15 November 2012

Drugie przykazanie



Studium Biblijne
Księga Powt. Prawa (5. Mojż.) 4,9-20

9 Tylko strzeż się i pilnuj swojej duszy, abyś nie zapomniał tych rzeczy, które widziały twoje oczy, i aby nie odstąpiły od twego serca po wszystkie dni twojego życia, ale opowiadaj o nich swoim synom i synom swoich synów 10 o dniu, w którym stanąłeś na Horebie przed Panem, twoim Bogiem, kiedy to Pan rzekł do mnie: Zgromadź mi lud, a Ja obwieszczę im moje słowa, aby nauczyli się bać się mnie przez wszystkie dni swego życia na ziemi i aby nauczali tego swoich synów. 11 Wtedy przystąpiliście i stanęliście u stóp góry - a góra ta płonęła ogniem aż do samego nieba, w ciemnościach, chmurach i mgle. 12 I przemówił Pan do was z tego ognia; głos słów słyszeliście, lecz postaci żadnej nie widzieliście, był tylko sam głos. 13 I oznajmił wam swoje przymierze, które nakazał wam zachowywać: dziesięć słów, które wypisał na dwóch kamiennych tablicach. 14 Mnie zaś rozkazał Pan w tym czasie nauczyć was ustaw i praw, abyście je pełnili na ziemi, do której zdążacie, aby ją wziąć w posiadanie.

15 Strzeżcie usilnie dusz waszych, gdyż nie widzieliście żadnej postaci, gdy Pan mówił do was na Horebie spośród ognia, 16 abyście nie popełnili grzechu i nie sporządzili sobie podobizny rzeźbionej, czy to w kształcie mężczyzny, czy kobiety, 17 czy w kształcie jakiegokolwiek zwierzęcia, które jest na ziemi, czy w kształcie jakiegokolwiek skrzydlatego ptaka, który lata pod niebem, 18 czy w kształcie czegokolwiek, co pełza po ziemi, czy w kształcie jakiejkolwiek ryby, która jest w wodzie pod ziemią, 19 i abyś, gdy podniesiesz swoje oczy ku niebu i ujrzysz słońce, księżyc i gwiazdy, cały zastęp niebieski, nie dał się zwieść i nie oddawał im pokłonu, i nie służył im, skoro Pan, twój Bóg, przydzielił je wszystkim ludom pod całym niebem. 20 Lecz was zabrał Pan i wyprowadził z żelaznego pieca, z Egiptu, abyście byli mu jego własnym ludem, jak to jest dzisiaj.


Przed wejściem ludu Izraela do Ziemi Obiecanej, Mojżesz przemawia, przypominając wszystko to, co Bóg dla nich uczynił. Jako przygotowanie do nowego życia w nowej ziemi, Mojżesz powtarza Prawo Boże. Izrael odnawia przymierze z Bogiem i na nowo mu się powierza.
Mojżesz ostrzega lud, aby nie zapomniał tych rzeczy, które widział, …(w. 9). W wierze Izraela, podobnie zresztą jak w wierze chrześcijańskiej, bardzo ważna jest pamięć o czynach Boga.

Zakaz tworzenia podobizny Boga czynił Izrael wyjątkiem wśród innych narodów. Każdy naród miał swoich bogów, wyobrażanych i przedstawionych w posagach. Izrael nigdy w sensie dosłownym, fizycznym nie widział Boga, ale doświadczył tego, co On uczynił. Bóg wyzwolił Izraela w cudowny sposób z Egiptu, niszcząc całą armię egipską. Podczas podróży przez pustynię, Bóg ciągle okazywał swoją troskę i opiekę, przez 40 lat karmiąc ich każdego dnia manną. Wiele razy Bóg ratował ich z różnych niebezpieczeństw.
Nie przez podobizny, lecz poprzez działanie Boże widzimy Kim jest Bóg. Dlatego pamięć czynów Boga jest - aż do dzisiaj - bardzo ważnym elementem wiary i tożsamości Żydów.
Pamięć o dobrych czynach Boga powinna być przekazana dalej, zaszczepiona następnemu pokoleniu (patrz też Słowo nr. 22, wrzesień 2012).

Najważniejszymi doświadczeniami Boga przez lud Izraela było wyzwolenie z Egiptu oraz objawienie Boże przy górze Horeb (lub Synaj; Ks. Wyjścia / 2. Mojż. 19,16-20). Po objawieniu na Horebie, Bóg podarował swemu ludowi Dekalog, swoje przykazania, jako warunki Przymierza, zawartego przez Boga z Izraelem.
Z góry, w ogniu, rozległ się głos. Izrael nie widział podobizny, nie widział kształtu, lecz dokładnie słyszał głos Boży (w. 11-12). To doświadczenie, którego Izrael nie powinien zapomnieć, imponujące i uderzające, ale budzące tak ogromny strach, że lud więcej już nie chciał słyszeć Bożego głosu (Ks. Wyjścia / 2. Mojż. 20,18-19).
Izrael widział wiele razy potęgę i troskę Boga, ale mimo to bardzo szybko zapomniał o tym, już krótko potem lud utworzył sobie złotego cielca jako obraz boga (Ks. Wyjścia / 2 Mojż. 32).

W następnym rozdziale znajdujemy powtórzenie Dekalogu. Większa część Księgi Powtórzonego Prawa stanowi komentarz i wyjaśnienie Dekalogu. To przygotowanie na nowe życie w nowym kraju, na życie zgodne z wolą Bożą, według Bożych standardów.
Wersety 15-19, które rozważamy, stanowią wyjaśnienie przez Mojżesza drugiego przykazania: aby nie czynić podobizny Boga i nie kłaniać się jej (Ks. Powt. Prawa 5,8-10).

Nie wolno czynić podobizny Boga w kształcie człowieka. Człowiek jest stworzony na Obraz Boga (Ks. Rodzaju / 1 Mojż. 1,26-27), ale to  nie znaczy, że człowiek reprezentuje Boga w pełni. Bóg jest transcendentny. On jest Stworzycielem, my jesteśmy stworzeniami. Bóg jest o wiele, wiele większy, niż my możemy Go sobie wyobrazić.

Nie wolno obrażać Boga przez przedstawianie go w formach ludzkich (w. 16), ale również w kształcie jakichkolwiek zwierząt (w. 17-19). W religii egipskiej istniała cała plejada podobizn bogów w kształcie najróżniejszych zwierząt, same zwierzęta uważane były za święte. W grobach egipskich znaleziono mumie różnych zwierząt: krokodyli, byków, ptaków, kotów, psów, itd. Najważniejsi bogowie byli wyobrażani jako zwierzęta, jak np. krowa, ibis, lub też jako formy mieszane: pół człowiek-pół zwierzę.
W Egipcie, oprócz węża, pełzające zwierzęta nie były widziane jako bogowie, bardzo ważnymi były natomiast skarabeusze (rodzaj chrząszczy), używane jako amulety, które miały posiadać magiczną moc.
Ryb również nie uznawano za bogów, a morze było widziane jako miejsce pochodzenia różnych mitycznych postaci oraz miejsce zła i zmarłych.
Zwierzęta są częścią stworzenia: nigdy nie mogą reprezentować Boga, który ich stworzył.
Mojżesz wspominał również ciała na niebie. W każdej religii na Bliskim Wschodzie słońce i księżyc, a w mniejszym stopniu niektóre gwiazdy, były uważane za boskie i godne uwielbienia.
Wykształceni ludzie wiedzieli oczywiście, że podobizny tylko reprezentują bogów, ale w Egipcie samo słońce było już widziane jako Bóg.

Przez tworzenie podobizny nie chodziło ludziom o to, aby mieć widocznych bogów, lecz raczej o to, aby mieć wpływ na bogów i nimi manipulować. Podobizny razem z całym kultem w religiach miały tak na prawdę na celu wymuszenie na nich wykonania woli ludzkiej. Jeżeli bogowie są niewidzialni, nie wiesz gdzie są i co czynią. Dlatego ważnym było mieć bogów blisko, aby zapewnić sobie ich ochronę i pomoc w niebezpiecznym świecie.
Podobizny miały jakby przechwycić moc bogów. Wierzono, że bogowie rzeczywiście zamieszkali w podobiznach, chociaż właściwie istniała świadomość, ze faktycznie bogowie są więksi niż same podobizny.
Podobnie jak wiatrak jest w stanie ‘złapać wiatr’, aby młynarz mógł skorzystać z jego siły do własnych celów, podobnie ludzie pragnęli poprzez podobizny manipulować bogami aby korzystać z ich mocy.
Powodem uczynienia przez lud Izraela złotego cielca było to, że Mojżesz tak długo nie powracał i zaczęli się niecierpliwić. Mojżesz był dla nich środkiem kontaktu z Bogiem, a lud bał się, że Bóg ich opuścił (Ks. Wyjścia / 2 Mojż. 32,1). Nie chcieli innego boga, pragnęli tylko stworzyć Jego podobiznę aby mieć go w widzialny sposób przy sobie. Ich sposób myślenia nie różnił się od sposobu myślenia wszystkich innych narodów wokół Izraela.

Współcześni ortodoksyjni Żydzi w ogóle nie tworzą obrazów ludzi. Tworzenie dzieł sztuki zawierających obrazy żywych istot nie jest problemem. W samym przybytku były obrazy, np. cheruby (por. Np. Ks. Wyjścia / 2 Mojż. 25,18-20; 26,1; 37,8 i inne).
Sam obraz nie jest zły sam w sobie, ważnym  jest jednak, aby pamiętać o tym, że Bóg w żaden sposób nie komunikuje się z nami poprzez dzieło ręcznie zrobionej sztuki. Podobizny nie są drogą lub oknami do innej rzeczywistości, do samego Boga.

NA pustyni Izrael został ukarany za bunt przeciwko Bogu. Bóg wysłał jadowite węże, przez które wielu straciło życie. Mojżesz uczynił na zlecenie Boga miedzianego węża, a każdy kto na niego spojrzał zostawał uzdrowiony. (Ks. Liczb / 4 Mojż. 21,5-9). Wiele wieków później Izrael zaczął uwielbiać tego miedzianego węża jako Boga; reagując na to król Hiskiasz zniszczył go (2 Księga Królewska 18,4).
Sama podobizna węża nie była czymś złym, przecież Bóg sam nakazał Mojżeszowi go uczynić. Ale jeżeli człowiek traktuje zwykły materialny przedmiot z drewna, kamienia czy jakiegokolwiek materiału jako boga, oznacza to bunt przeciwko samemu Bogu. Jest to zarazem głupie, przecież jest to tylko kawałek materiału (Ks. Jeremiasza 10,1-5; Ks. Habakuka 2,18-19).

Jakie znaczenie ma omawiany tekst dla nas dzisiaj? My raczej nie mamy potrzeby tworzenia podobizny Boga. Znaczenie jest jednak szersze, niż tylko czynienie fizycznych podobizn.
Nam również grozi niebezpieczeństwo tworzenia podobizny Boga w naszych myślach. Jeżeli np. wyobrazimy sobie Boga w pewien konkretny sposób, który Go ogranicza. Np. wielu chrześcijan nie może sobie wyobrazić, że Bóg mógłby być tak „okrutny”, że istnieje coś takiego jak piekło, dlatego podkreślają, że Bóg jest miłością. Albo nie mogą uwierzyć, że Bóg rzeczywiście chciał, że Jego własny Syn umarł. To prawda, Bóg jest miłością, ale taki jednostronny nacisk na jedną cechę czyni podobiznę Boga, ponieważ jest to tylko część tego, co Pismo Święte objawia o Bogu. Inni chrześcijanie natomiast tak mocno podkreślają gniew Boży, że przez to przekształcają obraz Boga w fałszywy. Jeden i drugi obraz bardzo ogranicza Boga; w jednym i drugim przypadku chcemy zazwyczaj podkreślić to, co nam się podoba, a to, co nam nie pasuje, po prostu ignorujemy lub odrzucamy. Mechanizm tego działania nie różni się więc wcale od manipulacji Bogiem, dokonanej przez naród wybrany, czyniący sobie złotego cielca.
Wiele dzieci zostało wychowanych z obrazem Boga jako siwego starszego pana na tronie, gdzieś w chmurach. To też jest tworzenie podobizn Boga, który Go bardzo ogranicza i którym szkodzimy naszym dzieciom.

W księdze Joba widzimy także konkretny przykład manipulacji. Przyjaciele Joba przyszli i byli przekonani, że Job zgrzeszył, ponieważ jakże inaczej byłoby możliwym, że tak musiał cierpieć. Posiadali jednak fałszywy obraz Boga, a Bóg się z tego powodu rozgniewał. (Ks. Joba 42,7). Zamienili prawdziwego Boga na stworzony przez siebie samych obraz Boga i w tym uczynili Jego podobiznę. Nie ma zasadniczej różnicy między czynieniem złotego cielca, a czynieniem takiego fałszywego obrazu Boga w naszym myśleniu. W obu przypadkach Bóg się gniewa (Porównaj Ks. Wyjścia / 2 Mojż. 32,10-11 z Ks. Joba 42,7-8).
W czasach Jezusa Żydzi już nie kłaniali się posągom, ale nadal posiadali swoje podobizny. Wielu było przekonanych, że przez swe dobre uczynki są w stanie zasłużyć na łaskę Boga. Utworzyli własny obraz Boga, odrzucający prawdziwego Boga, objawiającego się w Chrystusie, który umarł za nasze grzechy.

Powyższe przykłady to próby tworzenia takiego obrazu Boga, który odpowiadałby naszym oczekiwaniom i życzeniom. Nie ma różnicy między podobizną czynioną z drewna lub z  kamienia, a tą, którą czynimy naszymi myślami i teoriami.

Pamiętajmy o tym, że Bóg zabraniając czynienia Jego podobizny, nie odebrał nam wiedzy Kim i Jaki On jest. Mojżesz wyraził to bardzo jasno: wiemy Kim Bóg jest na podstawie Jego czynów, w tym wszystkim co dla Izraela uczynił i co dla nas współczesnych uczynił. Należy tylko pamiętać, że Bóg pozostanie zawsze większy niż to, co my sami o Nim wiemy i myślimy. Nie możemy w żaden sposób uwięzić Boga w naszych ludzkich schematach, bowiem Bóg jest nieograniczony. Ta wiedza powinna nas wobec tego uczynić pokornymi.