16 December 2011

Studium Biblijne: Księga Izajasza 40,1-11


1 Pocieszajcie, pocieszajcie mój lud, mówi wasz Bóg!
2 Mówcie do serca Jeruzalemu i wołajcie na nie, że dopełniła się jego niewola, że odpuszczona jest jego wina,
bo otrzymało z ręki Pana podwójną karę za wszystkie swoje grzechy.
3 Głos się odzywa: Przygotujcie na pustyni drogę Pańską, wyprostujcie na stepie ścieżkę dla Boga naszego!
4 Każda dolina niech będzie podniesiona, a każda góra i pagórek obniżone;
co nierówne, niech będzie wyrównane, a strome zbocza niech się staną doliną!
5 I objawi się chwała Pańska, i ujrzy to wszelkie ciało pospołu, gdyż usta Pana to powiedziały.
6 Głos mówi: Zwiastuj! I rzekłem: Co mam zwiastować?
To: Wszelkie ciało jest trawą, a cały jego wdzięk jak kwiat polny.
7 Trawa usycha, kwiat więdnie, gdy wiatr Pana powieje nań.
Zaprawdę: Ludzie są trawą!
8 Trawa usycha, kwiat więdnie, ale słowo Boga naszego trwa na wieki.
9 Wyjdź na górę wysoką, Zwiastunie dobrej wieści, Syjonie!
Podnieś mocno swój głos, zwiastunie dobrej wieści, Jeruzalem!
Podnieś, nie bój się!
Mów do miast judzkich: oto wasz Bóg!
10 Oto Wszechmocny, PAN przychodzi w mocy, jego ramię włada.
Oto ci, których sobie zarobił, są z nim, a ci, których wypracował, są przed nim.
11 Jak pasterz będzie pasł swoją trzodę, do swojego naręcza zbierze jagnięta
i na swoim łonie będzie je nosił, a kotne będzie prowadził ostrożnie.


Pierwsza część Księgi Izajasza (rozdz. 1-39) dotyczy proroctw głoszonych przez proroka Izajasza, zawierających wołanie do nawrócenia się i groźby kary i sądu. Uparty lud Izraela nie nawrócił się do Boga, nie posłuchał Słowa Bożego głoszonego przez proroka i został w końcu wyprowadzony ze swej ziemi przez babilońskiego króla Nebukadnesera. Izrael zmuszony zostaje do życia w odległym i obcym kraju. Jeruzalem i inne miasta judejskie zostają zniszczone. Co najgorsze Świątynia PANA zostaje zniszczona a wszystkie bogactwa z niej zrabowane i wywiezione do królewskiego pałacu w Babilonie. Wygnanie było dla Izraela karą za grzechy. Lud Izraela był nieposłuszny, nie ufał PANU Bogu, lecz odwrócił się od Niego oddając cześć fałszywym bogom. W końcu Bóg wyprowadził Izrael po wielokrotnych ostrzeżeniach na wygnanie.
Czasy niezależnego królestwa Izraela skończyły się; świątynia i miasto Jeruzalem zostały kompletnie zniszczone. Czy lud Izraela ma jeszcze szansę na powrót do swej ziemi?

W rozdziale 40 księgi Izajasza zaczyna się nowa część, zwana księgą pociechy.
Ta część księgi, od rozdziału 40, ma całkiem inny ton. Są to proroctwa skierowane do ludu Izraela na wygnaniu w Babilonie. Jerozolima leży w gruzach, wydaje się, że nie ma już nadziei na powrót. To sytuacja ok. 150 lat po śmierci proroka Izajasza (który umarł w 701 p.n.e.., Król Cyrus zdobył Babilon w roku 539 p.n.e.)
Izajasz nie chce zostawić ludu Bożego bez pociechy, bez nadziei na odnowienie w przyszłości. PAN Bóg troszczy się o Swój lud. Jego troska jest pociechą dla ludu Bożego w bardzo trudnej sytuacji. Dotyczyło to wtedy ludu Izraela, a teraz nas chrześcijan.

Izajasz mówi do grupy ludzi smutnych, którzy stracili nadzieję, którzy zostali brutalnie wyrwani ze swej ziemi, zmuszeni do przesiedlenia się do obcego, dalekiego kraju, do ciężkiej niewolniczej pracy, porównywalnej do tej wykonywanej w niewoli egipskiej. Lud Izraela mógł poszczycić się piękną przeszłością, posiadał królestwo z którym inne kraje liczyły się, miał Boże obietnice, a teraz stracił wszystko. Psalm 137 doskonale oddaje i opisuje uczucia Izraela w tym czasie.

W owych czasach wszystkie ludy wokół Izraela wierzyły, że istnieje wielu bogów, a każda ziemia i naród posiada swoich, przy czym jedni są silniejsi, a inni słabsi. Czyżby PAN Bóg Izraela przegrał z bogami babilońskimi?

W tej beznadziejnej sytuacji, rozbrzmiewa głos:
Pocieszajcie, pocieszajcie mój lud, mówi wasz Bóg!
Mówcie do serca Jeruzalemu i wołajcie na nie,
że dopełniła się jego niewola, że odpuszczona jest jego wina,
bo otrzymało z ręki Pana podwójną karę za wszystkie swoje grzechy.

Bóg nie zapomniał o ludu przymierza, mimo ich grzechów i beznadziejnej sytuacji.
Bóg mówi do swego ludu; że ich nie opuścił ich, i pragnie do nich wrócić. Bóg chce, żeby jego lud znowu żył w wolności i radości w przymierzu z Nim.
Niewola Izraela dopełniła się. Izrael zapłacił karę za swoje grzechy. Sąd i wyrok z pierwszego rozdziału Izajasza zostały wykonane. Czas kary został wypełniony.
PAN Bóg jest wiernym Bogiem przymierza, który dotrzymuje swojego Słowa. Nawet podczas odbywania kary Bóg nie przestaje być wiernym Bogiem przymierza.
Bóg nadal mówi językiem przymierza do ludu, jak czytamy też w innych miejscach, na przykład w Izajasz 41:8-10:
8 Lecz ty, Izraelu, mój sługo, Jakubie, którego wybrałem,
potomstwo Abrahama, mojego przyjaciela.
9 Ty, którego pochwyciłem na krańcach ziemi i z najdalszych zakątków powołałem,
mówiąc do ciebie: Sługą moim jesteś, wybrałem cię, a nie wzgardziłem tobą:
10 Nie bój się, bom Ja z tobą, nie lękaj się, bom Ja Bogiem twoim!
Wzmocnię cię, a dam ci pomoc, podeprę cię prawicą sprawiedliwości swojej.

PAN Bóg przymierza jest Bogiem, który karze, ale jest także Bogiem, który zbawia.
Bóg, który wyzwolił Izrael z niewoli egipskiej, teraz chce wyzwolić go z niewoli babilońskiej.
PAN Bóg jest władcą, to On utwardził serce egipskiego faraona, ale też uwolnił Izrael mimo silnej armii egipskiej. Bóg ratuje Swój lud używając różnych środków, które z ludzkiego punktu widzenia mogą wydawać się czasem dziwne. Bóg sprawia, że pogański, perski król Cyrus za pomocą wojsk Medów i Persów zdobył Babilon i w ten sposób stał się królem największego mocarstwa na ziemi. Z tej pozycji pozwala na powrót ludu Izraelskiego do Jeruzalem, aby tam żyli i uwielbiali swego Boga.
Bóg mówi o Cyrusie: On moim pasterzem, wykona całkowicie moją wolę (Izajasz 44,28). Bóg nazywa nawet Cyrusa namaszczonym, czyli mesjaszem (Izajasz 45,1).

W Babilonie Izrael żył wśród innych kultów i bogów. Znajdowała się tam ogromna świątynia boga Marduka. Dla niego Babilończycy zbudowali ogromną wieżę, tzw. ziggurat, która miała prawie 100 m wysokości, a więc była wyższa niż większość współczesnych budynków. Taka budowla wyglądała imponująco, więc Bóg, dla którego została zbudowany musiał być silny.
Ale Bóg mówi: Tak mówi Pan, Król Izraelski i jego Odkupiciel, Pan Zastępów:
Ja jestem pierwszy i Ja jestem ostatni, a oprócz mnie nie ma Boga. (Izajasz 44,6).
Bóg Izraela jest jedynym Bogiem, i nie ma innych poza nim. To, że w tej chwili świątynia Boga leży w gruzach nic nie zmienia tego faktu, ziggurat nie udowadnia istnienia boga Babilonu. Bóg jest jedynym, i On jest w stanie wyzwolić swój lud.

Bóg wróci do swego ludu, ale należy poczynić przygotowania przed Jego nadejściem.
Głos mówi: Przygotujcie na pustyni drogę Pańską, wyprostujcie na stepie ścieżkę dla Boga naszego! (w. 3). Należy więc przygotować drogę dla Boga.
Drogi na bliskim wschodzie w tych czasach nie były dobrymi i wygodnymi. Było w nich wiele dziur, nierówności szczególnie po okresie deszczowym. 
Istniał wówczas zwyczaj, że przed planowanymi odwiedzinami króla, który pragnął odwiedzić miasta w swoim królestwie, wcześniej wysyłano herolda, posłańca, który informował wszystkich mieszkańców, że król wybiera się do nich z wizytą. Oznaczało to wówczas, że ludzie energicznie przystępowali do pracy i naprawiali drogę, aby wyglądała dobrze i co najważniejsze, aby była przejezdna. Wszystkie dziury zostawały załatane, wszystkie nierówności wyrównane (w. 4).
Tekst mówi o przygotowaniu drogi przez pustynię, przez, jak tekst hebrajski dokładnie określa, bardzo dziki i nie kultywowany teren. Tutaj tym bardziej jest potrzebne dobre przygotowanie drogi dla Króla, ponieważ droga jest w złym stanie, prowadzi przez pustynie, przez stepy, przez dzikie tereny.

Bóg chce przyjść do swego ludu, ale lud powinien przygotować drogę, musi się przygotować na przyjęcie PANA.
Bóg opuścił Izraela z powodu jego grzechów. Nasze grzechy są przeszkodą, bowiem Bóg jest święty. W Prawie Mojżeszowym znajdujemy wiele przepisów dotyczących tego, jak człowiek może przyjść do Boga. Nie można tak sobie, ponieważ Bóg jest święty a my jesteśmy grzesznikami.
Powinniśmy przygotować drogę dla PANA, to znaczy zerwać z naszymi grzechami i zwrócić się ku Boga, czyli, nawrócić się.

W dalszym tekście czytamy (znowu) o celu przyjścia PANA: I objawi się chwała Pańska, i ujrzy to wszelkie ciało pospołu, gdyż usta Pana to powiedziały (w. 5).
W wyzwoleniu ludu Izraela ukazuje się chwała Pańska, podobnie jak wcześniej w wyzwoleniu z Egiptu. Cała ludzkość usłyszy o wielkich czynach Boga.
Już w Starym Testamencie znajdujemy aspekt uniwersalny. Słowa herolda skierowane są do całego świata, ostatecznie dobra nowina, że Bóg nawiedzi swój lud jest dobrą nowiną dla całego świata. W Chrystusie Bóg nawiedził swój lud, nawiedził ludzkość, a na krzyżu Chrystus wyzwolił człowieka od niewoli grzechu, abyśmy mogli wrócić do ojczyzny, którą jest dla nas Królestwo Boże.
Usta Pana to powiedziały, jest to gwarancją, że jest to prawda, gdyż Bóg jest wierny i dotrzymuje swojego Słowa.

Czytamy dalej:
6 Głos mówi: Zwiastuj! I rzekłem: Co mam zwiastować?
To: Wszelkie ciało jest trawą, a cały jego wdzięk jak kwiat polny.
7 Trawa usycha, kwiat więdnie, gdy wiatr Pana powieje nań.
Wyraz tłumaczony jako wdzięk po hebrajsku brzmi hesed, to słowo posiadające wiele znaczeń i bardzo ważne w Biblii. Oznacza ogólnie miłosierdzie i dobroć, ale też oznacza siłę, lub lojalność albo solidarność.
Jest to wyraz często używany w tekstach o przymierzu. Bóg jest ‘lojalny’ wobec swego ludu, ale Bóg też wymaga lojalności od partnera w przymierzu, czyli od ludu.
Lojalność człowieka jest niestety krótkotrwała jak kwiat polny: cała jego lojalność jest jak kwiat polny…
Człowiek jest niczym, jak trawa szybko usycha. Człowiek ciągle zawodzi i nie dotrzymuje swoich obietnic, ciągle się odwraca się od Boga. Trawa usycha, kwiat więdnie, ale Bóg jest całkiem inny: ale słowo Boga naszego trwa na wieki.

W momencie, kiedy człowiek uświadomi sobie jakie jest jego miejsce i kim jest wobec Boga, kiedy człowiek uzna, że jest grzeszny wobec świętego Boga i się nawróci, wtedy droga dla Boga zostaje przygotowana, wtedy Bóg może przyjść.
10 Oto Wszechmocny, Pan przychodzi w mocy, jego ramię włada.
Oto ci, których sobie zarobił, są z nim, a ci, których wypracował, są przed nim.
11 Jak pasterz będzie pasł swoją trzodę, do swojego naręcza zbierze jagnięta
i na swoim łonie będzie je nosił, a kotne będzie prowadził ostrożnie.

Używane po hebrajsku imię przymierza Boga, którego żydzi przez respekt do Niego nie wymawiają to: JHWH, PAN. Wszechmocny Bóg przyjdzie, mocny, jedyny Bóg, ale też JHWH, Bóg przymierza.

Bóg jest nie tylko mocny. On jest także Dobrym Pasterzem dla Swego ludu. Izajasz mówi o Bogu jako pasterzu, słowami przypominającymi nam Psalm 23 czy też przypowieści Jezusa o dobrym pasterzu. Podobnie jak pasterz jest pełen troski i miłości do swej trzody, tak wszechmocny Bóg jest pełen miłości do swego ludu.

W Nowym Testamencie czytamy o Janie Chrzcicielu, który nawołuje lud Izraela do nawrócenia się, ponieważ Królestwo Niebios jest już blisko. Jan Chrzciciel jest heroldem, który ma przygotować drogę, ponieważ nareszcie długo oczekiwany PAN nawiedzi swój lud. Naród izraelski powrócił co prawda z wygnania babilońskiego, ale nie oznaczało to dla nich prawdziwego końca wygnania. Wiele żydów w czasie Jezusa uważało, że nadal żyją na wygnaniu, a kara została przedłużona. Po powrocie z Babilonu Izrael nie odzyskał swojego niezależnego królestwa żyjąc pod okupacją rzymską. Niezależne królestwo, w którym wielki król z rodu Dawida zasiądzie na tronie wydawało się być bardziej odległe niż kiedykolwiek.
Wtedy Jan Chrzciciel głosi: Albowiem ten ci to jest, o którym Izajasz prorok mówił, wypowiadając te słowa: Głos wołającego na pustyni: Gotujcie drogę Pańską, Prostujcie ścieżki jego (Ew. Mateusza 3,3, cytując Izajasz 40,3).
W Chrystusie Jezusie Bóg w końcu odwiedza swój lud, w Jezusie Bóg zszedł na ziemię aby żyć wśród swojego ludu. A na krzyżu Jezus naprawdę wyzwolił człowieka z niewoli grzechu. 
Chrystus jest Królem z rodu Dawida. Nie w sposób spodziewany przez wielu żydów, lecz w większym wymiarze. Jest Królem Królestwa Bożego, które rozpoczęło się podczas Jego życia.

Izrael został ukarany za winy. Była to kara a jednocześnie symbol prawdziwej kary. Kary za grzech nikt nie jest w stanie znieść, jedynie Jezus mógł znieść ją na krzyżu. Tylko w Chrystusie możemy powiedzieć, że odpuszczona jest nasza wina (w. 2).

Prorok Izajasz kierował te słowa nie tylko do Izraela żyjącego w beznadziejnej sytuacji podczas wygnania babilońskiego. Słowa Izajasza skierowane są także do nas współcześnie żyjących w beznadziejnej sytuacji wygnania i niewoli grzechu.
Często wydaje nam się, że nie jest tak źle, Często sądzimy, że w naszym przypadku sytuacja nie przedstawia się tak beznadziejnie, nie zaliczamy się przecież do największych grzeszników. Często też nie chcemy po prostu spojrzeć na siebie samych w prawdzie, bo konfrontacja ze swoimi grzechami jest niewygodna. Jeżeli jednak zdobędziemy się na zupełną szczerość to stwierdzimy, że nie jesteśmy wolni od grzechu. Z tej niewoli grzechu nie jesteśmy w stanie sami siebie o własnych siłach wyzwolić. Beznadziejna sytuacja.
W Księdze Izajasza czytamy jednak: Pocieszajcie, pocieszajcie mój lud, mówi wasz Bóg! Ponieważ nawiedził nas, i chce być z nami, w Chrystusie.

Warunkiem, aby Bóg mógł przyjść do nas jest przygotowanie drogi dla PANA, czyli nawrócenie się. Co to oznacza? Łatanie dziur w drodze, wyrzucanie śmieci, czyli porzucenie grzechu i grzesznego stylu życia. Wyrzucenie wszystkich przeszkód, które utrudniają Królowi w przyjściu do Swego ludu.
W ten sposób otwieramy się na Boga, na Jezusa Króla. Te słowa pocieszenia wypowiedziane przez Izajasza dotyczą także nas, dotyczą każdego kto wierzy w Chrystusa.