Artykul w formacie PDF tutaj.
Atanazy (ok. 295/300 – 373) był ważnym teologiem i ojcem Kościoła, który odegrał szczególnie ważną rolę w obronie i określeniu biblijnej nauki o Trójcy Świętej.
Atanazy urodził
się pomiędzy 256 a 260 rokiem w Aleksandrii w Egipcie. Aleksandria była drugim co
do wielkości miastem w Imperium Rzymskim i jednym z najważniejszych centrów
handlowych, nazywanym spichlerzem wschodniego Imperium. Była też ważnym miastem,
jeśli chodzi o kulturę i edukację, znajdowało się tam wiele instytucji
edukacyjnych, szkół filozoficznych oraz jedna z największych i najważniejszych
bibliotek starożytności. Aleksandria była też jednym z niewielu miast, gdzie przebywało
wielu przywódców pogańskich, hellenistycznych, żydowskich i chrześcijańskich. Było
to miejsce, gdzie zgromadziły się wszystkie etniczne i kulturowe różnice
Imperium.
Mało wiemy o
wcześniejszym życiu i studiach Atanazego, pierwsze wzmianki mamy o jego służbie
jako diakon, później jako sekretarz Aleksandra, biskup Aleksandrii. W tym
okresie rozpoczęła się we wschodnim Imperium walka przeciwko arianizmowi (ruch,
który nie uznaje, że Jezus jest Bogiem).
Arianizm powstał jako reakcja na tzw. modalizm w II wieku, który starał się rozwiązać problemy logiczne związane z doktryną o Trójcy Świętej. Nauczał jedności Boga w substancji i osobie; innymi słowami, Bóg Ojciec, Syn i Duch Święty stanowią jedną istotę i substancję. To oznaczałoby, że kiedy Biblia mówi o jednej z osób, mówi tylko o jednej z ‘masek’ Boga. Bóg objawia się czasami jak Ojciec, czasami jak Syn, czasami jak Duch, ale ciągle chodzi o jedną osobę. Jest to najwyraźniej niezgodne z Pismem Świętym, gdy w Biblii Bóg Ojciec, Bóg Syn i Duch Święty są jasno przedstawieni jako różne osoby.
Modalizm
został przez Kościół odrzucony, ale jako reakcja powstała nauka, która podkreślała,
że Bóg Ojciec w żaden sposób nie jest Synem lub Duchem. Ważny w tej nauce był Ariusz
(ok. 260-336), który zaczął uczyć w Aleksandrii. Kierując się przeciwko modalizmowi,
wpadł w drugą skrajność. Twierdził, że tylko Bóg Ojciec jest jedynym prawdziwym
Bogiem a Syn Jezus Chrystus nie jest Bogiem, lecz najwyższym ze wszystkich
stworzeń. Wydawało się to logicznym ze względu na teksty, jak te, które mówią, że
Bóg narodził Jezusa. Skutkiem tej nauki jest to, że Jezus nie zawsze istniał,
lecz został stworzony, więc też nie posiada atrybutów Boga. Oznaczałoby to, że
nasz Mesjasz i Pośrednik, którego czcimy i uwielbiamy jest stworzony, tak jak
my.
Tak powstała
kontrowersja, która rozpowszechniała się po całym wschodnim Imperium Rzymskim.
Kościół musiał zareagować, dlatego powołano Sobór w Nicei w roku 325. Sobór został zorganizowany, aby decydować w sprawach ponadlokalnych (jak np. Dz. Ap. 15:1-35). Tym razem cesarz Konstantyn Wielki powołał sobór, zwołujący wszystkich biskupów całego chrześcijaństwa, bo słusznie widział, że fałszywa nauka Ariusza stanowi zagrożenie i nie była sprawą tylko regionalną, lecz uniwersalną.
Sobór poświęcił
wiele czasu, aby zrozumieć nauki Ariusza, która jeszcze nie była wszędzie znana.
W końcu Sobór potępiał
jego nauki (arianizm) i stwierdził zgodnie z Pismem Świętym, że Jezus nie jest najwyższym
stworzeniem, lecz jest Bogiem, z Boga Ojca zrodzony, a nie stworzony,
współistotny Ojcu. Podczas tego soboru powstała pierwsza wersja
Nicejsko-konstantynopolitańskiego wyznania wiary, którego współautorem
prawdopodobnie był też Atanazy (chociaż na ogół jego rola w soborze była
ograniczona, gdyż był tylko sekretarzem biskupa).
Atanazy odegrał
potem ważną rolę w dyskusji o arianizmie. Rozumiał jak wielkie zagrożenie ta
nauka stanowi dla Kościoła. Resztę swojego życia poświęcił walce o biblijną
doktrynę o Trójcy Świętej i był bardzo ważnym dla dokładnego i ścisłego
określenia teologicznych pojęć. Rozumiał, że nie chodzi tu o filozoficzne i
abstrakcyjne dyskusje o pojęciach, lecz o właściwe rozumienie Objawienia Bożego
w Piśmie Świętym.
Po śmierci biskupa Aleksandra, Atanazy został 9 maja 328 wybrany jako jego następca. Przez to nadzorował Kościół w Egipcie i wschodnio-północnej Afryce. Od razu powstały kontrowersje, ponieważ uważano, że był na tą funkcję za młody. Poza tym był ciągle atakowany przez zwolenników Arianizmu i miał konflikt z nowym cesarzem Wschodniego Imperium. Ciągle próbowano przedstawiać Atanazego jako osobą agresywną, która powoduje podział, co jednak nie było zgodne z faktami.
Jego wrogowie
próbowali go wyeliminować używając różnych metod, także fałszywego oskarżenia o
charakterze politycznym i ekonomicznym, mającego na celu przekonanie cesarza,
aby nakazał wygnanie. W roku 335 został oskarżony i wygnany. Atanazy przebywał
w Trewirze (obecnie w Niemczech), gdzie został przyjęty jako szanowany gość przez
władze rzymskie. W sumie został pięć razy wygnany. Wszystkie sprawy były
formalnie związane z oskarżeniem w sprawach dyscypliny kościelnej, ale w
rzeczywistości były to spiski jego ariańskich przeciwników, który chcieli go wyeliminować
z powodu jego prawowiernej nauki o Trójcy Świętej.
Atanazy
spędził w sumie 17 lat na wygnaniu w różnych miejscach: na zachodzie, ale też
na wschodzie i raz ukrył się przez sześć lat u mnichów w Egipcie.
Ostatnie lata
życia, 366-373 spędził w Aleksandrii.
Mimo wszystko, Atanazy pozostał wierny Słowu Bożemu, broniąc prawdziwej nauki. Sprawa Trójcy Świętej nie była dla niego abstrakcyjną filozofią, lecz nauką, dotyczącą wiary i Boga, która ma wielkie konsekwencje w praktycznym życiu wierzącego. Nie czcimy i uwielbiamy stworzonego Syna, lecz Syna, który jest wiecznym Bogiem, który jest jednym Bogiem w trzech osobach.
Jako biskup
też wpłynął na rozwinięcie monastycyzmu. Szybko po ordynacji odwiedził mnichów
w okolicach Teby i ordynował Pachomiusa jako Prezbitera.
We wszystkich tych latach Atanazy napisał wiele dzieł.
W dziele Przeciw
poganom (Contra gentes, napisanym przed 335 r.) Atanazy twierdzi, że
należy się skupić na krzyżu, gdyż tylko tam widzimy moc Jezusa Chrystusa i tam
na krzyżu pogańscy bogowie zostali pokonani a ich moc zniszczona. Dzieło to stanowił
też atak na chrześcijaństwo tryumfalne, rozwijające się po tym, kiedy Konstantyn
Wielki konwertował na chrześcijaństwo, powodując pewnego rodzaju wygodne i
luksusowe chrześcijaństwo.
W dziele O
wcieleniu Słowa (De incarnatione verbi, napisanym przed 335 r.) mówi,
że Bóg stał się człowiekiem, aby zbawić i dać nam życie. Według Atanazego
wcielenie Chrystusa kontynuuje w życie Kościoła przez wieków. Wcielenie słowa
daje nam moc i energię we wszystkim co jako chrześcijanie czynimy: uwielbienie,
głoszenie, pomaganie biednym czy polityczne zaangażowanie.
Po śmierci cesarza Konstantyna Wielkiego (337 r.) pisał dzieła bardziej apologetyczne, broniące wiary określonej między innymi na Soborze Nicejskim I. W tych dziełach Atanazy wyjaśnia na przykład co oznaczają pojęcia takie jak współistotny (gr. homoousios). Argumentował, że skoro Chrystus się narodził z Ojca, musi mieć tą samą substancję; ponieważ pochodzi od Boga Ojca, Jezus też jest wieczny, wszechmogący, nieskończony itd. Pismo uczy, że jest jeden Bóg, ale w trzech osobach, co jest tajemnicą wiary, której nie możemy pojąć do końca. Jasnym jest przy tym, że każda osoba w Trójcy Świętej jest w pełni Bogiem. Atanazemu zawdzięczamy obronę tej nauki w Kościele.
Pisał też o
życiu Antoniego Wielkiego (ok. 250-356), pustelnika w Egipcie, propagującego w
ten sposób monastycyzm. Dzieło to nie stanowi pochwałę Antoniego, lecz
chwalenie Chrystusa, który działał w jego życiu. Cała nauka i wszystkie cuda w
życiu Antoniego wskazują na Chrystusa, dlatego tylko Jego należy uwielbiać.
Inne ważne
dzieło to List do Marcellusa o Księgach Psalmów. Tam pisze o znaczeniu Psalmów,
gdzie znajdujemy całą teologię Biblii. Pokazuje, że przez śpiew i modlenie się
Psalmami, wzrastamy w relacji z Bogiem, będąc coraz bliżej Pana. W tym dziele
widzimy, że Atanazy był nie tylko wielkim teologiem, ale też wielkim
duszpasterzem.
Uważano, że
Atanazy był pierwszym który w Liście Świątecznym z 367 r. wymienił 27 ksiąg
Nowego Testamentu, tak jak dziś są uznane, jako kanoniczne.
Krótko po jego śmierci Grzegorz z Nazjanu nazwał Atanazego ‘Filarem Kościoła’. Szybko został popularny i szanowny. Kościół Katolicki uważa go za jednego z czterech wielkich doktorów teologii Wschodniego Kościoła. To nauczyciel Kościoła, którego wpływ przetrwał aż do dzisiaj i możemy Bogu dziękować, że powołał takich nauczycieli i duszpasterzy w Kościele.