Mesjasz, który zbawi.

w. 27
Werset podsumowuje sytuację Izraela w Egipcie. Zgodnie z obietnicą Boża rozmnażali się bardzo i stawali się coraz większym narodem (por. 35:11).

Istnieje kontrast między rodziną Jakuba a Egipcjanami. Józef daje rodzinie Jakuba jedzenie, otrzymują posiadłości i ziemię, gdzie mogą żyć na stałe. Egipcjanom natomiast Józef sprzedaje jedzenie, a potem odbiera im wszystko co posiadali.
Potem Egipt uczyni lud Izraela niewolnikami, zmuszonymi do pracy dla nich (II Mojż. 1:1-8).
Józef czyni Egipcjan niewolnikami a oni chwalą i dziękują mu za to. Potem faraon uczyni Izrael niewolnikami, a oni będą narzekali (Ii Mój.2:24). Późniejszy faraon był niewdzięczny i okropny, całkiem inny, niż Józef.  

w. 28-31
Po siedemnastu latach spędzonych w Egipcie Jakub przygotowuje się do śmierci, podobnie jak przygotowywali się Abraham i Izaak (por. I Mojż. 24:1-9; 27:1-40) i jak później czyni to również Józef (I Mojż. 50:25).
Zwyczaj położenia ręki pod biodro, wskazuje na starożytny rytuał przysięgi (podobnie jak np. sługa Abrahama uczynił zanim wyruszył, by znaleźć żonę dla Izaaka, I Mojż. 24:2). Dla Abrahama spełnienie obietnicy było bardzo ważne, dlatego sługa musiał przysięgnąć, że poszuka odpowiedniej żony dla Izaaka. Równie ważne dla Jakuba, dlatego chce, aby Józef przysięgnął, że pochowa go nie w obcej ziemi, lecz w ziemi obiecanej. Ziemia obiecana jest fundamentalnym elementem obietnicy Bożej. Życzenie pogrzebu w ziemi obiecanej jest wyrazem wiary; Jakub wierzył, że jego potomkowie wrócą do ziemi, tak jak Bóg obiecał. To tak ważne dla Jakuba, że tylko słowa Józefa nie wystarczają, Józef musi przysięgać.
Jakub długo i dobrze żył w Egipcie, ale Egipt nie był jego ojczyzną. Był obcym w tym kraju, gdyż jego ojczyzna była gdzieś indziej, w ziemi obiecanej, którą otrzymał od Boga (por. Jan 17:16-17; Fil. 3:20).
Egipt był dla Jakuba i jego rodziny tym, czym arka dla Noego: tymczasowym schronieniem przed niebezpieczeństwem z zewnątrz. Celem jest, aby wyjść z tego schronienia do ziemi, którą daje Bóg.

Ciekawym jest porównanie długości życia patriarchów. Abraham żył lat 175 = 5 x 5 x 7; Izaak żył lat 180 = 6 x 6 x 5; Jakub żył lat 147 = 7 x 7 x 3. Liczby, które są podnoszone do kwadratu ciągle się powiększają, w każdym razie suma wszystkich cyfr równa się 17.
Wydaje się, że to ciekawa zabawa matematyczna, ale niewątpliwie wskazuje na to, że nawet wiek patriarchów nie jest przypadkowy, tak jak ich całe życie. To subtelny sposób, aby wskazywać na to, że nic nie dzieje się przypadkowo, ponieważ Bóg suwerennie rządzi nad wszystkim i nic się nie dzieje bez Jego woli.

Tematy

Boża opatrzność
To, że Izrael otrzymał najlepszą ziemię w Egipcie nie było dziełem faraona (47:6), lub Józefa, lecz przede wszystkim wyrazem opatrzności Bożej. Potomstwo Izraela rozwijało się i rozmnażało się w Egipcie tylko dlatego, ponieważ Bóg im błogosławił (47:27). Był to Jego plan, aby Izrael narodził się jako naród w Egipcie, spełniając przez to obietnicę, że uczyni z potomstwa Jakuba i Abrahama wielki naród.

To, że Izrael musiał przenieść się na jakiś czas do Egiptu miało sens. Abraham, Izaak i Jakub żyli w Kanaanie, ziemi, którą dał im Bóg. Jednak nie mogli mieszać się z lokalnymi narodami, które służyły bożkom. Zachowanie Ezawa i Judy pokazuje, że nie dbali o swoją tożsamość, zbyt łatwo integrowali się z bezbożnymi Kanaanitami, co stanowiło poważne zagrożenie dla Izraela. Kult Kanaanitów był zbyt atrakcyjny. Sytuacja wokół Diny pokazuje, że Jakub stracił kontrolę nad swoją rodziną.
Tożsamość rodziny Jakuba, jako ludu Bożego była zagrożona, dlatego Bóg ich wyprowadził, aby żyli odrębnie w Goszen, w obcej ziemi, oddzielonej od Egipcjan, którzy sami nie chcieli dopuścić do integracji cudzoziemców. Tam Izrael mógł się rozmnożyć i rozwinąć, jako naród, do momentu, kiedy Bóg wyprowadzi ich z tej ziemi.

Błogosławieństwo
Dobrobyt faraona jest wynagrodzeniem Bożym za jego miłosierdzie wobec Józefa, oraz jako spełnienie błogosławieństwa Jakuba.
Faraon otrzymuje ziemię od Egipcjan (47:13-27), ale przed i po czytamy o tym, że rodzina Jakuba otrzymuje ziemię w Egipcie (47:1-12, 28).
Faraon słucha tego, co Bóg objawił (41:37-40), dlatego Bóg go błogosławi, otrzymuje cały Egipt. Egipcjanie zostali zbawieni przez Józefa, ale największe błogosławieństwo otrzymuje rodzina Jakuba.

Ziemia
Biblijna idea ziemi jest całkiem inna niż to, co myśleli Egipcjanie. Według nich cała ziemia należy zasadniczo do faraona, dlatego należy mu płacić 20% podatków.
Izrael rozumie, że ziemia obiecana (i też cała ziemia) należy do Boga Stwórcy. Jako Właściciel, Bóg może suwerennie dać ziemię komu chce, ale też może zabrać ją, kiedy chce.

Typologia
Józef jest typem Jezusa. Józef daje swojej rodzinie posiadłość w Egipcie, tak jak Jezus gwarantuje i daje nam posiadłość w Królestwie Bożym. Przy Sądzie ostatecznym Jezus powie: Pójdźcie, błogosławieni Ojca mego, odziedziczcie Królestwo, przygotowane dla was od założenia świata (Mat. 25:34; por. 1 Piotra 1:3-5).
Tak jak Józef uratował życie rodziny i Egipcjan, dając im chleb, tak Jezus ratuje nas, będąc chlebem żywota (Jan 6:35-40). Józef uratował swoją rodzinę i Egipt od śmierci, wskazując na Jezusa Chrystusa, który zbawił swoje dzieci pochodzące z żydów i z pogan od śmierci wiecznej.

Gościnność
Faraon i Józef okazują gościnność wobec rodziny Jakuba, przez co ratują ich od śmierci głodowej. Gościnność w Biblii oznacza powiększanie naszego stołu, aby inni mogli się dosiąść. Gościnność jest bardzo ważna w Biblii. Przez gościnność więzi i relacje zostają budowane i potwierdzane.
Faraon okazuje gościnność, jako wyraz wdzięczności wobec człowieka, który uratował jego kraj. To wiele znaczyło, bowiem Egipt znany był z niechęci wobec cudzoziemców. Jako podziękowanie za gościnność Jakub dwukrotnie błogosławi faraona.
Chrześcijanie okazują gościnność, jako wyraz wdzięczności wobec Zbawiciela.