13 July 2015

1 Koryntian 14:26-40



Należy pamiętać, że Apostoł Paweł mówi w tym fragmencie o używaniu darów podczas publicznego nabożeństwa.
Nabożeństwo nie jest dziełem jednej osoby (pastora), lecz jest wspólnym zebraniem się zboru/Kościoła. Dlatego każdy może coś powiedzieć, ale potrzebne są reguły, aby nie powstał chaos.
Otwartość na działanie Ducha Świętego nie może spowodować chaosu, gdyż Bóg jest Bogiem porządku. Zbyt często mówienie językami i prorokowanie staje się czymś indywidualistycznym i egocentrycznym, co jest niezgodne ze Słowem Bożym. Nabożeństwo nie jest sprawą prywatną, lecz wspólnotową. Dlatego mówienie językami musi zostać wykładane a prorokowanie musi zostać zweryfikowane.

Apostoł Paweł daje trzy kryteria:
1. nauczanie
2. mówienie po kolei, jeden człowiek na raz, maksymalnie trzech podczas nabożeństwa.
3. nie można czynić czegoś, co przynosi wstyd (w. 35)

w. 26 – zasada ogólna:
Wygląda na to, że w Koryncie nabożeństwo stało się rodzajem kompetycji, podczas której każdy chciał prorokować lub mówić językami, aby pokazać jak ‘dobry’ i ‘duchowy’ jest.
Nabożeństwo jednak nie może być ‘konkursem’ darów, gdyż nie każdy posiada ten sam dar i może mieć ten sam wkład w nabożeństwo.
Apostoł Paweł ciągle podkreśla, że warunkiem jest, że wszystko musi służyć budowaniu zboru (por. 1 Kor. 8:1; 10:23; 14:3, 4, 5, 12, 17). Dlatego musi być porządek i każdy musi panować nad sobą.
Lista darów w tym wersecie nie jest kompletna, lecz przykładowa.
Służyć Psalmem – nie wiemy, czy chodzi o Psalmy ze ST, czy o nowe pieśni, o wspólne śpiewanie pieśni, czy śpiewanie pieśni solo.
Objawienie może dotyczyć czegoś, co Bóg objawił podczas nabożeństwa, lub też we wcześniejszym momencie.

w. 27-28 – reguły i warunki dot. mówienia językami
Wszystko musi być zrozumiałe dla innych, dlatego nie powinna mieć miejsca sytuacja, że wszyscy jednocześnie mówią lub modlą się, czy mówią językami, których nikt nie rozumie.  Mówienie językami oznacza komunikację z Bogiem (1 Kor. 14:2) i może nastąpić podczas nabożeństwa tylko wtedy, jeżeli zostanie wyłożone. Jeśli nie masz pewności, że ktoś może wyłożyć mówienia językami, nie możesz podczas nabożeństwa modlić się językami, lecz tylko prywatnie w domu. Grecki wyraz tu używany nie oznacza dokładnego tłumaczenia, lecz wyjaśnienia znaczenia.
Problemem przy tym jest, że Apostoł Paweł nie mówi, w jaki sposób można wiedzieć wcześniej, czy jest ktoś, kto może wykłożyć znaczenie.

W greckim świecie istniało wiele grup religijnych, których członkowie twierdzili, że bogowie ‘natchnęli’ ich, i muszą po porostu przekazać to, podobnie jak flet wydaje dźwięki poprzez dmuchanie w niego. Praktyki Kościoła są dalekie od tych greckich praktyk. Duch Święty nie mówi poprzez marionetki, lecz poprzez wierzących, którzy mają kontrolę nad sobą.
Wierzący powinien mieć siebie pod kontrolą. Wstrzemięźliwość jest jednym z owoców Ducha Świętego (Gal. 5,23).

w. 29-33 – reguły i warunki dot. prorokowania
Problemem podczas spotkań jest, że często wszyscy chcą coś mówić (każdy czuje się ważny), co łatwo może spowodować chaos i niepotrzebne przedłużenie. Dlatego Paweł ogranicza ilość osób, które mogą coś powiedzieć lub prorokować do dwóch lub trzech.
Przy tym wszyscy mogą prorokować, nie jest to dar ograniczony do kilku osób (por. w. 1 i 39). Duchowy elitaryzm, gdzie niektórzy czują się ważniejsi niż inni z powodu ich darów lub funkcji, jest niebiblijny i nie może mieć miejsca w Kościele Chrystusa. Nikt nie może dominować podczas nabożeństwa. 
Mówienie językami jest raczej wyjątkowe i pod mocnymi restrykcjami; proroctwo gra ważniejszą rolę podczas nabożeństwa.

Duchy proroków (w. 32) - wskazuje na działanie Ducha Świętego. Duch Święty działa i przekazuje, ale wierzący, który to otrzymuje, sam decyduje czy mówi to i kiedy mówi, nie musi od razu natychmiast tego przekazać. Oznacza to samokontrolę (patrz poprzedni werset).

w. 29: Inni mają osądzać (gr. diakrinein), co znaczy: dokładnie badać i sprawdzać.
Implikuje to, że prorok w Nowym Testamencie nie ma niekwestionowanego autorytetu, jaki posiadali prorocy w Starym Testamencie. Prorocy w Nowym Testamencie są zawsze podporządkowani Słowu Bożemu i Kościołowi. Zbór nie może bezkrytycznie akceptować wszystko, co głosi prorok, lecz powinien badać i sprawdzać słowa prorockie. Paweł w innych miejscach ostrzega, że istnieją fałszywi prorocy, którzy niszczą Kościół (por. 1 Tes. 5:20-21; 2 Piotra 2:1-22). Paweł sam też zachęca Koryntian, aby sprawdzali czy to, co on sam pisze, jest prawdą (1 Kor. 10:15; 11:13; 7:25-26).
Nie znaczy to, że w Kościele zawsze większość ma rację ale, że prorok nigdy nie może mówić z autorytetem do zboru: „tak mówi Pan…”, jak czynili prorocy w Starym Testamencie.
Słowo Boże ma autorytet i Kościół/zbór jest jego wykonawcą (1 Kor. 2:12-16), co znaczy, że zbór w całości ma autorytet, aby badać i sprawdzać słowa proroka. Starsi mają szczególny autorytet, ale też podlegają autorytetowi zboru. Każdy wierzący otrzymał w pełni Ducha Świętego (1 Kor. 2:12-16), więc każdy może sprawdzać. Nie jest potrzebnym, aby najpierw otrzymać dodatkowe napełnienie Duchem Świętym.

Apostoł podaje różne kryteria badania i sprawdzania proroctwa. Proroctwo:
- Powinno być zgodne z nauczaniem Jezusa (7:10; 9:14; 11:23; 12:3; 15:3; por. 2 Tes. 2:15-3:6).
-  powinno być zgodne z głoszeniem ukrzyżowanego Chrystusa (1 Kor. 1:18-25).
-  powinno być zgodne ze Słowem Bożym (1:19, 31; 4;6).
-  powinno być zgodne z nauczaniem apostolskim (2:1-5; 7:25; 11:2).
-  powinno być zgodne z miłością dla innych (13:1-13; 8:1).
-  powinno być budujące dla Zboru (14:3-5, 12, 17, 26; por. 12:7).
-  nie może spowodować potknięcia się innych wierzących (8:7-13).
-  ma doprowadzić niewierzących do wiary poprzez napominanie (14:20-25).

w. 33a: Podstawową zasada jest, że Bóg jest Bogiem porządku i pokoju. Nabożeństwo ma oddawać charakter Boga. Chaotyczne i hałaśliwe nabożeństwo nie jest świadectwem tego, Kim jest Bóg i Kim jest Duch Święty. Apostoł Jakub daje komentarz na to, co się działo w zborze korynckim (List Jakuba 3:16-17).

w. 33b-36 – reguły dot. kobiet / żon
To trudny tekst, który wywołał wiele dyskusji. Wydaje się, że Apostoł twierdzi, że kobiety wprowadzają chaos na nabożeństwie, więc powinny zawsze milczeć na każdym nabożeństwie. To jednak wydaje się niezgodnym z innymi tekstami Apostoła Pawła, gdzie pozwala kobietom modlić się i mówić publicznie (np. 11:5 ale też wszyscy w 14:31). Poza tym wiemy, ze kobiety odgrywały ważną rolę we wczesnym Kościele, np.: Ewodia i Syntycha (Fil. 4:2-3); Junia (Rz. 16:7); Tryfena i Tryfoza (Rz. 16:12); Febe (Rz. 16:1-2); Nymfasa (Kol. 4:15); Pryscylla (1 Kor. 16:17).
Słowa jak we wszystkich zborach… (w. 33b) nie stanowią konkluzji do w. 33a, lecz wstęp do ww. 34-35.

Proponowane rozwiązanie problemu:
1.   Jest to dodatek kogoś innego, a nie Pawła.
Wielka część starych rękopisów tego tekstu w. 34-35 nie ma, choć z drugiej strony wiele z najstarszych rękopisów go zawiera. Niektóre stare rękopisy z kolei mają w. 33b-34 dopiero po w. 40. Może to oznaczać, że jest to późniejszy dodatek do tekstu. 
Poza tym faktem jest, że jeśli usuniemy wersety 33b-36 z tekstu, argumentacja w naturalny sposób przebiega dalej. Te wersety właściwie nieco przeszkadzają logicznemu biegowi argumentacji.
2.   Jest to cytat Koryntian, który Paweł podsumowuje.
Wtedy w. 36 byłby ironiczną i napominającą reakcją na twierdzenie Koryntian. Jednak jest to bardzo mało prawdopodobne, nie ma podstaw, aby tak twierdzić.
3.   Są to reguły mówiące o tym jak żony mają wyrażać swoją podległość mężom podczas publicznego nabożeństwa. Wyraz tłumaczony, jako niewiasta/kobieta można też tłumaczyć, jako żona.
W innych tekstach gdzie Paweł kontrastuje mężów i żony, tłumaczenie tego greckiego wyrazu, jako żona jest wyraźnie jednoznaczne (np. 7:2-5; 11:3),
Wyraz poddane wskazuje na relację mąż-żona (por. Ef. 5:21-24;  Kol. 3:18; 1Tym. 2:11-15; Tyt. 2:5; 1 Piotra 3:1-6).

Bezpośredni kontekst wskazuje na to, że nie chodzi tu o nauczanie w ogólności ani o zachowanie lub rolę kobiet w ogólności, lecz o sprawy badania proroctw wygłoszonych podczas publicznego nabożeństwa.

Problem jest podobny jak w 1 Kor. 11, gdzie chodzi o to, aby żona nie przyniosła wstydu mężowi i rodzinie. (Por. tez 1 Tym. 2:11-14).
Wstyd oznacza, że żona publicznie zawstydza i znieważa swego męża przez to, co mówi lub jak mówi. W dyskusji podczas nabożeństwa badając treści proroctwa, żona mogłaby przeciwstawić się mężowi, co mogłoby spowodować ostrą publiczną dyskusję między małżonkami, która mogłaby przynieść wstyd rodzinie.
Paweł nie pozwala na takie sytuacje, ponieważ oznaczałoby to w kulturze I w. złe i bezczelne zachowanie się kobiet, skutkujące w poniżaniu męża przez żonę (por. 1 Kor. 11:1-11).
Apostoł Paweł jest socjalnie konserwatywny: nie chce spowodować rewolucji społecznej, o ile Słowo Boże tego nie wymaga (inaczej jest na przykład jeśli chodzi o niewolnictwo, por. Kol. 3:22-4:1, List do Filemona). Należy pamiętać, że w panującej greckiej kulturze I wieku kobiety nie miały nic do powiedzenia w sferze publicznej. Grecki wyraz ekklesia (w. 34) jest tłumaczony, jako kościół lub zgromadzenie wiernych, ale w greckim też oznacza zgromadzenia polityczne.
W kulturze I wieku, większość kobiet wychodziła za mąż w bardzo młodym wieku i miała bardzo niskie wykształcenie. Wykształcenie otrzymywały w domu. Paweł uważa, że mężowie powinni mieć odpowiedzialność za żony, co oznacza miedzy innymi też, że powinni dbać o nauczanie żony. W tym świetle Paweł jednak jest dość progresywny.

Apostoł Paweł nie zaprzecza sobie w świetle tego, co pisał w 11:5, ale uważa, że żony mają milczeć w innych sprawach niż prorokowanie i modlenie się. Jest to dla Europejczyków XXI wieku trudne do przyjęcia i do zrozumienia, gdyż dla wielu dzisiaj nie stanowi to żadnego problemu, aby przeciwstawić się nawet ostro swemu mężowi publicznie. Paweł podkreśla, że chrześcijanie mają się zachowywać stosownie i zgodnie z panującą kulturą i nie czynić tego, co jest w danej kulturze uważane za wstyd.
Kobieta ma nową tożsamość w Chrystusie i jest wyzwolona z grzechu, ale nie oznacza to, że może się wyrwać z zasad kultury (o ile nie jest ona sprzeczna z ewangelią). To samo oczywiście dotyczy mężczyzn.

Cały fragment mówi o badaniu proroctw podczas nabożeństwa. Dlatego słowa Pawła nie oznaczają, że jeśli kobieta chce coś powiedzieć, musi czekać i najpierw zapytać męża. Kluczową jest fraza: jeśli chcą się czegoś dowiedzieć, lub lepiej: czegoś nauczyć, to powinny pytać.
To, że kobiety/żony mają milczeć nie dotyczy więc ogólnego milczenia kobiet, co byłoby sprzecznym z tym co Paweł pisał wcześniej (11:5), lecz dotyczy tylko tej konkretnej sytuacji badania proroctw. Grecki wyraz oznacza: wstrzymać swój język, czyli tymczasowo wstrzymać się od mówienia. Czasami powinniśmy się powstrzymać od mówienia z powodu dobrego porządku i dobrych zwyczajów. Nie oznacza to, więc, że kobiety mają zawsze i wszędzie milczeć!

Poddanie się mężowi nie oznacza, że kobiety są mniej wartościowe niż mężczyźni, albo mają gorszą pozycję. Paweł chce podkreślić przez to, że wspólne dobro małżeństwa jest ważniejsze niż osobiste, indywidualistyczne interesy. Jest to trudne do zaakceptowania dla wielu dzisiaj, gdyż żyjemy w społeczeństwie, propagującym skrajny rodzaj indywidualizmu i egocentryzmu, uznającego, że najważniejszym celem człowieka jest samorealizacja. Małżeństwo nie oznacza pary dwóch indywidualnych ludzi, lecz stanowi jedność, jedno ciało.
Biblia naucza, że człowiek nie żyje dla siebie, lecz dla Boga, co implikuje, że służy innym, szczególnie w Kościele. Najważniejszym nie jest mój rozwój, lecz chwała Boga, co zostaje wyrażane między innymi w dbaniu o wspólne dobro w małżeństwie i w Kościele.
Dlatego Paweł po prostu nie akceptuje tego, jeśli kobieta czyni lub mówi cokolwiek, co zakłóca jej pozycję społeczną, czyli podporządkowanie się mężowi.

Nabożeństwo jest spotkaniem publicznym a w miejscach publicznych zachowujemy się inaczej niż u siebie w domu. Dla nas jest to zrozumiałym, ale Paweł pisał to do chrześcijan w Koryncie, nieposiadających budynków kościelnych, lecz gromadzących się po domach. Takie spotkanie może łatwo zostać postrzegane, jako przyjęcie prywatne, ale nim nie jest. Jest to podobny problem jak w rozdz. 11 (patrz komentarz na 1 Kor. 11:1-11).

Słowa jak zakon mówi mogą oznaczać Prawo Boże (Torę), chociaż Paweł nie cytuje i w Prawie Mojżeszowym nie ma mowy o kobietach, które powinny milczeć. Chodzi wtedy o to, że kobieta ma podlegać mężowi.
Jest też możliwym, że Apostoł nawiązuje do prawa i kulturowych zwyczajów rzymskich i greckich, według których kobiety są poddane mężom i nie mogą im przynosić wstydu poprzez publiczne przeciwstawienie się im.

Apostoł Paweł dba o to, aby Kościół chrześcijański nie został skojarzony z jedną z wielu grup i sekt religijnych w Imperium Rzymskim, gdzie kobiety łamały reguły społeczne i pozwalały się prowadzić przez ‘natchnienie’ pochodzące od bogów.

w. 36
Podobnie jak w innych miejscach (1 Kor. 12:29-30), Paweł kończy dyskusję zadając pytanie retoryczne, w którym też nawiązuje do oczekiwanej opozycji w Koryncie.
Nabożeństwo w Koryncie ma być zgodne ze Słowem Bożym (czyli Ewangelii, por. 2 Kor. 4:2-3) i z całym Kościołem. Ewangelia nie pochodzi z Koryntu, więc Koryntianie nie mogą nałożyć swojej woli, lecz powinni się podporządkować Ewangelii.

w. 37-40
Wersety te stanowią zakończenie całości 12:1-14:36.
Wyrazy Co wam piszę dotyczy tej całości.
Paweł nie jest tu prorokiem, lecz apostołem z autorytetem, co znaczy, że działa jak prorok w Starym Testamencie, głosząc Słowo Boże z autorytetem. Dlatego może pisać, że jego słowa są przykazaniem Pańskim (w. 37), czego my nigdy nie możemy w taki sposób powiedzieć.
Koryntianie uważali, że mają Ducha, że mogą prorokować, ale Apostoł podkreśla, że prawdziwa duchowa osoba nie tylko ma Ducha, ale też rozpoznaje, że to, co Paweł napisał jest Słowem Bożym i podporządkuje się temu. Wierzący, którzy się nie podporządkują nie są duchowymi osobami, ponieważ są nieposłuszne Słowu Bożemu.  
To ostrzeżenie (w. 38): każdy, kto nie uznaje tego, Boga nie uznaje, co znaczy, że zostanie odrzucony przez Boga z powodu nieposłuszeństwa, czyli jest niewierzącym.

Ostatni werset stanowi podsumowanie i jest powtórzeniem tego, co pisał w pierwszym wersecie: prorokowanie jest ważniejsze niż mówienie językami.