06 July 2020

Grzech pierworodny

Wszyscy jesteśmy grzesznikami od urodzenia i z natury nienawidzimy Boga (Ps. 51:5). Przez całą historię Kościoła było dużo oporu przeciw temu biblijnemu nauczaniu. Także obecnie głosząc tą naukę możemy oczekiwać wręcz agresywnych reakcji, nie tylko ze strony niewierzących, ale niestety też czasami ze strony wierzących.

Nauka o grzechu pierworodnym boleśnie nas dotyka. Nie chcemy jej słyszeć, ponieważ wolimy oszukiwać się sadząc, że nie jest z nami przecież tak źle. Poza tym ta nauka wydaje się nam nielogiczna i niesprawiedliwa.

Pismo Święte jednak wyraźnie wskazuje na grzeszność człowieka. Apostoł Paweł określa naturalny stan człowieka i całej ludzkości nastepującymi słowami:

1 I wy umarliście przez upadki i grzechy wasze, 2 w których niegdyś chodziliście według modły tego świata, naśladując władcę, który rządzi w powietrzu, ducha, który teraz działa w synach opornych. 3 Wśród nich i my wszyscy żyliśmy niegdyś w pożądliwościach ciała naszego, ulegając woli ciała i zmysłów, i byliśmy z natury dziećmi gniewu, jak i inni (Ef. 2:2-3).

W innych miejscach Biblii czytamy, że nie ma ani jednego człowieka, który byłby sprawiedliwym i czyniłby dobrze:

10 jak napisano: Nie ma ani jednego sprawiedliwego, 11 nie masz, kto by rozumiał, nie masz, kto by szukał Boga; 12 wszyscy zboczyli, razem stali się nieużytecznymi, nie masz, kto by czynił dobrze, nie masz ani jednego (Rz. 3:10-12).

Apostoł w innym miejscu wyjaśnia, jak to się stało, że jesteśmy grzesznikami. Pismo Święte uczy, że stało się to przez jednego człowieka - Adama. Przez niego grzech przyszedł na świat i dlatego każdy potomek Adama jest grzeszny i winny. Wydaje nam się to być może nielogicznym i niesprawiedliwym, ale to są fakty, które podaje Słowo Boże. To, że nam to się nie podoba nie zmienia faktu, nie możemy zmienić faktów według naszego upodobania. Apostoł Paweł pisze:

12 Przeto jak przez jednego człowieka grzech wszedł na świat, a przez grzech śmierć, tak i na wszystkich ludzi śmierć przyszła, bo wszyscy zgrzeszyli; 13 albowiem już przed zakonem grzech był na świecie, ale grzechu się nie liczy, gdy zakonu nie ma; 14 lecz śmierć panowała od Adama aż do Mojżesza nawet nad tymi, którzy nie popełnili takiego przestępstwa jak Adam, będący obrazem tego, który miał przyjść (Rz. 5:12-14).

Te słowa są jednoznaczne: każdy człowiek jest śmiertelny, ponieważ jest grzesznikiem i stało się to przez grzech pierwszego historycznego człowieka - Adama. Nawet ci, którzy nie grzeszyli świadomie jak Adam, np. małe dzieci, niemowlęta, są winnymi. Biblia uczy, że śmierć jest skutkiem grzechu, a ten, kto nie jest grzesznikiem, nie musi umrzeć (Rz. 5:12: 6:23). Gdyby więc niemowlęta naprawdę były niewinne, nie umierałyby, ale jak wiadomo i one, i nawet nieanrodzone, też umierają.   

 

To trudne do przyjęcia, ale taka jest nasza sytuacja. Nie oznacza to jednak, że każdy człowiek jest tak zły, jakim mógłby być. Na szczęście łaska Boża sprawia, że większość ludzi nie są strasznymi okrutnymi przestępcami. Wielu ludzi, też niewierzących jest w stanie czynić dobre rzeczy, okazywać miłość bliźniemu. W oczach świętego Boga nie są to jednak dobre uczynki, które zmniejszyłyby naszą winę. Każdy nasz uczynek jest skażony grzechem, czyli jest grzeszny. Nawet jeśli ktoś całe życie czyni dobrze, ale żyje bez Chrystusa, jest zepsuty w sensie duchowym, zasługuje na śmierć.

 

Jesteśmy grzeszni z powodu grzechu Adama. To tajemnica, której do końca nie jesteśmy w stanie zrozumieć i może nam się wydawać, że jest to niesprawiedliwym, ale to nie zmienia faktu, że tak jest. Jesteśmy wszyscy potępieni, nie tylko z powodu naszych konkretnych grzechów, ale już z powodu tego jednego grzechu Adama (Rz. 5:18). Apostoł podkreśla, że przez grzech jednego człowieka, Adama, wszyscy staliśmy się grzesznikami (Rz. 5:19) i nie mamy innego wyjścia niż przyjąć tą Bożą Prawdę.

Poza tym nie mamy możliwości czynić inaczej niż grzeszyć. Adam był w stanie nie grzeszyć, on miał wybór a wybrał grzech i bunt. My, którzy zostalismy zrodzeni z Adama, nie mamy takiego wyboru. Każdy człowiek grzeszy, nawet jeśli bardzo się stara czynić dobrze i nie grzeszyć, nie jest w stanie, ponieważ ludzki byt jest dotknięty grzechem.

 

Przez całą historię Kościoła możemy dostrzec wielki opór przeciw tej biblijnej nauce. W IV wieku Pelagiusz (IV/V wiek) nauczał, że każdy człowiek rodzi się jako tabula rasa, jako niezapisana kartka papieru, a dopiero przez złe przykłady jest skłonny do grzeszenia. W XVII wieku remonstranci (naśladowczy Arminiusa) w Holandii uczyli, że dzieci, co prawda rodzą się w grzechu, ale nie są winne dopóki same nie zgrzeszą. Odrzucili naukę, że Bóg sądzi już na podstawie grzechu pierworodnego.

Od tego momentu było coraz więcej tak nauczających teologów, pastorów i chrześcijan. Nie chcieli przyjąć tego, że człowiek jest całkiem zepsuty przez grzech, co oznacza, że nie jest ciężko chory, lecz kompletnie martwy, nie będąc w stanie czegokolwiek dobrego uczynić w sensie duchowym. Podkreślali odpowiedzialność i wolność człowieka, nie przyjmując tego, że człowiek nie jest w stanie sam przyczynić się do swego zbawienia. Takie nauczanie jest znane obecnie, jako arminiańskie.

Podczas Wielkiego Synodu w Kartaginie w 481 r. ówczesny Kościół powszechny jednoznacznie potępił fałszywe nauki Pelagiusza i przyjął nauczanie ojca Kościoła Augustyna jako biblijną naukę. Obecnie Kościół rzymsko-katolicki odbiegł w tym aspekcie od nauczania Augustyna, podkreślając, że dobre uczynki mogą przyczynić się do zbawienia.

 

Wielu uważa, że ta nauka jest beznadziejna, ale to nie jest prawdą. Apostoł Paweł pisze dalej o wielkim pocieszeniu:

18 A zatem, jak przez upadek jednego człowieka przyszło potępienie na wszystkich ludzi, tak też przez dzieło usprawiedliwienia jednego przyszło dla wszystkich ludzi usprawiedliwienie ku żywotowi. 19 Bo jak przez nieposłuszeństwo jednego człowieka wielu stało się grzesznikami, tak też przez posłuszeństwo jednego wielu dostąpi usprawiedliwienia (Rz. 5:18-19).

Apostoł Paweł porównuje Adama i Chrystusa oraz potomstwo Adama i tych, którzy są w Chrystusie. Jezus Chrystus jest drugim Adamem. Każdy przez sam fakt, że urodził się jako człowiek jest w Adamie, dziedzicząc to, co pochodzi od Adama. Jeśli człowiek się nawróci, rodzi się na nowo i jest w  Chrystusie, w drugim Adamie, wtedy też dziedziczy wszystko, co pochodzi od drugiego Adama, mianowicie pojednanie z Bogiem z powodu ofiary Chrystusa na krzyżu.

Śmierć i potępienie jest przeznaczone dla każdego człowieka, ale zbawienie jest tylko dla tych, którzy uwierzyli. Wierzącym zostaje poczytana sprawiedliwość Chrystusa.

 

W innych miejscach Apostoł Paweł mówi o byciu w ciele i byciu w duchu (np. Rz. 8:13; Gal. 5:19-21; 6:7-8), lub o starym i nowym człowieku (np. Rz. 6:1-6; Ef. 2:2-3; 4:22-24; Kol. 3:9-10). Stary człowiek jest w ciele, jest człowiekiem, który jest całkiem poddany swojej grzesznej naturze, nie będąc w stanie czynić dobrych uczynków, podobajacych się Bogu. Nowy człowiek istnieje tylko z łaski, poprzez nawrócenie i nowe narodzenie. Tylko przez nowe narodzenie człowiek jest w stanie uciec od potępienia z powodu grzechu Adama. Łaskawy Bóg wysłał swego Syna na świat, aby zapłacił karę za ludzki grzech, by odnowić każdego, kto uwierzy, by mógł stać się nowym stworzeniem i potomkiem drugiego Adama: Jezusa Chrystusa.

Przez to, że Adam zgrzeszył, jesteśmy grzeszni i potępieni, ale przez to, że Jezus Chrystus był posłuszny, poniósł karę za grzech, zmarł i zmartwychwstał, każdy, kto jest w Nim może żyć.

Człowiek nic nie musi, a nawet nie może dla swego zbawienia uczynić, tylko nawrócić się i uwierzyć.

 21 Skoro bowiem przyszła przez człowieka śmierć, przez człowieka też przyszło zmartwychwstanie. 22 Albowiem jak w Adamie wszyscy umierają, tak też w Chrystusie wszyscy zostaną ożywieni (1 Kor. 15:21-22).