We wszystkich religiach a także w życiu społecznym niezwykle ważna jest idea dobrego człowieka. We współczesnym europejskim społeczeństwie, ukształtowanym przez chrześcijaństwo, a obecnie będącym pod silnym wpływem humanizmu panuje przekonanie, że najważniejsze jest być dobrym człowiekiem i jeśli tylko się tego chce, można stać się nim. Wielu chrześcijan, będących pod wpływem sekularnego humanizmu, twierdzi, że jeśli będziemy starać się być dobrymi, Bóg wynagrodzi nasze starania i przyjmie nas.
Związane z tym
jest przekonanie, że nasze wytrwanie w wierze zależy od nas. My musimy starać
się, aby nie odpaść od wiary i wytrwać, wtedy będziemy zbawieni. W ten sposób
ostatecznie zbawienie zależałoby częściowo od człowieka, gdyż bez jego wkładu
(mianowicie wytrwania), nie będzie zbawienia. Oznaczałoby to, że nie tylko Boża
łaska, ale też nasze staranie są potrzebne do zbawienia.
Pismo Święte naucza
nas czegoś innego. Człowiek jest martwy z powodu grzechu a także po nawróceniu
jest nadal słaby. Gdyby zależało to od samego wierzącego, nikt nie wytrwałby do
końca. Bóg wybrał wierzącego, który wyłącznie na podstawie tego łaskawego
wybrania może uwierzyć i jest w stanie wytrwać do końca.
W Liście do
Rzymian Apostoł Paweł pisze:
Bo tych, których przedtem znał, przeznaczył
właśnie, aby się stali podobni do obrazu Syna jego, a On żeby był pierworodnym
pośród wielu braci; a których przeznaczył, tych i powołał, a których powołał,
tych i usprawiedliwił, a których usprawiedliwił, tych i uwielbił (Rz. 8:29-30).
Oraz:
Któż nas odłączy od miłości Chrystusowej? Czy
utrapienie, czy ucisk, czy prześladowanie, czy głód, czy nagość, czy
niebezpieczeństwo, czy miecz? (…) Albowiem
jestem tego pewien, że ani śmierć, ani życie, ani aniołowie, ani potęgi
niebieskie, ani teraźniejszość, ani przyszłość, ani moce, (39) ani wysokość, ani głębokość, ani żadne inne
stworzenie nie zdoła nas odłączyć od miłości Bożej, która jest w Chrystusie
Jezusie, Panu naszym (Rz.
8:35, 38-39).
Człowiek
często zmienia swoje myśli i plany, pod wpływem tego co widzi i tego co się
dzieje, zmienia swoje zamiary i jest faktycznie nieobliczalny. Bóg natomiast
jest obliczalny, wiemy Kim jest a Pismo Święte głosi, że Jego plany są jasne i
nie zmieniają się. Psalmista mówi: Plan Pana trwa na wieki, Zamysły serca
jego z pokolenia w pokolenie. (Psalm 33:11). Bóg wybrał swoich, dlatego
możemy mieć pewność, że wytrwamy. Wieczna decyzja Boga nie może zostać zmieniona.
Dlatego Apostoł Paweł pisze, że Ten, który rozpoczął w was dobre dzieło,
będzie je też pełnił aż do dnia Chrystusa Jezusa. (Fil. 1:6).
W jaki sposób wierzący
może mieć pewność, że należy do Boga i jest zbawiony? W Liście do Efezjan
czytamy:
W nim i wy, którzy usłyszeliście słowo prawdy,
ewangelię zbawienia waszego, i uwierzyliście w niego, zostaliście
zapieczętowani obiecanym Duchem Świętym, który
jest rękojmią dziedzictwa naszego, aż nastąpi odkupienie własności Bożej, ku
uwielbieniu chwały jego (Ef.
1:13-14).
Apostoł pisze, że kto
jest w Chrystusie, został zapieczętowany
obiecanym Duchem Świętym (Ef. 1:13). Wyraz zapieczętowanie pochodzi z dziedziny handlu i oznacza oznakowanie
własności. Bydło a nawet niewolnicy zostawali w I wieku n.e. pieczętowani przez
wypalenie znaku właściciela na skórze. Tak samo kupiec towaru wyciskał swoją
pieczęć w wosku, jako znak, że towar jest teraz jego własnością oraz jako znak
autentyczności. Później kupiec odbierał swój towar posiadający jego pieczęć.
Bóg daje każdemu, kto uwierzy
w Jezusa Chrystusa, Ducha Świętego, co oznacza, że ‘stempluje’ swój znak na
nich (por. Obj. 7:3). Znak ten pokazuje, że każdy wierzący należy do Boga, jest
Jego własnością (por. II Mj. 19:5; V Mj. 14:2; Mal. 3:17; 1 Piotra 2:9). Nikt
nie ma prawa własności czegoś, co należy do kogoś innego. Szatan nie może ‘wykraść’
wierzącego z ręki Chrystusa (Rz. 8:31-39).
Bóg wycisnął na nas swoją pieczęć (2 Koryntian 1,22), jako znak, że
jesteśmy własnością Bożą a w Dniu
Odkupienia, to jest, na końcu historii tego świata, kiedy nastąpi Sąd
Ostateczny, Bóg odbierze to, co jest Jego (por. Efezjan 4,30).
Sam Duch Święty jest
znakiem własności i jest ostatecznym dowodem, że wierzący niewątpliwie należy
do Boga i do Jezusa Chrystusa, a jeżeli Bóg zapieczętuje wierzącego, jako znak
Jego własności, nie możemy wątpić, że jest to prawdziwe.
Duch Święty jest rękojmią dziedzictwa dla wierzących (Ef.
1:14), co jest także metaforą z dziedziny handlu. Słowo tłumaczone jako rękojmia jest w codziennym języku
greckim wyrazem, który można też tłumaczyć jako zadatek lub zaliczka,
którą kupiec płaci za kupiony towar. Jest poręczeniem, zapłatą części należnej
wartości, jako zabezpieczenie zapłaty reszty. Zaliczka gwarantowała kupcowi, że
sprzedawca nie może już sprzedać towaru komuś innemu, i gwarantował sprzedawcy,
że kupiec z pewnością odbierze towar.
Po grecku jest to ten sam
wyraz, którego Apostoł Paweł użył w drugim liście do Koryntian, pisząc, że Duch
Święty jest naszym zadatkiem (2 Koryntian 1,22).
Dla wierzącego Duch
Święty jest tą zaliczką, którą Bóg ‘zapłacił’ i która gwarantuje mu, że z
pewnością należy do Pana. Duch Święty sam jest pieczęcią i zaliczką,
oświadczając, że należymy do Boga, Bóg nas wykupił przez Jezusa i jesteśmy Jego
własnością. To jest nieodwracalne, dlatego jest to gwarancja i pewność dla
wierzącego, że wytrwa do końca.
Wierzący może mieć pewność,
że mimo swej słabości, należy do Chrystusa i rzeczywiście wytrwa do końca, bo
Bóg gwarantuje to każdemu, kto jest w Chrystusie i zapewnia to przez pieczęć
Ducha Świętego. Ta pewność jest pociechą dla każdego chrześcijanina.