Studium
Biblijne
32 Wtedy rzekł im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę,
powiadam wam, nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale Ojciec mój daje wam
prawdziwy chleb z nieba. 33 Albowiem chleb Boży
to ten, który z nieba zstępuje i daje światu żywot. 34 Wtedy rzekli do
niego: Panie! Dawaj nam zawsze tego chleba!
35 Odpowiedział im Jezus: Ja jestem chlebem
żywota; kto do mnie przychodzi, nigdy łaknąć nie będzie, a kto wierzy we mnie,
nigdy pragnąć nie będzie. 36 Lecz powiedziałem
wam: Nie wierzycie, chociaż widzieliście mnie. 37 Wszystko, co mi
daje Ojciec, przyjdzie do mnie, a tego, który do mnie przychodzi, nie wyrzucę
precz; 38 zstąpiłem bowiem z nieba, nie aby
wypełniać wolę swoją, lecz wolę tego, który mnie posłał. 39 A to jest wola tego,
który mnie posłał, abym z tego wszystkiego, co mi dał, nic nie stracił, lecz
wskrzesił to w dniu ostatecznym. 40 A to jest wola Ojca
mego, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w niego, miał żywot wieczny, a Ja go
wzbudzę w dniu ostatecznym.
W poprzednim fragmencie Jezus nawiązał do manny, którą Izrael otrzymał od
Boga w pustyni (patrz Credo 52, kwiecień 2015). Teraz wyjaśnia, co to znaczy.
Niektórzy Żydzi postrzegali Prawo Mojżeszowe, jako figuratywny chleb na
podstawie cytatu z Księgi Przysłów Salomona: Chodźcie, uczestniczcie w mojej
uczcie i pijcie wino, które zmieszałem! (Przysł. 9,5).
Jezus natomiast mówi, że manna, dana Izraelowi w pustyni nie jest prawdziwym
chlebem z nieba, tak samo jak Prawo Mojżeszowe nie jest prawdziwym prawem. Prawdziwym
chlebem z nieba, czyli prawdziwą i ostateczną manną i Prawem Mojżeszowym jest
Jezus Chrystus sam.
Oczywiście, nie znaczy to, że manna nie była chlebem z nieba, bo była, ani
też, że Prawo Mojżeszowe nie było od Boga, bo niewątpliwie zostało dane przez
samego Boga i dlatego nie wolno nam go lekceważyć. Ale manna była krótkotrwała,
ludzie jedli, i już jej nie było. Prawo Mojżeszowe jest bardzo ważne i nie
można go lekceważyć, ale decydujące jest spełnienie Prawa. Żaden człowiek nie jest
w stanie spełnić Prawo, tylko Jezus Chrystus.
Manna i Prawo Mojżeszowe są ‘typami’, wskazującymi na Mesjasza, a w
momencie, kiedy Mesjasz już jest, nie skupiamy się na tym, co wskazuje na Niego,
lecz na samym Mesjaszu. W podobny sposób Jezus mówił o świątyni (Ew. Jana
2:18-19) oraz o świętach żydowskich (Ew. Jana 4:21).
Mówiąc, że Bóg Ojciec daje prawdziwy chleb z nieba, Jezus mówi o sobie,
jako chlebie Bożym, Który zstępuje z nieba i daje życie.
Jezus nie tylko daje chleb z nieba (w. 27), lecz sam jest
chlebem z nieba (w. 35). Poza tym Jezus nie jest tylko chlebem dla Żydów, jak w
pustyni, lecz dla całego świata. Żydzi, którzy słuchają Jezusa, muszą się
nauczyć, że Słowo Boże, Ewangelia, nie jest tylko dla nich, lecz dla całego
świata. Bóg nie chce karmić tylko ludu Izraela, jak czynił to w pustyni, ale
chce karmić cały świat chlebem z nieba.
Decydującym nie jest, czy należysz (fizycznie, etnicznie) do ludu Bożego,
do Izraela, ale czy jesteś pouczony przez Boga (w. 45). Decydującym
jest, czy należysz do Boga przez wiarę w Jezusa Chrystusa.
Jezus jest chlebem z nieba, co oznacza, że Bóg się objawiał w Nim, gdyż: Boga
nikt nigdy nie widział, lecz jednorodzony Bóg, który jest na łonie Ojca,
objawił Go (Ew. Jana 1:18). Tylko Jezus może nam objawiać rzeczy z nieba,
może objawić nam drogę do Boga (Ew. Jana 3:11-13). Słowa Jezusa są słowami
samego Boga (EW. Jana 5:19-21).
Słuchacze w synagodze niewiele rozumieli. Podobnie jak Samarytanka przy
studni (Ew. Jana 4), prosząca, aby Jezus jej dał cudownej wody, aby nigdy już
nie pragnęła (Ew. Jana 4:15), tak słuchacze w synagodze proszą Jezusa o cudowny
chleb. Myślą tylko w kategoriach fizycznych, czyli ludzkich, nie rozumiejąc
kategorii Bożych, nie rozumieją duchowych prawd.
Jezus wyjaśnia, że sam jest chlebem życia (w. 35, por. w. 48). Jedząc chleb
Jezusa już nigdy nie jesteś głodny, co jednak nie oznacza, że potem już nie potrzebujesz
Jezusa. Wierzący zawsze w całym życiu żyje w zależności od Jezusa, bez Niego
żaden wierzący nie może wytrwać. Nawrócenie i stanie się wierzącym oznacza, że
Jezus wypełnia nasze życie, abyśmy nigdy już nie byli głodni (por. Obj.
7:14-16).
Porównywanie nie do końca działa. Nie ten, kto ‘je’ Jezusa, lecz
ten, kto przychodzi do Jezusa, już nie będzie głodny i już nie pragnie.
Nie jest tu mowa o sakramentach; chleb z nieba, którym jest Jezus, nie jest
chlebem z wieczerzy Pańskiej lub eucharystii. Chleb, który używamy podczas
Wieczerzy Pańskiej jest zwykłym chlebem i nic się nie zmienia w jego
substancji. Samo spożywanie chleba podczas Wieczerzy Pańskiej (komunii) nie
spowoduje, że wierzący już nie jest głodny. Sam sakrament nie zbawi, i nie
działa w żaden ‘magiczny’ sposób na naszą wiarę. Jedzenie chleba podczas
Wieczerzy Pańskiej ma tylko znaczenie dla naszej wiary, jeśli już wierzymy. Nie
chleb, lecz wiara w Jezusa Chrystusa, oznacza przychodzenie do Niego i pozostanie
w Nim, co powoduje, że już nigdy nie jesteśmy głodni.
Kiedy Jezus więc mówi, że jest chlebem z nieba, nie należy tego łączyć z
Wieczerzą Pańską, gdyż nie o tym tu mowa. Jezus mówi o tym, Kim on jest, i co
to dla nas znaczy. Jest to pierwsza z serii podobnych wypowiedzi, w których
Jezus mówi: Jestem…. W podobny sposób Jezus mówi, że jest światłością
świata (8:12); drzwiami (10:7); dobrym Pasterzem (10:11, 14);
zmartwychwstaniem i życiem (11:25); prawdą, drogą i życiem(14:6);
oraz krzewem winnym (15:1, 5).
Wszystkie te wypowiedzi są metaforyczne. Nikt nie wpadnie na to, że należy je
traktować ‘dosłownie’, że Jezus jest drzwiami lub krzewem winnym, tak samo
należy rozumieć metaforycznie, że Jezus jest chlebem życia. Są to metafory,
które pomagają nam zrozumieć, Kim jest Jezus.
Żydzi słuchali Jezusa, widzieli jego znaki, ale mimo tego nie wierzyli. Tak
jak wcześniej w Jerozolimie (5:36-38), Jezus oskarża swoich słuchaczy, że są
niewierni. Widzieli oni tylko człowieka z mocą, który był w stanie czynić
wielkie rzeczy, godnego, aby być ich królem (6:14-15), ale nie widzieli Syna
Bożego. Widzieli tylko chleb i moc, ale nie widzieli, co to oznacza i na co
wskazuje.
Lud szuka Jezusa i chodzi za nim tylko dlatego, aby zaspokoić swą ciekawość,
a nie aby uwierzyć.
W tym momencie mogłoby się odnieść wrażenie, że misja Jezusa była klęską,
skoro ludzie mimo wszystko nie rozumieli i nie wierzyli. Ale nic nie jest w
stanie przeciwdziałać planom Bożym. Wszystko, co Ojciec daje, przyjdzie do
Jezusa. Każdy, kto jest wybrany, z pewnością, zostanie zbawiony przez Jezusa,
co oznacza, że z pewnością uwierzy.
A każdego, kto jest dany Jezusowi, kto jest zbawiony, Jezus z pewnością nie
straci. Pociechą dla nas jest to, że pewność mojego zbawienia nie jest w mojej
wierze, która często jest słaba i zdecydowanie niedoskonała. Gdybym miał
pewność zbawienia tylko na podstawie mej wiary, nie byłoby to wielką pociechą.
Jezus natomiast naucza, że wierzący ma pewność zbawienia w Nim. Nie należy tego
rozumieć oczywiście, że wiara jest nie ważna, gdyż wiara jest konieczna, aby
być zbawionym, wiara jest ‘kanałem’ przez który poznaje Chrystusa aby dostąpić
zbawienia. Przez wiarę w Jezusa Chrystusa jest się zbawionym (Ew. Jana
3:15-16).
Bóg jest suwerenny i czyni, co zechce, co oznacza, że nic i nikt nie może przeciwdziałać,
przeszkodzić Jego planom. To, co Bóg chce, zawsze się dzieje. Jest to ogromna
pociecha dla wierzącego. Bożą wolą jest, że wierzący należy do Jezusa. W żaden
sposób nie wyklucza to ludzkiej odpowiedzialności. Nie oznacza to, że człowiek
ma czekać biernie, aż Bóg go zabierze. W wielu miejscach Biblia podkreśla, że
człowiek powinien się nawrócić i wierzyć.
Temat wybrania przez Boga wraca w kilku innych miejscach w Ewangelii wg
Jana (np. w Modlitwie Jezusa: 17:1, 6, 9, 24). Dla nas oznacza to często napięcie,
gdyż uważamy, że albo człowiek jest sam odpowiedzialny za swoją wiarę (musi sam
uwierzyć), albo Bóg go wybrał (predestynacja), ale Ewangelista nie
przeciwstawia tych opcji, lecz przedstawia obie obok siebie. Biblia naucza, że
Bóg nas wybrał (predestynacja, np. w Efezjan 1:4-5, 11; 2 Tymoteusza 1:9;
Dzieje Apostolskie 13:48) ale również, że wiara jest darem Bożym (Efezjan 2:8).
Jednocześnie Biblia podkreśla w wielu miejscach, że człowiek musi się
nawrócić i uwierzyć, aby być zbawionym (np. Ew. Mateusza 4:17; Dzieje
Apostolskie 3:19; 17:30).
Skoro Biblia podkreśla zarówno wybranie przez Boga, jak i konieczność, że
sam się nawrócę, nie wolno nam podkreślać tylko jeden z nich: albo
predestynacja, albo wolna wola, gdyż oznacza to ograniczenia pełnej Ewangelii. Chcemy
wszystko dokładnie wiedzieć, a lubimy spekulować, ale jak wola Boża a nasza
wolą współdziałają razem zostaje dla nas tajemnica. Bóg objawiał nam wszystko,
co nam potrzebny do zbawienia, ale nie objawiał nam wszystkiego co my byśmy
chcieli wiedzieć.
Jezus spełni wolą Bożą, przez co mamy życie wiecznie, którego dowodem jest
zmartwychwstanie naszym w dniu ostatecznym. Nie oznacza to (tylko) życia bez
końca, ale przede wszystkim życie z Bogiem, wyzwolony od naszego grzechu i jego
skutków. Jest to życie pełna i doskonała według woli Bożej. To jest życie,
który chleb z nieba daje: życie bez głodu i bez pragnienia, bo jest wieczny
życie u Boga.