01 November 2011

Przed Reformacją w Polsce


Początki Chrześcijaństwa w Polsce, cz. 4

Kryzys i napięcie
Podczas gdy wiek XIII był okresem rozkwitu i rozwoju Kościoła, wieki XIV i XV były okresem kryzysu, zarówno politycznego jak i duchowego. Nastąpił ogromny konflikt o władzę, powodujący, że równocześnie panowało dwóch papieży (w Avignon i w Rzymie w latach 1378-1417). Sobór w Konstancji zakończył ten okres, ale napięcie i krytyka władzy papieża nie ustały.

Rozwijał się tzw. koncyliaryzm - ruch dążący do reformy wewnątrz Kościoła, oparty na ustaleniach soborów: w Pizie (1409), Konstancji (1414-1416) i Bazylei (1431-1419), ograniczających władzę papieża. Koncyliaryzm widział Kościół jako ciało mistyczne, uważając, że najwyższą władzą Kościoła nie jest papież, lecz sobory powszechne. Odrzucał teokratyczny monarchistyczny model rządzenia Kościołem przez papieża.
W Polsce koncyliaryzm posiadał sporą ilość zwolenników. Szczególnie Akademia Krakowska i szlachta propagowała koncyliaryzm, jak też i wielu teologów, szczególnie w zakonach, jak np. Jakub z Paradyża, Jakub Kanty, Zbigniew Oleśnicki.
Ruch ten, bliski przyszłemu demokratyzmowi, był także atrakcyjny dla szlachty. To było między innymi powodem dlaczego szlachta, mimo antyklerykalizmu, nie dołączyła do Husytów. W połowie XV w. jednak papież wygrał spór i od tego momentu został najwyższym autorytetem.

To okres, w którym zakony reformujące, jak franciszkanie i dominikanie, rozkwitają także w Polsce. Od Franciszkanów pochodzi odłam tzw. Bernardynów, będący atrakcyjnym dla wielu, szczególnie dla tych, którzy powołanie chrześcijańskie traktowali poważnie.

W Polsce narastało napięcie między szlachtą i duchowieństwem. Kościół pragnął grać decydującą rolę w polityce państwa. Kościół chciał sam decydować w sprawie następców biskupów bez udziału króla (król był często w stanie skutecznie narzucić swojego kandydata). Materialno-finansowe i narodowo-polityczne interesy kościelne coraz bardziej się mieszały, jak wyrażone zostało to w Annales seu cronicae incliti Regni Poloniae (taki jest pełny tytuł) Jana Długosza, który uznał, że interesy państwa, są również interesami kościoła.
Kościół nadmiernie się wzbogacił. Szczególnie diecezja krakowska i gnieźnieńska, posiadające ogromny majątek oraz setki wsi i miasteczek.
Arcybiskup-Prymas gnieźnieński był pierwszą osobą w Kościele, a drugą w państwie, zaraz po królu. W XV wieku prymas był po śmierci króla jego zastępcą do momentu koronowania następnego, posiadając prawo zwołania zjazdu elekcyjnego. Arcybiskup-prymas miał również prawo koronować króla. W praktyce arcybiskup krakowski był równie ważny jak arcybiskup gnieźnieński.
Znaczna część członków rady królewskiej oraz senatu składała się biskupów i kleru Kościoła, co gwarantowało Kościołowi duży wpływu na sprawy polityczne. Król dbał także o swoje interesy, kontrolując faktycznie wybór nowych biskupów. W Europie, to zazwyczaj papież nominował następcę biskupa i trudno było się przeciwstawić jego wyborowi. W Polsce, to król często narzucał swoją wolę. Poza tym istniał zwyczaj od czasów króla Kazimierza Wielkiego, że król zastępował wakującego biskupa, do momentu ustalenia nowego.

Coraz ważniejszym dla wyższego kleru stawało się robienie kariery kościelnej, przynoszącej im ogromne zyski materialne oraz pozycję władzy.
Przy tym ilość sporów i napięć miedzy szlachtą i duchowieństwem rosła. Coraz więcej sporów dotyczyło spraw majątkowych, kwestii obowiązku płacenia kościołowi dziesięciny, podleganiu sądom kościelnym (których wyroki miały być wykonywane przez władze państwowe).

Prawo kanoniczne odgrywało coraz ważniejszą rolę w życiu społecznym. Często prawo kanoniczne było sprzeczne z ustawami królestwa lub lokalnymi. Np. władze powinny zgodnie z ustawami z XIII wieku chronić Żydów, co zostało potwierdzone przez przywilej udzielony Żydom przez Kazimierza Wielkiego. Natomiast prawo kanoniczne wypowiada się (od 1215 r.) przeciwko Żydom, co formalnie nigdy nie zostało przyjęte w Polsce (Kłoczowski, tytuł? s. 64).
Szlachta broniła swych posiadłości przeciwko ingerencji prawa kanonicznego, co powodowało wiele konfliktów między szlachtą a Kościołem. Prawnicy kościelni rozumieli sytuację i często dostosowywali prawa kościelne do lokalnej sytuacji lub doprowadzali do kompromisu. W ten sposób powstawały księgi prawa kościelnego specjalnie dla poszczególnych diecezji. 

Co roku należało zapłacić papieżowi dziesięcinę na podstawie dochodów z beneficjów Kościoła, liczone od wielkości majątku. Przeciętnie zbierano rocznie ok. 1000 grzywien (co jest równowartością ok. 20 wsi, lub 20.000 korców zboża). 
Poza tym istniał dodatkowy podatek kościelny od osoby, tzw. świętopietrze, do którego był zobowiązany każdy mieszkaniec ziem polskich (i również wielu innych krajów europejskich). Podatek ten był przeznaczony na utrzymanie urzędu papieskiego. Wywoływał on często spory, a wielu nie miało ochoty go płacić. Wiele diecezji nie płaciło tego podatku, a Rzym nie miał możliwości aby go ściągnąć, często więc rezygnował. Od XIV wieku wprowadzono księgowość parafialną, gdzie zaznaczano, kto zapłacił, a kto nie. Mimo to większość nie płaciła. Np. w 1340 r.  zebrano zaledwie 40 % świętopietrza.
Za tym szła rozbudowa administracji i biurokracji w strukturach kościelnych.
Duchowieństwo nie było całkiem wolne od płacenie podatków państwowych, co było też tematem ciągle powracających sporów.

Inkwizycja
Jak wszędzie w Europie, także i w Polsce Inkwizycja działała w „obronie prawdziwej”, ortodoksyjnej nauki Kościoła. Początkowo inkwizycja była odpowiedzialnością biskupów, zobowiązanych do poszukiwania i przesłuchiwania ewentualnych heretyków. Od 1231 roku obowiązek sądzenia heretyków powierzono Dominikanom.
Działalność inkwizycji rozpoczęła się na Dolnym Śląsku, na prośbę biskupa Wrocławia Henryka z Wierzysz. Udokumentowano, że w 12 lipca 1315 r., w Świdnicy zostało spalonych na stosie około pięćdziesięciu waldensów. Krótko potem stosy płonęły także w innych miejscach na Śląsku. W 1318 bullą papieską Inkwizycja na ziemiach polskich została formalnie ustanowiona.
Początkowo celem jej było szukanie różnych grup, jak Waldensi i biczownicy. Porównywalnie z innymi krajami na ziemiach polskich wydano stosunkowo małą ilość wyroków. Wygląda na to, że to raczej z powodu faktu, że po prostu było także stosunkowo mało „heretyków” w Królestwie Polskim. Mimo to oszacowano, że w pierwszych dekadach działalności Inkwizycji ok. 200 ludzi zostało skazanych na śmierć.
Od XV wieku, kiedy w Czechach rozwijał się Husytyzm, na terenie Polski rozwijała się działalność Inkwizycji.

Charakter kultury polskiej religijnej
W wiekach XIV i XV chrześcijaństwo w formie zachodniej docierało do wszystkich członków polskiego społeczeństwa, powodując jego przekształcenie. Podobnie jak w całej Europie, w Polsce ten okres był bardzo istotnym dla wykształcenia się ‘kultury’chrześcijańskiej.
Między innymi widoczne jest to w fakcie, że pod koniec XV wieku prawie wszyscy dawali swoim dzieciom chrześcijańskie imiona, rzadko spotykało się prawdziwe pogańskie imię. Trzeba przy tym pamiętać, że dawanie imion oraz ich znaczenie było w tych czasach o wiele ważniejsze niż dzisiaj.
Pogańskie myślenie magiczne, praktyki i zabobony natomiast nie zniknęły, nie zostały odrzucone jak głosi Biblia, lecz wsiąknęły w chrześcijaństwo, co można nawet do dzisiaj obserwować, np. w magicznym sposobie myślenia jak ‘czerwona kokardka’ przy wózku dziecięcym, mająca strzec go przed nieszczęściami, a także niechęć podawania ręki w progu, drzwiach domu, aby nie przyniosło to nieszczęścia oraz wiele innych zabobonów, mających swoje źródło nie w chrześcijańskiej wierze, lecz w mentalności pogańskiej.

Różne stare tradycje pogańskie nie zniknęły, lecz zostały zinterpretowane w sposób chrześcijański. Tak np. Boże Narodzenie zastąpiło pogańskie święto przesilenia zimowego. Kolacja wigilijna ma swoje źródło w słowiańskim pogańskim święcie dobrobytu i pomyślności, który był świętowany w czasach przedchrześcijańskich, we wspólnocie z duszami zmarłymi.
Także inne święta mieszały się z pogańskimi tradycjami. Jak np. Noc Świętojańska, jeszcze do dziś obchodzona w Polsce, zawierająca elementy pogańskiego kultu ognia.
Kalendarz roku, kolejność świąt i pór roku, który regulował życie chłopów, został zinterpretowany i zmieniony zgodnie z wiarą chrześcijańską. Święta kościelne były ważne dla chłopów, ponieważ stanowiły dla nich dni odpoczynku, w którym nie wolno było pracować. Oprócz ‘biblijnych’ świąt obchodzono sześć świąt maryjnych, które były także wolne od pracy.

Znaczenie Marii
W XII w. zaczęły się pojawiać ikony Matki Boskiej z Dziecięciem Jezus w Polsce. Ikony odgrywają bardzo ważną rolę w Kościele Wschodnim, gdzie są postrzegane jako ‘okna’ do nieba, dzięki którym można mieć realny kontakt ze sferą niebiańską, z Bogiem i świętymi. W XIV w. Polska była państwem, w którym żyła liczna mniejszość prawosławna na terenach wschodnich, co bez wątpienia miało dużo wpływ na rozwój kultury ikon w Polsce.
W XIV i XV w. ikony stają się coraz ważniejsze dla ludu, a w szczególności ikona Matki Boskiej, która od XIV w. znajduje się w klasztorze na Jasnej Górze.
Ikony maryjne były ważnymi celami pielgrzymek, ponieważ odpowiadały na potrzebę bezpośredniego i bliskiego kontaktu ze światem niebiańskim.

Maryja stawała się coraz ważniejsza w dewocji kościelnej i ludowej. Ludzie pragnęli poznać szczegóły życia Jezusa oraz życia Jego matki. Jeśli nie znajdowali poszukiwanych szczegółów w Ewangelii, szukali ich w tradycji, używając swojej wyobraźni atm, gdzie to było potrzebne (Kłoczowski Tytuł? 79). Dzieła, jak np. „Żywot Pana Jezusa Krysta”, opisujące takie szczegóły, były bardzo popularne od XV wieku.
Święta Rodzina stała się częścią pobożności ludowej. Święta Rodzina była kojarzona i mieszana z Trójcą Świętą, lecz z drugiej strony Święta Rodzina był też bardzo ludzka i funkcjonowała jako konkretny przykład dla codziennego życia.

Zakony
W tym okresie wiara chrześcijańska zaczęła dla większej grupy być sprawą przekonania, czego skutkiem było dzieło misyjne zakonów franciszkańskich i dominikańskich.
Ciekawym jest fakt, ze zakony żebracze nie głosiły kazań, grożąc karą i piekłem, lecz raczej próbowały pozytywnymi argumentami przekonać słuchaczy do zmiany życia.
Zakony żebracze miały duży wkład w rozwój życia chrześcijańskiego. Zaprzeczały idei, że tylko wewnątrz murów klasztornych można prowadzić prawdziwe życie chrześcijańskie.

Konkluzja
Chrześcijaństwo w Polsce zostało na początku narzucone, często pod przymusem. Kościół funkcjonował jako instytut polityczny i ekonomiczny państwa. Dla większości wiara nie była przekonaniem serca, lecz sprawą zewnętrzną, społeczną. Przez to wiele pogańskich tradycji w jakiejś formie długo przetrwało. Taka sytuacja umożliwiła wzbogacanie się kleru i nadużywanie przez niego - bez skrupułów - swojej pozycji.   
Istniało napięcie między królem, szlachtą a Kościołem, przy czym szlachta była dość antyklerykalna, ciągle walcząc o swoje prawa i niezależność od Kościoła. 
Od XIII wieku można obserwować zmiany. Powstają ruchy krytyczne, nawołujące do reformy i powrotu do źródeł wiary, czyli do objawienia Bożego. Nie bez znaczenia był także wpływ zakonów żebraczych przenoszących praktyki chrześcijańskie bliżej codziennego życia.