25 October 2011

Dalszy rozwój Kościoła w Polsce


Początki Chrześcijaństwa w Polsce - cz. 2

W XII wieku Kościół posiadał mocno ugruntowaną pozycję na ziemiach polskich.
Struktury kościelne zostały rozbudowane za przykładem Zachodu, co skutkowało coraz bardziej skomplikowaną organizacją. Także sądy kościelne stały się coraz potężniejsze. Kościół kontrolował całe życie społeczne. To wszystko przyczyniło się do tego, ze Kościołowi wiodło się bardzo dobrze, szczególnie materialnie.

Zakony
Podobnie jak w całej Europie, w Polsce rozwijały się zakony. W roku 1200 było ok. 70 wielkich klasztorów w Polsce, ale w roku 1300 było ich już 300 (nie licząc mniejszych klasztorów oraz klasztorów Zakonu Krzyżackiego na Pomorzu).
Szczególnie szybko rozwijały się, posiadające coraz większy wpływ, klasztory zakonu cystersów.  Cystersi zakładali swe klasztory daleko od miast, wykorzystując pracę chłopów.  Cystersi jako misjonarze nie mieli zbyt dużo sukcesów (ich misja na Pomorzu nie powiodła się), natomiast byli bardzo sprawni w administracji i zarządzaniu, co przyniosło im powodzenie materialne. Cystersi mieli duży wkład w rozwój ekonomiczny, szczególnie w dziedzinach roli i zarządzenia posiadłościami.
Tzw. Księga henrykowska (z 1241 roku), zawierająca spis dóbr klasztoru cysterskiego w Henrykowie, daje dobry wgląd w życie ekonomiczne i społeczne tych czasów.

Podobnie zakony żebracze, jak dominikanie i franciszkanie, stały się wpływowe i potężne na ziemiach polskich. Powyższe zakony osiedlały się przede wszystkim w miastach. Ich mocną stroną było głoszenie kazań, których ludzie chętnie słuchali. Ich kazania wyróżniały się bogatym językiem, zawierały wiele przykładów z życia. W ten sposób przyczyniły się one do stworzenia nowego języka religijnego.
Także klasztory żeńskie rozwijały się dynamicznie i były wyjątkowo popularne. Do tego stopnia, że było wręcz za dużo kandydatek do życia zakonnego. Prawie wszystkie siostry były szlachciankami i pochodziły zazwyczaj z wyższych sfer społeczeństwa. Pójście do klasztoru było dla nich jedynym sposobem, aby studiować i rozwijać się.

Budynki kościelne zakonów żebrackich były  - w przeciwieństwie do innych klasztorów - otwarte dla wszystkich. Prezbiterium kościoła było przeznaczone wyłącznie dla braci zakonu, podczas gdy cała reszta budynku kościoła była dostępna dla wszystkich.

Zakony żebracze często wchodziły w konflikt z parafiami diecezjalnymi. Ze względu na swoją  popularność wśród ludu, klasztory zakonów żebraczych stawały się konkurencją dla parafii księży diecezjalnych.
Kult odpustów stał się od XIII wieku coraz bardziej popularny i zakony także dbały o możliwość otrzymania odpustów za odwiedzenie ich kościołów, co przynosiło dodatkowe dochody.

Pragnąc służyć pomocą w duchu chrześcijańskim, klasztory żebracze otwierały tzw. ‘szpitale’, które były nie tylko miejscem leczenia chorych, ale stanowiły domy schronienia dla biednych i wszystkich innych potrzebujących pomocy.

Kult świętych
W wielu miejscach rozpoczął się spontaniczne kult świętych. Rozwijały się różne formy kultu zmarłych założycieli lub przełożonych zakonów, mimo faktu, iż większość nie była formalnie kanonizowana.
Biskupi próbowali kontrolować kult świętach, ale lokalni nie kanonizowani ‘święci’ odgrywali bardzo ważną rolę w życiu religijnym Polaków.
Jednym z najważniejszych kanonizowanych polskich świętych był św. Stanisław, posiadający znaczenie ponadregionalne. Dzieło Życie św. Stanisława, napisane na potrzeby kanonizacji przez dominikanina Wincentego z Kielc, było popularną lekturą dla wielu pokoleń. Dzieło to dowodzi, że św. Stanisław jest centralną osobą w historii Polski.
Stanisław ze Szczepanowa (1030-1079) został zamordowany przez króla Bolesława Szczodrego. Uważano, że tzw. dzielnicowe rozbicie Polski (trwające od 1138 do 1320 r.), w którym Polska rozpadła się na części, jak członki poćwiartowanego Stanisława, była karą za zamordowanie biskupa (uważano ten czyn wręcz za świętokradczy). Jego kanonizacja w 1253 r. była postrzegana jako akt pokuty dla Polski za grzech polskiego króla.
Wyrażało to typowe dla zakonów żebraczych nadzieję i optymizm, że grzech można odkupić poprzez pokutę.
Wokół kultu św. Stanisława rozwijała się świadomość narodowa, w której nadzieja narodowa i religijna uległy całkowitemu przemieszaniu.

Inni ważni święci tego okresu, to np. św. Wojciech oraz św. Jadwiga (żona Henryka Brodatego, pochowana w klasztorze cysterskim w Trzebnicy).

Kult relikwii
Rozpoczął się okres masowych pielgrzymek. Wcześniej tylko szlachta i królowie pielgrzymowali do miejsc kultu świętych, aby pokutować lub błagać o szczególne dary (jak np. narodzenie się syna). Były to zazwyczaj pielgrzymki do odległych miejsc ‘świętych’.
Od XIII wieku zwykli ludzie, mieszczaninie i chłopi, zaczęli również pielgrzymować, przez co pielgrzymki nabrały całkiem innego charakteru. Były to pielgrzymki do lokalnych miejsc kultu, zazwyczaj do kościołów klasztorów zakonów żebraczych, w których miał miejsce jakiś cud, przypisany nie zawsze kanonizowanemu świętemu. Ponadto rozwijał się kult relikwii, traktowanych wręcz jak magiczne amulety, noszonych w procesjach w celu ochrony przeciwko klęskom i nieszczęściom.

Ważnym świętym dla Polski był również czeski biskup - św. Wojciech. Król Bolesław Chrobry kupił ciało Wojciecha od Prusów i przeniósł do katedry gnieźnieńskiej. W 1038 r., kiedy to Czesi najechali na Polskę, wywieźli ciało Wojciecha do Czech, gdzie  - do dzisiaj - znajduje się w katedrze św. Wita w Pradze. W 1127 r. (za panowania Bolesława Krzywoustego) ogłoszono, że cudownym sposobem głowa św. Wojciecha znalazła się w Gnieźnie i uroczyście umieszczono tę relikwię w katedrze gnieźnieńskiej.  

W całym kraju, w wielu miejscach, znajdowało się coraz więcej relikwii. Z inwentarza z 1110 roku wynika, że w katedrze krakowskiej znajdowały się cztery skrzynie z relikwiami różnych świętych. Normalnym procederem był wówczas handel relikwiami oraz fałszowanie ich. Wiele kościołów, w szczególności katedry, funkcjonowały jako mauzolea dla szczątków książąt i ‘świętych’ (często nie kanonizowanych), niejednokrotnie podarowanych przez królów innych państw.

Kościół w życiu człowieka
W średniowieczu Kościół był obecny niemal w każdej dziedzinie życia człowieka i regulował jego czas. Dzwony kościelne ustanawiały pory dnia i modlitwy (zegary mechaniczne nie istniały do XV w.), a kalendarz roczny organizowany był według świąt kościelnych.

W XIII wieku nastąpiły wielkie zmiany społeczne. Powstały nowe miasta, które zamieszkiwane były coraz częściej przez ludzi wolnych od wymagań szlachty. Społeczeństwo przybrało w związku z tym inny kształt.
W XIII wieku większość ludności na ziemiach polskich uważała siebie za chrześcijan, a wyznanie pogańskie prawie całkiem znikło z życia publicznego. W praktyce jednak wiara i praktyki chrześcijańskie mieszały się z praktykami pogańskimi. Zabobony i praktyki magiczne były nadal bardzo powszechne.  

Ilość parafii dynamicznie rosła. W XIV w. znajdowały się one nawet w najdalszych zakątkach ziem polskich.
Parafia zajmowała centralne miejsce w społeczeństwie, będąc miejscem spotkań wszystkich członków społeczności lokalnej, od chłopa po szlachcica. Parafia panowała nad życiem człowieka od urodzenia aż do śmierci.
Wszystkim ważnym wydarzeniom w życiu (jak np. urodzenie, ślub lub śmierć) towarzyszyły odpowiednie sakramenty. Sobór Laterański IV (1215 r.) uchwalił dekret, że każdy chrześcijanin ma obowiązek uczestniczyć co niedzielę we mszy oraz ma obowiązek przynajmniej raz w roku spowiadać się we własnej parafii (co zwiększało kontrolę kleru nad wiernymi).
W ten sposób każdy człowiek został całkowicie zintegrowany z Kościołem, a życie społeczne pokrywało się zupełnie z życiem parafialnym. Wszystko znajdowało się pod kontrolą kleru.
Kościół też starał się kontrolować małżeństwo, nie funkcjonujące początkowo jako sakrament, lecz będące sprawą prywatnego uregulowania pomiędzy rodzinami pary młodych. Kościół zaczął wymagać, że każdy ślub ma zostać zawarty w obecności Kościoła, reprezentowanego przez kapłana. Poza tym kapłan ma sprawdzać każdy zamierzony ślub pod względem zgodności z prawem kanonicznym, oraz każdy przyszły ślub ma odpowiednio wcześniej – przed zawarciem - zostać publicznie ogłoszony. W Polsce istniał bardzo duży opór przeciw tego rodzaju wymogom i nowinkom kościelnym, najdłuższej wśród szlachty, która opierała się temu do końca wieku XV.

Msza niedzielna, prowadzona po łacinie z kapłanem zwróconym twarzą do ołtarza, a tyłem do ludu, była centrum życia religijnego w społecznościach lokalnych.
W tym okresie lud bardzo rzadko przystępował do komunii (dwa, trzy razy w roku) z obawy o możliwą profanację. W XIII w. wprowadzono podniesienie hostii podczas konsekracji. Od tego momentu ludzie w miastach biegali od kościoła do kościoła, opuszczając msze zaraz po podniesieniu hostii, aby jak najczęściej widzieć podnoszoną hostię, wierząc, że patrzenie na nią ochroni ich przed złem, zapewni zdrowie i powodzenie w nadchodzącym tygodniu.

W pogańskich religiach niezwykle ważny był kult zmarłych. Kościół przejął ten zwyczaj chrystianizując istniejący kult pogański. Cmentarze stały się miejscami sakralnymi, odgrodzonymi od reszty świata. Msza nieraz zaczynała się krótką procesją po cmentarzu.
Chrystianizacja ziem polskich została dokonana, włączając jednak często i adoptując elementy zwyczajów pogańskich.

Edukacja
Edukacja pozostawała całkowicie i wyłącznie w rękach Kościoła. Istniały różne szkoły kościelne, które były bardzo ważne dla formacji kleru. Lektorzy tych szkół studiowali uprzednio na uniwersytetach zachodnich, jak np. w niemieckiej Kolonii, we Francji lub we Włoszech.

W roku 1364 została założona przez dominikanów, za staraniami króla Kazimierza Wielkiego, Akademia Krakowska. Uczelnia ta była przede wszystkim przeznaczona dla kleru i szlachty. Dominowały studia prawa. Na początku nie było wydziału teologii, gdyż papież na to się nie zgodził.
Można zauważyć różne preferencje w owych czasach. W bibliotekach zakonów były preferowane książki teologiczne, podczas gdy w bibliotekach katedralnych i kapitułach preferowane były książki prawne, w szczególności prawo kanoniczne. Dla najwyższych warstw kleru prawo kościelne było ważniejsze od teologii.

Nauka na Akademii Krakowskiej znajdowała się pod silnym wpływem uniwersytetu Karola w Pradze. Charakter akademii był jednak o wiele bardziej kościelny, niż zamierzał to król Kazimierz Wielki.

Akademia Krakowska została założona jako uczelnia dla kleru i szlachty, ale ciekawym jest, że studenci rekrutowali się nie tylko z synów szlachty i kleru, ale także z synów mieszczan i bogatszych chłopów, pochodząc z całego kraju, zarówno z miast jak i ze wsi.
Akademia Krakowska była bardzo znaczącą dla kształtowania elit kraju. Tu spotykały się różne tradycje teologiczne (różnych zakonów) oraz prawne (katedry, kapituły), co dobrze wpływało na Kościół i na realizację reform wewnętrznych. Podczas gdy wcześniej przede wszystkim kopiowano istniejące książki, powstawało teraz dużo nowych dzieł w Krakowie. Dzięki Akademii Krakowskiej po raz pierwszy polskie chrześcijańskie poglądy i dzieła docierały do innych miejsc w Europie.