20 December 2022

14 December 2022

Ew. wg Łukasza 1:46-55 „Magnificat”

Po zwiastowaniu przez anioła, Maria udaje się w podróż do cioci Elżbiety w Judzie, która jest w ciąży.

W momencie, kiedy Elżbieta słyszy pozdrowienia Marii, dziecko w jej łonie porusza się. Grecki wyraz wskazuje na to, że nie było to normalne poruszenie, lecz podskoczenie z radości, ponieważ Jan, już w łonie matki napełniony Duchem Świętym (Łk 1,15), poznaje, że przychodzi matka Mesjasza.

W tym momencie Elżbieta zostaje napełniona Duchem Świętym i prorokuje. Jej słowa są bardzo podobne do słów anioła skierowanych do Marii (Łk. 1,30). Słowa Elżbiety są zdumiewające: błogosławiona jesteś między niewiastami. Gdy Anioł jeszcze mówił w czasie przyszłym, Elżbieta mówi w czasie teraźniejszym: Bóg już rozpoczął dzieło zbawcze a Maria już jest w ciąży za sprawą Ducha Świętego.

Jako reakcja na te wydarzenia i słowa, Maria chwali Pana pieśnią, która jest też znana jako Magnificat (ponieważ łaciński tekst zaczyna się tym wyrazem oznaczającym wielbij duszo moja).

Początek pieśni przypomina początek Psalmu 103 (Ps. 103,1-2, por. 104,1.35) a cała pieśń jest skomponowana w taki sam sposób jak Psalmy. Maria pragnie chwalić Pana zgodnie z tradycją biblijną. Magnificat stoi w długiej tradycji, aby pieśnią reagować na Boże działanie zbawcze. Mojżesz śpiewał, kiedy Pan wybawił Izrael z niewoli egipskiej (Wj. / II Mj. 15,1-18), tak jak Miriam (Wj. / II Mj. 15,19-21). Inne przykłady to pieśń Debory (Sę. 5,1-31), Asafa (2 Krn 16,8-36) i Anny (1 Sam 2,1-10).

W ten sposób Pieśń Marii podkreśla, że to, co Łukasz opisuje jest kontynuacją historii, która jest opisana w Starym Testamencie. Łukasz nie tylko opisuje wydarzenia, lecz chce, aby czytelnik zrozumiał ich znaczenie.

Maria zaczyna mówić o sobie (duszo moja) w taki sposób, który podkreśla jej pozycję wobec Boga (por. Ps. 77,2-3; Iz. 26,9). Nazywa Boga Zbawicielem, co jest rzadkim określeniem, które znajdujemy też w modlitwie proroka Habakuka (np. Hab. 3,18; por. Ps. 24,5; Iż. 12,2; Sof. 3,17).

Raduje się i jest to radość eschatologiczna, związana z przyjściem Pana na ziemię, by wykonać sprawiedliwość: aby pokonać wrogów i zbawić lud.

Powodem radości jest też, że Bóg wejrzał na nią w jej uniżoności. W średniowieczu zostało to zinterpretowane tak, że Bóg wejrzał na Marię, ponieważ była bardzo pokorna. Jednak to nie jest to, co mówi tekst i oznaczałoby też, że Maria byłaby godna, aby Bóg wejrzał na nią, czemu Pismo Święte najwyraźniej zaprzecza. Ten sam wyraz uniżoność znajdujemy też w słowach dwóch pogardzonych kobiet: Lei, która mówi o swoim niskim stanie jako niemiłowanej żony (Rdz./ I Mj. 29,32) oraz Hanny, używającej tego samego wyrazu z powodu jej bezpłodności (1 Sam. 1,11). Maria też jest w stanie uniżonym. Należy do rodziny, domu Dawida, który w jej czasach niewiele znaczył w kraju, gdzie rządzili Rzymianie.

Uniżoność może też wskazywać na pognębienie ludu Bożego a w Ewangelii wg Łukasza wskazuje na biednych i innych nieposiadających wysokiego statusu społecznego i pogardzonych. Uniżoność oznacza stan, w którym znajduje się Maria, z którego nie może wyjść, oznacza pogardzenie i brak perspektywy na polepszenie.

Po słowach anioła i Elżbiety Maria wie, że wszystkie pokolenia będą mówić, że jest błogosławiona, lub, jak można też tłumaczyć: szczęśliwa lub radosna. Nie jest szczęśliwa z powodu ciąży, lecz ponieważ jej ciąża oznacza błogosławieństwo dla ludu Bożego.

Maria nie mówi tylko o sobie, nie tylko ona otrzymuje zbawienie. Ona jest częścią Izraela i błogosławieństwo dla niej, jest błogosławieństwem dla całego ludu Bożego. Cały lud Boży jest zbawiony przez dzieło Boże (w. 51-55).

Bóg uczynił wielkie dzieło, nie ze względu na Marię, ale ze względu na swe święte imię i ze względu na swe obietnice. Bóg działa, bo jest miłosierny. Tu Maria znowu nawiązuje do Psalmu 103 (Ps. 103,17).

Następne wersety stanowią kolaż różnych tekstów ze Starego Testamentu (Ps. 89,11; 1 Sam. 2,5.7; Ps. 107,9; Iż. 41,8-9; Ps. 98,3; Mi. 7,20), co pokazuje, że wcześniejsze wydarzenia nadają znaczenie obecnym. Nawiązując do Starego Testamentu Maria chce chwalić Boga, ponieważ uczynił to, co obiecał Abrahamowi.

Najpierw opisuje Boga jako Wojownika, który wybawia swój lud. On jest wszechmogący, walczy za swoich i zwycięża nad wrogami (por. Pwt. / V Mj. 10,17-18; Ps. 24,7-10, Iz.10,20-27; 42,13, Sof. 3,17). Jednak Bóg nie tylko działa w życiu Marii, ale w życiu całego swego ludu, aby zbawić każdego, kto się Go boi (w. 52-54).

Bóg jest miłosiernym Panem, który się troszczy i chroni tych, którzy się Go boją i pamięta o swoich obietnicach. Wyraz miłosierdzie lub miłosierny jest słowem kluczowym w pierwszym rozdziale Ewangelii wg Łukasza (także w pieśni Zachariasza, 1,50. 54. 58. 72. 78). Wyraz ten jest związany z hebrajskim słowem, określającym lojalność lub wierność wobec obietnic i zobowiązań. To, że Bóg zawarł przymierze i jest wierny jest postawą jego działania. Bóg pamięta o miłosierdziu (w. 54). Pamiętanie lub wspomnienie w Biblii nie jest po prostu myśleniem o czymś, co było, lecz jest aktywne. Jeśli Bóg wspomni przymierze oraz miłosierdzie związane z przymierzem, oznacza to, że On działa zgodnie z obietnicami przymierza. Bóg działa, aby ratować lud i dać to, co obiecał.

Świat jest pełen pysznych i władców, którzy myślą, że mogą czynić co zechcą, którzy pognębiają, prześladują i czasem idą dosłownie po trupach. Pan się gniewa z powodu wszelkiej niesprawiedliwości, także z powodu niesprawiedliwości społecznej, ekonomicznej i politycznej. Zarówno w Starym Testamencie (np. u proroków Micheasza i Amosa) jak i w Nowym Testamencie czytamy, że Ewangelia łaski ma też znaczenie dla życia społecznego i politycznego. Nieprawość społeczna i ekonomiczna stanowi bunt przeciwko Bogu i jego Stworzeniu, dlatego Bóg przyjdzie z sądem.

Maria chwali Boga, ponieważ On rozproszy pysznych (w. 51), strąci władców z tronów (w. 52) i zabierze majątek bogatym a da tym, którzy nic nie mają (w. 53). Bezbożni odwracają Boży porządek, ale Bóg przyjdzie i przywróci porządek, kiedy nadejdzie nowe stworzenie.

Grecki tekst używa formy czasownika, wskazujacego na to, że Bóg kontynuuje to, co uczynił Marii. Lub innymi słowami: to, co uczynił Marii oznacza początek nowej ery i wielkie zmiany w historii.

Dlatego Maria mówi o tym, że Bóg okazał moc ramieniem swoim (w. 51), co jest określeniem używanym w Starym Testamencie, aby szczególnie opisać dzieło Boże przy stworzeniu oraz jego dzieło w zbawieniu Izraela z Egiptu (np. Wj./II Mj. 6,1; 15,16; Pwt./V Mj. 3,24; 7,19; 33,27; Iż. 26,11; 40,10; 51,9-10; 65,12 i inne, por. Dz.Ap. 13,17).

Nie chodzi też o odwrócenie roli, aby teraz biedni posiadali wszystko, co mieli bogaci i władcy.

Chodzi o przywrócenie Bożego porządku i sprawiedliwości w świecie. Źródłem tej niesprawiedliwości jest grzech i bunt człowieka. Każdy człowiek jest winny wobec Boga. Dlatego wszechmogący Stworzyciel musi przyjść, aby przywrócić porządek, aby ukarać bezbożnych.

Miłosierdzie Boga i jego sprawiedliwość oraz moc są więc związane razem. Zwycięstwo Boże nad wrogami oznacza zawsze zbawienie dla jego ludu.

Maria patrzy wstecz na historię Izraela, ludu Bożego i tam możemy poznać Boży charakter. On gniewa się z powodu grzechu i nienawidzi bezbożnych (Ps. 5,7), ale też jest miłosierny i łaskawy.

Dlatego Maria ma pewność, że Pan ujął się za Izraelem (w. 54) i jest miłosierny wobec ludu swego, ponieważ dał Abrahamowi obietnice, które wiele razy powtórzył.

Bóg jest miłosierny, dlatego zawarł przymierze ze swym ludem, z wybranymi, aby ich zbawić. Czyni to przez Jezusa Chrystusa, który narodził się z Marii. Maria śpiewa swą pieśń, ponieważ wie, że teraz nastąpił ważny moment w historii świata, gdzie Bóg powstaje i mocną ręką pokona wroga. Czyni to na krzyżu, gdzie Jezus Chrystus pokonuje największego wroga ludzi, szatana i śmierć. Tak jak przy wyjściu z Egiptu, zniszczenie wroga na krzyżu oznacza zbawienie dla ludu Bożego. Przez śmierć Jezusa na krzyżu, lud Boży otrzymuje życie i może żyć wiecznie w ziemi obiecanej, w nowym stworzeniu, gdzie nie będzie już żadnego grzechu, żadnej nieprawości, lecz gdzie będzie panował porządek Boży a jego lud będzie żyć w chwale Pana.

 

05 December 2022

Ks. Izajasza 55:1-13

1 Nuże, wszyscy, którzy macie pragnienie, pójdźcie do wód,

a którzy nie macie pieniędzy, pójdźcie, kupujcie i jedzcie!

Pójdźcie, kupujcie bez pieniędzy i bez płacenia wino i mleko!

2 Czemu macie płacić pieniędzmi za to, co nie jest chlebem,

dawać ciężko zdobyty zarobek za to, co nie syci?

Słuchajcie mnie uważnie, a będziecie jedli dobre rzeczy,

a tłustym pokarmem pokrzepi się wasza dusza!

3 Nakłońcie swojego ucha i pójdźcie do mnie,

słuchajcie, a ożyje wasza dusza,

bo ja chcę zawrzeć z wami wieczne przymierze,

z niezłomnymi dowodami łaski okazanej niegdyś Dawidowi!

4 Jak jego ustanowiłem świadkiem dla narodów,

księciem i rozkazodawcą ludów,

5 tak ty wezwiesz naród, którego nie znasz,

a narody, które nie znały ciebie, będą śpiesznie podążać do ciebie

przez wzgląd na Pana, twojego Boga,

i przez wzgląd na Świętego Izraelskiego, gdyż cię wsławił.

6 Szukajcie Pana, dopóki można Go znaleźć,

wzywajcie go, dopóki jest blisko!

7 Niech bezbożny porzuci swoją drogę,

a przestępca swoje zamysły

i niech się nawróci do Pana, aby się nad nim zlitował,

do naszego Boga, gdyż jest hojny w odpuszczaniu!

8 Bo myśli moje, to nie myśli wasze, a drogi wasze, to nie drogi moje - mówi Pan,

9 lecz jak niebiosa są wyższe niż ziemia, tak moje drogi są wyższe niż drogi wasze

i myśli moje niż myśli wasze.

10 Gdyż jak deszcz i śnieg spada z nieba i już tam nie wraca,

a raczej zrasza ziemię i czyni ją urodzajną,

tak iż porasta roślinnością i daje siewcy ziarno, a jedzącym chleb,

11 tak jest z moim słowem, które wychodzi z moich ust:

Nie wraca do mnie puste, lecz wykonuje moją wolę

i spełnia pomyślnie to, z czym je wysłałem.

12 Bo z radością wyjdziecie i w pokoju zostaniecie przyprowadzeni.

Góry i pagórki wybuchną przed wami okrzykami radości,

a wszystkie drzewa polne będą klaskać w dłonie.

13 Zamiast głogu wyrośnie cyprys, zamiast pokrzywy wyrośnie mirt.

I będzie to dla Pana chlubą, znakiem wiecznym, który nie zniszczeje.

 

 

W tym rozdziale czytamy o tym, o czym Izajasz już wcześniej mówił (od rozdziału 40): przebaczenie grzechów, powrót z wygnania i wieczne słowo. Znajduje się w tej części Księgi Izajasza, gdzie pociesza on naród wybrany przebywający w Babilonie na wygnaniu.

W poprzednim rozdziale mowa jest o nowym przymierzu Pana z jego ludem oraz o przebaczeniu grzechów. W tym rozdziale czytamy o doświadczeniu tegoż przebaczenia. Pan zaprasza wszystkich, aby przybyli: bramy miasta zostają otwarte a uczta jest już przygotowana (por. Iż. 25:6-8). Jedynie muszą przyjść jeszcze zaproszeni goście.

Nawiązuje to do cudów wody i manny w pustyni, ale tu są: wino i mleko, co wskazuje na ucztę weselną w starożytności. Nawiązuje też do ziemi obiecanej, mlekiem i miodem płynącej. Ma to szczególne znaczenie dla Izraela ze względu na głód, którego ciągle doświadczali z powodu ich grzechów oraz z powodu ataków wroga.

 

Nie ma potrzeby pieniędzy, ponieważ wszystko jest bezpłatne.

Potem czytamy co jest pożywieniem: to miłosierdzie i przebaczenie, wszystko za darmo, bo wszystko zostało już zapłacone (53:4-6, 12). Jezus używa tych samych słów w rozmowie z Samarytanką (Jn 4:10-14l 7:37-39).

 

Dalsze wersety mówią o wiecznym przymierzu, które zostało już obiecane Dawidowi (2 Sam. 7). Tak jak wcześniejsze przymierza posiadały znaki (tęcza u Noego, obrzezanie u Abrahama), także to przymierze ma wieczny znak, którym jest odnowienie stworzenia (w. 13).

To nowe przymierze Boże z ludem nie anuluje wcześniejszych, lecz wypełnia je.

Przymierze z Dawidem było dowodem Bożego miłosierdzia. Z powodu swego miłosierdzia Bóg obiecał, że nie opuści domu Dawida (2 Sam. 7:18-19; por. Psalm 89).

Tak jak wcześniej Dawid był świadkiem i podporządkował sąsiednie kraje pod swe panowanie, tak, Pan obiecuje, że cały lud Boży będzie świadkiem i będzie rządził nad narodami.

Dawid uwielbiał Boga, ponieważ Pan obiecał, że jego Syn zasiądzie wiecznie na tronie i podbije wszystkich wrogów (2 Sam. 22:47, 50-51). To zostało spełnione w Chrystusie. Dlatego Jezus mówi te same słowa do Samarytanki.

Nie chodzi tu tylko o polityczne państwo, lecz o duchową prawdę. Chodzi o zgromadzenie ludu Bożego ze wszystkich narodów świata, ponieważ Pan jest Bogiem, który chce zbawić.

 

Zaproszenie zostaje powtórzone za pomocą mocniejszych słów (w. 6-7). Zaproszenie zawiera obietnicę ale i ostrzeżenie.

Szukanie Pana w Starym Testamencie oznacza więcej niż samo szukanie, oznacza pragnienie, aby się całkowicie Jemu poddać. Kontrastem szukania Pana jest odrzucenie Go (por. 1 Krn. 28:9; Jer. 29:13). Pan zaprasza na ucztę, ale możemy w niej uczestniczyć tylko na Jego warunkach (por. Łk 14:23): grzesznik powinien zmienić swoje myślenie a następnie swoje zachowanie. Innymi słowami, grzesznik musi się upamiętać, uznać, że jest grzesznikiem i wyznać, że Pan jest jego jedynym Zbawicielem. Jeśli tak uczyni, Bóg jest hojny w przebaczeniu a nawrócony człowiek może uczestniczyć w uczcie.

 

Jednak człowiek powinien mieć świadomość, że Boże myśli są całkiem inne, niż myśli ludzkie. Oznacza to, że Boża rzeczywistość jest inna, znajduje się tak daleko od ludzkiej jak niebo od ziemi. Nie oznacza to, że nie możemy zrozumieć Boga; możemy Go rozumieć, ponieważ objawił się. Oznacza to, że sposób myślenia świętego Boga jest całkiem inny niż sposób myślenia grzesznika. Człowiek, który się nawróci, ma przestać myśleć jak grzesznik i ma zacząć myśleć w Boży sposób. To jest znakiem prawdziwego nawrócenia.

 

Tak jak deszcz oddziałuje skutecznie na ziemię, tak Boże Słowo jest skuteczne. Ten przykład z przyrody daje nam duchową lekcję: tak jak ziemia po deszczu zaczyna produkować rośliny (sprawiając, że się rozwijają i przynoszą owoce), tak człowiek, który otrzymuje Słowo Boże, zaczyna być produktywny, to znaczy, zaczyna czynić to, co powinien, rozwijając się na Bożą Chwałę.

Słowa te skierowane są przede wszystkim do ludu Izraela znajdującego się na wygnaniu babilońskim. Teraz Pan mówi, że z radością wyjdą z niewoli babilońskiej, jak kiedyś wyszli z niewoli egipskiej, i wrócą do ziemi obiecanej. Tylko Pan może wyzwolić z niewolnictwa. Oznacza to, że człowiek, który przyjmie Słowo Pana, zostanie wyzwolony od grzechów i zacznie być produktywnym, zacznie robić to, co powinien, zacznie spełniać cel całego stworzenia: chwalić i uwielbiać Boga. A ostatecznie Słowem Bożym jest Jezus Chrystus i tylko w Nim mamy przebaczenie grzechów.

Ostatecznie nie chodzi o wyzwolenie z niewoli babilońskiej i powrotu do fizycznej ziemi obiecanej w Kanaanie. Boży plan jest o wiele większy: chce wyzwolić człowieka od jego grzechów a ziemia obiecana nie jest kawałkiem ziemi na tej planecie, lecz jest całym nowym stworzeniem, w którym już nie ma grzechu, ani śmierci (Obj,. 21-22).