Ewangelia wg Mateusza 25,14-30
(Tekst paralelny: Ew. wg
Łukasza 19,11-27)
Przypowieść tę znajdujemy zarówno w Ewangelii wg Łukasza
jak i wg Mateusza. Często bywa tak, że różne wersje przypowieści w różnych
Ewangeliach są podobne. W tym przypadku jednak, wersje Łukasza i Mateusza
bardzo się różnią.
Jest to jedna z najdłuższych przypowieści, ale mimo to
komentatorzy często nie poświęcają jej zbyt wiele uwagi.
Kontekst historyczny i kulturowy
Właściwie nie wiadomo, czy chodzi o niewolników, sługi,
czy pracowników. Grecki wyraz doulos może oznaczać i jedno i drugie. Z
pewnością byli to ludzie, którym można powierzyć większą sumę pieniędzy.
Nie jest podane w jaki sposób słudzy obracali pieniędzmi,
ale tekst mówi, że uzyskali ogromne zyski. Prawo Starego Testamentu zabrania pobierania
odsetek od innych Izraelitów (Ks. Wejścia 22,25; Ks. Kapłańska 25,35-37; Ks.
Powt. Prawa 23,19-20), chociaż często to prawo bywało łamane (por. Psalm 15,5;
Jeremiasz 15,10; Ezechiela 18,8-17). Odsetki można było pobierać od innych, nie
będących Izraelitami (Ks. Powt. Prawa 23,20).
Nie wiemy zbyt wiele o życiu handlowym w Palestynie I
wieku n.e. Być może odsetki od pożyczki były w I wieku normalnym zwyczajem?
Słowo talent oznacza dzisiaj zdolność do wykonywania
czegoś. Jest to jednak znaczenie, które zaczęło się pojawiać dopiero w XV
wieku. Takie rozumienie talentu utrudnia nowoczesnemu czytelnikowi odpowiednie
zrozumienie przypowieści.
W starożytnym świecie talent oznaczał wagę pieniężną. 1
talent, to ok. 30-45 kg
pieniędzy (zmieniało się to nieco w czasie). Zależnie od tego, czy chodziło o
srebro czy złoto, oznaczało to ilość pieniędzy, którą robotnik byłby w stanie
zarobić w ciągu 20 lat pracy. Chodzi więc o bardzo wielką sumę pieniędzy. Można
byłoby obrazowo przedstawić talent po prostu jako worek złota.
Niektórzy komentatorzy uważają, że Mateusz pomylił liczby
i przesadził, ale nie istnieją podstawy na których można byłoby oprzeć takie
twierdzenie.
W wersji Łukasza występują mniejsze ilości; tam jest mowa
o tak zwanych minach (1/60 talentu). Jedna mina była sumą, którą robotnik był w
stanie zarobić w ciągu 100 dni pracy.
Banki były wówczas dość nowym fenomenem, często
postrzeganym jako niewiarygodny. Zakopywanie pieniędzy było cenionym procederem
(polecanym miedzy innymi przez rabinów) uznawanym jako najbardziej bezpieczny
sposób ich przechowywania i oszczędzania.
Kontekst biblijny
Jest to trzecia przypowieść z rzędu posiadająca jako
temat gotowość na powrót pana.
Przypowieść jest częścią większego fragmentu o rzeczach
ostatnich i powrocie Chrystusa (Ew. Mateusza 24-25, por. Słowo nr 12). W tym
fragmencie 5 razy zostaje powtórzone, że nikt nie wie, kiedy Pan wróci (Ew.
Mateusza 24,36. 42. 44. 50; 25,13).
Ważnymi tematami w tych przypowieściach są czuwanie,
mądrość oraz wierność .
Dwie poprzednie przypowieści (o niewiernym niewolniku
oraz o dziesięciu pannach) są tematycznie związane z omawianą przypowieścią.
Pierwsze słowo (greckie: gar, oznaczające m.in. ponieważ, z tego
powodu, znaczenie zależy od kontekstu) łączy przypowieść z poprzednim
fragmentem i wskazuje na to, że także tu należy czytać: Z Królestwem Bożym
jest tak, jak z człowiekiem…
Sytuacja na początku jest podobna do tej w przypowieści o
niewiernym niewolniku (w 24,45-51), tylko chodzi teraz nie o gospodarowanie
domem, lecz o sprawy biznesu na większą skalę.
Dług i związany z nimi obowiązek zapłaty jest tematem,
który często powraca w przypowieściach – por. np. przypowieść o dłużniku (Ew.
Mateusza 18,23-35); przypowieść o dwóch synach (Ew. Mateusza 21,28-32);
przypowieść o złych dzierżawcach winnicy (Ew. Mateusza 21,33-45).
Pan, który wyjechał, jest określony greckim wyrazem kurios,
co oznacza pan, ale w Septuagincie – greckim tłumaczeniu Starego
Testamentu jest słowem używanym też dla określenia Pana Boga, a we wczesnym
Kościele dla Chrystusa.
Interpretacja
Tradycyjnie Kościół interpretował przypowieść w sposób
alegoryczny, to znaczy, że każdy element przypowieści reprezentuje coś
konkretnego z rzeczywistości: Pan będący w podróży to Chrystus, słudzy to
wierni, a talenty to nasze dary.
Do tak przedstawionej alegorycznej interpretacji należy
podchodzić ostrożnie. Problem z alegoriami jest bowiem następujący: każdy
szczegół musi mieć konkretne znaczenie, reprezentuje coś w rzeczywistości. Problemem
w omawianej przypowieści jest to, co dokładnie oznaczają pierwszy, drugi i
trzeci sługa. Trudno w tym przypadku znaleźć znaczenie tej alegorii.
Przypowieść jest obrazem, który przedstawia rzeczywistość
Królestwa Bożego, co wcale nie musi oznaczać, że każdy szczegół powinien coś
konkretnego reprezentować, chodzi o obraz ogólny.
Tematem przypowieści jest wierność, która zostaje
wynagrodzona oraz niewierność, która zostaje ostro ukarana.
Słuchanie przesłania Królestwa Bożego, czyli Ewangelii,
nie jest tylko przywilejem, ale też oznacza ogromną odpowiedzialność. Słuchanie
Ewangelii nie jest pozbawione warunków.
Każdy człowiek musi przed Bogiem odpowiedzieć za to, jak odpowiedział na
Ewangelię i co robił dla Królestwa Bożego, już obecnego (choć jeszcze nie w
pełni) na tym świecie.
Błąd sługi
Jaki jest błąd trzeciego sługi?
Przechowywanie pieniędzy w ziemi w celu ich oszczędzania
i odkładania na później była metodą uważaną w I wieku n.e. za najlepszą i
najbardziej bezpieczną. To, co sługa uczynił zakopując pieniądze, było może
skrajnie ostrożnym, ale nie było przestępstwem.
Jego błędem nie była utrata pieniędzy, lecz to, że te
pieniądze nie przyniosły żadnego zysku. Innymi słowami, jego błędem było
zaniechanie wszelkich działań, lenistwo i strach przed ryzykiem.
Pan dał mu pieniądze nie w celu odkładania, oszczędzania,
ale w celu obracania nimi, działania. Słowa w Ewangelii wg Łukasza wyrażają to,
co u Mateusza jest zakładane. Tam pan mówi do sług: Obracajcie nimi, dopóki
nie przyjdę (Ew. Łukasza 19,13b).
Kiedy pan wrócił zażądał rozliczenia od swoich sług (w.
19), co jasno wskazuje na to, że celem było obracanie pieniędzmi.
Błąd sługi był podobny, jak w przypadku pięciu głupich
panien z poprzedniej przypowieści, które nie uczyniły czegoś złego, lecz czegoś
nie uczyniły, zaniechały, mianowicie, nie zabrały dodatkowego oleju, więc nie
były odpowiednio przygotowane do wesela.
Talenty
Jak zostało powiedziane już wyżej, słowa talent nie można
tu zinterpretować jako naturalnej skłonności – talent, którego należy używać.
Talenty nie oznaczają naturalnych skłonności, uzdolnień (talentów we
współczesnym znaczeniu), lecz oznaczają przywileje i możliwości w Królestwie
Bożym, a Królestwo Boże jest dla każdego. Należy używać tych możliwości,
obracać nimi podobnie jak pieniędzmi. Każdy posiada duchowe dary i możliwości,
które otrzymał od Boga, i które też powinien dla Boga używać.
Talenty zostają dane na podstawie możliwości, jeden
otrzymuje więcej, drugi mniej. Każdy sługa otrzymuje tyle, ile jest w stanie
opracować, obrócić, dlatego otrzymują różne ilości. Wymagania też są
zróżnicowane; Od tego, który wiele otrzymał, też więcej jest wymagane.
Nie powinniśmy patrzeć z zazdrością na to, co inni
otrzymali, lecz działać z tym co mamy i robić z tego użytek najlepszy z
możliwych. Wyniki są różne dla pierwszych dwóch sług, ale pochwała otrzymana od
pana jest identyczna: Znakomicie, sługo dobry i wierny, w małych rzeczach
byłeś wierny, nad wieloma cię ustanowię. Wejdź do radości swego pana. (w.
21 i 23)
Gotowość na powrót pana oznacza więc pracę i aktywne
życie. Powinniśmy być produktywni. Nie chodzi przy tym o to, żebyśmy jak
najwięcej zarabiali, lecz o to, żeby każdy na miarę swoich możliwości działał
na rzecz Królestwa Bożego.
Należy pamiętać, że pan kieruje dokładnie te same słowa
zarówno do pierwszego sługi, jak i do drugiego. Pierwszy sługa zarabiał więcej,
ale jego nagroda wcale nie była większa. Słudzy nie zostali osądzeni na
podstawie ilości tego, co „wyprodukowali”, lecz na podstawie ich wierności w działaniu dla swego pana.
Kara i sąd
Słowa w wersecie 29 – Każdemu kto ma, będzie dodane i
będzie opływał we wszystko. Temu zaś, kto nie ma, zostanie zabrane nawet i to,
co ma – występują też w innych
miejscach (Ew. Mateusza 13,12; Ew. Łukasza 19,26; Ew. Łukasza 8,18 i tekstów
paralelnych Ew. Marka 4,25). Tekst ten jest związany z przypowieścią o siewcy,
gdzie jest mowa o tym w jaki sposób ktoś może reagować na głoszenie Królestwa
Bożego.
Temu, kto reaguje odpowiednio na głoszenie Ewangelii,
przyjmuje ją i według niej żyje i działa, wiele zostanie dane. Otrzyma wieczne
życie. Lecz temu, który nie reaguje odpowiednio na głoszenie i odrzuca
Ewangelię, nawet to, co ma, zostanie odebrane. Nawet życie i wszystko co
posiada straci w wiecznym potępieniu.
Wyrażenie „wyrzucić w ciemności na zewnątrz” występuje w
kilku miejscach (Ew. Mateusza 8,12 i 22,13). Oznacza to oddzielenie od
wszystkiego co dobre, szczególnie od Boga.
Sąd jest tematem, który często znajdujemy w wypowiedziach
Jezusa.
Temat sądu jest blisko związany z tematem powrotu Jezusa.
W następnym akapicie, będącym klimaksem (punktem kulminacyjnym) zakończenia
rozdziałów 24 i 25, zostaje to rozwinięte.
Istotnym przesłaniem rozdziałów 24-25 jest to, że Jezus
jest Panem oraz suwerennym, uniwersalnym Sędzią.