Jednym z
problemów dotyczących fałszywych nauczycieli jest ich chciwość i związana z tym
zawiść, wskazujące na ich niemoralność.
John Piper
określa chciwość w sposób następujący: Chciwość lub pożądanie oznacza czegoś
tak bardzo życzyć sobie lub pragnąć, że tracisz swoje zadowolenie w Bogu.
w. 6
W poprzednim
wersecie Apostoł pisze o fałszywych nauczycielach, którzy chcą uzyskiwać korzyści
przez fałszywą naukę i udawaną pobożność, chcą zarabiać na głoszeniu Słowa Bożego.
Prawdziwa pobożność jednak daje inny rodzaju zysku, nie materialny, lecz
duchowy.
Pobożność
staje się prawdziwym i wielkim zyskiem, jeśli jest połączona z zadowoleniem lub
z samowystarczalnością.
Grecki tekst
używa tu wyrazu określającego pojęcia ważne dla filozofii stoików, które także
miało znaczenie dla cyników i filozofii epikurejskiej.
Wyraz ten,
przetłumaczony, jako przestawać na
małym, oznacza zadowolenie lub samowystarczalność.
Innymi słowami
oznacza to, że posiadanie wielkiego majątku nie jest ważne. Apostoł Paweł używa
tego samego pojęcia w innych miejscach (2 Kor. 9:8; Fil. 4:11-12) ale nie
kopiuje tego po prostu od stoików, lecz daje chrześcijańska podstawę.
Prawdziwa
pobożność oznacza między innymi też, że wierzący jest zadowolony z tego co ma,
i nie żąda więcej. Jest to możliwe, ponieważ wierzący znajduje swoje
zadowolenie w Bogu, od którego otrzymuje wszystko, czego potrzebuje. Wierzący
jest wolny od materializmu i materialnych pragnień, ponieważ znalazł skarb
duchowy w świetle którego wszystkie skarby na ziemi blakną.
w. 7-8
Wersety 7-8 odzwierciedlają
mądrość żydowską (por. Job 1:21; Ps. 49:16; Kazn. 5:14), ale nie tylko,
ponieważ inne kultury starożytne także znały podobne mądrości.
Paweł przedstawia
fałszywych nauczycieli i ich działanie w perspektywie wieczności. Zyski materialne
tak naprawdę nic nie dadzą, gdyż nie możesz niczego zabrać ze sobą kiedy
umrzesz. Nie oznacza to wcale, że wszystko, co materialne na ziemi jest złe.
Pismo Święte nie nakazuje ascetyzmu i pozbywania się materialnych rzeczy. Wręcz
przeciwnie, Paweł oskarża fałszywych nauczycieli propagujących ascetyzm (np. 1
Tym. 4:3). Bóg stworzył wszystko, (też świat materialny) a wszystko było bardzo
dobre. Bóg dał nam wszystko, co materialne, abyśmy skorzystali z tego i mogli
się tym rozkoszować. Materialne sprawy jednak nie mogą być najważniejszymi,
dlatego Apostoł relatywizuje znaczenie materialnych rzeczy i ich posiadania. Wszystko
materialne na ziemi ma znaczenie tymczasowe, gdyż każdy umrze a kiedy Pan Jezus
wróci rozpocznie się nowe stworzenie.
Zadowolenie
Zadowolenie z
tego co się ma, oznacza, że jesteśmy wdzięczni, jeśli wystarcza nam na zaspokojenie
podstawowych potrzeb życiowych: wyżywienie, odzież i mieszkanie. Nie oznacza
to, że nie wolno nam posiadać więcej, co propagują niektóre zakony, ale też
niektóry grupy protestanckie. Pismo Święte naucza, że samo posiadanie bogactwa
nie jest grzechem ale miłość do pieniędzy i bogactwa. Pobożny wierzący jest wdzięczny za to co posiada
i jest zadowolony z tego, niezależnie od stanu posiadania . Wierzący nie
pragnie wielkich zysków materialnych, co znowu niekoniecznie wyklucza pracę w
biznesie, gdzie element zysku odgrywa ważną rolę. Wierzący nie musi żyć w
biedzie, ale zdecydowanie nie może żyć w ekstrawaganckim i przesadnym luksusie.
Pojęcie
zadowolenia nie jest nowym; było już znane w literaturze żydowskiej oraz greckiej
(por. Mat. 6:25; Łk. 12:22; Hb. 13:5).
w. 9-10
Paweł dalej pisze
w sposób ogólny na temat pieniędzy, ale ma na myśli cały czas w szczególności
fałszywych nauczycieli, którzy starają się wbogacać. Najpierw pokazuje niebezpieczeństwo
szukania bogactwa (w. 9), ilustrując to za pomocą przypowieści (w. 10a) w końcu
stosując to do sytuacji w Efezie, gdzie służy Tymoteusz (w. 10b).
Należy
pamiętać, że Apostoł pisze o tych, którzy chcą być bogatymi, starając się o
materialne zyski. To jest inna grupa niż ci, którzy już są bogaci, do których
Apostoł pisze nieco dalej (6:17-19).
Pragnienie,
aby być bogatym grozi odstąpieniem od wiary, ponieważ w tym sprawy świata staną
się ważniejsze niż sprawy duchowe. Ci wpadają w pokuszenie. Grecki wyraz
tłumaczony, jako padać oznacza nagły niespodziewany upadek. Pokuszenie
natomiast oznacza zwabienie do grzeszenia (Mt. 6:13; 1 Kor. 10:13; Jak. 1:12). Ten,
kto pragnie być bogaty, ciągle niespodziewanie upada, ponieważ zostaje zwabiony
przez inne sprawy.
Poza tym, pragnienie
bycia bogatym czyni kogoś bardziej podatnym na korupcję, oszustwo, ponieważ im
ważniejsze stają się sprawy materialne, tym bardziej ktoś jest gotów, aby grzeszyć
oby tylko otrzymać więcej. Ci wpadną w sidła lub w pułapkę, z której nie
uciekną. To jest co szatan chce, bo to on postawił pułapkę (por. 3:7).
Grecki wyraz
przetłumaczony, jako pożądanie może mieć znaczenie pozytywne (pragnienie)
lub negatywne (pożądanie). Kontekst decyduje o właściwym znaczeniu w
danym miejscu, a tu z kontekstu jednoznacznie wypływa znaczenie negatywne:
pragnienie bogacenia się przyczynia się do tego, że człowiek zaczyna mieć głupie
pomysły, jest skupiony na pieniądzach i ich gromadzeniu. Z tego powodu np. ktoś
może zacząć grać na pieniędze, odwiedzać kasyno, wpaść w hazard, ale też może zacząć
ryzykowne operacje finansowe lub inwestycje, lub też oszczędzać na kosztach i
materiałach, co może narazić innych na niebezpieczeństwo lub nawet śmierć.
Wyraz
tłumaczony, jako bezsensowne oznacza po prostu głupie, co wskazuje na
głupotę pożądliwości, stanowiącą bunt przeciwko wszechmogącemu Bogu. Chciwość oznacza,
że człowiek nie liczy się z Bogiem lecz tylko ze sobą (1 Kor. 1; Tut. 3:3). Taka
postawa jest szkodliwa, ponieważ prowadzi do zniszczenia samego siebie i innych,
może prowadzić do samego piekła.
Szkodliwe
pożądliwości pogrążają ludzi w zgubę. Słowa te wyrażają utonięcie,
wskazując na kompletne zniszczenie i koniec człowieka. Słowa te są używane w
kontekście eschatologicznym.
Pogląd, że
miłość do pieniędzy jest źródłem zła był powszechny w świecie starożytnym. Pan Jezus
podkreśla to samo w swoich przypowieściach (np. Mat. 13:21; Łk. 8:13; por. Rz.
11:16-18).
Na końcu Apostoł
Paweł znowu powraca do fałszywych nauczycieli, nauczających błędnych nauk oraz
skupionych na pożądaniu zysków.
Opuścili oni drogę
wiary, co oznacza jednoznacznie, że nie są wierzącymi, są potępieni przez Boga.
Miłość do pieniędzy oślepiła ich, przez co stracili drogę i wpadli w pułapkę
szatana ku potępieniu.
Paweł dodaje,
że uwikłali się w przeróżne cierpienia, dosł. poprzebijali się wieloma boleściami, co jest językiem ostrym i
dramatycznym: w okropny sposób siebie ranią.
Grzechy
skutkują w zepsuciu relacji, reputacji, zranionych ludziach, utracie wszystkiego,
przede wszystkim utracie relacji z Bogiem i życia wiecznego.
Pożądanie i
pragnienie bogactwa jest bardzo powszechne w świecie wokół nas, kieruje całym
społeczeństwem, w którym żyjemy. Niestety też jest zbyt powszechne wśród chrześcijan,
w kościołach i zborach. Nie bez powodu Słowo Boże w wielu miejscach ciągle
ostrzega ostrymi słowami przed różnymi formami materializmu, gdyż wierzący
nigdy nie może utracić skupienia na samym Bogu.