27 Gdzież więc chluba twoja? Wykluczona!
Przez jaki zakon? Uczynków? Bynajmniej, lecz przez zakon wiary. 28 Uważamy bowiem, że
człowiek bywa usprawiedliwiony przez wiarę, niezależnie od uczynków zakonu. 29 Czy Bóg jest Bogiem
tylko Żydów? Czy nie pogan także? Tak jest, i pogan, 30 albowiem jeden jest
Bóg, który usprawiedliwi obrzezanych na podstawie wiary, a nieobrzezanych przez
wiarę. 31 Czy więc zakon unieważniamy przez wiarę?
Wręcz przeciwnie, zakon utwierdzamy.
W powyższych
wersetach Apostoł Paweł zajmuje się wyjaśnieniem jednego z elementów
argumentacji z poprzedniego fragmentu, mówiącego o sprawiedliwości Bożej przez
wiarę w Jezusa Chrystusa (por. w. 22). Wiara jest sposobem, w jaki człowiek
może mieć udział w dziele Jezusa Chrystusa.
Apostoł
kontrastuje wiarę z uczynków prawa (3:28; 4:1-8), z obrzezaniem (4:9-12), oraz
z Prawem ogólnie (4:13-16).
Nie przez
uczynki, lecz tylko przez wiarę człowiek może mieć relację z Bogiem, ponieważ
tylko przez wiarę może być sprawiedliwy wobec Niego. Oznacza to, że każdy, Żyd
i poganin, mają dostęp do zbawienia przez wiarę z łaski. To wyznanie ma różne
implikacje.
Retoryczne
pytanie, gdzie jest chluba nasza (w. 27) ma jasną odpowiedź: nie ma żadnych
powodów do chluby. Chluba jest grzechem każdego człowieka, mianowicie nasza pycha
i duma, przekonanie, że Bóg może być zadowolony z naszych dobrych czynów. Tu Apostoł
przeciwstawia się w szczególności myśleniu Żydów, którzy byli dumni z tego, że
spełniali prawo czując się lepszymi niż inni, zasługującymi na niebo.
Wielu współczesnych
chrześcijan myśli w podobny sposób. Są przekonani, że przez dobre uczynki mogą
stanąć przed Bogiem, a Bóg zaliczy ich do dobrych. Myślą, że ponieważ czynią
dobrze, Bóg ‘musi’ to jakoś wynagrodzić i przyjąć ich do Siebie. Widoczna jest tu
duma w wypowiedziach takich jak, „przecież tak źle ze mną nie jest, nie jestem
taki jak ten..…”.
Apostoł Paweł
ostro potępia taki sposób myślenia. Nie możemy w żaden nawet najmniejszy sposób
przyczynić się do naszego zbawienia. Nasze uczynki nie podobają się Bogu z
powodu naszego grzechu. Tylko jeśli jesteśmy w Chrystusie, Bóg ma upodobanie w
nas.
Takie myślenie
oznacza bunt przeciwko Bogu oraz lekceważenie własnego grzechu i łaski Bożej.
Spełnianie
uczynków prawa samo w sobie nie jest złe. Sam Pan Bóg dał Izraelowi Prawo, aby je
przestrzegali. Jeśli jednak zaufam uczynkom Prawa, grzeszę i nie rozumiem kim
jestem wobec Boga. Przez Prawo Boże poznaje kim jestem: strasznym grzesznikiem,
który nie jest w żaden sposób w stanie spełnić wymagań Bożych.
Paweł
kontrastuje zakon uczynków z zakonem wiary (w. 27) w sposób który nam może się
wydawać nieco dziwny. Prawem uczynków jest Prawo Mojżesza. W wielu miejscach
Apostoł łączy Prawo Mojżesza z uczynkami (np. Rzymian 2:6-16, 25-27; 3:20).
Zarówno Stary jak i Nowy Testament uczy i podkreśla ciągle na nowo, że człowiek
może być zbawiony tylko przez wiarę, z łaski, a nie przez uczynki.
To inny rodzaj
‘Prawa’, który głosi, że tylko przez wiarę możemy być usprawiedliwionymi.
To Prawo, lub
‘reguła’ (jak też można przetłumaczyć grecki wyraz), że człowiek jest zbawiony
przez wiarę, niezależnie od uczynków Prawa. Nie chodzi o szczególne uczynki,
lecz w ogólności o wszystko, co człowiek czyni, aby być sprawiedliwym.
Widzimy tu
wyraźnie Biblijne nauczanie, które Marcin Luter i inni reformatorzy podsumowali
słowami sola fide, czyli: tylko przez wiarę (w. 28).
Następnie
Apostoł daje alternatywę (w. 29-30): jeśli można było być usprawiedliwionym
przez uczynki Prawa, wtedy tylko ci, którzy żyją według Prawa i z Prawem mogą
zostać usprawiedliwieni. Pozostaliby wtedy tylko Żydzi, ponieważ tylko oni
spełniają do pewnego stopnia wymogi Prawa jak np. obrzezanie, utrzymywanie
szabatu, prawa dot. jedzenia itd.
Wtedy jednak Bóg
byłby tylko Bogiem Żydów a poganie musieliby stać się najpierw Żydami (czyli
dać się obrzezać i żyć we wszystkim jak Żydzi), aby móc być zbawionymi.
Aby
przeciwstawić się takiemu myśleniu, Apostoł Paweł odwołuje się do najbardziej podstawowego
wyznania wiary Izraela: jest tylko jeden Bóg (por. Powt. Prawa / V Mojż. 6:4).
Skoro jest tylko jeden Bóg, musi być Bogiem nie tylko Żydów, ale także pogan.
Żydzi co prawda wierzyli, że Bóg jest Bogiem całego świata i wszystkich ludzi,
z racji tego, że jest Stworzycielem. Jednak wierzyli też, że tylko Żydzi mogli
mieć relację z Bogiem przez przymierze i związane z tym Prawo Mojżeszowe.
Stary
Testament nigdzie nie naucza, że przez uczynki Prawa Bożego można być zbawionym
i usprawiedliwionym. Stary Testament naucza, że żaden człowiek nie jest w
stanie tego uczynić. Jednak Prawo Mojżeszowe funkcjonuje w Starym Testamencie
jako standard, który wyklucza każdego, kto nie jest w Izraelu, od społeczności
z Bogiem i jego ludem.
Apostoł Paweł
natomiast podkreśla, że w Chrystusie już nie ma tego muru, który tworzyło Prawo
dzielące Żydów od pogan. W Chrystusie już nie ma podziału między Żydami a resztą
świata (Gal. 5:6). Nie Prawo Mojżeszowe, lecz wiara w Chrystusa otwiera nam
drogę do prawdziwej relacji z Bogiem, do bycia sprawiedliwym wobec naszego
Stwórcy.
Jednak to
wszystko nie oznacza, że Prawo (Zakon) już nie ma znaczenia dla wierzącego. Wręcz
przeciwnie, Apostoł potwierdza Prawo, ponieważ wiara utwierdza lub utrzymuje
prawo. Oznacza to, że Prawo Boże jest spełnione przez wiarę w Chrystusa Jezusa,
jak Apostoł potem w tym samym liście podkreśla: żądania zakonu wykonały się
w nas (Rzymian 8:4). Nasza wiara w Chrystusa, która oznacza wyznanie, że jesteśmy
grzesznikami, i że tylko Jezus może nas zbawić, jest dla Boga spełnienieniem
jego wymagań. Nie jest to naszą zasługą, lecz jest zasługą Chrystusa, Który
wszystko za nas wykonał. Jezus Chrystus był i jest posłuszny, jest jedynym,
Który spełnił Prawo w całości. On dokonał tego, czego my nie bylibyśmy w stanie
zrobić, aby nam dać życie wieczne z Bogiem. W związku z tym tylko wiara w
Chrystusa Jezusa usprawiedliwia nas wobec Boga.