25 February 2016

Ew. wg Mateusza 6,16-18



16 A gdy pościcie, nie bądźcie smętni jak obłudnicy; szpecą, bowiem twarze swoje, aby ludziom pokazać, że poszczą. Zaprawdę powiadam wam: Odbierają zapłatę swoją. 17 Ale ty, gdy pościsz, namaść głowę swoją i umyj twarz swoją. 18 Aby nie ludzie cię widzieli, że pościsz, lecz Ojciec twój, który jest w ukryciu, a Ojciec twój, który widzi w ukryciu, odpłaci tobie.

Dla wielu ludzi, zarówno tych w starożytności, jak i współczesnych, post i inne religijne aktywności są znakiem pobożności. Dla wielu post jest tylko obowiązkiem religijnym i stał się niczym więcej niż pusty rytuał lub zwyczaj. Jezus ostro krytykuje taki sposób poszczenia.
Podobnie, jak wcześniej o dawaniu jałmużny w ukryciu oraz o modleniu się w ukryciu, Jezus mówi, aby pościć również w ukryciu.

Należy zauważyć, że Jezus nie nakazuje ani nie zabrania poszczenia, po prostu zakłada, że Jego uczniowie poszczą. Faktem jest, że niewielu współczesnych chrześcijan pości, a w Nowym Testamencie bardzo rzadko czytamy o poście. W Biblii znajdujemy tylko jeden przypadek postu Jezusa (w pustyni, Ew. Mateusza 4,2). Przeciwnicy Jezusa oskarżali Go, że nigdy nie pościł (Ew. Mateusza 9,14).
Jezus nie daje nakazu postu, ani nawet nie mówi, że jest to dobre, lecz raczej komentuje istniejący żydowski zwyczaj.

W Starym Testamencie natomiast czytamy często o poście, zazwyczaj towarzyszącym modlitwie. To post indywidualnej osoby (np. 2 Samuela 12,16-23; 1 Królewska 21,27; Nehemiasza 1,4), lub całego narodu (Sędziów 20:26; 2 Kronik 20:3; Ezdrasza 8:21-23) jako reakcja na konkretną sytuację. Jedynym obowiązkowym postem, nakazanym w Prawie Mojżeszowym jest post w dniu Przebłagania (Księga Kapłańska / III Mojżeszowa 16:29-31; 23:27-32). Post był raczej sprawą indywidualnej decyzji, ale stał się z czasem obowiązkiem religijnym, świadczącym o pobożności.
W czasach Nowego Testamentu faryzeusze mieli zwyczaj pościć dwa razy w tygodniu (Ew. Mateusza 9:14; Ew. Łukasza 8:12).

Problemem jest, że często post był i jest źle używany, stanowiąc znak tylko zewnętrznej pobożności, będąc tak naprawdę wyrazem obłudy.
Już za czasów Starego Testamentu post stanowił problem, o czym możemy przeczytać w księdze proroka Izajasza:
3 (…) Oto w dniu waszego postu załatwiacie swoje sprawy i uciskacie wszystkich swoich robotników. 4 Oto, gdy pościcie, kłócicie się i spieracie, i bezlitośnie uderzacie pięścią. Nie pościcie tak, jak się pości, aby został wysłuchany wasz głos w wysokości. 5 Czy to jest post, w którym mam upodobanie, dzień, w którym człowiek umartwia swoją duszę, że się zwiesza swoją głowę jak sitowie, wkłada wór i kładzie się w popiele? Czy coś takiego nazwiesz postem i dniem miłym Panu?
Post na pokaz jest obrzydliwy dla Pana. Post powinien wiązać się z nawróceniem, modlitwą i szukaniem Pana.

Jak nie należy pościć
Jezus ostrzega, aby nie pościć jak obłudnicy. Nie mają oni na celu przybliżenia się do Boga, lub pogłębienia swojej relacji z Nim, lecz pragną chwały od ludzi. Ich celem jest, aby inni widzieli, jacy są „pobożni”.
Jezus krytykuje tych, którzy poszczą na pokaz, nie stosując codziennej higieny, aby ich post był przez to wyraźnie widoczny dla wszystkich. Chcą zrobić wrażenie, że są szczerzy, ale ukrywają prawdziwe intencje.
To realne zagrożenie dla każdego człowieka, bez wyjątku. Człowiek lubi być chwalonym, lubi, gdy inni patrzą na niego z zachwytem, podziwiając jego pobożność. Pycha stanowi zagrożenie dla każdego chrześcijanina, dlatego powinniśmy wziąć sobie nauczanie Jezusa do serca.

Obłuda jest podwójnym problemem. Po pierwsze szukanie chwały ludzkiej, jest wyrazem egocentryzmu i braku chęci oddawania chwały Bogu. Po drugie udawanie, że się pości z powodu miłości do Boga, jest kłamstwem i oszustwem, ukrywającym prawdziwą motywację, którą w rzeczywistości stanowi miłość własna.

Jak pościć?
Jeśli ktoś pragnie pościć, musi wiedzieć jak pościć. Nasze ciało i zdrowie są darami od Boga, których nie można lekceważyć, ani powodować zagrożenia dla nich przez post. Należy się o nie troszczyć. Możemy pościć, ale tylko w sposób niestanowiący zagrożenia dla naszego zdrowia.
Jeszcze ważniejszym jest znaczenie duchowe. Jak pościć, aby post nie stanowił zagrożenia dla naszego zdrowia duchowego, lecz był budujący dla naszej wiary?  

Jezus podaje konkretne wskazówki: Jeśli pościsz, namaść głowę swoją i umyj twarz swoją. Jak należy to rozumieć? Mycie twarzy i namaszczanie głowy były normalnymi codziennymi czynnościami higienicznymi. Niektórzy nie myli się i nie namaszczali głowy podczas postu, aby wyglądać gorzej, cierpiąco z powodu postu, tak, aby inni widzieli, jak pobożni są i jak bardzo się poświęcają. To nie jest szczerość, lecz szukanie chwały dla siebie.
Jezus mówi, że mamy pościć w ukryciu, podobnie jak dajemy jałmużnę w ukryciu i modlimy się w ukryciu.
W Biblii znajdujemy przykłady osób, które pościły publicznie (np. Dzieje Apostolskie 13,1-3; 14,23). Jeżeli ktoś się dowie, że pościsz, nie jest to oczywiście grzechem ani twój post nie straci znaczenia. Można też pościć razem z innymi ludźmi, np. starsi zboru poszczą razem, aby modlić się i szukać Boga w sprawach zborowych. Różnicą jest pościć, kiedy jest to widziane przez innych (przypadkiem czy nie), oraz pościć, z celem, aby inni to widzieli. Ważna jest motywacja i intencja. Możemy przez udawanie oszukać innych, ale Bóg widzi serce, i Jego oszukać nie jesteśmy w stanie. Bóg widzi, czy naprawdę Go szukamy, czy raczej chcemy zaimponować innym.

Post jest sprawą osobistą, dlatego Kościół może zachęcać, ale nie może nakazać postu, ustanawiając go religijnym obowiązkiem. Post w Nowym Testamencie jest zawsze dobrowolny i zawsze stanowi sprawę między wierzącym i Bogiem, jest wyrazem pragnienia i szukania Boga. Nie można komuś nałożyć pragnienia szukania Boga, to musi wypłynąć z jego serca. Post, jako obowiązek, bez serca i szczerego szukania Boga nie ma znaczenia, lecz jest hipokryzją, poważnym grzechem i obrażeniem Boga, kłamstwem.

Oczywiście dotyczy to nie tylko postu. Niektórzy chrześcijanie nie poszczą, ale czynią wiele innych rzeczy w taki sposób, aby inni to widzieli, chcąc „udowodnić”, jacy są pobożni.
Oczywiście nie oznacza to, że zawsze jest to nieodpowiednie, kiedy inni to widzą. Jeśli w publicznych miejscach modlimy się przed posiłkiem, np. w restauracji, jest to świadectwem naszej wiary, co jest dobre i nie powinniśmy tego ukrywać. Ale jeśli robimy to tylko dlatego, aby inni widzieli naszą pobożność, to jest to grzechem. Pytaniem jest w tej sytuacji, czy modlę się tylko, kiedy inni widzą, czy też, kiedy jestem całkiem sam i nikt mnie nie widzi.
Możemy innych oszukać, ale Bóg zna nasze serca. Niech każdy bada siebie i zobaczy, jakie są jego prawdziwe intencje i motywacje.

Odpłacenie
Bóg odpłaci tobie (w. 18b). Brzmi to, jak transakcja handlowa: ja coś uczynię dla Boga, a Bóg mi za to zapłaci, wynagrodzi mnie. To sprzeczne z przesłaniem Biblii. Bóg jest łaskawy a my żyjemy z Jego łaski, a łaska oznacza to, że otrzymujemy coś bez naszej zasługi. Odpłatą jest to, że Bóg w swojej łasce chce nas słuchać i pragnie wysłuchać naszych modlitw.

Odpłacenie z pewnością nie jest chwałą od innych, ani też nie jest materialnym wynagrodzeniem (por. Ew. Mateusza 6,19).
Wcześniej w tym rozdziale znajdujemy tekst modlitwy Ojcze Nasz, którą modlimy się o to, aby Imię Boga zostało święcone, aby Jego Królestwo przyszło, aby Jego wola się działa w niebie i na ziemi. To jest to, czego pragniemy, kiedy się modlimy i pościmy. Odpłaceniem, czyli wysłuchaniem naszych modlitw i towarzyszącego im postu, jest to, że zostaną spełnione prośby zawarte w modlitwie Ojcze Nasz.
Celem naszych modlitw i postu jest to, o co modlimy się w modlitwie Pańskiej: święć się imię twoje, przyjdź Królestwo twoje, bądź wola twoja, jak w niebie, tak i na ziemi (Ew. Mateusza 6,9b-10).
Decydującym jest, dlaczego coś robimy: dla własnej chwały, czy dla Bożej chwały. Niech każdy sam siebie dokładnie bada.



08 February 2016

Ks. I Mojżeszowa / Rodzaju 38

Artykuł w formacie PDF: Rodzaju 38

Na pierwszy rzut oka wydaje się, że rozdz. 38 nie ma nic wspólnego z całą opowieścią o Józefie i wielu traktuje ją, jako pewnego rodzaju przerywnik. Gdybyśmy po rozdz. 37 od razu czytali rozdz. 39, nawet nie zauważylibyśmy, że brakuje jednego rozdziału.
Wierzymy jednak, że Biblia nie powstała w sposób przypadkowy.
Na początku cyklu o Józefie czytamy, że dotyczy dziejów rodu Jakuba (37:2), więc chodzi nie tylko o Józefa. Poza tym, ten rozdział jest niezwykle ważny, aby dobrze zrozumieć dalszy ciąg tej historii.

Rozdział 38 koncentruje się na Judzie. Józef przebywa daleko w Egipcie, nikt nie wie, czy w ogóle żyje. Podczas gdy Józef przez długi czas pozbawiony jest kontaktu z rodziną, w tym czasie Juda ma możliwość ożenić się, a jego synowie dorosnąć i z kolej również się ożenić.

W tym rozdziale lepiej poznajemy rodzinę Jakuba, i widzimy, że jest w bardzo złej kondycji. Juda opuszcza swoją rodzinę, aby zamieszkać wśród Kanaanejczyków, co podkreśla podział rodzinny oraz, że Jakub, jako przywódca rodziny, nie ma jej pod kontrolą.  

Tematy
Ważnymi tematami w Ks. Rodzaju są obietnice Boże dane Abrahamowi: ziemia, potomstwo i błogosławieństwo. Centralny temat rozdz. 38 stanowi brak potomstwa. Er nie miał natomiast Onan nie chciał potomstwa. Onan nie chcąc wzbudzić potomstwa dla swego brata, ale również dla swego ojca i dziadka pogardził obietnicą Bożą.
Tamar natomiast bardzo pragnęła mieć dzieci i uczyniła wszystko, aby uzyskać potomstwo z rodu Judy. Tamar jest podobna do Melchizedeka (rozdz. 14) i Abimelecha (rozdz. 26), cudzoziemców, którzy widzieli, że Bóg jest z Abrahamem i jego potomstwem i pragnęli być jego częścią, aby móc należeć do Boga. Tamar podobna jest też do Rut, która mówiąc do swej teściowej lud twój jest ludem moim i Bóg twój jest Bogiem moim (Rut 1:16) wyraziła swą przynależność do ludu Bożego. Tamar jest pramatką Boaza, męża Rut.
Juda i Peres są bezpośrednimi przodkami Mesjasza Jezusa. Bóg używa oszustwa Tamar, aby przez nieposłusznego Judę narodziło się potomstwo. Bóg zawsze spełnia swoje obietnice i plany, nawet, jeśli jego dzieci są nieposłuszne, używając w spełnieniu swojej woli również pogan. To doświadczenie Izraela na wygnaniu, oraz Jezusa, zdradzonego przez Judasza i ukrzyżowanego przez Rzymian.

Wcześniej czytamy o narodzeniu się braci bliźniąt Jakuba i Ezawa. To podobieństwo do narodzin Peresa i Zeracha. W obu przypadkach młodszy brat staje się starszym, motyw preferencji młodszego występuje bardzo często w Biblii (np.: Abel, Jakub, Józef, Dawid).

Kontekst, tematy i motywy
Wiele tematów z poprzedniego powraca w tym rozdziale.
Jakub oszukał swego ojca Izaaka; bracia Józefa oszukują Jakuba (37:32-33), a oszust Juda zostaje oszukany przez Tamar. W każdym przypadku oszustwa użyto koźlęcia oraz elementów ubioru (szata, ubranie, symbole statusu; 37:31; 38:14, 17, 20). W obu przypadkach ktoś ma zidentyfikować, czyje są pewne przedmioty osobiste (37:32-33; 38:25-26). W obu sytuacjach brat zostaje zdradzony (Józef i Er). Onan pogardza swym bratem tak, jak bracia pogardzili Józefem.

Występuje kontrast. Juda chętnie przyjmuje niemoralną ofertę, podczas gdy Józef nawet pod przymusem odmawia. W obu sytuacjach kobieta zabiera przedmioty identyfikujące winę mężczyzny: Tamar zabiera pieczęć, a żona Potyfara szaty.

Chronologia
Między sprzedaniem Józefa a przejęciem przez niego władzy w Egipcie mija ponad 20 lat. Józef miał 17 lat, kiedy został sprzedany (37:2) a trzynaście lat później zarządza Egiptem (41:46-47). W latach głodu Juda znowu spotyka Józefa nie rozpoznając go (42:1-7).
Zakładając, że Juda krótko po sprzedaniu Józefa ożenił się, Er może mieć ok. 18 lat, kiedy umiera. Tamar czeka rok na Szelę, a bliźnięta rodzą się ok. 22 lat po ślubie Judy.
To znaczy, że w momencie kiedy Juda wyznaje wobec Tamar, że jest winny, musi to być mniej więcej w tym samym okresie kiedy bracia wyznają swoje grzechy wobec Józefa (por. 38:26 z 42:21).
Kiedy bracia stanęli drugi raz przed Józefem minęły 22 lata (37:2; 41:46-47; 45:6).

Charakteryzacja
W Starym Testamencie poznajemy zazwyczaj charaktery osób nie poprzez opisy, lecz poprzez dialogi a w mniejszym stopniu poprzez czyny.
Poznajemy Judę w poprzednim i w tym rozdziale, jako człowieka egoistycznego, który sprzedaje nawet własnego brata za pieniądze a potem bez wyrzutów sumienia okłamuje ojca, że jego syn umarł. To człowiek, który całkiem odwrócił się od wizji, którą Bóg dał Abrahamowi. Nie ma respektu dla swego ojca, ani dla Boga. Żeni się z kanaanejską kobietą, co w Biblii oznacza zawsze odejście od  Boga i Jego ludu (por. 24:3; 27:46-28:8; 34;1). Jego najlepszym przyjacielem nie jest jeden z jego braci ale kanaanejczyk Chira (38:1, 20-21). Synów Judy Bóg postrzega, jako tak grzesznych, że pozbawia ich życia (38:7, 10). Juda nie rozumie, że śmierć jego synów związana jest z grzechem, lecz oskarża Tamar. Jest grzesznym cudzołożnikiem, który chce spalić kogoś innego za grzech, którego sam dokonał.  
Sposób opisu Judy daje nam wrażenie, że to człowiek, dla którego ważny jest tylko seks, rozkosz i potomstwo.
Niemoralność Judy stanowi ogromny kontrast z moralnością Józefa. Jego brak żałoby z powodu śmierci własnego syna stanowi ogromny kontrast z żałobą Jakuba po Józefie. Po śmierci żony szybko wraca do porządku dziennego, imprezując przy strzyżeniu owiec, podczas gdy Tamar cały czas żyje jeszcze w żałobie po śmierci męża.  
Ale nie wszystko jest beznadziejne. Jego wyznanie grzechu wobec Tamar stanowi początek zmiany charakteru.

Zarówno Józef jak i Juda okazują się przywódcami braci. Nie Ruben, nie Symeon, nie Józef, lecz Juda będzie następcą ojca Jakuba, przywódcą rodziny. Juda będzie mówił za braci (43:3-5; 44:14-34) i on otrzyma największe błogosławieństwo (49:8-12). To on zorganizuje emigracje do Egiptu (46:28).
Juda zmienił się, wyznał grzechy i nawrócił się, co poskutkowało w kompletnej zmianie jego charakteru. Wcześniej nienawidził swego brata i sprzedał go, jako niewolnika, ale potem był gotów sam stać się niewolnikiem za brata (44:18-33).  
U Jakuba natomiast nie widzimy wielkiej zmiany, on jest słaby, myśli o sobie. Juda natomiast zmienia się diametralnie.

O Tamar niewiele wiemy, ale widzimy, że jest całkiem inna. Nie chce zostać w domu kanaanejskiego ojca, lecz chce być lojalna wobec Judy i jego rodziny, pragnąc urodzić mu potomstwo. Juda jako jej teść miał autorytet nad nią, ale istniała możliwość, aby wyszła za mąż za kanaanejczyka lub stała się prostytutką świątynną, ale ona podobnie jak Rut, pozostaje lojalna wobec rodziny i narodu męża, nawet po jego śmierci.
Zazwyczaj Izraelita, który miał żonę kanaanejkę, pod jej wpływem odrzucał Pana (V Mojż. 7:1-3), co było powodem, dlaczego Pan dał ostry zakaz i potępiał wiązanie się z kanaanejskimi kobietami, ale tu jest odwrotnie. W tym świetle, działanie Tamar, aby mieć potomstwo dla Judy i w tym dla Abrahama, stanowi akt wiary. Tamar znajdzie się, razem z prostytutką Rachab, w rodowodzie Jezusa, którym rozpoczyna się Ewangelia wg Mateusza.

Analiza tekstu

w. 1-5
W tym czasie Juda odszedł od braci, dosłownie czytamy, że schodził od braci swoich na dół. Jakub żył ze swoją rodziną w Hebronie, znajdującym się w najwyższym miejscu południowego Kanaanu (35:27). To geograficzna informacja, ale odzwierciedla sytuację duchową Judy: także w sensie duchowym schodził na dół. Juda mieszkał w ziemi obiecanej w Hebronie, ale dobrowolnie opuścił rodzinę, społeczność przymierza, aby dołączyć się do Kanaanitów, będących wrogami Pana. Zachował się jak Lot, który zamieszkał w Sodomie.

Tekst nie potępia bezpośrednio faktu, że Juda ożenił się z Kanaanitką, ale później w Biblii Bóg tego zabronił. To, że Juda zamieszkał wśród Kanaanejczyków wskazuje na jego brak respektu dla pradziadka Abrahama i dla dziadka Izaaka, którzy zabraniali tego, aby ich synowie żenili się z córkami Kanaanejczyków (24:3; 28:1, 6), ponieważ są przeklęci (9:25).

W czasie Jozuego (ok. 450 lat później) Adullam było kananejskim miastem królewskim, znajdującym się około 5 km na południowy-zachód od Betlejemu. Prawdopodobnie w czasie Judy to miasto już istniało.

Dzieje się to w owym czasie, czyli w czasie, kiedy Józefa sprzedali, jako niewolnika.

w. 2
Czasownik pojąć jest normalnym (‘technicznym’) terminem oznaczającym ożenić się (por. 4:19; 11:29). Połączenie czasowników ujrzeć i pojąć ma w Ks. Rodzaju (I Mojż.) kojarzenie pożądania (por. 3:6; 6:2; 12:15; 34:2; por. Sędziów 14:1-2) sugerując, ze Juda ożenił się z nią na podstawie pożądania.
Mamy wrażenie po wydarzeniu związanym z Diną (rozdz. 34), że Jakub ma coraz mniej swoją rodzinę pod kontrolą. Symeon także żeni się z kanaanejską kobietą (46:10). Być może jednym z powodów, dlaczego Bóg sprowadził rodzinę Jakuba do Egiptu było to, aby zapobiec ślubom z córkami kanaanejskimi.

W tekście prawie nic nie czytamy na temat relacji między Judą i jego żoną. Czytamy tylko, że Juda ujrzał, wziął ją i obcował z nią. O niej czytamy tylko, że poczęła, urodziła, i dała imiona synom. Ich relacja małżeńska opisana jest za pomocą słownictwa związanego z seksualną relacją. Imienia żony Judy nie poznajemy.
O trzecim synu czytamy, że urodził się w Kezybie, co oznacza: miasto kłamstwa.

w. 6-11
Nic nie wiadomo o pochodzeniu lub rodzinie Tamar, ale z pewnością jest kaananejką. Jej imię oznacza: palma, co kojarzy się z jej pięknością (por. Pieśń and pieśniami 7:7-8).
Po śmierci męża pozostała bez potomstwa. Według późniejszego prawa żydowskiego, brat męża miał obowiązek ożenić się z nią, aby z tego związku narodziło się potomstwo dla zmarłego (Powt. Prawa / V Mojż. 25:5-6; por. Rut 4:5-10, 17). To tzw. małżeństwo lewirackie, było także znane w wielu innych kulturach tradycyjnych na bliskim wschodzie, także w czasach Jakuba, jak np. u Hetytów, Asyryjczyków oraz w miastach Nuzi i Ugarit. Praktykowane było do czasów Nowego Testamentu (Mat. 22:23-30; Mar. 12:18-25; Łuk. 20:27-35).
Brat zmarłego nie zawsze chciał (dzieci z tego małżeństwa prawnie nie były jego dziećmi, lecz brata), a Prawo Mojżeszowe przewidywało ceremonię, podczas której odmawiający brat był publicznie zawstydzany, choć przez to zwolniony od tego obowiązku (Powt. Prawa / V Mojż. 25:5-10).

w. 7
Er czynił zło. Po hebrajsku wyrazy czynił zło brzmią jak imię Er napisane od tyłu (więc hebrajski tekst brzmi: er re). Nie wiemy, na czym dokładnie polegał jego grzech, ale był o tyle poważny, że zasłużył na karę śmierci dokonaną przez Boga (por. Rdz./I Mojż. 6:5-8; 18:20-21; Kapł. /III Mojż. 20:10-20). Tamar nie była winna swej bezdzietności.
Juda stanowi kontrast ze swym ojcem: nie żałował śmierci swego syna, podczas gdy życie Jakuba wypełnione było żalem po stracie Józefa (37:34-35).
Odnosimy wrażenie, że Juda jest twardzielem, który myśli tylko o sobie.

w. 8-9
Juda od razu działa, aby Tamar, a przez nią Er, miał potomstwo. Wyraz potomstwo odnosi się w Księdze Rodzaju / I Mojżeszowej 12-50 tylko do obiecanego potomstwa Abrahama.
Onan jednak nie chciał dać bratu potomstwa; przy współżyciu seksualnym dokonywał coitus interruptus, nie raz, lub dwa razy, lecz każdego razu.
Pierworodny syn otrzymywał podwójną część dziedzictwa, a więc gdyby Tamar urodziła syna, liczącego się, jako syn Era, Onan (i jego potomstwo) otrzymałoby znacznie mniej z dziedzictwa.  
W świetle całej Księgi Rodzaju, Bogu nie podobała się systematyczna i trwała metoda antykoncepcyjna, gdyż przeciwstawiała się Bożemu nakazowi, aby zapełnić cały świat potomstwem (por. 1:28; 8:17; 9:1, 7; oraz Ps. 127, 128). W sytuacji Onana jest to jeszcze bardziej poważny grzech, ponieważ Bóg obiecał Abrahamowi potomstwo, które miało stanowić błogosławieństwo dla świata (17:6, 20; 28:3; 35:11) Onan robił wszystko, aby nie mieć potomstwa, które mogłoby być błogosławieństwem. Onan chce przeciwdziałać Bożym obietnicom, grzeszy przeciwko swemu bratu, przeciwko Tamar i przeciwko Bogu. Za to ponosi śmierć (por. Liczb / IV Mojż. 14:27-35).

w. 11
Tamar zostaje wdową, ale staje się narzeczoną Szeli, co oznacza, że ani Szela, ani Tamar nie mogą się ożenić z kimś innym. Juda ma obowiązek troszczyć się o wdowę swego syna, ale wysyła ją do domu jej ojca, co jest kulturowym przestępstwem przeciwko niej, ponieważ przez to traci zapewnienie życia i statusu społecznego (zazwyczaj w takich przypadkach wdowa była niemile widziana z powrotem w domu ojca). Mimo to Juda, a nie jej własny ojciec, ma nadal formalny autorytet nad nią i jej ojciec nie może jej dać komuś innemu za żonę (por. w. 24).
Juda kłamie, gdyż nie ma zamiaru dać jej swego syna Szeli. Juda nie dostrzega tego, że Bóg ukarał jego synów, lecz myśli w sposób zabobonny, obarczając odpowiedzialnością za to Tamar.

w. 12-19
Juda został oszukany tak, jak został oszukany jego ojciec Jakub.

w. 12
Minął pewien czas, wystarczająco długi, aby Tamar zrozumiała, że Juda na pewno nie chce dać jej swego syna za męża.
Żona Judy zmarła, a on odbył kulturowo wymagany okres żałobny i wrócił do porządku dziennego (znowu stanowi kontrast z Jakubem, który żył cały czas w żałobie z powodu straty Józefa).

Strzyżenie owiec stanowiło w starożytnym bliskim wschodzie wielkie święto, podczas którego miały miejsce uczty, podczas których wypijano duże ilości wina (por. 1 Sam. 25:2-37; 2 Sam. 13:23-28).
Timna jest wioską na granicy późniejszych rejonów plemienia Judy (Joz. 15:10) to miejsce, gdzie Samson dostrzegł filistynkę, której pożądał (Sędziów 14:1-5). 

w. 14
Do tego momentu Tamar była bardzo bierna, ale nagle staje się bardzo aktywna. W jednym wersecie staje się podmiotem aż pięciu czasowników.
Zastawia pułapkę, w którą Juda wpada. Juda nie pozwolił synowej wyjść za jego syna, ale sam nie może się powstrzymać i ‘musi’ szybko spełnić swoje pragnienie (lub raczej pożądanie).

Niektórzy bibliści twierdzą, że spisek przeciwko Judzie został przygotowany przez rodzinę lub wioskę Tamar, gdyż trudno było by jej całkiem samej działać. Tekst o tym nie wspomina, ale też nie zaprzecza; byłoby to logiczne w kontekście ówczesnej kultury.
To, że pułapka polegała na tym, że Tamar udawała prostytutkę, wskazuje na to, że Tamar i jej rodzina dobrze go znali i spodziewali się, że Juda w nią wpadnie.

Tekst nie mówi bezpośrednio, że Tamar ubrała się jak prostytutka, ale sugeruje, że tak się ubrała, że łatwo można było pomyśleć, że nią była. Mimo to, Słowo Boże nie potępia jej za ten czyn, gdyż współpracowała w tym, aby spełniły się obietnice Boże i chciała dać potomstwo.
Skoro jej teść odmawiał jej swego syna, ona wymaga, aby teść sam stał się ojcem jej dziecka, co było w zwyczaju. Hetyckie i asyryjskie prawo z XIV-XIII wiek p.n.e. określało, że w przypadku śmierci męża, potem brata męża, to teść ma być ojcem dziecka, aby teść miał potomstwo, i nie było to karane. Prawo Mojżeszowe tak tego nie określało, ale mówiło, że w takiej sytuacji, wdowa nie może się ożenić z kimś spoza rodziny zmarłego męża (Powt. Prawa/V Mojż. 25:5).
Juda nie miał pojęcia, że to jego synowa. Obcowanie z prostytutkami jest głupie (Przyp 7), ale współżycie z własną synową wymagało według późniejszego Prawa Mojżeszowego kary śmierci (Kapł./III Mojż. 20:12).

Nazwa Enaijm oznacza: otwarcie oczu, wskazując na przyszłe otwarcie oczu Judy (w. 26). W tym momencie, w tym miejscu jednak oczy Judy są w ironiczny sposób zamknięte; nawet nie wie, z kim współżyje seksualnie. Według niektórych znaczeniem nazwy jest jednak źródło bliźnięta.

Tamar zasłoniła twarz. Według prawa asyryjskiego (ok. 1200 p.n.e.) córki, żony oraz konkubiny wolnych Asyryjczyków, oraz prostytutki świątynne, miały obowiązek zasłaniać swą twarz będąc w przestrzeni publicznej, ale zwykłej prostytutce nie wolno było zasłaniać twarzy. Kara dla zwykłych prostytutek była ostra: 50 razy chłosty oraz polanie głowy smołą.

Hebrajski tekst używa (w w. 15) wyrazu oznaczającego zwykłą prostytutkę, inaczej niż w w, 21, gdzie występuje wyraz oznaczający prostytutkę służącą w świątyni. Prostytutki świątynne posiadały wyższy status społeczny.

w. 18
Od wersetu 18 znajdujemy pierwszy dialog w tym rozdziale, który stanowi dość obszerny opis targowania się. Juda nie wyraża emocji, ma tylko pożądanie i szybko chce je zaspokoić. Nie ma niczego ze sobą, czym mógłby zapłacić za ‘usługę’, dlatego Tamar wymaga odważnie zastawu, który Juda bez wahania daje.
Pieczęć i laska, to bardzo ważne przedmioty, posiadane tylko przez bogatych ludzi. Pieczęć z tych czasów była zazwyczaj rodzajem cylindra z gliny, noszonym na sznurku na szyi; poprzez przewinięcie w miękkiej glinie powstawał obraz, identyfikujący właściciela. Tylko bogaci i ważni mężczyźni posiadali pieczęć. Laska była symbolem autorytetu (por. Liczb/IV Mojż. 17:17; Ps. 110:2) posiadała znak właściciela w górnej części.
Na starożytnym Bliskim Wschodzie pieczęć i laska równały się karcie kredytowej i prawu jazdy we współczesnym społeczeństwie. Pożądanie Judy było tak wielkie, że gotów był dać swoją kartę kredytową nieznanej prostytutce.

W bardzo krótkim zdaniu czytamy, że Juda dał jej, o co prosiła, obcował z nią, i Tamar była w ciąży; Bóg widocznie błogosławił bezdzietnej Tamar.

w. 20-23
Juda nie dotrzymuje swego słowa wobec synowej, którą ewidentnie gardzi, ale dotrzymuje słowa wobec zwykłej prostytutki. Nie chciał dać Tamar tego, na co miała prawo, ale bardzo się stara, aby dać nieznanej prostytutce, co jej się należy. Juda jest bardzo niekonsekwentny i niesprawiedliwy.
Juda nie idzie sam (chyba wstydzi się i nie chce być kojarzonym z prostytutką), lecz wysyła przyjaciela. Kiedy przyjaciel szuka i pyta, nie używa zwykłego wyrazu oznaczającego prostytutkę (w. 22), lecz wyraz, który oznacza dosłownie świętą kobietę, czyli prostytutkę związaną z pogańska świątynią.
Juda w końcu przestaje jej szukać, bo nie chce być wyśmiany. Juda zachowuje się, jak mężczyzna, który zgubił swoją kartę kredytową w domu publicznym, i nie chce działać, aby nie został z nim skojarzony. Jedyne, co go interesuje, jest jego reputacja.

w. 24
Tamar była oficjalnie zaręczona z Szelą. W takiej sytuacji współżycie seksualne z kimś innym było uważane za cudzołóstwo. Juda posiadał nadal autorytet nad nią (por. komentarz przy w. 11 powyżej) i miał prawo wymagać kary, a społeczność gdzie żył wykonać to, co on zdecyduje. Juda osądza i daje jej okrutną karę śmierci bez jej obecności. Nareszcie może się pozbyć Tamar, która przyniosła mu (w jego oczach) nieszczęście.
Juda miał prawo wymagać kary śmierci (por. Powt. Prawa/V Mojż. 22:13-24). Normalną karą jednak byłoby kamieniowanie, natomiast żywe spalenie bylo bardzo skrajną i okrutną karą, tylko w przypadku najgorszych grzechów (por. Kapłańska / III Mojż. 21:9).

w. 25-26
Jak wcześniej Jakub został oszukany, teraz znowu oszust zostaje oszukany (por. 37:33). Teraz Tamar wychodzi z dowodami i Juda nie ma już nic do powiedzenia, gdyż nie ona, lecz sam Juda okazuje się winowajcą. Juda rozumie, że w swoim osądzeniu Tamar, osądził samego siebie na karę śmierci.
Wyznaje teraz, że Tamar jest sprawiedliwa, co znaczy, że jest niewinna, ponieważ Juda przez swoją niewierność, zmusił ją, aby postąpiła w ten sposób, by mieć potomstwo.

Sytuacja jest nieco podobna do sytuacji w poprzednim rozdziale, gdzie bracia oszukują Jakuba i chcą, aby uwierzył, że Józef już nie żyje. Tak jak Juda z braćmi oszukał ojca, tak teraz sam zostaje oszukany. Jakub musiał zidentyfikować szaty Józefa, tak tu Juda musi zidentyfikować swoją pieczęć i laskę.  
W obliczu jasnych dowodów swej winy, Juda pierwszy raz wyznaje, że zgrzeszył.
Wyznawanie swych grzechów jest jedyną drogą do przebaczenia i do nawrócenia (por. Dawid, 2 Sam. 11:1-12:13, Ps. 51).
Juda traci twarz wobec całej wioski i rodziny, to tak jakby został publicznie spoliczkowany przez Tamar. Wyznaje na razie tylko swój grzech wobec Tamar, ponieważ ten grzech został odkryty. Nie wyznaje grzechu wobec swego ojca. Jeszcze nie można tu mówić o pełnym nawróceniu, ale jest to z pewnością początek większych zmian w charakterze Judy. W rozdz. 44 poznajemy Judę, który wydaje się kompletnie innym człowiekiem.
Zmiana charakteru jest ważnym tematem w Biblii, jest czymś, co powinno nastąpić w każdym człowieku, który uwierzył. Każdy nawrócony grzesznik musi zmienić swój charakter, aby stać się podobny do Chrystusa.

w. 27-30
Tamar rodzi nie jednego, lecz dwóch synów: Bóg błogosławił jej i wynagrodził jej wiarę.
Opowieść o narodzeniu się bliźniąt jest bardzo podobna do opowieści narodzenia się Jakuba i Ezawa (25:24-26). W obu przypadkach następuje rodzaj konkurencji między braćmi: kto urodzi się pierwszy i kto ma prawo pierworództwa. W obu przypadkach starszy syn traci prawo pierworództwa a młodszy syn otrzymuje większe błogosławieństwo. W obu opowieściach starszy jest związany z kolorem czerwonym: Ezaw był rudy i chciał jeść czerwoną potrawę, dlatego nazwano go Edomem, co oznacza coś takiego jak coś czerownego (25:30) a Zerach miał czerwoną nić.

Juda stracił dwóch synów, ale otrzymuje ponownie dwóch synów, ale nie jest obecny: nie on, jako ojciec, lecz położna nadaje imiona.  
Imię Peres oznacza: przedrzeć się. Peres jest jak jego dziadek Jakub, który też walczył i przedzierał się.
Znaczenie imię Zerach nie jest jednoznaczne, być może oznacza jasność.
Peres staje się ojcem klanu, z którego potem rodzi się Boaz, mąż Rut, pradziadek króla Dawida. W rodowodzie Jezusa, Ewangelista Łukasz wymieni Peresa, jako jednego z praojców Jezusa (Łuk. 3:33). Ewangelista Mateusz wymieni Tamar, jako jedną z czterech pramatek Jezusa (Mat. 1:3).
Od Peresa do Dawida jest dziesięć pokoleń (Rut 4:18-22; 1 Krn. 2:5, 9-15). Liczba dziesięciu pokoleń oznacza w Biblii pełnię i ważną jedność oraz całość (Rdz. 5).
Opowieść o Judzie i Tamar jest częścią historii pochodzenia Jezusa, obiecanego Mesjasza, Potomka Abrahama, w którym wszystkie narody zostaną błogosławione.

Tematy

Łaska
Cały rozdział stanowi opowieść o grzesznych ludziach, pobudzając nas do zdziwienia, jak Bóg w ogóle cokolwiek może uczynić z nimi. Ale potem czytamy, że imię Judy jest napisane na bramie niebiańskiej Jeruzalem (Obj. 21:12) a z Judy narodzi się król Dawid a potem Mesjasz.
Juda grzeszy, łamie i pogardza przymierzem z Bogiem, ale Bóg jest wierny. Nawet najgorsi grzesznicy mogą wejść do Królestwa, pod warunkiem, że wyznają swoje grzechy i szczerze się nawrócą. Boża łaska jest tak ogromna, że może przyjąć nawet najgorszych grzeszników.

Przymierze i potomstwo
Znowu rodzina przymierza ma problem braku potomstwa, ciągle powracający temat w Biblii (Np. Abraham i Sara, Rebeka). Teraz brak potomstwa spowodowany jest grzechami synów Judy.
Kanaanejska kobieta Tamar jest modelem radykalnej wiary, która ryzykuje nawet własne życie, aby dać Judzie potomstwo.

Kontrast - Juda i Józef

Juda (rozdz. 38)
Józef (rozdz. 39)
Wiąże się z cudzoziemskimi kobietami (38:1-3)
Oddala się od cudzoziemskich kobiet (39:6b-12)
Seksualna niemoralność (38:12-18)
Seksualna moralność (39:6b-12)
Przestępca (38:24)
Ofiara przestępstwa (39:13-20a)
Sąd Boży (38:6-10)
Błogosławieństwo Boże (39:20b-23)
Prawdziwe oskarżenie przez kobietę (38:25)
Fałszywe oskarżenie przez kobietę (39:13-20a)
Wyznanie grzechów (38:26)
Odmowa grzeszenia (39:10)
Z: Pratt, He gave us stories, s. 216.

Król / Mesjasz
Bóg obiecał Abrahamowi, że będzie miał królewskie potomstwo, a Juda zostaje z dwunastu synów Jakuba wybrany, aby być praojcem Króla. Także Tamar, pogańska kobieta, zostaje wybrana, aby być pramatką Jezusa.
W rodowodzie Jezusa (Mat. 1:1-13) znajdujemy cztery kobiety (Tamar, Rachab, Rut, Batszeba), wszystkie pochodzące spoza Izraela i trzy z nich mają niemoralną seksualną relację, ale z powodu ich wiary, Bóg daje im godność aby być pramatkami Króla Jezusa.

Nam się wydaje, że Józef byłby lepszym wyborem, aby być praojcem Jezusa, niż Juda, ale Bóg wybrał Judę, aby z niego narodził się Lew Judy (Obj. 5:5). Bóg nie wybiera na podstawie naszych umiejętności lub moralności, lecz tylko i wyłącznie suwerennie wybiera z łaski na którą nie zasługujemy (Rz. 9:11). Józef mógłby mieć powody do chlubienia się, że ‘zasłużył’ na szczególne błogosławieństwo, ale Juda nie ma żadnych powodów, aby się chwalić.