14 December 2018
11 December 2018
10 December 2018
1 Tymoteusza 6:11-16
Zakończenie
listu zawiera słowa skierowane osobiście do Tymoteusza, co jest zarazem dla
kościoła wyznaniem, że Tymoteusz jest pastorem.
w. 11
Apostoł Paweł
nazywa Tymoteusza człowiekiem Bożym, lub mężem Bożym, stawiając
go w kategorii starotestamentowego sługi Bożego.
Człowiek Boży jest
wierzącym, który ma świadomość tego, kim jest, nie należy do świata, lecz do
Boga. Człowiek Boży ma świadomość, że Chrystus wykupił go drogocenną krwią,
dlatego należy do Niego i chce Mu być posłuszny.
Paweł odróżnia
Tymoteusza od fałszywych nauczycieli, których opisał w poprzednich wersetach. Tymoteusz
należy do mężów Bożych, do sług Bożych w Jego Królestwie.
Dlatego
Tymoteusz, jak każdy wierzący, ma się trzymać z daleka od wszystkiego, co złe i
grzeszne (por. 2 Tym. 2:22; Przyp. 3:7). Taka jest antyteza chrześcijańska: nie
być jak świat, lecz być całkiem innym. Nie rozkoszowanie się grzechem i życie
egocentryczne szukające zysków dla siebie, lecz życie ku chwale Bożej.
Życie chrześcijańskie
ma być życiem świętym. Święty oznacza odseparowany od wszystkiego, co jest
grzeszne.
Wierzący powinien
zabiegać o sprawiedliwość. Sprawiedliwość może oznaczać stan sprawiedliwy wobec
Boga (bez grzechu, por. Rz. 9:30; 10:3; Gal. 5:5 itp.) Tu oznacza życie moralne,
które jest sprawiedliwe, zgodne ze stanem, który wierzący w Chrystusie ma wobec
Boga.
Wiara, miłość,
cierpliwość (lub wytrwałość) i łagodność stanowią podsumowanie życia chrześcijańskiego
i są praktycznym wyrazem prawdziwej pobożności.
Życie
Tymoteusza i każdego wierzącego ma stanowić wielki kontrast do życia fałszywych
nauczycieli, którzy są egoistami szukającymi zysku dla siebie. Wierzący stanowi
kontrast do ludzi świata, których cechuje skupienie na sobie i swoich zyskach, podczas
gdy wierzący skupia się na Bogu i Jego Królestwie.
w. 12
Wiara nie gwarantuje
spokojnego życia. Paweł pisze o boju wiary, gdyż wiara zawsze oznacza walkę. To
podobne do tego, co Paweł pisze w drugim liście do Tymoteusza, gdzie używa
metafory atletyki (2 Tym. 4:7): tak jak biegacz, wierzący powinien biec do
końca, co kosztuje go wiele sił i wytrwałości.
Tu Apostoł
używa języka walki i bitwy. To walka aby przetrwać a nie grzeszyć, ale też jest
to walka przeciw przeciwnikom wiary w kościele, pragnącym go zniszczyć.
Celem wiary
jest wieczne życie (Tyt. 1:2). Paweł używa czasu teraźniejszego, ponieważ ten,
kto wierzy i wytrwa w wierze, już teraz chwyta życie wieczne. Życie wieczne już
teraz na tej ziemi zaczyna się a to, że mamy wieczne życie nie zależy od tego
jak dobrze walczymy lub od naszej wytrwałości, lecz zależy całkiem i tylko od
Jezusa Chrystusa i Jego ofiary, przez którą pojednał nas z Bogiem.
Wierzący jest
powołany do życia z Bogiem, ku Jego chwale. Bóg powołał ludzi do zbawienia (por.
Izajasz Gal. 5:13; Ef. 4:1, 4).
Tymoteusz złożył
wyznanie, lub świadectwo, co jest jego wyznaniem wiary w Jezusa Chrystusa.
W następnym wersecie Apostoł używa tego samego wyrazu, aby opisać, jak Chrystus
złożył wyznanie wobec Piłata, co doprowadziło do jego śmierci.
w. 13-15a
Bóg jest
blisko, i każdy żyje w obliczu Boga. To, że Bóg jest blisko oznacza pocieszenie
dla wierzącego, ale też jest ostrzeżeniem, bo Bóg jest Sędzią, który wszystko
widzi i osądzi. Bliskość Boga jest błogosławieństwem dla wierzącego, ale jest
straszna dla niewierzącego i bezbożnego.
Życie w obliczu
Boga zobowiązuje, uświadamia nam to, że nie jest obojętnym jak żyjemy.
Jezus Chrystus
zmarł pod Poncjuszem Piłatem, ale zmartwychwstał i siedzi po prawicy Boga Ojca,
i wróci, aby sądzić świat.
Każdy wierzący
ma naśladować Chrystusa, i złożyć dobre wyznanie. Ale tak, jak dla Jezusa było
to niebezpieczne, bo przypłacił to śmiercią, tak samo może to być niebezpieczne
dla nas. Powinniśmy jednak mimo wszystko wytrwać.
Przyjście
Chrystusa.
Grecki wyraz
tłumaczony tu jako przyjście (w. 14) to
nie parousia (jak w wielu innych miejscach mówiących o powtórnym przyjściu
Jezusa), lecz jest to grecki wyraz epifania. Wyraz ten oznacza: pojawienie
się.
Teologiczny
wyraz epifania oznacza wydarzenie,
które przyniesie pomoc i zbawienie od wrogów i od zła. W Starym Testamencie ten
sam wyraz używany jest aby opisać interwencję Boga w celu zbawienia ludu. W
greckiej literaturze ten wyraz był używany, aby określać pojawienie się króla,
będącego reprezentantem lub nawet wcieleniem bogów, na polu bitwy, co przynosiło
zwycięstwo i zniszczenie wroga.
W greckim
tłumaczeniu Starego Testamentu wyraz ten jest używany, aby np. opisać
objawienie Boga Jakubowi w Betelu (I Mj.
35:70), objawienie Izraelowi na Synaju (V Mj. 33:2). Objawienie w celu pomocy
(Ps. 117:25). Prorocy mówią o objawieniu Bożym w przyszłości, w celu zbawienia
(Jer. 36:14; Sof. 2:11).
Epifania w
Nowym Testamencie może wskazywać na przyszłe przyjście (1 Tym. 6:14; 2 Tym.
4:1, 8; Tyt. 2:13), gdzie grecki wyraz epifania
jest synonimem parousia (np. 1 Tes. 5:23; 2 Tes. 2:1; Jak. 5:7-8, itp.),
oba są zazwyczaj tłumaczone jako przyjście.
Apostoł więc
używa tego wyrazu, aby opisać przyjście na świat Jezusa, jako Zbawiciela, Który
pokonał i zniszczył wszystkich wrogów. Chodzi o powtórne przyjście Jezusa
Chrystusa w przyszłości (2 Tym. 1:10).
Każdy
mieszkaniec Efezu słyszący wyraz epifania od razu myślałby o zwycięstwie
cesarza Augusta, też zwanego Zbawcą, oznaczającym koniec wojny domowej i zaprowadzenie
pokoju, tzw. Pax Romana (pokój rzymski). Rzymskie teksty z tego okresu
mówią o tym, że pojawienie się cesarza Augusta (używając wyrazu epifania),
oznaczało zwycięstwo nad wrogami oraz nadzieję dla ludzi. W oczach Rzymian
cesarz przyniósł pokój, dobrobyt, sprawiedliwość i życie. August był widziany,
jako bóg a jego dzień urodzin oznaczał dobrą nowinę (po grecku: ewangelia)
dla świata.
Rzymski kult
cesarza, propagujący to wszystko rozwijał się w I wieku szczególnie mocno w
Azji Mniejszej (obecna Turcja), gdzie znajduje się Efez. Apostoł Paweł
podkreśla w tym kontekście, że nie cesarz się pojawia, aby dać zwycięstwo, ale
ktoś większy od niego. Ostatecznie przyjdzie Jezus Chrystus, aby dać zwycięstwo
i zniszczyć wrogów.
Bardzo
popularny w Efezie kult Artemidy, skupiony wokół ogromnej jej świątyni, także używał
wyrazu epifania, aby opisać jej przyjście do Efezu w celu podarowania
ludziom pokoju i sprawiedliwości.
Mieszkańcy
Efezu szukali ochrony, błogosławieństwa i dobrobytu u Artemidy oraz oczekiwali tego
od cesarza. Apostoł Paweł mocno przeciwstawia się tej nadziei ludzi i nawołuje,
aby oczekiwać jej nie od ludzi, lecz tylko od Boga.
Wyraz epifania
oznaczał dla ludzi w imperium rzymskim moc boską, ale pierwsze pojawienie się
Jezusa na ziemi (epifania) było w oczach ludzi czymś innym, gdyż Jezus urodził
się w biednej rodzinie i Jego życie cechowało się cierpieniem zakończonym hańbiącą
śmiercią na krzyżu. Mówienie, że przyjście ukrzyżowanego Jezusa jest epifanią (jak
w w. 10) było dla ludzi śmieszne i absurdalne.
Epifania też
łączy powtórne przyjście Chrystusa z etyką i praktycznym życiem. Epifania w
przeszłości (narodziny i życie Jezusa na ziemi) zostaje dokończona przy Jego powtórnym
przyjściu. Czas pomiędzy pierwszym a drugim przyjściem Jezusa jest czasem
Kościoła w którym Kościół, lud Boży, ma wytrwać na ziemi i żyć w świętości.
Powtórne przyjście Chrystusa jest dla Apostoła Pawła zawsze ściśle związane z
codziennym życiem i etyką (por. np. 2 Tym. 4:1-5; 1 Tes. 3:13; 5:23).
w. 15b-16
Paweł kończy te
wersety doksologią (pochwałą). W sześciu frazach używając języka Starego
Testamentu, Paweł podkreśla, że Bóg jest całkiem inny niż człowiek.
§ Błogosławiony – W taki sposób Grecy i Rzymianie mówili
o swoich bogach. Oznacza to, że są doskonale szczęśliwi.
§
Jedyny władca – Przypomina wyznanie wiary Starego Testamentu,
który mówi, że jest tylko jeden Bóg (V Mj. 6:4), co oznacza też, że jest
suwerenny. W czasie między Starym i Nowym Testamentem Żydzi zaczęli mówić o Bogu,
jako jedynym władcy.
§
Król Królów – Określenie to było przez Żydów używane w polemice
przeciwko politeizmowi. Określenie szczególnie bardzo często występuje w
późniejszej żydowskiej literaturze z wieków przed Chrystusem. Stanowi to też
wyraźną krytykę cesarza i kultu cesarskiego.
§
Pan Panów – Jezus Chrystus jest nazwany Panem. Grecki przekład
Starego Testamentu (Septuaginta) tłumaczy święte imię Pana (JHWH) jako Pan (gr.
kurios). To, że Chrystus jest Panem (1 Tym. 1:2, 12, 14; 6:3, 14),
oznacza, że Chrystus jest suwerennym Bogiem. Jest to wyraźny dowód biblijny na
Trójcę Świętą.
§
Jedyny, który ma nieśmiertelność – Bóg jest nieśmiertelny (por. 1:17). Grecy
i Rzymianie uważali, że ich bogowie, ale też cesarz oraz bohaterowie są
nieśmiertelni. W Liście do Koryntian Paweł wyjaśnia, że zmartwychwstanie
wierzących oznacza, że każdy wierzący może mieć udział w tej unikalnej cesze
Boga: może wiecznie żyć (1 Kor. 15:53-54).
§
Mieszka w światłości niedostępnej – Już w Starym Testamencie obecność Boża była
symbolizowana światłem w przybytku (II Mj. 27:20; 35:14; 39:16; III Mj. 24:2).
Także w Psalmach Bóg jest kojarzony ze światłością (Ps. 103:2; por. 89:5). Boża
chwała jest światłem dla nowego Jeruzalem (Obj. 21:23; 22:5). Jezus, Syn Boży,
jest światłością dla świata (Jn 1:4, 5, 7; 8:12, itd.). Boże Królestwo cechuje
się światłością (Kol. 1:12-13) oraz życie wierzącego w nim (Rz. 13:12; 2 Kor.
6:14; Ef. 5:8). To, że światłość jest niedostępna podkreśla, że Bóg jest całkiem
inny niż człowiek, człowiek nie może podejść do Niego, jeśli Bóg sam nie pociągnie
go przez Jezusa Chrystusa.
§
Nikt z ludzi nie widział i widzieć nie może – Paweł łączy światłość z niewidzialnością
Bożą (por. 1:17). Mojżesz chciał zobaczyć Boga (II Mj. 33:20), ale nikt nie
może Go zobaczyć, bo by zginął (por. Jn 1:18).
To doksologia
opisująca i uwielbiająca Boga w możliwie najwspanialszy sposób. Mając
świadomość, że taki jest nasz Bóg, nie pozostaje nam nic innego niż chwalić i uwielbiać
Go z całego serca, duszy i sił (V Mj. 6:5).
Wyraz amen
zaprasza Tymoteusza i cały kościół, aby się dołączyć do tego wyznania i
doksologii.
Apostoł Paweł
podkreśla, że mamy wytrwać w tym świecie, co nie zawsze jest łatwe, ponieważ
jest dużo oporu i wrogości wobec nas. Tak było w czasie pierwszych chrześcijan
i do dziś nic się nie zmieniło. Tak jak w tamtych czasach Imperium Rzymskie
zmuszało do przyjmowania cesarza, jako zbawiciela, tak dzisiaj inni zbawiciele
zostają nam narzucani (różne rodzaje uzależnień, pieniądze, demokracja, karta
praw człowieka, tolerancja, zasady rewolucji francuskiej, itd.).
Apostoł przypomina,
że nasz Bóg jest większy, niż wszelcy ludzcy władcy, rządy, armia, czy
cokolwiek na ziemi. Nic na ziemi nie może nam dać zbawienia i uratować od
naszego wroga, którym jest szatan.
Głoszenie
Ewangelii zawsze oznacza konfrontacje ze światem, który nie chce akceptować
Jezusa Chrystusa jako jedynego Pana i Zbawiciela.
1
Tymoteusza 6:17-21
Wcześniej
Apostoł pisał o chciwości i pragnieniu zysku (w. 6-10), teraz pisze do tych,
którzy już mają dużo, ostrzegając, aby nie byli skupieni na pieniądzach i na tym
co posiadają.
Apostoł
akceptuje, że w kościele są bogaci i biedni. Ewangelia nie głosi, że bogaci
muszą oddać wszystko biednym i przestać być bogatymi i też nie uczy, że bogaty
nie może dalej dużo zarabiać. Ewangelia sprzeciwia się pomysłom socjalizmu i
komunizmu, głoszącym, że bogaci nie mają prawa być bogatymi a biedni muszą mieć
więcej na koszt bogatych.
w. 17
Paweł bezpośrednio
kieruje się do bogatych, podkreślając względną wartość majątku. Bogactwo należy
do tego świata, lub, jak też można tłumaczyć grecki wyraz, do tej ery
(por. 1:17, gdzie ten sam wyraz został przetłumaczony, jako wiek). Wyraz
ten oznacza pewien okres czasowy, okres w historii ludzkości, która zakończy
się powtórnym przyjściem Chrystusa. Można też tłumaczyć jako obecny czas.
Ciągle Apostoł kontrastuje ten wiek, w którym żyjemy z wiekiem, który będzie po
powrocie Jezusa, w którym Nowe Królestwo w pełni będzie obecne w całym
stworzeniu.
W związku z
tym, Apostoł daje dwa ostrzeżenia. Wierzący, którzy posiadają wiele, nie mogą
się wynosić nad innych. Jest to problem wszystkich czasów, że bogaci czują się
lepsi i ważniejsi. Dlatego też w greckiej literaturze starożytnej znajdujemy
oskarżenie bogatych z tego powodu.
Poza tym
Apostoł ostrzega, aby nie pokładać nadziei w czymś, co jest tymczasowe. Bogactwo
jest niepewne; masz dużo, ale możesz stracić wszystko co masz. Z pewnością nic
z tego nie zabierzesz z tego życia. Tak naprawdę bogactwo ci niewiele pomaga,
kiedy jesteś chory, masz wypadek, masz zerwaną relację z bliskimi, itd.
Wierzący wie,
że wszelkie bogactwo, które posiada, otrzymał jako obfity dar od Boga, który
też może mu go zabrać, jak kiedyś zabrał Jobowi.
w. 18-19
Skutki wiary
są zawsze praktyczne, co też ma być widoczne w życiu wierzących bogatych. Zamiast
być bogatym w sensie posiadania majątku (co samo w sobie nie jest grzechem),
ważniejszym jest być bogatym w dobre uczynki.
Hojne dawanie oznacza,
że chętnie dzielisz się z innymi tym, co Bóg ci powierzył. Nie oznacza to, że
musisz wszystko rozdać, ale oznacza, że chcesz się dzielić, że nie pragniesz
wszystkiego trzymać tylko dla siebie.
Gromadzenie
skarbu w niebie stanowi wielki kontrast do gromadzenia majątku na ziemi (Mt.
6:19-20; por. Jak. 5:3; Łk. 12:21). Słowa Pawła są nietypowe: pisze o dobrym
(lub mocnym) fundamencie, zamiast o skarbie w niebie. Skarb w
niebie jest zarazem fundamentem, na którym wierzący buduje, mianowicie Jezus
Chrystus. Jeśli tak dobrze budujesz, masz skarb na przyszłość, mianowicie
wieczne życie na nowej ziemi w Królestwie Bożym.
Nie polega to
oczywiście na tym, że przez dobre uczynki (budowanie na fundamencie) wierzący
może mieć wieczne życie, gdyż byłoby to najwyraźniej niezgodne z przesłaniem
Biblii. Dobre uczynki są praktycznym wyrazem żywej i prawdziwej wiary, a nie
przyczyną zbawienia.
w. 20-21
Użyty tu język
jest specyficzny. Obraz jest następujący: ktoś daje komuś coś, aby schował a
potem oddał, tak jak dajesz pieniądze do banku. Bank musi pilnować, aby nie
zgubiło się i we właściwym czasie na życzenie właściciela oddać co do niego
należy. Właściciel posiada, ale ten, kto ma pilnować i strzec nie posiada, lecz
ma pilnie i uczciwie strzec.
Tymoteusz ma
strzec tego, co mu powierzył Bóg, mianowicie służby i odpowiedzialności za zbór
i za głoszenie i nauczanie.
W praktyce
czyni to przez unikanie pustego mówienia, uciekanie od herezji i fałszywego
nauczania (1:6; 5:15; 2 Tym 4:4).
Grecki wyraz tłumaczony,
jako nauka (w. 20, gr.: gnosis), był używany aby opisać szczególną,
tajną naukę, której inni nie mają. Różne
sekty używały tego wyrazu, np. wspólnota Qumran, gnostycy i inni. Apostoł chce
podkreślić, że taka nauka, wcale nie jest nauką, lecz tylko wprowadza w błąd.
Pułapka jest niebezpieczna i niejeden już w nią wpadł. Tymoteusz natomiast, jak
każdy pastor i starszy, ma strzec, pilnować i głosić prawdziwą naukę, aby
Kościół mógł się rozwijać.
Po tych słowach
Apostoł Paweł kończy list życzeniem łaski, typowym dla listów starożytnych
(por. 2 Tym. 4:22).
03 December 2018
Księga Objawienie 20:11-15
11 I widziałem wielki, biały tron i tego,
który na nim siedzi, przed którego obliczem pierzchła ziemia i niebo, i miejsca
dla nich nie było. 12 I widziałem
umarłych, wielkich i małych, stojących przed tronem; i księgi zostały otwarte;
również inna księga, księga żywota została otwarta; i osądzeni zostali umarli
na podstawie tego, co zgodnie z ich uczynkami było napisane w księgach. 13 I wydało morze
umarłych, którzy w nim się znajdowali, również śmierć i piekło wydały umarłych,
którzy w nich się znajdowali, i byli osądzeni, każdy według uczynków swoich. 14 I śmierć, i piekło
zostały wrzucone do jeziora ognistego; owo jezioro ogniste, to druga śmierć. 15 I jeżeli ktoś nie
był zapisany w księdze żywota, został wrzucony do jeziora ognistego.
Apostoł Jan
widział wielki, biały tron, oraz tego, Kto na nim siedzi. Obraz przypomina
widzenie Daniela, widzącego Sędziwego na ognistym tronie, gotowego do wykonania
sądu nad królestwami świata (Dan. 7:9). Wcześniej Apostoł Jan widział więcej
tronów w niebie (20:4), teraz jest jeden wielki tron (por. Iż. 6:1).
Apostoł Jan
opisuje wizję ostatniego dnia historii świata: dzień sądu ostatecznego. To to
samo wydarzenie, które wcześniej opisał w obrazach żniwa i winobrania (Obj.
14:14-20).
W Nowym
Testamencie czytamy, że Chrystus sądzi (Jn. 5:22; 2 Kor. 5:10), ale rownież, że
Bóg sam siedzi na tronie, aby sądzić (Rz. 14:10). Tu jednoznacznie Bóg Ojciec
siedzi na tronie sądu, tak jak w innych miejscach w Księdze Objawienia
(Obj. 4:2, 9; 5:1, 7, 13; 6:16; 7:10,
15; 19:4; 21:5).
Wskazuje to na
to, że Bóg Ojciec i Syn są zaangażowani w sądzenie a dla nas nie ma sensu, aby
próbować rozróżnić, gdyż Bóg i Jezus są jednym w Trójcy Świętej (Jn. 10:20).
Bóg jest wszechmogący i ma wszelki autorytet i władzę, aby sądzić całe
stworzenie (Obj. 4 i 5).
Opis sądu w
księdze Objawienia przypomina opis sądu w Ewangelii wg Mateusza (Mat. 25:31-46)
i w Księdze Daniela (Dan. 7:9-10; por. Ps. 7:6-8; 47:8-9).
Księga
Objawienia daje różne opisy sądu ostatecznego, co nie oznacza, że są to różne
sądy po kolei. Jednym z problemów z interpretacją Księgi Objawienia jest
zakładanie, że wszystkie opisane wydarzenia będą miały miejsce w kolejności jak
zostały opisane. Tak jednak nie jest, często pewne wydarzenia, jak sąd
ostateczny, zostaje opisany kilka razy za pomocą różnych obrazów.
Niektórzy
uważają, że wierzący otrzymają swoje wynagrodzenie po drugim przyjściu
Chrystusa, przed rozpoczęciem 1000-letniego królestwa (Obj. 20:2, 7), a bezbożni
otrzymają swoje wynagrodzenie (karę) dopiero po tym 1000-letnim królestwie.
Oznaczałoby to, że byłyby dwa różne sądy, jeden opisany w Obj. 20:2, drugi w
Obj. 20:11-14. Problemem z tą wizją jest, że jest to niezgodne z przesłaniem
całej Biblii, która uczy, że jest jeden sąd ostateczny dla wszystkich.
Wielkość Boża
jest tak ogromna, że niebo i ziemia nie mogą istnieć i uciekają. Pojawienie się
chwały Bożej zawsze ma skutki w przyrodzie (II Mj. 19:16; Ps. 114:3, 5; Ez.
38:19-20; 2 Piot. 3:10-12).
Apostoł Jan
widzi, jak ziemia i niebo uciekają z powodu chwały Boga. Do końca nie wiadomo,
czy należy to rozumieć jako język poetycki, czy dosłownie. Czytamy w Biblii, że
zanim nastąpią nowe niebo i ziemia, stare najpierw znikną (Obj. 6:14; 16:20; 21:1).
Także prorok Izajasz o tym pisze: Podnieście ku niebu
oczy i spójrzyjcie na ziemię w dole! Gdyż niebiosa rozwieją się jak dym, ziemia
rozpadnie się jak szata, a jej mieszkańcy poginą jak komary, lecz moje
zbawienie będzie trwać wiecznie, a moja sprawiedliwość nie ustanie (Izaj.
51:6; por. Agg. 2:6-7).
Pan Jezus potwierdza, że Niebo i ziemia przeminą, ale słowa moje nie
przeminą (Mat. 24:35), a Apostoł Piotr pisze, że niebo i ziemia zostaną
zniszczone przez ogień (2 Piotra 3:10-12).
Nawet jeśli nie jest to do końca jednoznaczne, w jaki sposób wszystko będzie
mieć miejsce, znaczenie jest jasne: Bóg suwerennie osądza wszystko, co było pod
przekleństwem grzechu, czyli całe stworzenie. Nawet niebo i ziemia nie są stałe,
ale tron Boży jest jedynym stałym punktem.
Ta zmiana stanowi przygotowanie do nowej ziemi; najpierw stare niebo i
ziemia mają zniknąć, zanim może przyjść nowe niebo i ziemia (Obj. 21:1, 4-5;
Izaj. 65:17; 66:22; 2 Piotra 3:10-13)
20:12
Przed tronem
stoją wszyscy zmarli, zarówno zbawieni jak i niezbawieni. Wszyscy zmarli, którzy
kiedykolwiek żyli na ziemi doświadczą zmartwychwstania, aby stanąć przed Bożym
tronem. Wszyscy zmarli wielcy i mali, to znaczy, że żaden człowiek nie jest za
wielki, ważny by stanąć przed sądem i nikt nie jest za mały, aby Bóg go
przeoczył i jego sąd byłby bez znaczenia. Są tu wszyscy zmarli, też ci, których
Apostoł Jan wcześniej już wspomniał (Obj. 20:4).
Otwieranie ksiąg
przypomina także wizję Daniela (Dan. 7:10). Księgi zostaną otwarte, ponieważ sąd
jest sprawiedliwy: każdy zostanie osądzony na podstawie faktów, mianowicie jego
czynów.
Nauczanie
sądzenia na podstawie czynów lub uczynków znajdujemy wszędzie w Biblii (np. Ps.
62:12; Jer. 17:10; Mal. 1:3, 16), również w Nowym Testamencie (Rz. 2:6; 1
Piotra 1:17).
Nie chodzi tu
o zbawienie na podstawie uczynków, gdyż Biblia bardzo wyraźnie przeciwstawia
się tej fałszywej nauce, głoszącej, że jesteśmy zbawieni na podstawie naszych uczynków
(np. Ef. 2:8-9). Mimo to znajdujemy w Biblii nauczanie, które mówi o
wynagrodzeniu na podstawie czynów. Chodzi o sąd na podstawie czynów oznaczający
sądzenie dowodów wiary, sądzenie, czy dana osoba naprawdę żyła w relacji z
Bogiem. Prawdziwa wiara zostaje objawiona przez uczynki wiary. Wiara bez
uczynków jest martwa, czyli nie jest wiarą w ogóle (Jak. 2:14-26).
Oprócz księgi
gdzie są zapisane czyny wszystkich ludzi jest jeszcze inna księga: Księga Żywota
(por. Obj. 3:5). W Starym Testamencie czytamy też o księdze, gdzie są zapisane
wszystkie czyny. Mojżesz prosił, aby Bóg go wymazał z tej księgi, aby Izrael
mógł otrzymać przebaczenie (II Mj. 32:32). Izajasz mówi o tych, którzy są
zapisani, aby mogli żyć w Jeruzalem (Izaj. 4:3; por. Dan. 12:1; Mal. 3:6; Obj.
3:5; 17:8; 21:27).
Dla nas nie
jest całkiem jasnym, jaki związek istnieje między czynami zapisanymi w księdze
oraz zapisem zbawionych w księdze żywota. Całkowicie jasnym natomiast jest, że
sąd zostanie wykonany na podstawie zapisów w obu księgach. Sąd ostateczny jest
sądem dla wszystkich ludzi, nie tylko dla bezbożnych, lecz także dla
zbawionych.
Zbawiony
jednak nie musi się bać, gdyż jest w Chrystusie, który zapłacił za wszelkie
jego grzechy. Tylko jeśli jesteś w Chrystusie, twoje imię zostało zapisane w
Księdze Żywota i tylko wtedy będziesz żył. Jeśli twoje imię jest zapisane tylko
w pierwszej księdze, oznacza, że jesteś osądzony na podstawie twoich czynów,
czyli twoich grzechów, co oznacza, że jesteś potępiony.
20:13
Cztery razy
apostoł Jan zapewnia, że wszyscy zmarli są obecni. Dlatego wszyscy zmarli muszą
stanąć przed tronem Bożym; wszystkie miejsca, które trzymały zmarłych mają ich
oddać.
Wszyscy zmarli
zostaną osądząeni, dlatego wszystkie miejsca, gdzie zmarli są ,mają ich oddać,
gdyż nie mają prawa do nich. Tylko Bóg ma prawo do nich, bo Chrystus zwyciężył
nad śmiercią. Morze ma oddać zmarłych, co wskazuje na to, że także ci, którzy
zginęli i nie mają grobu staną przed sądem. Poza tym w starożytności morze było
uważane za miejsce skąd pochodziło zło i gdzie zło zatrzymywało zmarłych (Job
26:5-6). Słowo tłumaczone, jako piekło (gr. hades) w języku greckim czasami
oznacza piekło, czyli miejsce gdzie po śmierci znajdują się niesprawiedliwi i bezbożni
(jak np. Łk. 16:23). Czasami też jest ogólnym wyrazem
oznaczającym krainę śmierci w ogólności (np. Dz. Ap. 2:27).
Morze, kraina zmarłych i piekło oddadzą zmarłych; każdy powróci do życia,
aby stanąć przed sądem ostatecznym i zostać osądzonym przez Jezusa Chrystusa (Mat.
16:27; Jn 5:28-29; Dz.Ap. 17:31; 2 Kor. 5:10).
Niewierni zostaną osądzeni i ukarani według ich czynów, czyli według ich grzechów
i jest to sprawiedliwy sąd (Rz. 3:23; Obj. 20:15). Wierzący zostaną też osądzeni,
ale ich imiona znajdują się w Księdze Żywota i dlatego mogą wejść do nowego
nieba i ziemi (21:1). Jest to możliwe, ponieważ w Księdze Żywota znajduje się
każdy, kto jest zbawiony przez Chrystusa, kto wierzy w Niego. Jezus zapłacił za
wszystkie ich grzechy, otrzymał sąd i gniew Boży za swoich wybranych, aby oni
mogli być zapisani w Księdze Żywota i otrzymali wieczne życie. Jezus jest
Barankiem, Który został zabity zamiast wierzących (Obj. 13:8). Decydujące nie
są zapisane czyny, lecz czyny Jezusa Chrystusa, decydującym jest, czy
uwierzysz, że jesteś grzesznikiem, i tylko Chrystus może Cię zbawić od gniewu
Bożego.
Czyny
zbawionych, które zostały zapisane, są świadectwem wiary w Chrystusa i są
podstawą na ich zapłatę, wynagrodzenie (1 Kor. 3:14-15). Dlatego wierzący nie muszą
doświadczyć drugiej śmierci. Już prorok Izajasz zapowiadał, że Wszechmocny Pan zniszczy (dosłownie: połknie) śmierć na wieki i
zetrze łzę z każdego oblicza, i usunie hańbę swojego ludu na całej ziemi (Izaj.
25:8).
Jezioro ognia
wskazuje nie tylko na karę czekającą wrogów Pana, ale też na kompletne ich zniszczenie.
Jest to druga śmierć, czyli miejsce gdzie pójdzie każdy, kto tylko wróci ze
śmierci, aby zostać osądzonym przez Boga. Tak jak będzie drugie i lepsze życie
dla zbawionych, tak też druga i gorsza śmierć dla bezbożnych. Ogień ten został
przygotowany dla diabłów i jego aniołów (Mt. 25:41).
20:14
Śmierć i hades
zostaną teraz wrzucone do jeziora ognia, gdzie zwierzę i fałszywy prorok
(19:10) diabeł (20:10) już są. Także Apostoł Paweł pisze o tym, że śmierć jest
ostatnim wrogiem, który zostanie pokonany (1 Kor. 15:26, 54-55).
Śmierć, która
jest ostatnim wrogiem zostanie zniszczona, kiedy Jezus Chrystus powróci i obudzi
wiernych z martwych. Dlatego śmierć i kraina śmierci zostaną jako ostatnie
wrzucone do jeziora ognia, gdzie już są zwierzę (bestia) i fałszywy prorok
(Obj. 19:20) oraz szatan (Obj. 20:10).
Pierwsza
śmierć jest śmiercią naturalną, której doświadczy każdy człowiek o ile Jezus
nie wróci wcześniej. Druga śmierć jest jeziorem ognistym, czyli piekłem. Ci,
zapisani w księdze żywota nie doświadczą drugiej śmierci, gdyż mogą wejść do
nowego nieba i ziemi i żyć wiecznie. Ci zaś, których imiona nie są w księdze
żywota, ponieważ odrzucili Jezusa, doświadczą drugiej śmierci, co oznacza, że
zostaną wrzuceni do jeziora ognia, czyli do piekła.
Jezioro ognia
zostaje wymienione we wszystkich czterech opisach zakończenia świata (Obj.
19:20; 20:10; 20:14-15; 21:8). Piekło nie jest miłym tematem, wolimy unikać
mówienia o nim, ale jest straszną rzeczywistością, ponieważ Bóg sądzi
sprawiedliwie.
W końcu, po
sądzie ostatecznym, wszystko i każdy, kto się przeciwstawia Bogu, zostanie
zniszczony, gdyż nie ma miejsca dla niego w nowym niebie i ziemi. Ci, którzy
zaufali Jezusowi i uwierzyli, że On zapłacił za grzechy, będą mogli wejść do Królestwa.
Nikt nie
uniknie sądu Bożego, a sąd jest straszny dla bezbożnego. Dla tych natomiast,
którzy zaufali Jezusowi oznacza to ostatecznie wyzwolenie od grzechów i
grzeszności oraz początek nowego życia.
Subscribe to:
Posts (Atom)