Studium Biblijne
Księga Powt. Prawa (5. Mojż.) 4,9-20
Księga Powt. Prawa (5. Mojż.) 4,9-20
9 Tylko strzeż się i pilnuj swojej duszy, abyś nie
zapomniał tych rzeczy, które widziały twoje oczy, i aby nie odstąpiły od twego
serca po wszystkie dni twojego życia, ale opowiadaj o nich swoim synom i synom
swoich synów 10 o dniu, w którym stanąłeś na Horebie przed Panem, twoim
Bogiem, kiedy to Pan rzekł do mnie: Zgromadź mi lud, a Ja obwieszczę im moje
słowa, aby nauczyli się bać się mnie przez wszystkie dni swego życia na ziemi i
aby nauczali tego swoich synów. 11 Wtedy przystąpiliście i stanęliście u stóp góry - a góra
ta płonęła ogniem aż do samego nieba, w ciemnościach, chmurach i mgle. 12 I
przemówił Pan do was z tego ognia; głos słów słyszeliście, lecz postaci żadnej
nie widzieliście, był tylko sam głos. 13 I oznajmił wam swoje przymierze, które nakazał wam
zachowywać: dziesięć słów, które wypisał na dwóch kamiennych tablicach. 14 Mnie
zaś rozkazał Pan w tym czasie nauczyć was ustaw i praw, abyście je pełnili na
ziemi, do której zdążacie, aby ją wziąć w posiadanie.
15 Strzeżcie usilnie dusz waszych, gdyż nie widzieliście
żadnej postaci, gdy Pan mówił do was na Horebie spośród ognia, 16
abyście nie popełnili grzechu i nie sporządzili sobie podobizny rzeźbionej, czy
to w kształcie mężczyzny, czy kobiety, 17 czy w kształcie jakiegokolwiek zwierzęcia, które jest na
ziemi, czy w kształcie jakiegokolwiek skrzydlatego ptaka, który lata pod
niebem, 18 czy w kształcie czegokolwiek, co pełza po ziemi, czy w
kształcie jakiejkolwiek ryby, która jest w wodzie pod ziemią, 19 i
abyś, gdy podniesiesz swoje oczy ku niebu i ujrzysz słońce, księżyc i gwiazdy,
cały zastęp niebieski, nie dał się zwieść i nie oddawał im pokłonu, i nie
służył im, skoro Pan, twój Bóg, przydzielił je wszystkim ludom pod całym niebem.
20 Lecz was zabrał Pan i wyprowadził z żelaznego pieca, z
Egiptu, abyście byli mu jego własnym ludem, jak to jest dzisiaj.
Przed wejściem ludu Izraela do Ziemi Obiecanej, Mojżesz przemawia,
przypominając wszystko to, co Bóg dla nich uczynił. Jako przygotowanie do
nowego życia w nowej ziemi, Mojżesz powtarza Prawo Boże. Izrael odnawia
przymierze z Bogiem i na nowo mu się powierza.
Mojżesz ostrzega lud, aby nie
zapomniał tych rzeczy, które widział, …(w. 9). W wierze Izraela, podobnie
zresztą jak w wierze chrześcijańskiej, bardzo ważna jest pamięć o czynach Boga.
Zakaz tworzenia podobizny Boga czynił Izrael wyjątkiem
wśród innych narodów. Każdy naród miał swoich bogów, wyobrażanych i
przedstawionych w posagach. Izrael nigdy w sensie dosłownym, fizycznym nie
widział Boga, ale doświadczył tego, co On uczynił. Bóg wyzwolił Izraela w
cudowny sposób z Egiptu, niszcząc całą armię egipską. Podczas podróży przez
pustynię, Bóg ciągle okazywał swoją troskę i opiekę, przez 40 lat karmiąc ich
każdego dnia manną. Wiele razy Bóg ratował ich z różnych niebezpieczeństw.
Nie przez podobizny, lecz poprzez działanie Boże widzimy
Kim jest Bóg. Dlatego pamięć czynów Boga jest - aż do dzisiaj - bardzo ważnym elementem
wiary i tożsamości Żydów.
Pamięć o dobrych czynach Boga powinna być przekazana
dalej, zaszczepiona następnemu pokoleniu (patrz też Słowo nr. 22, wrzesień
2012).
Najważniejszymi doświadczeniami Boga przez lud Izraela
było wyzwolenie z Egiptu oraz objawienie Boże przy górze Horeb (lub Synaj; Ks.
Wyjścia / 2. Mojż. 19,16-20). Po objawieniu na Horebie, Bóg podarował swemu
ludowi Dekalog, swoje przykazania, jako warunki Przymierza, zawartego przez Boga
z Izraelem.
Z góry, w ogniu, rozległ się głos. Izrael nie widział
podobizny, nie widział kształtu, lecz dokładnie słyszał głos Boży (w. 11-12). To
doświadczenie, którego Izrael nie powinien zapomnieć, imponujące i uderzające, ale
budzące tak ogromny strach, że lud więcej już nie chciał słyszeć Bożego głosu
(Ks. Wyjścia / 2. Mojż. 20,18-19).
Izrael widział wiele razy potęgę i troskę Boga, ale mimo
to bardzo szybko zapomniał o tym, już krótko potem lud utworzył sobie złotego
cielca jako obraz boga (Ks. Wyjścia / 2 Mojż. 32).
W następnym rozdziale znajdujemy powtórzenie Dekalogu.
Większa część Księgi Powtórzonego Prawa stanowi komentarz i wyjaśnienie
Dekalogu. To przygotowanie na nowe życie w nowym kraju, na życie zgodne z wolą Bożą,
według Bożych standardów.
Wersety 15-19, które rozważamy, stanowią wyjaśnienie przez
Mojżesza drugiego przykazania: aby nie czynić podobizny Boga i nie kłaniać się jej
(Ks. Powt. Prawa 5,8-10).
Nie wolno czynić podobizny Boga w kształcie człowieka.
Człowiek jest stworzony na Obraz Boga (Ks. Rodzaju / 1 Mojż. 1,26-27), ale
to nie znaczy, że człowiek reprezentuje
Boga w pełni. Bóg jest transcendentny. On jest Stworzycielem, my jesteśmy stworzeniami.
Bóg jest o wiele, wiele większy, niż my możemy Go sobie wyobrazić.
Nie wolno obrażać Boga przez przedstawianie go w formach
ludzkich (w. 16), ale również w kształcie jakichkolwiek zwierząt (w. 17-19). W
religii egipskiej istniała cała plejada podobizn bogów w kształcie najróżniejszych
zwierząt, same zwierzęta uważane były za święte. W grobach egipskich znaleziono
mumie różnych zwierząt: krokodyli, byków, ptaków, kotów, psów, itd. Najważniejsi
bogowie byli wyobrażani jako zwierzęta, jak np. krowa, ibis, lub też jako formy
mieszane: pół człowiek-pół zwierzę.
W Egipcie, oprócz węża, pełzające zwierzęta nie były widziane
jako bogowie, bardzo ważnymi były natomiast skarabeusze (rodzaj chrząszczy),
używane jako amulety, które miały posiadać magiczną moc.
Ryb również nie uznawano za bogów, a morze było widziane
jako miejsce pochodzenia różnych mitycznych postaci oraz miejsce zła i
zmarłych.
Zwierzęta są częścią stworzenia: nigdy nie mogą
reprezentować Boga, który ich stworzył.
Mojżesz wspominał również ciała na niebie. W każdej
religii na Bliskim Wschodzie słońce i księżyc, a w mniejszym stopniu niektóre
gwiazdy, były uważane za boskie i godne uwielbienia.
Wykształceni ludzie wiedzieli oczywiście, że podobizny
tylko reprezentują bogów, ale w Egipcie samo słońce było już widziane jako Bóg.
Przez tworzenie podobizny nie chodziło ludziom o to, aby
mieć widocznych bogów, lecz raczej o to, aby mieć wpływ na bogów i nimi manipulować.
Podobizny razem z całym kultem w religiach miały tak na prawdę na celu wymuszenie
na nich wykonania woli ludzkiej. Jeżeli bogowie są niewidzialni, nie wiesz
gdzie są i co czynią. Dlatego ważnym było mieć bogów blisko, aby zapewnić sobie
ich ochronę i pomoc w niebezpiecznym świecie.
Podobizny miały jakby przechwycić moc bogów. Wierzono, że
bogowie rzeczywiście zamieszkali w podobiznach, chociaż właściwie istniała świadomość,
ze faktycznie bogowie są więksi niż same podobizny.
Podobnie jak wiatrak jest w stanie ‘złapać wiatr’, aby
młynarz mógł skorzystać z jego siły do własnych celów, podobnie ludzie pragnęli
poprzez podobizny manipulować bogami aby korzystać z ich mocy.
Powodem uczynienia przez lud Izraela złotego cielca było
to, że Mojżesz tak długo nie powracał i zaczęli się niecierpliwić. Mojżesz był dla
nich środkiem kontaktu z Bogiem, a lud bał się, że Bóg ich opuścił (Ks. Wyjścia
/ 2 Mojż. 32,1). Nie chcieli innego boga, pragnęli tylko stworzyć Jego podobiznę
aby mieć go w widzialny sposób przy sobie. Ich sposób myślenia nie różnił się
od sposobu myślenia wszystkich innych narodów wokół Izraela.
Współcześni ortodoksyjni Żydzi w ogóle nie tworzą obrazów
ludzi. Tworzenie dzieł sztuki zawierających obrazy żywych istot nie jest problemem.
W samym przybytku były obrazy, np. cheruby (por. Np. Ks. Wyjścia / 2 Mojż.
25,18-20; 26,1; 37,8 i inne).
Sam obraz nie jest zły sam w sobie, ważnym jest jednak, aby pamiętać o tym, że Bóg w
żaden sposób nie komunikuje się z nami poprzez dzieło ręcznie zrobionej sztuki.
Podobizny nie są drogą lub oknami do innej rzeczywistości, do samego Boga.
NA pustyni Izrael został ukarany za bunt przeciwko Bogu. Bóg
wysłał jadowite węże, przez które wielu straciło życie. Mojżesz uczynił na
zlecenie Boga miedzianego węża, a każdy kto na niego spojrzał zostawał
uzdrowiony. (Ks. Liczb / 4 Mojż. 21,5-9). Wiele wieków później Izrael zaczął
uwielbiać tego miedzianego węża jako Boga; reagując na to król Hiskiasz zniszczył
go (2 Księga Królewska 18,4).
Sama podobizna węża nie była czymś złym, przecież Bóg sam
nakazał Mojżeszowi go uczynić. Ale jeżeli człowiek traktuje zwykły materialny przedmiot
z drewna, kamienia czy jakiegokolwiek materiału jako boga, oznacza to bunt
przeciwko samemu Bogu. Jest to zarazem głupie, przecież jest to tylko kawałek
materiału (Ks. Jeremiasza 10,1-5; Ks. Habakuka 2,18-19).
Jakie znaczenie ma omawiany tekst dla nas dzisiaj? My raczej
nie mamy potrzeby tworzenia podobizny Boga. Znaczenie jest jednak szersze, niż
tylko czynienie fizycznych podobizn.
Nam również grozi niebezpieczeństwo tworzenia podobizny Boga
w naszych myślach. Jeżeli np. wyobrazimy sobie Boga w pewien konkretny sposób,
który Go ogranicza. Np. wielu chrześcijan nie może sobie wyobrazić, że Bóg
mógłby być tak „okrutny”, że istnieje coś takiego jak piekło, dlatego podkreślają,
że Bóg jest miłością. Albo nie mogą uwierzyć, że Bóg rzeczywiście chciał, że Jego
własny Syn umarł. To prawda, Bóg jest miłością, ale taki jednostronny nacisk na
jedną cechę czyni podobiznę Boga, ponieważ jest to tylko część tego, co Pismo
Święte objawia o Bogu. Inni chrześcijanie natomiast tak mocno podkreślają gniew
Boży, że przez to przekształcają obraz Boga w fałszywy. Jeden i drugi obraz
bardzo ogranicza Boga; w jednym i drugim przypadku chcemy zazwyczaj podkreślić
to, co nam się podoba, a to, co nam nie pasuje, po prostu ignorujemy lub odrzucamy.
Mechanizm tego działania nie różni się więc wcale od manipulacji Bogiem,
dokonanej przez naród wybrany, czyniący sobie złotego cielca.
Wiele dzieci zostało wychowanych z obrazem Boga jako siwego
starszego pana na tronie, gdzieś w chmurach. To też jest tworzenie podobizn
Boga, który Go bardzo ogranicza i którym szkodzimy naszym dzieciom.
W księdze Joba widzimy także konkretny przykład
manipulacji. Przyjaciele Joba przyszli i byli przekonani, że Job zgrzeszył,
ponieważ jakże inaczej byłoby możliwym, że tak musiał cierpieć. Posiadali
jednak fałszywy obraz Boga, a Bóg się z tego powodu rozgniewał. (Ks. Joba
42,7). Zamienili prawdziwego Boga na stworzony przez siebie samych obraz Boga i
w tym uczynili Jego podobiznę. Nie ma zasadniczej różnicy między czynieniem
złotego cielca, a czynieniem takiego fałszywego obrazu Boga w naszym myśleniu.
W obu przypadkach Bóg się gniewa (Porównaj Ks. Wyjścia / 2 Mojż. 32,10-11 z Ks.
Joba 42,7-8).
W czasach Jezusa Żydzi już nie kłaniali się posągom, ale
nadal posiadali swoje podobizny. Wielu było przekonanych, że przez swe dobre uczynki
są w stanie zasłużyć na łaskę Boga. Utworzyli własny obraz Boga, odrzucający
prawdziwego Boga, objawiającego się w Chrystusie, który umarł za nasze grzechy.
Powyższe przykłady to próby tworzenia takiego obrazu
Boga, który odpowiadałby naszym oczekiwaniom i życzeniom. Nie ma różnicy między
podobizną czynioną z drewna lub z kamienia, a tą, którą czynimy naszymi myślami
i teoriami.
Pamiętajmy o tym, że Bóg zabraniając czynienia Jego podobizny,
nie odebrał nam wiedzy Kim i Jaki On jest. Mojżesz wyraził to bardzo jasno:
wiemy Kim Bóg jest na podstawie Jego czynów, w tym wszystkim co dla Izraela uczynił
i co dla nas współczesnych uczynił. Należy tylko pamiętać, że Bóg pozostanie
zawsze większy niż to, co my sami o Nim wiemy i myślimy. Nie możemy w żaden
sposób uwięzić Boga w naszych ludzkich schematach, bowiem Bóg jest
nieograniczony. Ta wiedza powinna nas wobec tego uczynić pokornymi.