Wygląda na to, że Paweł rozpoczyna nagle nowy temat, ale
jest to ściśle związane z poprzednim i następnym rozdziałem.
Paweł podaje siebie jako przykład, dla wyższych celów
zrezygnował ze swych praw. Nawet jeśli masz prawo jeść mięso, może lepiej
zrezygnować z niego dla wyższych celów.
Dla Koryntian rezygnacja z udziału w bankietach (rozdz.
8), oznacza odłączenie się od przyjaciół, patronów, politycznych sojuszników
itd., obniżenie statusu społecznego.
9,1-2
Na początku znajdujemy serię czterech pytań retorycznych
oczekujących potwierdzenia.
Z pewnością Paweł jest wolnym, jest apostołem, widział
zmartwychwstałego Jezusa i zbór w Koryncie jest jego dziełem.
Niektórzy twierdzą, że Paweł broni się, ponieważ
Koryntianie kwestionują jego autorytet. To mało prawdopodobne, Paweł reagowałby
wtedy bardziej bezpośrednio.
Ci inni (w. 2) nie oznaczają fałszywych
nauczycieli w Koryncie. Gdyby tak było Paweł reagowałby znacznie ostrzej, gdyż
nie toleruje on w żaden sposób fałszywych nauczycieli.
Najbardziej prawdopodobnym jest, że ci inni to inne zbory, których Paweł nie był
założycielem (1 Koryntian 3,6; por. 2 Koryntian 10,14). Paweł jest apostołem Koryntian,
bo założył ich kościół, w tym momencie nie obchodzi go, co myślą inne zbory,
Paweł ma z Koryntianami relację apostolską.
w. 5
żona chrześcijanka – niektórzy ojcowie kościoła interpretowali to, nie jako żony, lecz
siostry w wierze. Byłoby to jednak dziwnym, gdyby apostołowie podróżowali z
innymi kobietami.
Grupa apostołów w rozumieniu Pawła jest szersza niż
Dwunastu. Także Barnaba jest apostołem. Paweł włącza tu wszystkich, którzy
widzieli Chrystusa po zmartwychwstaniu do grupy apostołów (por. 1 Koryntian 15,7),
choć odróżnia ich od dwunastu (1 Koryntian 15,5).
Być może Andronika i Juna (Rzymian 16,7) należą do
apostołów, w takim razie byliby oni przykładem apostolskiego małżeństwa.
Bracia Pańscy są braćmi
Jezusa. Twierdzenie, że chodzi o kuzynów Jezusa nie ma podstaw w greckim
tekście i powstało tylko, aby nie kłóciło się z doktryną wiecznego dziewictwa
Marii.
Kefas to apostoł Piotr, który był znany w Koryncie, ale nie
miał tam szczególnej pozycji.
Barnaba widocznie jest znany w Koryncie, chociaż nie
wiemy, czy sam był tam kiedykolwiek. Widocznie już nie istnieje konflikt między
Pawłem a Barnabą (Dzieje Apostolskie 15,36-41, por. Galatów 2,13).
w.6
Paweł pracował jako wytwórca namiotów (Dz. Apostolskie 18,3),
szczególnie potrzebnych podczas Igrzysk Istmijskich. Paweł pochodził z rodziny
o wyższym statusie społecznym, a przez swoją pracę ‘poniżył’ się do rangi
robotnika.
Praca ręczna była pogardzaną przez wielu, oznaczała
poniżenie (2 Koryntian 11,7). Dla greka, wszelkiego rodzaju ręczna praca była
poniżająca, a pracownicy ją wykonujący posiadali status społeczny nie bardzo
różniący się od statusu niewolników.
Koryntianie sami też pracowali, ale prawdopodobnie
uważali, że Paweł, jako głosiciel Ewangelii, powinien mieć status podobny do
filozofa, nie powinien podejmować się pracy ręcznej, by się w ten sposób nie poniżać.
Jeszcze większym problemem było, że widocznie praca
fizyczna, którą Paweł wykonywał, nie dostarczała mu wystarczających dochodów.
Praca (np. jako filozof) bez zapłaty oznaczała w greckiej
kulturze pracę nie posiadającą wartości.
Nie wiemy dokładnie, dlaczego Paweł nie chciał otrzymywać
wsparcia od Koryntian. Mogły być różne powody:
-
Może zarzucali Pawłowi,
że nawrócili się przez jego głoszenie, a teraz mają go utrzymywać.
-
Może Paweł nie chciał,
aby ktoś musiał płacić za słuchanie Ewangelii wolnej łaski.
-
Może Paweł chciał być przykładem,
oferując Ewangelię za darmo.
-
Może Paweł nie chciał
być zależny od bogatych patronów (co było normalnym w środowisku filozofów).
W grecko-rzymskiej kulturze, przyjaźń funkcjonowała na
podstawie patronatu. Bogatsi byli patronatami biedniejszych, wspierali ich
finansowo, w zamian biedniejsi wspierali swego patrona np. w sprawach
politycznych czy sądowych. Oznaczało to brak niezależności i neutralności.
Paweł chciał być całkiem wolny i niezależny, aby głosić
Ewangelię. Nie chciał mieć zobowiązań wobec patronów.
w. 7
Znajdujemy tu trzy retoryczne pytania związane z trzema przykładami
z codziennego życia.
Temat jedzenia nawiązujący do tematu z rozdz. 8.
Paweł używa obrazu wojska, winnicy i mleka przypominając
dziedzictwo Izraela jako ludu Bożego w ziemi obiecanej.
Są to różne rodzaje pracy i funkcji. Żołnierz jest najemcą,
pracującym za uzgodnione wynagrodzenie. Pracownik w winnicy jest wolnym jej właścicielem,
który tyle zarabia, ile winnica mu daje. Pasterz jest niewolnikiem, który nie
otrzymuje zazwyczaj wynagrodzenia, ale otrzymuje pokarm.
Wszystkie trzy przykłady dotyczą rekompensaty będącej
logicznym skutkiem pracy. Podobnie żołnierze armii Bożej, pracownicy w winnicy
Boga oraz pasterze Bożych owiec mogą oczekiwać rekompensaty.
w. 8-11
Wół młócący, podczas pracy mógł jeść z tego, co leżało na
ziemi (Powt. Prawa / V Mojż. 25,4).
Przy pracy zarówno człowiek jak i zwierzę mają prawo do
rekompensaty za pracę. Jeżeli Bóg nawet wołom nie chce zabraniać jeść, to tym
bardziej ludziom. Tak jak woły otrzymują jako zapłatę za pracę jedzenie i
odpoczynek, tym bardziej człowiek ma prawo na zapłatę.
Kontekst w Ks. Powtórzonego Prawa (V Mojżeszowa) mówi o
obowiązku troszczenia się o potrzeby innych. Jest mowa np. o tym, że nie można zatrzymać
płaszcza biednego jako zastaw przez noc (24,10-13), pracownikom należy na końcu
dnia pracy natychmiast wypłacić (24,14-15), krawędzi pola nie należy kosić, aby
biedni mieli co jeść (24:19-22), nie przesadzać w wymiarze kary (25,1-3). Bóg
wymaga troski dla człowieka (nawet przestępcy) i dla zwierząt.
Niektórzy twierdzą, że Paweł alegoryzuje tu w sposób jak
Filo z Akeksandrii (który był w I wieku bardzo popularny wśród Żydów). Nie jest
to jednak alegoria, ale interpretacja według tradycji rabińskiej, tzw. qal wahomer, co oznacza interpretacja z lekkiego do ciężkiego. Jest
to interpretacja, w której rabinowie używali prawa w sposób analogiczny;
ponieważ prawo nie opisuje każdej możliwej sytuacji, należy dostosować i
wnioskować w sposób analogiczny. Jeśli zwierzęta mają prawo jeść podczas i po
pracy, to tym bardziej człowiek ma takie prawo.
w. 12-13
Są też inni,
którzy mają prawo do zboru korynckiego, czyli ci, którzy pracowali w zborze
korynckim, jak np. Apollo. Prawdopodobnie Apollo otrzymywał wsparcie finansowe
od Koryntian.
Paweł argumentował, że każdy ma prawo na zapłatę za pracę
i uznaje, że inni otrzymują zapłatę, ale sam dobrowolnie rezygnuje z tego prawa.
Rezygnuje, bo uważa, że może to przeszkadzać głoszeniu
Ewangelii. Wyraz tłumaczony jako przeszkoda (gr.: enkopē), przypomina
słowo zgorszenie (8:9, gr.: proskomma), zgorszyć (8,13, gr.: skandalizein).
Jakie mogły być przeszkody wywołane otrzymaniem
finansowego wsparcia za głoszenie ewangelii? Paweł chce za wszelką cenę uniknąć
wrażenia, że głosi po to, aby otrzymać jakąś zapłatę, oraz też, że nie jest
zależny od patronów, co oznaczałoby, że nie mógłby głosić tego, co nie
podobałoby się wspierającym go patronom. Byłaby to niewątpliwie przeszkoda dla
Ewangelii.
W innym liście Paweł przypomina Koryntianom, że kiedyś u
nich żył w niedostatku (2 Koryntian 11,9). Koryntianie nie rozumieli tego, i
uważali to za wstyd, że Paweł, mieszkając wśród nich, żył w niedostatku. Nie
rozumieli, jak Paweł mógł się tak poniżyć społecznie.
Najważniejsza jest miłość: Paweł oddał wszystko dla sprawy
ewangelii i dla innych. Nie szukał własnego zysku, lecz zbawienia dla wielu (10,33). Oznacza to naśladowanie Chrystusa;
Jezus Chrystus też nie szukał własnego dobra, lecz oddał się innym (Filipian
2,5-8).
Wyraz świątynia po grecku w liczbie mnogiej; można też tłumaczyć: ci którzy służą w rytuałach świętych (por. Ks. Liczb / IV Mojż. 18,8-32;
Powt. Prawa / V Mojż. 18,1-18). Nawiązuje to do tematu mięsa ofiarowanego (1
Koryntian 8).
w. 14-15
Te wersety stanowią podsumowanie nauczania Jezusa, kiedy
wysłał 70 uczniów na misję Por. Ew. Marka 6,6:7-11; Ew. Mateusza 10,1-15; Ew.
Łukasza 9,1-15; 10,1-12; por. 1 Tymoteusza 5,18).
Wyraz tłumaczony jako postanowić, lub też kazać
(gr.: diatassein) nie oznacza tylko kazać, ale też zorganizować. Tak
Pan zorganizował, żeby pracownicy dla
Ewangelii z tego mogli też żyć, ponieważ głoszenie Ewangelii jest sprawą pełnoetatową.
Paweł rozumie to jako zasadę, której Jezus nauczał, ale z której można
skorzystać lub też nie.
Oznacza to, ze normalną sytuacja jest, że ci, którzy
pracują dla Ewangelii (pastorzy, ewangeliści), otrzymują od zboru wypłaty, które
umożliwiają im utrzymanie się.
Żyć z Ewangelii ma podwójne znaczenie; oznacza to
wsparcie materialne, ale też owoce duchowe z duchowej pracy.
Paweł nie chce w tej całej dyskusji podkreślać swojego
autorytetu apostolskiego, lecz chce pokazać, że nie skorzystał z pewnych praw,
które ma, aby lepiej móc innych zyskać dla Chrystusa. Najważniejsze: nie moje
prawa, lecz sprawa Jezusa, Ewangelii.
Chlubić się (gr.: kauchēma)
Paweł często pisze o chlubieniu się i chlubie. Chlubienie
się oznacza wyrażanie wyjątkowo wysokiego zaufania do czegoś lub kogoś, co może
być pozytywne lub negatywne.
Grecka kultura zachęcała do chlubienia się i pokazywania swojego
bogactwa i mądrości, w celu uzyskania większego uznania i chwały.
Chwalenie siebie jest delikatną sprawą. W starożytności
istniały pewne ‘reguły’ dot. chwalenia siebie. Plutarch pisał o tych regułach,
które Paweł też dostosowuje w tym rozdziale:
- Można chwalić siebie w obronie przeciw atakującym (9,3-10).
- Można chwalić siebie z przymusu (9,16-18).
- Można chwalić siebie ku dobru innych (9,24-27).
w. 16-18
Paweł nie głosi z powodu poczucia, lub przekonania
wewnętrznego, lecz głosi z powodu konieczności, ponieważ sam Bóg mu to nakazał
i go powołał. Głoszenie Ewangelii daje mu życie, ale oznacza też zagrożenie
śmiercią. Podobnie jak prorok Jeremiasz (Jeremiasza 20,7-8), Paweł nie może
czynić inaczej niż to, co Bóg mu nakazał czynić.
Paweł nie jest pracownikiem Boga (na podstawie umowy),
lecz jest niewolnikiem (por. w. 1). Nie było to jego wolnym wyborem, aby
głosić, ani nie dostaje za to wypłaty (Ew. Łukasza 17,7-10). Różnicą jest, że
pracownik pracuje, aby sam zyskał, niewolnik pracuje, aby jego pan zyskał.
Paweł wcale nie twierdzi, że jest złym, aby pracownicy
Ewangelii otrzymywali rekompensatę, uważa to jako zasadę, z której sam jednak
nie chce skorzystać.