Analiza tekstu
w. 1-2
Józef teraz
wie, że bracia mówili prawdę, przyprowadzili Beniamina, ale jeszcze się nie
ujawnia, gdyż chce więcej wiedzieć. Tak, jak Bóg testował wiarę Abrahama
(22:1), tak Józef testuje szczerość nawrócenia braci.
Znowu wszyscy bracia
otrzymają pieniądze z powrotem (por. 42:28, 32). Po za tym Józef nakazuje włożyć
swój srebrny kubek do worka Beniamina. Hebrajski wyraz oznacza większy niż
zwykły kubek do picia. Prawdopodobnie był używany wieczorem wcześniej. Dopiero
w w. 5 dowiadujemy się, że jest to szczególny kubek, używany do wróżenia.
Józef tworzy
sytuację podobną do tej, gdzie bracia go sprzedali, jego - syna Racheli i
faworyta ojca. Jak tym razem zareagują? Czy uratują Benjamina, czy pozwolą na
to, aby pozostał w Egipcie?
w. 3
Opis świtu i
wczesnego poranka w ST często oznacza, że będzie się działo coś decydującego.
W tym momencie
bracia jeszcze myślą, że wszystko przebiega idealnie: mają zboże, a Beniamin i
Symeon mogą wrócić z nimi do ojca.
w. 4-6
Szybko jednak
wszystko się zmienia. Zarządca domu Józefa dogania ich. Najpierw artykułuje
ogólne oskarżenie, które jest kompletnie niezrozumiałe dla braci. Potem mówi o srebrnym
kubku w taki sposób, jakby przypuszczał, że bracia doskonale wiedzą, o co
chodzi.
Dowiadują się,
że są oskarżeni o kradzież szczególnego kubka za pomocą, którego wróżono.
Wszędzie na
bliskim wschodzie znane były techniki wróżenia jak np. wlewanie wody do oleju,
lub oleju do wody, lub wina do innego płynu. Wierzono, że kształty, które się utworzyły
w różnych płynach zapowiadają przyszłość (podobnie jak wróżby andrzejkowe w
Polsce).
w. 7-9
Bracia nic nie
rozumieją i są przekonani, że są niewinni. Bezmyślnie przysięgają używając imienia
Boga (nie Pana), co wskazuje na to, że są zupełnie przekonani o swej
niewinności.
Oferują nawet,
że gdyby znaleziono wśród nich złodzieja, można go zabić a wszyscy pozostali staną
się niewolnikami. Ta spontaniczna i nieprzemyślana propozycja wskazuje na to,
jak pewni są swej niewinności.
To jest dokładnie
to, co uczynili Józefowi. Najpierw chcieli go zabić (37:20) ale w końcu sprzedali
go do niewoli (37:26-28). Ich propozycja byłaby stosowną karą za to, co zrobili
bratu.
Prawo egipskie
nie wymaga śmierci za kradzież, ale kradzież kubka do wróżenia oznacza
profanację, za co przewidywano karę śmierci.
w. 10-13
Zarządca
łagodzi proponowaną karę; nikt nie musi umrzeć, tylko ten, u którego znaleziono
kubek musi zostać niewolnikiem. Efekt jest dramatyczny, gdyż kubek zostaje
znaleziony u Beniamina, jedynego niewinnego z braci.
Bracia bardzo
szybko otwierają swoje worki, aby udowodnić, że są niewinni. Napięcie rośnie,
przeszukiwane są worki od najstarszego do najmłodszego. Dopiero w ostatnim
worku znajdują kubek.
Jakub podczas
ucieczki od Labana, też zastał oskarżony o kradzież (31:32-36). On był także
przekonany, że jest niewinny i pozwolił Labanowi na przeszukanie. Wtedy Jakub zadeklarował
karę śmierci dla osoby, która ukryła bożka, nie wiedząc, że zrobiła to jego
najukochańsza żona. Wtedy udało się Racheli ukryć go (czyli, ona była winna
kradzieży), ale teraz niewinny syn zostaje złapany. Jak bracia zareagują?
Nic nie mówią,
ale ich czyny mówią więcej niż słowa: rozdarli swoje szaty. Kiedy Józef nie
wrócił, tylko Jakub rozdarł swoje szaty (37:34), teraz wszyscy je rozdzierają,
co jest wyraźnym znakiem braterskiej solidarności. Nie chcą zostawić Beniamina
samego.
Nic nie
czytamy o tym, że znaleziono również pieniądze w każdym worku, gdyż kradzież
kubka jest ważniejsza.
w. 14-15
Znowu stają
przez wezyrem Józefem. Teraz nie oddają pokłonu, jako wyraz szacunku, lecz w desperacji
wręcz padają całkiem na ziemię.
Józef znowu
ostro do nich przemawia podkreślając, że ukradli szczególny kubek do wróżenia.
Nie oznacza to,
że Józef naprawdę zajmował się wróżbami, jest to raczej część gry, jak jego
granie złości. Z wcześniejszych rozdziałów wiemy, że Józef nie polega na
wróżeniu i magii, lecz ufa tylko Panu (37:5-9; 41:16).
Twierdzenie
Józefa stawia braci w beznadziejnej sytuacji: wiedzą, że są niewinni, tak jak wie
to czytelnik, ale nie mają żadnej możliwości, aby udowodnić swoją niewinność. Ironicznym
jest tu, że praktyka wróżenia Egipcjan nie pomoże odkryć, że Beniamin jest
niewinny.
Niektórzy
bibliści (m.in. Jan Kalwin) krytykują Józefa za sugestię, że zajmuje się wróżeniem.
Józef nadal chce udawać ostrego egipskiego wezyra, chociaż już widzi, że bracia
się zmienili. Krytycy uważają, że poszedł za daleko poprzez dawanie fałszywego
obrazu samego siebie, co zostaje przerwane przez przemówienie Judy.
Józef nie był
obecny przy przeszukiwaniu worków na pustyni. Chce sam wiedzieć, jak bracia
reagują i co czynią.
w. 16
Juda okazuje
się znowu przywódcą rodziny. Starszy brat służy młodszemu Beniaminowi.
Mowa Judy jest
najdłuższą w Księdze Rodzaju i jedną z najbardziej wzruszających w Biblii. Nie jest
to prosta obrona niewinności, Juda nawet nie stara się udowodnić, że jest
niewinny. Jego mowa jest zarazem skierowana do Józefa, ale też jest modlitwą do
samego Boga, wyrażającą zdesperowaną nadzieję na to, że Bóg okaże Beniaminowi i
ojcu Jakubowi łaskawość.
Józef
sugeruje, że poprzez wróżenie dowiedział się o kradzieży (w. 15), ale Juda wyznaje,
że Bóg odsłonił ich winę. W tym Juda wyznaje, że nie magia, lecz sam Bóg
przyprowadził ich z powrotem przed Józefa. To wyraźny wyraz zmiany, która w nim
nastąpiła. Wcześniej faraon pytał Józefa, czy potrafi wykładać sny, na co Józef
odpowiedział, że tylko Bóg to potrafi (41:15-16). Teraz Juda w podobny sposób
zaprzecza możliwościom wróżenia, twierdząc, że tylko Bóg rządzi i odsłania
prawdę. Juda odważnie mówi do potężnego wezyra Józefa, że nie on, lecz tylko
Bóg odkrył ich winę.
Kiedy Juda
wyznaje, że Bóg odsłonił winy, można
to rozumieć, że bracia przyznają się do kradzieży, i zwykły Egipcjanin by tak
to zrozumiał. Czytelnik i Józef wiedzą jednak, że tak naprawdę Juda przyznaje się
do o wiele poważniejszego grzechu, którego bracia dokonali 22 lat wcześniej
sprzedając Józefa. Dlatego sprawiedliwym byłoby, aby teraz wszyscy cierpieli. Wtedy
Juda zaproponował, żeby sprzedać Józefa, jako niewolnika, a wszyscy bracia się
zgodzili. Teraz Juda proponuje, aby wszyscy zostali niewolnikami, i widocznie
wszyscy również zgodzili się.
W oczach
Egipcjan tylko Beniamin jest winny, tylko on miał kubek, ale Juda mówi tak, że
wszyscy są winni. Wszyscy solidaryzują się z Beniaminem i nie chcą go zostawić.
w. 17
Józef chce
mieć jeszcze więcej pewności, dlatego proponuje, aby wszyscy wrócili do domu,
ale bez Beniamina. Teraz okazuje się, że bracia naprawdę się zmienili.
Zgodnie z
Prawem Bożym, Józef chce ukarać tylko jednego człowieka, który jest winny.
Bracia jednak wiedzą, że jest niemożliwym wrócić do ojca w pokoju, jeśli nie będą
mieli Beniamina ze sobą.
w. 18
W swojej
desperacji Juda jest bardzo odważny, wstaje i podchodzi do potężnego wezyra.
Juda mówi do
Józefa, ale zarazem też do Pana. Wydaje się, że ten potężny Egipcjanin
symbolizuje dla niego Boga. Juda jest przekonany, że Beniamin nie ukradł, ale też
nie podejrzewa spisku ze strony Egipcjan. Jest dla niego jasnym, że te dziwne
wydarzenia nie dzieją się przypadkowo, lecz Pan Bóg kieruje nimi i kontroluje
wszystko.
Juda poddaje
się całkowicie Bogu i wie, że Egipcjanin może z nim uczynić, co zechce, ale tak
naprawdę ich los jest w rękach Boga. Każda kara jest sprawiedliwa za to, co uczynili
Józefowi. Najgorszym jest tylko, że niewinny Beniamin został wciągnięty do ich
problemów będących konsekwencją ich wcześniejszych grzechów.
W swoim przemówieniu,
Juda powtarza wydarzenia wcześniejsze (w. 18-29), i dodaje też dodatkowe
informacje. Po tym mówi o konsekwencji, kiedy Beniamin nie wróci (w. 30-32).
Na końcu Juda
oferuje samego siebie, aby oszczędzić swego ojca (w. 33-34).
Słowem
kluczowym w całym przemówieniu jest wyraz ojciec,
który występuje 14 razy.
w. 19-23
Juda podsumowuje
ich pierwszą wizytę w Egipcie, nie wspominając przy tym o oskarżeniu o szpiegostwo i uwięzieniu Symeona (żeby
dodatkowo nie drażnić wezyra). Także rozkaz Józefa, aby przywieźli Beniamina
Juda powtarza w łagodny i pozytywny sposób. Hebrajski wyraz tu użyty (dosł.: rzucić oko na niego), oznacza troskę i
uwagę dla kogoś w sensie bardzo pozytywnym (por. Jer. 24:6; 39:12; 40:4).
Juda dodaje
więcej informacji o ojcu, mówiąc, że jest stary, oraz teraz dopiero wspomina,
że brat Józef, ukochany syn Jakuba, nie żyje (por. 42:13).
To, że Juda
podkreśla, że Beniamin jest przez ojca faworyzowany wobec innych, jest zaskakujące:
wcześniej ten faworyzm Jakuba względem Józefa był powodem zazdrości i sprzedania
brata, a teraz ten sam faworyzm jest powodem błagania o miłosierdzie i ułaskawienie
ze względu na ojca.
Cztery razy
Juda podkreśla, że ich ojciec umrze, jeśli Beniamin nie wróci (w. 22, 29, oraz
dwa razy w w. 31).
Dwadzieścia
lat wcześniej Juda samowolnie chciał sprzedać brata, jako niewolnika, a teraz dobrowolnie
jest gotów, aby siebie sprzedać, jako niewolnika, aby tylko Beniamin pozostał
wolny. Bardziej wyraźnie nie można byłoby okazać zmiany, która w nim nastąpiła.
w. 24-29
Wcześniej nigdzie
nie czytaliśmy o tym, że Jakub mówił, że jego żona dała mu dwóch synów (por.
42:36-38), ale Juda teraz wkłada te słowa w usta Jakuba. W efekcie twierdzi, że
nie jest legalnym, prawdziwym synem.
Józef pierwszy
raz dowiaduje się, co się zdarzyło w domu, że Jakub przez te 22 lat myślał, że Józef
zginął rozszarpany przez zwierzę.
Słowa Judy są
mocne; Józef dowiaduje się teraz, jaki efekt może mieć jego działanie na ojca.
w. 30-32
Ponownie Juda
podkreśla, że Jakub umrze, jeśli Beniamin nie wróci, używając słów ojca, jakby
były jego własnymi słowami. Jeszcze raz podkreśla szczególną więź, która jest
między Jakubem a Beniaminem.
w. 33-34
Ostatnie
wersety tego rozdziału stanowią dramatyczne centrum i punkt kulminacyjny, gdzie
Józef się w końcu łamie i objawia siebie.
Juda błaga,
aby sam mógł być niewolnikiem zamiast młodszego brata. To pierwszy przypadek w
Biblii, że ktoś zastępuje kogoś innego.
Juda kompletnie
zmienił się, wydaje się być innym człowiekiem niż ten, którego znamy z
poprzednich rozdziałów (szczególnie rozdz. 37 i 38). Aż tak miłuje swego ojca,
że błaga, aby mógł ofiarować samego siebie za brata, kochanego najbardziej
przez ojca. Przez ofiarowanie samego siebie, Juda przyczynia się do pojednania
i naprawienia relacji.
To, że
faworyzm Jakuba jest powodem dla Judy, aby błagać by wezyr puścił Beniamina,
jest tak wielkim znakiem zmiany, że Józef nie może opanować swoich emocji.
Tematy
Wróżenie
Hebrajski
wyraz wróżenie (hebr.: nhs) wyraża
próbowanie odkrycia zasłoniętej wiedzy poprzez mechaniczne środki. Prawo
Mojżeszowe ostro potępia i zabrania wszelkich praktyk wróżenia i magii (III
Mojż. 19:26; V Mojż. 18:10), ponieważ ten, kto się zajmuje nimi wyznaje przez
to, że nie suwerenny Bóg, lecz demoniczne moce rządzą światem.
W Starym
Testamencie występuje tzw. rzucanie losów (np. III Mojż. 16:8; IV Mojż. 26:55;
33:54; Joz. 13:6; 18:6-11). To jednak sposób, w jaki Bóg objawia swoją wolę w
konkretnych sytuacjach w Starym Testamencie.
Wspomnienie
wróżenia przez Józefa jest częścią jego planu, aby utrzymać wizerunek ostrego
egipskiego wezyra. Z wcześniejszych rozdziałów wiemy, że Józef pokłada swe zaufanie
tylko w Panu i wierzy, że tylko Pan może ujawnić przyszłość (41:16).
Juda
Potem Juda
otrzyma od Jakuba szczególne błogosławieństwo, że jego potomek będzie królem
mesjańskim (49:8-12)
Juda zmienił
się radykalnie z egoistycznego grzesznika, który bez skrupułów sprzedał swego
brata, jako niewolnika, w osobę, która jest gotowa sama stać się niewolnikiem, aby
uratować brata.
Juda stał się
przykładem idealnego króla Izraela, który rządzi nie w sposób egoistyczny, jak
większość królów, ale poprzez służenie i oddawanie samego siebie za swych
ludzi. Juda jest typem Jezusa Chrystusa, który oddał swoje życie za swoich
ludzi, oraz rządzi poprzez służenie innym.
Józef
Józef działa,
jako duszpasterz dla swoich braci. Józef tworzy ‘terapeutyczną’ sytuację, w
której bracia mogą udowodnić, że się nawrócili. Tylko poprzez odtworzenie
sytuacji, jak ta, w której zgrzeszyli, w której bracia znowu mają kontrolę nad
śmiercią i życiem syna Racheli, Józef może uzyskać zupełną pewność, że
rzeczywiście się zmienili.
Prawdziwy duszpasterz
reprezentuje i naśladuje Jezusa. Duszpasterz konfrontuje grzesznika z jego
grzechem, co jest bolesne, ale celem jest, aby grzesznik się nawrócił.
Duszpasterz posiada autorytet, otrzymany od Jezusa: Którymkolwiek grzechy odpuścicie, są im
odpuszczone, a którym zatrzymacie, są zatrzymane (Jan 20:23, por. Mt.
16:19). Apostoł Paweł pisze, że Bóg dał mu służbę
pojednania (2 Kor. 5:18). Dotyczy to wszystkich, którzy służą głoszeniem
Ewangelii, ale dotyczy to również każdego wierzącego. Niektórzy posiadają
szczególne powołanie do służby, jako duszpasterze, ale każdy wierzący może
znaleźć się w sytuacji, w której powinien służyć bratu lub siostrze (Gal. 6:1).
Każdy wierzący może znaleźć się w sytuacji, w której należy napomnieć brata lub
siostrę, służyć pojednaniem.
Wiele możemy się nauczyć z mądrości, którą Bóg dał Józefowi. Józef badał,
czy bracia rzeczywiście się zmienili, ponieważ bez prawdziwego i szczerego
nawrócenia nie ma pojednania. Dzisiaj zbyt często wierzący podkreślają, jak
ważne jest przebaczenie i pojednanie, bez akcentowania jak ważne jest wyznanie
grzechów i prawdziwe nawrócenie. Bez wyznania grzechów, grzech i związany z tym
ból nadal zostaje i ciągle wraca. Przebaczenie i pojednanie bez wyznania
grzechów nie prowadzi do naprawienia relacji, i jest rodzajem kłamstwa, a nie
wyrazem miłości wobec drugiego.
Bóg chce wybaczyć nam nasze grzechy i chce się pojednać z nami, ale stawia
warunek, abyśmy wyznali nasze grzechy, żałowali ich i nawrócili się, wrócili do
Niego.
Wyznawanie grzechów oznacza też, że wyznajemy, że jesteśmy winni, i że Bóg
ma prawo ukarać nas, że ukaranie nas jest tym, na co zasłużyliśmy. W tym
chwalimy Pana, tak jak zrobili to bracia Józefa (44:16, 21).
Bóg wybaczy nasze grzechy i pojedna się z nami, tylko, jeśli wyznamy nasze
grzechy i szczerze nawrócimy się; wtedy z łaski obdaruje nas przebaczeniem, i da
możliwość relacji z Nim.
Tak samo naszym braciom i siostrom możemy przebaczyć i pojednać się z nimi (naprawić
relację), jeśli wyznają swe grzechy i nawrócą się.
Kto ukrywa występki, nie ma powodzenia,
lecz kto je wyznaje i porzuca, dostępuje miłosierdzia.
Przypowieści Salomona 28:13