Zachęcam więc was, bracia, przez wzgląd na miłosierdzie Boga, abyście złożyli wasze ciała na ofiarę żywą, świętą, podobającą się Bogu, związaną z waszą mądrą służbą. Nie dostosowujcie się do tego świata, ale dajcie się przemienić przez odnowienie myśli, abyście potrafili rozpoznać, co jest wolą Boga, co jest dobre, co Mu się podoba i co jest doskonale.
Od rozdziału
12 zaczyna się nowa część w liście do Rzymian. Pierwsza część listu miała
przede wszystkim charakter dogmatyczny, gdzie Apostoł mówi o dziełu Bożym, o
łasce Bożej, o tym, że nawrócenie i przyjęcie łaski umożliwi nowe życie
(3:21-28; 8:26-30), o tym, co oznacza, że jesteśmy nowym stworzeniem (por. Rz.
6-8; 1 Kor. 5:17).
Teoria i
teologia nie wystarczy. Co to oznacza konkretnie dla naszego życia? Jaka
powinna być odpowiedź człowieka na łaskę Bożą? Jakie skutki powoduje Boże
dzieło w naszym życiu? O tym mówi Apostoł Paweł w Rzymian 12-15, do którego
nasz tekst jest wstępem. Podkreśla, że chrześcijańska etyka nie wypływa z
jakiejś humanistycznych myśli, czy moralnego dobra tkwiącego w człowieku. Życie
i etyka chrześcijańska mają swoje źródło tylko w dziele Bożej łaski w
Chrystusie.
W Rzymie I
wieku podobnie jak współcześnie ciało było niezwykle ważne, panowała wówczas
kultura ciała, pielęgnacji, piękności fizycznej. Ciało i zdrowie człowieka były
wówczas podobnie jak dzisiaj uwielbiane.
Traktujemy
nasze ciała jako naszą własność. Ciało jest grzeszne, ale przez nawrócenie,
nasze grzeszne ciała zostają zniszczone (Rzymian 3:21-26; 6:1-7) ustępując nowemu
życiu, nowemu stworzeniu, następuje kompletna zmiana naszego życia.
Apostoł Paweł
nie mówi tu o ciele w jego grzesznym aspekcie (w greckim: sarx, jak np.
w Rzymian 6:19; 7:5,14,18,26; 8:3) lecz używa tu greckiego wyrazu soma,
co oznacza ciało fizyczne, ale jednocześnie oznacza całą osobę. Takie znaczenie
ma to tutaj: abyście złożyli waszą osobę jako ofiarę żywą. W polskich
tłumaczeniach niestety ta znacząca różnica nie jest widoczna.
Apostoł Paweł
używa tu języka kultu, wspominając starotestamentowy kult ofiarny. Po śmierci
Chrystusa kult już nie jest potrzebny, ale Bóg nadal chce ofiar, tyle że
bezkrwawych.
Bóg nie jest
zainteresowany wyłącznie naszą duszą, ale całą naszą osobą. Dlatego Bóg dał
Izraelowi Zakon, który nie tylko dotyczył spraw duchowych, ale wszystkich
aspektów naszego Życia. Bóg chce nas dla siebie całkowicie, całą naszą osobę.
Całkowitego poddania się, poświęcenia całego naszego Życia, nie tylko
duchowego, ale także praktycznego, fizycznego –uświęcenia - to jest nasza
ofiara dla Boga.
Sami z siebie
nigdy nie złożylibyśmy siebie jako ofiary Bogu, ale umożliwił to nam Jezus
pokazując jak to czynić. On sam ofiarował się za nas będąc posłusznym Ojcu.
Bycie w
Chrystusie oznacza pożegnanie ze starym życiem, oznacza całkowite odnowienie.
To jest proces, nieustannie przez Ducha Świętego dokonywany.
Wyraz służba
(Gr.: latreia) używany w tekście oznacza także liturgię, a w greckim
tłumaczeniu Starego Testamentu wyraz ten zawsze oznacza kult w świątyni.
Służba
mądra (Gr.: logikos) używany tu, jest terminem wziętym z filozofii
greckiej. Jest często interpretowany jako służba duchowa, ale można też
tłumaczyć jako racjonalna lub rozsądna służba. Niewątpliwie chodzi o coś więcej
niż tylko duchowa służba. Jest to służba, która jest całkiem zgodna z prawdziwym,
właściwym rozumieniem Boga, objawionym w Jezusie Chrystusie. Jest to służba,
która jest rozsądna - to nasza dobra odpowiedź na Boże miłosierdzie w
Chrystusie. Albo innymi słowami: nasza służba, nasze całkowite oddanie się jest
jedyną logiczną odpowiedzią na to, co Bóg dla nas uczynił w Chrystusie.
Oznacza to, że
nie można służyć Bogu bez serca, tylko zewnętrznie, będąc np. na nabożeństwie i
biorąc udział w uwielbieniu i liturgii nie mając jednocześnie Boga w sercu.
Kult, liturgia, bez posłuszeństwa Bogu, jest fałszywą religią (por. Iz.
1:10-17; 58:1-11, Amos 5:21-24).
Służba Bogu
obejmuje zarówno zewnętrzne, jak i duchowe aspekty. Służba podczas nabożeństwa
w sensie liturgii, kultu (co grecki wyraz dosłownie oznacza), jak i służba
wyrażona życiem według Słowa Bożego. Jest to bezwarunkowe poddanie się Bogu i
służenie Mu całym naszym sercem, umysłem, siłą, wszystkimi naszymi czynami,
myślami i słowami.
Ukrzyżowaniem
i zmartwychwstaniem Chrystusa rozpoczęła się nowa era w historii. Wierzący żyją
jeszcze w doczesnym świecie, ale przez Chrystusa są już też w nowej erze, w
Królestwie Bożym.
Nastąpił
całkowita zmiana. Przemiana nie jest czymś, co trzeba jednorazowo zrobić,
przeciwnie, jest czynnością, którą ciągle trzeba powtarzać. Wierzący musi
ciągle świadomie dać się przemieniać i odnawiać przez Ducha Świętego. (por. 2
Kor. 3:18; 4:16; Kol. 3:10; Tytus 3:5). Grecki tekst wyraża, że zarówno
dostosowanie się do świata, jak i pozwolenie na przemianę, są procesami,
trwającymi jednocześnie. Należy zaprzestać dostosowywanie się a kontynuować
pozwalanie na przemianę.
Jest to
świadoma, przemyślana zmiana i odnowienie, przez którą wierzący sami odkrywają,
co jest wolą Bożą.
Niestety
człowiek nie jest w stanie sam dokonać przemiany (Rzymian 1:18-25). O tym Apostoł
Paweł napisał już w Rzymian 7 i 8. Przemiana jest dziełem Ducha Świętego. Nie
oznacza to jednak, że wierzący pozostaje bierny. Wręcz przeciwnie - wierzący ma
odpowiedzialność, aby pozwolić się przemienić, co oznacza aktywne i świadome
pozwolenie i zarazem posłuszeństwo. Przez Ducha Świętego dzięki dziełu i mocy
Chrystusa jest w stanie przeciwstawić się temu światu.
Ostatnie
zdania wyraża cel wszystkiego, cel ludzkiego życia. Człowiek musi zostać odnowiony,
aby poznać wolę Bożą, aby poznać co jest dobre.
Sam z siebie
człowiek nie jest w stanie poznać co jest dobre. Grzech sprawił, że człowiek
nie jest w stanie tego uczynić. Samo sumienie człowieka nie wystarczy aby
powiedzieć, co jest dobre. Tylko przez Ducha Świętego nasze sumienie jest w
stanie rozpoznać co jest dobre.
Całkiem
inaczej rozumiano to w rzymskim i greckim świecie pogańskim I wiek. W tej
kulturze bogowie pozwalali na poznanie swojej woli poprzez tajemnicze znaki i
magię, co nigdy nie dawało pewności, co bogowie od ciebie chcą. Także współcześnie
wielu ludzi uważa, że nie możemy poznać Boga, że tak naprawdę nic na temat Boga
nie możemy powiedzieć.
Bóg Izraela
natomiast objawił się w Swoim Słowie, wielokrotnie mówiąc do ludzi, dając Prawo
i proroków, dzięki czemu mamy możliwość dowiedzieć się Kim On jest, czego od
nas oczekuje, jak powinno wyglądać nasze życie i służba, która Mu się podoba.
Apostoł Paweł
mocno podkreśla, jak ważne jest poznanie woli Bożej, wyrażając to czterokrotnie
innymi słowami. Pokazuje to jak ważne jest życie według woli Bożej,
dostosowując konkretnie chrześcijańska etykę.
Co jest
dobre, nie oznacza
czegoś, co my subiektywnie uznamy za dobre. Nie nasze sumienie decyduje o tym,
co jest dobre, lecz jedynie wola Boga, czyli Słowo Boże.
Wola Boża, to
co jest dobre, najlepiej jest podsumowana w Słowach Jezusa w Ew. wg Marka 13:30
(por. Ew. wg Mateusz 22:37; Ks. Powt. Prawa 6:5; Ks. Kapłańska 19:18).
Żaden człowiek
nie jest w stanie spełnić całkowicie woli Boga, jedynie Jezus mógł to uczynić.
Mimo to, Bóg wymaga całkowitego poddania się i spełnienia Jego woli, dając nam
jednocześnie Ducha Świętego, który nam w tym pomaga.
Wierzący nie
ma żyć według pewnych reguł, listy etycznej, które mu dokładnie powiedzą w
różnych dziedzinach życia, co wolno a co nie. On sam ma rozpoznać, co jest
wolą Boga, co jest dobre, co Mu się podoba. Żyć w Chrystusie, z Ducha
Świętego oznacza poznanie Słowa Bożego.
Często żyjemy
naszym codziennym życiem, zajęci pracą, rodziną i wieloma innymi sprawami.
Wiemy, co to znaczy wierzyć. Wierzymy, że Jezus dla nas umarł? Ale czy naprawdę
żyjemy tym? Czy wiedza o dziele Jezusa nie jest niczym więcej niż tylko wiedzą
intelektualną? Człowiek szybko zapomina i nie potrafi być wdzięczny. Ważne jest,
aby ciągle powtarzać co Bóg uczynił, ciągle na nowo pamiętać i myśleć o
miłosierdziu Boga, jak Paweł to opisał.
Często
próbujemy łatwiejszych dróg, ale życie chrześcijańskie jest bardzo radykalne.
Różni się całkiem inne Życie świata, co naturalnie powoduje konflikty,
niezrozumienie wiernych, wyśmiewanie, pogardę i często brak akceptacji. Presja
społeczeństwo, aby nie być innym i nie wyróżniać się z tłumu jest ogromna. We
współczesnym świecie istnieje wiele mód i trendów, światopoglądów którymi żyje
wielu ludzi nie rozumiejąc, jeśli to nie jest najważniejsze dla nas. Zachowanie
chrześcijańskiej tożsamości wymaga siły wytrwania, którą otrzymujemy przez
Ducha Świętego.
Sami z siebie
jesteśmy egoistyczni, dopiero przez wiarę jesteśmy w stanie zmienić naszą
naturalną egoistyczną postawę. Przez wiarę jesteśmy w stanie żyć dla Boga, a
nie tylko dla siebie. Możliwe jest to jedynie, jeśli posiadać będziemy żywą
wiarę, karmioną regularnie przez modlitwy i czytanie Biblii. Żyjąc z Bogiem
doświadczymy, że On daje siłę, aby żyć życiem świętym.
Nawrócenie nie
jest jednorazową, dokonaną czynnością, ale stałym procesem, podczas którego
codziennie na nowo musimy wracać do Boga.