05 June 2023

Ew. Mateusza 8:5-13

5 A gdy wszedł do Kafarnaum, przystąpił do niego setnik, prosząc go 6 i mówiąc: Panie, sługa mój leży w domu sparaliżowany i bardzo cierpi. 7 Rzekł mu Jezus: Przyjdę i uzdrowię go. 8 A odpowiadając setnik rzekł: Panie, nie jestem godzien, abyś wszedł pod dach mój, ale powiedz tylko słowo, a będzie uzdrowiony sługa mój. 9 Bo i ja jestem człowiekiem podległym władzy i mam pod sobą żołnierzy; i mówię temu: Idź, a idzie; innemu zaś: Przyjdź, a przychodzi; i słudze swemu: Czyń to, a czyni. 10 Gdy Jezus to usłyszał, zdziwił się i rzekł do tych, którzy szli za nim: Zaprawdę powiadam wam, u nikogo w Izraelu tak wielkiej wiary nie znalazłem. 11 A powiadam wam, że wielu przybędzie ze wschodu i zachodu, i zasiądą do stołu z Abrahamem i z Izaakiem, i z Jakubem w Królestwie Niebios. 12 Synowie Królestwa zaś będą wyrzuceni do ciemności na zewnątrz; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. 13 I rzekł Jezus do setnika: Idź, a jak uwierzyłeś, niech ci się stanie! I został uzdrowiony sługa w tej godzinie.

 

Po tzw. kazaniu na górze, czytamy o kilku cudach i czynach Jezusa. W tym fragmencie mowa jest o pogańskim, rzymskim setniku, proszącym Go o uzdrowienie sługi.

Setnik był przełożonym grupy żołnierzy rzymskich, pierwotnie stanowiącej 100 żołnierzy (mogłaby zawierać mniejszą ilość). Być może był Syryjczykiem lub pochodził z innej grupy etnicznej. Z pewnością nie należał do Izraela, do ludu przymierza, ale mimo to odważył się poprosić Jezusa o pomoc (za pośrednictwem delegacji żydowskiej, Łuk. 7:3-6).

Sposób w jaki zwraca się do Jezusa wyraża wielki respekt. Sam miał funkcję setnika, którego zadaniem było podporządkowanie ludu pod władzę Heroda, a on nazwa Jezusa Panem, co wyraża, że uznaje, że On jest jego przełożonym. To, że setnik okazuje tak wielki szacunek wobec kogoś z narodu, który ma podporządkować, jest wyjątkowo nietypowym. On poniża się wobec Jezusa, gdzie normalnym byłoby raczej wymaganie poniżenia się wobec niego, jako przedstawiciela rzymskiej władzy.

Setnik znajduje się w trudnej sytuacji: jego sługa poważnie zachorował. Formalnie chodziło o niewolnika, ale wszystko wskazuje na to, że był to szczególny niewolnik, funkcjonujący jako osobisty sługa, tzw. prawa ręka.

W tej sytuacji zwraca się do Jezusa a On gotów jest nawet przyjść do jego domu, mimo faktu, że nie należy do Izraela. Kiedy setnik o tym słyszy, mówi, że nie jest godny, aby Pan Jezus przyszedł do jego domu. Nie chodzi tu o jego rytualną nieczystość.

Tłumaczenie nie całkiem oddaje to, co on właściwie mówi. Dosłownie brzmi to następująco: powiedz jakieś słowo…, czyli, powiedz po prostu coś z dystansu a ja wiem, że cokolwiek powiesz, będzie dobre a sługa zostanie uzdrowiony.

Setnik sam często wydaje rozkazy, które zostają bez kwestionowania wykonywane przez jego żołnierzy. Nieposłuszeństwo wobec setnika było postrzegane jako nieposłuszeństwo Imperium Rzymskiemu, a więc samemu cesarzowi a taki bunt był ostro karany.

Setnik podaje powód, dlaczego tak mówi. Uważa, że sam też jest poddanym, gdzie nie chodzi o poddanie Herodowi, ale o jego uznanie, że on też jest poddany Bogu. Porównuje jego pozycję wobec Jezusa z pozycją niewolników wobec niego. Uważa, że sam jest jak niewolnik pod władzą Jezusa.

Nie mówi o tym, że jest setnikiem pod wyższym autorytetem, lecz, że jest człowiekiem pod wyższym autorytetem, mianowicie autorytetem Bożym. Dlatego Jezusowi wystarczy, aby coś rozkazał, nie musi nawet nigdzie się przemieścić.

 

Setnik jest poganinem, ale nawet w Izraelu Jezus nie znalazł tak wielkiej wiary. Żydzi natomiast byli zaszokowani z powodu autorytetu Jezusa (Mt. 7:28-29), chociaż powinni wiedzieć lepiej. Jan Chrzciciel powiedział, że nie jest godzien nosić (lub lepiej zawiązać) sandałów Jezusa (Mt. 3:11). Izraelici powinni wiedzieć, jak się zachować wobec Niego, ale oni niestety nie oddali mu należytego szacunku. Teraz poganin zachowuje się tak, jak powinien zachować się Izrael. On okazuje wiarę, która charakteryzuje się pokorą i podporządkowaniem się. Setnik używa tego samego sformułowania, jak Jan Chrzciciel: nie jestem godny…

 

Jezus reaguje pozytywnie na pełne wiary słowa setnika. On jest znakiem dla przyszłości: A powiadam wam, że wielu przybędzie ze wschodu i zachodu, i zasiądą do stołu z Abrahamem i z Izaakiem, i z Jakubem w Królestwie Niebios. 12 Synowie Królestwa zaś będą wyrzuceni do ciemności na zewnątrz; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów (w. 11-12).

Poganin, który uznaje, że jest niegodnym, aby przyjąć Jezusa do siebie, sam będzie przyjęty do Królestwa Bożego. Ten jeden setnik jest zapowiedzią przyszłego tłumu, takiego jak teraz gromadzi się wokół Jezusa.

Poganie ze wszystkich narodów zostaną przyjęci do ludu Abrahama. Abraham stanie się błogosławieństwem dla wielu narodów (I Mj. 12:1-3). Wobec Boga nie pochodzenie od Abrahama jest istotne, lecz prawdziwa wiara w Jezusa Chrystusa. Wiara oznacza uznanie Go jako Pana i Króla oraz poddawanie się oraz życie w posłuszeństwie Jemu.  

To wielka obietnica dla tych, którzy poddają się Jezusowi, ale dla tych, którzy Go nie uznają, słowa te stanowią wielkie zagrożenie. 12 Synowie Królestwa będą wyrzuceni do ciemności na zewnątrz; tam będzie płacz i zgrzytanie zębów. Synowie Królestwa to potomkowie Abrahama, którzy nie uznają Jezusa, jako Mesjasza i Króla. Poza królestwem Bożym jest ciemność i cierpienie. Ci, którzy nie chcą uznać Jezusa zostaną wykluczeni, co oznacza, że są niezbawieni.

 

Wiara setnika jest wielka, ponieważ pokazuje postawę pokory, ale też rozum: setnik rozumiał kim jest Jezus i dlatego odpowiednio zareagował.

Setnik z tej opowieści jest znakiem prawdziwej wiary. Każdy człowiek, który się nawróci, czyni to samo: uznaje, że nie jest godnym, aby przyjąć Jezusa, ale wierzy, że wystarczy tylko Jego jedno słowo, aby zostać zbawionym. Nawrócenie oznacza uznanie swojej grzeszności i winy wobec Boga, tak wielkiej, że żaden człowiek nigdy nie byłby w stanie zapłacić karę za nią. Oznacza to maksymalne upokorzenie.

Ale nawrócenie to też uznanie, kim jest Jezus: Syn Boży, Król wszechświata.

Ta wiedza wymaga właściwej reakcji, dlatego wiara oznacza przyjęcie Jezusa do serca (jak to się często określa). Jednak nie jest to kwestia emocjonalna, lecz intelektualna decyzja woli. Nawrócenie i wiara oznaczają, że poddaje się całkowicie i świadomie autorytetowi Jezusa. Uznaję Go jako Króla nad moim życiem. Tylko w ten sposób mogę być zbawiony i żyć w Jego Królestwie. Jeśli tego nie chciałbym, jeśli własną drogą chciałbym dojść do Boga i dostąpić zbawienia, zostanę wrzucony do zewnętrznej ciemności, czyli do piekła, miejsca wiecznej kary dla tych, którzy nie chcą uznać autorytetu wszechmogącego Boga i Mesjasza Jezusa Chrystusa. Wierzyć, czy nie wierzyć jest sprawą życia i śmierci.