23 December 2022
20 December 2022
Augustinus 65 - Boże Narodzenie
Ukazał się nowy numer biuletyn Augustinus.
W formacie PDF tutaj.
Można zamówić bezpłatnie na stronie www.augustinus.pl
14 December 2022
Ew. wg Łukasza 1:46-55 „Magnificat”
Po zwiastowaniu przez anioła, Maria udaje się w podróż do cioci Elżbiety w Judzie, która jest w ciąży.
W momencie,
kiedy Elżbieta słyszy pozdrowienia Marii, dziecko w jej łonie porusza się. Grecki
wyraz wskazuje na to, że nie było to normalne poruszenie, lecz podskoczenie z
radości, ponieważ Jan, już w łonie matki napełniony Duchem Świętym (Łk 1,15),
poznaje, że przychodzi matka Mesjasza.
W tym momencie
Elżbieta zostaje napełniona Duchem Świętym i prorokuje. Jej słowa są bardzo
podobne do słów anioła skierowanych do Marii (Łk. 1,30). Słowa Elżbiety są
zdumiewające: błogosławiona jesteś między niewiastami. Gdy Anioł jeszcze
mówił w czasie przyszłym, Elżbieta mówi w czasie teraźniejszym: Bóg już
rozpoczął dzieło zbawcze a Maria już jest w ciąży za sprawą Ducha Świętego.
Jako reakcja na te wydarzenia i słowa, Maria chwali Pana pieśnią, która jest też znana jako Magnificat (ponieważ łaciński tekst zaczyna się tym wyrazem oznaczającym wielbij duszo moja).
Początek pieśni
przypomina początek Psalmu 103 (Ps. 103,1-2, por. 104,1.35) a cała pieśń jest
skomponowana w taki sam sposób jak Psalmy. Maria pragnie chwalić Pana zgodnie z
tradycją biblijną. Magnificat stoi w długiej tradycji, aby pieśnią reagować na
Boże działanie zbawcze. Mojżesz śpiewał, kiedy Pan wybawił Izrael z niewoli egipskiej
(Wj. / II Mj. 15,1-18), tak jak Miriam (Wj. / II Mj. 15,19-21). Inne przykłady to
pieśń Debory (Sę. 5,1-31), Asafa (2 Krn 16,8-36) i Anny (1 Sam 2,1-10).
W ten sposób Pieśń
Marii podkreśla, że to, co Łukasz opisuje jest kontynuacją historii, która jest
opisana w Starym Testamencie. Łukasz nie tylko opisuje wydarzenia, lecz chce,
aby czytelnik zrozumiał ich znaczenie.
Maria zaczyna mówić o sobie (duszo moja) w taki sposób, który podkreśla jej pozycję wobec Boga (por. Ps. 77,2-3; Iz. 26,9). Nazywa Boga Zbawicielem, co jest rzadkim określeniem, które znajdujemy też w modlitwie proroka Habakuka (np. Hab. 3,18; por. Ps. 24,5; Iż. 12,2; Sof. 3,17).
Raduje się i
jest to radość eschatologiczna, związana z przyjściem Pana na ziemię, by
wykonać sprawiedliwość: aby pokonać wrogów i zbawić lud.
Powodem
radości jest też, że Bóg wejrzał na nią w jej uniżoności. W średniowieczu
zostało to zinterpretowane tak, że Bóg wejrzał na Marię, ponieważ była bardzo
pokorna. Jednak to nie jest to, co mówi tekst i oznaczałoby też, że Maria
byłaby godna, aby Bóg wejrzał na nią, czemu Pismo Święte najwyraźniej zaprzecza.
Ten sam wyraz uniżoność znajdujemy też w słowach dwóch pogardzonych kobiet:
Lei, która mówi o swoim niskim stanie jako niemiłowanej żony (Rdz./ I Mj.
29,32) oraz Hanny, używającej tego samego wyrazu z powodu jej bezpłodności (1
Sam. 1,11). Maria też jest w stanie uniżonym. Należy do rodziny, domu Dawida,
który w jej czasach niewiele znaczył w kraju, gdzie rządzili Rzymianie.
Uniżoność może
też wskazywać na pognębienie ludu Bożego a w Ewangelii wg Łukasza wskazuje na
biednych i innych nieposiadających wysokiego statusu społecznego i
pogardzonych. Uniżoność oznacza stan, w którym znajduje się Maria, z którego
nie może wyjść, oznacza pogardzenie i brak perspektywy na polepszenie.
Po słowach anioła i Elżbiety Maria wie, że wszystkie pokolenia będą mówić, że jest błogosławiona, lub, jak można też tłumaczyć: szczęśliwa lub radosna. Nie jest szczęśliwa z powodu ciąży, lecz ponieważ jej ciąża oznacza błogosławieństwo dla ludu Bożego.
Maria nie mówi tylko o sobie, nie tylko ona otrzymuje zbawienie. Ona jest częścią Izraela i błogosławieństwo dla niej, jest błogosławieństwem dla całego ludu Bożego. Cały lud Boży jest zbawiony przez dzieło Boże (w. 51-55).
Bóg uczynił
wielkie dzieło, nie ze względu na Marię, ale ze względu na swe święte imię i ze
względu na swe obietnice. Bóg działa, bo jest miłosierny. Tu Maria znowu nawiązuje
do Psalmu 103 (Ps. 103,17).
Następne wersety stanowią kolaż różnych tekstów ze Starego Testamentu (Ps. 89,11; 1 Sam. 2,5.7; Ps. 107,9; Iż. 41,8-9; Ps. 98,3; Mi. 7,20), co pokazuje, że wcześniejsze wydarzenia nadają znaczenie obecnym. Nawiązując do Starego Testamentu Maria chce chwalić Boga, ponieważ uczynił to, co obiecał Abrahamowi.
Najpierw opisuje
Boga jako Wojownika, który wybawia swój lud. On jest wszechmogący, walczy za swoich
i zwycięża nad wrogami (por. Pwt. / V Mj. 10,17-18; Ps. 24,7-10, Iz.10,20-27; 42,13,
Sof. 3,17). Jednak Bóg nie tylko działa w życiu Marii, ale w życiu całego swego
ludu, aby zbawić każdego, kto się Go boi (w. 52-54).
Bóg jest miłosiernym Panem, który się troszczy i chroni tych, którzy się Go boją i pamięta o swoich obietnicach. Wyraz miłosierdzie lub miłosierny jest słowem kluczowym w pierwszym rozdziale Ewangelii wg Łukasza (także w pieśni Zachariasza, 1,50. 54. 58. 72. 78). Wyraz ten jest związany z hebrajskim słowem, określającym lojalność lub wierność wobec obietnic i zobowiązań. To, że Bóg zawarł przymierze i jest wierny jest postawą jego działania. Bóg pamięta o miłosierdziu (w. 54). Pamiętanie lub wspomnienie w Biblii nie jest po prostu myśleniem o czymś, co było, lecz jest aktywne. Jeśli Bóg wspomni przymierze oraz miłosierdzie związane z przymierzem, oznacza to, że On działa zgodnie z obietnicami przymierza. Bóg działa, aby ratować lud i dać to, co obiecał.
Świat jest pełen pysznych i władców, którzy myślą, że mogą czynić co zechcą, którzy pognębiają, prześladują i czasem idą dosłownie po trupach. Pan się gniewa z powodu wszelkiej niesprawiedliwości, także z powodu niesprawiedliwości społecznej, ekonomicznej i politycznej. Zarówno w Starym Testamencie (np. u proroków Micheasza i Amosa) jak i w Nowym Testamencie czytamy, że Ewangelia łaski ma też znaczenie dla życia społecznego i politycznego. Nieprawość społeczna i ekonomiczna stanowi bunt przeciwko Bogu i jego Stworzeniu, dlatego Bóg przyjdzie z sądem.
Maria chwali Boga,
ponieważ On rozproszy pysznych (w. 51), strąci władców z tronów (w. 52) i zabierze
majątek bogatym a da tym, którzy nic nie mają (w. 53). Bezbożni odwracają Boży
porządek, ale Bóg przyjdzie i przywróci porządek, kiedy nadejdzie nowe
stworzenie.
Grecki tekst
używa formy czasownika, wskazujacego na to, że Bóg kontynuuje to, co uczynił
Marii. Lub innymi słowami: to, co uczynił Marii oznacza początek nowej ery i
wielkie zmiany w historii.
Dlatego Maria
mówi o tym, że Bóg okazał moc ramieniem swoim (w. 51), co jest
określeniem używanym w Starym Testamencie, aby szczególnie opisać dzieło Boże
przy stworzeniu oraz jego dzieło w zbawieniu Izraela z Egiptu (np. Wj./II Mj.
6,1; 15,16; Pwt./V Mj. 3,24; 7,19; 33,27; Iż. 26,11; 40,10; 51,9-10; 65,12 i
inne, por. Dz.Ap. 13,17).
Nie chodzi też o odwrócenie roli, aby teraz biedni posiadali wszystko, co mieli bogaci i władcy.
Chodzi o
przywrócenie Bożego porządku i sprawiedliwości w świecie. Źródłem tej
niesprawiedliwości jest grzech i bunt człowieka. Każdy człowiek jest winny
wobec Boga. Dlatego wszechmogący Stworzyciel musi przyjść, aby przywrócić
porządek, aby ukarać bezbożnych.
Miłosierdzie
Boga i jego sprawiedliwość oraz moc są więc związane razem. Zwycięstwo Boże nad
wrogami oznacza zawsze zbawienie dla jego ludu.
Maria patrzy wstecz na historię Izraela, ludu Bożego i tam możemy poznać Boży charakter. On gniewa się z powodu grzechu i nienawidzi bezbożnych (Ps. 5,7), ale też jest miłosierny i łaskawy.
Dlatego Maria
ma pewność, że Pan ujął się za Izraelem (w. 54) i jest miłosierny wobec ludu
swego, ponieważ dał Abrahamowi obietnice, które wiele razy powtórzył.
Bóg jest
miłosierny, dlatego zawarł przymierze ze swym ludem, z wybranymi, aby ich
zbawić. Czyni to przez Jezusa Chrystusa, który narodził się z Marii. Maria
śpiewa swą pieśń, ponieważ wie, że teraz nastąpił ważny moment w historii
świata, gdzie Bóg powstaje i mocną ręką pokona wroga. Czyni to na krzyżu, gdzie
Jezus Chrystus pokonuje największego wroga ludzi, szatana i śmierć. Tak jak
przy wyjściu z Egiptu, zniszczenie wroga na krzyżu oznacza zbawienie dla ludu
Bożego. Przez śmierć Jezusa na krzyżu, lud Boży otrzymuje życie i może żyć
wiecznie w ziemi obiecanej, w nowym stworzeniu, gdzie nie będzie już żadnego
grzechu, żadnej nieprawości, lecz gdzie będzie panował porządek Boży a jego lud
będzie żyć w chwale Pana.
12 December 2022
05 December 2022
Ks. Izajasza 55:1-13
1 Nuże, wszyscy, którzy macie pragnienie, pójdźcie do wód,
a którzy
nie macie pieniędzy, pójdźcie, kupujcie i jedzcie!
Pójdźcie,
kupujcie bez pieniędzy i bez płacenia wino i mleko!
2 Czemu macie płacić pieniędzmi za to, co
nie jest chlebem,
dawać
ciężko zdobyty zarobek za to, co nie syci?
Słuchajcie
mnie uważnie, a będziecie jedli dobre rzeczy,
a tłustym
pokarmem pokrzepi się wasza dusza!
3 Nakłońcie swojego ucha i pójdźcie do
mnie,
słuchajcie,
a ożyje wasza dusza,
bo ja chcę
zawrzeć z wami wieczne przymierze,
z
niezłomnymi dowodami łaski okazanej niegdyś Dawidowi!
4 Jak jego ustanowiłem świadkiem dla
narodów,
księciem i
rozkazodawcą ludów,
5 tak ty wezwiesz naród, którego nie znasz,
a narody,
które nie znały ciebie, będą śpiesznie podążać do ciebie
przez
wzgląd na Pana, twojego Boga,
i przez
wzgląd na Świętego Izraelskiego, gdyż cię wsławił.
6 Szukajcie Pana, dopóki można Go znaleźć,
wzywajcie
go, dopóki jest blisko!
7 Niech bezbożny porzuci swoją drogę,
a
przestępca swoje zamysły
i niech się
nawróci do Pana, aby się nad nim zlitował,
do naszego
Boga, gdyż jest hojny w odpuszczaniu!
8 Bo myśli moje, to nie myśli wasze, a
drogi wasze, to nie drogi moje - mówi Pan,
9 lecz jak niebiosa są wyższe niż ziemia,
tak moje drogi są wyższe niż drogi wasze
i myśli
moje niż myśli wasze.
10 Gdyż jak deszcz i śnieg spada z nieba i
już tam nie wraca,
a raczej
zrasza ziemię i czyni ją urodzajną,
tak iż
porasta roślinnością i daje siewcy ziarno, a jedzącym chleb,
11 tak jest z moim słowem, które wychodzi z
moich ust:
Nie wraca
do mnie puste, lecz wykonuje moją wolę
i spełnia
pomyślnie to, z czym je wysłałem.
12 Bo z radością wyjdziecie i w pokoju
zostaniecie przyprowadzeni.
Góry i
pagórki wybuchną przed wami okrzykami radości,
a wszystkie
drzewa polne będą klaskać w dłonie.
13 Zamiast głogu wyrośnie cyprys, zamiast
pokrzywy wyrośnie mirt.
I będzie to
dla Pana chlubą, znakiem wiecznym, który nie zniszczeje.
W tym
rozdziale czytamy o tym, o czym Izajasz już wcześniej mówił (od rozdziału 40):
przebaczenie grzechów, powrót z wygnania i wieczne słowo. Znajduje się w tej
części Księgi Izajasza, gdzie pociesza on naród wybrany przebywający w Babilonie
na wygnaniu.
W poprzednim
rozdziale mowa jest o nowym przymierzu Pana z jego ludem oraz o przebaczeniu
grzechów. W tym rozdziale czytamy o doświadczeniu tegoż przebaczenia. Pan
zaprasza wszystkich, aby przybyli: bramy miasta zostają otwarte a uczta jest już
przygotowana (por. Iż. 25:6-8). Jedynie muszą przyjść jeszcze zaproszeni goście.
Nawiązuje to do
cudów wody i manny w pustyni, ale tu są: wino i mleko, co wskazuje na ucztę
weselną w starożytności. Nawiązuje też do ziemi obiecanej, mlekiem i miodem
płynącej. Ma to szczególne znaczenie dla Izraela ze względu na głód, którego
ciągle doświadczali z powodu ich grzechów oraz z powodu ataków wroga.
Nie ma potrzeby
pieniędzy, ponieważ wszystko jest bezpłatne.
Potem czytamy
co jest pożywieniem: to miłosierdzie i przebaczenie, wszystko za darmo, bo wszystko
zostało już zapłacone (53:4-6, 12). Jezus używa tych samych słów w rozmowie z
Samarytanką (Jn 4:10-14l 7:37-39).
Dalsze wersety
mówią o wiecznym przymierzu, które zostało już obiecane Dawidowi (2 Sam. 7).
Tak jak wcześniejsze przymierza posiadały znaki (tęcza u Noego, obrzezanie u
Abrahama), także to przymierze ma wieczny znak, którym jest odnowienie
stworzenia (w. 13).
To nowe przymierze
Boże z ludem nie anuluje wcześniejszych, lecz wypełnia je.
Przymierze z
Dawidem było dowodem Bożego miłosierdzia. Z powodu swego miłosierdzia Bóg
obiecał, że nie opuści domu Dawida (2 Sam. 7:18-19; por. Psalm 89).
Tak jak wcześniej
Dawid był świadkiem i podporządkował sąsiednie kraje pod swe panowanie, tak,
Pan obiecuje, że cały lud Boży będzie świadkiem i będzie rządził nad narodami.
Dawid
uwielbiał Boga, ponieważ Pan obiecał, że jego Syn zasiądzie wiecznie na tronie
i podbije wszystkich wrogów (2 Sam. 22:47, 50-51). To zostało spełnione w
Chrystusie. Dlatego Jezus mówi te same słowa do Samarytanki.
Nie chodzi tu
tylko o polityczne państwo, lecz o duchową prawdę. Chodzi o zgromadzenie ludu
Bożego ze wszystkich narodów świata, ponieważ Pan jest Bogiem, który chce
zbawić.
Zaproszenie
zostaje powtórzone za pomocą mocniejszych słów (w. 6-7). Zaproszenie zawiera
obietnicę ale i ostrzeżenie.
Szukanie Pana
w Starym Testamencie oznacza więcej niż samo szukanie, oznacza pragnienie, aby
się całkowicie Jemu poddać. Kontrastem szukania Pana jest odrzucenie Go (por. 1
Krn. 28:9; Jer. 29:13). Pan zaprasza na ucztę, ale możemy w niej uczestniczyć tylko
na Jego warunkach (por. Łk 14:23): grzesznik powinien zmienić swoje myślenie a
następnie swoje zachowanie. Innymi słowami, grzesznik musi się upamiętać,
uznać, że jest grzesznikiem i wyznać, że Pan jest jego jedynym Zbawicielem.
Jeśli tak uczyni, Bóg jest hojny w przebaczeniu a nawrócony człowiek może
uczestniczyć w uczcie.
Jednak
człowiek powinien mieć świadomość, że Boże myśli są całkiem inne, niż myśli
ludzkie. Oznacza to, że Boża rzeczywistość jest inna, znajduje się tak daleko od
ludzkiej jak niebo od ziemi. Nie oznacza to, że nie możemy zrozumieć Boga;
możemy Go rozumieć, ponieważ objawił się. Oznacza to, że sposób myślenia
świętego Boga jest całkiem inny niż sposób myślenia grzesznika. Człowiek, który
się nawróci, ma przestać myśleć jak grzesznik i ma zacząć myśleć w Boży sposób.
To jest znakiem prawdziwego nawrócenia.
Tak jak deszcz
oddziałuje skutecznie na ziemię, tak Boże Słowo jest skuteczne. Ten przykład z
przyrody daje nam duchową lekcję: tak jak ziemia po deszczu zaczyna produkować
rośliny (sprawiając, że się rozwijają i przynoszą owoce), tak człowiek, który
otrzymuje Słowo Boże, zaczyna być produktywny, to znaczy, zaczyna czynić to, co
powinien, rozwijając się na Bożą Chwałę.
Słowa te skierowane
są przede wszystkim do ludu Izraela znajdującego się na wygnaniu babilońskim. Teraz
Pan mówi, że z radością wyjdą z niewoli babilońskiej, jak kiedyś wyszli z
niewoli egipskiej, i wrócą do ziemi obiecanej. Tylko Pan może wyzwolić z
niewolnictwa. Oznacza to, że człowiek, który przyjmie Słowo Pana, zostanie
wyzwolony od grzechów i zacznie być produktywnym, zacznie robić to, co
powinien, zacznie spełniać cel całego stworzenia: chwalić i uwielbiać Boga. A
ostatecznie Słowem Bożym jest Jezus Chrystus i tylko w Nim mamy przebaczenie
grzechów.
Ostatecznie
nie chodzi o wyzwolenie z niewoli babilońskiej i powrotu do fizycznej ziemi
obiecanej w Kanaanie. Boży plan jest o wiele większy: chce wyzwolić człowieka od
jego grzechów a ziemia obiecana nie jest kawałkiem ziemi na tej planecie, lecz
jest całym nowym stworzeniem, w którym już nie ma grzechu, ani śmierci (Obj,.
21-22).
14 November 2022
12 November 2022
Studium Biblijne: Księga Izajasza 40,1-11
1 Pocieszajcie, pocieszajcie mój lud, mówi wasz Bóg!
2 Mówcie do serca
Jeruzalemu i wołajcie na nie, że dopełniła się jego niewola, że odpuszczona
jest jego wina,
bo
otrzymało z ręki Pana podwójną karę za wszystkie swoje grzechy.
3
Głos się odzywa: Przygotujcie
na pustyni drogę Pańską, wyprostujcie na stepie ścieżkę dla Boga naszego!
4 Każda dolina niech
będzie podniesiona, a każda góra i pagórek obniżone;
co
nierówne, niech będzie wyrównane, a strome zbocza niech się staną doliną!
5 I objawi się
chwała Pańska, i ujrzy to wszelkie ciało pospołu, gdyż usta Pana to
powiedziały.
6 Głos mówi:
Zwiastuj! I rzekłem: Co mam zwiastować?
To:
Wszelkie ciało jest trawą, a cały jego wdzięk jak kwiat polny.
7 Trawa usycha, kwiat
więdnie, gdy wiatr Pana powieje nań.
Zaprawdę:
Ludzie są trawą!
8 Trawa usycha,
kwiat więdnie, ale słowo Boga naszego trwa na wieki.
9
Wyjdź na górę wysoką, Zwiastunie dobrej wieści, Syjonie!
Podnieś mocno swój głos, zwiastunie
dobrej wieści, Jeruzalem!
Podnieś, nie bój się!
Mów do miast judzkich: oto wasz Bóg!
10 Oto Wszechmocny, PAN
przychodzi w mocy, jego ramię włada.
Oto
ci, których sobie zarobił, są z nim, a ci, których wypracował, są przed nim.
11 Jak pasterz będzie
pasł swoją trzodę, do swojego naręcza zbierze jagnięta
i
na swoim łonie będzie je nosił, a kotne będzie prowadził ostrożnie.
Pierwsza część Księgi Izajasza (rozdz.
1-39) dotyczy proroctw głoszonych przez proroka Izajasza, zawierających wołanie
do nawrócenia się i groźby kary i sądu. Uparty lud Izraela nie nawrócił się do
Boga, nie posłuchał Słowa Bożego głoszonego przez proroka i został w końcu
wyprowadzony ze swej ziemi przez babilońskiego króla Nebukadnesera. Izrael zmuszony
zostaje do życia w odległym i obcym kraju. Jeruzalem i inne miasta judejskie
zostają zniszczone. Co najgorsze Świątynia PANA zostaje zniszczona a wszystkie
bogactwa z niej zrabowane i wywiezione do królewskiego pałacu w Babilonie.
Wygnanie było dla Izraela karą za grzechy. Lud Izraela był nieposłuszny, nie
ufał PANU Bogu, lecz odwrócił się od Niego oddając cześć fałszywym bogom. W
końcu Bóg wyprowadził Izrael po wielokrotnych ostrzeżeniach na wygnanie.
Czasy niezależnego królestwa Izraela skończyły
się; świątynia i miasto Jeruzalem zostały kompletnie zniszczone. Czy lud Izraela
ma jeszcze szansę na powrót do swej ziemi?
W rozdziale 40 księgi Izajasza zaczyna
się nowa część, zwana księgą pociechy.
Ta część księgi, od rozdziału 40, ma
całkiem inny ton. Są to proroctwa skierowane do ludu Izraela na wygnaniu w Babilonie.
Jerozolima leży w gruzach, wydaje się, że nie ma już nadziei na powrót. To
sytuacja ok. 150 lat po śmierci proroka Izajasza (który umarł w 701 p.n.e..,
Król Cyrus zdobył Babilon w roku 539 p.n.e.)
Izajasz
nie chce zostawić ludu Bożego bez pociechy, bez nadziei na odnowienie w
przyszłości. PAN Bóg troszczy się o Swój lud. Jego troska jest pociechą dla
ludu Bożego w bardzo trudnej sytuacji. Dotyczyło to wtedy ludu Izraela, a teraz
nas chrześcijan.
Izajasz mówi do grupy ludzi smutnych, którzy
stracili nadzieję, którzy zostali brutalnie wyrwani ze swej ziemi, zmuszeni do przesiedlenia
się do obcego, dalekiego kraju, do ciężkiej niewolniczej pracy, porównywalnej
do tej wykonywanej w niewoli egipskiej. Lud Izraela mógł poszczycić się piękną
przeszłością, posiadał królestwo z którym inne kraje liczyły się, miał Boże
obietnice, a teraz stracił wszystko. Psalm 137 doskonale oddaje i opisuje
uczucia Izraela w tym czasie.
W owych czasach wszystkie ludy wokół
Izraela wierzyły, że istnieje wielu bogów, a każda ziemia i naród posiada swoich,
przy czym jedni są silniejsi, a inni słabsi. Czyżby PAN Bóg Izraela przegrał z
bogami babilońskimi?
W tej beznadziejnej sytuacji, rozbrzmiewa
głos:
Pocieszajcie, pocieszajcie mój lud, mówi wasz
Bóg!
Mówcie do serca Jeruzalemu i wołajcie na nie,
że dopełniła się jego niewola, że odpuszczona
jest jego wina,
bo otrzymało z ręki Pana podwójną karę za
wszystkie swoje grzechy.
Bóg nie zapomniał o ludu przymierza,
mimo ich grzechów i beznadziejnej sytuacji.
Bóg mówi do swego ludu; że ich nie opuścił
ich, i pragnie do nich wrócić. Bóg chce, żeby jego lud znowu żył w wolności i
radości w przymierzu z Nim.
Niewola Izraela dopełniła się.
Izrael zapłacił karę za swoje grzechy. Sąd i wyrok z pierwszego rozdziału
Izajasza zostały wykonane. Czas kary został wypełniony.
PAN Bóg jest wiernym Bogiem przymierza,
który dotrzymuje swojego Słowa. Nawet podczas odbywania kary Bóg nie przestaje
być wiernym Bogiem przymierza.
Bóg nadal mówi językiem przymierza do
ludu, jak czytamy też w innych miejscach, na przykład w Izajasz 41:8-10:
8 Lecz ty, Izraelu, mój sługo, Jakubie,
którego wybrałem,
potomstwo Abrahama, mojego przyjaciela.
9 Ty, którego pochwyciłem na krańcach ziemi i
z najdalszych zakątków powołałem,
mówiąc do ciebie: Sługą moim jesteś, wybrałem
cię, a nie wzgardziłem tobą:
10 Nie bój się, bom Ja z tobą, nie lękaj się,
bom Ja Bogiem twoim!
Wzmocnię cię, a dam ci pomoc, podeprę cię
prawicą sprawiedliwości swojej.
PAN Bóg przymierza jest Bogiem, który
karze, ale jest także Bogiem, który zbawia.
Bóg, który wyzwolił Izrael z niewoli egipskiej,
teraz chce wyzwolić go z niewoli babilońskiej.
PAN Bóg jest władcą, to On utwardził
serce egipskiego faraona, ale też uwolnił Izrael mimo silnej armii egipskiej. Bóg
ratuje Swój lud używając różnych środków, które z ludzkiego punktu widzenia
mogą wydawać się czasem dziwne. Bóg sprawia, że pogański, perski król Cyrus za
pomocą wojsk Medów i Persów zdobył Babilon i w ten sposób stał się królem największego
mocarstwa na ziemi. Z tej pozycji pozwala na powrót ludu Izraelskiego do
Jeruzalem, aby tam żyli i uwielbiali swego Boga.
Bóg mówi o Cyrusie: On moim pasterzem, wykona całkowicie moją wolę
(Izajasz 44,28). Bóg nazywa nawet Cyrusa namaszczonym, czyli mesjaszem (Izajasz
45,1).
W Babilonie Izrael żył wśród innych
kultów i bogów. Znajdowała się tam ogromna świątynia boga Marduka. Dla niego Babilończycy
zbudowali ogromną wieżę, tzw. ziggurat, która miała prawie
Ale Bóg mówi: Tak mówi Pan, Król Izraelski i jego Odkupiciel, Pan Zastępów:
Ja
jestem pierwszy i Ja jestem ostatni, a oprócz mnie nie ma Boga.
(Izajasz 44,6).
Bóg Izraela jest jedynym Bogiem, i nie
ma innych poza nim. To, że w tej chwili świątynia Boga leży w gruzach nic nie
zmienia tego faktu, ziggurat nie udowadnia istnienia boga Babilonu. Bóg jest
jedynym, i On jest w stanie wyzwolić swój lud.
Bóg wróci do swego ludu, ale należy
poczynić przygotowania przed Jego nadejściem.
Głos mówi: Przygotujcie na pustyni drogę Pańską, wyprostujcie na stepie ścieżkę
dla Boga naszego! (w. 3). Należy
więc przygotować drogę dla Boga.
Drogi na bliskim wschodzie w tych
czasach nie były dobrymi i wygodnymi. Było w nich wiele dziur, nierówności szczególnie
po okresie deszczowym.
Istniał wówczas zwyczaj, że przed
planowanymi odwiedzinami króla, który pragnął odwiedzić miasta w swoim
królestwie, wcześniej wysyłano herolda, posłańca, który informował wszystkich
mieszkańców, że król wybiera się do nich z wizytą. Oznaczało to wówczas, że ludzie
energicznie przystępowali do pracy i naprawiali drogę, aby wyglądała dobrze i co
najważniejsze, aby była przejezdna. Wszystkie dziury zostawały załatane,
wszystkie nierówności wyrównane (w. 4).
Tekst mówi o przygotowaniu drogi przez
pustynię, przez, jak tekst hebrajski dokładnie określa, bardzo dziki i nie kultywowany
teren. Tutaj tym bardziej jest potrzebne dobre przygotowanie drogi dla Króla,
ponieważ droga jest w złym stanie, prowadzi przez pustynie, przez stepy, przez
dzikie tereny.
Bóg chce przyjść do swego ludu, ale
lud powinien przygotować drogę, musi się przygotować na przyjęcie PANA.
Bóg opuścił Izraela z powodu jego
grzechów. Nasze grzechy są przeszkodą, bowiem Bóg jest święty. W Prawie
Mojżeszowym znajdujemy wiele przepisów dotyczących tego, jak człowiek może przyjść
do Boga. Nie można tak sobie, ponieważ Bóg jest święty a my jesteśmy
grzesznikami.
Powinniśmy przygotować drogę dla PANA,
to znaczy zerwać z naszymi grzechami i zwrócić się ku Boga, czyli, nawrócić
się.
W dalszym tekście czytamy (znowu) o
celu przyjścia PANA: I objawi się chwała
Pańska, i ujrzy to wszelkie ciało pospołu, gdyż usta Pana to powiedziały (w. 5).
W wyzwoleniu ludu Izraela ukazuje się
chwała Pańska, podobnie jak wcześniej w wyzwoleniu z Egiptu. Cała ludzkość usłyszy
o wielkich czynach Boga.
Już w Starym Testamencie znajdujemy aspekt
uniwersalny. Słowa herolda skierowane są do całego świata, ostatecznie dobra
nowina, że Bóg nawiedzi swój lud jest dobrą nowiną dla całego świata. W
Chrystusie Bóg nawiedził swój lud, nawiedził ludzkość, a na krzyżu Chrystus
wyzwolił człowieka od niewoli grzechu, abyśmy mogli wrócić do ojczyzny, którą
jest dla nas Królestwo Boże.
Usta Pana to powiedziały,
jest to gwarancją, że jest to prawda, gdyż Bóg jest wierny i dotrzymuje swojego
Słowa.
Czytamy dalej:
6 Głos mówi: Zwiastuj! I rzekłem: Co mam
zwiastować?
To: Wszelkie ciało jest trawą, a cały jego
wdzięk jak kwiat polny.
7 Trawa usycha, kwiat więdnie, gdy wiatr Pana
powieje nań.
Wyraz tłumaczony jako wdzięk po hebrajsku brzmi hesed, to słowo posiadające wiele znaczeń
i bardzo ważne w Biblii. Oznacza ogólnie miłosierdzie i dobroć, ale też oznacza
siłę, lub lojalność albo solidarność.
Jest to wyraz często używany w
tekstach o przymierzu. Bóg jest ‘lojalny’ wobec swego ludu, ale Bóg też wymaga
lojalności od partnera w przymierzu, czyli od ludu.
Lojalność człowieka jest niestety krótkotrwała
jak kwiat polny: cała jego lojalność jest jak kwiat polny…
Człowiek jest niczym, jak trawa szybko
usycha. Człowiek ciągle zawodzi i nie dotrzymuje swoich obietnic, ciągle się
odwraca się od Boga. Trawa usycha, kwiat
więdnie, ale Bóg jest całkiem inny: ale
słowo Boga naszego trwa na wieki.
W momencie, kiedy człowiek uświadomi
sobie jakie jest jego miejsce i kim jest wobec Boga, kiedy człowiek uzna, że
jest grzeszny wobec świętego Boga i się nawróci, wtedy droga dla Boga zostaje
przygotowana, wtedy Bóg może przyjść.
10 Oto Wszechmocny, Pan przychodzi w mocy, jego
ramię włada.
Oto ci, których sobie zarobił, są z nim, a
ci, których wypracował, są przed nim.
11 Jak pasterz będzie pasł swoją trzodę, do
swojego naręcza zbierze jagnięta
i na swoim łonie będzie je nosił, a kotne
będzie prowadził ostrożnie.
Używane po hebrajsku imię przymierza
Boga, którego żydzi przez respekt do Niego nie wymawiają to: JHWH, PAN.
Wszechmocny Bóg przyjdzie, mocny, jedyny Bóg, ale też JHWH, Bóg przymierza.
Bóg jest nie tylko mocny. On jest także
Dobrym Pasterzem dla Swego ludu. Izajasz mówi o Bogu jako pasterzu, słowami przypominającymi
nam Psalm 23 czy też przypowieści Jezusa o dobrym pasterzu. Podobnie jak
pasterz jest pełen troski i miłości do swej trzody, tak wszechmocny Bóg jest
pełen miłości do swego ludu.
W Nowym Testamencie czytamy o Janie
Chrzcicielu, który nawołuje lud Izraela do nawrócenia się, ponieważ Królestwo
Niebios jest już blisko. Jan Chrzciciel jest heroldem, który ma przygotować
drogę, ponieważ nareszcie długo oczekiwany PAN nawiedzi swój lud. Naród
izraelski powrócił co prawda z wygnania babilońskiego, ale nie oznaczało to dla
nich prawdziwego końca wygnania. Wiele żydów w czasie Jezusa uważało, że nadal
żyją na wygnaniu, a kara została przedłużona. Po powrocie z Babilonu Izrael nie
odzyskał swojego niezależnego królestwa żyjąc pod okupacją rzymską. Niezależne
królestwo, w którym wielki król z rodu Dawida zasiądzie na tronie wydawało się być
bardziej odległe niż kiedykolwiek.
Wtedy Jan Chrzciciel głosi: Albowiem ten ci to jest, o którym Izajasz
prorok mówił, wypowiadając te słowa: Głos wołającego na pustyni: Gotujcie drogę
Pańską, Prostujcie ścieżki jego (Ew.
Mateusza 3,3, cytując Izajasz 40,3).
W Chrystusie Jezusie Bóg w końcu
odwiedza swój lud, w Jezusie Bóg zszedł na ziemię aby żyć wśród swojego ludu. A
na krzyżu Jezus naprawdę wyzwolił człowieka z niewoli grzechu.
Chrystus jest Królem z rodu Dawida.
Nie w sposób spodziewany przez wielu żydów, lecz w większym wymiarze. Jest Królem
Królestwa Bożego, które rozpoczęło się podczas Jego życia.
Izrael został ukarany za winy. Była to
kara a jednocześnie symbol prawdziwej kary. Kary za grzech nikt nie jest w
stanie znieść, jedynie Jezus mógł znieść ją na krzyżu. Tylko w Chrystusie
możemy powiedzieć, że odpuszczona jest nasza wina (w. 2).
Prorok Izajasz kierował te słowa nie
tylko do Izraela żyjącego w beznadziejnej sytuacji podczas wygnania babilońskiego.
Słowa Izajasza skierowane są także do nas współcześnie żyjących w beznadziejnej
sytuacji wygnania i niewoli grzechu.
Często wydaje nam się, że nie jest tak
źle, Często sądzimy, że w naszym przypadku sytuacja nie przedstawia się tak beznadziejnie,
nie zaliczamy się przecież do największych grzeszników. Często też nie chcemy
po prostu spojrzeć na siebie samych w prawdzie, bo konfrontacja ze swoimi
grzechami jest niewygodna. Jeżeli jednak zdobędziemy się na zupełną szczerość
to stwierdzimy, że nie jesteśmy wolni od grzechu. Z tej niewoli grzechu nie
jesteśmy w stanie sami siebie o własnych siłach wyzwolić. Beznadziejna
sytuacja.
W Księdze Izajasza czytamy jednak: Pocieszajcie, pocieszajcie mój lud, mówi
wasz Bóg! Ponieważ nawiedził nas,
i chce być z nami, w Chrystusie.
Warunkiem, aby Bóg mógł przyjść do nas
jest przygotowanie drogi dla PANA, czyli nawrócenie się. Co to oznacza? Łatanie
dziur w drodze, wyrzucanie śmieci, czyli porzucenie grzechu i grzesznego stylu
życia. Wyrzucenie wszystkich przeszkód, które utrudniają Królowi w przyjściu do
Swego ludu.
W ten sposób otwieramy się na Boga, na
Jezusa Króla. Te słowa pocieszenia wypowiedziane przez Izajasza dotyczą także
nas, dotyczą każdego kto wierzy w Chrystusa.
List do Rzymian 3:21-26
21 Ale teraz niezależnie od zakonu objawiona została sprawiedliwość Boża, o której świadczą zakon i prorocy, 22 i to sprawiedliwość Boża przez wiarę w Jezusa Chrystusa dla wszystkich wierzących. Nie ma bowiem różnicy, 23 gdyż wszyscy zgrzeszyli i brak im chwały Bożej, 24 i są usprawiedliwieni darmo, z łaski jego, przez odkupienie w Chrystusie Jezusie, 25 którego Bóg ustanowił jako ofiarę przebłagalną przez krew jego, skuteczną przez wiarę, dla okazania sprawiedliwości swojej przez to, że w cierpliwości Bożej pobłażliwie odniósł się do przedtem popełnionych grzechów, 26 dla okazania sprawiedliwości swojej w teraźniejszym czasie, aby On sam był sprawiedliwym i usprawiedliwiającym tego, który wierzy w Jezusa.
Apostoł Paweł omówił szczegółowo
problem grzechu ludzkiego oraz jego powszechność (Rzymian 1:18-3,20). Wyjaśnił
i udowodnił, że każdy człowiek jest grzeszny i zasługuje na wieczną śmierć, co jest
wiecznym potępieniem. Żaden człowiek nie jest sprawiedliwy i nie jest w stanie
sam zapłacić za swoją winę. Dlatego człowiek potrzebuje zbawienia i
usprawiedliwienia, pochodzącego nie od niego samego, ale od Boga.
Teraz Apostoł Paweł powraca do swojej wcześniejszej
wypowiedzi (1:15-17), mianowicie, że zbawienie od grzechów jest możliwe jedynie
w Jezusie Chrystusie.
Apostoł kontrastuje starą i nową erę
człowieka. Stary człowiek, człowiek nienawrócony, żyje w grzechu i potępieniu.
Po nawróceniu i uwierzeniu, nowy wierzący człowiek jest zbawiony w Chrystusie.
Człowiek wierzący żyje w nowej erze zbawienia. Ten kontrast pomiędzy dwiema
erami w historii zbawienia jest jedną z podstawowych koncepcji teologicznych
Apostoła.
Stara era była zdominowana przez gniew Boży (Rzymian 1:18), a nowa era
jest zdominowana przez objawioną sprawiedliwość
Bożą.
Sprawiedliwość Boża została objawiona w
Prawie (w Zakonie) i Prorokach, czyli w Starym Testamencie. Stary Testament
składa świadectwo sprawiedliwości Bożej oraz pokazuje, że człowiek jest
niesprawiedliwy. Podczas, gdy Stary Testament mówi o ludzie Bożym, Izraelu, z
którym Bóg zawarł przymierze, teraz sprawiedliwość Boża jest widoczna dla
wszystkich. Ewangelia nie jest wyłącznie sprawą Izraela, lecz jest dla całego
świata. Ewangelia jest uniwersalna, nie jest przeznaczona tylko dla jednego
ludu, lecz dla każdego, kto wierzy; nie
ma różnicy (w. 22), nie ma wyjątku. Usprawiedliwienie jest z łaski, przez wiarę dostępne dla każdego.
Wszyscy
zgrzeszyli i brak im chwały Bożej (w.
23b). Chwała Boża oznacza w Biblii wielkość obecności Bożej. Wieczne życie
oznacza dla wierzącego bycie częścią chwały Bożej (por. np. Izajasz 35:2;
Rzymian 8:18; Filipian 3:21: i inni). Być w chwale Bożej, oznacza być jak
Chrystus w obecności Boga Ojca (Rzymian 8:29-30; Filipian 3:21). Być
pozbawionym chwały Bożej, oznacza, że człowiek już nie jest taki, jak został
stworzony na obraz Boga i nie żyje w społeczności z Nim w taki sposób, jak Adam
i Ewa żyli w raju (Rodzaju / 1. Mojż. 1:27). Przez upadek w grzech człowiek
stracił życie z Bogiem i został wygnany z raju (Rodzaju / 1 Mojż. 3:23-24).
Przez grzech człowiek z natury żyje w oddaleniu od Boga i nawet nie szuka Go.
Naturalnym stanem człowieka jest to, że żyje bez Boga w grzechu, jest martwy. W
poprzednich rozdziałach listu Apostoł Paweł opisuje obszernie grzeszność
człowieka i jego bunt przeciwko Bogu.
Z powodu swojej świętości Bóg nie może
inaczej reagować na grzech niż gniewem. Bóg nie może tolerować nawet najmniejszego
grzechu.
Przez Zakon (lub: Prawo, lub też w
ogólności: Stary Testament) człowiek może poznać świętość Bożą oraz własną
grzeszność. Zakon uczy człowieka także, że potrzebna jest zapłata, odbycie kary
za grzech. Sprawiedliwość wymaga kary.
Jednak samo Prawo, ani nie pomaga, ani
nie umożliwia człowiekowi zbawienia, lecz pokazuje, że jest to rzecz niemożliwa
– co Paweł udowodnił w Rzymian 2:1-3:20.
Potrzebne jest odkupienie kary. Wyraz, używany
w tym miejscu przez Apostoła oznacza pierwotnie: wyzwolenie przez zapłacenie
okupu. W języku greckim pierwszego wieku wyraz ten był często używany, aby
określić wykupienie więźniów, więźniów wojennych lub niewolników. Oznacza więc
dać komuś życie i wolność w sytuacji, w której ten człowiek nie był w stanie
cokolwiek do tego dodać. Wyraz ten otrzymał potem bardziej ogólne znaczenie wyzwolenie
lub wybawienie.
Podobnie, jak więzień wojenny zostaje
wyzwolony, ponieważ ktoś zapłacił za niego okup, tak człowiek zostaje wyzwolony
od grzechów i od gniewu Bożego poprzez ofiarę Chrystusa, która stała się okupem
dla nas, abyśmy mogli żyć.
Kontrast między wersetem
Bóg gniewa się z powodu naszych grzechów,
ale zamiast zostawić nas lub ukarać, sam daje rozwiązanie tego ogromnego
problemu (w. 25-26). Bóg zniósł grzechy człowieka (por. Dz. Apostolskie
14:16-17; 17:30). Mimo wszystkich grzechów Izraela i innych narodów Bóg chciał
się pojednać. Ustanowił Jezusa Chrystusa, aby przez swoją śmierć dokonał
pojednania między człowiekiem a Bogiem. Bóg nie mści się na człowieku, ale
reaguje miłością na jego grzech i zło.
Teraz, w tym czasie, Bóg chce okazać nam sprawiedliwość. Bóg pokazuje, że
jest sprawiedliwy właśnie przez to, że usprawiedliwia wszystkich wierzących w
Jezusa Chrystusa.
Bóg jest więcej niż sędzią. Sędzia
działa w imieniu wymiaru sprawiedliwości, ogłaszając wyrok: deklaruje, czy
podejrzany jest sprawiedliwy, czy nie. Bóg jest także Królem, a dobry król dąży
do sprawiedliwości w swym kraju, sprawiedliwości w prawie oraz między ludźmi.
Aby rozumieć sprawiedliwość Bożą, nie należy
poprzestać na wyszukaniu wyrazu sprawiedliwość w słowniku. Należy zrozumieć kim
jest Bóg? Tego możemy się dowiedzieć i dobrze Go poznać, czytając Stary Testament: Prawo i Proroków. Tam
czytamy, jak Bóg stworzył świat, jak Bóg chodził z ludźmi, będąc pełen
cierpliwości wobec swego ludu. Jeśli czytamy np. Księgi Wyjścia i Liczb (II i
IV Mojż.) możemy tylko się dziwić, jak to jest możliwe, że Pan był tak
cierpliwy, i że w końcu, mimo wszystkich buntów i niewiary Izraela, jednak przyprowadził
ich do ziemi obiecanej, którą podarował im, jako niezasłużony prezent.
Czytamy wszędzie w Piśmie Świętym, jak
poważny jest grzech. Bóg gniewa się, On jest ogniem
trawiącym (Hebrajczyków 12:29). Kiedy zrozumiemy
jak bardzo winni stoimy przed gniewającym się Bogiem, wtedy dopiero zrozumiemy,
czym jest okup. Wtedy dopiero zaczniemy rozumieć, co oznacza być
sprawiedliwym.
Bóg przeznaczył Chrystusa jako ofiarę,
jako okup na odpuszczenie naszych grzechów, dla okazania
sprawiedliwości swojej (w.
25). Zadośćuczynienie przez ofiarę Chrystusa nie tylko usprawiedliwia
człowieka, ale także udowadnia sprawiedliwość Bożą. Bóg nie lekceważy naszego
grzechu, nie udaje, jakby nic nie było, gdyż to byłoby niesprawiedliwe. Sprawiedliwość
Boża w wersetach 21-22 oznacza akt usprawiedliwienia, czyli deklarowanie
niewinnym, sprawiedliwym. W wersetach 24-25 jednak sprawiedliwość oznacza
także, że charakter Boga jest sprawiedliwy. Bóg zawsze działa zgodnie z własnym
charakterem i istotą.
Usprawiedliwieni darmo (w. 24) nie oznacza „uczynienia sprawiedliwymi” w sensie
moralnym. Również nie znaczy, że Bóg nas widzi jako sprawiedliwych, mimo faktu,
że nimi nie jesteśmy. Usprawiedliwienie oznacza, że Bóg – jak sędzia –
deklaruje nas sprawiedliwymi. Sędzia na rozprawie sądowej decyduje, kto jest
winny, a kto sprawiedliwy i od momentu deklaracji jest to legalną
rzeczywistością. Człowiek deklarowany sprawiedliwym przez sędziego nie może już
zostać osądzony lub ukarany. W momencie nawrócenia, człowiek zostaje w Jezusie
Chrystusie deklarowany, jako sprawiedliwy. Skutkiem tego jest, że Bóg nas widzi
w Chrystusie jako sprawiedliwych. Warunkiem jest, że jesteśmy w Chrystusie.
Należy pamiętać, że to cudza sprawiedliwość. Nie jest to nasza sprawiedliwość,
lecz sprawiedliwość Chrystusa, która została nam poczytana, zaliczona.
Usprawiedliwienie następuje za darmo, z jego łaski. Łaska jest jednym z kluczowych pojęć teologicznych
Pawła. Określa sposób w jaki Bóg działa w Chrystusie, mianowicie daje to
całkowicie, bez rekompensaty. Nie musimy nic robić, aby móc być sprawiedliwymi,
nawet nie możemy nic zrobić. To jest esencja łaski, że otrzymujemy to bez
żadnej zasługi lub uczynku z naszej strony. Usprawiedliwienie z łaski
otrzymujemy tylko i wyłącznie przez wiarę.
Zbawienie jest wyłączną inicjatywą
Boga, a nie człowieka. Człowiek sam z siebie nie jest w stanie nic zrobić dla
swojego zbawienia.
Bóg pragnie zbawić grzesznego,
zbuntowanego człowieka przez ofiarę Chrystusa, okazując w tym swoją łaskę i
sprawiedliwość. W ten sposób wierzący człowiek może znowu żyć w społeczności z
Bogiem.
12 September 2022
05 September 2022
1 Królewska 17:8–24
17:1-6
W Prawie Mojżeszowym
Pan wyraźnie powiedział, że będzie błogosławił Izraelowi pod warunkiem, że bedą
Mu wierni, a jeśli nie - stracą wszystko (V Mj. 28:1-6, 23-24; 32:46-47).
Dlatego też nagle
przed królem stoi prorok, ogłaszając mu sąd Boży z powodu jego grzechu. Lud był
niewierny, ale Pan zawsze jest wierny swoim Słowom, dając błogosławieństwa, ale
też nakładając kary i potępienie. Sądem Bożym jest brak deszczu i rosy, aż do
momentu, kiedy Eliasz go zapowie.
Izrael doświadczy
kary Bożej, ale Pan troszczy się o swojego proroka i nakazuje mu przyjść do
miejsca, gdzie będzie mógł żyć bezpiecznie poza zasięgiem wpływów Achaba.
Eliasz przekroczył Jordan, symboliczną granicę ziemi obiecanej, i żyje na
wschód od ziemi obiecanej w niekultywowanej ziemi, w pustyni. Tam przy potoku, (który
był wadią), Bóg sam karmi Eliasza. Podczas wędrówki przez pustynię, Izrael otrzymywał
co rano chleb (manna) a co wieczór dostawał mięso (por. II Mj. 16:8, 12-13).
Eliasz otrzymuje nawet więcej, dwa razy dzienne może jeść i chleb i mięso.
Eliasz jest
symbolem tego, czym Izrael miał być: Eliasz reprezentuje prawdziwy wierny
Izrael. Dlatego Bóg nie opuścił swego proroka, ale dał mu wszystko, czego potrzebował.
17:7-16
Nie wiemy jak
długo Eliasz przebywał nad potokiem, z pewnością tak długo, aż cała ziemia już
poważnie ucierpiała z powodu suszy.
W końcu potok
wysechł. Pan mógł oczywiście sprawić, aby nadal zawierał wodę, ale miał nowe zadanie
dla Eliasza. Pan informuje Eliasza o wdowie, która będzie go żywić. Jest to
bardzo dziwne, gdyż wdowy w tamtych czasach same potrzebowały pomocy i nie były
w stanie troszczyć się o innych.
Eliasz ma się
udać do Sarepty, miasta fenickiego (obecnie Liban) pomiędzy Tyrem a Sydonem, do
kraju Baalu, ziemi, skąd pochodziła Izebel. Pan chce uderzyć Baala na jego
terenie i zwyciężyć. Pan pomija swój lud a w kraju Baala, wdowa nie należąca do
ludu Bożego będzie żyła w obfitości, podczas gdy Izrael cierpi i umiera z
głodu.
Susza oznaczała,
że Baal był martwy i czekał na wyzwolenie przez innego boga, dlatego nie był w
stanie pomóc wdowie z jego ziemi. Pan przekracza granicę i przychodzi, aby
wdowa mogła żyć.
Pan jest
suwerenny, ludzkie granice nie są dla niego przeszkodą, On może rozkazać
pogańskiej kobiecie, aby troszczyła się o jego sługę.
Pan nigdy nie
był prywatną własnością Izraela; Izrael miał być świadectwem dla narodów, gdyż
Pan chce błogosławić przez potomków Abrahama wszystkie narody na świecie (I Mj.
12:3; 18:18; 22:18). Zamiast być świadectwem i światłem dla pogan, Izrael
przyjął od nich ciemność i stał się jak pogańskie narody. Skoro zaufali bałwanom,
otrzymali to, co może dać bałwan, czyli: nic.
Izrael
odrzucił Pana, dlatego Pan pójdzie do pogan. Było wiele wdów w Izraelu, ale
Eliasz poszedł do wdowy pogańskiej (Łk. 4:25). Potem Pan Jezus, będąc odrzucony
przez lud Izraela, poszedł do pogan w okolice Tyru (Mt. 4:15; Mk. 7:24-30).
Izrael szuka innych bogów, aby otrzymać od nich to, co właściwie Pan chce i
może im dać. W związku z tym, że odeszli od Pana i szukali nowych bogów Pan
szuka innego narodu, aby mu dać to, co miał otrzymać lud Boży.
Wdowa nie
wierzyła w Boga Izraela, co wyraziła przez swoją przysięgę, w której odwołała
się do obcego jej Boga, do Boga Eliasza (którego widocznie znała ze słyszenia)
mówiąc: Jako żyje Pan, Bóg twój… (17:12). Bóg jednak wybrał tą konkretną
pogańską wdowę, aby wyrwać ją z ciemności i błogosławić jej oraz aby wypełniła określone
zadanie.
Było wiele
wdów w Izraelu, które Pan mógł wybrać, ale wybrał wdowę spoza ludu. Kiedy Jezus
przypomina Izraelowi ten fakt, ludzie z jego rodzinnego miasta Nazaret chcą go
zabić (Łk. 4:25-26).
Pan pomija
wybrany naród Izrael. Podróż Eliasza do Sarepty był znakiem sądu nad Izraelem.
Wymaganie Eliasza,
aby wdowa przygotowała jedzenie najpierw dla niego może wydawać się
egoistycznym. To głoszenie Ewangelii: oddaj Panu pierwsze miejsce w twoim
życiu, i to będzie cię coś kosztować, ale Pan uratuje cię od śmierci i
wynagrodzi życiem. Pan chce, aby wdowa oddała wszystko, co miała, a Pan da jej jeszcze
więcej.
Pan dokonuje
cudu karmienia. Cuda w Biblii nigdy nie są celem samym w sobie, lecz potwierdzają
Słowo Boże, oraz ku zbawieniu (Hb. 1:1; 2:4). Eliasz prosi wdowę, aby zaufała.
Pan wynagradza to dokonując cudu, potwierdzając, że Jego słowa są prawdą.
W tym okresie
suszy i cierpienia wdowa żyje w obfitości i może jeść ile chce. W Biblii nowe
życie jest często opisane obrazami wziętymi z rolnictwa, jako ziemia uprawna,
gdzie niczego nie brakuje (np. Amos 9:13-15; Jol. 3:18; Ez. 47:12; Zach 3:10),
tak jak w raju niczego nie brakowało. Wdowa i jej syn doświadczają przedsmaku
tego przyszłego życia (por. Obj. 21:4-5; 22:1-5).
17:17-24
Wszystko
wygląda dobrze, ale dzieje się coś strasznego. Pan daje życie, ale też może je zabrać.
Pan testuje. Abraham po wielu latach oczekiwania nareszcie miał syna, a Bóg poprosił,
aby go oddał (I Mj. 22).
Pan ma prawo
zabrać życie, które dał (Job 1:21). Pan jednak obiecał, że wdowa i jej syn będą
żyli. Syn zmarł, a tylko przez wiarę, wdowa otrzymała go z powrotem (Hb.
11:35).
W mitologii
kanaanickiej i fenickiej, Baal był bogiem nie tylko płodności, sztormu i deszczu,
ale też był widziany, jako dawca życia. Pan przekrocza granice ziemi, i udowadnia
na ziemi Baala, że ten nie ma mocy, jest martwy, a tylko Pan rządzi. Według
mitologii Baal co roku sam był więziony w krainie zmarłych, czekając na
wyzwolenie. Pan może wejść do krainy zmarłych i zabrać stamtąd chłopca,
udowadniając przez to, że nie tylko jest większy i silniejszy od Baala, ale też
od Mota, kanaanickiego boga śmierci.
17:18-23
Śmierć
oznaczała rytualną nieczystość. Jeśli ktoś wchodził do pokoju, gdzie leżał
martwy, lub dotknął martwego ciała, stawał się rytualnie nieczystym. W
przypadku Eliasza jest inaczej. Przez niego chłopiec wraca ze śmierci do życia
i jest znowu rytualnie czysty. Tak samo, jak trędowaty może przyjść do Jezusa,
a Jezus nie staje się przez to nieczysty, natomiast trędowaty staje się czysty.
Boża moc jest większa niż nieczystość.
To wyjątkowy
czyn w Biblii, do momentu życia Jezus na ziemi, nikt nie przywróci martwego z
powrotem do życia, oprócz Eliasza i Elizeusza. Nawet u Mojżesza nie czytamy o
budzeniu z martwych.
W swojej
modlitwie Eliasz najpierw powtarza skargę wdowy, modli się więc z jej punktu
widzenia (w. 20b). Taka jest postawa i sposób, w jaki wierzący przychodzi do tronu
Bożego: szczere wyrażenie żalu, ale w taki sposób, że oczekuje się zbawienia od
Pana.
Nie jest
całkiem jasnym, dlaczego Eliasz trzy razy położył się na chłopcu. Być może
miało to znaczenie symboliczne.
17:24
Wdowa mieszkała
już jakiś czas z prorokiem Pana, ale teraz naprawdę odkryła, że Pan nie jest jednym
z bogów, jak inne pogańskie bożki, obiecujące dużo i nic nie czyniące. Odkryła,
że tylko PAN jest Bogiem, który ma moc nad żywymi i zmarłymi, nie tylko zbawia
od zagrożenia śmiercią ale nawet od samej śmierci.
Cuda
potwierdziły, kim jest Bóg. To jest doświadczenie Izraela: Bacz,
abyś nie zapomniał Pana, Boga twego (…) który na pustyni karmił cię manną,
której nie znali twoi ojcowie, aby cię upokorzyć i aby cię doświadczyć, lecz w
przyszłości obrócić ci to ku dobremu (V Mj. 8:11a, 15).
Wzbudzenie z
martwych syna wdowy jest znakiem wskazującym na większą rzeczywistość, tak jak wzbudzenie
z martwych córki Jaira (Mk. 5:21-24, 35-43), syna wdowy z Naina (Łk. 7:11-17), Łazarza
(Jn 11:1-44). Znaki te pokazują prawdziwą moc Jezusa, Który sam wstał z
martwych i pokonał śmierć, aby każdy, kto w Niego wierzy miał życie wieczne.
Eliasz i
Jezus
Prorok Eliasz
reprezentował prawdziwy i wierny Izrael, ale był człowiekiem, grzesznikiem
potrzebujący tak samo zbawienia, jak każdy inny. Eliasz jest typem Jezusa
Chrystusa, Który jest prawdziwym Izraelem, spełniającym całe Prawo, czyniącym
wszystko to, co Izrael powinien czynić, ale nie czynił. Dlatego sprawiedliwość
Jezusa Chrystusa jest naszą sprawiedliwość. Dlatego Jezus sam jest dawcą wody
dla spragnionych, jest źródłem, które nigdy nie wysycha (Jn. 4:10-14; 7:37-39).
Eliasz mieszkał
u fenickiej wdowy, a Bóg ją karmił przez długi czas, aby żyła. Jezus nakarmił
ponad 5.000 a potem ogłosił, że sam jest chlebem żywota, aby ci, którzy jedli i
uwierzyli, nie musieli umrzeć wieczną śmiercią (Jn 6:32-59).
Pan oszczędził
Eliasza i dał mu wszystko, czego potrzebował. Natomiast swego Syna Jezusa Bóg
nie oszczędził, lecz wylał cały swój gniew na Niego, gdy wisiał na krzyżu, a Eliasz
nie przyszedł, aby go uratować (Mt. 27:47-49).
Mitologia
kanaanicka i fenicka głosiła, że Baal co roku umierał i mógł powrócić do życia tylko
za pomocą bogini Anat, która musiała go wyzwolić z mocy Mota, boga śmierci.
Jezus też podjął
walkę z wrogiem, zmarł, ale zmartwychwstał raz na zawsze. Jezus nie potrzebował
pomocy innego boga, lecz sam wstał z martwych, udowadniając, że zwyciężył
ostatecznie nad śmiercią i złamał siłę szatana.
Wdowa myślała,
że syn zmarł z powodu jej grzechów (1 Krl. 17:18), ale Bóg oddał jej go. Śmierć
jej syna nie może być karą za jej grzechy, ponieważ w żaden sposób nie byłaby w
stanie za nie zapłacić. Tylko śmierć Syna Bożego może zapłacić za grzechy, Bóg
nie chce zabrać syna wdowy, lecz zamiast tego oddał swego własnego
pierworodnego Syna na śmierć, aby wdowa i jej syn oraz każdy, kto uwierzy, mogł
żyć wiecznie z Nim.
Mimo faktu, że
nadal żyli w grzesznym świecie, i kiedyś umarli, wdowa i jej syn mogli
doświadczyć przedsmaku zmartwychwstania w Chrystusie.