16 A gdy pościcie, nie bądźcie smętni jak
obłudnicy; szpecą, bowiem twarze swoje, aby ludziom pokazać, że poszczą.
Zaprawdę powiadam wam: Odbierają zapłatę swoją. 17 Ale ty, gdy
pościsz, namaść głowę swoją i umyj twarz swoją. 18 Aby nie ludzie cię
widzieli, że pościsz, lecz Ojciec twój, który jest w ukryciu, a Ojciec twój,
który widzi w ukryciu, odpłaci tobie.
Dla wielu ludzi,
zarówno tych w starożytności, jak i współczesnych, post i inne religijne
aktywności są znakiem pobożności. Dla wielu post jest tylko obowiązkiem
religijnym i stał się niczym więcej niż pusty rytuał lub zwyczaj. Jezus ostro krytykuje
taki sposób poszczenia.
Podobnie, jak
wcześniej o dawaniu jałmużny w ukryciu oraz o modleniu się w ukryciu, Jezus mówi,
aby pościć również w ukryciu.
Należy
zauważyć, że Jezus nie nakazuje ani nie zabrania poszczenia, po prostu zakłada,
że Jego uczniowie poszczą. Faktem jest, że niewielu współczesnych chrześcijan
pości, a w Nowym Testamencie bardzo rzadko czytamy o poście. W Biblii
znajdujemy tylko jeden przypadek postu Jezusa (w pustyni, Ew. Mateusza 4,2). Przeciwnicy
Jezusa oskarżali Go, że nigdy nie pościł (Ew. Mateusza 9,14).
Jezus nie daje
nakazu postu, ani nawet nie mówi, że jest to dobre, lecz raczej komentuje
istniejący żydowski zwyczaj.
W Starym
Testamencie natomiast czytamy często o poście, zazwyczaj towarzyszącym
modlitwie. To post indywidualnej osoby (np. 2 Samuela 12,16-23; 1 Królewska 21,27;
Nehemiasza 1,4), lub całego narodu (Sędziów 20:26; 2 Kronik 20:3; Ezdrasza
8:21-23) jako reakcja na konkretną sytuację. Jedynym obowiązkowym postem, nakazanym
w Prawie Mojżeszowym jest post w dniu Przebłagania (Księga Kapłańska / III
Mojżeszowa 16:29-31; 23:27-32). Post był raczej sprawą indywidualnej decyzji,
ale stał się z czasem obowiązkiem religijnym, świadczącym o pobożności.
W czasach
Nowego Testamentu faryzeusze mieli zwyczaj pościć dwa razy w tygodniu (Ew.
Mateusza 9:14; Ew. Łukasza 8:12).
Problemem
jest, że często post był i jest źle używany, stanowiąc znak tylko zewnętrznej
pobożności, będąc tak naprawdę wyrazem obłudy.
Już za czasów
Starego Testamentu post stanowił problem, o czym możemy przeczytać w księdze
proroka Izajasza:
3 (…) Oto w dniu
waszego postu załatwiacie swoje sprawy i uciskacie wszystkich swoich
robotników. 4 Oto, gdy pościcie, kłócicie się i
spieracie, i bezlitośnie uderzacie pięścią. Nie pościcie tak, jak się pości,
aby został wysłuchany wasz głos w wysokości. 5 Czy to jest post, w
którym mam upodobanie, dzień, w którym człowiek umartwia swoją duszę, że się
zwiesza swoją głowę jak sitowie, wkłada wór i kładzie się w popiele? Czy coś
takiego nazwiesz postem i dniem miłym Panu?
Post na pokaz jest obrzydliwy dla Pana. Post powinien wiązać się z
nawróceniem, modlitwą i szukaniem Pana.
Jak nie należy
pościć
Jezus
ostrzega, aby nie pościć jak obłudnicy. Nie mają oni na celu przybliżenia się
do Boga, lub pogłębienia swojej relacji z Nim, lecz pragną chwały od ludzi. Ich
celem jest, aby inni widzieli, jacy są „pobożni”.
Jezus
krytykuje tych, którzy poszczą na pokaz, nie stosując codziennej higieny, aby ich
post był przez to wyraźnie widoczny dla wszystkich. Chcą zrobić wrażenie, że są
szczerzy, ale ukrywają prawdziwe intencje.
To realne zagrożenie
dla każdego człowieka, bez wyjątku. Człowiek lubi być chwalonym, lubi, gdy inni
patrzą na niego z zachwytem, podziwiając jego pobożność. Pycha stanowi
zagrożenie dla każdego chrześcijanina, dlatego powinniśmy wziąć sobie nauczanie
Jezusa do serca.
Obłuda jest
podwójnym problemem. Po pierwsze szukanie chwały ludzkiej, jest wyrazem
egocentryzmu i braku chęci oddawania chwały Bogu. Po drugie udawanie, że się pości
z powodu miłości do Boga, jest kłamstwem i oszustwem, ukrywającym prawdziwą
motywację, którą w rzeczywistości stanowi miłość własna.
Jak pościć?
Jeśli ktoś pragnie
pościć, musi wiedzieć jak pościć. Nasze ciało i zdrowie są darami od Boga,
których nie można lekceważyć, ani powodować zagrożenia dla nich przez post. Należy
się o nie troszczyć. Możemy pościć, ale tylko w sposób niestanowiący zagrożenia
dla naszego zdrowia.
Jeszcze ważniejszym
jest znaczenie duchowe. Jak pościć, aby post nie stanowił zagrożenia dla naszego
zdrowia duchowego, lecz był budujący dla naszej wiary?
Jezus podaje konkretne wskazówki: Jeśli pościsz, namaść głowę swoją i
umyj twarz swoją. Jak należy to rozumieć? Mycie twarzy i namaszczanie głowy
były normalnymi codziennymi czynnościami higienicznymi. Niektórzy nie myli się i
nie namaszczali głowy podczas postu, aby wyglądać gorzej, cierpiąco z powodu
postu, tak, aby inni widzieli, jak pobożni są i jak bardzo się poświęcają. To
nie jest szczerość, lecz szukanie chwały dla siebie.
Jezus mówi, że mamy pościć w ukryciu, podobnie jak dajemy jałmużnę w
ukryciu i modlimy się w ukryciu.
W Biblii znajdujemy przykłady osób, które pościły publicznie (np. Dzieje
Apostolskie 13,1-3; 14,23). Jeżeli ktoś się dowie, że pościsz, nie jest to oczywiście
grzechem ani twój post nie straci znaczenia. Można też pościć razem z innymi
ludźmi, np. starsi zboru poszczą razem, aby modlić się i szukać Boga w sprawach
zborowych. Różnicą jest pościć, kiedy jest to widziane przez innych
(przypadkiem czy nie), oraz pościć, z celem, aby inni to widzieli. Ważna jest motywacja
i intencja. Możemy przez udawanie oszukać innych, ale Bóg widzi serce, i Jego
oszukać nie jesteśmy w stanie. Bóg widzi, czy naprawdę Go szukamy, czy raczej
chcemy zaimponować innym.
Post jest sprawą osobistą, dlatego Kościół może zachęcać, ale nie może
nakazać postu, ustanawiając go religijnym obowiązkiem. Post w Nowym Testamencie
jest zawsze dobrowolny i zawsze stanowi sprawę między wierzącym i Bogiem, jest
wyrazem pragnienia i szukania Boga. Nie można komuś nałożyć pragnienia szukania
Boga, to musi wypłynąć z jego serca. Post, jako obowiązek, bez serca i szczerego
szukania Boga nie ma znaczenia, lecz jest hipokryzją, poważnym grzechem i
obrażeniem Boga, kłamstwem.
Oczywiście dotyczy to nie tylko postu. Niektórzy chrześcijanie nie poszczą,
ale czynią wiele innych rzeczy w taki sposób, aby inni to widzieli, chcąc
„udowodnić”, jacy są pobożni.
Oczywiście nie oznacza to, że zawsze jest to nieodpowiednie, kiedy inni to widzą.
Jeśli w publicznych miejscach modlimy się przed posiłkiem, np. w restauracji,
jest to świadectwem naszej wiary, co jest dobre i nie powinniśmy tego ukrywać.
Ale jeśli robimy to tylko dlatego, aby inni widzieli naszą pobożność, to jest
to grzechem. Pytaniem jest w tej sytuacji, czy modlę się tylko, kiedy inni
widzą, czy też, kiedy jestem całkiem sam i nikt mnie nie widzi.
Możemy innych oszukać, ale Bóg zna nasze serca. Niech każdy bada siebie i
zobaczy, jakie są jego prawdziwe intencje i motywacje.
Odpłacenie
Bóg odpłaci
tobie (w. 18b). Brzmi to,
jak transakcja handlowa: ja coś uczynię dla Boga, a Bóg mi za to zapłaci,
wynagrodzi mnie. To sprzeczne z przesłaniem Biblii. Bóg jest łaskawy a my żyjemy
z Jego łaski, a łaska oznacza to, że otrzymujemy coś bez naszej zasługi. Odpłatą
jest to, że Bóg w swojej łasce chce nas słuchać i pragnie wysłuchać naszych
modlitw.
Odpłacenie z
pewnością nie jest chwałą od innych, ani też nie jest materialnym wynagrodzeniem
(por. Ew. Mateusza 6,19).
Wcześniej w
tym rozdziale znajdujemy tekst modlitwy Ojcze Nasz, którą modlimy się o to, aby
Imię Boga zostało święcone, aby Jego Królestwo przyszło, aby Jego wola się działa
w niebie i na ziemi. To jest to, czego pragniemy, kiedy się modlimy i pościmy.
Odpłaceniem, czyli wysłuchaniem naszych modlitw i towarzyszącego im postu, jest
to, że zostaną spełnione prośby zawarte w modlitwie Ojcze Nasz.
Celem naszych
modlitw i postu jest to, o co modlimy się w modlitwie Pańskiej: święć się imię twoje, przyjdź Królestwo twoje, bądź wola twoja,
jak w niebie, tak i na ziemi (Ew. Mateusza 6,9b-10).
Decydującym
jest, dlaczego coś robimy: dla własnej chwały, czy dla Bożej chwały. Niech
każdy sam siebie dokładnie bada.