16 April 2013

Ks. Micheasza 7,8-20



8 Nie ciesz się z mojej niedoli, moja nieprzyjaciółko! Chociaż upadłem, jednak wstanę, chociaż siedzę w ciemności, jednak Pan jest moją światłością.
9 Muszę znosić gniew Pana, gdyż zgrzeszyłem przeciwko niemu - aż ujmie się za mną i wymierzy mi sprawiedliwość, wyprowadzi mię na światło, abym ujrzał jego sprawiedliwość. 10 Ujrzy to moja nieprzyjaciółka i wstyd okryje tę, która do mnie mówi: Gdzie jest Pan, twój Bóg? Moje oczy zaś będą patrzeć na to, jak będzie wtedy podeptana jak uliczne błoto.
11 Nadejdzie dzień, w którym twoje mury będą odbudowane, ów dzień, gdy twoja granica się rozszerzy, 12 ów dzień, gdy będą do ciebie przychodzić od Asyrii aż po Egipt, od Egiptu aż po Eufrat, od morza do morza, od jednej góry do drugiej.
13 Lecz ziemia stanie się pustkowiem wraz ze swoimi mieszkańcami z powodu ich uczynków.

14 Paś swój lud swoją laską, owce swojego dziedzictwa, które samotnie przebywają w leśnej gęstwinie pośród żyznych pól. Niech pasą się w Baszanie i w Gileadzie jak za dawnych czasów! 15 Daj nam oglądać cuda jak w dniach, gdy wychodziłeś z ziemi egipskiej!
16 Ujrzą to narody i wstydzić się będą przy całej swej mocy; położą rękę na ustach, ich uszy ogłuchną. 17 Lizać będą proch jak wąż, jak robactwo ziemne. Z drżeniem wyjdą ze swoich grodów, z trwogą do Pana, Boga naszego, bojąc się ciebie.
18 Któż jest, Boże, jak Ty, który przebaczasz winę, odpuszczasz przestępstwo resztce swojego dziedzictwa, który nie chowasz na wieki gniewu, lecz masz upodobanie w łasce? 19 Znowu zmiłuje się nad nami, zmyje nasze winy, wrzuci do głębin morskich wszystkie nasze grzechy. 20 Ty okażesz wierność Jakubowi, łaskę Abrahamowi, jak pod przysięgą obiecałeś naszym ojcom za dawnych dni.


Poprzedni fragment (7,1-7) mówi o grzechach Izraela, o całkowitym braku owoców w winnicy, którym jest Izrael (Psalm 80,9-17; Izajasz 5,1-7). Sytuacja wygląda beznadziejnie.
Jednak zakończenie Księgi Micheasza jest pełne nadziei, mówiące o odnowieniu, zniszczeniu wroga i przebaczeniu.

w. 8
Pamiętajmy, że Micheasz głosił w okresie kiedy Juda została zaatakowana przez Asyrię. Jerozolima jeszcze nie upadła, ale w przyszłości zostanie zdobyta i zniszczona (w. 12).
Król Hiskiasz nawrócił się (Jeremiasza 26,18-19) a miasto zostało na razie ocalone (Jeremiasza 18,7-10).

Fragment w. 8-13 stanowi pieśń, mówiącą o Jeruzalem przedstawionym jako kobieta (Sion). Jerozolima padnie i przeżyje klęskę, ale to nie koniec, wrogowie nie powinni cieszyć się zbyt szybko z tego powodu: Jeruzalem znowu powstanie.
Chociaż upadłem – wyraz upadać bywa często używany jako metafora strasznej klęski, w tym przypadku kompletne zniszczenie Jerozolimy.  
Ciemność oznacza uwięzienie, światłość natomiast wolność.
Mimo strasznej sytuacji, Jeruzalem ma nadal zaufanie w Panu, Który jest światłością. Pan sprawi, że Sion znowu wstanie.

w. 9
Sion ponosi karę za swoje grzechy. Jest to kara tymczasowa, która kiedyś się skończy. Bóg sprawiedliwości ukarze tego, kto łamie sprawiedliwość.
Powodem upadku Jerozolimy jest gniew Boży z powodu grzechów a nie potęga militarna wroga. Mimo kary, Bóg nie opuścił swego ludu na zawsze. Upadek Jerozolimy jest tylko i wyłącznie sprawą Pana, używającego armii wroga jako narzędzia. Kara jest straszna, ale zawiera zarazem nadzieję: to Bóg rządzi i decyduje, a nie armia wrogów.

Wyraz wymierzyć (hebr. rib) oznacza dosłownie zwalczać, usiłować, kłócić się, często używany w rozprawach sądowych. Nieraz w kontekście spraw międzynarodowych, w sprawie miedzy dwiema partiami, gdzie sprawiedliwość trzeciej osoby (hebr. miszpat) ma przyczynić się do pokoju miedzy partiami.
W Starym Testamencie często Bóg jest tym, który wymierza (rib) sprawiedliwość, czasami jako oskarżyciel (por. np. Izajasz 3,13; Psalm 103,9; Micheasza 6,2), czasami jako adwokat (por. np. Psalm 119,54;  Jeremiasz 50,34; 51,36)

Za brutalny atak na Jerozolimę dokonany przez Niniwę musi zostać wymierzona sprawiedliwość, czyli sprawiedliwość musi nastąpić a ten atak musi zostać ukarany, aby skrzywdzoną partię spotkała sprawiedliwość. Mimo to, że upadek Jerozolimy był karą, działanie Niniwy było grzechem przeciw ludowi Bożemu.

Widzę jego sprawiedliwość  można też tłumaczyć jako widzę jego zbawienie.
Sprawiedliwość Bożą można dostrzec w Jego sprawiedliwym działaniu jako Sędziego.

w. 10
Lepiej tłumaczyć: niech nieprzyjaciel mój patrzy
Cytowane pytanie retoryczne i cynizm wroga: Gdzie jest ten wasz Bóg? Implikowana odpowiedź - nie ma Go. Ale jednak wróg, który tak mówi, teraz jest zawstydzony i będzie w końcu ukarany i poniżony.

w. 11-13
Prorok znowu zwraca się do Jerozolimy (hebrajski tekst jest jednoznaczny).
Hebrajski wyraz mury (geder) oznacza mury bez zaprawy z kamienia, zazwyczaj zbudowane wokół winnicy lub nocne schronienie owiec.
Granice Izraela zostaną rozszerzone, czyli Izrael będzie większy niż tylko etniczny naród Izraela. Zbawienie jest nie tylko Izraela.
Od Asyrii .. itd. Cały werset 12 opisuje, jak przychodzą ze wszystkich stron świata, czyli z całego świata, do Syjonu.  
Przychodzą ze wszystkich narodów. Zostaje to spełnienie w kościele, który składa się z ludzi wszystkich narodów, gdzie Żydzi i byli poganie tworzą razem Kościół  (Rzymian 4,16-17; Efezjan 3,1-6). To jest prawdziwy Sion, symbolicznie reprezentowany przez miasto Jerozolima (Hebrajczyków 12,22). Zostanie to w pełni spełnione na końcu czasów (Apokalipsa 21-22).
Wspominana jest tu Asyria a nie Babilon, być może dlatego, że Micheasz wypowiadał te proroctwa w czasie ataków asyryjskich, kiedy Babilon jeszcze nic nie znaczył.

Od Egiptu aż po Eufrat – dosłownie od miejsca nieszczęścia / utrapienia. Hebrajski wyraz, użyty w tym miejscu przez większość komentatorzy rozumiany jest jako inna forma nazwy Egiptu (podobnie jest w 2 Królewskiej 19,24).
Egipt, na południowej stronie Izraela, jest krajem, który sprawił Izraelowi wiele cierpień na samym jego początku. Po wyjściu z Egiptu Izrael zaczął istnieć jako naród. Asyria (i Babilon) jest powodem jego cierpień na końcu jego historii. Asyria niszczy to, co powstało po wyjściu z Egiptu. Egipt i Asyria razem symbolizują wszystkich wrogów Izraela.
Izrael teraz jest tym samym narodem, który Bóg wyprowadził z Egiptu, ludem, z którym Pan zawarł przymierze. Tak jak Pan Bóg wyzwolił Izrael z Egiptu i wyprowadził ich z niewolnictwa, z ciemności, do wolności i światłości, podobnie Bóg jeszcze raz to uczyni.

Resztę ludności ziemi, która nie przyjdzie do Boga, spotka kara i ziemia stanie się pustkowiem. To znajdzie swoje spełnienie podczas powtórnego przyjścia Jezusa Chrystusa (1 Tesaloniczan 5,1-11; 2 Piotra 3,10-13).

w.14
W. 14-20 stanowią modlitwę Micheasza do Boga za lud w odnowionym Syjonie.
Znajdujemy tu tematy często występujące w Psalmach, mianowicie Pan jako pasterz a lud jako trzoda (Psalm 80,2; 74,1; 28,9). Pasanie owiec jest często używaną metaforą dla rządzących, królów (por. Micheasza 2,12; 4,6-7; 5,3 a także w źródłach asyryjskich i innych). W wielu miejscach na bliskim wschodzie król otrzymywał w tekstach honorowy tytuł ‘pasterza’.

Izrael jest własnością Bożą (Ks. Wyjścia 19,6), więc też dziedzictwem na zawsze.
Dziedzictwem Bożym są Żydzi i chrześcijanie z pogan, gdyż poprzez relację z Jezusem Chrystusem każdy wierzący jest potomstwem Abrahama (Dz. Apostolskie 15,16-18; Galatów 3,26-29; Efezjan 2,3-4; 1 Piotra 2,9-10).
Przebywać (Hebr. šākan): chodzi o mieszkanie na stałe.
Pośród żyznych pól – lepiej tłumaczyć jako: w środku dobrego/żyznego ogrodu. Choć słowo ogród (hebr. karmel) też może oznaczać górę Karmel.
Baszan jest bardzo żyznym rejonem na wschód od jeziora Galilejskiego. Baszan był bardzo znany z jego wysokich drzew i bardzo dobrego bydła (Ks. Powt. Prawa 32,14; Psalm 22,13; Ezechiela 39,18; Amos 4,1).
Gilead jest rejonem na wschód od Jordanu, na południe od Baszanu. Należał też do Izraela i był także znany z bardzo dobrych pastwisk (Ks. Liczb 32,1.26).
Bóg dał tę ziemię Izraelowi na początku, ale za panowania króla Jehu Izrael stracił ją
(2 Królewska10,11). W czasie Micheasza należy do Asyrii (2 Królewska 15,29).  
Baszan i Gilead symbolizują maksymalny dobrobyt i bogactwo w rolniczym kontekście Judy za czasów Micheasza. Cały werset mówi o odnowieniu Izraela, o dobrobycie i bezpiecznym życiu w dobrej ziemi, nawiązując do dobrych dawnych czasów.

w. 15
Bóg pokazuje na nowo cuda jak przy wyjściu z Egiptu.
Wyjście z Egiptu gra ważną rolę w Biblii, jako paradygmat zbawienia. Wtedy Izrael powstał i wtedy Pan Bóg pokazał swoją siłę oraz wierność wobec niego (Ks. Wyjścia 12,50-51).
Izrael jest tym samym Izraelem, który Bóg wyprowadził z Egiptu, a Bóg na nowo wyprowadzi go do wolności i odnowienia.
To nowe wyjście z Egiptu jest wyprowadzeniem człowieka z ciemności do światłości, czego dokonał Jezus Chrystus. Święto Paschy, chrzest w Morzu Czerwonym, manna, woda ze skały, to wszystko wskazuje na Chrystusa i jego zbawienie (1 Koryntian 10,1-4; 2 Koryntian 5,17).

w. 16-17
wstydzić się będą przy całej swej mocy, można też tłumaczyć jako pozbawieni będą całej swej mocy.
Położą ręce na ustach jest hebrajskim idiomem, oznaczającym: i zamkną się.
Proch, lub kurz, jest symbolem totalnego poniżenia. Już w Ks. Rodzaju czytamy, że wąż za karę zostaje poniżony i będzie jadł proch (Ks. Rodzaju 3,14).
Wróg zostanie pokonany i poniżony, co zostanie ostatecznie spełnione i wykonane w Jezusie Chrystusie. Kościół zetrze wroga (Rzymian 16,20).
Drżenie – jest to wyraz, wyrażający ogromny strach, jak wtedy kiedy narody były pełne strachu, kiedy Bóg wyprowadził Izrael z Egiptu (Ks. Wyjścia 15,15; por. Ks. Powt. Prawa 28,67; Job 4,12-15).

w. 18-19
Imię Micheasz oznacza: Kto jest jak Pan?
Inne narody też uwielbiały swoich bogów tymi słowami. Także Babilończycy i Asyryjczycy uważali, że ich główni bogowie nie dają się porównać z bogami innych narodów.
Nieporównywalne w Bogu jest to, że przebacza grzechy, rzeczywiście żaden inny bóg pogański nie jest w stanie tego zrobić.
Śledząc historię Izraela widzimy, że Pan ciągle interweniuje jako Bóg zbawczy.
Jego ogromna łaska jest nie do porównania. Ta łaska nie jest dla wszystkich, lecz tylko dla „resztki”, czyli dla tych, którzy są wierni Panu Bogu (por. Micheasza 5,6). 

Tylko jeśli grzechy Izraela, grzechy wierzących, zostaną zwyciężone, pokonane, wrzucone do głębi morza, podobnie jak faraon zginął w Morzu Czerwonym, tylko wtedy Izrael może być naprawdę wolny. Wszystkie grzechy zostały kompletnie usunięte przez krzyż Chrystusa (Kolosan 2,13-15).

Przebacza winy, ten wyraz występuje też w liturgii Dnia Przebłagania (Ks. Kapłańska 16,22).
Izajasz używa tego samego wyrazu winy (hebr. ‘āwōn) oraz przestępstwo (hebr. peša) w pieśni o Słudze (Izajasz 538-12), której spełnienie jest w Jezusie Chrystusie.
Jezus nie ignoruje grzechu jakby nie miał znaczenia. Grzech jest bardzo poważny. Jezus był jedynym, który trzymał się warunków przymierza (Rzymian 3,21-26). On poniósł karę za nasze grzechy.
Który inne bóg by przebaczył? Wszyscy oni są martwi. Nie ma nikogo jak Bóg, który wybacza i daje nam przez to prawdziwą wolność.

Hesed
Bóg ma upodobanie w łasce. Hebrajski wyraz (hesed) jest często tłumaczony jako miłosierdzie.
Hesed jest jednym z kluczowych teologicznych wyrazów w Biblii. Niezwykle trudno przetłumaczyć, wyrazić w jednym wyrazie jego znaczenie. Jego znaczenie to o wiele więcej niż tylko miłosierdzie, miłość i łaska.
Hesed określa lojalność, miłość i łaskę wobec drugiej osoby z którą mamy relację. Może to oznaczać formalną relację z obowiązkami z obu stron, jaka np. istnieje w przymierzu. Hesed jest w pewnym sensie spełnieniem zobowiązań przymierza. Ale jednocześnie hesed zawsze jest praktykowany z wolnej woli; hesed z powodu obowiązku już nie jest hesed.  Hesed nie jest ‘tylko’ spełnieniem warunków przymierza i nie jest ograniczony do tych, którzy są w relacji przymierza. Hesed jest blisko związany z wiernością, przebaczeniem, miłością i łaską.

w. 20
Przebaczenie grzechów jest możliwe dzięki miłosierdziu Bożemu, oraz dzięki faktowi, Bóg jest wierny swoim obietnicom wobec Abrahama, które zostały spełnione w Jezusie Chrystusie.
Wierność (hebr. ‘ĕmet) oznacza też zapewnienie, że to co obiecane zostanie wykonane.
Bóg jest wierny i miłosierny, on daje przebaczenie nie dla wszystkich (por. Micheasza 2,7-9; 3,11) lecz tylko dla tych, którzy się nawrócą, dla wiernej resztki.

Zastosowanie

Konsekwencje grzechu
Jeruzalem jest gotów znosić gniew Pana (w. 9). Ostatecznie Jezus Chrystus zniósł gniew Pana za nasze grzechy umierając na krzyżu.
Mimo to, grzechy nasze mają często konsekwencje. Jeśli ktoś zabije kogoś, może żałować, nawrócić się, prosić o przebaczenie, ale zamordowanego człowieka już nie zwróci życiu. On i bliscy zabitego muszą z tym żyć. To tylko jeden przykład. Wiele grzechów ma konsekwencje dla naszego życia, dla życia naszych bliskich, lub też ludzi, których nie znamy.
Pytaniem jest: jak traktuję moje grzechy. Protestanci czasami za łatwo mówią, że nie ma już problemu, gdyż Jezus Chrystus poniósł karę za nasze grzechy. To prawda, ale grzech jest nadal bardzo poważny i ważnym jest mieć świadomość, jakie są konsekwencje grzechu, w tym życiu, i ostatecznie w tym, że Jezus musiał za nas umrzeć.

Charakter Boga
Wielu ludzi, także chrześcijan widzi Boga przede wszystkim jako ostrego Sędziego, Który karze, Którego należy się bać. Inni widzą Boga przede wszystkim jako miłość. Nawet niektórzy chrześcijanie twierdzą, że Bóg w swej miłości nie mógł wymagać śmierci na krzyżu. Jeden i drugi obraz jest fałszywy i nie biblijny.
Bóg gniewa się strasznie z powodu naszych grzechów. Każdy grzech jest obrażeniem majestatu Stworzyciela.
W Biblii jednak też czytamy, jaki jest charakter Boga: On jest miłosierny, on przebacza winę, wyrzuca grzechy w morze, nie chowa na wieki gniewu. On zmiłuje się, jest wierny swoim obietnicom (w. 18-20). Te słowa są bardzo podobne tym z Ks. Wyjścia 34,5-7.
Jeśli widzimy gniew Boży w kontekście Jego charakteru, wiele możemy zrozumieć.
Charakter Boży ukazuje się w tym, że wysłał Swego Syna na ziemie, aby stał się On jednym z nas i za nas umarł. Jeśli dobrze rozumiemy te wersety, jesteśmy świadomi tego, że wierzący nie ma powodów, aby bać się Boga, mimo grzechów.

Miłosierdzie
Miłosierdzie (hebr. hesed) jest bardzo ważnym wyrazem teologicznym w Biblii. Powinniśmy prawidłowo rozumieć znaczenie pojęcia miłosierdzie. (Patrz wyżej przy w. 18-19).

Nieporównywalna sprawiedliwość Pana
W ostatnich wersetach znajdujemy całą ewangelię. Bóg jest sprawiedliwy, gniewa się na grzechy, ale w swoim nieporównywalnie wielkim miłosierdziu, daje przebaczenie grzechów.
Bóg jest nieporównywalny, On jest unikalny. Nie ma innego Boga jak Pan Bóg. Żadna inna religia, filozofia lub sposób życia nie może zaoferować tego, co Bóg Abrahama, Izaaka i Jakuba oferuje, gdyż jest On jedynym Bogiem.


Zakończenie
Przestudiowaliśmy całą księgę Micheasza. Odkryliśmy, że Księga Micheasza jest nadal bardzo aktualna. Księga ta stała się w ostatnich latach bardziej znana, przy tym jednak szczególnie podkreślone jest to, co Micheasz mówi o sprawiedliwości socjalnej (6,8). Jednak nie możemy ograniczyć przesłania Micheasza do tego, choć bardzo ważnego tematu.
Księga Micheasza mówi też o sprawiedliwości ale w kontekście całego planu zbawienia, który znajdujemy w Biblii.

05 April 2013

List do Efezjan 6,1-9



Studium Biblijne

1 Dzieci, bądźcie posłuszne w Panu waszym rodzicom, bo to jest sprawiedliwe. 2 Czcij ojca twego i matkę - jest to pierwsze przykazanie z obietnicą - 3 aby ci było dobrze i abyś był długowieczny na ziemi.
4 A [wy], ojcowie, nie pobudzajcie do gniewu waszych dzieci, lecz wychowujcie je stosując karcenie i napominanie Pańskie!
5 Niewolnicy, ze czcią i bojaźnią w prostocie serca bądźcie posłuszni waszym doczesnym panom, jak Chrystusowi, 6 nie służąc tylko dla oka, by ludziom się podobać, lecz jako niewolnicy Chrystusa, który z duszy pełnią wolę Bożą. 7 Z ochotą służcie, jak gdybyście [służyli] Panu, a nie ludziom, 8 świadomi tego, że każdy - jeśli uczyni co dobrego, otrzyma to z powrotem od Pana - czy to niewolnik, czy wolny.
9 A wy, panowie, tak samo wobec nich postępujcie: zaniechajcie groźby, świadomi tego, że w niebie jest Pan zarówno ich, jak wasz, a u Niego nie ma względu na osoby.


W tym fragmencie Paweł dostosowuje etykę chrześcijańską (por. Efezjan 4,25-5,21) do sytuacji rodzinnej. Po tym, gdy w poprzednich wersetach Apostoł pisał o obowiązkach męża i żony w małżeństwie, teraz wspomina o obowiązkach w relacjach między dziećmi a rodzicami oraz niewolnikami a ich panami.
Słowa te skierowane są do Kościoła, do wierzących.

Należy rozumieć je w kontekście całego listu. W poprzednim rozdziale czytamy, że jednym z podstawowych elementów życia chrześcijańskiego jest to, że wierzący jest napełniony Duchem Świętym (Efezjan 5,18). Skutkiem napełnienia Duchem Świętym jest miedzy innymi całkowite poddanie się Chrystusowi (Efezjan 5,21). Będąc napełnionym Duchem Świętym wierzący jest w stanie dostosować to, o czym Paweł w liście wspomina.

Najpierw Apostoł kieruje swe słowa do dzieci. Użyty tu grecki wyraz dzieci wyraża przede wszystkim relację do rodziców, więc niekoniecznie oznacza tylko małe dzieci.
Także wśród pogan w grecko-rzymskiej kulturze I wieku n.e. posłuszeństwo dzieci było bardzo ważne. Brak posłuszeństwa był ostro potępiany i karany.

Paweł zwraca się do dzieci jak do odpowiedzialnych członków zboru, wspólnoty chrześcijańskiej. Dzieci nie są biernymi osobami, które kompletnie nic nie mają do powiedzenia. Nie, dzieci mają zarówno obowiązki jak i prawa.

Słowa użyte w tym fragmencie są mocniejsze niż w poprzednim, gdzie była mowa o poddaniu się żon mężom (Efezjan 5,22). Wyraz, użyty przez Apostoła oznacza absolutne posłuszeństwo, podczas gdy wyraz z wcześniejszego fragmentu (Efezjan 5,22-24) tego nie oznacza, lecz uznanie swojej pozycji jako podanej komuś innemu, uznanie, że ktoś inny ma autorytet.
Poddanie się Chrystusowi oznacza poddanie się swoim rodzicom i również: poddanie się rodzicom, oznacza też poddanie się Chrystusowi. Posłuszeństwo rodzicom jest więc częścią posłuszeństwa Chrystusowi.

Dzieci powinny być posłuszne, bo jest to sprawiedliwe, co można też tłumaczyć jako bo to jest słuszne (6,1). Jest to słuszne w sensie ogólnie przyjętej etyki, ale przede wszystkim dlatego, ponieważ sam Pan Bóg tego chce. Jako dowód cytowano piąte przykazanie dekalogu.

Czczenie rodziców jest bardzo ważne w Starym Testamencie. W dekalogu jest to pierwsze przykazanie, wiążące się z obietnicą.
Wszędzie w Biblii znajdujemy fakt, że posłuszeństwo rodziców jest blisko związane z posłuszeństwem Bogu.
W innych miejscach użyto wyrazu, który można tłumaczyć jako bać się rodziców (np. Ks. Kapłańska / 3 Mojżeszowa 19,3). Jest to wyraz, który zazwyczaj mówi o właściwej relacji do Pana Boga; mianowicie bojaźń Pana (np. Ks. Kapłańska / 3 Mojżeszowa 19,14. 32). To nie znaczy, że powinniśmy żyć w ciągłym lęku, lecz oznacza respekt i chęć wykonywania woli Boga.
Oznacza to respekt przez całe życie, oraz troskę o rodziców w razie potrzeby (np. kiedy są starsi).
Bycie posłusznym rodzicom jest więc także byciem poddanymi w bojaźni Chrystusowej (Efezjan 5,21).

Kiedy dekalog został dany obietnica związana z przykazaniem piątym oznaczała dobre i długie życie w ziemi obiecanej.
Apostoł rozszerza to do dobrego życia na ziemi. Nie chodzi tu o życie wieczne, lecz o konkretne nasze życie na ziemi (grecki wyraz oznacza ‘długi czas’, nie ‘wieczność’). Bóg chce błogosławić posłuszeństwo. Zycie będzie lepsze i to już w konkretnym życiu szybko będzie widoczne. Jeśli dziecko nie jest posłuszne, ciągle kłócąc się z rodzicami, jest to męczące zarówno dla rodziców, jak i dla dziecka. Atmosfera w domu jest gorsza. Dziecko będzie miało taką postawę także w szkole i w innych miejscach w społeczeństwie i z tego powodu będzie ciągle miało kłopoty.
Dziecko natomiast, które jest (zazwyczaj) posłuszne ma całkiem inne życie a atmosfera w rodzinie będzie lepsza. To już jest pierwsze błogosławieństwo.

Dziecko ma obowiązki, ale rodzice też je mają.
W rzymsko-greckim społeczeństwie I wieku n.e., ojciec posiadał absolutną władzę nad całym swoim domostwem, często też nad wszystkimi dorosłymi, którzy tam żyli. Nieraz ojciec nadużywał swojego autorytetu, budził strach u dzieci i innych.
Apostoł Paweł napomina, aby ojcowie nie budzili gniewu w ich dzieciach, nie powinni ich prowokować źle traktując.
Wierzący żyje w Chrystusie i to oznacza całkowicie nową sytuację życiową. Ostateczny autorytet ma Jezus Chrystus, wierzący ojciec jest Mu poddany. To oznacza, że będąc ojcem posiadając autorytet ojca, służy Bogu.

Ojcowie nie powinni prowokować dzieci do gniewu. Wcześniej w Liście do Efezjan Paweł wspominał o gniewie (4,26-27. 31), pisząc, że gniew nie może długo trwać, aby szatan nie mógł tego wykorzystać. Innymi słowami, samo gniewanie się nie jest złe, ale nie można grzeszyć w gniewie (Efezjan 4,26). Gniew nie powinien trwać długo, bo wtedy szatan może to wykorzystać mając dobry przystęp do gniewającego się. Im dłuższej żyjemy w gniewie, tym trudniej jest pożegnać się z tym, i tym trudniejsza będzie nasza relacja z innymi.
Ojciec powinien wychowywać, w dyscyplinie a to oznacza też karanie. Ale kara ma być dostosowana do przewinienia, nie można przesadzać. Ojcu nie wolno nadużywać swojego autorytetu (jak niestety zbyt często się dzieje). Ojciec powinien być sprawiedliwy.
Wszystko co ojciec czyni, ma służyć Chrystusowi, któremu on jest poddany. To znaczy, że ma żyć miłością jak Chrystus żył miłością. Kara i gniew mogą tylko mieć miejsce w tym kontekście.
Dzieci powinny być posłuszne, poddane, ale dzieci są osobami, które również mają swoje prawa, nie wolno nimi manipulować, nie wolno wykorzystywać ich do własnych celów.

Ojcowie powinni wychowywać swoje dzieci stosując karcenie i napominanie Pańskie!
To oznacza więcej niż tylko nauczać Pisma Świętego, choć to stanowi oczywiście ważny element wychowania. Chodzi o całość nauczania, wychowania zgodnie z tym co Paweł wcześniej napisał o nauczeniu się Chrystusa (Efezjan 4,20-21).
Inaczej niż wielu ojców w kulturze I wieku n.e. (a także dzisiaj), chrześcijańscy ojcowie powinni być łagodnymi, cierpliwymi nauczycielami, pełnymi miłości. Głównym celem nauczania i wychowania jest nauczenie poddania się całkowicie Jezusowi Chrystusowi.
Bóg nie jest taki jak ziemski ojciec, lecz ojciec powinien być obrazem Boga Ojca, gdyż Bóg jest przykładem (Efezjan 3,14/15). Ludzcy ojcowie powinni tak troszczyć się o swoje rodziny, jak Ojciec niebieski troszczy się o swoje dzieci.

Dalej Apostoł mówi w sposób analogiczny o relacji miedzy niewolnikami a ich panami. 
Dla nas jest to trudne do przyjęcia, ale w I wieku n.e. niewolnictwo było bardzo normalne i akceptowane. Wydaje się, że Paweł nie miał żadnego problemu z niewolnictwem. Należy jednak pamiętać, że Apostoł pisze tu do zboru, do chrześcijan w Efezie, wskazując im jak powinni jako chrześcijanie zachować się w konkretnej sytuacji.
Apostoł nie wskazuje, jak społeczeństwo powinno wyglądać i to akurat chrześcijanom w Efezie w tym momencie też niewiele by pomogło. Mała grupka chrześcijan nie ma szansy zmienić coś w społeczeństwie co miałoby ogromne konsekwencje polityczne i ekonomiczne.
Ważnym jest jednak, że chrześcijanie wiedzą, jak powinni się zachować, jako nowe stworzenia w Chrystusie Jezusie, napełnieni Duchem Świętym.
Konkretnym pytaniem jest, jak ma się wolność w Chrystusie do niewolnictwa w społeczeństwie?
Sposób w jaki Apostoł zwraca się do niewolników jest dość unikalny i rewolucyjny. Niewolnicy są też ludźmi w pełni odpowiedzialnymi za to co czynią. Niewolnicy są pełnomocnymi członkami zboru tak samo jak ich panowie. W zborze nie ma różnicy między panami i ich niewolnikami. Zarówno niewolnicy jak i ich wierzący panowie powinni żyć jak bracia i siostry.
To znaczy w konkretnym życiu, że każdy wykonuje swoje obowiązki jak najlepiej potrafi. Nie chodzi o to, aby rozpocząć rewolucję społeczną, lecz aby poprzez swoje konkretne codzienne życie składać świadectwo i służyć Bogu. Oznacza to też posłuszeństwo tam, gdzie w naszym życiu i społeczeństwie jest to od nas wymagane – o ile to nie stoi w sprzeczności z posłuszeństwem Bogu.
Władza panów jest ograniczona, Panem całego świata jest Jezus Chrystus, ma władzę nad niewolnikami i ich panami.
Niewolnicy służąc ich panom ziemskim, służą tak naprawdę samemu Jezusowi Chrystusowi.

Niewolnicy zostali wyzwoleni przez Chrystusa, aby stać się niewolnikami Jezusa, podobnie jak ich wierzący panowie stali się Jego niewolnikami.
Wiele z tego, co czynią niewolnicy, ich panowie nie dostrzegają i nie doceniają, ale Paweł zapewnia ich, że z pewnością Pan wszechświata Jezus Chrystus to widzi i wynagrodzi. W końcu każdy człowiek, wolny i niewolnik, stoi przez Panem, a wtedy status społeczny nie gra żadnej roli. Wtedy liczy się jak żyłeś, czy wierzyłeś.

W kulturze I wieku traktowano niewolników tak surowo, aby żyli w lęku przed panami, uznając, że w ten sposób zachowają wobec panów pełną lojalność.
Wierzący panowie powinni być inni, niż świat, traktując wierzących niewolników jak braci, pamiętając o tym, że przed Chrystusem są całkiem równi.
To brzmi wyjątkowo rewolucyjnie w uszach słuchaczy I wieku n.e. Może społeczeństwo nie bardzo się zmieniało, niewolnictwo nadal istniało, ale jednak rewolucja dokonywała się w relacjach międzyludzkich. Stało się to możliwym przez Jezusa Chrystusa, przez to, że wierzący stał się nowym stworzeniem, (12 Koryntian 5,17) napełnionym Duchem Świętym (Efezjan 5,18).