Ew. wg Mateusza 25,1-13
Kontekst biblijny i teologiczny
Przypowieść ta znajduje się w grupie rozdziałów mówiących o rzeczach
ostatecznych.
Najpierw znajdujemy długie przemówienie, w którym Jezus mówi o końcu
czasów, o swym powrocie, widzialnym dla całego świata, oraz o tym, że nastąpi
podział ludzi: na tych, którzy wejdą do Królestwa i tych, którzy nie wejdą (Ew.
Mateusza 24,1-42, por. też Ew. Mateusza 7,13-20; 7,24-27).
Potem Jezus opowiada trzy przypowieści po kolei: o dobrym słudze (24,45-51,
por. Ew. Łukasza 12,41-48), o dziesięciu pannach (25,1-13) oraz o talentach (25,14-30,
por. Ew. Łukasza 19,11-27). Na zakończenie Jezus mówi jeszcze raz o sądzie
ostatecznym, który będzie miał miejsce kiedy Syn Człowieczy wróci (25,31-46) i
wyjaśnia podstawy na których człowiek zostaje sądzony.
Uczniowie pytają, kiedy dokładnie Jezus wróci (24,3). Jezus odpowiada na to
w swoim wyżej wymienionym przemówieniu. Ważniejszym pytaniem jest, jak
odpowiednio przygotować się na to przyjście. Na to pytanie Jezus odpowiada właśnie
w serii trzech przypowieści. Wszystkie te przypowieści mają jako temat
oczekiwanie powrotu Pana, i wyjaśniają jak powinno się odpowiednio przygotować,
aby móc wejść do Królestwa. Podkreślony w każdej z trzech przypowieści jest
fakt, że będą tacy, którzy z własnej winy zostaną wykluczeni i nie wejdą do
Królestwa Bożego. Akcentowany jest również fakt całkiem niespodziewanego
powrotu Pana.
W przypowieści znajdujemy kontrast miedzy mądrymi i głupimi. Można go
znaleźć także w wielu innych miejscach Biblii, w Starym Testamencie,
szczególnie w Księdze Przysłów. Także w przypowieści o dwóch budowniczych
znajdujemy kontrast głupi-mądry, gdzie mądrym jest ten budujący na fundamencie,
którym jest Jezus, a głupim ten, kto żyje bez Jezusa (Ew. Mateusza 7,24-27,
patrz też Słowo nr 8, 2011). Bycie mądrym czy głupim decyduje o tym, czy ktoś
wejdzie do Królestwa Niebios.
W przypowieści pan młody jest spóźniony, ale powód spóźnienia nie zostaje
podany. Nie jest to akurat najbardziej istotnym. Ważnym jest, że należy być
przygotowanym na spóźnienie.
W przypowieści o dobrym i złym słudze jest też mowa o spóźnieniu (24,48) oraz
w następnej przypowieści o talentach (25,19). Kilkakrotnie Jezus podkreśla i
powtarza, że nie jest znany dzień, ani godzina kiedy wróci (24,36. 42. 44. 50;
25,13;, por. Ew. Łukasza 12,40. 46). Dlatego i wy bądźcie gotowi, gdyż Syn
Człowieczy przyjdzie o godzinie, której się nie spodziewacie (24,44).
Podkreślona też jest potrzeba czuwania (24,42-43; 25,13)
oraz bycia mądrym (24,45; 25,2, 4, 8, 9), co zostaje wyjaśnione w
przypowieściach.
Kontekst kulturowy
Nie wiemy zbyt wiele o zwyczajach weselnych I wieku po Chr. w Palestynie. Dlatego
możemy tylko z ostrożnością coś na ten temat powiedzieć.
W dniu ślubu pan młody przychodzi do domu rodziny panny młodej, gdzie
nieraz jeszcze mają miejsce ostatnie transakcje między panem młodym a rodziną
panny młodej, często podczas uczty. Jeżeli przez to przyjście pana młodego mogłoby
zostać opóźnione, nie byłoby to nic niezwyczajnego.
Potem w świątecznej procesji pan młody zabiera pannę młodą do swego domu,
gdzie para zostaje pobłogosławiona i odbędzie się wesele, zazwyczaj trwające siedem
dni.
Nie znamy dokładnej roli czekających panien ani miejsca ich oczekiwania (przy
domu panny młodej, czy pana młodego).
Wygląda na to, że sytuacja w przypowieści jest następująca: panny czekają
przed domem panny młodej, aby potem odprowadzić parę młodą do domu pana młodego.
Nie znamy dokładnie relacji panien w stosunku do pana młodego.
Nie znamy tych szczegółów, ale wiadomym jest, że mamy tu do czynienia z
sytuacją weselną, gdzie część panien jest odpowiednio przygotowana, a część niestety
nie.
Dziesięć Panien
Wśród teologów istnieją spekulacje na temat znaczenia
dziesięciu panien. Panny jednak z pewnością nie oznaczają Kościoła. Nie można także
powiedzieć, że chodzi o Żydów ani chrześcijan z pogan. W tym tekście olej nie
ma znaczenia Ducha Świętego lub dobrych uczynków.
Panny bez oleju nie oznaczają niewierzących; są to panny,
które oczekują Pana młodego, Mesjasza. Niewierzący przecież wcale Go nie
oczekują. Głupie panny nie były odpowiednio przygotowane na Jego przyjście, i to dokładnie
jest problemem mającym straszne skutki: Pan młody nie przyjmuje ich. Okazuje
się, że samo oczekiwanie Chrystusa nie wystarczy…
Sam fakt, że panny zasypiają, nie jest problemem; mądre panny
także zasnęły. Poza tym nic w przypowieści nie wskazuje na to, że sam sen jest
niepożądany.
Istotnym jest, że głupie panny nie były przygotowane, a mądre
panny były doskonale przygotowane na ewentualność spóźnienia przyjścia Pana.
Pytanie, które przypowieść kieruje do nas, jest
następujące: czy jesteś przygotowany na przyjście Pana, również jeśli okaże
się, że oczekiwanie trwać będzie dłużej, niż się spodziewamy?
Głupie panny nie miały oleju. Z tekstu wiemy, że można
było się spodziewać się, że przybycie pana młodego może się opóźnić. Pannom
głupim, które nie zaopatrzyły się w zapasowy olej, można więc zarzucić nie
tylko brak wizji i wyobraźni, lecz przede wszystkim nieodpowiedzialność i
niedbałość.
Pan Młody
Istnieją również spekulacje na temat tożsamości Pana
Młodego. Niektórzy twierdzą, że to Bóg, który nawiedzi swój lud, inni natomiast,
że jest to powtórne przyjście Jezusa Chrystusa.
W Starym Testamencie Bóg jest porównywany do Pana Młodego
dla Izraela (por. np. Ozeasza 2,16;
Izajasza 54,5-6; 62,4-5; Jeremiasza 31,32; Ezechiela 16,6-43). Jezus sam również
porównywał siebie do Pana Młodego (por. Ew. Mateusza 9,15). Także wśród Żydów,
w czasie Jezusa było znane porównanie Mesjasza z Panem Młodym (co jest n.p.
wyrażone w pewnych komentarzach w Qumran).
Wejście Jezusa do Jerozolimy oraz Jego wypowiedzi (w Ew.
Łukasza 4,18-21; Ew. Mateusza 11,4-6) wskazują na to, że w Jezusie Bóg przyszedł
do swego Ludu, aby założyć swoje Królestwo.
Tożsamość Pana Młodego w przypowieści nie jest
najważniejsza, ważnym jest przesłanie, aby być gotowym na przyjście Pana, a co
się z tym wiąże na Dzień Sądu Ostatecznego.
Olej
Na temat znaczenia oleju bibliści nie mają również jednego
zdania. Niektórzy mówią, że chodzi o dobre uczynki, inni, że to Duch Święty. Olej
jest w tej przypowieści elementem kluczowym, ponieważ jego ilość decyduje o
tym, czy panny wezmą udział w weselu, czy nie. W Biblii olej często jest
symbolem Ducha Świętego, jednak w tym przypadku nic na to nie wskazuje. Przypowieść
i kontekst bezpośrednio nie dają nam klucza do zinterpretowania znaczenia
oleju. Zatem powinniśmy o tym mówić z ostrożnością.
Olej jest ważnym elementem i jest związany z przygotowaniem
na przyjście Pana, który może się spóźnić. Posiadanie oleju decyduje w końcu o
tym, czy Pan ‘poznaje’ panny czy nie.
W przypowieściach występujących przed i po tej tutaj, jest
wyjaśnione, co oznacza dobre przygotowanie, co jest dalej rozwijane w mowie
Jezusa następującej zaraz potem (Ew. Mateusza 25,31-46).
Czuwanie
Nie chodzi o dobre uczynki. W Biblii czytamy, że dobre
uczynki nie decydują o tym, czy człowiek jest zbawiony czy nie, czy wejdzie do
Królestwa czy nie. Chodzi o bycie gotowym.
Co to znaczy czuwanie, w samej przypowieści nie jest
wyjaśnione. Ale przypowieści przed (o dobrym słudze, 24,41-48) oraz przypowieść
o talentach zaraz potem (25,14-30) wyjaśniają czym jest czuwanie.
Oznacza ono pracę, nie w formie zbierania dobrych uczynków,
za które ‘kupimy’ sobie wejściówki do Królestwa Niebios. Chodzi przy tym raczej
o wierność wobec naszego Pana, co oznacza, że wykonujemy uczciwie, solidnie
zadania, które On nam powierzył. W praktyce oznacza to życie chrześcijańskie
według Słowa Bożego, co jest dalej opracowane w następnej przypowieści (o tym
będzie mowa w następnym numerze „Słowa”).
Jednak nie oznacza to oczywiście, że musimy wykonać możliwie
jak najwięcej dobrych uczynków, lecz raczej oznacza to wierność w wykonywaniu
zadań powierzonych przez Pana, podobnie jak wierny sługa, który wykonał
dokładnie to, czego jego pan od niego oczekiwał (24,45-47).
Pytaniem dla nas wszystkich jest: czy jestem gotowy na
przyjście Pana Jezusa, gdyby dzisiaj wrócił?
Nie znam was…
Cała przypowieść związana jest ze znaną rzeczywistością Bliskiego
Wschodu. Zakończenie jednak jest niespodziewane, nieznane, a nawet szokujące. Gościnność
na Bliskim Wschodzie jest bardzo ważna, dlatego fakt, że Pan młody zamyka drzwi
przed spóźnionymi pannami jest niespodziewany i szokujący.
Żaden pan młody nie zamknąłby drzwi dla spóźnionych
gości.
W tych słowach jesteśmy w rzeczywistości eschatologicznej
(mówiącej o rzeczach ostatecznych), o której przypowieść mówi: nadejdzie czas,
kiedy drzwi się zamkną. Nadejdzie czas, kiedy będzie za późno i już nie będzie możliwości,
by się nawrócić.
Już wcześniej Jezus o tym wspominał (Ew. Mateusza
24,1-51, por. też Ew. Mateusza 25,31-46).
Pan młody mówi do spóźnionych panien nie znam was, co w kontekście narracyjnym jest zdumiewające, bo oczywiście
niewątpliwie zna swoich zaproszonych gości. Słowa nie znam was przypominają
wcześniejsze wypowiedzi Jezusa, gdzie Jezus mówił o tych, którzy wejdą do
Królestwa, i o tych, którzy nie wejdą (Ew. Mateusza 7,21-23).
W tym dniu, o którym nikt nie wie kiedy przyjdzie, nastąpi
podział na zbawionych i nie zbawionych i będzie to nieodwołalne (por. Ew.
Mateusza 24,37-41). Wtedy okaże się, kto stoi po stronie Chrystusa, a kto nie;
wtedy okaże się, kogo Chrystus zna, a kogo nie.
Niechętnie mówimy dzisiaj o sądzie ostatecznym i o karze.
W społeczeństwie jest to niemile widziany i jest to nieprzyjemny temat, na
tyle, że w wielu Kościołach woli się go wręcz omijać. Jednak jest to przesłanie
biblijne. Nikt w Biblii nie mówił tyle o sądzie ostatecznym, jak sam Pan Jezus.
Nie wolno nam pomijać tego tematu.
Celem nauczania jednak jest bardziej zachęta, aby
naśladować Jezusa niż straszenie karą.
Temat zostanie kontynuowany w następnym numerze Słowa,
przy okazji omawiania przypowieści o talentach.