Mozna znaleźć artykuł w format PDF tu: Rodzaju 50 lub tutaj
50:15-21
Bracia boją
się, ponieważ nie rozumieją teologicznego znaczenia słów Józefa. Nie rozumieją,
że on im przebaczył, że żyje w obietnicy, danej przez Boga.
Bracia czują
się zagrożeni i boją się, że Józef po śmierci ojca może się zemścić na nich, tak
jak Ezaw kiedyś planował zemstę na Jakubie (I Mj. 27:41, tam hebrajski tekst
używa tego samego wyrazu).
Dlatego, aby się
ratować oferują siebie samych, jako niewolników. Poza tym widzą Józefa, jako Boga,
prosząc go o przebaczenie.
Najpierw
wysyłają posłannika a dopiero po pierwszej reakcji Józefa odważają się sami
przyjść. Bracia działają z powodu lęku, który bazuje na ich nieczystych
sumieniach, nie na zachowaniu Józefa. Gdyby znali swego brata wiedzieliby, że
nie muszą się go obawiać.
Bracia mają
świadomość, że zgrzeszyli, używają trzech z czterech możliwych słów po hebrajsku,
aby to określić: występek, grzech, zło. Wyraz występek (w. 17) jest w hebrajskiej
Biblii namocniejszym słowem określającym grzech przeciwko Bogu.
Dlatego proszą
Józefa, aby im wybaczył, jak Bóg ich ojca wybacza (por. II Mj. 34:7; Ps. 32:1,
5; Mich. 7:18).
Wcześniej
wszystko wskazywało na to, że Józef przebaczył braciom i szukał prawdziwego
pojednania z nimi, ale oni do tej pory tego nie zrozumieli i nigdy nie prosili
o przebaczenie.
Dlatego Józef
płacze, ponieważ bracia boją się go i myślą, że potrzebują pośrednika, aby z
nim rozmawiać. Po 17 latach życia w Egipcie, podczas którego widzieli, że Józef
im wybaczył (45:7-8) i pragnął tylko dobra dla nich, nadal nie ufają mu i
pokazują, że nie znają swego brata. Józef przebaczył im już wiele lat
wcześniej, ale bracia cały czas żyli tak, jakby tego nie zrobił.
50:18
Bracia upadli
przed Józefem, dając mu w ten sposób pokłon i uznając, że on jest nad nimi. W
ten sposób dosłownie spełniły się sny, które wiele lat wcześniej miał Józef
(37:6-7).
Wcześniej oddali
pokłon Józefowi, nie wiedząc, że to on (42:6, 36; 43:28; 44:14), ale teraz
wiedzą kim jest. Wiele lat wcześniej sprzedali Józefa, jako niewolnika, teraz
sami siebie oferują, jako niewolników.
50:19-21
Józef nie musi
im jeszcze raz przebaczyć, gdyż już to uczynił 17 lat wcześniej (45:7-8).
Bracia
traktują Józefa jakby był Bogiem (tak jak faraon był widziany w Egipcie). Nie
wolno traktować kogokolwiek jak Boga, dlatego Józef protestuje i odwraca uwagę
od siebie kierując ją na suwerennego Boga, tak jak Jan Chrzciciel kierował uwagę
z siebie na Jezusa Chrystusa (Jan 3:30).
Na początku
Biblii czytamy, że Bóg stworzył wszystko i widział, że było to bardzo dobre.
Boży plan jest zawsze dobry i to, co czyni zawsze jest dobre, również wtedy, gdy
nie od razu to dostrzegamy. Wierzący może żyć w zaufaniu, że Bóg panuje i czyni
dobrze, że wszystko, co się dzieje, dzieje się ku dobremu (Rz. 8:29).
50:22-23
Józef żyje 110
lat, co w starożytnym Egipcie było uważane za idealną długość życia. Biblia
widzi długie życie, jako szczególne błogosławieństwo Boże (Job 42:16). Później
Jozue żyje tyle samo lat (Joz. 24:29; Sędz. 2:8).
Józef widział
swoje prawnuki, co Biblia określa również, jako szczególne błogosławieństwo
(por. Ps. 128:6; Przyp. 17:6; Izaj. 53:10). Także kultury starożytne uznawały
to za szczególne błogosławieństwo.
Prawnuki
urodziły się na kolanach Józefa, co oznacza, że tak jak Jakub adoptował synów
Józefa (48:12), tak Józef adoptował swoje wnuki, jako synów.
Większość
swojego życia, 93 lata, Józef przeżył w Egipcie i służył temu krajowi w
wyjątkowy sposób, zapobiegając klęsce ekonomicznej i ratując życie wielu
Egipcjan. Był szanowany w tym kraju, miał wyjątkową pozycję, zaraz po faraonie.
Jednak Egipt nie był jego ostatecznym domem i nie chciał tu zostać pochowany w
dolinie królów, gdzie znajdowały się groby wszystkich faraonów i innych
wysokich dostojników. Podobnie, jak Jakub, Józef dał polecenie, aby go pochować
w ziemi obiecanej, bo tam znajdował się jego ostateczny dom.
W wieku patriarchów bibliści
rozpoznali pewną symbolikę, co pokazuje schemat poniżej:
Abraham: 175 = 7 x 5²
Izaak: 180
= 5 x 6²
Jakub: 147
= 3 x 7²
Józef: 110
= 1 x (5² + 6² + 7²)
Trudno powiedzieć, jak ważne to
jest, ale wielu biblistów wspomina o tym. Symbolika wskazuje na to, że śmierć Józef
kończy całą opowieść o patriarchach.
Józef kończy serię liczb 7, 5, 3,
1 i jego wiek jest sumą wieku jego poprzedników (5² + 6² + 7² = 110)
50:24-25
Przed śmiercią
Józef przemawia do braci. Prorokuje, że Bóg nawiedzi Izrael, potwierdzając
obietnice dane Jakubowi w Beer Szeba (46:2-4). Teraz nastąpi długi okres 400
lat ciszy, podczas którego Bóg milczy wobec Izraela. To okres oczekiwania
podobny do 400 lat ciszy i czekania po wystąpieniu ostatniego proroka Starego
Testamentu. Tak jak Bóg przemawia znowu po 400 latach i wyprowadza Izrael z
Egiptu, tak potem Bóg przemawia przez Jana Chrzciciela i w Chrystusie wyprowadza
wiernych z ciemności.
Bracia mają
przysięgnąć, że nie pochowają go w Egipcie, lecz w ziemi obiecanej. Józef chce
wrócić do ziemi obiecanej razem z całym ludem, co spełni się przy wyjściu z
Egiptu.
Jakub został
po śmierci od razu pochowany w Kanaanie, jego pogrzeb był jego osobistym (symbolicznym)
wyjściem z Egiptu i powrotem do ziemi obiecanej. Józef wiąże swoją nadzieję
powrotu do ziemi obiecanej z obietnicą, że Izrael rzeczywiście wyjdzie z Egiptu
i powróci do ziemi. Jego nakaz pochowania go w ziemi obiecanej jest wyrazem
wielkiej wiary.
Józef prorokuje,
że Bóg nawiedzi lud Izraela. Wyraz przetłumaczony, jako nawiedzić ma
znaczenie przyjść, aby interweniować: zbawić, ratować lub przeklinać i
sądzić. Wyraz jest używany, aby określić to, że od tego momentu, kiedy Bóg
przyjdzie, nastąpią ogromne zmiany. Tak 400 lat później się stało: Bóg
przyszedł, aby sądzić i ukarać Egipt, który został kompletnie zniszczony, i uratował
Izrael z ręki Egiptu.
Wyraz
przetłumaczony, jako wyprowadzić jest terminem technicznym wskazującym na
wyjście z Egiptu (por. I Mj. 15:13-14).
Teraz pierwszy
raz w Biblii trzech patriarchów Abraham, Izaak i Jakub zostają wymienieni razem.
Okres patriarchów zostaje zakończony.
Przy śmierci
Abrahama i Jakuba czytamy, że wykonano dokładnie ich ostatnie życzenie. Tu
czytamy tylko, że zabalsamowali Józefa i włożyli do trumny. Musi dopiero zapanować
król w Egipcie, który nie znał Józefa, aby Józef mógł zostać przekazany do
ziemi obiecanej.
50:26
Ciało Józefa
zostało zabalsamowane i włożone do trumny (najprawdopodobniej sarkofagu), co jest
bardzo nietypowym, gdyż Izraelici nigdy nie chowali swych zmarłych w trumnie.
Hebrajski
wyraz przetłumaczony, jako trumna (hebr. ‘ārôn), oznacza w innych
miejscach skrzynię przymierza (por. V Mj. 10:5).
Józef został
włożony do ‘ārôn, a do drugiego ‘ārôn zostały wiele lat później włożone
tablice zawierające dziesięć przykazań (V Mj. 10:5). Przez całą podróż przez
pustynię, Izrael niósł ze sobą dwie ‘trumny’, jedną zawierająca zwłoki Józefa,
drugą zawierającą dziesięć przykazań, jako znak przymierza i wierności Pana,
żywego Boga.
Włożenie ciała
Józefa do trumny było wyrazem wiary. Lud nosząc trumnę cały czas, przypominał sobie,
że są w drodze do ziemi obiecanej, gdzie Józef, będzie pochowany, a oni będą
żyli w odpoczynku.
Józef był
martwy, ale był w drodze do ziemi obiecanej, jak Bóg obiecał, ponieważ uwierzył
i żył w nadziei, danej przez Pana.
Zakończenie
księgi
Księga Rodzaju
rozpoczęła się opowieścią mówiącą o tym, jak Bóg stworzył świat i raj, dla
człowieka. Księga kończy się opowieścią o śmierci Józefa, który czeka na
spełnienie obietnic Bożych: odpoczynek w ziemi obiecanej, w nowym raju, który
Bóg da swemu ludowi.
Tematy
Dostosowanie
się do kultury
Józef
dostosował się do rytuałów żałobnych Egiptu, włącznie z balsamowaniem ciała.
Powodem balsamowania dla Egipcjan było to, aby pomóc zmarłemu w drodze do życia
po śmierci. Józef nie wierzył w to, ale nie miał problemów z balsamowaniem
według tradycji egipskiej. Cały pogrzeb Jakuba był typowo egipski, będąc nietypowym
dla zwyczajów jego rodziny.
Jednak są
granice, Józef nie pochował Jakuba w egipskim grobowcu, lecz w dalekim Kanaanie,
poza Egiptem, co było dla Egipcjan zgorszeniem.
Opatrzność
Bóg rządzi
suwerennie, co oznacza, że nic nie dzieje się poza Jego wolą. Bóg nie jest
odpowiedzialny za grzechy, ale rządzi tak, że nawet grzech współdziała ku
dobremu (Rzymian 8:28). Ostatecznie widzimy to w tym, że Jezus Chrystus został ukrzyżowany
(Dz. Ap. 2:23-24). Ci, którzy ukrzyżowali Jezusa strasznie zgrzeszyli, ale w
ten sposób Bóg zbawił swoich.
Tak jak Józef,
Chrystus nie mści się, ale przebacza nam kiedy wyznajemy nasze grzechy (jak
bracia Józefa).
Przebaczenie
grzechów
Podobnie, jak
bracia Józefa, czasami możemy mieć watpliwości, czy Bóg naprawdę przebaczył
nasze grzechy. Grzechy są poważne, ale jeśli zostają przebaczone, możemy mieć pewność,
że naprawdę są przebaczone. Chrześcijanie żyją nieraz tak, jakby Bóg tak
naprawdę nie przebaczył ich grzechów.
Myślą, że muszą jeszcze wykonywać dobre uczynki, aby Bogu się podobać, że
muszą zasłużyć na przebaczenie, lub ciągle żyją w lęku.
Należy
traktować grzech poważnie, nie możemy zbyt lekko myśleć o łasce, ale jeśli
wątpimy w przebaczenie grzechów tylko przez ofiarę Chrystusa na podstawie
łaski, wtedy grzeszymy przeciwko Bogu.
Pogrzeb,
nieśmiertelność i zmartwychwstanie
Obrzęd pogrzebu
i przeprowadzenie go we właściwy sposób był ważny dla Izraelitów (2 Sam.
1:11-17; 3:31; Izaj. 14:19; Jer. 8:1-3; 16:1-9; Ez. 24:15-17) oraz też dla
innych kultur w starożytności.
Prawdziwe
życie oznacza życie z Bogiem, zarówno przed jak i po śmierci. Śmierć jest
skutkiem grzechu i oznacza chaos oraz odłączenie od Boga.
W Starym
Testamencie nie znajdujemy jeszcze opracowanej teologii nieba i piekła, jak w
Nowym Testamencie. Jednak znajdujemy tam nauczanie, że błogosławieństwo Boże
dla wiernego obejmuje też życie po śmierci.
Pogrzeb
oznacza nadzieję. Nie chodzi o chwalenie życia zmarłego, lecz o nadzieję, że
kiedyś Chrystus wróci, i wstaniemy z naszej skrzyni. Trumna jest wyrazem wiary.
Wkładamy trumnę do ziemi, jak obumarłe ziarenko, z którego powstanie nowe życie
(1 Kor. 15:20).
Leżąc w
trumnie, Józef czeka (symbolicznie) na spełnienie obietnic Bożych, które
zostaną zrealizowane w tym, kiedy lud Boży będzie miał odpoczynek w ziemi
obiecanej.
Tak samo każdy
wierzący czeka na miejsce w ziemi obiecanej, kiedy Jezus wróci. Wierzący po
śmierci jest u Chrystusa w niebie, ale jest to miejsce tymczasowe. Nasze
ostateczne miejsce jest na nowej ziemi, która nastąpi, kiedy Jezus Chrystus
wróci.
Ziemia
obiecana i przymierze
Błogosławieństwo
synów przez Jakuba wskazuje na ziemię obiecaną (opisuje życie potomstwa w ziemi
obiecanej). Zarówno Jakub, jak i Józef nakazują, by pochowano ich w ziemi obiecanej.
Egipt był pięknym krajem, ale oni chcieli być pogrzebani w ziemi obiecanej, bo
to jest ziemia, którą Bóg dał ludowi Bożemu.
Lud Boży w
Chrystusie żyje w tej samej nadziei, bo każdy kto jest w Chrystusie odziedziczy
ziemię obiecaną, to jest, wieczne życie z Bogiem na nowej ziemi (Mat. 5:5; Jan
14:2; 2 Piotra 3:13; Obj. 21:1-4).
Tak jak Józef
żył w nadziei spełnienia obietnicy odziedziczenia ziemi obiecanej, tak chrześcijanin
żyje w nadziei odziedziczenia nowej ziemi w nowym stworzeniu.
A gdy przyjdzie Syn Człowieczy w chwale
swojej i wszyscy aniołowie z nim, wtedy zasiądzie na tronie swej chwały. (…) Wtedy powie król
tym po swojej prawicy: Pójdźcie, błogosławieni Ojca mego, odziedziczcie
Królestwo, przygotowane dla was od założenia świata (Mat. 25:31, 34; por.
Mat. 26:29).
Abraham, Izaak i Jakub żyli w tej nadziei. Kiedy Izrael był na wygnaniu, też
żył tą nadzieją, że odda im ziemię obiecaną i przyprowadzi ich tam z powrotem. W
Nowym Testamencie obietnica ziemi dotyczy już nie Kanaanu (który był typem
nowej ziemi), lecz nowego stworzenia (2 Piotra 3:13; Obj. 21:1-4).
Ziemia
obiecana w Starym Testamencie jest typem, co znaczy, że wskazuje na coś
większego. Wskazuje na raj, stracony przez grzech, który Bóg chce oddać
człowiekowi. Człowiek się zbuntował przeciwko Bogu, ale Bóg chciał zbawić i odnowić
relację z nim, aby człowiek znowu mógł żyć ze swym Stworzycielem w chwale, tak
jak Adam i Ewa żyli w społeczności z Nim. W Chrystusie stało się to możliwe.
Każdy kto jest w Chrystusie ma udział w tej nowej ziemi. Dlatego w Nowym
testamencie ziemia obiecana już nie jest ziemią Kanaan, lecz jest całym światem,
nowym stworzeniem (por. Obj. 20-22). W Nowym Testamencie ziemia obiecana ma
większe i głębsze znaczenie.
Czekanie i
cierpliwość
Tak jak Józef,
i jego potomstwo czekali na moment, kiedy powrócą do ziemi obiecanej, tak chrześcijanie
czekają na przyszłe Królestwo Jezusa Chrystusa. Z tęsknotą czekamy, z całym
stworzeniem na powrót Jezusa Chrystusa (Rzymian 8:18-23).
Tak jak Księga
Rodzaju / I Mojżeszowa kończy się czekaniem, tak cała Biblia kończy się w
oczekiwaniu nowej ziemi obiecanej, gdzie Bóg nas przyprowadzi. Ale tak, jak
Izrael musiał być cierpliwym i (długo) czekać, tak my musimy być cierpliwymi i
wiernie czekać na Jezusa.
Ale my oczekujemy, według obietnicy nowych niebios i nowej ziemi, w których
mieszka sprawiedliwość (2 Piotra 3:13).