11 December 2017

1 Tymoteusza 2:8-10



List Pawła skierowny był do Tymoteusza, pastora w Efezie, gdzie istniał problem dotyczący fałszywego nauczania a co za tym idzie niewłaściwego zachowania wierzących. Zachowanie wierzących musi podlegać Woli Bożej. Powinni otrzymać właściwe nauczanie Słowa Bożego, które wpłynie na ich sposób myślenia i zachowania, w pełni podporządkowane Woli Bożej.

W pierwszym rozdziale Paweł mówił o fałszywym nauczaniu w Kościele, w rozdziale 2 i 3 natomiast o zachowaniu się wierzących oraz innych praktycznych aspektach życia Kościoła, aby w rozdziale 4 ponownie wrócić do problemu fałszywych nauczycieli. W rozdziale drugim uwagi Apostoła Pawła nie dotyczą zachowania chrześcijan ogólnie lub w domu, lecz podczas publicznego nabożeństwa.

Tło kulturowe i historyczne
Poglądy starożytnych Greków na temat kobiet były negatywne. Na przykład Demostenes (IV wiek p.Ch.) mówił: „Mamy prostytutki dla rozkoszy, konkubiny dla fizycznych pragnień, żony, aby dały nam legalne dzieci.”
Późniejsi greccy filozofowie bardziej pozytywnie wypowiadali się na temat małżeństwa oraz kobiet. Przyznawali wprawdzie, że kobiety mają prawo do edukacji, ale ich miejscem miał być wyłącznie dom. Kobieta nie mogła mieć wpływu na mężczyznę. Jedynie prostytutkom i kapłankom pozwolono na to. Najbardziej wyemancypowane w starożytnym greckim społeczeństwie były konkubiny (tzw. hetaira, kurtyzana).

Z literatury i inskrypcji wiadomo, że w I wieku powstał wśród rzymskich kobiet ruch emancypacyjny, stanowiący bunt przeciwko tradycyjnej roli kobiety w społeczeństwie. Kobiety rzymskie chciały wyzwolić się z nałożonych im reguł. Bunt wyrażały w sposobie ubierania i wyglądzie, podkreślając  wolność, między innymi wolność seksualną. W starożytnym społeczeństwie greckim i rzymskim wolność seksualna była przywilejem wolnych mężczyzn.
W Imperium Rzymskim kobiety były obecne w przestrzeni publicznej, co było czymś nowym, czego społeczeństwo greckie nie znało wcześniej. Kobiety mówiły w miejscach publicznych o sprawach takich, jak stosowanie metod antykoncepcji czy aborcji.
Ten nowy ruch emancypacyjny był tak groźny dla porządku w społeczeństwie, że cesarz August wydał dekrety, by go zwalczyć.
Także dla Kościoła chrześcijańskiego ruch ten stanowił zagrożenie, ponieważ myślenie i propaganda tych wolnych kobiet miała wpływ też na wierzących, co widać np. w Liście Apostoła Pawła do Koryntian.
Jednym z efektów ruchu emancypacyjnego było to, że kobiety, które normalnie w przestrzeni publicznej nakrywały głowy jako znak respektu, zrzucały swoje nakrycia, aby w ten sposób wyrazić swoją (seksualną) wolność i niezależność od mężczyzn.

Nabożeństwa miały miejsce w domach prywatnych, ponieważ chrzescijanie nie posiadali jeszcze budynków kościelnych. Miejscem nabożeństwa było zazwyczaj atrium, miejsce w domu, gdzie każdy przechodzący ulicą mógł wejść. Prywatną przestrzenią dla rodziny były tylko sypialnia, jadalnia i łazienka. To znaczy, że nabożeństwo nie było prywatnym spotkaniem, lecz publicznym zgromadzeniem Kościoła, na które każdy mógł wejść.

W tekście, który omawiamy, Apostoł Paweł zajmuje się publicznym charakterem nabożeństwa, oraz zachowaniem w takich miejscach.
Ważnym jest dla niego, jakie wrażenie Kościół robi na niewierzących, obecnych podczas nabożeństwa.
Przy tym nie łatwo jest zrekonstruować, jaki był dokładnie problem w Efezie.
Czy istniał ogólny problem, że kobiety nauczały podczas nabożeństwa, czy problemem było raczej to, że kobiety nauczały w taki sposób, który wyrażał brak szacunku do mężów.

W rozwiązaniu problemu dla Apostoła ważnym jest publiczny charakter nabożeństwa oraz zniszczenie dobrej reputacji Kościoła przez złe zachowanie.
W innych miejscach Apostoł pisze o podobnych problemach, np. w Liście do Koryntian (rozdz. 7), co pokazuje, że w Koryncie i w Efezie istniały podobne problemy wokół roli i zachowania kobiet w zborze.

Paweł, pisząc o zachowaniu chrześcijan w społeczeństwie i podczas nabożeństwa nie adaptuje zwyczajów kulturowych. Nie kultura lecz Słowo Boże powinno wyznaczać zachowanie chrześcijan. Mimo to ważnym jest dla Apostoła, że Kościół ma dobrą reputację w społeczeństwie, nie dla własnej sławy, lecz dla dobra Ewangelii.
Ubiór i zachowanie kobiet podczas nabożeństwa było obserwowane przez innych spoza Kościoła. Gdyby kobiety zachowywały się, tak jak feministki budziłoby to podejrzenia, które nie służą Kościołowi.

Wyjaśnienie tekstu

w. 8
Najpierw Apostoł zwraca się do mężczyzn (chociaż grecki wyraz też może oznaczać mężów). Mają modlić się wznosząc czyste ręce. Przypomina to kult w przybytku i w świątyni, gdzie kapłanie najpierw myli ręce (II Mojż. 30:19-21). Ten zewnętrzny znak oczyszczenia miał symbolizować oczyszczenie wewnętrzne. Wskazuje to na świętość tych, którzy się modlą.
W negatywnych słowach Apostoł pisze, że ten, kto się modli nie może żyć w gniewie lub innych grzechach. Są to grzechy związane z relacjami między ludźmi. Gniew oznacza brak owoców Ducha Świętego (Gal. 5:22). Postawą wierzącego ma być gotowość do przebaczania innym (Ef. 4:31; Kol. 3:8; Mk. 11:25). To całkiem inna postawa niż fałszywych nauczycieli, których kłótliwość i nauczanie powoduje podział i konflikty w Kościele.
Mężczyzna powinien mieć taką postawę na każdym miejscu (por. 1 Kor. 1:2; 2 Kor. 2:14). Bycie wierzącym jest czymś więcej niż modlenie się podczas nabożeństwa. Wszędzie powinniśmy modlić się i zachowywać według Słowa Bożego.
Można tu zauważyć echo z Księgi Malachiasza: Gdyż od wschodu słońca aż do jego zachodu wielkie jest moje imię wśród narodów i na wszystkich miejscach spala się kadzidła i składa się czyste ofiary na cześć mojego imienia, bo moje imię jest wielkie wśród narodów - mówi Pan Zastępów (Mal. 1:11).
Modlitwa Kościoła jest symbolem spełnienia obietnic Bożych: każdy pochodzący z pogan, może w Chrystusie modlić się do Boga i nie musi się bać Jego gniewu. Nie tylko Izrael, ale też chrześcijanin z pogan w Efezie może modlić się do Boga, głosić i uwielbiać w tym Jego Imię. 
Modlitwa nie jest tylko zwracaniem się do Boga w pewnych momentach dnia, lecz jest wyrazem postawy życiowej, pełnej wdzięczności oraz uznania, że Bóg jest świętym Stworzycielem, wylewającym swój gniew na grzeszników, ale zbawiającym wierzącego.

w. 9
Paweł zwraca się do kobiet, modlących się w kościele.
Najpierw Apostoł pisze o wyglądzie zewnętrznym a następnie o pięknie wewnętrznym.
Ubiór jest również ważny, ponieważ stanowi przesłanie. Ubranie pokazuje, czy kobieta jest skromna, czy może oferuje siebie seksualnie innym mężczyznom. Zwyczajem w kulturze grecko-rzymskiej było, że kobieta nosiła długą szatę (stola), w czym wyrażała wierność swojemu mężowi. Prostytutki nosiły inny rodzaj ubrania, bardziej kolorowy, przez które przekazywały przesłanie, że są ‘dostępne’ dla innych mężczyzn.
W marcu i w kwietniu w Efezie miały miejsce wielkie procesje ku czci Artemidy, w których wiele kobiet (prostytutki i pogańskie kapłanki) brało udział. Były ubrane w kolorowe i prowokujące (kuszące) ubrania. Celem było świętowanie seksualności w celu uzyskania od bogini Artemidy płodności. Paweł chce, aby w żaden sposób kobiety w Kościele nie zostały skojarzone z tymi bezbożnymi kobietami i z tymi procesjami.

Wyraz przetłumaczony, jako powściągliwy oznacza samokontrolę. W greckiej kulturze była to ważna cecha dobrej, szanującej swego męża, kobiety.
Samokontrola była ważna w kulturze, ale też w wierze chrześcijańskiej. Nie możemy pozwolić na to, byśmy byli kierowani przez nasze grzechy i pragnienia. Kierować nami powinno tylko i wyłącznie Słowo Boże.
Jednak w kulturze I wieku istniał ten sam problem jak dzisiaj: są ludzie, którzy nie chcą żyć w samokontroli, lecz uważają, że dobrze jest robić to, co pragniesz, najważniejsze, abyś dobrze się czuł a innym nie przeszkadzał.

W kulturze grecko-rzymskiej skromność była wprawdzie istotną cechą, ale wygląd zewnętrzny był niezwykle ważny. Kobiety inwestowały dużo czasu i pieniędzy w ubiory i makijaż, ponieważ bardzo ważną była samoprezentacja światu. To problem, który dzisiaj nadal istnieje.
Piękno i ładne ubranie samo w sobie nie są złe. Bóg sam stworzył piękno oraz nasze umiejętności do postrzegania i szanowania piękna. Jednak problemem jest, jeśli staje się to celem samym w sobie. Piękno ma ostatecznie wskazywać na Boga, nie na osobę.
 
Jednym ze sposobów, w jaki szczególnie bogate kobiety się prezentowały było kunsztowne układanie włosów jako rodzaj piramidy na głowie. Poza tym pokazywały swoje bogactwo przez złotą biżuterię, perły oraz drogie ubrania.
Było to nadmierne prezentowanie bogactwa, ale też było wyraźnym skojarzeniem z prostytutkami i innymi niemoralnymi kobietami.

Apostoł Paweł, podobnie jak Apostoł Piotr (1 Piotra 3:3-5) podkreśla, że nie możemy przesadzać w tych sprawach. Nie możemy zwracać uwagi na siebie, gdyż podczas nabożeństwa wszyscy powinni być skupieni na Bogu.

w. 10
Kobieta ma pokazać piękno przede wszystkim przez swoje uczynki, które wyrażają jej wewnętrzne nastawienie. Dobre uczynki nie są ograniczone do nabożeństwa, lecz obejmują całe życie.
Chrześcijanka nie może być taka, jak kobieta świata, skupiąca się nie pustych sprawach, jak wygląd zewnętrzny, ale ma koncentrować się na Bogu, i zachowywać się w taki sposób, który się Jemu podoba.
Wierzący może wyrażać swoją pobożność przez skromne ubranie, życie w sposób powściągliwy i skromny, oraz czyniąc dobre uczynki wiary.
Dobrym uczynkiem jest czynienie tego, co jest zgodne z wolą Bożą (por. 1 Tym. 2:3). To skutek zbawienia i wiary. Biblia zaprzecza nauczaniu, że dobre uczynki współdziałają przy naszym zbawieniu. Zbawienie otrzymujemy tylko i wyłącznie z łaski, niezasłużenie i nic nie możemy do tego dodać. Uczynki są owocem tej wiary, wyrażającym wewnętrzną zmianę w życiu wierzącego.