08 August 2012

Przypowieść o synu marnotrawnym



Ew. Wg Łukasza 15,11-32

Jezus opowiada trzy przypowieści (rozdz. 15) jako reakcje na krytykę faryzeuszy, którzy krytykowali go za to, że jada posiłki z grzesznikami. Przez wspólne jedzenie z nimi, Jezus pokazuje łaskę Bożą. Jezus zaprasza faryzeuszy aby też się radowali z tego powodu.
Tytuł nie jest właściwy, ponieważ zwraca uwagę tylko na jednego z synów. Lepiej byłoby: „Miłosierny ojciec i jego dwóch zaginionych synów”.

Kulturowy kontekst
W starożytnym świecie brak respektu wobec rodziców (chociażby wyrażony tylko w słowach), lub brak troski o nich, był widziany jako bardzo poważny grzech.
W Księdze Powtórzonego Prawa zapisane jest, że synów zbuntowanych przeciw rodzicom należałoby kamieniować (Ks. Powt. Prawa 21,18-21).

Młodszy syn prosi ojca o swoją część spadku. W kulturze Bliskiego Wschodu oznacza to, że syn właściwie życzy śmierci własnemu ojcu, aby móc wreszcie skorzystać ze swojego spadku.
W Misznie znajdujemy następujący zapis: jeśli ojciec przepisze majątek swojemu synowi, to syn otrzyma go po śmierci jego ojca. Oznacza to, że ojciec za życia nie może już go sprzedać, bo właściwie należy on do syna.
Ale i podobnie syn nie może go sprzedać, bo majątek należy jeszcze do ojca, póki żyje. Ojciec ma prawo skorzystać z ziemi jak zechce (Baba Bathra viii.7).
Znanym zwyczajem było, że ojciec pod tym warunkiem mógł podzielić spadek, ale nie znana jest z historii sytuacja, w której syn prosiłby sam o taki podział.

Reakcja ojca jest zaskakująca. On się po prostu zgadza. Normalną reakcją ojca byłoby ukaranie syna, gdyż go wyraźnie obraził. Trudno znaleźć bardziej dramatyczną ilustrację miłości; miłość, która nawet pozwala na odrzucenie. Żaden ojciec tak by nie uczynił.

Syn otrzymuje swoją część, sprzedaje ją (za zgodą ojca) i emigruje.
Ojciec swoim pozwoleniem naraża się na ryzyko finansowe. Normalnym zwyczajem było, że synowie troszczyli się o rodziców w starości, także pod względem finansowym. Posiadany majątek oznaczał zapewnienie emerytury. Jeżeli młodszy syn sprzedałby swoją część, oznaczałoby to zagrożenie emerytalne dla ojca.
W takiej sytuacji od starszego syna oczekiwano, aby zrezygnował ze swojej części oraz, że będzie działać jako pośrednik między młodszym synem a ojcem, próbując pojednać ich i rozwiązać konflikt. W tej dramatycznej sytuacji jednak starszy syn zamiast protestować milczy i sam korzysta, ponieważ on także otrzyma teraz swoją część majątku.

Syn szybko wszystko sprzedaje i emigruje, co właściwie nie powinno dziwić, ponieważ gdy wspólnota (wioska) gdzie mieszka, dowiedziałaby się co zrobił, z całą pewnością zostałby wykluczony ze społeczności. Syn emigruje i w dalekim kraju wydaje wszystko.
Tekst nie mówi, czy żyje z prostytutkami (to zarzut starszego brata, w. 30), tylko podkreśla, że żyje rozrzutnie i w końcu roztrwania cały majątek.

Kiedy już wszystko wydał, nastąpił głód.
Głód był doświadczeniem doskonale znanym dla słuchaczy I w. n.e.
Samotny Żyd bez pieniędzy, bez rodziny w obcym kraju był szczególnie narażony, kiedy w kraju zapanował głód.
Podczas głodu, każda rodzina, która posiadała jeszcze jedzenie, miała codziennie mnóstwo żebraków pod drzwiami.

Szukając możliwości przeżycia wynajął się u kogoś do pracy. Grecki tekst mówi dosłownie „zjednoczył się, przykleił: się do kogoś (gr.: Kollao).
W krajach Bliskiego Wschodu, istniał grzeczny sposób aby się kogoś pozbyć, mianowicie zlecało mu się zadanie, którego z pewnością nie będzie chciał wykonać. Ku zdziwieniu, młodszy syn akceptuje pracę jako pasterz świń (co dla Żydów było niedopuszczalne).
Codzienne przebywając wśród świń był oczywiście rytualnie nieczysty, nie mógł więc świętować szabatu, nie mógł spełniać podstawowych obowiązków religijnych. Lev. 11,7

Był głodny i pragnął zaspokoić głód strąkami…
Zazwyczaj uważano, że chodzi tu o szarańczyn strąkowy (Ceratonia siliqua). Strąki nazywane są chlebem świętojańskim. Występują wszędzie w regionie śródziemnomorskim i owoce są często jedzone przez ludzi. W rabińskiej literaturze występują jako symbol upamiętania.
Ponieważ owoc ten, zawierający cukier może być jedzony przez wszystkich, jest bardzo mało prawdopodobnym, że w czasie głodu tak cennymi owocami karmiono świnie. Istnieje inny gatunek strąków, który jest gorzki i zazwyczaj nie jest jedzony przez ludzi, ponieważ posiada mało wartości odżywczych.

Wtedy pomyślał… (w. 17)
Po grecku: wtedy doszedł do siebie…, lub: zmądrzał.
Niektórzy bibliści twierdzą, że ten wyraz oznacza, że on się wtedy nawrócił. Jest to może pewien rodzaj nawrócenia, ale właściwe nawrócenie następuje dopiero wtedy kiedy spotyka później ojca swego. W tym miejscu w greckim oryginale użyty został wyraz oznaczający pewien rodzaj przemyślenia, zmiany opinii, dojścia do wniosku.

Jeśli przyjrzymy się na czym jego ‘nawrócenie’ polega, widzimy, że nie jest to prawdziwe nawrócenie. Nie żałuje on w tym momencie swoich grzechów. Jest to raczej świadomość, że nie ma już innego wyjścia, aby przeżyć.
Sam doszedł do wniosku, że zgrzeszył, ale grzech dla niego polega na tym, że stracił wszystkie pieniądze, i nie jest w stanie spełnić obowiązku troski o ojca kiedy ojciec się  zestarzeje.

Już nie chce być synem, lecz najemnikiem. Żydowskie zamożne gospodarstwa I wieku n.e. posiadały trzy rodzaje pracowników: niewolnicy (gr.: douloi), którzy byli własnością właściciela i byli właściwie częścią jego rodziny, niewolnicy niższej klasy (gr.: paides), którzy podlegali niewolnikom (douloi), oraz najemnicy (gr.: misthioi).
Najemnicy to obcy, nie należący do gospodarstwa, do firmy. Niewolnicy dbali o interesy właściciela, ponieważ były też ich własnymi, natomiast najemnicy nie byli tym zainteresowani. Oni zostali wynajęci na określony czas, tylko na czas kiedy była praca. Najemnik był niezależny, tak jak dzisiaj ktoś kto pracuje na umowę zlecenie.

Syn ma trzy główne relacje: z ojcem, z bratem i ze społecznością, z wioską.
Syn chce rozwiązać problem zerwanej relacji z ojcem i bratem. Jako najemnik jest niezależny, opłacany za wykonaną pracę i może żyć niezależnie. Jego status jest podobny do innych najemników. W dodatku dzięki wynagrodzeniu za pracę będzie w stanie po pewnym czasie zwrócić ojcu to, co stracił.
Krótko mówiąc: on chce zarabiać na swoje życie, chce siebie sam ratować, i nie chce łaski.

Syn chce wyznać swoje winy, ale definiuje je przede wszystkim jako stratę pieniędzy i chce powiedzieć, że nie jest kompletnie bezużyteczny, że jeszcze ma możliwość chociaż coś naprawić.  
Jako najemnik był nie zależny od brata. Według Miszny, kiedy już podział majątku nastąpił, ojciec mógł żyć z zysków firmy i korzystać z nich w sposób dowolny, ale wszystko co zostało z zysku było dodane do tego, co syn dziedziczy.
Pracując jako najemnik, syn wcale nie musi się pojednać z bratem i z ojcem.

Otrzymanie akceptacji i jego status w wiosce będzie wyjątkowo trudny. Ludzie wiedzą, że obraził ojca a potem stracił pół jego majątku u pogan. Społeczność go potępi i poniży. Nie ma rozwiązania na ten problem.

Podsumowując: syn chce wrócić jako najemca, wtedy jego status społeczny i dochód jest zabezpieczony. Myślał, że w ten sposób uda mu się spłacić stracony majątek ojca. Problem społeczny nie zostanie rozwiązany. Będzie ciężko wrócić, ale nie ma wyjścia, jeśli nie wróci umrze z głodu.

Rabińskie nauczanie dot. opamiętania
Dla rabinów nawrócenie było przede wszystkim działalnością człowieka. Nawrócenie polega na tym, że człowiek naprawia to co zniszczył, zepsuł, dzięki temu otrzymując uznanie od Boga. Człowiek sam dochodzi do nawrócenie i naprawy, ale czasami potrzebuje pomocy od Boga. Wtedy Bóg idzie pól drogi, a człowiek drugi pół.
W przypadku marnotrawnego syna widzimy również, że chce się nawrócić w taki sposób jak widzieli to żydowscy rabini.

Ojciec
Czytamy, że ojciec wzruszył się do głębi (gr: splangchnizomai). Ojciec wie, co czeka syna jeśli dojdzie do wioski, gdzie wszyscy z pewnością jeszcze pamiętają, co się stało. Wie, że nie będzie akceptowany, może zostać nawet pobity. Na Bliskim Wschodzie, dla starszego pana, posiadacza ziemi bieganie jest poniżające, ale oto ten ojciec poniża się w oczach ludzi z wioski i biegnie do swego syna.
Zamiast wrogości, której się spodziewał, syn znajduje niespodziewaną ogromną widzialną miłość. Ojciec nie mówi, nie wita, lecz czyni, i te czyny mówią więcej niż tysiące słów.
W wersecie 16 widzimy kompletne odrzucenie, w w. 20 widzimy pełną akceptację.

Ojciec ucałował go. To jest wielki znak przebaczenia i pojednania. W przypadkach rozwiązania konfliktu w wiosce, znakiem pojednania zawsze był i jest pocałunek.

Czytelnik wie już co syn marnotrawny chce powiedzieć ojcu, ale syn faktycznie mówi tylko część tego co planował. Wielu komentatorów uważa, że to dlatego, że wypowiedź syna została przerwana przez ojca. W różnych tłumaczeniach tak jest to tłumaczone. Nie widzimy jednak tego w tekście.
Widocznie syn marnotrawny zmienił zdanie. Bycie znowu synem nie ma tylko zalet. Oznacza to, że musi żyć razem z bratem i jeść jego chleba, a więc być zależnym od niego.

Dlaczego zmienił zdanie? Wrócił do domu myśląc w rabiński sposób o upamiętaniu.
Kompletnie niespodziewanie spotkał ogromną miłość ojca. Teraz zrozumiał, że nie może rozwiązać sytuacji tak jak zaplanował, ponieważ jego problemem i grzechem nie jest strata pieniędzy, lecz problemem jest zerwana relacja z ojcem, a tego sam nie jest w stanie naprawić. On rozumie, że rozwiązanie, nowa relacja, jest tylko darem od ojca.
Mówiąc ojcu, że może swoją winę zrekompensować pracą, będzie teraz raczej jego obrażeniem. Jedyną właściwą reakcją są słowa ‘nie jestem już godny’.
Syn akceptuje miłość i łaskę ojca, i tylko dlatego relacja z ojcem zostaje odnowiona.

Ojciec poleca swoim sługom, aby go ubrać, tak jak się ubiera króla. Dostaje pierścień, co jest znakiem autorytetu. Słudzy mają okazać szacunek wobec niego. Włożenie sandałów oznacza akceptowanie go jako pana. Syn dostaje najlepszą szatę, który pewnie należy do ojca, a którą nosi tylko podczas świąt. Ludzie z wioski widząc to, wiedzą, ze muszą decyzję ojca akceptować.
Ojciec czyniąc to czyni pojednanie syna ze sobą, ale i również pojednanie między synem a wspólnotą.

To, że zostaje zabite cielę a nie np. koza, oznacza, że ma przyjść wielka grupa na imprezę, może nawet cała wioska. Mięso szybko się psuje i nikt nie zabija cielaka tylko dla swej rodziny, małej grupy.  
Podobnie jak pasterz, który odnalazł zaginioną owcę (15,1-7) oraz kobieta, która znalazła drachmę (15,8-10), także ojciec chce dzielić radość z całą wspólnotą.

Starszy syn (15,24-32)
Z powodu nie podanego w tekście, starszy syn nie był od razu poinformowany o powrocie brata, kiedy przychodzi, impreza już się zaczęła. Imprezy na Bliskim Wschodzie zazwyczaj nie mają formalnego początku. Wieść o imprezie idzie przez wioski, zaczynają się przygotowania, sąsiadki pomagają, i powoli przychodzą ludzie. Mężczyźni pracują na polu i dopiero po pracy wracają i dołączają się.
W sytuacji gdy syn ma normalną, dobrą relację z rodziną, normalną reakcją było by, że syn szybko wchodzi do domu, aby wziąć w niej z radością udział. Ale starszy syn jest podejrzliwy, i pyta kogoś, raczej nie sługę, lecz chłopca bawiącego się przed domem.
Tradycja wymagała obecności starszego syna na przyjęciach ojca, który witał gości i służył im. Jednak on pozostaje na zewnątrz.

Syn na pewno chciał dyskutować z ojcem, że tak nie można traktować brata, który tak źle czynił. Ale nie teraz. Wszyscy oczekują od niego, że wejdzie, i weźmie udział w imprezie, pojedna się z bratem i potraktuje go jako honorowego gościa. Potem, po imprezie jest czas na dyskusje i skargi wobec ojca.
Nie wchodząc do domu, nie chcąc uczestniczyć, starszy syn publicznie poniża swego ojca i okazuje się, że nie jest w niczym lepszy od młodszego syna. Starszy syn w taki sam sposób obraża ojca. Obrażenie ojca było traktowane bardzo poważnie w tamtejszej kulturze.
Relacje z młodszym synem zostały odnowione, ale relacja ze starszym synem właśnie została zerwana.
Słuchacz oczekuje ostrej kary wobec starszego syna, ale drugi raz podczas tego dnia ojciec poniża sam siebie, wychodzi z domu do syna i oferuje mu miłość. Młodszy syn zmienia się doświadczając niespodziewanej miłości i łaski. Starszy syn natomiast utwardzi się.
Do tej pory w opowieści kiedy syn zwracał się do ojca, zawsze zaczynał tak: Ojcze. Teraz starszy syn tego znaku respektu już nawet nie używa.
Syn mówi dosłownie: tyle lat pracowałem jako niewolnik dla Ciebie (w. 29).Zachowuje się jako najemnik, który domaga się swojej wypłaty.
Obraził swego ojca w bardzo poważny sposób, i jeszcze ośmiela się powiedzieć, że nigdy nie przekroczył przykazań ojca. Właśnie w tym momencie przekracza największe przekazanie - przykazanie miłości.
Zachowuje się w tym momencie jak faryzeusze, który uważają, że nie potrzebują upamiętanie, bo przecież żyją według przykazań. Ale łamią przykazanie miłości.

Młodszy syn był zbuntowany i grzeszny kiedy był daleko od domu, ale i starszy syn był zbuntowany i grzeszny w domu rodzinnym, u ojca. Błąd młodszego widać było w tym, że wyjechał z domu, a błąd starszego widać w tym, że nie chce wejść do domu.

W greckim oryginale bardzo wyraźnie widać, jak egocentrycznie brzmi wypowiedź starszego brata.
Syn oskarża ojca, że bardziej kocha złego młodszego syna, niż jego.
Starszy odrzuca, pogardza rodziną ojca. Starszy syn chce świętować z kolegami, ale powrót brata nie jest powodem do radości. Mówi o nim: „twój syn”, a nie mój brat.
Tym samym zachowuje się jak młodszy brat, który też bez rodziny chciał świętować z kolegami.
Młodszy był grzesznikiem, ale był szczery; powiedział, co myślał. Starszy jest hipokrytą, który nie jest szczery. Został w domu, ale właściwie nienawidził swego ojca, i myślał o nim jak o panu, dla którego jest niewolnikiem.

Jak ojciec reaguje na taką postawę starszego syna?
Ojciec chce, żeby starszy również cieszył się z powrotu młodszego syna.
We wszystkich trzech opowieściach w tym rozdziale (o zaginionej owcy, zaginionej drachmie, marnotrawnym synu) radość odgrywa ważną rolę.

W tej przypowieści można powiedzieć, że brakuje zakończenia. Przypowieść o owcy i drachmie kończą się radością, pierwsza część przypowieści o synu marnotrawnym kończy się radością. Tutaj jednak samo zakończenie nie jest radosne, bowiem, starszy syn nie wraca do Ojca.
Starszy syn nie rozumie swej relacji z Bogiem. Nie jest przecież niewolnikiem, lecz synem.

To co ojciec mówi nie jest ani obroną świętowania, ani nie jest to reprymendą  wobec starszego, lecz raczej jest to wołanie z serca do starszego, aby zrozumiał łaskę.
Ojciec nie chce pracowników, niewolników. On chce synów. Młodszy był martwy i żyje, starszy też jest martwy jako syn. Czy on zmartwychwstanie?

Znaczenie
W tej przypowieści Jezus mówi o dwóch rodzajach ludzi.
Jeden jest bezprawny poza prawem, a drugi jest bezprawny wewnątrz prawa. Oboje buntują się, oboje łamią serce ojca. Oboje są w obcym kraju, jeden fizycznie, drugi duchowo.
Dla jednego i drugiego kluczowa jest miłość ojca, aby stać się synem.

Druga część przypowieści wyjaśnia to, co można by źle rozumieć w pierwszej części. Nawrócenie się, upamiętanie, nie równa się z byciem znalezionym. Ojciec chodzi i szuka. Ale jeden syn akceptuje, a drugi nie.

Każdy kto słucha, musi zdecydować, do którego należy, jaka jest jego reakcja.
Wśród słuchaczy Jezusa byli faryzeusze, i przypowieść ostro krytykuje faryzeuszy, ale nie można powiedzieć, że było to tylko przeciw nich.

Faryzeusz słuchając tego wiedział, że jest kojarzony ze starszym synem i zmuszony jest do zastanowienia się nad swoją relacją z Bogiem. Miłość Boga i Boża oferta skierowana jest również do nich.

W przypowieści występuje pięć teologicznych tematów:
1. Grzech. Przypowieść pokazuje dwa typy grzeszników, oraz naturę ich grzechów.
2. Nawrócenie, upamiętanie. Przypowieść pokazuje dwa rodzaje nawrócenia: jeden nawraca się ale sądzi, że może sam siebie zbawić. Drugi nawraca się, i jest świadomy tego, że nie może zbawić sam siebie.
3. Łaska. Przypowieść pokazuje miłość Bożą, która jest dana bezpłatnie, ale dużo kosztuje. Jest to miłość, która szuka i cierpi, aby móc zbawić.
4. Radość. Radość z powodu znalezienia i radość wspólnie ze wspólnotą z powodu odnalezienia i odnowienia relacji.
5. Synostwo. Jeden syn powrócił ze śmierci i niewolnictwa aby stać się synem; drugi syn woli zostać niewolnikiem.

Widzimy, że ta przypowieść rzeczywiście jest ewangelią w ewangelii.