01 May 2015

Ew. wg Jana 6,32-40



Studium Biblijne

32 Wtedy rzekł im Jezus: Zaprawdę, zaprawdę, powiadam wam, nie Mojżesz dał wam chleb z nieba, ale Ojciec mój daje wam prawdziwy chleb z nieba. 33 Albowiem chleb Boży to ten, który z nieba zstępuje i daje światu żywot. 34 Wtedy rzekli do niego: Panie! Dawaj nam zawsze tego chleba!
35 Odpowiedział im Jezus: Ja jestem chlebem żywota; kto do mnie przychodzi, nigdy łaknąć nie będzie, a kto wierzy we mnie, nigdy pragnąć nie będzie. 36 Lecz powiedziałem wam: Nie wierzycie, chociaż widzieliście mnie. 37 Wszystko, co mi daje Ojciec, przyjdzie do mnie, a tego, który do mnie przychodzi, nie wyrzucę precz; 38 zstąpiłem bowiem z nieba, nie aby wypełniać wolę swoją, lecz wolę tego, który mnie posłał. 39 A to jest wola tego, który mnie posłał, abym z tego wszystkiego, co mi dał, nic nie stracił, lecz wskrzesił to w dniu ostatecznym. 40 A to jest wola Ojca mego, aby każdy, kto widzi Syna i wierzy w niego, miał żywot wieczny, a Ja go wzbudzę w dniu ostatecznym.

W poprzednim fragmencie Jezus nawiązał do manny, którą Izrael otrzymał od Boga w pustyni (patrz Credo 52, kwiecień 2015). Teraz wyjaśnia, co to znaczy.

Niektórzy Żydzi postrzegali Prawo Mojżeszowe, jako figuratywny chleb na podstawie cytatu z Księgi Przysłów Salomona: Chodźcie, uczestniczcie w mojej uczcie i pijcie wino, które zmieszałem! (Przysł. 9,5).
Jezus natomiast mówi, że manna, dana Izraelowi w pustyni nie jest prawdziwym chlebem z nieba, tak samo jak Prawo Mojżeszowe nie jest prawdziwym prawem. Prawdziwym chlebem z nieba, czyli prawdziwą i ostateczną manną i Prawem Mojżeszowym jest Jezus Chrystus sam.
Oczywiście, nie znaczy to, że manna nie była chlebem z nieba, bo była, ani też, że Prawo Mojżeszowe nie było od Boga, bo niewątpliwie zostało dane przez samego Boga i dlatego nie wolno nam go lekceważyć. Ale manna była krótkotrwała, ludzie jedli, i już jej nie było. Prawo Mojżeszowe jest bardzo ważne i nie można go lekceważyć, ale decydujące jest spełnienie Prawa. Żaden człowiek nie jest w stanie spełnić Prawo, tylko Jezus Chrystus.
Manna i Prawo Mojżeszowe są ‘typami’, wskazującymi na Mesjasza, a w momencie, kiedy Mesjasz już jest, nie skupiamy się na tym, co wskazuje na Niego, lecz na samym Mesjaszu. W podobny sposób Jezus mówił o świątyni (Ew. Jana 2:18-19) oraz o świętach żydowskich (Ew. Jana 4:21).

Mówiąc, że Bóg Ojciec daje prawdziwy chleb z nieba, Jezus mówi o sobie, jako chlebie Bożym, Który zstępuje z nieba i daje życie.
Jezus nie tylko daje chleb z nieba (w. 27), lecz sam jest chlebem z nieba (w. 35). Poza tym Jezus nie jest tylko chlebem dla Żydów, jak w pustyni, lecz dla całego świata. Żydzi, którzy słuchają Jezusa, muszą się nauczyć, że Słowo Boże, Ewangelia, nie jest tylko dla nich, lecz dla całego świata. Bóg nie chce karmić tylko ludu Izraela, jak czynił to w pustyni, ale chce karmić cały świat chlebem z nieba.
Decydującym nie jest, czy należysz (fizycznie, etnicznie) do ludu Bożego, do Izraela, ale czy jesteś pouczony przez Boga (w. 45). Decydującym jest, czy należysz do Boga przez wiarę w Jezusa Chrystusa.
Jezus jest chlebem z nieba, co oznacza, że Bóg się objawiał w Nim, gdyż: Boga nikt nigdy nie widział, lecz jednorodzony Bóg, który jest na łonie Ojca, objawił Go (Ew. Jana 1:18). Tylko Jezus może nam objawiać rzeczy z nieba, może objawić nam drogę do Boga (Ew. Jana 3:11-13). Słowa Jezusa są słowami samego Boga (EW. Jana 5:19-21).

Słuchacze w synagodze niewiele rozumieli. Podobnie jak Samarytanka przy studni (Ew. Jana 4), prosząca, aby Jezus jej dał cudownej wody, aby nigdy już nie pragnęła (Ew. Jana 4:15), tak słuchacze w synagodze proszą Jezusa o cudowny chleb. Myślą tylko w kategoriach fizycznych, czyli ludzkich, nie rozumiejąc kategorii Bożych, nie rozumieją duchowych prawd.

Jezus wyjaśnia, że sam jest chlebem życia (w. 35, por. w. 48). Jedząc chleb Jezusa już nigdy nie jesteś głodny, co jednak nie oznacza, że potem już nie potrzebujesz Jezusa. Wierzący zawsze w całym życiu żyje w zależności od Jezusa, bez Niego żaden wierzący nie może wytrwać. Nawrócenie i stanie się wierzącym oznacza, że Jezus wypełnia nasze życie, abyśmy nigdy już nie byli głodni (por. Obj. 7:14-16).

Porównywanie nie do końca działa. Nie ten, kto ‘je’ Jezusa, lecz ten, kto przychodzi do Jezusa, już nie będzie głodny i już nie pragnie.
Nie jest tu mowa o sakramentach; chleb z nieba, którym jest Jezus, nie jest chlebem z wieczerzy Pańskiej lub eucharystii. Chleb, który używamy podczas Wieczerzy Pańskiej jest zwykłym chlebem i nic się nie zmienia w jego substancji. Samo spożywanie chleba podczas Wieczerzy Pańskiej (komunii) nie spowoduje, że wierzący już nie jest głodny. Sam sakrament nie zbawi, i nie działa w żaden ‘magiczny’ sposób na naszą wiarę. Jedzenie chleba podczas Wieczerzy Pańskiej ma tylko znaczenie dla naszej wiary, jeśli już wierzymy. Nie chleb, lecz wiara w Jezusa Chrystusa, oznacza przychodzenie do Niego i pozostanie w Nim, co powoduje, że już nigdy nie jesteśmy głodni.

Kiedy Jezus więc mówi, że jest chlebem z nieba, nie należy tego łączyć z Wieczerzą Pańską, gdyż nie o tym tu mowa. Jezus mówi o tym, Kim on jest, i co to dla nas znaczy. Jest to pierwsza z serii podobnych wypowiedzi, w których Jezus mówi: Jestem…. W podobny sposób Jezus mówi, że jest światłością świata (8:12); drzwiami (10:7); dobrym Pasterzem (10:11, 14); zmartwychwstaniem i życiem (11:25); prawdą, drogą i życiem(14:6); oraz krzewem winnym (15:1, 5).
Wszystkie te wypowiedzi są metaforyczne. Nikt nie wpadnie na to, że należy je traktować ‘dosłownie’, że Jezus jest drzwiami lub krzewem winnym, tak samo należy rozumieć metaforycznie, że Jezus jest chlebem życia. Są to metafory, które pomagają nam zrozumieć, Kim jest Jezus.  

Żydzi słuchali Jezusa, widzieli jego znaki, ale mimo tego nie wierzyli. Tak jak wcześniej w Jerozolimie (5:36-38), Jezus oskarża swoich słuchaczy, że są niewierni. Widzieli oni tylko człowieka z mocą, który był w stanie czynić wielkie rzeczy, godnego, aby być ich królem (6:14-15), ale nie widzieli Syna Bożego. Widzieli tylko chleb i moc, ale nie widzieli, co to oznacza i na co wskazuje.
Lud szuka Jezusa i chodzi za nim tylko dlatego, aby zaspokoić swą ciekawość, a nie aby uwierzyć.

W tym momencie mogłoby się odnieść wrażenie, że misja Jezusa była klęską, skoro ludzie mimo wszystko nie rozumieli i nie wierzyli. Ale nic nie jest w stanie przeciwdziałać planom Bożym. Wszystko, co Ojciec daje, przyjdzie do Jezusa. Każdy, kto jest wybrany, z pewnością, zostanie zbawiony przez Jezusa, co oznacza, że z pewnością uwierzy.
A każdego, kto jest dany Jezusowi, kto jest zbawiony, Jezus z pewnością nie straci. Pociechą dla nas jest to, że pewność mojego zbawienia nie jest w mojej wierze, która często jest słaba i zdecydowanie niedoskonała. Gdybym miał pewność zbawienia tylko na podstawie mej wiary, nie byłoby to wielką pociechą. Jezus natomiast naucza, że wierzący ma pewność zbawienia w Nim. Nie należy tego rozumieć oczywiście, że wiara jest nie ważna, gdyż wiara jest konieczna, aby być zbawionym, wiara jest ‘kanałem’ przez który poznaje Chrystusa aby dostąpić zbawienia. Przez wiarę w Jezusa Chrystusa jest się zbawionym (Ew. Jana 3:15-16).

Bóg jest suwerenny i czyni, co zechce, co oznacza, że nic i nikt nie może przeciwdziałać, przeszkodzić Jego planom. To, co Bóg chce, zawsze się dzieje. Jest to ogromna pociecha dla wierzącego. Bożą wolą jest, że wierzący należy do Jezusa. W żaden sposób nie wyklucza to ludzkiej odpowiedzialności. Nie oznacza to, że człowiek ma czekać biernie, aż Bóg go zabierze. W wielu miejscach Biblia podkreśla, że człowiek powinien się nawrócić i wierzyć.
Temat wybrania przez Boga wraca w kilku innych miejscach w Ewangelii wg Jana (np. w Modlitwie Jezusa: 17:1, 6, 9, 24). Dla nas oznacza to często napięcie, gdyż uważamy, że albo człowiek jest sam odpowiedzialny za swoją wiarę (musi sam uwierzyć), albo Bóg go wybrał (predestynacja), ale Ewangelista nie przeciwstawia tych opcji, lecz przedstawia obie obok siebie. Biblia naucza, że Bóg nas wybrał (predestynacja, np. w Efezjan 1:4-5, 11; 2 Tymoteusza 1:9; Dzieje Apostolskie 13:48) ale również, że wiara jest darem Bożym (Efezjan 2:8).
Jednocześnie Biblia podkreśla w wielu miejscach, że człowiek musi się nawrócić i uwierzyć, aby być zbawionym (np. Ew. Mateusza 4:17; Dzieje Apostolskie 3:19; 17:30).
Skoro Biblia podkreśla zarówno wybranie przez Boga, jak i konieczność, że sam się nawrócę, nie wolno nam podkreślać tylko jeden z nich: albo predestynacja, albo wolna wola, gdyż oznacza to ograniczenia pełnej Ewangelii. Chcemy wszystko dokładnie wiedzieć, a lubimy spekulować, ale jak wola Boża a nasza wolą współdziałają razem zostaje dla nas tajemnica. Bóg objawiał nam wszystko, co nam potrzebny do zbawienia, ale nie objawiał nam wszystkiego co my byśmy chcieli wiedzieć.

Jezus spełni wolą Bożą, przez co mamy życie wiecznie, którego dowodem jest zmartwychwstanie naszym w dniu ostatecznym. Nie oznacza to (tylko) życia bez końca, ale przede wszystkim życie z Bogiem, wyzwolony od naszego grzechu i jego skutków. Jest to życie pełna i doskonała według woli Bożej. To jest życie, który chleb z nieba daje: życie bez głodu i bez pragnienia, bo jest wieczny życie u Boga.